Skocz do zawartości

VW 1.0 TSI


kravitz

Rekomendowane odpowiedzi

OK, za namową moda, zrobię wątek z 1.0 TSI, coby nie mieszać w innych tematach.

 

Trochę było napisane przez innych w wątku o Skodzie Rapid

https://forum.autokacik.pl/index.php?/topic/465720-astra-sedan-14t-vs-rapid-10tsi-110km-ostateczne-starcie/

 

I trochę w wątku i Hyundai i20

https://forum.autokacik.pl/index.php?/topic/466052-testujemy-nowy-i20-12-84km/

 

 

Ja powtórzę skopiuję to co już napisałem i dopiszę coś jeszcze ;)

 

OK, pierwsze koty za płoty. Auto odebrane. VW Golf 1.0 TSI 115KM

Trasa z Łodzi do Wawy (A2) przy jako takich korkach przy wyjeździe z Łodzi. Spalanie wyszło 4,5/100.

Ja deko zamulam, więc nie ma co porównywać do swojego spalania ;) Niemniej jednak przy takim samy stylu jazdy, komputer w Mitsu Lancer 1.8 pokazałby 7,5 litra

 

Miasto dzisiaj, po trasie jaką pokonuję codziennie, wynik 6,3/100

I też Lancer 1.8 by pokazał na kompie 10-11

Myślę, że sprawiedliwe jest porównanie do Mitsubishi, bo osiągi to auto ma podobne.

 

Przy dołożeniu faktu, że Lancer jeździ na LPG i spalanie właściwe gazu jest z 15-20% wyższe, to cena przejechanego kilometra jest zbliżona w takim Golfie i Lancerze.

I może warto to rozważyć kupując auto, czy lepiej iść w jakieś działające z LPG, czy jednak w inne, które na starcie pali dużo mniej.

 

Trzeba dodać, że kultura pracy tego 1.0 TSI jest żadna. Jakbym nie wiedział co kupiłem, to byłbym pewny że jadę dieslem.

"Diesla" słychać i na postoju i przy normalnej jeździ. Przy każdych obrotach.

Nie czuć jakiegoś telepania budą czy coś, ale ten taki chrapliwy dźwięk Rudolfa. Przyznam, że mi nie odpowiada.

Mam jakiś pakiet "wyciszenie", więc mogę sobie tylko wyobrazić, że w innych autach jest tylko gorzej z tym motorem.

Przejeździłem kiedyś bardzo dużo kilometrów w Daewoo Matiz i tam tego nie było (też 3 cylindry). 

 

Co do osiągów, to auto idzie nawet jako tako, nie będę marudził.

Do miasta osiągi nie tylko wystarczające, ale nawet bym powiedział że lepszych nie potrzebuję. Tylko trzeba być na odpowiednim biegu, o czym napiszę później.

Odnośnie trasy, to już gorzej. Pewnie z automatem byłoby lepiej, ale niestety jest ręczna skrzynia biegów.

Na autostradzie, żeby wbić się na szybszy pas, niestety na 6tym biegu to odpada. Przyśpieszenie niewyczuwalne. Trzeba zredukować i to najlepiej do 4 biegu, a jak się da to i do 3. Niestety.

 

A co do właściwego biegu w mieście. Silnik poniżej 1,5obr/min nie jedzie wcale. Nie to że nie przyśpiesza, on się zaczyna dławić.

Co powoduje, że jak jedziemy w korku, to trzeba przeciągać jedynkę. Najgorzej jak dojeżdżamy na II biegu do korka, a ten rusza. Silnik się buntuje, nie chce jechać.

Żaden wolnossący silnik jakim jeździłem, nawet ten malutki w Matizie, nie miał takich problemów. 

Bieg przy moim zamulającym trybie jazdy, zwykłem wrzucać 5 przy 60km/h. Tutaj lepiej przy 70, a najlepiej przy 75.

 

Największy (i jedyny moim zdaniem) plus tego silnika, to spalanie. Serio jest niskie.

Z aut jakimi jeździłem po swojej miejskiej trasie i miały takie spalanie, to Ibiza 1.0 (bez turbo, chyba 70KM) i Mitsubishi ASX diesel (chyba to był 1.7 czy 1.8). Każde inne to minimum 9l/100km (ostatnio Focus 1.6 mk3)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeździłem skodą karoq z tym silnikiem. Co do dźwięku i wibracji to miałem takie same odczucia jak ty. Niby nic nie trzęsie i nie szarpie, ale ciągle miałem wrażenie, że coś jest nie tak, ciągle patrzyłem czy nie pojawi się check na desce. Może to skrzywienie po przyzwyczajeniu do jazdy 4 cylindrowcami. Choć jeździłem przez jakiś czas tico i 3cyl. Geo Metro i tam nie miałem takich skojarzeń. 

Co do przyspieszeń na obrotach poniżej 1.5 to ja tego nie zaobserwowałem. Skoda przyspieszała z dołu bez problemu. Wyprzedzać na 6tym biegu też jakoś się dało. Ten silnik zaskoczył mnie pozytywnie osiągami.

Za to spalanie nie było wcale takie rewelacyjne, może to przez rozmiar auta, ale nakręcony opiniami o nikim spalaniu tych silników, po prostu spodziewałem się więcej. Mnie, przy spokojniej jeździe mieszanej spalał w granicach 7,5 -7,8/100km.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam od niedawna skodę rapid z tym silnikiem i skrzynią i potwierdzam dość dziwne zestopniowanie skrzyni - niezupełnie pasujące do dieslowskiej charakterystyki silnika.

Przede wszystkim jest dziura pomiędzy pierwszym a drugim biegiem i trzeba się jej nauczyć jeśli przesiadamy się z wolnossącego.

Jeśli mamy nawyk ruszania z pierwszego biegu i zaraz wrzucenia drugiego do turlania się, to trafiamy na dwójce w obszar poniżej 1500rpm którego silnik zwyczajnie nie lubi. Dwójka jest ewidentnie za długa, albo jedynka za krótka. Żeby dynamicznie odjechać z dwójki to trzeba pociągnąć na jedynce do 2500-3000 obrotów. 

Biegi są bardzo długie i tam gdzie w wolnossaku jeździłęm na 4 - trzeba jechać na 3. Podpowiedzi zmiany biegów są z tyłka wzięte - zbyt niskie obroty IMO.

Ale jak już się człowiek nauczy tych biegów bez patrzenia na obrotomierz to mozna jechać autem zaskakująco dynamicznie. 

Przy 140km/h jest jakieś 2800 obrotów i spalanie 6,5 litra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego uważam, ze bardziej optymalna do tego silnika jest skrzynia 5b wtedy jest mniejszy problem przy wyższych prędkościach. Minus, ze taka skrzynia jest w słabszej wersji.

Poza tym spalanie przyzwoite fiesta ciezko mi zejść do takich wartości przy jeździe autostrada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, rwIcIk napisał:

Ciekawe ile przekłamuje wskaźnik spalania w stosunku do rzeczywistego obliczenia po zatankowaniu?

 

Będę znał średnie spalanie po zatankowaniu do pełna ;)

Jako ciekawostka, to w tej trasie z Łodzi do mnie pod Warszawę, wskaźnik paliwa nawet nie drgnął. Nadal pokazywał pełen bak ;]

Przejechałem coś pod 140km

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, kravitz napisał:

 

Będę znał średnie spalanie po zatankowaniu do pełna ;)

Jako ciekawostka, to w tej trasie z Łodzi do mnie pod Warszawę, wskaźnik paliwa nawet nie drgnął. Nadal pokazywał pełen bak ;]

Przejechałem coś pod 140km

W vagach tak jest. Po zalaniu do max czasem dopiero po 200 km wskazówka drgnie w dół. Ale potem leci na łeb w dół. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, kravitz napisał:

 

Będę znał średnie spalanie po zatankowaniu do pełna ;)

Jako ciekawostka, to w tej trasie z Łodzi do mnie pod Warszawę, wskaźnik paliwa nawet nie drgnął. Nadal pokazywał pełen bak ;]

Przejechałem coś pod 140km

 

Z Lodzi do Wawy jest zazwyczaj z wiatrem, wiec spalanie jest często zaskakująco niskie ;)

IMHO średnio pewnie spali ok 6/100 co wg mnie jest wynikiem bardzo dobrym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Z Lodzi do Wawy jest zazwyczaj z wiatrem, wiec spalanie jest często zaskakująco niskie ;)

IMHO średnio pewnie spali ok 6/100 co wg mnie jest wynikiem bardzo dobrym.

 

Tak, często jeżdżę. Dlatego napisałem porównanie do Mitsu Lancera.

W drugą stronę Lancer by spalił o litr więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kravitz napisał:

OK, pierwsze koty za płoty. Auto odebrane. VW Golf 1.0 TSI 115KM

 

nie nadążam za Tobą, dopiero co wybierałeś między Astrą 200 KM a jakimś Golfem GTI Performance. A odebrałeś Golfa 1.0 TSI ;] Duża była różnica w cenie, żeby mieć 4 cylindry, czyli pewnie 1.5 TSI?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, maro_t napisał:

 

nie nadążam za Tobą, dopiero co wybierałeś między Astrą 200 KM a jakimś Golfem GTI Performance. A odebrałeś Golfa 1.0 TSI ;] Duża była różnica w cenie, żeby mieć 4 cylindry, czyli pewnie 1.5 TSI?

 

Dla mnie auto ma być kompletne i niczego nie udawać.

Równie dobrze bym się czuł w terenówce, jesli ta by mi odpowiadała.

 

Ten Golf 1.0 zdaje się być tym czym miał być. Zwykłym dupowozem do pracy.

Różne opcje były rozważane, bo Astra 1.6T by zastąpiła Lancera jako podstawowe auto, a tak Lancer nadal jest tym pierwszym.

Golf GTI to była tylko ciekawostka, pokazująca, że droższe auto może być niewiele droższe, jesli weźmiemy pod uwagę lepsze finansowanie od VW.

 

To mocny offtop, ale auta przez które przeszedłem, to były: Fiat 500 elektryczny, Toyota CHR, Renault Megane, Renault Twingo, Astra 1.6T (tutaj było już baaardzo blisko), VW Polo GTI (bym pewnie kupił, ale nie było jazd testowych), Skoda Octavia RS (2.0 TDI 4x4) i właśnie ten Golf.

W zależności, czy to auto wybierałem miało być podstawowym, czy tylko dupowozem do pracy.

 

A odnośnie przeskoku na 1.5T w Golfie. Musiałem kupować to co było na placu, z uwagi na zmieniające się prawdodpodobnie przepisy leasingowe. 

VW 1.5T DSG miał moim zdaniem odrealnioną cenę w stosunku do Astry 1.6T z automatem. Zamiast 70k za tego Golfa co mam, bym musiał dać 100k.

Takie zapętlenie czasoprzestrzeni. Nie chcę manuala, a jak już mam go kupić, to musi być to jakaś bieda wersja, aby stała się tym "drugim" autem. A jakby miał już wydać kasę na 1.5T z DSG, to bym brał Astrę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, kravitz napisał:

 

Dla mnie auto ma być kompletne i niczego nie udawać.

Równie dobrze bym się czuł w terenówce, jesli ta by mi odpowiadała.

 

Ten Golf 1.0 zdaje się być tym czym miał być. Zwykłym dupowozem do pracy.

Różne opcje były rozważane, bo Astra 1.6T by zastąpiła Lancera jako podstawowe auto, a tak Lancer nadal jest tym pierwszym.

Golf GTI to była tylko ciekawostka, pokazująca, że droższe auto może być niewiele droższe, jesli weźmiemy pod uwagę lepsze finansowanie od VW.

 

To mocny offtop, ale auta przez które przeszedłem, to były: Fiat 500 elektryczny, Toyota CHR, Renault Megane, Renault Twingo, Astra 1.6T (tutaj było już baaardzo blisko), VW Polo GTI (bym pewnie kupił, ale nie było jazd testowych), Skoda Octavia RS (2.0 TDI 4x4) i właśnie ten Golf. 

W zależności, czy to auto wybierałem miało być podstawowym, czy tylko dupowozem do pracy.

 

A odnośnie przeskoku na 1.5T w Golfie. Musiałem kupować to co było na placu, z uwagi na zmieniające się prawdodpodobnie przepisy leasingowe. 

VW 1.5T DSG miał moim zdaniem odrealnioną cenę w stosunku do Astry 1.6T z automatem. Zamiast 70k za tego Golfa co mam, bym musiał dać 100k.

Takie zapętlenie czasoprzestrzeni. Nie chcę manuala, a jak już mam go kupić, to musi być to jakaś bieda wersja, aby stała się tym "drugim" autem. A jakby miał już wydać kasę na 1.5T z DSG, to bym brał Astrę.

 

w sumie też rozważałem Polo GTI albo przynajmniej Ibizę 1.5 TSI 150KM. Takie Polo GTI albo coś w tym stylu jeszcze sobie kiedyś kupię ;]. Takie małe lekkie auta mają w sobie coś takiego, czego nie zastąpi żaden silnik ani żadne wyposażenie w większych i cięższych samochodach. Taką naturalną zwinność prowadzenia i poczucie lekkości. A jak jeszcze do tego dojdzie mocny silnik...

A co do cen, to prostu Astra jest tańsza od innych, a reszta jest droga ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, kravitz napisał:

Jako ciekawostka, to w tej trasie z Łodzi do mnie pod Warszawę, wskaźnik paliwa nawet nie drgnął. Nadal pokazywał pełen bak ;]

Oj panie, zobaczysz co się stanie jak się nauczysz lać do odpowietrznika ;] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rwIcIk napisał:

Ciekawe ile przekłamuje wskaźnik spalania w stosunku do rzeczywistego obliczenia po zatankowaniu?

 

W skodzie wyszło z pierwszego zbiornika o 0.1 litra więcej niż dane z kompa. Czyli w granicach "błędu ststystycznego". I mile mnie to zaskoczyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, kravitz napisał:

Trzeba dodać, że kultura pracy tego 1.0 TSI jest żadna. Jakbym nie wiedział co kupiłem, to byłbym pewny że jadę dieslem.

"Diesla" słychać i na postoju i przy normalnej jeździ. Przy każdych obrotach.

Nie czuć jakiegoś telepania budą czy coś, ale ten taki chrapliwy dźwięk Rudolfa. Przyznam, że mi nie odpowiada.

Mam jakiś pakiet "wyciszenie", więc mogę sobie tylko wyobrazić, że w innych autach jest tylko gorzej z tym motorem.

Przejeździłem kiedyś bardzo dużo kilometrów w Daewoo Matiz i tam tego nie było (też 3 cylindry). 

W 0,9 tce kultura pracy silnika jest tak samo żadna, więc to chyba powoli urok małych 3 cylindrowych silników. Jedynie przy spokojnej jeździe potrafią się dobrze odwdzięczyć spalaniem z tego co napisałeś co wyszło jak na razie w Golfie i to co mi wychodzi w Clio. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Jaruga napisał:

Mam od niedawna skodę rapid z tym silnikiem i skrzynią i potwierdzam dość dziwne zestopniowanie skrzyni - niezupełnie pasujące do dieslowskiej charakterystyki silnika.

Przede wszystkim jest dziura pomiędzy pierwszym a drugim biegiem i trzeba się jej nauczyć jeśli przesiadamy się z wolnossącego.

Jeśli mamy nawyk ruszania z pierwszego biegu i zaraz wrzucenia drugiego do turlania się, to trafiamy na dwójce w obszar poniżej 1500rpm którego silnik zwyczajnie nie lubi. Dwójka jest ewidentnie za długa, albo jedynka za krótka. Żeby dynamicznie odjechać z dwójki to trzeba pociągnąć na jedynce do 2500-3000 obrotów. 

Biegi są bardzo długie i tam gdzie w wolnossaku jeździłęm na 4 - trzeba jechać na 3. Podpowiedzi zmiany biegów są z tyłka wzięte - zbyt niskie obroty IMO.

Ale jak już się człowiek nauczy tych biegów bez patrzenia na obrotomierz to mozna jechać autem zaskakująco dynamicznie. 

Przy 140km/h jest jakieś 2800 obrotów i spalanie 6,5 litra.

Tak samo jak na jedynce chcesz ruszyc z ok 1k obr . Jest taki yyyyyyyyyyy i nagle zryw. Rusz z np pow  2k obr na jedynce to esp mruga. Co do spalania u mnie najlepsze wychodziło uzywając tempomatu  . Z Wa-wy do Cz-wy i ustawione 120 km/ na tempomacie wyszło 5.1 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 1.0 tsi 95km w Ibizie. Spalanie rzeczywiście niskie ale na rozgrzanym silniku. Bo na krótkich dystansach jest dużo większe niż np w Suzuki Swift. Ale jak silnik rozgrzany to spokojnie robię 5tke miescie bez pałowania. Co do obrotów zgadzam się w 100%. Poprzednia ibiza 1.4 16v przyspieszala nawet od 50km/h na 5tce (oczywiscie nie jezdziolem tak ). TSi umiera. Rusza dopiero powyżej 1500obr. Myśle , że ma tu mieć jakiś wpływ przełozenie skrzyni  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, jahooo napisał:

Poprzednia ibiza 1.4 16v przyspieszala nawet od 50km/h na 5tce (oczywiscie nie jezdziolem tak )

a czemu oczywiście nie jeździłem tak;] nic w tym złego, nie tłumacz się - nic złego nie robisz - to nie Polonezy, że coś musi się stać od jazdy na niskich obrotach;] a ja tak jeżdżę nieco leciwym Aveo 8v w mieście - raz, że na niskich czuje się bardzo dobrze to można taką prędkość trzymać a nawet delikatnie przyspieszać na piątce. Często używam od 50-55 km/h. Z kolei w Bmw chyba w ogóle rzadko z dolnej skali obrotomierza. Ale nie jeżdżę nim praktycznie w ogóle w mieście

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, kravitz napisał:

Trzeba dodać, że kultura pracy tego 1.0 TSI jest żadna. Jakbym nie wiedział co kupiłem, to byłbym pewny że jadę dieslem.

"Diesla" słychać i na postoju i przy normalnej jeździ. Przy każdych obrotach.

Nie czuć jakiegoś telepania budą czy coś, ale ten taki chrapliwy dźwięk Rudolfa. Przyznam, że mi nie odpowiada.

Mam jakiś pakiet "wyciszenie", więc mogę sobie tylko wyobrazić, że w innych autach jest tylko gorzej z tym motorem.

Przejeździłem kiedyś bardzo dużo kilometrów w Daewoo Matiz i tam tego nie było (też 3 cylindry). 

Slabo troche jak na auto za ponad 50-60 tysi. Bo z opisu wyglada jakby auto chodzilo jak w latach 80tych. W seicento 4 cylindrowym na wolnych to silnika prawie nie slychac i nie czuc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, jacob24 napisał:

a czemu oczywiście nie jeździłem tak;] nic w tym złego, nie tłumacz się - nic złego nie robisz - to nie Polonezy, że coś musi się stać od jazdy na niskich obrotach;] a ja tak jeżdżę nieco leciwym Aveo 8v w mieście - raz, że na niskich czuje się bardzo dobrze to można taką prędkość trzymać a nawet delikatnie przyspieszać na piątce. Często używam od 50-55 km/h. Z kolei w Bmw chyba w ogóle rzadko z dolnej skali obrotomierza. Ale nie jeżdżę nim praktycznie w ogóle w mieście

Dodatkowo ja na przykładzie 1.0 EB i 1.2 tce zauważam, że te silniki z bezpośrednim wtryskiem się wolno rozgrzewają. Tam gdzie np. Fiat z silnikiem Fire łapał połowe skali, to w nowych silnikach wzkazówka zaczyna dopiero iść w górę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, gregoryj napisał:

Slabo troche jak na auto za ponad 50-60 tysi. Bo z opisu wyglada jakby auto chodzilo jak w latach 80tych. W seicento 4 cylindrowym na wolnych to silnika prawie nie slychac i nie czuc :)

Najlepszy w sensie kultury pracy i dźwięku 3. cylindrowiec z jakim miałem do czynienia, to był 1.0 z Suzuki. Miał tylko tę wadę, że nie miał turbo :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, gregoryj napisał:

Slabo troche jak na auto za ponad 50-60 tysi. Bo z opisu wyglada jakby auto chodzilo jak w latach 80tych. W seicento 4 cylindrowym na wolnych to silnika prawie nie slychac i nie czuc :)

 

Tak jest i będzie tylko gorzej. 4 cylindry to niedługo będzie tylko w autach premium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, kravitz napisał:

 

Tak jest i będzie tylko gorzej. 4 cylindry to niedługo będzie tylko w autach premium.

 

moim zdaniem przesadzasz. Jeździłem Ibizą 1.0 TSI 95KM i byłem pozytywnie zaskoczony tym silnikiem. Owszem, dźwięk bywa charakterystyczny, zwłaszcza przy mocniejszym przyspieszaniu. Jest taki jakby tam się mieliły w środku jakieś śrubki. Ale już jadąc ze stałą prędkością ciężko poznać, że to 3 cylindry. Wibracji nie było prawie żadnych. Dynamika bardzo dobra jak na 95KM. Miałem też kiedyś matiza i te dzisiejsze trzycylindrowce są nieporównywalnie bardziej kulturalne imho. Ciekawi mnie jak wypada 1.5 R3 w nowym Focusie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo ja na przykładzie 1.0 EB i 1.2 tce zauważam, że te silniki z bezpośrednim wtryskiem się wolno rozgrzewają. Tam gdzie np. Fiat z silnikiem Fire łapał połowe skali, to w nowych silnikach wzkazówka zaczyna dopiero iść w górę.
Ale tak ma być! Czym mniej silnik energii wydziela w postaci ciepła tym więcej jej na moc na kołach zamienia. Czyli posiada mniejsze straty. Jak na być szybko ciepło to się bierze PTC.
Oczywiście to pociąga za sobą konsekwencje, że silnik jeżdżącego krótsze trasy jest niedogrzany czyli zużywa się szybciej.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, bartekm napisał:

Najlepszy w sensie kultury pracy i dźwięku 3. cylindrowiec z jakim miałem do czynienia, to był 1.0 z Suzuki. Miał tylko tę wadę, że nie miał turbo :(

Miałem to samo napisać:oki:

Naprawdę ten silnik ma coś co prowokuje do wciskania gazu-jadac nim wreszcie wiem po co są zamontowane w silnikach ograniczniki obrotów.Co najważniejsze-odgłos pracy silnika nie jest odpychający.Natomiast nie jest jakoś specjalnie  oszczędny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, gilbert3 napisał:

Oczywiście to pociąga za sobą konsekwencje, że silnik jeżdżącego krótsze trasy jest niedogrzany czyli zużywa się szybciej.

Dzisiaj stosowane oleje mają odpowienią charakterystykę pracy już od bardzo niskich temperatur. I silnik wcale szybciej się nie zużywa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, gilbert3 napisał:

Ale tak ma być! Czym mniej silnik energii wydziela w postaci ciepła tym więcej jej na moc na kołach zamienia. Czyli posiada mniejsze straty. Jak na być szybko ciepło to się bierze PTC.
Oczywiście to pociąga za sobą konsekwencje, że silnik jeżdżącego krótsze trasy jest niedogrzany czyli zużywa się szybciej.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
 

Zużywa się szybciej, pali więcej. No same plusy dla ekologii. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wlad napisał:

Miałem to samo napisać:oki:

Naprawdę ten silnik ma coś co prowokuje do wciskania gazu-jadac nim wreszcie wiem po co są zamontowane w silnikach ograniczniki obrotów.Co najważniejsze-odgłos pracy silnika nie jest odpychający.Natomiast nie jest jakoś specjalnie  oszczędny.

Wszystko zgoda. Choć osiągi ma lichę to nie brzmi jak walenie plastikowym młotkiem po bębenku ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, demoneczek napisał:

Tak samo jak na jedynce chcesz ruszyc z ok 1k obr . Jest taki yyyyyyyyyyy i nagle zryw. Rusz z np pow  2k obr na jedynce to esp mruga. Co do spalania u mnie najlepsze wychodziło uzywając tempomatu  . Z Wa-wy do Cz-wy i ustawione 120 km/ na tempomacie wyszło 5.1 

 

To jest nieprawdopodoby wynik. Dzis jechalem na tempomacie najpierw 120 to mam jakies 7,6-9l spalanie chwilowe. Zeby bylo 5.1 trzeba kolo 100 jechac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, bartekm napisał:

Dodatkowo ja na przykładzie 1.0 EB i 1.2 tce zauważam, że te silniki z bezpośrednim wtryskiem się wolno rozgrzewają. Tam gdzie np. Fiat z silnikiem Fire łapał połowe skali, to w nowych silnikach wzkazówka zaczyna dopiero iść w górę.

No gdzie? Jedna kreska w fiescie to po kilometrze sie pokazuje. Ale zeby olej 90C osiagnal to dlugo nie wiem jak w innych autach bo tylko w Ibizie mi pokazuje temperature oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, bartekm napisał:

silniki z bezpośrednim wtryskiem się wolno rozgrzewają.

 

Nie chodzi o bezpośredni wtrysk, on nie ma nic do prędkości nagrzewania. Mój obecny silnik ma bezpośredni wtrysk i nagrzewa się szybko. Poprzedni TSI z kolei potrzebował na to mnóstwo czasu. Chodzi o ogólną sprawność silnika, ta w TSI jest dobra, ale zimą to wcale nie jest miłe, chyba, że jest dodatkowa nagrzewnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Karczeq napisał:

Oczywiście, ze samochody nie lubią niedogrzania, ale nie ma co dramatyzować. Trzeba lać dobry olej i wszystko będzie git 😄

Ostatnio silniki są tak niedogrzane, że olej rozcieńcza się paliwem i wodą, a to już nie jest fajne.

POczytaj o najnowszych silnikach Hondy 1,5.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wujekcybul napisał:

No gdzie? Jedna kreska w fiescie to po kilometrze sie pokazuje. Ale zeby olej 90C osiagnal to dlugo nie wiem jak w innych autach bo tylko w Ibizie mi pokazuje temperature oleju.

W życiu mi się jedna kreska po 1km nie pokaże chyba, że w lecie. W zimie to po 3km mam zero kresek mimo, że ruszam z garażu pod domem i pierwsze 3km toczę się 50-60km/h bez świateł (dojazd spod Warszawy). Oczywiście jakbym dał w palnik to by inaczej wyglądało ;] Ale dla uczciwości się jeszcze przyjrzę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, jfidelk napisał:

 

Nie chodzi o bezpośredni wtrysk, on nie ma nic do prędkości nagrzewania. Mój obecny silnik ma bezpośredni wtrysk i nagrzewa się szybko. Poprzedni TSI z kolei potrzebował na to mnóstwo czasu. Chodzi o ogólną sprawność silnika, ta w TSI jest dobra, ale zimą to wcale nie jest miłe, chyba, że jest dodatkowa nagrzewnica.

Oczywiście, że  chodzi o ogólną sprawność, ale mam wrażenie, że te z DI mają ten parametr jednak bardziej wyśrubowany, choć może chodzić też o turbo, włączenie lub nie klimy itd. Tak z ciekawości, który silnik Ci się tak szybko rozgrzewa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.0TSI grzeje się u mnie bardzo szybko - wskazówka cieczy chłodzącej już po kilkuset metrach wyrywa ostro do góry. 2 km po mieście i wskazówka już na 90 stopniach a olej 50-60.

Natomiast przez pierwszy kilometr pali bardzo dużo >10. Później gwałtownie spada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, bartekm napisał:

Tak z ciekawości, który silnik Ci się tak szybko rozgrzewa?

 

FB20, czyli 2.0 bokser wolnossący od Subaru. Pali niemało, czyli sprawność ma niską :) 

Z di jest tak, że ono nie daje prawie nic, poza możliwością obniżenia wolnych obrotów do nieosiągalnych wcześniej wartości, co pozwala(ło - przed WLTP) osiągać lepsze wartości emisji CO2. Coś tam zwiększy osiąganą moc czy moment obrotowy... ale to są symboliczne wartości.

 

36 minut temu, Jaruga napisał:

1.0TSI grzeje się u mnie bardzo szybko

 

Poczekaj do zimy :) - jak większość ciepła będzie oddawana w nagrzewnicy, to wskazówka nagle zacznie się podnosić w ślimaczym tempie, a we wnętrzu wciąż będzie zimno :oslabiony: - to mój właściwie jedyny zarzut do silników TSI, które poza tym uważam za świetne jednostki i mam same dobre doświadczenia :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, jfidelk napisał:

 

FB20, czyli 2.0 bokser wolnossący od Subaru. Pali niemało, czyli sprawność ma niską :) 

Z di jest tak, że ono nie daje prawie nic, poza możliwością obniżenia wolnych obrotów 

 

 

 

No chyba nie tylko, można też spalać zubożoną mieszankę uwarstwioną* z lepszym skutkiem. Oczywiście jak wykorzystujemy potencjał + turbo to można zapomnieć o małym spalaniu, co już zostalo podkreślone w tym wątku ;)

 

* tak przynajmniej bylo kiedyś, teraz nie śledziłem co i jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, w teorii to coś daje, ale w praktyce zyski realne są minimalne. A niedogodności są gigantyczne.

Stąd w latach 90tych firmy, które z bezpośrednim wtryskiem próbowały, wycofały się z niego i dopiero coraz ostrzejsze normy skłoniły je do powrotu. Co zresztą znowu nie wyszło na dobre, i stąd wysyp silników z GPF obecnie :)

Ciekawy przykład rozwiązywania problemu, który nie powinien w ogóle się pojawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, jfidelk napisał:

Poczekaj do zimy :) - jak większość ciepła będzie oddawana w nagrzewnicy, to wskazówka nagle zacznie się podnosić w ślimaczym tempie, a we wnętrzu wciąż będzie zimno :oslabiony: - to mój właściwie jedyny zarzut do silników TSI, które poza tym uważam za świetne jednostki i mam same dobre doświadczenia :ok:

Mam to samo w moim TSI CAXA ale o ile dobrze kojarzę on ma żeliwny blok, co nie pomaga w nagrzewaniu.

Nowe generacje TSI mają już blok aluminiowy i powinny być w tej kwestii lepsze.

 

Ponadto, w TSI jest intercooler wodny na jednym obiegu z chłodnicą silnika = wiecej płynu w układzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, sowik85 napisał:

Nowe generacje TSI mają już blok aluminiowy i powinny być w tej kwestii lepsze.

 

E tam - mój miał blok z aluminum i każdej zimy, w którą nie udawało mi się parkować w cieple pod dachem cierpiałem :oslabiony:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapowiada się serio dobrze :)

To jest zdecydowana większość tras, ale było i dwa razy miasto z mega korkami i wczoraj ponad pol godziny korka na A2. 

Zona spora cześć trasy jechała na 4 biegu a nie 6 ;)

I ja sam jeździłem szybciej jednak niż zazwyczaj.

 

Spalaniem jestem zachwycony

 

 

22B42762-E087-4577-9FAE-3101BA6D29D4.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, kravitz napisał:

Zapowiada się serio dobrze :)

To jest zdecydowana większość tras, ale było i dwa razy miasto z mega korkami i wczoraj ponad pol godziny korka na A2. 

Zona spora cześć trasy jechała na 4 biegu a nie 6 ;)

I ja sam jeździłem szybciej jednak niż zazwyczaj.

 

Spalaniem jestem zachwycony

U mnie z kolei spalanie coraz większe ;]

Mam już 1000km i coraz częściej używam prawego pedału ;]

Mimo że sporo tras spalanie średnie mam 6.6l ;)

Co i tak uważam za świetny wynik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.