Skocz do zawartości

4 litry płynu do spryskiwaczy w kanapie


Jaruga

Rekomendowane odpowiedzi

A więc przydarzyła mi się katastrofa. Ze 3-4 litry płynu zimowego wylało mi się z fabrycznie zamkniętego pojemnika na tylną kanapę... Płyn wlał się aż do bagażnika i musiałem wyciągać koło zapasowe żeby się go pozbyć. W aucie śmierdzi jak w komorze gazowej :facepalm: Oczywiście nie ma mowy o wożeniu rodziny... Jeżdżę z uchylonymi tylnymi szybami. Kanapa jest cała wilgotna - płyn rozszedł się równomiernie. Niestety nie mam garażu żeby zostawić otwarte auto. 

Macie jakieś pomysły jak pozbyć się szybciej tego płynu? No i smrodu... Bo samo będzie schnąć ze 2 tygodnie w takiej temperaturze... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Jaruga napisał:

A więc przydarzyła mi się katastrofa. Ze 3-4 litry płynu zimowego wylało mi się z fabrycznie zamkniętego pojemnika na tylną kanapę... Płyn wlał się aż do bagażnika i musiałem wyciągać koło zapasowe żeby się go pozbyć. W aucie śmierdzi jak w komorze gazowej :facepalm: Oczywiście nie ma mowy o wożeniu rodziny... Jeżdżę z uchylonymi tylnymi szybami. Kanapa jest cała wilgotna - płyn rozszedł się równomiernie. Niestety nie mam garażu żeby zostawić otwarte auto. 

Macie jakieś pomysły jak pozbyć się szybciej tego płynu? No i smrodu... Bo samo będzie schnąć ze 2 tygodnie w takiej temperaturze... :(

 

Oddac do prania, gdzie będą warunki, żeby to później wysuszyć w ogrzewanej hali :ok:

Ewentualnie poszukać kogos z garażem i tam wysuszyć po praniu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Jaruga napisał:

Macie jakieś pomysły jak pozbyć się szybciej tego płynu? No i smrodu... Bo samo będzie schnąć ze 2 tygodnie w takiej temperaturze... :(

 

Podjedź na myjnię ręczną tam gdzie piorą tapicerki, za 10-20zł wyciągną Ci jakimś ekstraktorem ile się da, reszta niestety musi doschnąć sama, albo zostaw przed pracą u nich to Ci przesuszą ile się da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie ostatnio wylało się sporo wody do bagażnika i zciekło pod kanapą na wykładzinę podłogi.

Sporo wody odciągnąłem z tapicerki szmatami. Reszta odparowała (było ciepło i osuszała klima).

Zostawiałem też auto z lekko uchylonymi szybami.

W Twoim przypadku wymontowałbym siedzisko kanapy i wypłukał.

Odciągnął płyn szmatami gdzie się da.

A potem zaprowadził do ogrzewanego garażu, by wywietrzyć.

A jak nie, to w czasie ładnej pogody zostawiaj uchylone szyby.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, rwIcIk napisał:

A jak nie, to w czasie ładnej pogody zostawiaj uchylone szyby.

Zwłaszcza, że teraz sezon na ładną pogodę nadchodzi ;l

 

Poważnie, to oddałbym do wyprania i albo niech wysusza, albo samemu wyjąć i dosuszyc w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, rwIcIk napisał:

Gdy nie pada, można wietrzyć :ok:

 

Niby tak, tylko przy obecnej pogodzie to może się okazać, że po wietrzeniu będzie miał mokre wszystkie fotele :) Wilgoć niestety jest straszna, zostawiłem w bagażniku auta, które stoi pod chmurką papierowy worek, to rano był cały mokry, tyle sobie zassał wilgoci z zdawałoby się suchego auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przebijam .. tylną kanapę w Mondeo załatwiłem garnkiem tłustej zupy na mleczku kokosowym .. akurat zapach jest przyjemny .. jeszcze 

Na szczęście wszystko przyjęło siedzisko ... dziś wymontowuję i piorę pod prysznicem, a później schnie w domu ile będzie potrzeba.

 

Zobacz czy u ciebie nie da się w prosty sposób wymontować siedziska i uprać/wysuszyć w domu. Do reszty polecam chusteczki nawilżane dla dzieci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, AkuQ napisał:

Wilgoć niestety jest straszna, zostawiłem w bagażniku auta, które stoi pod chmurką papierowy worek, to rano był cały mokry, tyle sobie zassał wilgoci z zdawałoby się suchego auta.

a może w tym aucie jest jednak ukryta wilgoć? bo moje tez stoi pod chmurką, wożę w nim różne papierowe rzeczy, elektronarzędzia i nic nie jest mokre.

dawno temu w sienie parowały mi notorycznie szyby na jesieni, jak sie pozniej okazało były dziury w podłodze, przez co wykładzina pod wycieraczkami była mokra i stąd potworna wilgoć w aucie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kubajg napisał:

3. Ostatecznie sprzedał auto.

uwazaj, bo a za takie sugestie dostalem ostrzezenie ;).

 

Chyba najprosciej dla autora tejze katastrofy to odzalowac pare zlociszy, pojechac na pranie tapicerki, dolozyc im z pare zlotych zeby skupili sie na zalanym obszarze. Wyssaja syf, potem zleja chemia, znow wyssaja i tak kilka razy i moze przestanie capic. Jak nie ma garazu, gdzie moze to odparowac to wszystko inne imvho to polsrodki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A swoją drogą zawsze mnie zastanawia co kieruje ludźmi kładącymi 4 litrowy płyn, mleko czy inne płyny na siedzenie. Jak większe zakupy to bagażnik, jak jakieś podręczne to podłoga za siedzeniami. Nawet jak do pracy wiozę II śniadanie, jakaś kanapkę + jogurt, serek wiejski lub sałatkę w pudełku polaną oliwią to również to kładę na podłogę, aby podczas jakiegoś gwałtownego hamowania torba z laptopem nie zgniotła i coś się nie rozlało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, kubajg napisał:

Koledze kiedyś wylało się prawie całe mleko na fotel pasażera. Kilka wniosków:

 

1. Nie poleca tego.

2. Zaczął częściej korzystać z bagażnika.

3. Ostatecznie sprzedał auto.

A wystarczyło wymienić fotel.

 

To mleko chyba tylko było pretekstem do sprzedazy auta :P

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, blue_ napisał:

a może w tym aucie jest jednak ukryta wilgoć? bo moje tez stoi pod chmurką, wożę w nim różne papierowe rzeczy, elektronarzędzia i nic nie jest mokre.

 

Ciężko powiedzieć, raczej tyle co z powietrza. W sierpniu było prane, ale auto z szyberdachem w lecie otwarty non stop więc doschło, tym bardziej, że pod domem po praniu otwierałem szyby a lato było słuszne. Bardziej obstawiam, że tyle co z porannych jesiennych dżdży, bo mało jeżdżone teraz więc nagrzewnica czy klima nie mają kiedy dosuszyć i się zbiera z powietrza.

28 minut temu, Elephant napisał:

Jak większe zakupy to bagażnik, jak jakieś podręczne to podłoga za siedzeniami.

Dokładnie tak, ale i to nie gwarantuje spokoju. Koledze w bagażniku 5 litrowa farba się rozlała, pomimo gumowej maty przysporzyła sporo problemów. Mleko  wtym samym aucie też mu pękło, pomimo prania gdzieś w zakamarkach bagażnika zostało i jak skisło to śmierdziało niemiłosiernie.

 

8 godzin temu, rallyrychu napisał:

Po wypraniu jeszcze ozonowanie można zrobić dla zlikwidowania resztek zapachu.

W sumie smród metanolu powinien dość szybko zniknąć, bo odparuje jako alkohol, gorzej ze sporą ilością płynu, która sama teraz nie bardzo jak ma się ulotnić z auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, AkuQ napisał:

Dokładnie tak, ale i to nie gwarantuje spokoju. Koledze w bagażniku 5 litrowa farba się rozlała, pomimo gumowej maty przysporzyła sporo problemów. Mleko  wtym samym aucie też mu pękło, pomimo prania gdzieś w zakamarkach bagażnika zostało i jak skisło to śmierdziało niemiłosiernie.

15 lat temu pracowałem w serwisie Huty Salowa Wola, zajmowaliśmy się remontami generalnymi oraz odbudową maszyn budowlanych. Koledzy opowiadali jak jeszcze w latach 90-tych przyjechał stały klient, który miał w odbudowie ładowarkę Ł-34 a były to czasy gdzie były problemy z różnymi rzeczami, między innymi z farbą. I przywiózł ten 'prywaciarz' w miarę nowym Passatem dwie bańki po bodajże 50 litrów, które załatwił. I przy wyciąganiu coś tam w jednej pękło i 50 litrów żółtej farby się rozlało 8]

 

łoooo takiej

image.png.7ef91d174d4693bedbeac9ef977cf58b.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Rudobrody napisał:

Zamiast ryżu lepszy jest silikonowy żwirek do kociej kuwety. :) Pochłania wilgoć i zapach. :) Usuwasz odkurzaczem.

MI kobitka polecała właśnie silikonowy żwirek dla kotów - zapakować w worek z materiału i niech wchłania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Rudobrody napisał:

Zamiast ryżu lepszy jest silikonowy żwirek do kociej kuwety. :) Pochłania wilgoć i zapach. :) Usuwasz odkurzaczem.

 

Silicon to po angielsku krzem.

Stąd tłumaczymy np Silicon Valley na Dolina Krzemowa

Żwirek silikonowy w kuwecie raczej słabo spełniałby zadanie ;)

A żwirki te są poprawnie mówiąc krzemianowe (inaczej: silikatowe)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Rudobrody napisał:

Nie przyjmowałbym jako pewnik tego co ludzie wypisują w tytułach aukcji na allegro.

Można tam przykładowo zakupić odzież firmy Keep away from fire ;l

 

https://allegro.pl/listing?string=keep away from fire&order=m&bmatch=baseline-var-wcl-1-1-1116

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Marko33 napisał:

firmy Keep away from fire

Żwirek silikonowy, produkowany z krzemionki, słynie ze swoich właściwości absorpcyjnych. Mechanizm pochłaniania zapachu jest jednak zupełnie inny niż w przypadku żwirków drewnianych lub bentonitowych. W odróżnieniu od innych podłoży nie tworzą się bryłki, które możemy usunąć z kuwet wraz z nieczystościami. Koci mocz zatrzymywany jest natomiast wewnątrz kryształów, a co za tym idzie, żwirek ten świetnie pochłania zapach. Nie ma również problemów z pyłem czy roznoszeniem podłoża z kuwety przez kota. Kiedy wypełniacz przybiera żółty odcień, powinniśmy całkowicie wymienić zawartość kociej kuwety – na bieżąco możemy więc kontrolować zużycie podłoża. Aby działanie żwirku było optymalne, w pomieszczeniu muszą być odpowiednie warunki do odparowania wilgoci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.