Hyundai Ioniq - ciepło w kabinie

[Maxit]

Czy ktoś wie, albo ma dostęp do materiałów producenta: w jaki sposób dostarczane jest ciepło do kabiny?

 

Ostatnio odwoziłem Młodego na trening i nie włączyłem przycisku "HEAT". Pomimo temperatury 1stC na zewnątrz w środku było ciepło, a "macanie" nawiewu skończyło się dziwnym odkryciem: Nawiew jest ciepły...

 

I teraz zastanawiam się, czy oprócz pompy ciepła Ioniq ma klasyczną nagrzewnicę (pod maską jest chłodnica), czy też dzieje się tam coś jeszcze dziwniejszego...? Szukam wiedzy

[mrBEAN]

19 godzin temu, Maxit napisał:

Czy ktoś wie, albo ma dostęp do materiałów producenta: w jaki sposób dostarczane jest ciepło do kabiny?

 

Ostatnio odwoziłem Młodego na trening i nie włączyłem przycisku "HEAT". Pomimo temperatury 1stC na zewnątrz w środku było ciepło, a "macanie" nawiewu skończyło się dziwnym odkryciem: Nawiew jest ciepły...

 

I teraz zastanawiam się, czy oprócz pompy ciepła Ioniq ma klasyczną nagrzewnicę (pod maską jest chłodnica), czy też dzieje się tam coś jeszcze dziwniejszego...? Szukam wiedzy

Ciekawe, jutro przetestuję wyłączając HEAT.

Natomiast jeżdżę cały czas na AUTO, bo dobrze działa.

[mrBEAN]

@Maxit trochę zbadałem temat jakiś czas temu.

Jeśli auto jest w wersji z pompą ciepła, to ogrzewanie realizowane jest solidarnie przed pompę i PTC (zasada farelki).

Pompa ma moc/wydajność rzędu 1 kW, a PTC aż 5 kW. I zimniej tym oczywiście wydajność pompy spada i odwrotnie.

Gdyby była sama pompa, to byłby problem nagrzać szybko auto, a w niższych temp. byłoby niemożliwe utrzymanie właściwej temp. wewnątrz.

 

Po wyłączeniu przycisku heat po prostu leci jeszcze ciepłe powietrze, bo układ ma swoją bezwładność.

 

Z obserwacji jak już auto się wygrzeje to w zależności od temp. na zewnątrz pobiera na ogrzewanie ok. 0,5 kW do 1,8 kW.

Przy czym te 1,8 kW to już w temp. rzędu -15, a w środku ok. 20*C.

Pamiętać też trzeba, że to zużycie na godziny. Także im niższa średnia prędkość tym większy wpływ ogrzewania na średnią ze 100 km.

 

Ogólnie coś wspaniałego, że ciepłe powietrze zaczyna lecieć po ok. 30 sekundach, a gorące po minucie 

 

Na zdjęciu max. jaki udało mi się zanotować. Auto wychłodzone po całym dniu na mrozie.

Edytowane 25 Stycznia 2019 przez mrBEAN

[Maxit]

Godzinę temu, mrBEAN napisał:

Po wyłączeniu przycisku heat po prostu leci jeszcze ciepłe powietrze, bo układ ma swoją bezwładność.

Zwróć uwagę, że nie włączałem ogrzewania nawet na chwilę.

 

Zastanawiam się teraz, czy nie ,a to związku z podniesieniem temperatury akumulatora (i włączeniem czasowym ogrzewania w sposób automatyczny) - powietrze z kabiny przepływa przez akumulator nawiewem pod tylną kanapą...

 

Ale to niesprawdzona teoria

[mrBEAN]

Dnia 25.01.2019 o 23:51, Maxit napisał:

Zwróć uwagę, że nie włączałem ogrzewania nawet na chwilę.

 

Zastanawiam się teraz, czy nie ,a to związku z podniesieniem temperatury akumulatora (i włączeniem czasowym ogrzewania w sposób automatyczny) - powietrze z kabiny przepływa przez akumulator nawiewem pod tylną kanapą...

 

Ale to niesprawdzona teoria

Pod tylną kanapą, on tylko zasysa powietrze do chłodzenia baterii.

 

Nie sądzę, że odbiera od czegokolwiek ciepło i wtłacza do kabiny. Byłoby to interesujące i rozsądne ale nie sądzę.

Do obserwacji  

Edytowane 27 Stycznia 2019 przez mrBEAN

[mrBEAN]

Dnia 25.01.2019 o 23:51, Maxit napisał:

Zwróć uwagę, że nie włączałem ogrzewania nawet na chwilę.

 

Nie dawało mi to spokoju 

 

Dobrze zaobserwowałeś 

Faktycznie przy nie włączonym "HEAT" i ręcznym sterowaniu, realizuje ogrzewanie manualnie i wykorzystuje do tego tylko pompę ciepła.

Czyli niejako można tak wymusić ogrzewanie tylko za pomocą pompy.

Zimą jeszcze do tego wrócę, ciekawi mnie wydajność w różnych temperaturach.

Edytowane 30 Maja 2019 przez mrBEAN