Skocz do zawartości

O co chodzi z Fiatem? Nowe auta z 2016 roku.


wujek

Rekomendowane odpowiedzi

42 minuty temu, Lupus napisał:

... i "rodzina 500" jak oni to nazywają.;l

Dopasowują ofertę do programu 500+ :hehe:

Tylko zapomnieli, że Polcy i Polaki, za 500+ kupią prestiża w tedeiku a nie jakieś 500X czy 500L

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bochumil napisał:

Żebyśmy się dobrze zrozumieli. Nie jestem obrońcą Fiata, tylko przeciwnikiem naiwnych teorii jakoby inne marki się nie psuły i nie miały na swoim koncie wpadek konstrukcyjnych. Przykład

Nikt nie twierdzi, że inne marki sie nie psuja. Właściwie to wątek jest o częstych powtarzających sie pierdołach z których Fiat słynie i ogólnie niechlujnego montażu i wykonania, słabych materiałów,dodając do tego poziom ASO co skutkuje tym czym skutkuje, ze nikt do Fiata nie chce wracać, jak już się z nim rozstanie. Na swoim przykładzie moge to potwierdzic, posiadacza 3 Fiatów w tym 2 od nowości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Rado_ napisał:

Nikt nie twierdzi, że inne marki sie nie psuja. Właściwie to wątek jest o częstych powtarzających sie pierdołach z których Fiat słynie i ogólnie niechlujnego montażu i wykonania, słabych materiałów,dodając do tego poziom ASO co skutkuje tym czym skutkuje, ze nikt do Fiata nie chce wracać, jak już się z nim rozstanie. Na swoim przykładzie moge to potwierdzic, posiadacza 3 Fiatów w tym 2 od nowości.

 

Bo Fiat miał sens jak robil, tanie, nieduze samochody :ok:

W momencie jak ceny sa zbliżone do konkurencji to praktycznie nie ma już zadnych zalet ;]

Oferta modelowa wygląda bardziej na eksperyemtn społeczny niż racjonalne działania ;)

No może za wyjątkiem 500-ki, która jest sympatyczna z wygląda i podoba się plci przeciwnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Maciej__ napisał:

 

Bo Fiat miał sens jak robil, tanie, nieduze samochody :ok:

W momencie jak ceny sa zbliżone do konkurencji to praktycznie nie ma już zadnych zalet ;]

Oferta modelowa wygląda bardziej na eksperyemtn społeczny niż racjonalne działania ;)

No może za wyjątkiem 500-ki, która jest sympatyczna z wygląda i podoba się plci przeciwnej.

Tam ktos na głowe upadł. 500 była hitem, wiec trzeba było te szkarady na jej podbudowie wypuścić, bo ciemny lud sie zachwyci.;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, noras napisał:

To jest przebieg, przy którym od każdego normalnego auta oczekuje się bezawaryjności. M.in. takie założenie jest dla aut flotowych - 3  do max 5 lat i do 150k km. No i z +/- takimi parametrami dość dużo aut pojawia się na rynku wtórnym.

Zgadza sie. I np. Lancer przejechal tyle zupelnie bezawaryjnie, natomiast BMW nie. Skoda tez nie. I Renault z Peugeot nie. Ani znane mi Dacie (Dokkery). Z floty 30 aut ani jeden Dokker nie byl bezawaryjny przez 100 kkm. A z 10 Octavii awaryjna byla jedna (uszkodzony mechanizm podnoszenia szyby). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, noras napisał:

E... AK twierdzi, że taki problem nie istnieje ....

Nie wiem czy wiesz że fiat już od nastu lat nie produkuje tych modeli które miały problemy z alternatorami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Rado_ napisał:

Tam ktos na głowe upadł. 500 była hitem, wiec trzeba było te szkarady na jej podbudowie wypuścić, bo ciemny lud sie zachwyci.;(

Fiat zamierzał iść ta drogą co Mini ze swoimi Countrymanami, Clubmanami i innymi ;) Ale wszystkiego w stylu 500 nie da się zrobić,

O ile "zwykła" pięćsetka, chociaż ma już swoje lata - wciąż jest OK, to eksperyment z jej powiększeniem (500L) kiepsko wyszedł choć 500X nawet się udał. 

Kompakta czy prawdziwego SUVa w stylu 500 się nie da, bo raz że wyjdzie niepoważna pokraka, a dwa 500 kojarzy się z niewielkim autem i niech tak pozostanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest przebieg, przy którym od każdego normalnego auta oczekuje się bezawaryjności. M.in. takie założenie jest dla aut flotowych - 3  do max 5 lat i do 150k km. No i z +/- takimi parametrami dość dużo aut pojawia się na rynku wtórnym.
Do 150kkm mr Excel nie wybierze dzisiaj diesla. Tak więc dodaj trochę...

tapatalked

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Rado_ napisał:

Nikt nie twierdzi, że inne marki sie nie psuja.

Czytając ten wątek można odnieść takie wrażenie.

 

8 minut temu, marcindzieg napisał:

Nie wiem czy czytałeś parę postów wyżej ale w nowym Tipo się zepsuł  ;]

Ale nie pękł, więc jest postęp. To mogła być wada fabryczna. Google nie znalazło żadnych wyników w temacie pęknięty alternator TIPO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wladmar napisał:

Z floty 30 aut ani jeden Dokker nie byl bezawaryjny przez 100 kkm. A z 10 Octavii awaryjna byla jedna (uszkodzony mechanizm podnoszenia szyby). 

Fiaty też by były "bezawaryjne" - po prostu byłoby trochę więcej "czystej eksploatacji".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, format napisał:

mimo wszystko wciąż jest jednak spora frakcja diesli.

W tendencji schodzącej. Po prostu mr. Excel musi zobaczyć istnienie benzyn, cenę paliwa i jego zużycie. 

Jak mr. Excel porównuje diesle, bo X lat temu zrobiono założenie, że przy pow. 100k km diesel "oczywiście" się opłaca (mniejsze spalanie, tańsze paliwo, wyższa wartość rezydualna), to mu benzyna nie wyjdzie. Trzeba zauważyć, że wszystkie te założenia już są nieprawdziwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tendencji schodzącej. Po prostu mr. Excel musi zobaczyć istnienie benzyn, cenę paliwa i jego zużycie. 
Jak mr. Excel porównuje diesle, bo X lat temu zrobiono założenie, że przy pow. 100k km diesel "oczywiście" się opłaca (mniejsze spalanie, tańsze paliwo, wyższa wartość rezydualna), to mu benzyna nie wyjdzie. Trzeba zauważyć, że wszystkie te założenia już są nieprawdziwe.
Jest różnie z tym, moje wykresiki mówią że rentowność diesla zaczyna się pojawiać od 140 do 170kkm w zależności od marki, liczyliśmy Opla, VW i Skodę. Przy naszych założeniach padło na Ople z dieslami.

tapatalked

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, format napisał:

rentowność diesla zaczyna się pojawiać od 140 do 170kkm w zależności od marki, liczyliśmy Opla, VW i Skodę.

W kontekście nagonki na diesla dołożyłbym jeszcze duże ryzyko w zakresie wartości rezydualnej za te 3-5 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kontekście nagonki na diesla dołożyłbym jeszcze duże ryzyko w zakresie wartości rezydualnej za te 3-5 lat.
To jest problem leasingodawcy, jeszcze.

tapatalked

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, TomekD000 napisał:

Jak miałem to stilo byłem tak samo delikatnie mówiąc naiwny jak obrońcy fiata z tego wątku

To nie naiwność tylko wybór złego modelu. po prostu niektóre fiaty są lepsze, innych trzeba unikać.

Ale to nie tylko u fiata. w innych markach tez tak jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, blue_ napisał:

To nie naiwność tylko wybór złego modelu. po prostu niektóre fiaty są lepsze, innych trzeba unikać.

Ale to nie tylko u fiata. w innych markach tez tak jest

Trochę nie rozumie, jeśli chciałem kompakta dobrze wyposażonego to miałem kupić pande z korbotronikiem? może i nie psuła by się, bo tam prawie nie ma co się psuć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, TomekD000 napisał:

Nic nie przyznaje, nie miałem takiego auta, nigdy się nie interesowałem nim.

no więc nie wrzucaj wszystkich fiatów do jednego wora, skoro sie nie znasz.

ja mam od 6 lat i jest to najlepszy zakup w moim życiu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, blue_ napisał:

no więc nie wrzucaj wszystkich fiatów do jednego wora, skoro sie nie znasz.

ja mam od 6 lat i jest to najlepszy zakup w moim życiu

Logika... ehh, Ty za to mając jednego uważasz że, wszystkie się nie psują bo masz jednego prostego jak budowa cepa i Ci się nie psuje... nic tylko się cieszyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, TomekD000 napisał:

Ty za to mając jednego uważasz że, wszystkie się nie psują

nie, żle czytasz. napisałem wyżej, że fiata trzeba wiedzieć, którego kupić

miałem kiedyś sienę, która psuła się przynajmniej raz w tygodniu. kupiłem ją za 8 tys, a wsadziłem w nią 10 i sprzedałem za 2. też myślałem, że fiat to zło. ale na szczęście byłem w posiadaniu innych modeli, z którymi nie było takich problemów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, blue_ napisał:

nie, żle czytasz. napisałem wyżej, że fiata trzeba wiedzieć, którego kupić

miałem kiedyś sienę, która psuła się przynajmniej raz w tygodniu. kupiłem ją za 8 tys, a wsadziłem w nią 10 i sprzedałem za 2. też myślałem, że fiat to zło. ale na szczęście byłem w posiadaniu innych modeli, z którymi nie było takich problemów

dobrze czytam, tylko nie bardzo rozumie dlaczego skoro można kupić takiego co się nie psuje czemu kupiłeś tą siene?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.12.2018 o 12:37, Rado_ napisał:

Silniczki regulacji świateł pewnie Bosch..ach jak padną to winny Bosch, zapomniałem napisać, że sypiąca sie chłodnica klimy nie była Fiata, a Denso...ach te Denso;],a teraz nawet nie wiem czyja jest ta chłodnica, moze tez Denso :hehe:A i logo marki nie odpadło jeszcze. Wychodzi, na to, że we Fiacie wszyscy winni poza Fiatem, choć jak nawet ich logo nie jest trwałe to o czym tu dyskutować ;l

No wiesz, ale gorsza niemiecka chemia na rynek polski to fakt powszechnie wiadomy. Dlaczego to samo miałoby nie dotyczyć części na pierwszy montaż dla producenta, którego renoma jest sporo gorsza od np. BMW? I założę się, że tak właśnie jest. Sprawa jest banalnie prosta. Normy dokładności wykonania jak i kontrola jakości jest surowa dla marek premium i pobłażliwa dla marek na "F". Stąd później bierze się duża awaryjność, o której tutaj dyskutujemy. Myślicie, że Fiat projektując Stilo czyli głównego konkurenta dla Golfa zakładał, że dokona tego wypuszczając auto awaryjne i z pękającymi sprężynami??? No proszę Was. Na projekt jak i promocję Stilo poszły grube miliony omal nie doprowadzając Włochów do bankructwa.

Ale mu tu cały czas o historii tymczasem... No właśnie, tymczasem nie ma nic. Poza Alfa Romeo Giulietta, która w automacie kosztuje niemało, nie mam nic ciekawego do wyboru. Pozostaje poszukać u konkurencji. Może wtedy napiszę - jaki ja byłem głupi, że jeździłem Fiatem. Po 5 letniej przygodzie z 12 letnim Stilo nie mam specjalnie powodów żeby tak pisać. Jakby nie było, pomijając wpadkę ze sprężynami, Stilo w JTD to był całkiem udany samochód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, blue_ napisał:

no więc nie wrzucaj wszystkich fiatów do jednego wora, skoro sie nie znasz.

ja mam od 6 lat i jest to najlepszy zakup w moim życiu

 

Wychodzi na to, ze najlepszy fiat to Panda I w wersji zaslepka, bo nie ma co sie popsuc ;]

A tak na serio to u mnie w 500-ce ostatnio padla klamka :lol:

Jak widac, problem jest dobrze znany producentowi bo wypuscil nawet zestaw oryginalny naprawczy ;]

https://allegro.pl/zestaw-naprawczy-klamka-oryg-fiat-500-nowy-le-praw-i5932834141.html

NIech sobie uzytkownik samo poprawi :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, noras napisał:

Ale jak sam piszesz - pękające sprężyny, padające silniczki od świateł i całe mnóstwo innej "czystej eksploatacji" by Fiat.

 

Zgadza się to jest właśnie Fiat fajny dobry samochód, tani w ekspoatacji. Taki, ktory nie zrujuje Twojej kieszeni ale zrujnuje Twój spokój cały czas coś się dzieje mniejszego lub większego. Mówię to jako były posiadacz Punto mk1 zrobiłem nim 100 000 km oraz Bravo II Sport również około 100 000km. W Bravo po serwisie w zeszłym roku pojechałem do Chorwacji na Śląsku przy przyspieszeniu było słychać tak jakby się jechało po poboczu po tej linii przerywanej. Godzina 22:00 I co robić ? Wracać ? Żona już zdenerwowana, dodatkowo  przypomniało mi się jak kolega Avensisem jechał do Austrii i mu skrzynia padła po drodze... Przed nami jeszcze ponad 1000km w jedną stronę a jeszcze wrócić trzeba. Z racji że to Fiat zaryzykowałem i pojechałem ba jeszcze 15 000 km tak przejechałem i nic się nie zepsuło. Auto jak się zepsuło to zawsze pod domem. W punto po wymianie pewnego urządzenia pod maską tak alternatora 😁 na inny poszedł pasek (źle ustawiona oś) pasek się rozwarstwił i poszarpał wiązkę od komputera. Gdzie się to stało ? Pod bramą od domu 😀

W Bravo jak padło uszczelnienie w turbo i turbo wciagnęło cały olej z silnika to gdzie to się stało oczywiście że pod domem. Ja Fiata bardzo lubię i gdyby zrobili coś nowego na miarę Bravo II czyli kompakt nie w wersji budżetowej tak jak Tipo to myślę że bym kupił. Oczywiście po drodze padła by antena czy coś tam innego i radia można by słychać tyko w dużym mieście w trasie tylko cd, ale lubię te auta i mam z tą marką wiele miłych wspomnień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, adamm_mk1 napisał:

Taki, ktory nie zrujuje Twojej kieszeni ale zrujnuje Twój spokój cały czas coś się dzieje mniejszego lub większego.

No ale prawdopodobnie dzięki Fiatowi i jego mniejszym lub większych usterkom istnieje dzisiaj to forum... Doceń :)

 

3 godziny temu, adamm_mk1 napisał:

W Bravo jak padło uszczelnienie w turbo i turbo wciagnęło cały olej z silnika

Udało się go chociaż odratować czy się zatarł jak koledze Passat w TDI? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, bochumil napisał:

Udało się go chociaż odratować czy się zatarł jak koledze Passat w TDI? 

To Fiat 😀 więc regeneracja turbo, czyszczenie dolotu, wymiana oleju i filtra i w drogę. U mnie zrobił jeszcze 20 000km jak dalej to nie wiem bo sprzedałem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam przykłady na podstawie aut wieloletnich póki co. Osobiście mam Punto 2 FL z 2003r. od 2014r kupiony z przebiegiem 78kkm, obecnie równe 240kkm silnik 1.2 16v z lpg. Alternatora nie ruszałem, tak samo układu kierowniczego, skrzyni biegów i silnika w żaden sposób. Sprzęgło zmieniłem przy 191kkm, rozrządy z 2 razy po ok 100kkm przebiegu. Owszem przy 110-120kkm pozmieniałem amortyzatory które obecnie mają więcej niż org i mają się dobrze KYB excel-g. Tylne sprężyny zmieniałem z własnego widzimisię ze względu że du.a siedziała nisko na takie z Bravo I i problem znikł. Przednia prawa sprężyna pękła mi przy przebiegu ~220kkm, wpadł nowy komlplet z KYB. Łożysk, odbojów, osłon amortyzatorów nie zmieniałem do tej pory są ok. Tylne hamulce tj. szczęki i bębny zmieniłem raz po 100kkm, drugi raz przy 220kkm. Wahacze przednie raz zmieniłem komplet. Tarcze z klockami chyba z 3 komplety w sumie za 162kkm. Układ wydechowy zmieniłem 2 końcowe wydechy i ostatnio 1 raz plecionkę. Z czujników silnika raz sonda lambda i raz czujnik położenia wałków. A przy 235kkm wymieniłem chłodnice układu chłodzenia, rozleciała się z starości. Z układem klimatyzacji to raz byłem w serwisie na sprawdzenie chyba przy ok ~180kkm brakowało 30% czynnika za mojego 100kkm przebiegu a kiedy auto było wcześniej na serwisie to nie wiadomo, do tej pory z klimą nie ma problemów. W zeszłe wakacje objechałem trasę do Bułgarii prawie 4kkm bez problemu. Żadna z tych awarii nie uziemiła samochodu i za to go cenię.

 

Mam porównanie bo znajomy ma VW Polo z 2002r 1.4 16v bez lpg przebieg ~170kkm, rok temu padł półpierścień oporowy na wale korbowym, do tego odwieczny problem z katem i sondami. Teraz w Sylwestra padł rozrusznik, zaraz po kupnie 3 lata temu zmieniał progi i błotnik z powodu korozji. O takich rzeczach jak klocki i itp nie wspominam rj, eksploatacja jak dla mnie. Tyle dobrze że sam jest mechanikiem z dorzutu i nie płaci za każdą pierdołę.

 

Natomiast :piekna: ma I20 z 2009r 121kkm przebiegu, notorycznie coś stuka z układu kierowniczego. Zgłębiałem temat na rosyjskich stronach i była akcja naprawcza przekładni kierowniczej w tych modelach ba nawet po Vin-ie doszłem że Nasze I20 jest objętę akcją naprawczą. W książce gwarancyjnej żadnego wpisu na ten temat nie miałem więc napisałem do Hyundai Polska w tej sprawie. Oczywiście zero odpowiedzi. Do tego dochodzą dziwne drgania spod deski rozdzielczej przy nierównościach przy hamowaniu. Także póki co nie mam dobrych wspomnień z tą marką, zamierzałem kupić I30 z lat 2014-2016r ale mam coraz mniejszy entuzjazm do tego kroku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.12.2018 o 14:24, kravitz napisał:

 

Ja myślę, że tutaj jest właśnie rozwiązanie zagadki.

 

Obsługa w salonach Fiat jest jeszcze gorsza, niz produkty które sprzedają.

Kombinacja wygląda następująco: Jak się nie sprzedał do połowy następnego roku, to nie zjeżdżajmy z ceny. Nikt juz go nie kupi, a za 2 latka przytuli go sobie kierownik serwisu, za połowę ceny.

 

...i opchnie jako 4 latka z małym przebiegiem, serwisowany,, garażowany i od pierwszego właściciela i jakiś starszy Janusz na ostatnie auto w zyciu kupi i bedzie jeździł na zakupy i do kościoła :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, blue_ napisał:

no to uświadom mnie, czego mu brakuje np do astry?

 

Nie ma co porównywać Astry z Tipo. To kompletnie inne klasy pojazdów i nawet wchodząc do środka odczuwa się to po chwili. Astra to pełnoprawny kompakt, dla którego konkurencją jest Octavia, Golf, Megane. A Tipo to nadmuchana klasa B jak jego następca Linea, oraz Skoda Rapid. Tipo nigdy nie zrównało się jakościowo do Bravo i widać po nim, ze jest następcą Linei.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę iż tutaj wg. przysłowia że z opinią to tak jak z tylną partią ciała, każdy ma swoją na temat Fiata.  Oficjalnie chciałem się ogłosić "Xpertem" w dziedzinie Fiata, gdyż poruszam się tymi autami (jako kierowca) od 1998 roku a obecnym autem wyjechałem z salonu (ojciec pozwolił😎) w 2001 roku. Za miesiąc będzie 18 lat, trochę się postarzeliśmy, ale nie mogę powiedzieć aby ten pojazd był nadzwyczaj awaryjny, ba, nawet mam wrażenie iż niektóre części powinny się już dawno zużyć. Wczoraj zaniemogły nagle wycieraczki, ale tez nagle, po kilku godzinach się naprawiły😂 Fiat był dobry w produkcji tanich aut, ale poszedł w inną stronę i teraz są tego skutki, utracili rynki uboższe a nie zawojowali bogatych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mi się Fiat 500X i Jeep Renegade podobają

jakby były w dobrej cenie to takiego Renegade z mocnym MultiJetem z 4x4 moglbym miec ;] 

 

ale fakt ze reszta modeli Fiata - słabo wygląda w porównaniu do Skody która kiedyś miała Fabię i Octavię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, spad napisał:

 

Nie ma co porównywać Astry z Tipo. To kompletnie inne klasy pojazdów i nawet wchodząc do środka odczuwa się to po chwili. Astra to pełnoprawny kompakt, dla którego konkurencją jest Octavia, Golf, Megane. A Tipo to nadmuchana klasa B jak jego następca Linea, oraz Skoda Rapid. Tipo nigdy nie zrównało się jakościowo do Bravo i widać po nim, ze jest następcą Linei.

Jeśli przyjąć że Golf jest pełnoprawnym przedstawicielem kompaktów, do którego wszyscy się odnoszą, to zarówno rozstaw osi jak i szerokość Golfa i Tipo są zbliżone.

O materiałach nie ma co dyskutować, podobnie wyposażeniu, ale ceny Tipo zaczynają się od 43 tysięcy. To, co Tipo można zarzucić, to politykę Fiata - kiepskie rabaty i drogie dodatki - jak zechcemy trochę ładniejszą , lepiej wyposażoną wersję, to osiągamy poziom 80 tysięcy zł, a za Tipo z silnikiem diesla wg cennika możemy spokojnie przekroczyć 100 tysięcy - wersja S-Design, 1.6 MultiJet plus kilka pakietów i wychodzi 110 :totalszok: za Tipo. Toż to cena Giulietty, z tym samym silnikiem i podobnym wyposażeniem. Tak samo "goła" Giulietta kosztuje tyle, co podobnie wyposażone Tipo.

 

Także wracając do meritum wątku,  o ile w wersji podstawowej Tipo ma jakiś tam sens, to już jak ktoś ma do dyspozycji 60-70 tysięcy, wybór jest duży i mając do wyboru kilka aut o zbliżonej cenie, o zakupie decyduje np. atrakcyjny rabat czy dodatki od salonu (np. przedłużona gwarancja), albo poziom obsługi po-sprzedażowej, albo przywiązanie do jakiejś marki, albo to co się bardziej podoba. Jeśli do Golfa czy Megane wycenionych wg cennika na 70000, po rozmowie w salonie dostanę kilka tysięcy rabatu albo pełną gwarancję na 4-5 lat i jeszcze jakieś zimowe opony, a we Fiacie dodadzą mi dywaniki za 200zł, no to sorry, ale tą drogą to na szczyt rankingu sprzedaży nie dojdą. I o ile w przypadku Alfy czy nietuzinkowej pięćsetki można sobie pozwolić na taką politykę, to nie w przypadku zwykłego kompakta, gdzie konkurencja jest ogromna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1.01.2019 o 20:20, Maciej__ napisał:

 

W 5 letniej 500-ce tez odlazi ta blacha platami :facepalm:

W Lancii też, co chwila w garażu znajdowałem kawał blachy z tłumika :phi: i tak od prawie trzech lat. Fakt, że wytrzymał 12lat. Niby dużo, ale jak pamiętam moje pierwsze Subaru, które też dotrzymałem do 12lat to fabryczny układ wydechowy był idealny mimo wieku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Majkiel napisał:

Tipo z silnikiem diesla wg cennika możemy spokojnie przekroczyć 100 tysięcy - wersja S-Design, 1.6 MultiJet plus kilka pakietów i wychodzi 110 :totalszok: za Tipo

A za tyle masz octavie z automatem i w najwyższej wersji wyposażenia. I co wybierasz?;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.01.2019 o 09:08, TomekD000 napisał:

jak posiadacz i współposiadacz bravo, stilo, bravo, wszystko w 100% potwierdzam, auta może i fajne, ale tylko do czasu spróbowania czegoś innego.

Stilo w 10 roku (~120kkm) zaliczyło 12 wizyt w serwisie!, padły nawet światła cofania i hamowania, konkretnie to czujniki od ich włączenia, naprawa tania ale irytacja ogromna. Padły wycieraczki, mechanizm sie połamał... amortyzatory z przodu się skończyły, łożysko klimy zaczęło wyć, klasyczny tylni zacisk się wziął i zepsuł.

Silnik, zawór overboost sie przytkał, auto jechać nie chciało, EGR sie zabrudził, jakiś trójnik pompy vacum sie rozszczelnił... też turbo nie wstawało.

 

Nigdy żadnego fiata już nie kupie, choćby nie wiem co obiecywali.

 

Dokładnie tak jest, przerobiłem CCS i Punto2 (od nowości). Niby wtedy myślałem, że nie jest źle, ale raz laweta, drugi raz laweta, itd a to ECU padło a to wlew do baku przeciekał a to żarówki padały, a to mocowanie siedzenia pękło itd. Ciągle coś. Zmieniłem w końcu na kilkuletnie jp auto i jakoś zapomniałem co to serwis. Potem drugie i podobnie absolutnie nic się nie zepsuło przez kilka lat. Na tym tle Fiat u mnie wypada bardzo blado. Dobry Fiat to tani Fiat ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.12.2018 o 09:49, kravitz napisał:

 

Kupiłem Mitsubishi Lancera. Żaden drogi segment. Auto w cenie Fiata Bravo.

 

I okazało się nagle, że samochód mozna używac dokładnie jak telewizor. Włączasz, działa.

Wyłaczasz po filmie i zapominasz o telewizorze. Czasem kurze ścierasz.

 

 

 

Jaki dokladnie to byl lancer?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Cinos napisał:

a mi się Fiat 500X i Jeep Renegade podobają

Z Fiatem 500X mam lekki problem. Taki tłusty pierdzipęd. Ni to miejskie, ni to babskie, takie nie wiadomo co. Jestem ciekaw jak się w tym siedzi i jak się tym jeździ. Z ciekawości zerknę na youtubowe testy. W kolorach brązu nawet się to prezentuje

 

2016-fiat-500x-lounge.jpg

 

 

2016_fiat_500x_45_1600x1200.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Rado_ napisał:

wiadomo- miejskie i babskie ;]

Babskie jest 500. Być może 500X powstał z myślą o kobietach XXL, co jakoś specjalnie nie dziwi przy okazji fuzji z amerykańskim Cryslerem. Czekam na Fiata 500+ czyli ekonomiczną wersję z LPG na rynek polski ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.