Skocz do zawartości

O co chodzi z Fiatem? Nowe auta z 2016 roku.


wujek

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, marcindzieg napisał:

I dalej uważasz że nie ma w tym kompletnie winy Fiata?  ;]

Ale jakiej winy? Po pierwsze nie wiem o jakim modelu Fiata piszesz, bo ja miałem 3 i w żadnym alternator nie pękł (Uno, Bravo, Stilo). Po drugie, robisz aferę o pękający alternator, tymczasem w grupie VAG nagminnie pękające głowice w silnikach 2.0 z powodu zbyt wąskich kanałów wodnych jakoś wrażenia nie robiły. Ludzi w pracy, którzy się nacięli na te silniki już na niemca nie namówisz. Obaj poszli we francuzy. Trzeci właśnie pozbywa się Skody Fabii z nieco słabszą motorownią, którą posiada od nowości i ilość usterek, którą zaliczył pcha go w kierunku... Dacii. Także mi nie piszcie, że tylko posiadacze Fiata mają uraz do marki, bo to jest kompletna bzdura. Nie jestem fanbojem Fiata, ale naginania faktów nie cierpię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, krowka napisał:

Z pewnymi typami ludzi nie ma sensu dyskutować, szczególnie że wiedzą więcej, nie mając auta, a może nawet na oczy nie widząc. Akurat o EA111 bardzo dobrze wiem z pierwszej ręki, wolę jak walnie altek, niż silnik, dolewanie litrami oleju od wymiany do wymiany pominę milczeniem, czyli eksploatację fana niemieckiego cudu techniki, jakim był silnik roku 2010 TFSI. Że też ludzie widzieli w tym wadę? No tak, alternator nie pękł, bo nie zdążył :) Ale skrytykuj niemieckie, to zjedzony zostaniesz :P

 

Czyli dalej brak argumentów? Nie pisz jak to inni mają gorzej, pisz jak to Ty masz super.

Ale ludzie, którzy mieli Fiata jednak mają odmienne zdanie od twojego, bardziej na zasadzie, prawie zawsze dojeżdżał do celu, jednak psulo się dużo drobiazgów, które czyniły użytkowanie samochodu upierdliwym.

I z tego co pamiętam i Fiat miał wtopy z silnikami, choćby słabe 1.3 diesel, czyż nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, AstraC napisał:

I z tego co pamiętam i Fiat miał wtopy z silnikami, choćby słabe 1.3 diesel, czyż nie?

Nie były to wtopy na tyle istotne żeby robić o to gównoburzę. Ci co 1.3 kupowali byli raczej świadomi, że na Nurburgring nigdy nie wyjadą. Auto miało być ekonomiczne i takim zdaje się było. Poza tym silniki diesla (te większe) znajdziesz w Oplu i chociażby w Saabie. Nie będę już nawet wspominał od kogo wszyscy producenci klekotów uczyli się common raila. Gdyby nie FIAT/ALFA ROMEO, Niemcy wciąż tłukliby pompowtryski.

Czy Fiat dojeżdża do celu? Otóż tak. Żaden z posiadanych przeze mnie Fiatów nie zaliczył lawety. Japończyk mojej siostry 3 krotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, delco napisał:

Ale mnie dodatkowym minusem Fiata i Alfy jest brak przejrzystego cennika - takiego jak np w Hyundaiu.... jak mam się przebijac poprzez konfigurator to odpuszczam nawet gdybym nie miał obaw co to techniki...

No tak to prawda. Fiata pewnie kupuja pasjonaci i konfiguruja kazde auto pod siebie. Koreance podobnie jak Japonczycy bardziej pakietami leca.

4 godziny temu, iwik napisał:

"SAMOCHÓD TESTOWY DEALERA Z PRZEBIEGIEM OK. 12000KM"

 

Po prostu używka. Czyli IMO i tak z 8k za droga 😄

 

500X golas - powyżej 50k nie ma szans tego sprzedać

Doblo może i fajne dla sklepikarza/serwisanta, tylko za tyle samo były/są berlingo 1.6HDI, które są po prostu lepszymi autami. Znów: za 50k może sprzedadzą...

Nie zauwazylem, ze testowy. Idea jest taka zeby na fiat stock nowki byly ale widze, ze trzymaja poziom salonow. :hehe: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, AstraC napisał:

Czyli dalej brak argumentów? Nie pisz jak to inni mają gorzej, pisz jak to Ty masz super.

Ale ludzie, którzy mieli Fiata jednak mają odmienne zdanie od twojego, bardziej na zasadzie, prawie zawsze dojeżdżał do celu, jednak psulo się dużo drobiazgów, które czyniły użytkowanie samochodu upierdliwym.

I z tego co pamiętam i Fiat miał wtopy z silnikami, choćby słabe 1.3 diesel, czyż nie?

Czego się [...]? Że z moimi FIAT-ami po warsztatach nie stoję, nie leżę pod nimi itd? Że nie napiszę, że szroty? A może mi napisz, co mam napisać, co się w moich sypie, bo widzę lepiej żeś zorientowany ode mnie? Znajdź mi zatem do wafla argumenty! Tak, mam super, co, a może tak też nie mogę mieć? Wtopy, w porownaniu do niemieckich szrotow, oszustw spalinowych itd, to problemy MJ 1.3 są żadne. Do tego MJ 1.3 słaby silnik? Więc napisz w jakim sensie, bom sam ciekaw. [...] zatem ze mnie czlowiek, że po 126P, UNO, mając 11,5 roku Grande Punto, śmiałem kupić 500X 😄 Przepraszam, że nie poprosiłem o pozwolenie na autokaciku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, noras napisał:

Potem kupuje auto innej marki i okazuje się, że tej "czystej eksploatacji" nie ma, użytkowanie auta staje się przyjemne i tych usterek za 500 też jakoś specjalnie nie chce być.

mylisz sie niestety. też tak właśnie zrobiłem po pięciu fiatach i niestety sie rozczarowałem. na dodatek wróciłem do fiata i jestem zadowolony jak nigdy dotąd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, noras napisał:

Sławna fiatowska "czysta eksploatacja" - mnóstwo drobnych, acz upierdliwych usterek. Użytkownik fiata ma podejście "eee... to pierdoła, 50 - 100 zł, w VW by kosztowało 500" i jakoś się przyzwyczaja. Potem kupuje auto innej marki i okazuje się, że tej "czystej eksploatacji" nie ma, użytkowanie auta staje się przyjemne i tych usterek za 500 też jakoś specjalnie nie chce być.

Ty chyba sam nie wierzysz w to co piszesz ;) Ostatnio interesowałem się Seatem Leonem III który od dawna mi się podobał, ale jak wszedłem na forum tego modelu to szybko mi przeszło. W kilkuletnich autach pękają lampy przednie i tylne, leje się do nich woda, parują, podobnie 3 światło stop. W środku po jakimś czasie trzeszczy deska rozdzielcza, boczki drzwi, pęka tapicerka fotela po bokach bo wykonana jest z jakiejś ceraty. A wiesz co jest najlepsze? Pojechałem obejrzeć w okolicy takiego Leona z 2013 roku i co zobaczyłem na żywo? Zaparowane reflektory przednie, popękany 1 reflektor przedni i oba tylne. W tylnych lampach było pełno zaschniętych owadów. Sprzedawca powiedział że to niestety normalne w tym aucie. Wyglądało na bezwypadkowe, więc to wszystko dzieje się samo z siebie. To jest ta słynna jakość VAGa i brak problemów z pierdołami? Nie miałem nigdy takich problemów w swoim 11 letnim Fiacie. Chociaż ok, znalazłem 1 element wspólny - trzeszczące zawieszenie. Nie twierdzę że Fiat to super marka bo doskonale znam uroki tych aut, ale jak ktoś mi mówi że są auta w których kompletnie nic się nie dzieje to nigdy nie uwierzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, AstraC napisał:

Nie pisz jak to inni mają gorzej,

Ale to przecież standardowa argumentacja pro-fiat - "cóż z tego, że w fiatach od 40 lat pękają alternatory i zacierają się zaciski hamulcowe, przecież to czysta eksploatacja, przecież w VW 2.0 TDi PD padają pompy oleju".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bochumil napisał:

VAG nagminnie pękające głowice w silnikach 2.0 z powodu zbyt wąskich kanałów wodnych jakoś wrażenia nie robiły.

Jeden silnik. VW poprawił i problem zniknął. Fiat przy pękających alternatorach przekonał użytkowników, że to "czysta eksploatacja".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, bartekm napisał:

A co to za różnica? :hehe: Przecież Denso kupiło ten dział MM, a teraz to chyba w ogóle gdzieś w kosmos sprzedają :bzik:

Alez zupełnie zadna - IMO jest obojetne co jest w srodku - producent tak ma dobierać komponenty żeby klient byl zadowolony... bo inaczej kupi u konkurencji....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, noras napisał:

Jeden silnik. VW poprawił i problem zniknął. Fiat przy pękających alternatorach przekonał użytkowników, że to "czysta eksploatacja".

Tutaj masz więcej przykładów "bezawaryjności" VAG:
 

https://przyspieszenie.pl/najwieksze-wpadki-volkswagena-cz-1/

https://przyspieszenie.pl/najwieksze-wpadki-volkswagena-cz-2/

 

Będzie "do poduszki".

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, noras napisał:

Ale to przecież standardowa argumentacja pro-fiat - "cóż z tego, że w fiatach od 40 lat pękają alternatory i zacierają się zaciski hamulcowe, przecież to czysta eksploatacja, przecież w VW 2.0 TDi PD padają pompy oleju".

Skąd masz wiedzę, że w moich zatarły się zaciski (zaczynając od UNO), a w 500X dodatkowo pękł alternator? Dlaczego nie masz wiedzy, że w Corsie B 1.0 12V też mi pękł alternator? Skąd masz wiedzę, że w moim byłym PF 126P pękła prądnica, a potem alternator? Następny hipokryta, który jako największą wadę we FIAT-ach uznaje alternatory, a teraz dodatkowo zaciski buehehehehe rotfl Jakby nie było jest to powód do radości, bo jeżeli w 2.0 TDI padają pompy oleju (o tym nie wiedziałem), to dobrze nie wróży dla jednostki napędowej rotfl

11 minut temu, noras napisał:

Popytaj flotowców, dlaczego floty nie jeżdżą fiatami.

Po co pytać, skoro wiesz? Podaj warunki sprzedaży flotowej poszczególnych firm.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, delco napisał:

Alez zupełnie zadna - IMO jest obojetne co jest w srodku - producent tak ma dobierać komponenty żeby klient byl zadowolony... bo inaczej kupi u konkurencji....

Tutaj to nikt nawet pewnie palcem nie kiwnął, żeby coś poprawić. Dlatego przywoływanie, nie przez Ciebie, że to Denso, a Denso jest japońskie, więc nawet japońskie części sie sypią, uważam za zabawne. Zresztą pewnie Denso trafiało też do Swiftów i Yarisów, gdzie też potrafiły pękać alternatory. I to już był efekt działania skośnookich inżynierów. A Fiat jak to Fiat, żeby się nie psuł i nie korodował to nie powiem, a miałem cztery :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, krowka napisał:

Następny hipokryta

Jedziemy ad personam, bo ktoś odważył się świętego fiacika obrazić ??

OK, to najlepsze auta na świecie, a rankingi awaryjności są fałszowane, bo inaczej cały świat by tylko fiaty kupował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, noras napisał:

A co to ma wspólnego z fiatem ? Lektura na przerwy pomiędzy czasem gdy wymieniasz sobie alternator i tłoczki w zaciskach hamulcowych ?

Nie zapędzajmy się. Pisałem przecież, że w trzech posiadanych Fiatach problemów z alternatorem nie miałem. Aktualny wciąż fabryczny w moim Stilo ma 12 lat i ładowanie na poziomie 14,15V. Nieszczęsny zacisk hamulcowy firmy BOSCH stosowany nie tylko we Fiacie ale też w innych markach, gdzie również sprawiały problemy zamieniłem na NTY. O dziwo działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, noras napisał:

A co to ma wspólnego z fiatem ? Lektura na przerwy pomiędzy czasem gdy wymieniasz sobie alternator i tłoczki w zaciskach hamulcowych ?

Co to tłoczek hamulcowy? A, to to, przy czym trzeba odkręcić co dwa lata odpowietrznik, żeby płyn hamulcowy wymienić :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, bochumil napisał:

Nieszczęsny zacisk hamulcowy firmy BOSCH stosowany nie tylko we Fiacie ale też w innych markach

O dziwo system hamulcowy Bosch w moim GP nie sprawia problemów. Z przodu tylko raz wymieniałem tarcze na Bosch'a w ASO, klocki wcześniej na Bosch'a, teraz są ATE, z tyłu drugi zestaw szczęk z logo Bosch - tak się złożyło, że jeszcze montowane kilka lat temu w ASO. Bębny fabryczne, zepsute, bo nie biją, a pewnie powinny być zajechane przy 205tyś rotfl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, noras napisał:

OK, to najlepsze auta na świecie, a rankingi awaryjności są fałszowane, bo inaczej cały świat by tylko fiaty kupował.

Skoro tak twierdzisz, to nie będę się kłócił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, noras napisał:

Popytaj flotowców, dlaczego floty nie jeżdżą fiatami.

Przy warunkach jakie daje VW to ja się nie dziwie dlaczego nie jeżdżą Fiatami. Akurat Fiat ma bardzo dobre diesle i gdyby mogli je kupić na dobrych warunkach to pewnie z chęcią by jeździli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, bochumil napisał:

Po drugie, robisz aferę o pękający alternator, tymczasem w grupie VAG nagminnie pękające głowice w silnikach 2.0 z powodu zbyt wąskich kanałów wodnych jakoś wrażenia nie robiły.

Po pierwsze nie robię afery bo mnie to g.. obchodzi. Po drugie powód pękających alternatorów był zwykłym błędem konstrukcyjnym jakich pełno we Fiatach. Podobnie zresztą jak umieszczanie komputera w komorze silnika. Po trzecie co obchodzi gościa z pękniętym alternatorem VW sąsiada z uszkodzonym silnikiem? Ta świadomość naprawi mu ten alternator? Spowoduje że nie będzie musiał jechać do mechanika? Spróbuj mi to wytłumaczyć razem z kolegą @krowka bo on cały czas przytacza ten z natury kretyński argument. Dla mnie osobiście nie jest problemem auto sąsiada tylko moje.

 

A co do VW - nabijamy się tutaj ciągle z tego. Podobnie jak z rozpadających się diesli w Subaru, rdzy w MB czy w Maździe i wielu innych bubli. Dlatego że są bublami a nie że mają taki a nie inny znaczek. Tylko trzeba czytać coś więcej oprócz postów ze słowem Fiat :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, marcindzieg napisał:

Jakiej firmy są wtryskiwacze CR w niezawodnych, fiatowskich dieslach?

Takie same jak Peugeocie, Oplu i BMW czyli Bosch. Gdyby każda marka produkowała wszystkie części do swoich aut ich koszt byłby kilkukrotnie większy.

 

3 minuty temu, marcindzieg napisał:

Dlatego że to Denso a pękały Magneti Marelli?

Już chyba ustaliliśmy, że nie chodzi o producenta tylko o umiejscowienie alternatora w komorze silnika. Napisałem również, że Fiat odrobił lekcje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, bochumil napisał:

Takie same jak Peugeocie, Oplu i BMW czyli Bosch. Gdyby każda marka produkowała wszystkie części do swoich aut ich koszt byłby kilkukrotnie większy.

Czyli jednak da się poprawnie zrobić silnik na niemieckim osprzęcie?

 

1 minutę temu, bochumil napisał:

Już chyba ustaliliśmy, że nie chodzi o producenta tylko o umiejscowienie alternatora w komorze silnika. Napisałem również, że Fiat odrobił lekcje. 

Ano. Czyli jednak jest winien producent auta a nie osprzętu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, marcindzieg napisał:

Po drugie powód pękających alternatorów był zwykłym błędem konstrukcyjnym jakich pełno we Fiatach.

Po raz kolejny zapytam - inni producenci nie zaliczają wpadek konstrukcyjnych? Zalinkowałem przykłady, przy których trauma związana z pękniętym alternatorem to pikuś. 

 

53 minuty temu, marcindzieg napisał:

Podobnie zresztą jak umieszczanie komputera w komorze silnika.

Większość producentów umieszcza sterownik silnika w komorze silnika żeby nie ciągnąć wiązki metrami. To logiczne. Fiat popełnił błąd przy okazji Stilo 1.6 16V umieszczając sterownik na kolektorze ssącym, co po kilku/kilkunastu latach mogło doprowadzić do jego uszkodzenia. Koszt naprawy jest i tak mniejszy niż wymiana głowicy w VW TDI 2.0.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, bochumil napisał:

Po raz kolejny zapytam - inni producenci nie zaliczają wpadek konstrukcyjnych?

Przeczytaj post który cytujesz. Od początku do końca.

1 minutę temu, bochumil napisał:

Większość producentów umieszcza sterownik silnika w komorze silnika żeby nie ciągnąć wiązki metrami. To logiczne. Fiat popełnił błąd przy okazji Stilo 1.6 16V umieszczając sterownik na kolektorze ssącym, co po kilku/kilkunastu latach mogło doprowadzić do jego uszkodzenia. Koszt naprawy jest i tak koszt mniejszy niż wymiana głowicy w VW TDI 2.0.

Nie większość tylko producenci włoscy i francuscy. I nie z powodu długości kabli bo w Kii wcale nie były dłuższe niż w Lagunie. I po raz kolejny zapytam - co mnie obchodzą kłopoty z silnikiem którego nie miałem i nigdy nie zamierzam mieć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, marcindzieg napisał:

Przeczytaj post który cytujesz. Od początku do końca.

Nie większość tylko producenci włoscy i francuscy. I nie z powodu długości kabli bo w Kii wcale nie były dłuższe niż w Lagunie. I po raz kolejny zapytam - co mnie obchodzą kłopoty z silnikiem którego nie miałem i nigdy nie zamierzam mieć?

Oraz niemieccy, japońscy. Wychodzi, że ta Kia to jakieś dziwadło jest :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, marcindzieg napisał:

Przeczytaj post który cytujesz. Od początku do końca.

Czytam. Nie będę roztrząsał innych przypadków - z kogo się śmiejecie, a z kogo nie, bo wątek dotyczy Fiata. Po prostu ręce mi opadają jak czytam kocopoły, że wszyscy posiadacze Fiatów przesiadają się do "samochodów" i nigdy już do Fiatów nie wracają. W temacie pojawił się zresztą piękny przykład, że jest to kompletna bzdura. 

 

2 minuty temu, marcindzieg napisał:

I po raz kolejny zapytam - co mnie obchodzą kłopoty z silnikiem którego nie miałem i nigdy nie zamierzam mieć?

Nie mam pojęcia co interesuje gościa z pękniętym alternatorem w problemach silnikowych sąsiada. Mnie irytuje to co napisałem powyżej - dziwne mniemanie o bezawaryjności aut innych niż Fiat. Tyczyło się to bardziej wypowiedzi Norasa, dla którego Fiat to nie samochód. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, noras napisał:

Ale to przecież standardowa argumentacja pro-fiat - "cóż z tego, że w fiatach od 40 lat pękają alternatory i zacierają się zaciski hamulcowe, przecież to czysta eksploatacja, przecież w VW 2.0 TDi PD padają pompy oleju".

Gwoli ścisłości, alternatory pękają tylko w niektórych modelach - np. Grande Punto. W Uno czy CC, które mam/miałem albo były w rodzinie nie było problemów z alternatorami. W nowszych niż mój Grande, też się poprawili.

Zapytam więc - ile alternatorów popękało ci we Fiatach? Mi w Punto dwa, po czym zrobiłem to, co zrobił producent wprowadzając Evo i mam spokój. Ile razy naprawiałeś wymieniałeś zaciski? Ja przez kilkanaście lat z kilkoma fiatami, jedynie raz miałem problem z tylnym zaciskiem w Grande.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, AstraC napisał:

 

Fiat jest Fiatem, tak jest postrzegany i jakość samochodu ma BEZPOŚREDNIE przełożenie na jego sprzedaż, jak ludzie się spażą to więcej nie kupią, proste.

A ja chętnie bym kupił kolejnego fiata po Bravo które miałem.  Oczywiście Bravo miało swoje smaczki rodem z Fiata jak np rozwalane trzy poduszki pod silnikiem gdzie cena jednej to ponad 200 zł. Czy też awaria zamka od strony kierowcy i od zewnątrz nie można było drzwi otworzyć, lub też aktywator klimatyzacji te akurat padły po 10 latach więc można im wybaczyć gdyby nie fakt że trzeba całą deskę zrywać. Dodatkowo Radio działało tylko w mieście bo coś tam gdzieś tam się przepalilo i trzeba wymienić antenę i do tego trzeba demontować pół podsufitki. Wszystkie te awarie mogą trafić się w Fiacie 🙂

jest to upierdliwe ale da się z tym żyć. Problemem jest fakt że jak chcesz bardziej doposażonego Tipo kupić to cena robi się bardzo wysoka A najmocniejszy silnik to jest chyba t-jet 120km gdzie uważam że nie ma sensu wydawać takich pieniędzy na Tipo jeżeli konkurencja jest lepsza choćby Golf Octavia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, bartekm napisał:

Oraz niemieccy, japońscy. Wychodzi, że ta Kia to jakieś dziwadło jest :hehe:

Mam dwa japońskie samochody. W obydwu jest za kierownicą :) Więc jakieś przykłady poproszę.

Znaczy coś wykonane zgodnie ze sztuką jest dla Ciebie dziwadłem? Ciekawe - nie powiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, bochumil napisał:

Mnie irytuje to co napisałem powyżej - dziwne mniemanie o bezawaryjności aut innych niż Fiat.

To teraz zastanów się chwilę i napisz jakie dla Ciebie ma znaczenie to co piszą inni o Twoim samochodzie. Ba - o marce Twojego samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, marcindzieg napisał:

Może z jego doświadczeń tak wynika? Bierzesz to pod uwagę?

Ależ oczywiście. Nawet domyślam co się norasowi popsuło. PĘKŁ MU ALTERNATOR!!! :]

 

32 minuty temu, marcindzieg napisał:

To teraz zastanów się chwilę i napisz jakie dla Ciebie ma znaczenie to co piszą inni o Twoim samochodzie. Ba - o marce Twojego samochodu.

Dla mnie nie ma to właściwie żadnego znaczenia, bo nie ukrywajmy obiegowa i nie do końca prawdziwa opinia nt włoskich aut rodem z Auto Świata wpływa z pewnością na dużo niższą cenę tych aut na rynku wtórnym w porównaniu do konkurencji, co dla mnie jako potencjalnego nabywcy jest okolicznością bardzo pozytywną. Mógłbym w tym momencie poklepać norasa po plecach i nawet postawić mu przysłowiowe piwko, ale coś mi w środku mówi - NIE. Pozostali też mają "swoje za uszami" i gadki w stylu "kup coś innego niż FIAT, a pozbędziesz się usterek" to czysta demagogia. Poza tym, przypominam, że jesteśmy na forum dyskusyjnym na którym wymieniamy się opiniami, radami, spostrzeżeniami. Fajnie, jeśli są one obiektywne, pozbawione uprzedzeń i odzwierciedlają rzeczywistą sytuację w branży motoryzacyjnej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, bochumil napisał:

Pozostali też mają "swoje za uszami" i gadki w stylu "kup coś innego niż FIAT, a pozbędziesz się usterek" to czysta demagogia.

Zostawmy Norasa. @kravitz miał Fiata. @Ryb też. Obaj nówki z salonu. Obaj mieli wiele samochodów różnych marek. Też nówki z salonu. I piszą to samo co Noras. Więc może to jednak nie do końca demagogia? Bo wszyscy sobie chyba tego nie wymyślili. Zauważ że @kravitz natychmiast napisał że mu się coś tłucze w kole w nowym VW. Więc ciężko go posądzać o miłość do marki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, marcindzieg napisał:

Zostawmy Norasa. @kravitz miał Fiata. @Ryb też. Obaj nówki z salonu. Obaj mieli wiele samochodów różnych marek. Też nówki z salonu. I piszą to samo co Noras. Więc może to jednak nie do końca demagogia? Bo wszyscy sobie chyba tego nie wymyślili. Zauważ że @kravitz natychmiast napisał że mu się coś tłucze w kole w nowym VW. Więc ciężko go posądzać o miłość do marki.

Problem jest w tym, że nikt tu nie napisał, że jak kupi co innego to automatycznie będzie bez usterek i super (no poza Norasem, ale to wiadomo :P ), ale piszą, że Fiat to nie cudo, ale jest tańszy, więc pewne rzeczy można przełknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, marcindzieg napisał:

Zostawmy Norasa. @kravitz miał Fiata. @Ryb też. Obaj nówki z salonu. Obaj mieli wiele samochodów różnych marek. Też nówki z salonu. I piszą to samo co Noras. Więc może to jednak nie do końca demagogia? Bo wszyscy sobie chyba tego nie wymyślili. Zauważ że @kravitz natychmiast napisał że mu się coś tłucze w kole w nowym VW. Więc ciężko go posądzać o miłość do marki.

 

Moje Fiaty się jakoś zbyt mocno nie psuły, to trzeba przyznać. Jakieś tam mniej lub bardziej upierdliwe drobiazgi.

Ale potem niestety (dla Fiata) kupiłem auta w których zupełnie nic się nie psuło - nawet drobiazgi. No i jednak okazało się że mimo wszystko jest duża różnica.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, marcindzieg napisał:

Zostawmy Norasa. @kravitz miał Fiata. @Ryb też. Obaj nówki z salonu. Obaj mieli wiele samochodów różnych marek. Też nówki z salonu. I piszą to samo co Noras. Więc może to jednak nie do końca demagogia? Bo wszyscy sobie chyba tego nie wymyślili. Zauważ że @kravitz natychmiast napisał że mu się coś tłucze w kole w nowym VW. Więc ciężko go posądzać o miłość do marki.

to że ktoś miał nie znaczy że się sparzył ?

akurat osoby które wymieniłeś poszły chyba półkę wyżej i trochę inne segmenty

też miałem jednego opla, forda, psuły się jak każdy inny, ale czy bardziej jak fiat ?

np w c-max'ie jest chyba ten sam problem co w fiacie - altek padł po 70kkm i co wyczytałem na forach - TTTM 

tylne zaciski też 2x regenerowalem bo się ręczny zapiekał itd 

teraz mam bmw i co, też czytam że np typowe jest że valvetronic pada przy ok 150kkm - naprawa to nie 100zł a 10x tyle min

w kaszkaju jak padła turbina po 70kkm to też usłyszałem w ASO że to normalne 

piszesz o japończykach, a znajomy w forku walczył dość długo, znam trzy osoby co miały subaru i powiedziały nigdy więcej (nowe)

 

a mam znajomego co kupił lagunę II, potem dokupił clio, a między czasie w rodzinie pojawiła się jeszcze jedna laguna i meganka

czy to znaczy że reno jest super i się nie psuje ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, marcindzieg napisał:

Zostawmy Norasa. @kravitz miał Fiata. @Ryb też. Obaj nówki z salonu. Obaj mieli wiele samochodów różnych marek. Też nówki z salonu. I piszą to samo co Noras. Więc może to jednak nie do końca demagogia? Bo wszyscy sobie chyba tego nie wymyślili. Zauważ że @kravitz natychmiast napisał że mu się coś tłucze w kole w nowym VW. Więc ciężko go posądzać o miłość do marki.

No ale w którym miejscu napisałem że Fiat produkuje auta bezawaryjne? Mimo, że nie mam wiedzy w temacie pękających alternatorów przyjmuję ten fakt do wiadomości, nie dyskutuje z nim - poza żartami oczywiście. Jestem również świadom innych wpadek Fiata jak niechlubny silnik 1.4 w Bravo/Brava z niezbyt przemyślana magistralą olejową powodującą przy zaniedbaniach właściciela do wycierania krzywek wałków rozrządu. Był problem ze sterownikiem silnika w Stilo 1.6 16V (problem pojawiał się po kilku latach eksploatacji) oraz nadmierną konsumpcją oleju w wersji 1.8 16V. To są fakty. Fakty są też takie, że kupując auto innego producenta nie jesteśmy bezpieczni od wpadek i niedoróbek, na co konkretne dowody zalinkowałem wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, bochumil napisał:

 Fakty są też takie, że kupując auto innego producenta nie jesteśmy bezpieczni od wpadek i niedoróbek, na co konkretne dowody zalinkowałem wcześniej.

dokładnie tak, każda marka ma swoje za uszami i w każdej znajdzie się wadliwe elementy, które z czasem poprawiają ... lub nie ;)

np silnik forda duratec, wystarczy wpisać klapki w google, a ja tym autem zrobiłem ponad 100kkm i nic się silnikowi nie działo, w dodatku na LPG (co też się podobno nie nadaje)

szukając VW też trzeba zrobić doktorat z silników 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, bochumil napisał:

Dla mnie nie ma to właściwie żadnego znaczenia, bo nie ukrywajmy obiegowa i nie do końca prawdziwa opinia nt włoskich aut rodem z Auto Świata wpływa z pewnością na dużo niższą cenę tych aut na rynku wtórnym w porównaniu do konkurencji, co dla mnie jako potencjalnego nabywcy jest okolicznością bardzo pozytywną.

Ale duza utrata wartosci to bardzo niedobra rzecz. No chyba ze kupujesz uzywki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, bochumil napisał:

Fakty są też takie, że kupując auto innego producenta nie jesteśmy bezpieczni od wpadek i niedoróbek

Ale nikt tu nie twierdzi inaczej. A co do pękających alternatorów - gdyby posiadacze Fiatów tak żarliwie nie twierdzili że problemu nie ma to pewnie nikt by o tym nie wspominał. Pękają - no pękają. Kup osłonę i przestaną. Tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, wladmar napisał:

Ale duza utrata wartosci to bardzo niedobra rzecz. No chyba ze kupujesz uzywki. 

marki premium też dużo tracą, czy to znaczy że są złe ?

X3 kupiłem w cenie kaszkaja, a pewnie na starcie taka X3 była 2x droższa 

 

fiat ma inny problem, stylistyka i gama modeli, wszystko tłuką na podobieństwo 500 a nie każdemu się to podoba 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.