Skocz do zawartości

Przerabiane lampy, zenony, ledy, etc. = kryminał


ArekMiz

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, Ryb napisał:

to urządzenie 
do oczyszczania 
reflektorów przednich 
jest obowiązkowe."

Czy ustawa precyzuje jak ma wyglądać i działać to urzadzenie? to jezeli nie ma mis wieęcej to taki warunek spełnia miotełka wozona w bagażniku....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.01.2019 o 17:50, futrzak napisał:

 

Nieprawda, natomiast faktem jest, że przeróbki (nawet felgi/opony) odstające od homologacji muszą być odnotowane w dokumentach po pozytywnym wyniku badań. Nie ma z tym kłopotów, o ile jest to robione sensownie. 

 

 

W DE jak najbardziej można je kupować. 

Kupic mozna, a czy zalozyc i przejsc TUV?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, piter19731 napisał:

ok. :piwko: . jak sprawdzić  strumień świetlny świateł miajnia ?

 

Wydaje mi się że jest to w dokumentacji homologacyjnej samej żarówki/żarnika/diody. Zakładam że chodzi o nominalne wartości.

:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, delco napisał:

Czy ustawa precyzuje jak ma wyglądać i działać to urzadzenie? to jezeli nie ma mis wieęcej to taki warunek spełnia miotełka wozona w bagażniku....

 

Miotełka w bagażniku chyba nie. Ale jakbyś tą miotełkę przyczepił do maski i pociągnął sznurek z kabiny żeby nią machać z miejsca kierowcy to już chyba tak.

;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Ryb napisał:

 

Miotełka w bagażniku chyba nie. Ale jakbyś tą miotełkę przyczepił do maski i pociągnął sznurek z kabiny żeby nią machać z miejsca kierowcy to już chyba tak.

;]

oczywiście zdaje sobie sprawę z humorystyczności propozycji miotełki w bagazniku... ale ... sa jakies przepisy okreslające blizej jak ma wygladać system oczyszczania? np węzyk przeprowadzony do kabiny kierowkicy i pompka z akwarium?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, delco napisał:

oczywiście zdaje sobie sprawę z humorystyczności propozycji miotełki w bagazniku... ale ... sa jakies przepisy okreslające blizej jak ma wygladać system oczyszczania? np węzyk przeprowadzony do kabiny kierowkicy i pompka z akwarium?

 

Znalazłem. Regulamin nr 45 EKG ONZ.

:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.01.2019 o 09:36, wladmar napisał:

LEDy maja dwie wady (pomijajac cene).

1. LED degraduje (w przeciwienstwie do zarowki). Zarowka swieci tak samo, az sie przepali. LED caly czas traci wlasciwosci i swieci coraz gorzej. Po kilku latach moze miec powiedzmy 50% sprawnosci. 

2. LEDy sa zimne, zima snieg oblepia reflektory (na trasie co jakis czas noca postoj i miotelka). 

Ad 2 to w bardziej premium markach jest to jakos podgrzewane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, krowka napisał:

Odpowiednim przyrządem zwanym miernikiem natężenia oświetlenia.

nie jest to obowiązkowe wyposażenie Stacji Kontroli . odpowiem jeszcze dokładniej - nie ma takiej procedury , mierzy sie światłość świateł drogowych .więc jak diagnosta ma na badaniu stwierdzić ,że ten pojazd ma mieć spryskiwacze reflektorów ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, piter19731 napisał:

nie jest to obowiązkowe wyposażenie Stacji Kontroli . odpowiem jeszcze dokładniej - nie ma takiej procedury , mierzy sie światłość świateł drogowych .więc jak diagnosta ma na badaniu stwierdzić ,że ten pojazd ma mieć spryskiwacze reflektorów ?

Chociażby po typie i mocy palników/żarówek, gdyby już chciał wnikać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, piter19731 napisał:

nie jest to obowiązkowe wyposażenie Stacji Kontroli . odpowiem jeszcze dokładniej - nie ma takiej procedury , mierzy sie światłość świateł drogowych .więc jak diagnosta ma na badaniu stwierdzić ,że ten pojazd ma mieć spryskiwacze reflektorów ?

 

Mierzy się na etapie uzyskiwania homologacji reflektora. Potem homologuje się go z danym źródłem światła i z głowy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, blue_ napisał:

U teściowej w seicento tez nie ma, a auto z ostatniego roku produkcji

Jakoś Ci  nie wierzę,  jest z prawej strony kierownicy, najpierw bylo hydro potem elektryczne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, krowka napisał:

Chociażby po typie i mocy palników/żarówek, gdyby już chciał wnikać.

odpieram  - homologowana żarówka np. H7 ma moc 55 W , h4 60/55 w, ksenon 35 w . mocniejsza nie ma dopuszczenia . więc jak sprawdzić czy pojazd musi mieć spryskiwacze reflektorów . diagnosta ma sprawdzić ale nie wolno mu demontować pojazdu . na stacjo kontroli jest to niesprawdzalne.

 

8 godzin temu, Ryb napisał:

 

Mierzy się na etapie uzyskiwania homologacji reflektora. Potem homologuje się go z danym źródłem światła i z głowy.

to wiem ale nadal nikt nie podał sposobu na legalne z prawem sprawdzenie czy ten pojazd musi mieć spryski reflektorów . nie da się. możecie podawać więcej zapisów o homo , regulaminach ekg onz itd. .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Manx napisał:

pisząc "Jeżeli ten pojazd przejdzie uczciwe badania techniczne i dostanie legalne dopuszczenie do ruchu, to ja nic do niego nie mam." miałem na myśli post w którym autor pisał o budowaniu samochodu od zera. 

 

To bardzo przepraszam - zrozumiałem, że odnosiło się to do przeróbek lamp. Jeżeli chodzi o SAM-y to jak najbardziej się zgadzam.  

 

22 godziny temu, Manx napisał:

Samochód niesprawny, niezgodny ze świadectwe homologacji oczywiście że nie powinien się pojawić na drodze publicznej.

 

No i tutaj jest właśnie problem, ponieważ sporej części przeróbek (czy nawet niesprawności) diagności nie są w stanie wykryć bez rozbierania układu. Założenie ksenonów czy led do projektorowych H7/H1 może nie wyjść przy badaniu ustawienia świateł, w czasie jazdy jednak oślepiają innych. Brak spryskiwaczy wykryć łatwo, brak samopoziomowania już nie. Kolejny problem to samochody z uszkodzonym systemem poziomowania. 

 

No nic, świata nie uratujemy, ale wydaje mi się, że dość jaskrawe "odstępstwa" od normy łatwo wykryć gołym okiem (szczególnie szkolonego policjanta) i można by skonstruować jakiś system weryfikacji, a nie samo zabranie DR (co i tak nie występuje) i odesłanie na badania. Wyjmie taki chiński palnik, włoży H7 (czy H4) i na badaniach będzie ok. To są jednak dość zasadnicze elementy systemu bezpieczeństwa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, piter19731 napisał:

odpieram  - homologowana żarówka np. H7 ma moc 55 W , h4 60/55 w, ksenon 35 w . mocniejsza nie ma dopuszczenia . więc jak sprawdzić czy pojazd musi mieć spryskiwacze reflektorów . diagnosta ma sprawdzić ale nie wolno mu demontować pojazdu . na stacjo kontroli jest to niesprawdzalne.

 

to wiem ale nadal nikt nie podał sposobu na legalne z prawem sprawdzenie czy ten pojazd musi mieć spryski reflektorów . nie da się. możecie podawać więcej zapisów o homo , regulaminach ekg onz itd. .

Z tego co pamiętam to wszystkie ksenony 25W i mniejsze mają mniej niż 2000 lumenów. Np D5s, D8s - mają po 25W .

Nie jestem teraz w stanie podać jeszcze jakie inne się na to łapią.

Odpowiedni typ źródła światła powinien być określoney na lampie choć może to być czasami trudne do odczytania.

Inną sprawą jest tabelka z rodzajami usterek, która chyba jeszcze nie dorosła do różnego rodzaju jasności świateł i konkretnych wymagań

Aczkolwiek diagnostą jestem tylko z doskoku - głownie zajmuję się mechaniką - mogło mi coś umknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, piter19731 napisał:

 

to wiem ale nadal nikt nie podał sposobu na legalne z prawem sprawdzenie czy ten pojazd musi mieć spryski reflektorów . nie da się. możecie podawać więcej zapisów o homo , regulaminach ekg onz itd. .

 

Elementy podlegające homologacji nie podlegają sprawdzaniu. Nie ma takiej potrzeby. Albo mają homologację albo nie.

To tak jakbyś chciał sprawdzać jaką normę Euro spełnia samochód. Tego się ani nie mierzy ani nie dostaniesz innej w zależności od wyniku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teoretycznie - mam auto w którym swiatła  maja fabrycznie  żarówki H7 , ponad 2000 lumenów i są spryskiwacze . ok . miałem kolizję i założyłem przedni zderzak  od wersji bez sprysków bo taki akurat był . na okresowym badaniu nie jesteśmy w stanie zweryfikować czy to auto powinno mieć spryskiwacze czy nie . do tego zmierzam .na stacji jest to nieweryfikowalne a kod usterki jest . tak samo jak np. UD nie świeci lampka oświetlenia tablicy rej - piszemy Uszkodzenie źródła światła czyli przepalona żarówka . a jak jest zerwany przewód albo wypięta wtyczka ? nie do zweryfikowania podczas badania . ot tak filozoficznie ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.01.2019 o 09:45, wujekcybul napisał:

Ad 2 to w bardziej premium markach jest to jakos podgrzewane.

Jak jest budżetowy LED, jak stosowany w markach popularnych, to podgrzewania nie ma. W premium owszem może być. W popularnych markach jak kupisz lepsze LEDy (bo czasami jest do wyboru dwie wersje) też już może być. To nie tyle podgrzewanie, co przekierowywanie powietrza z tyłu obudowy do przodu (każdy LED grzeje się od tyłu, a to nie pożądane, więc i tak każdy jest chłodzony).

Z mojego doświadczenia - jak samochodem rozgrzanym wjechałem w śnieżycę, to problemu z zasypywaniem reflektorów nie miałem. Cześciej problem miałem w mieście jak zimnym samochodem jechałem w śnieżycę z domu do pracy, albo na zimny samochód padał wieczorem marznący deszcz, a do przejechania miałem tylko kilka kilometrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 6.01.2019 o 00:34, Ryb napisał:

 

1. Tytuł trochę "internetowy" - z pozwu cywilnego raczej ciężko do kryminału trafić.

2. To, że ktoś żąda odszkodowania mimo że sam ewidentnie spowodował kolizję to jeszcze nie znaczy że je dostanie. Żądać można wszystkiego.

3. Żeby w Polsce wylecieć na łuku to trzeba jechać sporo ponad limit. Autor posta może więc załapać się co najwyżej na przyczynienie się. Ale jeśli tego nie spieprzy i będzie miał jakiegokolwiek prawnika to winy mu nie przypiszą.

4. Ubezpieczyciel będzie być może próbował odmówić wypłaty z AC (jeśli taka będzie potrzebna - a nie sądzę bo sprawca nadal jest po drugiej stronie). Z OC pójdzie bez mrugnięcia okiem.

5. Przypadek że ubezpieczyciel odmówił wypłaty z powodu opon nic nie znaczy. Odmówić może nawet z powodu plam na słońcu. Inna rzecz czy to obroni potem w sądzie.

 

Nie żebym był fanem chińskiego tuningu (bo jest dokładnie na odwrót) ale cytowany post to stek bzdur.

 

 

dokładnie, ubezpieczyciel w tej sytuacji musi UDOWODNIĆ że przeróbka miała wpływ na zdarzenie. Co nie będzie łatwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.01.2019 o 21:24, pawel_78 napisał:

Odpowiedni typ źródła światła powinien być określoney na lampie choć może to być czasami trudne do odczytania.

Zdarzają się też takie sytuacje, gdzie na kloszu są oba źródła :) tak jest w moim aucie. 

Po prostu księgowy stwierdził, że skoro klosz jest taki sam w obu lampach tzn nie ma wpływu na kształt wiązki, to nie produkujmy dwóch rodzajów :)  Lampa różni się bebechami, w tym najprawdopodobniej odbłyśnikiem, a na pewno gniazdem samego źródła światła i co oczywiste osprzętem.

Natomiast klosz ma naniesione  H7 / D2R :) i H1 dla świateł drogowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.