Skocz do zawartości

astra j 1.4t 120km 2010r - skrzynia?


00Tom00

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

mam na oku astre j jak w tytule - serwisowana z przebiegiem ok 100kkm, 2010r, 1.4t 120km.

Właściciel uczciwie mówi że naprawiał skrzynie (nie wie dokładnie jaki był zakres naprawy - oddał do mechanika z powodu "wycia", także domyślam się, ze to była standardowa usterka w tych modelach) oraz wymieniał sprzęgło przy tej naprawie skrzyni...

W związku z tym pytanie do mających większą wiedzę - czy te usterki są normalne przy tak niskim przybiegu w przypadku tego silnika? Wiem że było coś tam w nich wadliwego własnie jeśli chodzi o skrzynie pochodzącą od fiata... No i główne pytanie czy jak było dobrze naprawione to będzie jeździło, czy ta usterka powraca niezależnie od jakości naprawy?

Tylko właśnie.... tej jakości naprawy nie ocenię...

Jak myślicie - bać się tego auta? Kusi mnie,szczególnie dlatego że właściciel uczciwie wszystko powiedział a nie musiał...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, 00Tom00 napisał:

Wiem że było coś tam w nich wadliwego własnie jeśli chodzi o skrzynie pochodzącą od fiata...

 

... akurat odwrotnie - skrzynia M32 była tez montowana we fiacie, a pochodzi od opla. 

... ja nawet nie chcę to wchodzić jak ten wątek zobaczą niektórzy posiadacze fiatów na AK 😄 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Azbest napisał:

... akurat odwrotnie - skrzynia M32 była tez montowana we fiacie, a pochodzi od opla.  

 ... ja nawet nie chcę to wchodzić jak ten wątek zobaczą niektórzy posiadacze fiatów na AK 😄  

A widzisz... czyli źle słyszałem... ale akurat to dla mnie najmniej ważne, pytanie czy skrzynie  sprawiają problemy do końca, czy po dobrze wykonanej naprawie już jest spokój :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widzisz... czyli źle słyszałem... ale akurat to dla mnie najmniej ważne, pytanie czy skrzynie  sprawiają problemy do końca, czy po dobrze wykonanej naprawie już jest spokój
Z tego co pisali użytkownicy tej skrzyni to chyba jest loteria. Jednym działa po naprawie bez problemu a u innych powraca. Ja sam bym się ta skrzynia nie przejmował i jeśli egzemplarz jest fajny to bym kupił to auto. Dziś praktycznie nie ma samochodów "bez wad"

Wysłane z mojego Moto X Play

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, 00Tom00 napisał:

A widzisz... czyli źle słyszałem... ale akurat to dla mnie najmniej ważne, pytanie czy skrzynie  sprawiają problemy do końca, czy po dobrze wykonanej naprawie już jest spokój :)

Kiedyś interesowałem się tematem kupna astry J, to raczej słyszałem opinie że M32 już konstrukcyjnie jest źle zaprojektowana i tak naprawdę nie da się w niej całkowicie usunąć usterki. Można ją raczej naprawiać, ale nie naprawić. Słyszałem też że lepiej mieć naprawioną przez odpowiednią osobą niż oryginał, bo jest szansa że dłużej pojeździ. Ale to są plotki, które gdzieś zasłyszałem jak chciałem kupić astrę. Zaraz pewnie ktoś to dokładnie opisze .. i gdzie tkwi istota problemu.

Poszukaj też "m32" w wyszukiwarce - było sporo "opowiadań" o niej na AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, 00Tom00 napisał:

Witam,

mam na oku astre j jak w tytule - serwisowana z przebiegiem ok 100kkm, 2010r, 1.4t 120km.

Właściciel uczciwie mówi że naprawiał skrzynie (nie wie dokładnie jaki był zakres naprawy - oddał do mechanika z powodu "wycia", także domyślam się, ze to była standardowa usterka w tych modelach) oraz wymieniał sprzęgło przy tej naprawie skrzyni...

W związku z tym pytanie do mających większą wiedzę - czy te usterki są normalne przy tak niskim przybiegu w przypadku tego silnika? Wiem że było coś tam w nich wadliwego własnie jeśli chodzi o skrzynie pochodzącą od fiata... No i główne pytanie czy jak było dobrze naprawione to będzie jeździło, czy ta usterka powraca niezależnie od jakości naprawy?

Tylko właśnie.... tej jakości naprawy nie ocenię...

Jak myślicie - bać się tego auta? Kusi mnie,szczególnie dlatego że właściciel uczciwie wszystko powiedział a nie musiał...

 

Naprawione przy 100tyś, dojechane do 270tyś bez objawów.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak padnie ponownie za kilkadziesiąt kkm to najwyżej zrobisz ją ponownie za 2k. Jak auto się podoba to brać. Samo auto całkiem spoko.

Żona ujeżdża, ale wersję 140KM ze skrzynią AT. IMO to minimum do tego silnika te 140KM, ale być może stary hydrauliczny AT muli ten silnik i w manualu to i 120KM styknie. Zawsze możesz chipa na 170KM zrobić.\

 

PS. Będę swoją pod koniec roku sprzedawał, pewnie nawet do 70kkm nie dobije :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Azbest napisał:

Kiedyś interesowałem się tematem kupna astry J, to raczej słyszałem opinie że M32 już konstrukcyjnie jest źle zaprojektowana i tak naprawdę nie da się w niej całkowicie usunąć usterki. Można ją raczej naprawiać, ale nie naprawić. Słyszałem też że lepiej mieć naprawioną przez odpowiednią osobą niż oryginał, bo jest szansa że dłużej pojeździ. Ale to są plotki, które gdzieś zasłyszałem jak chciałem kupić astrę. Zaraz pewnie ktoś to dokładnie opisze .. i gdzie tkwi istota problemu.

Poszukaj też "m32" w wyszukiwarce - było sporo "opowiadań" o niej na AK

 

Skrzynia była kilka razy poprawiana i te ostatnie już sa podobno OK. Zmienili kształt obudowy i olej jakim była zalewana.

Ale to chyba dopiero po roku 2012 czy 2013... Poza tym nie jest skrzynia Opla, tylko niemieckiej firmy Getrag ;]

Opel, podobnie jak Fiat ja u siebie montowal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko we Fiacie ta sama skrzynia już jest winą Fiata a w Oplu Getraga.,,,Tak sami w tamtym arcyciekawym wątku pisaliście. 

Wracając do tematu skrzynia loteria i przebieg nie ma tutaj znaczenia. Z tego co pamietam problemem są zbyt ciasno spasowane łożyska. Wycie i hałasy zaczynają się najwcześniej od 5,6 biegu choć podobno w kabinie słychać je jak już jest źle a można ją wcześniej sprawdzić np. na podnośniku . 

Miałem jedno auto zrobiło 130kkm i nadal nic się nie dzieje. Mam drugie z takim samym przebiegiem i również ok.

Także brać pod uwagę, ale nie skupiać się na skrzyni - przecież może paść również co innego i będą podobne koszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, stig napisał:

Tylko we Fiacie ta sama skrzynia już jest winą Fiata a w Oplu Getraga.,,,Tak sami w tamtym arcyciekawym wątku pisaliście. 

Wracając do tematu skrzynia loteria i przebieg nie ma tutaj znaczenia. Z tego co pamietam problemem są zbyt ciasno spasowane łożyska. Wycie i hałasy zaczynają się najwcześniej od 5,6 biegu choć podobno w kabinie słychać je jak już jest źle a można ją wcześniej sprawdzić np. na podnośniku . 

Miałem jedno auto zrobiło 130kkm i nadal nic się nie dzieje. Mam drugie z takim samym przebiegiem i również ok.

Także brać pod uwagę, ale nie skupiać się na skrzyni - przecież może paść również co innego i będą podobne koszty.

 

Ja mam zarówno Opla jak i Fiata, wiec mogę sobie pisać co chce :hehe:

A co do skrzyni to nie ma co demonizować... Jak padnie to się naprawi i tyle :ok:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, 00Tom00 napisał:

Witam,

mam na oku astre j jak w tytule - serwisowana z przebiegiem ok 100kkm, 2010r, 1.4t 120km.

Właściciel uczciwie mówi że naprawiał skrzynie (nie wie dokładnie jaki był zakres naprawy - oddał do mechanika z powodu "wycia", także domyślam się, ze to była standardowa usterka w tych modelach) oraz wymieniał sprzęgło przy tej naprawie skrzyni...

W związku z tym pytanie do mających większą wiedzę - czy te usterki są normalne przy tak niskim przybiegu w przypadku tego silnika? Wiem że było coś tam w nich wadliwego własnie jeśli chodzi o skrzynie pochodzącą od fiata... No i główne pytanie czy jak było dobrze naprawione to będzie jeździło, czy ta usterka powraca niezależnie od jakości naprawy?

Tylko właśnie.... tej jakości naprawy nie ocenię...

Jak myślicie - bać się tego auta? Kusi mnie,szczególnie dlatego że właściciel uczciwie wszystko powiedział a nie musiał...

 

Jak reszta auta ok to brać. Po naprawie powinieneś mieć przynajmniej kilkadziesiąt tys. km spokoju. Najwyżej naprawisz jeszcze raz. 2000 to nie fortuna jeśli reszta auta jest ok. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Ja mam zarówno Opla jak i Fiata, wiec mogę sobie pisać co chce :hehe:

A co do skrzyni to nie ma co demonizować... Jak padnie to się naprawi i tyle :ok:

 

Oczywiście tylko śmiesznie się zrobiło co zresztą sam podkreśliłeś odpowiednią emotikonką. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opel przez całe lata zalewał te skrzynie budżetowym olejem.  Podobnie Chevrolet. Dopiero w ostatnich latach sięgnęli fabrycznie po lepsze oleje.  Pewnie za dużo skrzyń wymieniali jeszcze w okresie gwarancji. 

Jeśli auto się podoba, a skrzynia nie ma objawów padaczki,  to ja bym brał. Tylko z marszu bym zaordynował wymianę oleju na topowy do tej skrzynki. Ewentualnie też jakiś polepszacz tarcia w stylu Militeca.   W Chevrolecie Aveo ujeżdżanym przez małżonkę zmieniłem na Ravenola polecanego na forum Chevroleta i nie żałuję, zauważalnie łatwiej biegi wchodzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Azbest napisał:

... akurat odwrotnie - skrzynia M32 była tez montowana we fiacie, a pochodzi od opla. 

... ja nawet nie chcę to wchodzić jak ten wątek zobaczą niektórzy posiadacze fiatów na AK 😄 

Widziałem! Wszystko widziałem! Wszystko co złe to Fiat :furious: Tymczasem skrzynia M32 to NIEMIECKI Getrag :swinka:

 

http://www.wgmotorworks.co.uk/repairs/transmission/m32-gearbox/

 

Ponoć we Fiatach i Alfach problem był mniejszy, bo zalewano w nich lepszy jakościowo olej przekładniowy Tutela. W oplowskich lano olej GM. Była kiedyś rozprawka w tej kwestii na forum Opla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, gondoljerzy napisał:

Opel przez całe lata zalewał te skrzynie budżetowym olejem.  Podobnie Chevrolet. Dopiero w ostatnich latach sięgnęli fabrycznie po lepsze oleje.  Pewnie za dużo skrzyń wymieniali jeszcze w okresie gwarancji. 

Jeśli auto się podoba, a skrzynia nie ma objawów padaczki,  to ja bym brał. Tylko z marszu bym zaordynował wymianę oleju na topowy do tej skrzynki. Ewentualnie też jakiś polepszacz tarcia w stylu Militeca.   W Chevrolecie Aveo ujeżdżanym przez małżonkę zmieniłem na Ravenola polecanego na forum Chevroleta i nie żałuję, zauważalnie łatwiej biegi wchodzą.

Z olejami do skrzyń trzeba uważać, bo zbyt nowoczesny może nie pasować do danej skrzyni - do materiałów z których została wykonana.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrzynia to jeden z problemów. Padający zaworek w kolektorze ssącym (hasło : czerwony grzybek), niewymienny zawór odmy w pokrywie, wycieki oleju i płynu chłodzącego z silnika, rozpadające się plastikowe przewody wodne (te cienkie odpowietrzenia). To często czeka użytkownika silników 1,4 turbo w oplu po 100kkm przebiegu. Kolektor i pokrywę na szczęście da się regenerować,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.01.2019 o 12:09, 00Tom00 napisał:

Witam,

 

W związku z tym pytanie do mających większą wiedzę - czy te usterki są normalne przy tak niskim przybiegu w przypadku tego silnika? Wiem że było coś tam w nich wadliwego własnie jeśli chodzi o skrzynie pochodzącą od fiata...

 

 

Wersje 120 KM były z dwiema skrzyniami

6 biegowa skrzynia manualna M32

5 biegowa skrzynia manualna F17

 

 

Generalnie obydwie robią się głośne w miarę powiększającego się przebiegu,

ale w F17 nie grozi to poważną awarią.

 

Pierwszym objawem padającej skrzyni M32, prócz głośniejszej pracy na 5 i 6 biegu

pyły ruchy lewarka w miarę dodawania czy odpuszczania gazu.

 

Z tymi kruszejącymi plastikami to też prawda - silnik pracuje w podwyższonej temperaturze 104-106st. C

[normy emisji] i ponoć to właśnie ona jest tego przyczyną.

 

Temperatura pracy ze skanera OBD2.

Wskaźnik na desce jest tylko dla ozdoby.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, lessero napisał:

Wersje 120 KM były z dwiema skrzyniami

6 biegowa skrzynia manualna M32

5 biegowa skrzynia manualna F17

 

W Astrze chyba nigdy nie bylo skrzyni 5b z tym silnikiem.

Taka kombinacja na pewno wystepowala w Merivie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, rwIcIk napisał:

Z olejami do skrzyń trzeba uważać, bo zbyt nowoczesny może nie pasować do danej skrzyni - do materiałów z których została wykonana.

 

Masz rację i pewnie chodzi Ci o różnice w specyfikacji GL-4 i GL-5.  Do Opli idzie GL-4.   Dlatego też pisałem: topowy do tej skrzynki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.01.2019 o 12:28, 00Tom00 napisał:

A widzisz... czyli źle słyszałem... ale akurat to dla mnie najmniej ważne, pytanie czy skrzynie  sprawiają problemy do końca, czy po dobrze wykonanej naprawie już jest spokój :)

Pierwsza naprawa skrzyni przy 175 tys i z powotu tarcia, szurania na IIgim biegu podczas hamowania silnikiem.

Minelo 55 tys od naprawy i...jezdze dalej rownie cicho jak po naprawie, a przynajmniej ja nie slysze czegos nipeokojacego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.01.2019 o 12:28, 00Tom00 napisał:

A widzisz... czyli źle słyszałem... ale akurat to dla mnie najmniej ważne, pytanie czy skrzynie  sprawiają problemy do końca, czy po dobrze wykonanej naprawie już jest spokój :)

 

u mnie była naprawiana przy przebiegu 90 tys. km, potem wytrzymała do sprzedaży przy niecałych 190 tys. km bez żadnych niepokojących objawów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.01.2019 o 12:09, 00Tom00 napisał:

Witam,

mam na oku astre j jak w tytule - serwisowana z przebiegiem ok 100kkm, 2010r, 1.4t 120km.

Właściciel uczciwie mówi że naprawiał skrzynie (nie wie dokładnie jaki był zakres naprawy - oddał do mechanika z powodu "wycia", także domyślam się, ze to była standardowa usterka w tych modelach) oraz wymieniał sprzęgło przy tej naprawie skrzyni...

W związku z tym pytanie do mających większą wiedzę - czy te usterki są normalne przy tak niskim przybiegu w przypadku tego silnika? Wiem że było coś tam w nich wadliwego własnie jeśli chodzi o skrzynie pochodzącą od fiata... No i główne pytanie czy jak było dobrze naprawione to będzie jeździło, czy ta usterka powraca niezależnie od jakości naprawy?

Tylko właśnie.... tej jakości naprawy nie ocenię...

Jak myślicie - bać się tego auta? Kusi mnie,szczególnie dlatego że właściciel uczciwie wszystko powiedział a nie musiał...

 

Te skrzynie to ponoć nieco poprawione, sławetne M20/M32 czyli oplowski dramat. Miałem Corsę 1.4 T z taką skrzynią, nie pamiętam samochodu którego skrzynia biegów wk...ła by mnie, aż tak. Lewarek pracował jak wiktoriańska zwrotnica, przełożenia dobrane makabrycznie nie zdążyła się zepsuć bo sprzedałem samochód. Generalnie PORAŻKA. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.