Skocz do zawartości

Dlaczego plug-in a nie EV


ppmarian

Rekomendowane odpowiedzi

Bo jako użytkownik EV i plug in z pełną odpowiedzialnością stwierdzam że Polska jeszcze nie jest gotowa na to. Sieć ładowarek jest mizerna, trasę trzeba układać pod ładowarki A nie tam gdzie i jak rzeczywiście chcemy jechać. A jak już znajdziemy ładowarkę to albo zajęta przez auto spalinowe "Bo mozna" albo trzeba mieć plik kart bo brak unifikacji w systemie płatności....

 

Plug in daje praktycznie wszystkie zalety EV (pn-pt dom-praca-dom) i dodatkowa "weekendowa wolność". Nie ma gdzie załadować trudno to nie ma jedziemy dalej na paliwie w trybie hybrydowym.

 

A tym czasem: ja pije kawę dziewczyny w kinie A auto na obiedzie....

 

 

 

 

 

aabb76c71ae3734593288c2ed354a89c.jpg

 

Wysłane z tel.

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, ppmarian napisał:

 

Bo jako użytkownik EV i plug in z pełną odpowiedzialnością stwierdzam że Polska jeszcze nie jest gotowa na to. Sieć ładowarek jest mizerna, trasę trzeba układać pod ładowarki A nie tam gdzie i jak rzeczywiście chcemy jechać. A jak już znajdziemy ładowarkę to albo zajęta przez auto spalinowe "Bo mozna" albo trzeba mieć plik kart bo brak unifikacji w systemie płatności....

 

Plug in daje praktycznie wszystkie zalety EV (pn-pt dom-praca-dom) i dodatkowa "weekendowa wolność". Nie ma gdzie załadować trudno to nie ma jedziemy dalej na paliwie w trybie hybrydowym.

 

A tym czasem: ja pije kawę dziewczyny w kinie A auto na obiedzie....

 

 

 

 

 

aabb76c71ae3734593288c2ed354a89c.jpg

 

Wysłane z tel.

 

 

 

W Polsce można legalnie śmierdziuchem zająć miejsce do ładowania elektryków?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plug in to proteza niestety. 

Ile zużywa przy prędkościach autostradowych jak już prądu brak? 140 km/h? Jakie zużycie i zasięg? 

 

Auto elektryczne na razie nie jest najlepszą opcją w trasę, tak jak spalinowe do kręcenia w kilka komina. 

Plug in jest gdzieś po środku, ze wszystkimi wadami i zaletami obu technologii.

 

Osobiscie prawie pewien byłem, że właśnie plug in to produkt dla mnie. Po dłuższej analizie tematu doszedłem do wniosku, że to ani elektryk z jego zaletami pełnymi, ani spalinowy z jego pełnymi zaletami. 

Z drugiej strony rozumiem, że komuś taki układ może odpowiadać, bo potrzeb tyle ilu ludzi dookoła 👍

 

Drugą sprawą jest, że obecne elektryki to jeszcze takie prototypy. Prawdziwe dopiero powstaną. Teoretycznie kwestia najbliższych 3-5 lat.

Czekamy, obserwujemy.

Edytowane przez mrBEAN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ile kWh zużywa i jaki to daje zasięg?
Cholernie ciężko to policzyć na 100km bo zasięg i na EV to ledwie do 40km w obecnych warunkach pogodowych.

Więc to co podaje to z podlicznika gniazdka do ładowania + różnica co sam ICE doladowuje.

Wydaje mi sie w przypadku plug-in podawanie samego zużycia prądu jest bez sensu. Trzeba na to patrzeć w bardzo szerokiej perspektywie miesiąc ile kkm zrobiliśmy w tym ile kWh i l paliwa zuzylismy.

Przy 140 non stop z malym boxem na dachu pali ok 10l

Wysłane z tel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, ppmarian napisał:

Cholernie ciężko to policzyć na 100km bo zasięg i na EV to ledwie do 40km w obecnych warunkach pogodowych.

Więc to co podaje to z podlicznika gniazdka do ładowania + różnica co sam ICE doladowuje.

Wydaje mi sie w przypadku plug-in podawanie samego zużycia prądu jest bez sensu. Trzeba na to patrzeć w bardzo szerokiej perspektywie miesiąc ile kkm zrobiliśmy w tym ile kWh i l paliwa zuzylismy.

Przy 140 non stop z malym boxem na dachu pali ok 10l

Wysłane z tel.
 

A komputer jakiś w aucie pokazuje ile średnio kWh pobrane i ile paliwa?

Jest wymuszony tryb 100% EV w tym Mitsu?

Caly miesiąc już przejeździłeś, jak proporcje u Ciebie wyglądają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A komputer jakiś w aucie pokazuje ile średnio kWh pobrane i ile paliwa?
Jest wymuszony tryb 100% EV w tym Mitsu?
Caly miesiąc już przejeździłeś, jak proporcje u Ciebie wyglądają?
Nie ma wymuszonego 100% EV. W nowym modelu już jest

Jest komp A analiza długodystansowe Ale nie bawiłem się tym jeszcze.

Zrobię podsumowanie jak zatankuje drugi raz pod korek pewnie za ok 2-3 tygodnie :)

Wysłane z tel.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mrBEAN napisał:

Drugą sprawą jest, że obecne elektryki to jeszcze takie prototypy. Prawdziwe dopiero powstaną. Teoretycznie kwestia najbliższych 3-5 lat.

Czekamy, obserwujemy.

 

IMO potrzebny nie jest rozwój elektryków a dogadanie się producentów co do sposobu szybkiej wymiany baterii. Gdyby to się udało to rozwiązania dostępne obecnie w zupełności by wystarczyły żeby elektrykami jeździć również w trasy.

 

Wyobraź sobie: Podjeżdżasz w trasie na "stację benzynową". Auto po wjechaniu w zasięg punktu wymiany autonomicznie podjeżdża dokładnie w miejsce, gdzie się powinno znaleźć. Automat od spodu wymienia baterię z pustej na pełną a Tobie ściąga z karty kredytowej różnicę pomiędzy prądem który był w baterii, którą oddajesz a tej nowej - pełnej. Cała operacja trwa kilkadziesiąt sekund i jedziesz dalej.

W ten sposób można z największej wady elektryków zrobić największą zaletę, bo czas "tankowania" z uciążliwie długiego względem aut spalinowych zmieniłby się w wielokrotnie krótszy niż w autach spalinowych i bez wysiadania z auta. Gdyby to tak działało to już dziś jeździłbym elektrykiem i mogę nawet co 200km tak zmieniać baterie.

Oczywiście nadal można by podładowywać auto pod domem czy na parkingach w publicznych ładowarkach ale traktując to jako awaryjne lub dodatkowe źródło zasilania, nie jako coś od czego zależy dalsza podróż.

:ok:

Edytowane przez Ryb
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Ryb napisał:

 

IMO potrzebny nie jest rozwój elektryków a dogadanie się producentów co do sposobu szybkiej wymiany baterii. Gdyby to się udało to rozwiązania dostępne obecnie w zupełności by wystarczyły żeby elektrykami jeździć również w trasy.

 

Wyobraź sobie: Podjeżdżasz w trasie na "stację benzynową". Auto po wjechaniu w zasięg punktu wymiany autonomicznie podjeżdża dokładnie w miejsce, gdzie się powinno znaleźć. Automat od spodu wymienia baterię z pustej na pełną a Tobie ściąga z karty kredytowej różnicę pomiędzy prądem który był w baterii, którą oddajesz a tej nowej - pełnej. Cała operacja trwa kilkadziesiąt sekund i jedziesz dalej.

W ten sposób można z największej wady elektryków zrobić największą zaletę, bo czas "tankowania" z uciążliwie długiego względem aut spalinowych zmieniłby się w wielokrotnie krótszy niż w autach spalinowych i bez wysiadania z auta. Gdyby to tak działało to już dziś jeździłbym elektrykiem i mogę nawet co 200km tak zmieniać baterie.

Oczywiście nadal można by podładowywać auto pod domem czy na parkingach w publicznych ładowarkach ale traktując to jako awaryjne lub dodatkowe źródło zasilania, nie jako coś od czego zależy dalsza podróż.

:ok:

Pomysł rozważany był swego czy, ale jest bardziej uciążliwy i abstrakcyjny niż obrany obecny kierunek. Fakt jest taki, że Tesla zrobiła falstart, do tego wzięli się za śmierdzące diesle i chwilowo w podaży jest próżnia, bo nie było planie robić EV już teraz. 

Ja już z praktyki mojej małej widzę, że jak zrobią te auta, które są planowane na najbliższe lata, i powstanie sieć ładowarek, która aktualnie bardzo dynamicznie się rozrasta, to nie będzie problemu. Inna sprawa, ze to będzie się rozwijało stopniowo i na wszystko będzie czas. Ja nie chciałem już czekać, jestem beta testerem i dobrze mi z tym 😎

 

Piszesz o wymianie baterii co 200 km, ze mógłbyś itd.

 

Moj Ioniq przy 120 km/h zużywa ok. 16-18 kWh.

 

I teraz minimalnie wybiegnijmy w przyszłość. 

Przy takim zużyciu podjeżdżasz na ładowarkę Ionity, która podaje 150 kW, i auto jest w stanie tyle przyjąć. To w jakieś 7 minut dobijesz sobie 100 km. W planie są 350 kW.

Tak samo pojemność baterii. Mój ma 28 kWh ale Kona obecnie oferowana już ma 64 kWh.

Wejdą aku ze stałym elektrolitem i temat zostanie zamknięty.

Kilka x większa pojemność z tej samej objętości i kilka x szybsze ładowanie.

Nie zdziwiłbym się jak będą możliwe zasięgi po 1000-2000 km w przyszłości. 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, ppmarian napisał:

Nie ma wymuszonego 100% EV. W nowym modelu już jest

Jest komp A analiza długodystansowe Ale nie bawiłem się tym jeszcze.

Zrobię podsumowanie jak zatankuje drugi raz pod korek pewnie za ok 2-3 tygodnie :)

Wysłane z tel.
 

Eeeeee Panie, to jakiś przebieraniec czyli 😜

Na raport z ciekawości czekam 👍

Edytowane przez mrBEAN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7.01.2019 o 09:50, mrBEAN napisał:

Plug in to proteza niestety. 

Ile zużywa przy prędkościach autostradowych jak już prądu brak? 140 km/h? Jakie zużycie i zasięg? 

 

Auto elektryczne na razie nie jest najlepszą opcją w trasę, tak jak spalinowe do kręcenia w kilka komina. 

Plug in jest gdzieś po środku, ze wszystkimi wadami i zaletami obu technologii.

 

Osobiscie prawie pewien byłem, że właśnie plug in to produkt dla mnie. Po dłuższej analizie tematu doszedłem do wniosku, że to ani elektryk z jego zaletami pełnymi, ani spalinowy z jego pełnymi zaletami. 

Z drugiej strony rozumiem, że komuś taki układ może odpowiadać, bo potrzeb tyle ilu ludzi dookoła 👍

 

Drugą sprawą jest, że obecne elektryki to jeszcze takie prototypy. Prawdziwe dopiero powstaną. Teoretycznie kwestia najbliższych 3-5 lat.

Czekamy, obserwujemy.

podepne się pod Waszą dyskusję jako posiadacz bawarskiego plugina. wcześniejszy samochód też był od bmw o bardzo porównywalnej masie +/- 30kg.

w trasie autostradowej różnica miedzy x1 (poprzedni) a obecnym 3-series to 3,5-4l na każde 100km na korzyść obecnego

w trasie typu droga krajowa rożnica miedzy starym a obecnym to ~ 2,5 l na każde 100km na korzyść obecnego

wg tego co pokazuje apka connected drive to na dystansie ostatnich 65kkm zaoszczędziłem dzieki jeździe w trybie bezemisyjnym 1870 l benzyny.

 

zgodzę sie, że samochód EV może być ciekawą opcją do miasta, ale muszą spaść ceny bo puki co są zwyczajnie zbyt drogie,

w trasie puki co nie ma innej realnej opcji dla napędu spalinowego. Pewno, że da sie pojechac w trase EV ale stajemy się niewolnikami ładowarek i czas podróży wydłuża sie zupełnie absurdalnie.

 

u mnie plug-in sprawdza się świetnie bo na dojazdy do pracy, załatwianie różnych spraw służbowych w ciągu dnia wystarcza baterii w około 90% przypadków, zaś na wyjazd dalszy jedzie się z benzyny korzystając z baterii jako wspomagacza oszczędzając przy tym całkiem sensowne ilości paliwa

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, krzychuk napisał:

podepne się pod Waszą dyskusję jako posiadacz bawarskiego plugina. wcześniejszy samochód też był od bmw o bardzo porównywalnej masie +/- 30kg.

w trasie autostradowej różnica miedzy x1 (poprzedni) a obecnym 3-series to 3,5-4l na każde 100km na korzyść obecnego

w trasie typu droga krajowa rożnica miedzy starym a obecnym to ~ 2,5 l na każde 100km na korzyść obecnego

wg tego co pokazuje apka connected drive to na dystansie ostatnich 65kkm zaoszczędziłem dzieki jeździe w trybie bezemisyjnym 1870 l benzyny.

 

zgodzę sie, że samochód EV może być ciekawą opcją do miasta, ale muszą spaść ceny bo puki co są zwyczajnie zbyt drogie,

w trasie puki co nie ma innej realnej opcji dla napędu spalinowego. Pewno, że da sie pojechac w trase EV ale stajemy się niewolnikami ładowarek i czas podróży wydłuża sie zupełnie absurdalnie.

 

u mnie plug-in sprawdza się świetnie bo na dojazdy do pracy, załatwianie różnych spraw służbowych w ciągu dnia wystarcza baterii w około 90% przypadków, zaś na wyjazd dalszy jedzie się z benzyny korzystając z baterii jako wspomagacza oszczędzając przy tym całkiem sensowne ilości paliwa

330e?

Swietny wóz, o ile ma fotele z m-pakietu ;)

 

Napisz z ciekawości konkretnie, jakie masz zużycia i zasięgi w wymuszonym trybie EV, jakie spalanie w trasie przy przelotowej 90 km/h i jakaś autostrada 120-140 czy tam 160? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8.01.2019 o 20:27, mrBEAN napisał:

330e?

Swietny wóz, o ile ma fotele z m-pakietu ;)

 

Napisz z ciekawości konkretnie, jakie masz zużycia i zasięgi w wymuszonym trybie EV, jakie spalanie w trasie przy przelotowej 90 km/h i jakaś autostrada 120-140 czy tam 160? 

tak 330e

cała jest w m-pakiecie, łacznie z dużymi hamulcami więc nijak nie wygląda na eko pojazd

bateria ma 7,2Kwh i realnie w trybie podmiejskim (prędkości do 80km/h) da sie zrobić to co obiecuje producent czyli ~ 35km

jeżdżąc w miejskich korkach w godzinach szczytu realny zasięg w ciepłe dni spada do ~ 22km

w warunkach zimowych jazda w korkach ucina zasięg do ~ 14km

autostardą przez europę, czyli u nas licznikowe ~ 160 a reszta świata +10 licznikowe do ograniczenia to z trasy 1200 km mieszczę się w pułapie 7,5 l/100km. te same warunki z boxem na dachu w zimie wychodzi ~8,1-8,3

wycieczka w beskidy drogą wojewódzka jadąc max +10 do ograniczenia i przy niskim natężeniu ruchu udaje się zejść na poziom 5,5 l

 

i teraz jak na to wszystko popatrzymy przez pryzmat tego, że may do dyspozycji 250KM, samochód świetnie przyspiesza, prowadzi sie rewelacyjnie (paradoksalnie baterie mu pomogły bo rozkład masy jest 50,5 / 49,5) a przy tym jeździmy za kasę zbliżoną do oszczędnego diesla bez żadnych minusów związanych z napędem ON to jest mega sprawa

 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, krzychuk napisał:

tak 330e

cała jest w m-pakiecie, łacznie z dużymi hamulcami więc nijak nie wygląda na eko pojazd

bateria ma 7,2Kwh i realnie w trybie podmiejskim (prędkości do 80km/h) da sie zrobić to co obiecuje producent czyli ~ 35km

jeżdżąc w miejskich korkach w godzinach szczytu realny zasięg w ciepłe dni spada do ~ 22km

w warunkach zimowych jazda w korkach ucina zasięg do ~ 14km

autostardą przez europę, czyli u nas licznikowe ~ 160 a reszta świata +10 licznikowe do ograniczenia to z trasy 1200 km mieszczę się w pułapie 7,5 l/100km. te same warunki z boxem na dachu w zimie wychodzi ~8,1-8,3

wycieczka w beskidy drogą wojewódzka jadąc max +10 do ograniczenia i przy niskim natężeniu ruchu udaje się zejść na poziom 5,5 l

 

i teraz jak na to wszystko popatrzymy przez pryzmat tego, że may do dyspozycji 250KM, samochód świetnie przyspiesza, prowadzi sie rewelacyjnie (paradoksalnie baterie mu pomogły bo rozkład masy jest 50,5 / 49,5) a przy tym jeździmy za kasę zbliżoną do oszczędnego diesla bez żadnych minusów związanych z napędem ON to jest mega sprawa

 

To wyniki spalania fajne, myślałem, że gorzej to wyjdzie.

Rozważałem dość mocno ten model, ale wychodził poza mój budżet. Zużycie w trybie EV i zasięg, tez było rozczarowujące w moim przypadku. Bo minimum potrzebne było 50 km realne.

Teraz nowa 3er dostanie może większy pakiecik.

 

Jak coś pojeździsz więcej, to wrzuć jakieś podsumowanie kiedyś 👍

Edytowane przez mrBEAN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, mrBEAN napisał:

To wyniki spalania fajne, myślałem, że gorzej to wyjdzie.

Rozważałem dość mocno ten model, ale wychodził poza mój budżet. Zużycie w trybie EV i zasięg, tez było rozczarowujące w moim przypadku. Bo minimum potrzebne było 50 km realne.

Teraz nowa 3er dostanie może większy pakiecik.

 

Jak coś pojeździsz więcej, to wrzuć jakieś podsumowanie kiedyś 👍

auto mam od 29 m-cy i przejechałem ~ 66kkm więc wszystkie te cyferki wielokrotnie się potwierdziły.

u mnie zdało egzamin super, bo mieszkam w najmniejszym z miast wojewódzkich naszego kraju i odległości są stosunkowo małe.

z plusów nieoczywistych:

+ elektryczna klimatyzacja i ogrzewanie - czyli mogę albo nastawić godzinę odjazdu lub wysłać sygnał z telefonu czy z kluczyka żeby się schłodziło/nagrzało przed wyruszeniem w drogę

+ kompletna cisza przy toczeniu się w mieście co daje subiektywne uczucie podróżowania samochodem wyższej klasy

+ duża sympatia osób postronnych obserwujących fakt wpinania samochodu do gniazdka

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, krzychuk napisał:

auto mam od 29 m-cy i przejechałem ~ 66kkm więc wszystkie te cyferki wielokrotnie się potwierdziły.

u mnie zdało egzamin super, bo mieszkam w najmniejszym z miast wojewódzkich naszego kraju i odległości są stosunkowo małe.

z plusów nieoczywistych:

+ elektryczna klimatyzacja i ogrzewanie - czyli mogę albo nastawić godzinę odjazdu lub wysłać sygnał z telefonu czy z kluczyka żeby się schłodziło/nagrzało przed wyruszeniem w drogę

+ kompletna cisza przy toczeniu się w mieście co daje subiektywne uczucie podróżowania samochodem wyższej klasy

+ duża sympatia osób postronnych obserwujących fakt wpinania samochodu do gniazdka

Plusy nieoczywiste znam ;) 

Jakieś serwisy, awarie były?

Serwis do 100 km masz w cenie czy cis trzeba było robić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7.01.2019 o 09:50, mrBEAN napisał:

Plug in to proteza niestety. 

Ile zużywa przy prędkościach autostradowych jak już prądu brak? 140 km/h? Jakie zużycie i zasięg? 

Auto elektryczne na razie nie jest najlepszą opcją w trasę, tak jak spalinowe do kręcenia w kilka komina. 

 

Hmm, dla mnie plug-in bylby wlasnie zlotym srodkiem :ok:

Caly tydzien od pon do pt po miescie, w korkach jezdzilbym sobie na pradzie, a w weekendy mialbym pelna swobode i korzystal z zalet noPB.

Koszty eksploatacji pomijam, bo nawet na samym noPB sa dla mnie w zasadzie pomijalne przy moich przebiegach na poziomie 15kkm rocznie.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.01.2019 o 22:10, mrBEAN napisał:

Plusy nieoczywiste znam ;) 

Jakieś serwisy, awarie były?

Serwis do 100 km masz w cenie czy cis trzeba było robić?

-1 raz wgrywany nowy soft - zalecenie producenta

-1 kampania nawrotowa - wymiana rozrusznika, jakoś we wrześniu '18 + wymiana softu po raz drugi

 

w obu tych przypadkach nic się nie działo, po prostu kazali przyjechać to przyjechałem

 

jak do tej pory jedyną usterką była awaria czujnika ciśnienia w zbiorniku paliwa i objawiało się to tym, że nie zawsze chciał odpowietrzyć zbiornik i otworzyć klapkę wlewu paliwa z poziomu przycisku. trzeba było użyć do tego celu linki awaryjnej w bagażniku.

 

serwis podstawowy do 100kkm w cenie pojazdu cały czas działa. z mojego "widzimisie" to zmieniam olej i podstawowe filtry co 10kkm a nie wg wskazania komputera.

Edytowane przez krzychuk
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jestem naprawdę zadowolony z koncepcji plug-in.
Jestesmy teraz w drodze na północ większą grupa.

Są z nami auta: C4 picasso 2.0 HDI 6AT, Arteon 1.8tsi dsg 4motion i mój Outlander PHEV.

Nie wyobrażam sobie jazdy w takiej grupie elektrykiem. Nawet tu w Norwegii gdzie teraz jestesmy nie ma na tyle infrastruktury aby bezstresowo ładować się po drodze bez zaburzenia rytmu grupy.

Postoje wynikają z głównie z potrzeb fizjologiczny i są co 3 max 4h przy okazji każdy tankujemy pod korek dla bezpieczeństwa. Na wiekszosci takich postojowe chciałem doładować się na szybkiej ładowarkę i co? Z ok.6 postojow był dostępny 1 i chętnie był skorzystał Ale nie mialem specjalnej karty... Koszt ladowania z szybkiej ładowarki tez przemilcze....

Natomiat na miejscu noclegowy gdzie zatrzymujemy się na 2-3dni korzystamy w 100% z zalet plug-in

-Wstępne rozgrzanie kabiny
-Jazda dookoła komina "za free"
-Parkowanie na preferowanych miejscach w centrach miast - najczęściej wyposażonych w ładowarki type2
-ładowanie przez noc z tradycyjnego gniazdka


Warto też nie schodzić z poziomem baterii poniżej 1/4 (bardzo przydaje się funkcją SAVE) i trzymać ten zapas na dodatkowy zastrzyk mocy przy wymagających pojazdach.

Spalanie:
Cytryna 6.5-7
VW i Misiek najczęściej 7.5-8


Podsumowując:
1. Jeśli nawet w Norwegii nie da sie podróżować BEZSTRESOWO elektrykiem to dużo wody jeszcze upłynie zanim w PL będzie to możliwe.
2. Nie kupię już innego auta niż 4x4. Nie ma nic "przyjemniejszego" niż zakładanie lancuchow o 23.00 pośrodku niczego z latarką w zębach przy -22 (nowa umiejętność kierowcy C4).
3. Dobre opony wielosezonowe dają radę. Nie czuję dyskomfortu w porównaniu do firmowych zimowek z VW czy Cytryny (pomijam wymagajace podjazdy bo cytryna na łańcuchach)
4. Nie kupię już innego auta niż z wyższym zawieszenie. Arteon ma naderwane nadkola i "hokeja".
5. Zakup diesel przy obecnych t.benzynach i hybrydach to pomyłka. Jedyne zastosowanie dla diesla jakie widzę to zachodnia Europa przy jedzie autostradowej +140


Wysłane z tel.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.01.2019 o 10:42, ppmarian napisał:

Jestem naprawdę zadowolony z koncepcji plug-in.
Jestesmy teraz w drodze na północ większą grupa.

Są z nami auta: C4 picasso 2.0 HDI 6AT, Arteon 1.8tsi dsg 4motion i mój Outlander PHEV.

Nie wyobrażam sobie jazdy w takiej grupie elektrykiem. Nawet tu w Norwegii gdzie teraz jestesmy nie ma na tyle infrastruktury aby bezstresowo ładować się po drodze bez zaburzenia rytmu grupy.

Postoje wynikają z głównie z potrzeb fizjologiczny i są co 3 max 4h przy okazji każdy tankujemy pod korek dla bezpieczeństwa. Na wiekszosci takich postojowe chciałem doładować się na szybkiej ładowarkę i co? Z ok.6 postojow był dostępny 1 i chętnie był skorzystał Ale nie mialem specjalnej karty... Koszt ladowania z szybkiej ładowarki tez przemilcze....

Natomiat na miejscu noclegowy gdzie zatrzymujemy się na 2-3dni korzystamy w 100% z zalet plug-in

-Wstępne rozgrzanie kabiny
-Jazda dookoła komina "za free"
-Parkowanie na preferowanych miejscach w centrach miast - najczęściej wyposażonych w ładowarki type2
-ładowanie przez noc z tradycyjnego gniazdka


Warto też nie schodzić z poziomem baterii poniżej 1/4 (bardzo przydaje się funkcją SAVE) i trzymać ten zapas na dodatkowy zastrzyk mocy przy wymagających pojazdach.

Spalanie:
Cytryna 6.5-7
VW i Misiek najczęściej 7.5-8


Podsumowując:
1. Jeśli nawet w Norwegii nie da sie podróżować BEZSTRESOWO elektrykiem to dużo wody jeszcze upłynie zanim w PL będzie to możliwe.
2. Nie kupię już innego auta niż 4x4. Nie ma nic "przyjemniejszego" niż zakładanie lancuchow o 23.00 pośrodku niczego z latarką w zębach przy -22 (nowa umiejętność kierowcy C4).
3. Dobre opony wielosezonowe dają radę. Nie czuję dyskomfortu w porównaniu do firmowych zimowek z VW czy Cytryny (pomijam wymagajace podjazdy bo cytryna na łańcuchach)
4. Nie kupię już innego auta niż z wyższym zawieszenie. Arteon ma naderwane nadkola i "hokeja".
5. Zakup diesel przy obecnych t.benzynach i hybrydach to pomyłka. Jedyne zastosowanie dla diesla jakie widzę to zachodnia Europa przy jedzie autostradowej +140


Wysłane z tel.
 

Ważne, że jesteś zadowolony ze swojego zakupu :phi:

Zimowa objazdówka Norwegii czy jakiś konkretny cel?

Edytowane przez mrBEAN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos oszczędzano energii to Volvo ma to ciekawie zrobione - jak wpiszesz w nawigację gdzie jedziesz to samochód sam tak kombinuje żeby używać prądu w mieście i benzyny na autostradzie i maksymalizować oszczędność paliwa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1.02.2019 o 04:11, Florydziak napisał:

A propos oszczędzano energii to Volvo ma to ciekawie zrobione - jak wpiszesz w nawigację gdzie jedziesz to samochód sam tak kombinuje żeby używać prądu w mieście i benzyny na autostradzie i maksymalizować oszczędność paliwa. 

bawarczycy twierdzą w folderach, że też jest to inteligentnie zarządzane itp itd, ale prawdę powiedziawszy nie zauważyłem  absolutnie żadnej różnicy kiedy jadę z włączoną navi a kiedy jadę bez. energię z baterii w obu przypadkach skonsumuje do poziomu minimum i tak ją zostawi.

trzeba się zaangażować w to samemu i pamiętać aby nacisnąć "save energy" zbliżając sie do aglomeracji tak ,żeby przez miasto przejechac możliwie dużo w trybie bezemisyjnym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, krzychuk napisał:

bawarczycy twierdzą w folderach, że też jest to inteligentnie zarządzane itp itd, ale prawdę powiedziawszy nie zauważyłem  absolutnie żadnej różnicy kiedy jadę z włączoną navi a kiedy jadę bez. energię z baterii w obu przypadkach skonsumuje do poziomu minimum i tak ją zostawi.

trzeba się zaangażować w to samemu i pamiętać aby nacisnąć "save energy" zbliżając sie do aglomeracji tak ,żeby przez miasto przejechac możliwie dużo w trybie bezemisyjnym

Ja zauważyłem spora różnice - jak tylko wjadę na autostradę z włączona navi to przestaje używać prądu. Bez navi będzie na autostradzie próbował jechać 130 na prądzie i sobie szybko zużyje zapasy energii. 

Edytowane przez Florydziak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bawarczycy twierdzą w folderach, że też jest to inteligentnie zarządzane itp itd, ale prawdę powiedziawszy nie zauważyłem  absolutnie żadnej różnicy kiedy jadę z włączoną navi a kiedy jadę bez. energię z baterii w obu przypadkach skonsumuje do poziomu minimum i tak ją zostawi.
trzeba się zaangażować w to samemu i pamiętać aby nacisnąć "save energy" zbliżając sie do aglomeracji tak ,żeby przez miasto przejechac możliwie dużo w trybie bezemisyjnym
Save przydaje się też jak wiemy że czeka nas np pokonanie jakiejś przełęczy górskiej.

Wysłane z tel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Florydziak napisał:

Ja zauważyłem spora różnice - jak tylko wjadę na autostradę z włączona navi to przestaje używać prądu. Bez navi będzie na autostradzie próbował jechać 130 na prądzie i sobie szybko zużyje zapasy energii. 

Bez włączonej nawigacji samochód nie wie że jest na autostradzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Florydziak napisał:

Bez wlaczonej nawigacji uważa ze jedziesz tylko jeden zjazd i bardziej się opłaca na prądzie jechać. 

Przecież się nie opłaca, latanie 130+ na prądzie nigdy się nie opłaca, szczególnie kiedy wiesz że jesteś na autostradzie i o żadnej szybkiej rekuperacji nie może być mowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, format napisał:

Przecież się nie opłaca, latanie 130+ na prądzie nigdy się nie opłaca, szczególnie kiedy wiesz że jesteś na autostradzie i o żadnej szybkiej rekuperacji nie może być mowy.

 

Ciekawa teoria. Czyli lepiej trzymać akumulator pełen a potem nie mieć gdzie upchnąć prądu który się odzyska wyhamowując z tych 130 km/h? Poza tym nikt nie mówi o jeździe tylko na elektrycznym (choć Volvo nawet do 160 ciągnie na elektryku) ale na wspomaganiu spalinowego elektryką w momentach gdzie trzeba przyspieszyć. Jak nie wiesz gdzie jedziesz to większy sens ma zużycie akumulatora jak najprędzej bo przecież za chwilę możesz dojechać do celu i podpiąć się pod ładowarkę. Jak wiesz gdzie jedziesz to lepiej tak planować by akumulator miał zapas energii na poruszanie się po mieście, kiedy to zysk jest największy. Na szczęście daje się w dość prosty sposób ręcznie poinformować samochód o tym żeby oszczędzał prąd i używał elektryka (jeden guzik). 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Florydziak napisał:

Czyli lepiej trzymać akumulator pełen a potem nie mieć gdzie upchnąć prądu który się odzyska wyhamowując z tych 130 km/h?

Akumulator przestaje być pełny z pierwszym przyspieszeniem do prędkości podróżnej. Potem wystarczy lecieć na benzynie i zjeżdżając z drogi energię odzyskać. Tematy wspomagania wyprzedzania nie poruszam, bo to oczywiste.

6 minut temu, Florydziak napisał:

Jak nie wiesz gdzie jedziesz to większy sens ma zużycie akumulatora jak najprędzej bo przecież za chwilę możesz dojechać do celu i podpiąć się pod ładowarkę.

Na autostradzie samochód przecież wie gdzie ma ładowarki. I nie dojedziesz do celu "nagle", no chyba że mieszkasz w kartonie przy którymś ze słupków pikietażowych, ale wtedy i tak przyłącza elektrycznego nie posiadasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, format napisał:

Akumulator przestaje być pełny z pierwszym przyspieszeniem do prędkości podróżnej. Potem wystarczy lecieć na benzynie i zjeżdżając z drogi energię odzyskać. Tematy wspomagania wyprzedzania nie poruszam, bo to oczywiste.

Na autostradzie samochód przecież wie gdzie ma ładowarki. I nie dojedziesz do celu "nagle", no chyba że mieszkasz w kartonie przy którymś ze słupków pikietażowych, ale wtedy i tak przyłącza elektrycznego nie posiadasz.

No nie do końca. Jedna z moich typowych wypraw na zakupy wymaga wjechania na autostradę, przejechania około 15 km i zjechania z niej prosto do centrum handlowego z wtyczką. W tym wypadku opłaca się cała drogę jechać na prądzie i go na taką trasę wystarcza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Florydziak napisał:

No nie do końca. Jedna z moich typowych wypraw na zakupy wymaga wjechania na autostradę, przejechania około 15 km i zjechania z niej prosto do centrum handlowego z wtyczką. W tym wypadku opłaca się cała drogę jechać na prądzie i go na taką trasę wystarcza. 

No ale to dość szczególne warunki, nie sądzisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, format napisał:

No ale to dość szczególne warunki, nie sądzisz?

Zakładam ze z czasem stanie się to coraz bardziej typowe. Wtyczki w centrach handlowych pojawiają się jak grzyby po deszczu. A centra handlowe zwykle są przy samych zjazdach z autostrady. Poza tym 95% wszystkich wyjazdów samochodowych jest „wokół komina” - w promieniu 15 mil od miejsca zamieszkania i próbując maksymalizować oszczędność najlepiej zużywać najpierw baterię bo szanse że jej braknie są niewielkie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Florydziak napisał:

Poza tym 95% wszystkich wyjazdów samochodowych jest „wokół komina” - w promieniu 15 mil od miejsca zamieszkania i próbując maksymalizować oszczędność najlepiej zużywać najpierw baterię bo szanse że jej braknie są niewielkie. 

Dlatego trzeba kupować EV, a nie protezy jakieś :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mrBEAN napisał:

Dlatego trzeba kupować EV, a nie protezy jakieś :phi:

Uparcie twierdzę że EV nie ma żadnego sensu w tym momencie ale to się mam nadzieję zmieni na tyle szybko żebym mógł za dwa - trzy lat kupić EV i nie być przywiązany łańcuchem do domu. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Florydziak napisał:

Uparcie twierdzę że EV nie ma żadnego sensu w tym momencie ale to się mam nadzieję zmieni na tyle szybko żebym mógł za dwa - trzy lat kupić EV i nie być przywiązany łańcuchem do domu. 

I tego Ci życzę 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, ppmarian napisał:

Jak się poprawi infrastruktura ładowarek do tego ujednolicić system płatności i najważniejsze ceny ladowania nie będą z kosmosu chętnie wrócę do EV +250 zasięgu

Wysłane z tel.
 

Z dnia na dzień rośnie infrastruktura. Nie ma tygodnia by gdzieś ładowarka nie wyrastała w PL, na zachodzie jeszcze prężniej to idzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem wcześniej. Właśnie skończyłem "around baltic sea". Sory ale jeśli szwecja, Norwegia, Finlandia (pomijam Rosję, Litwę, Łotwa, Estonię) nie ma na tyle rozwiniętej siedzi ladowarek aby bezproblemowo i super wcześniejszego planowania ladowania poruszać się to co dopiero Polska?

Jest postęp to fakt ale te przyrosty stacji ladowania musiałyby by 10 krotnie większe aby w perspektywie najbliższych 10-15lat bez bólu przesiąść się na EV

Moja czy twoja sytuacja jest zgoła inna do większości ludzi. Ładujemy auta w II taryfie pod domem.

Co mają powiedzieć ludzie z blokowisk... ? Garaży podziemnych, itp? Koszty takiego "komercyjnego" ładowania nigdy nie zachęca do przesiadki na EV.

Wysłane z tel.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.