Skocz do zawartości

Wasze najlepsze i najgorsze auto - ranking


DZIDA

Rekomendowane odpowiedzi

22 godziny temu, delco napisał:

Mnie wysło że jako najgorsze najczęściej padała marka Fiat... po prostu Fiat....

 

choc pewnie gdzyby było więcej userów majacych MB w210 w wieku lat 10+ i próbujacego zmienić koło na drodze .... to wynik mógłby byc inny ;) ;l

 

trzeba wiac pod uwage ze kiedys poza fiatem malo co dostepne bylo i wiadomo ze np maluch nie bedzie dorownywac komfortem do obecnych aut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, delco napisał:

Mnie wysło że jako najgorsze najczęściej padała marka Fiat... po prostu Fiat....

Mnie wyszło, że najgorsze były stare strucle składane z części że śmietnika... Naprawdę nie trudno przewidziec wynik porównania jakości samochodów z PRL ze nowoczesnymi czy nawet im współczesnymi pojazdami.

 

Fakt, że BBM pojawia się wielokrotnie. Sam miałem i nawet rozumiem, mimo że zawsze dowiózł mnie gdzie chciałem dojechać. Ale psuło się w nim wiele pierdolowatych rzeczy... Ale wtedy to była zwykła eksploatacja ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, patgaw napisał:

trzeba wiac pod uwage ze kiedys poza fiatem malo co dostepne bylo i wiadomo ze np maluch nie bedzie dorownywac komfortem do obecnych aut

Sam napisałem Fiat mając na mysli UNO - i chodziło mi o awaryjnośc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, grogi napisał:

Mnie wyszło, że najgorsze były stare strucle składane z części że śmietnika... Naprawdę nie trudno przewidziec wynik porównania jakości samochodów z PRL ze nowoczesnymi czy nawet im współczesnymi pojazdami.

Hm ja pisałem o salonowym UNO 1,4 kupionym w 1999 roku - zgadzam sie ze nie był on wtedy nowością ale najbardziej doskwierała mi awaryjność połączona ze spartoleniem produkcji  - np pewnie jako jeden z nielicznych mialem pomalowana budę w ramach gwarancji na lakier....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszy Fiat Brava 1.9jtd razem z Avensis t25 2.0b. Obydwa bezproblemowe w moich rękach.
Najgorszy Ford Sierra 2.3d, masakra na kołach.

Wysłane z telefonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8.01.2019 o 21:55, daryka napisał:

Fiat Brava jako najgorsze, jakość wykonania tragiczna, pamiętam te tekturowe boczki drzwi 

Ford Mondeo MK4 najlepszy, świetnie właściwości jezdne

 

Co do boczków.. bez przesady... nie były tekturowe... to bylo auto  bodajże zaprojektowane w 95 roku.. wtedy większość aut miala takie plastikowe boczki. byly szerokie dla łokcia - mozna było sobie fajnie i komfotrowo go położyć:)).  Choć ja miałem wersję z 2000 roku - moze cos poprawili po fl

Ja akurat dobrze wspominam to auto jako wygodne i w miare bezawaryjne.  A było powyopadkowe i robione... i do tego z LPG. Problematyczny byłl bodajze silnik 1.4 który potem zastąpiono 1.2.  (w 1.4 byly jakies problemy z wałkiem). Prog zaczął rdzewiec dopiero w wieku 17 lat (i kto wie czy nie dlatego ze robiony po wypadku)...wiec z blacharką tez zle nie było... Teraz jak widze czasem takiega na ulicy to niestety juz je ząb czasu nagryza i  rdza zazwyczaj sie pojawia. No ale ostetni z nich w Europie wyprodukowano w 2001 roku (do 2003 tłuczono je  w Brazyli)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorszy: Passat B6 1.8 TSI - odkupiony od ojca, pierwszego i jedynego wlasciciela i uzytkownika tego auta - po magicznych 230 tys km przebiegu sypało sie dosłownie wszystko :)

Najlepszy: Peugeot 5008 - po 3 latach i 47 tys km zadnej awarii jedynie wymiana oleju tarcze klocki no i chłodnica klimy poszla ale od strzalu kamieniem :)

Najlepszy: Yaris 1.3 od żony - przez 6 lat zadnej awarii :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój najlepszy to chyba X3, fajnie się prowadzi, napęd 4x4, przyjemne wnętrze

Niestety jest też najbardziej awaryjne i dlatego najgorsze, zeszły rok to co miesiąc jakaś pierdoła, kumulacja to awaria na wakacjach 1500km od domu, a na dobicie awaria w Dreźnie w grudniu.

To jest pierwsze auto którym mam obawy gdzieś dalej jechać. 

Szczęście w nieszczęściu że jednak zawsze wracamy na kołach, a laweta potrzebna była pod domem ;)

Astra się nie psuła, ale zero wyposażenia i brak silnika - 60KM

C-Max, w sumie na plus, nie był jakoś awaryjny, w miarę wyposażony, fajny pomysł na auto rodzinne, niestety rdza go zaczęła zżerać (bity)

 

Z służbowych to kaszkaj chyba najlepszy, do 80kkm jedną awaria, wyposażenie, silnik, 4x4, to na plus, tylko fotele dupiate ;)

Najgorszy duster 1.6 benz., zero komfortu, silnik który nie jechał a palił jak smok

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Koonrad napisał:

 

Najgorszy duster 1.6 benz., zero komfortu, silnik który nie jechał a palił jak smok

 

Zaraz przyjdzie niejaki @Luke16 i Ci powie że duster najlepszy , a najlepiej to po niewielkim wypadku. ;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Koonrad napisał:

Niestety jest też najbardziej awaryjne i dlatego najgorsze, zeszły rok to co miesiąc jakaś pierdoła, kumulacja to awaria na wakacjach 1500km od domu, a na dobicie awaria w Dreźnie w grudniu.

To jest pierwsze auto którym mam obawy gdzieś dalej jechać. 

 

Ja po czyms takim bym już szukal innego auta :ok:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Jaruga napisał:

Zaraz przyjdzie niejaki @Luke16 i Ci powie że duster najlepszy , a najlepiej to po niewielkim wypadku. ;l

No a co w tym złego? Ja nie mogę narzekać... Mam obecnie dwa Dustery i lubię te auta chociaż nie ukrywam że są inne lepsze i jeżeli za uzywke miałbym wydać 30 tys zł kupiłbym coś innego 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Ja po czyms takim bym już szukal innego auta :ok:

 

ja też, tyle że co lepszego znajdę powiedzmy w 40kzł ? 

musi pociągnąć 1000kg przyczepę (czyli min 130-140KM), ma mieć 4x4 i jeszcze dobrze jakby się dało wrzucić LPG 

rozglądam się pomału, patrzę na CRV bo może czas na coś japońskiego (suzuki się broni, mimo ponad 20lat auto pali od strzała i w tej chwili jest pewniejsza niż połowę młodsze BMW)

nam pasuje X3, :piekna: jeździ nią na co dzień i też nie pozwala zmienić :phi:

dlatego napisałem że jest to najlepsze i najgorsze auto ;)

 

inna kwestia że część tych awarii to wina mechanika, bo lekceważył objawy -valvetronic już miesiąc przed wakacjami dawał sygnały, awaria w Dreźnie to też jego niedbalstwo

więc na razie zmienię mechanika i zobaczymy co bmw pokaże w tym roku ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Koonrad napisał:

ja też, tyle że co lepszego znajdę powiedzmy w 40kzł ? 

musi pociągnąć 1000kg przyczepę (czyli min 130-140KM), ma mieć 4x4 i jeszcze dobrze jakby się dało wrzucić LPG 

rozglądam się pomału, patrzę na CRV bo może czas na coś japońskiego (suzuki się broni, mimo ponad 20lat auto pali od strzała i w tej chwili jest pewniejsza niż połowę młodsze BMW)

nam pasuje X3, :piekna: jeździ nią na co dzień i też nie pozwala zmienić :phi:

 

inna kwestia że część tych awarii to wina mechanika, bo lekceważył objawy - Valvetronic już miesiąc przed wakacjami dawał sygnały, awaria w Dreźnie to też jego niedbalstwo

więc na razie zmienię mechanika i zobaczymy co bmw pokaże w tym roku ;)

 

 

Może jakiś Hyundai Santa Fe albo wlasnie CRV ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Maciej__ napisał:

 

Może jakiś Hyundai Santa Fe albo wlasnie CRV ?

santek za duży, jesli już to ix35 albo poczekam na obecnego tucsona 

CRV jajko (IIIgen) mi nie leży, a IVgen jest jeszcze za droga 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Koonrad napisał:

było by to drugie podejście ;)

mam jednak wątpliwości czy nie była by to zmiana na zasadzie zamienił stryjek siekierkę ...

Z silnikiem wolnossącym 150 KM to tam się nic nie psuje. Dziwnych rozwiązań nie ma. Ma za to reduktor więc pociągniesz sporą przyczepę. Jak znajdziesz bez rdzy to w zasadzie lać i jeździć.

Po 2012 były fajniejsze i bardziej oszczędne silniki na łańcuchu. Tylko już nie za 40 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, marcindzieg napisał:

Z silnikiem wolnossącym 150 KM to tam się nic nie psuje. Dziwnych rozwiązań nie ma. Ma za to reduktor więc pociągniesz sporą przyczepę. Jak znajdziesz bez rdzy to w zasadzie lać i jeździć.

Po 2012 były fajniejsze i bardziej oszczędne silniki na łańcuchu. Tylko już nie za 40 :)

tylko że on gaz średnio lubi z tego co pamiętam, lepszy byłby 2.5, a te tylko z USA, przeważnie bite

szukałem forka, w sumie to x3 wpadła tak z przypadku trochę

zobaczymy, na razie dam jeszcze szanse bmw, zmienię też mechanika 

x3 pierwsze 1.5 roku też nic się nie działo, od zakupu jeździłem i tylko paliwo 

a 2018 to seria - cewka, altek, sonda, valvetronic, brak masy do silnika,

i kilka pierdół typu uszczelnienie wycieków oleju i płynu, sprężyna pęknięta, kontrolka oleju, padnięty nowy aku po roku, swiatło LED, teraz czujnik parkowania (po uderzeniu)

niby w 12letnim aucie ma prawo się coś psuć, ale czemu co miesiąc ;)

plus taki że tak jak pisałem zawsze wracaliśmy na kołach :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.