Shofer Napisano 3 Lutego 2019 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2019 Założyłem już co prawda wątek na forum lexusa, lecz ponawiam go tutaj, żeby dotrzeć do jak największej liczby odbiorców: Jak w temacie, a dokładniej z obrotami biegu jałowego. Zaczęło się od problemu z uruchomieniem silnika -musiałem wcisnąć pedał gazu, aby silnik zaczął pracować, ale po puszczeniu gazu silnik gasł. Przeczyściłem zawór wolnych obrotów przy przepustnicy i to odniosło skutek: silnik zaczął poprawnie pracować na biegu jałowym, lecz szczęście nie trwało długo. Po przejechanie kilkudziesięciu kilometrów w różnych warunkach drogowych silnik ponownie miał problemy z utrzymaniem równej pracy na biegu jałowym: nie gasł, lecz praca była nierówna na tyle, że drgania były odczuwalne na karoserii. Po przejechaniu kilku kilometrów objaw zanikał, a po kolejnych kilku powracał. Zauważyłem pewną zależność - problem z obrotami pojawiał się zawsze po zadziałaniu systemu VSC, kiedy to redukowane są obroty silnika, gdy koła uślizgują się (auto wpada w poślizg). Czy orientuje się ktoś, który zawór na przepustnicy jest odpowiedzialny za zmniejszenie obrotów w przypadku aktywacji systemu VSC? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pipper Napisano 4 Lutego 2019 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2019 19 godzin temu, yanek napisał: Założyłem już co prawda wątek na forum lexusa, lecz ponawiam go tutaj, żeby dotrzeć do jak największej liczby odbiorców: Jak w temacie, a dokładniej z obrotami biegu jałowego. Zaczęło się od problemu z uruchomieniem silnika -musiałem wcisnąć pedał gazu, aby silnik zaczął pracować, ale po puszczeniu gazu silnik gasł. Przeczyściłem zawór wolnych obrotów przy przepustnicy i to odniosło skutek: silnik zaczął poprawnie pracować na biegu jałowym, lecz szczęście nie trwało długo. Po przejechanie kilkudziesięciu kilometrów w różnych warunkach drogowych silnik ponownie miał problemy z utrzymaniem równej pracy na biegu jałowym: nie gasł, lecz praca była nierówna na tyle, że drgania były odczuwalne na karoserii. Po przejechaniu kilku kilometrów objaw zanikał, a po kolejnych kilku powracał. Zauważyłem pewną zależność - problem z obrotami pojawiał się zawsze po zadziałaniu systemu VSC, kiedy to redukowane są obroty silnika, gdy koła uślizgują się (auto wpada w poślizg). Czy orientuje się ktoś, który zawór na przepustnicy jest odpowiedzialny za zmniejszenie obrotów w przypadku aktywacji systemu VSC? A jakieś zawory sterujące zmiennymi fazami rozrządu? W Hondzie są 2 takie, które zatykają się szlamem z oleju. Objaw podobny... Może i w Toyocie też tak jest? W Hondzie to się zapaleniem kontrolki VSA i słabszym wkręcaniem się na obroty... Taka moja luźna sugestia. Inna, to nieszczelność w dolocie gdzieś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Joki Napisano 4 Lutego 2019 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2019 A czemu nie klasyka przy takich sprawach czyli silnik krokowy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shofer Napisano 4 Lutego 2019 Autor Udostępnij Napisano 4 Lutego 2019 1 godzinę temu, Pipper napisał: A jakieś zawory sterujące zmiennymi fazami rozrządu? W Hondzie są 2 takie, które zatykają się szlamem z oleju. Objaw podobny... Może i w Toyocie też tak jest? W Hondzie to się zapaleniem kontrolki VSA i słabszym wkręcaniem się na obroty... Taka moja luźna sugestia. Inna, to nieszczelność w dolocie gdzieś? Jutro udaję się do warsztatu, gdzie będę mieć możliwość podpięcia pod komputer oraz wakuometr. Czujniki zmiennych faz rozrządu zmieniane około 20kkm temu, a o zaworach zmiennych faz (o ile takowe są) nic nie wiem. 50 minut temu, Joki napisał: A czemu nie klasyka przy takich sprawach czyli silnik krokowy? Silnik krokowy sterujący zaworem wolnych obrotów także biorę pod uwagę i przy okazji jutrzejszej wizyty w warsztacie spróbuję go podmienić. Zastanawia mnie, dlaczego niedomagania występują po aktywacji VSC... przypadek? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shofer Napisano 10 Lutego 2019 Autor Udostępnij Napisano 10 Lutego 2019 Problem rozwiązany. Po odczycie błędów (w zależności od użytego skanera było ich całkiem sporo) okazało się, że głównym sprawcą zamieszania jest jednak czujnik zmiennych faz rozrządu - po ostatniej przygodzie z utrudnionym rozruchem silnika, zbyt bardzo ukierunkowałem się na nieszczęsne zawory przy przepustnicy. Część dość szybko dotarła do mnie po zamówieniu w ASO, została wymieniona i auto pracuje bezproblemowo. Dzięki za trafne podpowiedzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.