Skocz do zawartości

Samochód na lata.


fred77

Rekomendowane odpowiedzi

Taka mnie refleksja naszła.

Po co kupować nowy samochód, który jest plastikowy, ekologiczny do przesady, wypełniony zbędną elektroniką, nudny, pospolity itp. gdy można porządnie wyremontować jakiś stary, który nam odpowiada pod każdym względem?

Przeglądam sobie tę stronę, zdjęcia, opisy i muszę przyznać, że facet faktycznie jest w stanie wyremontować samochód tak, że nie będzie mu straszna żadna rdza. Każdy element zawieszenia, wahacze, sprężyny, śruby osłony, rama czy nawet elementy karoserii może zabezpieczyć galwanicznie, malowanie proszkowe, cynkowanie ogniowe.

Kwestia ceny.

Ale jeżeli ktoś może kupić nowy samochód za - dajmy na to - 150000zł to bez problemu może zapłacić za kompleksowe wyremontowanie starszego samochodu.

Z ciekawości kontaktowałem się z tym majstrem. Odpowiedział, że może wyremontować każdy samochód, kwestia tego co sobie klient zażyczy i jakim dysponuje budżetem.

Jak dla mnie to rewelacja tym bardziej, że nie mam daleko.

 

Cytuj

Czemu nie ma telefonu na stronie ?

to proste- jak był to nie dało się robić bo cały czas dzwonił  ….

;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ZUBERTO napisał:

Uuuuu będzie grana odbudowa Fiata albo Nissana.

Weeeeź, FIATA odbudowę to nawet ja sobie odpuściłem. :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, fred77 napisał:

Po co kupować nowy samochód, który jest plastikowy, ekologiczny do przesady, wypełniony zbędną elektroniką, nudny, pospolity itp. gdy można porządnie wyremontować jakiś stary, który nam odpowiada pod każdym względem?

Mnie żaden stary nie odpowiada pod żadnym względem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, ZUBERTO napisał:

Uuuuu będzie grana odbudowa Fiata albo Nissana.

A potem sprzedaż :hehe:

@fred77, nie obraź się ale mentalnie chyba nie wyrośniesz z tęsknoty za motoryzacją drugiej młodości. Ile to już razy rozczulasz się nad rozwiązaniami wycofanymi, wręcz przeżytkami? Święty spokój jest dla ludzi coraz bardziej ważniejszy a do tego idzie ciągła poprawa wydajności. Dam Ci taki przykład, specjalnie dla Ciebie; kilka lat temu miałem okazję poznać pewien warsztat na lubelszczyźnie, którego właściciel miał lokalne układy i wyspecjalizował się w sprowadzaniu starych wozów strażackich, chyba głównie z Francji a potem opychał je do OSP w regionie. Podobno całkiem dobry biznes. Facet, który nam to opowiadał i pokazywał tłumaczył jakim naprawom podlegają wozy oraz jak to nie ma ŻADNEJ różnicy między takim trzydziestolatkiem a nówką, bo przecież i to i to ma silnik, koła, budę, pompę. Ja to widziałem z bliska i żal mi było, że te ZŁOMY powędrują dzięki jakimś układom do ludzi, którzy chcą szczerze pomagać innym a będą mogli tyle, na ile sprzęt pozwoli. Fred, jako specjalistę zapytam Cię: czy lepiej jest pracować na wozie nowym czy nie robi to różnicy i tak samo łatwo jest być profesjonalistą w starym sprzęcie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już 20 lat temu przyrzekłem sobie, że póki będzie mnie stać, nie kupię używki. Nie lubię dokładać do skarbonki. Może miałem pecja, ale jakoś trafiałem na złom. A może jestem perfekcjonistą i chciałem doprowadzić używkę do stanu idealnego, a to zbyt wiele kosztuje. Stąd wolę biednie, ale jednak nówkę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fred widzisz Ty patrzysz tylko na stan techniczny i korozję. Dla Ciebie stary samochód od nowego tylko tym się różni. Jakbyś miał trochę wspólnego z nowszymi rozwiązaniami wiedział byś o co chodzi. Stare auto ma pewne ograniczenia których nie pokonasz.; np taki system ruszania pod górę , doświetlanie zakrętów, strefy zgniotu, pierdylion poduszek i napinaczy, podbicie obrotów przy puszczaniu sprzęgła,szybka dwusprzeglowa skrzynia, ESP, ABS, itd itp.
Wiem wiem da się bez tego żyć tylko po co? Piramidy zbudowali bez komputera nie?
Świat idzie do przodu. Owszem można mieć zajawkę jak Konik ale dla 99%ludzi liczy się coś innego.
Pozdrawiam

Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, BOGUS napisał:

Fred widzisz Ty patrzysz tylko na stan techniczny i korozję. Dla Ciebie stary samochód od nowego tylko tym się różni.

Nie tylko tym, jednak dla mnie to priorytet. Nie ma rdzewieć, bo mnie to wnerwia.

38 minut temu, BOGUS napisał:

Jakbyś miał trochę wspólnego z nowszymi rozwiązaniami wiedział byś o co chodzi.

Mam do czynienia z nowszymi, także nie jest mi to obce. Jednak wiele jakichś nowinek jest mi po prostu zbędna.

 

38 minut temu, BOGUS napisał:

Stare auto ma pewne ograniczenia których nie pokonasz.; np taki system ruszania pod górę , doświetlanie zakrętów, strefy zgniotu, pierdylion poduszek i napinaczy, podbicie obrotów przy puszczaniu sprzęgła,szybka dwusprzeglowa skrzynia, ESP, ABS, itd itp.

System ruszania pod górę - bez problemu radzę sobie bez tego.

Doświetlanie zakrętów - zbędny gadżet.

Strefy zgniotu - tu się zgodzę, bo nie da się ukryć, że to jest dobre.

Poduszki - tu też się zgodzę, bo obecnie lepiej mieć ich więcej niż tylko dwie z przodu.

Napinacze - może też dobre.

Podbicie obrotów - jak mnie to wnerwia, wywaliłbym to w diabły.

Skrzynia biegów - wystarczy tradycyjna ręczna.

ABS wystarczy, ESP może nie być.

38 minut temu, BOGUS napisał:

Wiem wiem da się bez tego żyć tylko po co?

Bo są rzeczy, z których w ogóle nie korzystam i są mi całkowicie niepotrzebne, albo mnie wnerwiają, szczególnie jakieś wyświetlacze, czujniczki zmierzchu, deszczu, ciśnienia w oponach, zwiększanie obrotów, elektryczny hamulec ręczny, wszędobylska elektronika itp.

Lubię proste i toporne rozwiązania, które nie stanowią dla mnie problemu.

 

 

Nie neguję nowoczesności, bo pewnie i tak będę na nią skazany.

Nie twierdzę też, że będę remontował sobie jakiś samochód, bo czasami są inne priorytety i może być tak, że szybciej i wygodniej będzie kupić nowszy lub całkiem nowy samochód, a opisywane założenia pozostawić w sferze teorii.

Po prostu rozwiązanie remontu traktuję jak jeden ze sposobów na pozyskanie kolejnego samochodu, co nie znaczy, że na sto procent tak zrobię, a co niektórzy zaraz tu insynuują.

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, fred77 napisał:

Jednak wiele jakichś nowinek jest mi po prostu zbędna.

 

System ruszania pod górę - bez problemu radzę sobie bez tego.

Doświetlanie zakrętów - zbędny gadżet.

Strefy zgniotu - tu się zgodzę, bo nie da się ukryć, że to jest dobre.

Poduszki - tu też się zgodzę, bo obecnie lepiej mieć ich więcej niż tylko dwie z przodu.

Napinacze - może też dobre.

Podbicie obrotów - jak mnie to wnerwia, wywaliłbym to w diabły.

Skrzynia biegów - wystarczy tradycyjna ręczna.

ABS wystarczy, ESP może nie być.

Bo są rzeczy, z których w ogóle nie korzystam i są mi całkowicie niepotrzebne, albo mnie wnerwiają, szczególnie jakieś wyświetlacze, czujniczki zmierzchu, deszczu, ciśnienia w oponach, zwiększanie obrotów, elektryczny hamulec ręczny, wszędobylska elektronika itp.

Lubię proste i toporne rozwiązania, które nie stanowią dla mnie problemu.

 

Twoja żona jeździ samochodem? Bo moja tak, tymi samymi co ja. I o ile ja mógłbym się przemęczyć bez gadżetów to z myślą o niej i naszych dzieciach na pokładzie bardzo się cieszę, że samochody mają udogodnienia, które wpływają pozytywnie na bezpieczeństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, BOGUS napisał:

Fred widzisz Ty patrzysz tylko na stan techniczny i korozję. Dla Ciebie stary samochód od nowego tylko tym się różni. Jakbyś miał trochę wspólnego z nowszymi rozwiązaniami wiedział byś o co chodzi. Stare auto ma pewne ograniczenia których nie pokonasz.; np taki system ruszania pod górę , doświetlanie zakrętów, strefy zgniotu, pierdylion poduszek i napinaczy, podbicie obrotów przy puszczaniu sprzęgła,szybka dwusprzeglowa skrzynia, ESP, ABS, itd itp.
Wiem wiem da się bez tego żyć tylko po co? Piramidy zbudowali bez komputera nie?
Świat idzie do przodu. Owszem można mieć zajawkę jak Konik ale dla 99%ludzi liczy się coś innego.
Pozdrawiam

Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka
 

pytanie co to jest stary samochód ?

mam porównanie nowego kaszkaja i 12letniej x3

i wiesz ze ta x3 w niczym nie ustępuje kaszkajowi ?

ma te same systemy, te same udogodnienia, a dużo lepsze materiały i lepsze wykonanie

 

właśnie odkryłem że w kaszkaju każde przestawienie lusterka w tryb nocny powoduje że trzeba go na nowo ustawić - lata za luźno

głupie lusterka zewnętrzne, w x3 zrobione tak że się nie brudzą, w kaszkaju po 100km zimą nic nie widać

 

x3 kosztuje 30kzł (do roboty) nowy kaszkaj w tym wyposażeniu ponad 100kzł

ciekawe czy za 70kzł dało by się doprowadzić x3 do takiego stanu że pojeździ kolejne 10lat bez większych kosztów 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Igorek napisał:

Twoja żona jeździ samochodem? Bo moja tak, tymi samymi co ja. I o ile ja mógłbym się przemęczyć bez gadżetów to z myślą o niej i naszych dzieciach na pokładzie bardzo się cieszę, że samochody mają udogodnienia, które wpływają pozytywnie na bezpieczeństwo.

Jeszcze raz Ci napiszę. Nie neguję nowoczesności. Czym innym są zbędne gadżety, których przykłady podałem, a czym innym rozwiązania dotyczące bezpieczeństwa.

W tym temacie chodzi mi tylko o możliwości z jakiej chętnie bym skorzystał gdyby kilka okoliczności na to pozwoliło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, delco napisał:

Czyli jak ktoś umie jeżdzic rzecz zbedna totalnie...

Cóż za brawurowy wniosek. Podbicie obrotów przy ruszaniu to super sprawa w korku, bo przy dynamicznym ruszaniu nie ma to zastosowania. Cóż, "nie znam się, ale się wypowiem"... Wcześniej umiałem ruszać bez tego, nadal potrafię. Ciekawym faktem jest to, że jak już z tym ktoś auto dorwie, to sobie chwali...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, krowka napisał:

Cóż za brawurowe wnioski. Podbicie obrotów przy ruszaniu to super sprawa w korku, bo przy dynamicznym ruszaniu nie ma to zastosowania. Cóż, "nie znam się, ale się wypowiem"...

Dziwne piszesz że sie nie znasz i sie nie wypowiesz a sie wypowiadasz.....

Jak  jest Ci potrzebne nic mi to tego... ciekawym tylko dlaczego uważasz że ja tego miałbym potrzebować....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, delco napisał:

Dziwne piszesz że sie nie znasz i sie nie wypowiesz a sie wypowiadasz.....

Jak  jest Ci potrzebne nic mi to tego... ciekawym tylko dlaczego uważasz że ja tego miałbym potrzebować....

Czytanie ze zrozumieniem się kłania... Gdzie napisałem, że potrzebujesz? Gdzie napisałem, że mi potrzebne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Koonrad napisał:

pytanie co to jest stary samochód ?

mam porównanie nowego kaszkaja i 12letniej x3

i wiesz ze ta x3 w niczym nie ustępuje kaszkajowi ?

ma te same systemy, te same udogodnienia, a dużo lepsze materiały i lepsze wykonanie

 

właśnie odkryłem że w kaszkaju każde przestawienie lusterka w tryb nocny powoduje że trzeba go na nowo ustawić - lata za luźno

głupie lusterka zewnętrzne, w x3 zrobione tak że się nie brudzą, w kaszkaju po 100km zimą nic nie widać

 

x3 kosztuje 30kzł (do roboty) nowy kaszkaj w tym wyposażeniu ponad 100kzł

ciekawe czy za 70kzł dało by się doprowadzić x3 do takiego stanu że pojeździ kolejne 10lat bez większych kosztów 

 

Nie wspomnę już o takim Volvo XC70 Cross Country, które też by mi odpowiadało i można by je poddać gruntownemu przeglądowi o częściowemu odnowieniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, krowka napisał:

Cóż za brawurowy wniosek. Podbicie obrotów przy ruszaniu to super sprawa w korku, bo przy dynamicznym ruszaniu nie ma to zastosowania. Cóż, "nie znam się, ale się wypowiem"... Wcześniej umiałem ruszać bez tego, nadal potrafię. Ciekawym faktem jest to, że jak już z tym ktoś auto dorwie, to sobie chwali...

Niestety nie chwalę, przeszkadza mi to i wkurza. Podobnie jak "start-stop".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, fred77 napisał:

Jeszcze raz Ci napiszę. Nie neguję nowoczesności. Czym innym są zbędne gadżety, których przykłady podałem, a czym innym rozwiązania dotyczące bezpieczeństwa.

W tym temacie chodzi mi tylko o możliwości z jakiej chętnie bym skorzystał gdyby kilka okoliczności na to pozwoliło.

ESP i HillHolder z tych co wymieniłeś. Plus wiadro, albo i dwa, innych rozwiązań, które dwadzieścia lat temu sam uważałem za niepotrzebny luksus a obecnie są dla mnie oczywistą oczywistością. Co innego samochód- zabawka, co innego samochód na codzień

Jeszcze tylko odpowiedz jak to jest z tym wozem strażackim i będę happy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, fred77 napisał:

Z ciekawości kontaktowałem się z tym majstrem. Odpowiedział, że może wyremontować każdy samochód, kwestia tego co sobie klient zażyczy i jakim dysponuje budżetem.

Ile daje lat gwarancji na tą "długowieczność" i jakie są jej warunki ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, fred77 napisał:

Nie wspomnę już o takim Volvo XC70 Cross Country, które też by mi odpowiadało i można by je poddać gruntownemu przeglądowi o częściowemu odnowieniu.

Takie ze start-stop :hehe: ?

Akurat Volvo nie mają jakiś większych problemów z rdzą, więc nie wiem co by ten magik mia remontować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka mnie refleksja naszła.
Po co kupować nowy samochód, który jest plastikowy, ekologiczny do przesady, wypełniony zbędną elektroniką, nudny, pospolity itp. gdy można porządnie wyremontować jakiś stary, który nam odpowiada pod każdym względem?
Przeglądam sobie tę stronę, zdjęcia, opisy i muszę przyznać, że facet faktycznie jest w stanie wyremontować samochód tak, że nie będzie mu straszna żadna rdza. Każdy element zawieszenia, wahacze, sprężyny, śruby osłony, rama czy nawet elementy karoserii może zabezpieczyć galwanicznie, malowanie proszkowe, cynkowanie ogniowe.
Kwestia ceny.
Ale jeżeli ktoś może kupić nowy samochód za - dajmy na to - 150000zł to bez problemu może zapłacić za kompleksowe wyremontowanie starszego samochodu.
Z ciekawości kontaktowałem się z tym majstrem. Odpowiedział, że może wyremontować każdy samochód, kwestia tego co sobie klient zażyczy i jakim dysponuje budżetem.
Jak dla mnie to rewelacja tym bardziej, że nie mam daleko.
 
Czemu nie ma telefonu na stronie ?
to proste- jak był to nie dało się robić bo cały czas dzwonił  ….
;]
Potrzebna jest kasa jak i duży sentymemt do auta. Znajomy odbudował sobie audi coupe 2.8 quattro. Kupił auto robiące za kurnik za 1500 zł, włożył kolejne 20 tysi i ma ukochane autko .
Mega zadowolony za każdym razem jak wyciąga z garażu. A i ludzie go zaczepiają i chwalą autko.

Wysłane z mojego NEM-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytanie co to jest stary samochód ?
mam porównanie nowego kaszkaja i 12letniej x3
i wiesz ze ta x3 w niczym nie ustępuje kaszkajowi ?
ma te same systemy, te same udogodnienia, a dużo lepsze materiały i lepsze wykonanie
 
właśnie odkryłem że w kaszkaju każde przestawienie lusterka w tryb nocny powoduje że trzeba go na nowo ustawić - lata za luźno
głupie lusterka zewnętrzne, w x3 zrobione tak że się nie brudzą, w kaszkaju po 100km zimą nic nie widać
 
x3 kosztuje 30kzł (do roboty) nowy kaszkaj w tym wyposażeniu ponad 100kzł
ciekawe czy za 70kzł dało by się doprowadzić x3 do takiego stanu że pojeździ kolejne 10lat bez większych kosztów 
 


Nie Ty pisales, ze masz obawy jezdzic ta X3 gdzies dalej?;)
Stare to jest dobre wino lub skrzypce...
Ewentualnie auto na weekend ale nie do codziennego tluczenia kilometrow.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trollisko z Ciebie okropne ;]

 

Ale OK - Wyremontowałeś zgodnie z Twoją filozofią pare lat temu tego nissana - i co? Auta szukasz? ;) Bys go nie remontowal, tylko jeździł pewnie wytrzymałby porównywalnie. Ze starego, nowego nie zrobisz.

 

1. Jak kupisz coś co już ma 20 lat, to za chwilę będziesz musiał szukać w muzeach części do tego - mało się nad głupim kierunkowskazem namęczyleś?

 

2. Normy spalin są coraz bardziej restrykcyjne - na razie w Polsce mamy to gdzieś, ale pewnie za chwilę Unia nas zmusi żeby dokręcić w tej kwestii śrubę i będziesz miał problem.

 

3. Kwestia bezpieczeństwa starych została już poruszona.

 

Kup sobie nowe/młode auto, proste bez zbędnych bajerów które Cie wkurzają, zakonserwuj, dbaj i będziesz miał dobre auto na lata. Cale to odbudowywanie to lipa.

Z aut które miałem Tobie pewnie spodobałyby się Hondy - są proste, "mechaniczne", trochę ascetyczne w środku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Igorek napisał:

ESP i HillHolder z tych co wymieniłeś. Plus wiadro, albo i dwa, innych rozwiązań, które dwadzieścia lat temu sam uważałem za niepotrzebny luksus a obecnie są dla mnie oczywistą oczywistością. Co innego samochód- zabawka, co innego samochód na codzień

Jeszcze tylko odpowiedz jak to jest z tym wozem strażackim i będę happy 

Samo podwozie, które pochodzi od normalnych producentów ciężarówek jest dość trwałe i taki wóz potrafi wytrzymać dobre 20 lat, a nawet i więcej, jeżeli ktoś na bieżąco o niego dba.

Co do samej zabudowy to uważam, że jeszcze sporo wody w Wiśle musi upłynąć by zaczęto to robić porządnie.

Często jeszcze nowe zabudowy potrafią sprawiać wiele problemów. Nie robi się tego tak by było proste i trwałe. Np.: sterowanie niektórymi zaworami wodnymi robi się pneumatyczne. Po kilku latach taki zawór zaczyna się zacinać albo instalacja pneumatyczna robi się nieszczelna i nie można podać wody. Zamiast zrobić ręczną wajchę z prostym zaworem kulowym to wprowadza się skomplikowane ulepszenia, które na dłuższą metę i tak trzeba przerabiać lub przez cały okres eksploatacji męczyć się z ciągłymi awariami.

Samochód pożarniczy w ogóle jest pojazdem specyficznym gdyż często ma on znikomy przebieg i bardzo dobry stan blacharski. Jednak niemal ciągłe stanie w garażu i wiek robi swoje i trzeba coraz więcej poświęcać mu uwagi.

Jednak jeżeli podchodzi się do tego z głową to taki wóz może z powodzeniem służyć wiele lat. Mam tu na myśli wszelkie porządne przeglądy czy remonty.

 

Widziałem pojazdy pożarnicze, które mimo młodego wieku i wizualnie dobrego wyglądu były od środka mocno wyeksploatowane lub po prostu zniszczone, bo albo długo stały gdzieś na placu albo wcześniej nikt o nie na bieżąco nie dbał.

Także wszystko zależy indywidualnie tego kto jak ocenia dany pojazd, co dla niego jest priorytetem, co chce i jak potrafi o to zadbać, bo może być tak, że dla mnie wóz będzie dobry i wystarczy go tylko trochę podreperować ,a dl Ciebie będzie to z góry założony szmelc, który nadaje się na złom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, sherif napisał:

Ile daje lat gwarancji na tą "długowieczność" i jakie są jej warunki ?

Np.: w takiej ocynkowni na powłokę dają 50 lat gwarancji. Także już masz gwarancję na ramę.

 

Co do reszty to napisz do niego i zapytaj.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Vadero napisał:

Trollisko z Ciebie okropne ;]

Jakie trolisko?

Znalazłem faceta, który zajmuje się odnawianiem samochodów, zapodałem stronę i wyraziłem swoją pozytywną opinię. To wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie trolisko?
Znalazłem faceta, który zajmuje się odnawianiem samochodów, zapodałem stronę i wyraziłem swoją pozytywną opinię. To wszystko.
Wydaje mi się że w twoim zawodzie powinieneś jednak widzieć różnicę w tym jak z poważnych dzwonów wychodzą kierowcy współczesnych aut, a jak kierowcy dwudziestoletnich perełek.

tapatalked

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, format napisał:

Wydaje mi się że w twoim zawodzie powinieneś jednak widzieć różnicę w tym jak z poważnych dzwonów wychodzą kierowcy współczesnych aut, a jak kierowcy dwudziestoletnich perełek.

tapatalked
 

Tu akurat można się często mocno zdziwić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu akurat można się często mocno zdziwić.
Czyli nie widzisz. To dużo wyjaśnia, a i w jakakolwiek dalsza dyskusja staje się zbędna.

tapatalked

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, format napisał:

Czyli nie widzisz. To dużo wyjaśnia, a i w jakakolwiek dalsza dyskusja staje się zbędna.

tapatalked
 

Widzę i to bardzo dużo. Wiedz, że są przypadki, kiedy np.: nowy sportowy Mercedes uderza w drzewo dachem i wszystkie nowinki techniczne można sobie wsadzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkładać w starego trupa 100 tys i wiecej? Rozumiem jesteś kolekcjonerem przedwojennych RR. Fred sie zapytam, czy w starą lodówkę, piekarnik tez będziesz pchał kasę? Samochód to taki sam sprzęt AGD. Chcesz mieć ołtarz AGD? Wyrasta chyba nowa religia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, fred77 napisał:

Widzę i to bardzo dużo. Wiedz, że są przypadki, kiedy np.: nowy sportowy Mercedes uderza w drzewo dachem i wszystkie nowinki techniczne można sobie wsadzić.

 

No a w podobnym wypadku ze starym rzechem, to wszyscy wychodza bez szwanku i ida prosto na piwo :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Rado_ napisał:

Wkładać w starego trupa 100 tys i wiecej? Rozumiem jesteś kolekcjonerem przedwojennych RR. Fred sie zapytam, czy w starą lodówkę, piekarnik tez będziesz pchał kasę? Samochód to taki sam sprzęt AGD. Chcesz mieć ołtarz AGD? Wyrasta chyba nowa religia.

 

Jak bedzie mial 100k to sie bedzie mogl zastanawiac ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę i to bardzo dużo. Wiedz, że są przypadki, kiedy np.: nowy sportowy Mercedes uderza w drzewo dachem i wszystkie nowinki techniczne można sobie wsadzić.
Fred nie obraź się ale wydaje mi się że Twoje zamiłowanie do starej motoryzacji to tęsknota za prostotą którą sam byś dał radę ogarnąć. Za 20 łat dzisiejsze powszechne auta będą tak samo proste. Pamiętam jak magicy sceptycznie patrzyli na elektroniczny wtrysk paliwa czy wielowahaczowe zawieszenie bo go nie znali. A teraz? Norma.
Taki staroc jest fajny jako kolejna zabawka ale nie na codzien pod warunkiem że to ciekawe auto np takie Punto Mk 1 GT w oryginale mógłbym miec ale 1.1 już nie.
Pozdrawiam

Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Rado_ napisał:

Wkładać w starego trupa 100 tys i wiecej? Rozumiem jesteś kolekcjonerem przedwojennych RR. Fred sie zapytam, czy w starą lodówkę, piekarnik tez będziesz pchał kasę? Samochód to taki sam sprzęt AGD. Chcesz mieć ołtarz AGD? Wyrasta chyba nowa religia.

Piszemy o samochodach, a nie o AGD.

Jak ktoś chce sobie odnowić samochód to dlaczego nie może tego zrobić?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, fred77 napisał:

Np.: w takiej ocynkowni na powłokę dają 50 lat gwarancji. Także już masz gwarancję na ramę.

 

Co do reszty to napisz do niego i zapytaj.

 

 

Nie spotkałem samochodu, który by miał w warunkach gwarancji wpisane 50 lat na jakikolwiek element.

Ja się tym nie podniecam i nie opisuje na forum, podobnie jak nie wierze w dyrdymały "długowieczności" jakiegoś gościa.

Odpowiednio zadbane i konserwowane auto też potrafi być długowieczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, sherif napisał:

Nie spotkałem samochodu, który by miał w warunkach gwarancji wpisane 50 lat na jakikolwiek element.

Ja się tym nie podniecam i nie opisuje na forum, podobnie jak nie wierze w dyrdymały "długowieczności" jakiegoś gościa.

Odpowiednio zadbane i konserwowane auto też potrafi być długowieczne.

Ale ja nie piszę o gwarancji samochodu tylko o gwarancji powłoki zabezpieczającej przed korozją, które dają ocynkownie.

I jeżeli w samochodzie rama zostaje zabezpieczona metodą cynkowania ogniowego i dodatkowo pomalowana proszkowo to spokojnie można powiedzieć, że element ten nie zostanie zniszczony przez rdzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, fred77 napisał:

Ale ja nie piszę o gwarancji samochodu tylko o gwarancji powłoki zabezpieczającej przed korozją, które dają ocynkownie.

I jeżeli w samochodzie rama zostaje zabezpieczona metodą cynkowania ogniowego i dodatkowo pomalowana proszkowo to spokojnie można powiedzieć, że element ten nie zostanie zniszczony przez rdzę.

A ja piszę o gwarancji na powłokę o której wspomniałeś. Sama rama to nie wszystko. Do tego nie trzeba nawet cynkowania, dobry podkład epoksydowy po piaskowaniu i zabezpieczenie antykorozyjne też znacznie poprawia długowieczność i to bez żadnych cudów, większość ludzi co zajmują się renowacją starszych aut tak robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, sherif napisał:

A ja piszę o gwarancji na powłokę o której wspomniałeś. Sama rama to nie wszystko. Do tego nie trzeba nawet cynkowania, dobry podkład epoksydowy po piaskowaniu i zabezpieczenie antykorozyjne też znacznie poprawia długowieczność i to bez żadnych cudów, większość ludzi co zajmują się renowacją starszych aut tak robi.

Jest "renowacja" i renowacja. Widziałem różne "renowacje" i różnych "fachowców" oraz efekty ich prac po latach. Także, jeżeli miałbym wyjętą i rozbrojoną ramę z pojazdu to nie zastanawiałbym się nad półśrodkami tylko zrobił to tak.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, fred77 napisał:

Jest "renowacja" i renowacja. Widziałem różne "renowacje" i różnych "fachowców" oraz efekty ich prac po latach. Także, jeżeli miałbym wyjętą i rozbrojoną ramę z pojazdu to nie zastanawiałbym się nad półśrodkami tylko zrobił to tak.

No i super, że rama tak będzie zabezpieczona. Co z resztą ?

Rama i tak przeżywa całą resztę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.