Skocz do zawartości

System automatycznego hamowania awaryjnego będzie obowiązkowy.


Marcus

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, krowka napisał:

100% pewności nie mam, ale mam większą pewność, niż bym mial system oparty tylko na optyce.

Ogólnie jeżdżę tak jakby tego nie było.

Podsumowując. Każde nowe auto, według mnie, musi mieć ten system.

Dokładnie, dlatego cieszę się że mam w obecnym aucie i cieszę się, że będę miał w następnym. Nawet nie wnikałem jaki to będzie system, ale chyba laserowy + radar. Wierzę, że jest lepszy niż w obecnym aucie, konstruowanym lat temu. Szukają auta zwracałem na to uwagę aby był adaptacyjny temp z automatycznym hamowaniem. W niektórych wersjach jest już to w standardzie.

Jeździć i tak będe tak samo jak w obecnym czy w innym aucie bez tego systemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Florydziak napisał:

A poza tym to cala ta dyskusja przypomina dyskusje na forum kilkanaście lat temu o ABS - dowiedzieliśmy się wtedy ze mamy tutaj mutantów z czterema osobnymi nogami umiejących sterować samodzielnie siłą hamowania każdego koła oddzielnie i jakieś systemy które w bardzo rzadkich sytuacjach (np kopny śnieg) mogą przeszkadzać nie powinny być instalowane bo to światowa zmowa mająca na celu wymordowanie polskich kierowców. 

Póki co to chyba nikt nie napisał, że jest to zbędny system :) ... co innego kiedyś o ABS :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, format napisał:

Sama kamera jest wystarczająca do obsługi systemu utrzymania pasa ruchu, systemu antykolizyjnego oraz, jak u mnie na przykład, obsługi adaptacyjnych matrycowych świateł. Zarówno vagi, gmy, psa, dostają radar dopiero w momencie zamówienia adaptacyjnego tempomatu.

 

tapatalked

 

 

 

Nie wiem nie znam sie ale sie wypowiem :phi: Ibiza ma awaryjne hamowanie i ma radar z przodu. Lepsiejsze wersje maja tez kamery ale do czego one sluza nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, tomata napisał:

W manie z 2017r jest wyłącznik awaryjnego hamowania. W 2018 Już nie da się tego systemu wyłączyć. Nie wiem jak jest w innych markach. Niemcy  mają zmienić przepisy tak żeby móc karać za wyłączanie tego systemu. Mnie parę razy zahamował w mgle gdy pojawił się wiadukt.  Nieprzyjemne uczucie. Nie trzymajac  odpowiedniej odległości można się nadziać  na poprzednika  :(

Ja jeździłem Scanią, jedną z ostatnich w starej budzie i można było wyłączyć. Pojawiało się wtedy irytujące ostrzezenie na desce. W nowej Scanii nie pamiętam jak jest.

Dobrze rozumiem, że Man Ci wyhamował na widok wiaduktu pod którym chciałeś przejechać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Igorek napisał:

 

Dobrze rozumiem, że Man Ci wyhamował na widok wiaduktu pod którym chciałeś przejechać?

Tak dokładnie. Była gęsta mgła, nagle pojawił się wiadukt a auto w heble.  Dobrze że nikt za mną nie jechał bo było by nieciekawie  :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, tomata napisał:

Tak dokładnie. Była gęsta mgła, nagle pojawił się wiadukt a auto w heble.  Dobrze że nikt za mną nie jechał bo było by nieciekawie  :(

No to kiepsko to działa w tym przypadku.

Nawiasem mówiąc to jeździłem ponad rok Manem i póki jeździłem tylko tym i miałem do porównania jakieś starocie to było całkiem dobrze. Jak się przesiadłem na konkurencję porównywalną rocznikowo to się załamałem jak ja mogłem tyle w nim wytrzymać. Najwyraźniejszy plus to fakt, że było cicho. Cała reszta załamka :oslabiony:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uscislijmy pewną rzecz, w Fordzie jest to rozwiązane następująco:

- radar wykorzystywany do ACC

- LIDAR wykorzystywany do ACS systemu hamujacego do 50km/h

- kamera do czytania znaków, line assist, zmęczenie kierowcy, automatyczne długie i CA, przy czym nie hamuje a tylko ostrzega i przygotowuje samochód na szybsza reakcje na hamowanie.

I teraz mam ACS w samochodzie BEZ radaru, za to z LIDARem i bez kamery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LIDAR to też radar z tym, że wykorzystuje promieniowanie podczerwone. Antyradar z którego korzystam wyłapuje z nowszych samochodów sygnały mikrofalowe w paśmie K (około 24 GHz) i właśnie podczerwień (905 nm).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Igorek napisał:

No to kiepsko to działa w tym przypadku.

Nawiasem mówiąc to jeździłem ponad rok Manem i póki jeździłem tylko tym i miałem do porównania jakieś starocie to było całkiem dobrze. Jak się przesiadłem na konkurencję porównywalną rocznikowo to się załamałem jak ja mogłem tyle w nim wytrzymać. Najwyraźniejszy plus to fakt, że było cicho. Cała reszta załamka :oslabiony:

Ja jeździłem manem tgx  i sobie go chwaliłem.  Potem przesiadka na fh13  i bez porównania lepiej, ale jednak volvo było 4lata młodsze. Teraz jeżdżę mp4 i jakby nie skrzynia która żyje swoim życiem było by idealnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.02.2019 o 22:01, Sebbeks napisał:

Sąsiad ma Kię z tym system i z aktywnym tempomatem. Miał kolizję, gdzie tak naprawdę z zewnątrz dużo nie było uszkodzone, bo zadziałał ten system. Ale wyszło tak finalnie, wymiana zderzaka, lampa (nie pamiętam czy tam są ledy czy biksenon) malowana maska, i te wszystkie radary to na fakturze (z AC) wyszło chyba 20 tysięcy zł w ASO.  

I co w tym dziwnego? Parę lat temu znajomy potrącił citroenem c4 psa. 28 kpln w aso.;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.02.2019 o 20:25, wladmar napisał:

Może się wreszcie ludzie nauczą trzymać bezpieczną odległość. 

Tylko czy jak ktoś wpakuje Ci się z sasiedniego pasa "przed nos" to system nie rozpozna tego jako konieczności awaryjnego hamowania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, wladmar napisał:

Nawet jak rozpozna i zahamuje, co w tym złego? 

Absolutnie nic... poza mozliwym hamowaniem awaryjnym kilkunastu kolejnych samochodów na tym pasie... ale oczywiscie nie twierdzę że tak będzie - ja sie tego obawiam....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, delco napisał:

Absolutnie nic... poza mozliwym hamowaniem awaryjnym kilkunastu kolejnych samochodów na tym pasie... ale oczywiscie nie twierdzę że tak będzie - ja sie tego obawiam....

I to właśnie nauczy ludzi trzymać odległość. Nauczka będzie kosztowna, ale skuteczna. Nareszcie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, delco napisał:

Ale gdzie sa te koszty skoro każdy samochód zahamuje automatycznie?

Na pewno znajdzie się tam auto, kierowca którego uważa, że ten system to fanaberia, stare auta są lepsze, a reflektor z Żuka świeci najlepiej 😁 I to on zapłaci za wszystko . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, wladmar napisał:

Na pewno znajdzie się tam auto, kierowca którego uważa, że ten system to fanaberia, stare auta są lepsze, a reflektor z Żuka świeci najlepiej 😁 I to on zapłaci za wszystko . 

Tak to mozkiwe - tylko zastanawiam się dlaczego Cię to cieszy....

bo słowo nareszcie  chyba łaczy się z odczuciem zadowolenia że jakaś chwila nadeszła....

 

14 minut temu, wladmar napisał:

Nauczka będzie kosztowna, ale skuteczna. Nareszcie. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, delco napisał:

Tylko czy jak ktoś wpakuje Ci się z sasiedniego pasa "przed nos" to system nie rozpozna tego jako konieczności awaryjnego hamowania?

Rozpozna , ale wyhamuje do prędkości poprzednika który wjechał przed nos a nie będzie cisnął "do zera"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, jarodebesciak napisał:

Rozpozna , ale wyhamuje do prędkości poprzednika który wjechał przed nos a nie będzie cisnął "do zera"

mam nadzieje:ok:.... ale jak uczy życie wiele systemów działa najlepiej w teorii ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, delco napisał:

Tak to mozkiwe - tylko zastanawiam się dlaczego Cię to cieszy....

bo słowo nareszcie  chyba łaczy się z odczuciem zadowolenia że jakaś chwila nadeszła....

 

 

"Nareszcie" odnosi się do tego, że ludzie nauczą się trzymać bezpieczną odległość. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, delco napisał:

mam nadzieje:ok:.... ale jak uczy życie wiele systemów działa najlepiej w teorii ;) 

No, u mnie tak  zadziałało i chwała mu za to, mam nadzieję ze była to pierwsza i ostatnia taka sytuacja bo  zawsze jest jakiś ułamek prawdopodobieństwa że kiedyś nie zadziała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historia zatacza koło

"Mimo tego - w porównaniu do Warszaw i Syren - samochód wydawał się być ultranowoczesny. Miał komfortowe nadwozie typu "kareta", żwawy, ekonomiczny silnik i rewelacyjne hamulce. Nie bez przyczyny na pierwszych Fiatach pojawiły się słynne naklejki "Uwaga! Hamulce tarczowe ze wspomaganiem". Kierowcy starszych pojazdów nie byli przyzwyczajeni do tego, że jadący przed nimi samochód może zatrzymywać się tak szybko..."

 

Przez pewien czas samochody z systemem awaryjnego hamowania będą miały więcej uszkodzeń z tyłu, a te bez tego systemu - z przodu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, maras77 napisał:

Przez pewien czas samochody z systemem awaryjnego hamowania będą miały więcej uszkodzeń z tyłu, a te bez tego systemu - z przodu.

 

Taak, juz widzę całe pobocza i pasy awaryjne takich aut ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.02.2019 o 13:11, Marcus napisał:

Za trzy lata każdy nowy samochód osobowy wyjeżdżający z salonu będzie wyposażony w system automatycznego hamowania w mieście.

Pan Nateusz Lubczański pisze na wp.pl:

I jednocześnie autor przyznaje:

Ma ktoś osobiste doświadczenia z tym systemem?

Bo ja od razu pomyślałem, że mogę wjechać w kuper samochodowi, który nagle staje prawie w miejscu, bo mu się pachołek na poboczu nie spodobał. 

Teraz rozumiem Hiacyntę Bucket, która ciągle ostrzegała męża z fotela pasażera:

- Uważaj na latarnię!

- Gdzie?

- Stoi na chodniku!

Obecnie Toyota w USA ma "Toyota Safety Sense" w wszystkich nowych modelach w standardzie. Nawet w Yaris.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.02.2019 o 06:47, gregoryj napisał:

Wiesz, po co jezdzic drozej, jak mozna taniej .... to dalej tylko jazda - przemieszczanie sie z punktu A do B

Za kilka złotych wydanych mniej na auto możesz skończyć w drewnianej jesionce. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia ‎2019‎-‎02‎-‎15 o 17:49, grogi napisał:

 

Więc jak masz w niego walnąć z 70 km/h (gdzie ma szansy ~10%) a 60 km/h (gdzie szansy ma 25%) - to ja różnicę widzę... Jak system pomoże wyhamować do 50 km/h, to już jest pół-na-pół... 

Nie wiem, co tam mieli na mysli jako "severe injury" a "not severe" - czy to wozek inwalidzki vs polamane konczyny czy np dwie polamane konczyny vs jedna polamana?

 

Dalej uwazam, ze przyczyni sie to do polepszenia statystyki dla niewielkiego odsetka potracen, glownie w miescie (gdzie ludzie powinni jechac max 50km/h czyli ryzyko juz mniejsze). Na trasie gdzie auta jada 70-90 (mowie o krajowkach), te dywagowanie ze pomoze w 0-15% przypadkach jest czysta teoria. Gosc, ktory przezyje, a bedzie na wozku do konca zycia .... moze tez powiedziec Ci, ze lepiej byloby umrzec.

Dnia ‎2019‎-‎02‎-‎15 o 22:04, wujekcybul napisał:

20 tys vs zycie pieszego IMO mala kwota vs zycie.

 ja wiem ze zycie jest bezcenne w kazdej indywidualnej skali, ale to moze byc kilkaset przypadkow w skali UE, ze ten system pomoze nie siasc na wozku, albo miec o  pol roku krotsza rekonwalescencje (bo bedzie mniej poobijany), a zaplaca za to miliony kupujacych aut rocznie, i to niemale sumy.

To zmierza troche do tego, ze kazdy moglby kupowac Porsche bo ma lepsze hamulce, wiec bedzie mniej wypadkow. Nie wiem, absurdalna rzecz mi wpadla do glowy, ale limit hamowania dla kazdego auta, chyba bylby lepszy. Nikt z producentow nie oszczedzalby na oponach ani hamulcach.

 

Caly czas nikt nie liczy, o tym psychologicznym czynniku, ze czesc ludzi bedzie na tym systemie polegac. Oraz kolejny czynnnik wspominany przez kolegow, juz z praktyki, kiedy system maksymalnie hamuje w zupelnie niepotrzebnej sytuacji, co moze spowodowac kolejne wypadki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, gregoryj napisał:

Gosc, ktory przezyje, a bedzie na wozku do konca zycia .... moze tez powiedziec Ci, ze lepiej byloby umrzec.

No dobra, to co z miastem w którym przy 50km/h ktoś zostaje inwalidą (i korzystając z Twojego poziomu abstrakcji, wolałby umrzeć) vs 10km/h z którego potrącony wraca do domu na własnych nogach?

 

Niestety taka jest rola regulacyjna krajów, trzeba ludzi strzec przed głąbami którzy chcąc zaoszczędzić tysiąc złotych (choć jak znam życie zmiana nie odbije się w ogóle na koszcie samochodów, tak jak wprowadzenie obowiązkowego ABS czy ESP nie miało na koszt aut wpływu) będą narażać otoczenie na niepotrzebne niebezpieczeństwo. Wszystkim prawakom od razu odpowiadam, chcesz mieć auto bez pasów, bez poduszek, bez systemów zwiększających bezpieczeństwo to jeździj nim sobie po swoim prywatnym folwarcznym polu i jak się jednak rozwalisz nie waż się korzystać z opieki szpitalnej na którą się wspólnie zrzucamy. Wolność kierowców z sercem po prawej stronie kończy się tam gdzie zaczyna wolność reszty społeczeństwa, w szczególności pieszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, format napisał:

No dobra, to co z miastem w którym przy 50km/h ktoś zostaje inwalidą (i korzystając z Twojego poziomu abstrakcji, wolałby umrzeć) vs 10km/h

W wiekszosci wypadkow to bedzie 10-20 km/h, jesli w ogole bedzie. a tu juz roznice mniejsze. I dalej co z czynnikiem psychologicznym jak i nieuzasadnionym dzialaniem systemu, ktore moze

 

5 minut temu, format napisał:

Wszystkim prawakom od razu odpowiadam, chcesz mieć auto bez pasów, bez poduszek, bez systemów zwiększających bezpieczeństwo to jeździj nim sobie po swoim prywatnym folwarcznym polu i jak się jednak rozwalisz nie waż się korzystać z opieki szpitalnej na którą się wspólnie zrzucamy

Ja jezdze autami, ktore maja tylko pasy z tego co wymieniales. Jazda zgodnie z przepisami, przy w miare dobrych umiejetnosciach kierownika, minimalizuje ryzyko do minimum. Tak, ze wiekszosc systemow jest bezuzyteczna. Do tego stopnia uwazam, ze jedynie pijany kierowca, albo kierowca ktory zasnal wjedzie we mnie na krajowce (przy 70-90 km/h) i wtedy mi nic nie pomoze.  A na opieke zdrowotna place jak kazdy, wiec wymagac moge tejze opieki. Rownie dobrze wszystkich grubasow, palaczy czy innych nie dbajacych o swoje zdrowie pozbawilbys opieki zdrowotnej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, gregoryj napisał:

I dalej co z czynnikiem psychologicznym jak i nieuzasadnionym dzialaniem systemu, ktore moze

Widzę że znasz się na tym :hehe:

 

Mój samochód (w którym jak już znawca tematu @krowka zasądził, CAS nie ma prawa działać) na ostatnie 35kkm wykonał cztery fałszywe alarmy, za każdym razem na parkingu, przy prędkościach 2-5km/h.

8 minut temu, gregoryj napisał:

 A na opieke zdrowotna place jak kazdy, wiec wymagac moge tejze opieki.

Oczywiście, ale wtedy my jako społeczeństwo wymagamy byś jeździł w pasach, nie pił alkoholu przed wejściem do auta i nie brał narkotyków, teraz będziemy wymagać byś nowy samochód kupił z ABSem, ESP i CASem. Takie są zasady życia w społeczeństwie, skoro się na ciebie zrzucamy będziesz się dostosować do naszych zasad, które minimalizują szanse byś z systemu musiał kiedykolwiek skorzystać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, format napisał:

Mój samochód (w którym jak już znawca tematu @krowka zasądził, CAS nie ma prawa działać) na ostatnie 35kkm wykonał cztery fałszywe alarmy, za każdym razem na parkingu, przy prędkościach 2-5km/h.

Może gawiedzi w końcu wyjaśnisz co to CAS? CAS to, CAS tamto, byłeś o to proszony już wcześniej, jak na razie nic... Co więcej podaj jego ograniczenia, zakres działania itd, bo jak na razie z technicznych aspektów z Twojej strony nie ma nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może gawiedzi w końcu wyjaśnisz co to CAS? CAS to, CAS tamto, byłeś o to proszony już wcześniej, jak na razie nic... Co więcej podaj jego ograniczenia, zakres działania itd, bo jak na razie z technicznych aspektów z Twojej strony nie ma nic.
Collision avoidance system? Kojarzysz takie coś?

tapatalked

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, format napisał:

Collision avoidance system? Kojarzysz takie coś?

tapatalked
 

Proszę dalej, wiem co to jest, system to nie tylko przednia kamera, a np. o czujnikach/radarach martwej strefy tu nie gadamy, a w skład CAS wchodzą, z automatycznym awaryjnym hamowaniem mało wspólnego mają. Z tym się zgodzę, ze ktoś nie wie o czym pisze. Co zatem jest jeszcze w systemie CAS i za co odpowiadają poszczególne jego składowe? Jakie ograniczenia/zakres działania owe składowe posiadają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, gregoryj napisał:

Tak, ze wiekszosc systemow jest bezuzyteczna.

Odpowiem Ci tak. Zaszalałem i kupiłem opony premium do starej Laguny. Pewnie podniosły wartość o połowę. Kilka dni później mnie oślepiło słońce i hamowałem w ostatniej chwili. Będąc kilka centymetrów od zderzaka wcześniejszego samochodu stwierdziłem że to był jeden z lepszych wydatków w moim życiu. Także z tą bezużytecznością to nie przesadzaj. Bo wystarczy jedna taka sytuacja i jesteś do przodu. Ciężko policzyć ile ale najczęściej bardzo dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, marcindzieg napisał:

Odpowiem Ci tak. Zaszalałem i kupiłem opony premium do starej Laguny. Pewnie podniosły wartość o połowę. Kilka dni później mnie oślepiło słońce i hamowałem w ostatniej chwili. Będąc kilka centymetrów od zderzaka wcześniejszego samochodu stwierdziłem że to był jeden z lepszych wydatków w moim życiu. Także z tą bezużytecznością to nie przesadzaj. Bo wystarczy jedna taka sytuacja i jesteś do przodu. Ciężko policzyć ile ale najczęściej bardzo dużo.

Ja kiedyś jeździłem na starszych oponach z bieżnikiem ~3 mm, aż w deszczu wjechałem w tył poprzedniego auta - na szczęście obyło się bez większych strat ;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, marcindzieg napisał:

Odpowiem Ci tak. Zaszalałem i kupiłem opony premium do starej Laguny. Pewnie podniosły wartość o połowę. Kilka dni później mnie oślepiło słońce i hamowałem w ostatniej chwili. Będąc kilka centymetrów od zderzaka wcześniejszego samochodu stwierdziłem że to był jeden z lepszych wydatków w moim życiu. Także z tą bezużytecznością to nie przesadzaj. Bo wystarczy jedna taka sytuacja i jesteś do przodu. Ciężko policzyć ile ale najczęściej bardzo dużo.

Ale ja tez tak szaleje. Czasem kupuje nowe opony premium do moich 20-30 letnich rzechow. Tyle ze to sie przydaje w zdecydowanie wiekszej ilosci przypadkow, statystycznie niz przedmiot o ktorym rozmawiamy w tym watku. Nie tylko przy hamowaniu, ale w zakretach, przy przyspieszaniu .... tam gdzie nie ma pieszych i tam gdzie sa. Choc bardziej w terenie niezabudowanym ze wzgledu na wieksze predkosci. I doplata do lepszych opon w zwyczajnym dupowozie jest stosunkowo niewielka, bo nawet najtansze tez iles kosztuja i sie zuzywaja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, gregoryj napisał:

Nie wiem, absurdalna rzecz mi wpadla do glowy, ale limit hamowania dla kazdego auta, chyba bylby lepszy. Nikt z producentow nie oszczedzalby na oponach ani hamulcach.

Oczywiscie, ze oszczedzaja im nizsza klasa tym gorsze hamulce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, format napisał:

...Wszystkim prawakom od razu odpowiadam, chcesz mieć auto bez pasów, bez poduszek, bez systemów zwiększających bezpieczeństwo to jeździj nim sobie po swoim prywatnym folwarcznym polu i jak się jednak rozwalisz nie waż się korzystać z opieki szpitalnej na którą się wspólnie zrzucamy.

A jeśli Tobie, jadącemu w aucie z tymi wszystkimi systemami, zdarzy się kolizja lub wypadek, to też nie masz prawa korzystać z publicznej służby zdrowia. Lecz się na koszt producenta tych systemów. Przecież miały ci zapewnić bezpieczeństwo a tu jednak dzwon. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, gondoljerzy napisał:

A jeśli Tobie, jadącemu w aucie z tymi wszystkimi systemami, zdarzy się kolizja lub wypadek, to też nie masz prawa korzystać z publicznej służby zdrowia. Lecz się na koszt producenta tych systemów. Przecież miały ci zapewnić bezpieczeństwo a tu jednak dzwon. 

A cóż to za pokrętna logika? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, gregoryj napisał:

Ja jezdze autami, ktore maja tylko pasy z tego co wymieniales. Jazda zgodnie z przepisami, przy w miare dobrych umiejetnosciach kierownika, minimalizuje ryzyko do minimum. Tak, ze wiekszosc systemow jest bezuzyteczna.

 

I tak i nie. Wystarczy, że jadąc drogą z pierwszeństwem zostaniesz delikatnie muśnięty przez seicento lub też nie do końca udomowioną dziką świnią, które zmieni Twój tor jazdy i wówczas przy odrobinie "szczęścia" trafisz na rosnące w pasie drogowym drzewo (wybierz sobie czy czołowo czy po małym obrocie drzwiami) lub rów z betonowym przepustem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.02.2019 o 15:32, wladmar napisał:

Kupisz sobie nowe z odszkodowania, a ten z tyłu się nauczy trzymać odległość. 

 

Kregoslup tez sobie kupisz nowy? ;)

Ja bym jednak wolal, zeby inni nie pobierali nauki kosztem mojego zdrowia ;]

A co do samych systemow, to jestem jak najbardziej na tak :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.02.2019 o 13:05, format napisał:

Sama kamera jest wystarczająca do obsługi systemu utrzymania pasa ruchu, systemu antykolizyjnego oraz, jak u mnie na przykład, obsługi adaptacyjnych matrycowych świateł. Zarówno vagi, gmy, psa, dostają radar dopiero w momencie zamówienia adaptacyjnego tempomatu.

 

tapatalked

 

 

 

Front Assist

Front Assist filmik

jakiś mocno podejrzany link, ale z ciekawą zawartością

w skrócie: radar zawsze, kamera czasami jako dodatek / rozszerzacz funkcji.

I faktycznie centymetrowa warstwa śniegu na znaczku w moim Tigu = dezaktywacja ACC i samohamowacza jednocześnie

Duże zabrudzenie szyby czasami powoduje niewłączenie się autoświateł, ale jeszcze nigdy nie spowodowało błędu Front Assist.

 

A sam system uważam za bardzo przydatny. Przez 93 tys. km dał kilka błędnych sygnałów, ale prawdopodobnie uratował samochód z raz czy dwa przed małą stłuczką (niekoniecznie to ja akurat byłem za kierownicą 😉 )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, -mimx- napisał:

I faktycznie centymetrowa warstwa śniegu na znaczku w moim Tigu = dezaktywacja ACC i samohamowacza jednocześnie

Dlatego w instrukcji piszą o tym, przynajmniej w FCA, że tempomat każdego rodzaju tylko w dobrych warunkach, ostrzegając również o oślepieniu głowicy radarowej itd. W przypadku mojego auta, odnośnie kamery, jest informacja, że szyba jest zabrudzona i należy wyczyścić, do tego informacja, że hamowanie działa wtedy ograniczonym zakresie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, GoldFinger napisał:

 

I tak i nie. Wystarczy, że jadąc drogą z pierwszeństwem zostaniesz delikatnie muśnięty przez seicento lub też nie do końca udomowioną dziką świnią, które zmieni Twój tor jazdy i wówczas przy odrobinie "szczęścia" trafisz na rosnące w pasie drogowym drzewo (wybierz sobie czy czołowo czy po małym obrocie drzwiami) lub rów z betonowym przepustem.

W tym samym przypadku, nikt mi nie zagwarantuje, ze w supernowoczesnym aucie ze wszystkimi systemami bezpieczenstwa, nowym nie walne bokiem w to samo drzewo, albo nie wjedzie centralnie na mnie pijany albo zasypiajacy kierowca TIRa. I tak i tak umre. Albo umre od razu, a  w nowoczesnym bede na wozku do konca zycia.

A prawdopodobienstwo, ze walne akurat w takim zakresie predkosci gdzie nowoczesne auto mnie uratuje a w starym umre ... to wiesz jakie jest, znaczy ile miejsc po przecinku? czy 10 czy 15 to nie ma znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, gregoryj napisał:

W tym samym przypadku, nikt mi nie zagwarantuje, ze w supernowoczesnym aucie ze wszystkimi systemami bezpieczenstwa, nowym nie walne bokiem w to samo drzewo, albo nie wjedzie centralnie na mnie pijany albo zasypiajacy kierowca TIRa. I tak i tak umre. Albo umre od razu, a  w nowoczesnym bede na wozku do konca zycia.

A prawdopodobienstwo, ze walne akurat w takim zakresie predkosci gdzie nowoczesne auto mnie uratuje a w starym umre ... to wiesz jakie jest, znaczy ile miejsc po przecinku? czy 10 czy 15 to nie ma znaczenia.

Ok - to jak tak rzucasz - to poproszę konkretne statystyki skoro takie posiadasz. Wraz z źródłami. To tak na poparcie swoich tez.

Co do systemu - przy 140km/h na autostradzie jest w stanie zmniejszyć skutki, przy tych prędkościach pamiętaj, że każde 10km/h w dół się liczy.

Że przypomnę wzór na energię E = 0.5*m*v^2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, AstraC napisał:

Ok - to jak tak rzucasz - to poproszę konkretne statystyki skoro takie posiadasz. Wraz z źródłami. To tak na poparcie swoich tez.

Co do systemu - przy 140km/h na autostradzie jest w stanie zmniejszyć skutki, przy tych prędkościach pamiętaj, że każde 10km/h w dół się liczy.

Że przypomnę wzór na energię E = 0.5*m*v^2.

Statystyki nie potrzebuje. To jest tak na zdrowy rozum. Wypadkow moglbym miec dziesiatki, gdybym nie myslal, nie jechal z odpowiednia predkoscia itp To ze bede mial szczescie ze walne czolowo przy 50km/h a nie 80km/h, to jest jeden z mniejszych prawdopodobienstw. Bo smiertelne wypadki raczej moga mi sie zdarzyc na krajowce gdzies a nie w miescie. A na krajowce niestety predkosc minimalna to 70 km/h.

Co do drugiego, z tego co mowia wszedzie, fizyki nie ominiesz. Uderzenie czolowe z predkoscia 80-90 jest nie do przezycia dla czlowieka ze wzgledu na przeciazenie. I nie wazne czy masz radar, esp, 15 poduszek czy ich nie masz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Maciej__ napisał:

 

Ja bym jednak wolal, zeby inni nie pobierali nauki kosztem mojego zdrowia ;]

Wyboru, niestety, nie masz. W kraju, gdzie średnia wieku pojazdów to 16 lat jesteś narażony na bliskie obcowanie z zajechanymi struclami bez żadnych systemów bezpieczeństwa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, gregoryj napisał:

W tym samym przypadku, nikt mi nie zagwarantuje, ze w supernowoczesnym aucie ze wszystkimi systemami bezpieczenstwa, nowym nie walne bokiem w to samo drzewo, albo nie wjedzie centralnie na mnie pijany albo zasypiajacy kierowca TIRa. I tak i tak umre. Albo umre od razu, a  w nowoczesnym bede na wozku do konca zycia.

A w następnym akapicie używasz dłuuugiego słowa prawdopodobieństwo - więc wiesz, co to jest...

1 godzinę temu, gregoryj napisał:

A prawdopodobienstwo, ze walne akurat w takim zakresie predkosci gdzie nowoczesne auto mnie uratuje a w starym umre ... to wiesz jakie jest, znaczy ile miejsc po przecinku? czy 10 czy 15 to nie ma znaczenia.

Nasze własne życie uczy nas, że jesteśmy nieśmiertelni - bo cokolwiek się nie stało do tej pory, to przeżyłem... Chyba jednak powinieneś z nieco większą pokorą spoglądać na swoje własne umiejętności 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.