Skocz do zawartości

Uszkodzony boczek drzwi - jak naprawić


Maxit

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie do praktyków.

 

Mam samochód, który został zdewastowany, prawdopodobnie żeby uzyskać ubezpieczenie. Kupiłem go na aukcji i staram się doprowadzić do stanu używalności. W zasadzie wyszedłem już na prostą, ale dziś zdjąłem boczek drzwi i opadły mi ręce.

Potrzebuję pomocy...

 

Boczek jest z prasowanej tektury, oklejony skórą. Na górze, przy szybie ma wklejoną taką listwę ustalająco/mocującą, też z prasowanej tektury.

 

Ktoś odciągnął górną część boczka, aż do przełamania. konstrukcja tekturowa się rozwarstwiła i pękła, listwa oderwała się praktycznie na całej długości i pękła na pół.

 

I teraz. Listwa jest do uratowania, tzn. zdjąłem ją i skleję. To powinno się udać. Gorzej z konstrukcją boczka. Zastanawiam się co z tym zrobić. Logika mi mówi, że powinienem tą tekturę namoczyć jakimś klejem, uformować w jakiś sposób i ustalając w odpowiedni sposób wysuszyć pod jakimś obciążeniem, żeby wróciło na miejsce. Pytanie brzmi czym to rozmoczyć i zarazem potem skleić.

 

A może ktoś z Was ma inny pomysł na to? Boczek jest nie do dostania. Mam drugi, ale bez skóry. Nie da się "przełożyć" środka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ghost2255 napisał:

Mata szklana i żywica od spodu?

To była pierwsza myśl, ale po pierwsze będzie grubiej (może można to pominąć -nie wiem).

Po drugie póki tektura będzie "spulchniona" będzie źle. jakoś ją trzeba na powrót zbić w jedną całość.. a jak ją się "zbije" w całość, to chyba raczej nie będzie trzeba tego wzmacniać.... bo to sam środek boczka i w sumie sztywność tego miejsca nie musi być jakaś bardzo wysoka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam w jakim aucie robiłem . Ale wystrzał poduszki z fotela który znajdował się w połowie prawych drzwi spowodował mega dziurę w boczku. Generalnie trzymała się alkantra a za nią tworzywo tekturowe papierowo plastik coś w tym stylu .pamiętam że części z boczną były w drzwiach . Podkleilem wszystko cyjanoakrylem .zabawa co nie miara. Poskładałem wszystko do kupy i własne robiłem to żywica i fizelina do karton gipsu (bardzo cieniutka,w stosunku do maty szklanej. Można by pokombinować z klejem dwuskładnikowym jakimś z firmy technocoil czy jakoś tak i ta fizelina.

 

Efekt końcowy miałem zadowolony. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Maxit napisał:

Pytanie brzmi czym to rozmoczyć i zarazem potem skleić.

 

A może ktoś z Was ma inny pomysł na to? 

Chyba też próbowałbym rzadkiego, wodnistego, długo schnącego kleju żeby przemokło nim w tym miejscu? Uformować, sprasować formą zrobioną z twardej pianki czy drewna albo jeszcze inną metodą zależnie od warunków i poczekać do wyschnięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

12 godzin temu, Maxit napisał:

To była pierwsza myśl, ale po pierwsze będzie grubiej (może można to pominąć -nie wiem).

Po drugie póki tektura będzie "spulchniona" będzie źle. jakoś ją trzeba na powrót zbić w jedną całość.. a jak ją się "zbije" w całość, to chyba raczej nie będzie trzeba tego wzmacniać.... bo to sam środek boczka i w sumie sztywność tego miejsca nie musi być jakaś bardzo wysoka.

spróbuj w jakiś sposób "wyskrobać" tą pseudo tekturę i uzupełnić żywicą+matą.

 

Ewentualnie zeszlifuj tekturę do nominalnej grubości i spróbuj nasączyć żywicą, żeby uzyskać właściwą strukturę.

 

Na pewno boczek jest nie do dostania ? Bo to nie są łatwe tematy do rzeźbienia ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, bergerac napisał:

Na pewno boczek jest nie do dostania ? Bo to nie są łatwe tematy do rzeźbienia ;) 

Na pewno, to kopernik nie żyje. Może gdzieś się trafi, ale na znanym portalu aukcyjnym nie ma żadnego boczka od poliftowego 129, nie mówiąc o wykończonym skórą.

Na razie chcę doprowadzić to co mam do życia. Jak się kiedyś uda znaleźć to co potrzebuję, to wymienię.

 

Na tę chwilę zastosowałem opcję z klejem - rozruszałem tę rozwarstwioną tekturę i nasączyłem to klejem. ułożyłem w oczekiwanej pozycji i zacząłem zagęszczać tekturę. Na razie nie wygląda źle, zobaczymy co się stanie, jak wyschnie.

Jest jeszcze opcja oskórowania boczka, który mam, ale to na pewno identycznie nie wyjdzie...

 

Na razie walczę z tym, co mam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Artur_W_wa napisał:

Skoro to Mercedes, to możesz spróbować zapytać się na Gottlieba Daimlera, można się zdziwić że do dostania, kwestia za ile czasu i rotfl $ € $

Trochę mnie rozwalasz.. Naprawdę znam realia i wiem, że przynajmniej od kilku lat elementy środka dostępne są wyłącznie czarne. Schowek na rękawiczki ostatnio kosztował 2600+V 😄

Jeżdżę Mercedesami od ponad 20 lat i trochę kontaktów mam. Pokryty skórą boczek naprawdę jest bardzo trudny do dostania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maxit napisał:

Jeżdżę Mercedesami od ponad 20 lat i trochę kontaktów mam. Pokryty skórą boczek naprawdę jest bardzo trudny do dostania.

Patrzyłeś na zagraniczny forach ? Może jakiś ebay w DE, czy US (jak było tam auto dostępne) ?

 

Jak chcesz robić sam to żywica, oglądałem kiedyś warsztat gościa który robił mi żywicę w garażu, różne cuda z niej robił: baki do aut, kajaki :phi:.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, sherif napisał:

Jak chcesz robić sam to żywica, oglądałem kiedyś warsztat gościa który robił mi żywicę w garażu, różne cuda z niej robił: baki do aut, kajaki :phi:.

W starych Mercedesach żywicą łata się dziury w podłodze... ;]

 

A poważnie, to skórzane boczki były tylko w wersji 600. To, co mam jest "po ostatnim lifcie". Było bardzo mało aut w takim układzie. Jak kupowałem swojego złoma w europie na sprzedaż znalazłem 3 czy 4 sztuki.

 

Jak pisałem. Nasączyłem klejem, ułożyłem jak trzeba. Schnie. Jutro rano zrobię kontrolę :) Może da się z tym żyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Maxit napisał:

W starych Mercedesach żywicą łata się dziury w podłodze... ;]

 

A poważnie, to skórzane boczki były tylko w wersji 600. To, co mam jest "po ostatnim lifcie". Było bardzo mało aut w takim układzie. Jak kupowałem swojego złoma w europie na sprzedaż znalazłem 3 czy 4 sztuki.

 

Jak pisałem. Nasączyłem klejem, ułożyłem jak trzeba. Schnie. Jutro rano zrobię kontrolę :) Może da się z tym żyć...

Tylko zabezpiecz to od wilgoci odpowiednio, bo jak na ten karton pójdzie woda od nieszczelnej uszczelki to Ci boczek zwinie :smirk:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Maxit napisał:

Trochę mnie rozwalasz.. Naprawdę znam realia i wiem, że przynajmniej od kilku lat elementy środka dostępne są wyłącznie czarne. Schowek na rękawiczki ostatnio kosztował 2600+V 😄

Jeżdżę Mercedesami od ponad 20 lat i trochę kontaktów mam. Pokryty skórą boczek naprawdę jest bardzo trudny do dostania.

Czyli ten etap za Tobą, a skoro tyle kosztuje schowek, to nawet boję się myśleć ile czarny boczek :bzik:

Robiąc kiedyś szkodę koleś kompletował elementy do sl ale starszego  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, sherif napisał:

Tylko zabezpiecz to od wilgoci odpowiednio, bo jak na ten karton pójdzie woda od nieszczelnej uszczelki to Ci boczek zwinie :smirk:

Te stare graty deszczu nie widują.

 

SL500, którym jeżdżę "często" ma przebiegi roczne rzędu 1000km. Inne graty 100-200km/rocznie.

Pozostały czas spędzają w suchym jak pieprz garażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.