Skocz do zawartości

Ubranie na skuter / miasto


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

Jestem początkującym skuterzystą. Chciałbym już zacząć jeździć, ale zastanawiam się, czy nie jest jeszcze trochę za zimno. Rano temperatura oscyluje w okolicach 3-4stC.

Nie mam na razie żadnej odzieży moto i chciałbym zacząć coś kompletować. Z drugiej zaś strony nie chcę wydawać kasy na typowe ciuchy motocyklowe - mam zamiar jeździć skuterem i tylko po mieście. Co mi jest potrzebne:

- rękawice - w wątku obok pytam o jakieś wiatrochronne, żeby mi paluchy nie drętwiały

- kurtka - czy musi być dedykowana, czy dobry wind-stoper wystarczy

- spodnie - bo zimno w kolana - dedykowane "wzmacniane" jeansy czy jakieś nakładki?

Podchodzę dość zachowawczo, bo niestety nie mam specjalnie możliwości przebierania się w pracy / po pracy. Nie chcę też wydawać dużo kasy na "dedykowaną" odzież; może z czasem będę sie do tego przekonywał.

 

Napiszcie mi, jaki jest absolutny must have, żeby w miarę komfortowo jeździć skutem po mieście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, nie znam się na skuterach, ale zawsze jakies auto może Cie chlapnąć z kałuży i co wtedy zrobisz w pracy bez ubrania na zmiane. Nie pisałeś jeszcze o butach a nie zawsze możesz wybrać miejsce do zatrzymania i noga może trafić w kałużę i but mokry. Pomijam już ryzyko "paciaka" (wywrotki przy zatrzymywaniu się), to się zawsze może zdarzyć (obniżenie terenu, zawracanie na nachylonej ulicy, itp.). Ja miałbym opory jeździć w cywilnych ciuchach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że dedykowana odzież. Przy byle jakiej wpadce na drodze dobrze ratuje tyłek. Ze mnie trochę w robocie się podśmiewali że ubiór jak na ścigacza a jeżdżę 125, ale jak wjechałem w tyłek scenicowi i kolanem walnąłem w obudowę skutera tak że pękła to później się cieszyłem z ochraniacza na kolano który był wszyty w spodnie. Odczuwałem tylko mały ból kilka dni. Tak to mogłem sobie rozwalić kolano do końca życia bo poskładać ten element ciała jest trudno.

Ja miałem strój tak do 9-10 stopni, przy mniejszej temperaturze musiałbym już kupować typowo zimowe rękawice i kurtkę lepszą (miałem grubą skórę). Pod spodnie wkładałem już spodnie dresowe (z rana, z powrotem jak cieplej nie).

Przebierałem się w robocie przy biurku :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy, z którymi bym nie rozmawiał, mówią o odzieży ochronnej. Posłucham się, choć nie w smak jest mi kupowanie odzieży tak "niszowej" i jednocześnie tak drogiej.

Zacznę od kurtki oraz ochraniaczy na kolana, potem znajdę jakieś spodnie moto-jeans.

 

Na razie nie mogę się doczekać jeżdżenia: sqt w serwisie, już prawie gotowy do jazdy, teraz czekam na normalną pogodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Bartłomiej napisał:

Wszyscy, z którymi bym nie rozmawiał, mówią o odzieży ochronnej. Posłucham się, choć nie w smak jest mi kupowanie odzieży tak "niszowej" i jednocześnie tak drogiej.

Zacznę od kurtki oraz ochraniaczy na kolana, potem znajdę jakieś spodnie moto-jeans.

 

Na razie nie mogę się doczekać jeżdżenia: sqt w serwisie, już prawie gotowy do jazdy, teraz czekam na normalną pogodę.

Jeżeli ochraniacze na kolana mają być skuteczne w razie "W", to muszą być pod spodniami. Jeżeli będą na nogawce, to zsuną się podczas kontaktu z podłożem... Jestem przekonany też, że nie powinieneś rezygnować z rękawiczek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakos do jeansów nie jestem przekonany bo niestety w chłodniejsze dni troche zimno nawet jak masz pod spodem kalesony. Nie wiem co masz na mysli odzież ochronna? Chodzi ci o stroj typowo motocyklowy czy strój roboczy taki np jak maja drogowcy. Jesli strój faktycznie motocyklowy a nie chcesz wydawac kupy kasy to mozesz pokusic sie o cos uzywanego na znanych portalach typu a.. o.. i uwierz mi naprawde mozna trafic spodnie czy kurtke za pare groszy w ładnym stanie. Jeśli chodzi ci o odziez ochronna taka jak maja drogowcy to na deszczowe dni super sprawa i co wazne jestes widoczny po zmroku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.02.2019 o 10:53, Bartłomiej napisał:

Cześć!

Jestem początkującym skuterzystą. Chciałbym już zacząć jeździć, ale zastanawiam się, czy nie jest jeszcze trochę za zimno. Rano temperatura oscyluje w okolicach 3-4stC.

Nie mam na razie żadnej odzieży moto i chciałbym zacząć coś kompletować. Z drugiej zaś strony nie chcę wydawać kasy na typowe ciuchy motocyklowe - mam zamiar jeździć skuterem i tylko po mieście. Co mi jest potrzebne:

- rękawice - w wątku obok pytam o jakieś wiatrochronne, żeby mi paluchy nie drętwiały

- kurtka - czy musi być dedykowana, czy dobry wind-stoper wystarczy

- spodnie - bo zimno w kolana - dedykowane "wzmacniane" jeansy czy jakieś nakładki?

Podchodzę dość zachowawczo, bo niestety nie mam specjalnie możliwości przebierania się w pracy / po pracy. Nie chcę też wydawać dużo kasy na "dedykowaną" odzież; może z czasem będę sie do tego przekonywał.

 

Napiszcie mi, jaki jest absolutny must have, żeby w miarę komfortowo jeździć skutem po mieście.

20 km wisłostradą bez problemu dasz radę w 10 stopniach w zwykłych jeansach. Ja tak robię, a Ty masz skuter - takze masz ochronę kolan przed wiatrem. Dorzuć do tego sobie jakiś koc dedykowany i będzie git.

 

Rękawice musisz mieć ciepłe, ja mam 2 komplety. W trasę (i na zimno) oraz miejskie, krótkie, ale to tak od 15 st w górę używam.

Kurtka - dla komfortu termicznego i wygody powinna  być motocyklowa. Chodzi o to że dla bezpieczeństwa musi być dość obcisła, a że na moto/skuterze siedzi się z rękami do przodu, to są specjalnie pod to szyte (kurtkę moto od zwykłej sklepowej skóry odróżnisz po tym, że ciągnie z przodu jak w niej chodziz zapiętej, a na plecach masz fałdę :)) - wlasnie dlatego że jest szyta pod pozycję z rękami na kierownicy.

 

Spodnie - ja mam jeansy z kevlarem ale w 90% przypadków jezdze w zwyklych. Bo te na moto w robocie potem przez 8h grzeją jajka strasznie :) poza tym też są dość "masywne" przez ochraniacze biodrowe i kolana.

Dlatego najczesciej jade w zwyklych jeansach + czasem dorzucam kondony przeciwdeszczowe dla roli ocieplacza (zawsze je mam w schowku - komplet p.deszczowy kupisz za 100-150 pln).

 

Na miasto mam krótkie buty moto, w których można normalnie chodzić. I w robocie w nich jestem potem. Kosztują 3-4 stówki i wystarczą na 1.5 sezonu takiego katowania codzień.

 

 

Edytowane przez jimbo22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, zdeniu napisał:

Jaki model rękawic tych cieplejszych masz? 

jakieś z promocji - Helda. żaden high end z goretexem. Wymienię niedługo, bo są za krótkie i mają za wąski "mankiet".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jimbo22

Zacząłem już jeździć. Wiem, trochę zimno, bo rano jest 3-5stC, ale nie mogłem wytrzymać. Na razie ubrany jestem "nieprzepisowo", bo wyłącznie w odzież cywilną, ale zamierzam się doposażyć. Jak do tej pory, to najgorzej jest z nogami - w samych jeansach jest mi zimno; reszta ciała spoko. Jeżdżę wyłącznie po mieście, do tej pory zrobione trasy miały po 7-12km.

 

Wymyśliłem sobie, że zacznę od kupna kurtki moto, ale nie jakiejś super-dedykowanej, tylko coś skórzanego (żeby mieć stajla! :hehe:) co by się nawało również jak zsiądę ze skutera.

Myślałem też o moto-jeansach, choć wiele osób zwraca mi uwagę na to, że w biurze w takich nie wytrzymam. OK, mam się gdzie przebrać.

Rękawiczki - coś z ochraniaczem by się przydało, ale znowu - coś typowo na miasto, nie na dalekie podróże motocyklem.

 

Tak że jakbyś miał jakiś namiar na sklep z używanymi kurtkami moto, to chętnie się tam wybiorę. Eventi - jeśli jest jakaś giełda/bazar moto, to też.

Kurtka za tysiaka plus spodnie za pół to dla mnie trochę za dużo. Na remont skuta wydałem nieco więcej, niż zakładałem, więc budżet skurczył się niemiłosiernie.

A, i jeszcze akumulator muszę kupić, bo obecny słabuje.

 

Ale uwielbiam jazdę skuterkiem, śmiganie pomiędzy samochodami toczącymi się w korku oraz to poczucie wolności, że wsiadam-jadę-dojeżdżam w min czasu. Jak na razie re-we-lac-ja; do pierwszego szlifu. 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7.03.2019 o 12:23, Bartłomiej napisał:

Wszyscy, z którymi bym nie rozmawiał, mówią o odzieży ochronnej. Posłucham się, choć nie w smak jest mi kupowanie odzieży tak "niszowej" i jednocześnie tak drogiej.

Zacznę od kurtki oraz ochraniaczy na kolana, potem znajdę jakieś spodnie moto-jeans.

 

Dosc nonszalancko podchodzisz do tematu jak na ojca 3 czy 4-ki malych dzieciakow...

Wez pod uwage, ze w gestym ruchu o jakies zdarzenie nietrudno, a taka dedykowana odziez moze Ci uratowac tylek.

Na nartach tez jezdzisz bez kasku i w dzinsach? ;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maciej__ Gdzie ta nonszalancja, skoro napisałem, że zamierzam się wyposażyć w odzież ochronną? Że jeszcze tego nie zrobiłem, zanim nie zacząłem jeździć? No sorry, pisałem już, KASA.
W niedzielę jadę przymierzyć kurtkę moto. Potem poszukam jeansów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Bartłomiej napisał:

@Maciej__ Gdzie ta nonszalancja, skoro napisałem, że zamierzam się wyposażyć w odzież ochronną? Że jeszcze tego nie zrobiłem, zanim nie zacząłem jeździć? No sorry, pisałem już, KASA.
W niedzielę jadę przymierzyć kurtkę moto. Potem poszukam jeansów.

 

Rozumiem, dla mnie to jest wlasnie nonszalancja...

Ja w Twoim przypadku nawet bym nie probowal wsiadac na skuter w PL ;]

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

@jimbo22

 

Jeżdżę czarną PCX - tyle się zgadza. 🙂

Ale mam kurtałę moto, rękawice nie-moto, ale też nie rowerowe.

No i nie jeździłem 25 marca.

I jeżdżę z Bemowa na Muranów. Nie jeżdżę przez Łomianki.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
Dnia 13.03.2019 o 20:35, Maciej__ napisał:

 

Dosc nonszalancko podchodzisz do tematu jak na ojca 3 czy 4-ki malych dzieciakow...

Wez pod uwage, ze w gestym ruchu o jakies zdarzenie nietrudno, a taka dedykowana odziez moze Ci uratowac tylek.

Na nartach tez jezdzisz bez kasku i w dzinsach? ;]

 

Ryzyko jest zawsze, czesto wystarczy zwolnic, zachowac odstep i  myslec za innych rozgladajac sie.

maxi przejechalem 12tkm po miescie i  powiem ze nie mialem dramatycznej sytuacji bo jezdze  przepisowo, trzymam odstep i nie cwaniakuje. jezdze w SECA kurtce, w softshelu, skorze a i w Tshircie i sandalach zdarzylo sie jak bylo 35StC. kask oczywiscie mam otwarty z szyberdachem jak smazy na swiatlach.

 

P.S. A na nartach nie mozna w dzinsach jezdzic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, fanlan napisał:

Ryzyko jest zawsze, czesto wystarczy zwolnic, zachowac odstep i  myslec za innych rozgladajac sie.

maxi przejechalem 12tkm po miescie i  powiem ze nie mialem dramatycznej sytuacji bo jezdze  przepisowo, trzymam odstep i nie cwaniakuje. jezdze w SECA kurtce, w softshelu, skorze a i w Tshircie i sandalach zdarzylo sie jak bylo 35StC. kask oczywiscie mam otwarty z szyberdachem jak smazy na swiatlach.

 

P.S. A na nartach nie mozna w dzinsach jezdzic?

 

z tym jest duża szansa że będzie dobrze, niestety trzeba patrzeć na samego siebie, mi się załączał jakiś street racer no i popłynąłem :/ ale nauczka jest i dobra lekcja też

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bielaPL napisał:

 

z tym jest duża szansa że będzie dobrze, niestety trzeba patrzeć na samego siebie, mi się załączał jakiś street racer no i popłynąłem :/ ale nauczka jest i dobra lekcja też

Mi juz street racer nie grozi, wole dojechac  pozniej minute czy dwie  niz w ogole.

A dodatkowo predkosc mnie po prostu meczy, drazni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spodnie to grubsze jeansy + na początek możesz wrzucić jakieś nakolanniki. buty koniecznie. dziwię się, że o buty nie pytasz - zakładam, że jesteś a tyle świadom, żeby nie startować w jakichś tenisówkach i tego typu półbutach, przy których nawet przy lekkim szlifie ryzykujesz skręceniem kostki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam buty długie za kostke to podstawa nawet jak nie chcesz motocyklowych to takie wojskowe czy policyjne opinacze dadza rade. Kolega teraz miał wypadek i własnie takie buty uratowały mu noge. Co prawda ma zmiażdzona kostke  druty w stopie itp no i lezy w szpitalu ale wszyscy lekarze mu mówia że buty uratowały mu stope bo jak by jechał w trampkach to albo stopa została by na miejscu wypadku albo amputacja w szpitalu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Dawno nie zaglądałem do tego wątku. Moje przemyślenia po kilku miesiącach jeżdżenia skuterem po mieście:

- kurtka moto jest fajna, ale jest ciepła; trochę za ciepła

- mam kurtkę skórzaną i w taką pogodę jak teraz, gdy stoję na światłach, to się gotuję; nie dziwię się skuterzystom, że jeżdżą w koszulkach

- spodnie na razie wystarczają mi jeansowe, choć dzisiaj (w Wawie +32stC w cieniu) założyłem krótkie spodenki

- mam zwykłe trampki i na razie bez planów na zakup stricte moto-butów

- muszę kupić sobie jakieś lżejsze rękawiczki, bo paluchy mam mokre

Jeśli jest gorąco to nie sposób wytrzymać w ubraniu moto. Wtedy jeżdżę dużo ostrożniej, bo wiem, jakie jest ryzyko. A i tak jadę ostrożnie, bo jeździmy we dwójkę z małżonką.

 

Tak, wiem, zaraz będzie lincz. No trudno......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na lato kup sobie kurtke mesh, czyli siateczka. Wystarczy jechać już te 40 km/h i jest chłodniej. Co do rekawiczek, itp to każdy ubiór jest dedykowany na okresloną temperature i jak masz zbyt ciepłe to kup letnie, z wstawkami z samego materiału. Skóra to najcieplejszy kaliber odzieży (chociaż najbezpieczniejszy) więc nie dziwota że ci za gorąco.Wiem że jazda w taki upał na krótko i po cywilu jest kusząca ale uważaj, bo nie znamy dnia ani godziny. Ja nie kombinuję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Bartłomiej napisał:

- spodnie na razie wystarczają mi jeansowe, choć dzisiaj (w Wawie +32stC w cieniu) założyłem krótkie spodenki

 

 

Zapodaj sobie przynajmniej ochraniacz na kolano i goleń.

 

21 godzin temu, Bartłomiej napisał:

- muszę kupić sobie jakieś lżejsze rękawiczki, bo paluchy mam mokre

 

 

No jasne. Ja mam trzy pary rękawiczek - pomiędzy tymi lato i na zimniejsze dni jest przepaść (a czasem jak jest mega zimno to dorzucam jeszcze pod spód takie cienkie z Decathlona).

 

21 godzin temu, Bartłomiej napisał:

 - mam zwykłe trampki i na razie bez planów na zakup stricte moto-butów

 

 

Kup trampki motocyklowe.

21 godzin temu, Bartłomiej napisał:

- mam kurtkę skórzaną i w taką pogodę jak teraz, gdy stoję na światłach, to się gotuję; nie dziwię się skuterzystom, że jeżdżą w koszulkach

 

 

Kurtka tekstylna da radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo mojego (potencjalnie tylko) lekkomyślnego podejścia do stroju na moto - staram się wzbogacać moją moto-garderobe o kolejne sensowne dodatki. Myśle już o następnej kurtce, w międzyczasie zmusiłem małżonkę do kupieniu kurtki tekstylnej, typowej na moto. Nie jestem wariatem, mam dla kogo żyć, nie robię głupot. Ale nie rzucę się na raz na wszystkie możliwe inwestycje w moto - na razie to mój pierwszy sezon, jest dobrze, kupa frajdy, poczucie wolności oraz szybkie przemieszczanie się po mieście. Już powoli myślę o kursie oraz zakupie czegoś mocniejszego (250-300ccm), ale nadal poruszam się w strefie skuterów.

Na jesieni będzie "rozliczenie sezonu" oraz kolejne decyzje.

 

Mam nadzieję kiedyś się z Wami spotkać na jakiejś przejażdżce. Jak na razie to "lewa w górę" ! 🙂

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

tak trzymaj :) 

 

ja po 6 latach jazdy mam 4 kurtki, 3 kaski, 2 pary butów i 2 rękawic + masa innych bzdetów typu pasy nerkowe, kominy, kominiarki i kondony przeciwdeszczowe.

 

wywaliłem już 2 pary jeansów i 2 pary butów miejskich :)

 

przy obecnym klimacie - mesh to podstawa. byłem w robocie już ze 20 razy na moto, w skórze ytlko ze 2-3 - reszta przejazdów to buzzer.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące później...

Odgrzebuję temat, bo bez sensu jest generować kolejny....

 

Kończy się mój pierwszy sezon na skuterze. Spodobało mi się na tyle, że chcę jeździć jak najdłużej, póki pogoda nie popsuje się na dobre. Zakładam, że mogę jeździć po mokrym, nie bardzo chcę jeździć w deszczu - żadna przyjemność, raz mnie złapały opady daleko poza miastem i wróciłem do domu mega zziębnięty.

 

Pytanie rozszerzające do głównego wątku:

Jakie elementy stroju przydają się najbardziej w okresie jesiennym oraz wiosennym?

 

Na razie mam kurtkę skórzaną oraz rękawiczki. W chłodne poranki wspomagam się bielizną termo, ale w nogi jest już za zimno, jak się leci kilkanaście/dziesiąt minut prędkością 90km/h przy temperaturze 7stC. Co warto dokupić, aby poprawić komfort cieplny oraz być odpornym na wilgoć lub nieoczekiwane opady deszczu?

Interesują mnie rozwiązania łaskawie obchodzące się z portfelem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bartłomiej jesli zimno ci w nogi i z tego co piszesz z motocyklowych ciuchow masz tylko kurtke i rekawiczki, to po prostu porzebujesz spodni motocyklowych. jeszcze nie pamietam zeby kiedykolwiek bylo mi zimno w nogi, a zawsze jezdze w pelnym umundurowaniu na moto. pierwsze co marznie to dlonie, potem klata. zawsze myslalem, ze na skuterze nogi sa na tyle dobrze osloniete, ze zupelnie nie powinno byc klopotu, skoro na motocyklu jest to nieodczuwalne. nastepny krok to grzane manety a potem pas grzejacy. ja odkad mam swoj zmotany elektryczny pas, to moge zapierniczac w 5-6 stopniach bez ograniczen, bez dyskomfortu :) i to w skorzanym kombiku, ktory jest perforowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Bartłomiej napisał:

Odgrzebuję temat, bo bez sensu jest generować kolejny....

 

Kończy się mój pierwszy sezon na skuterze. Spodobało mi się na tyle, że chcę jeździć jak najdłużej, póki pogoda nie popsuje się na dobre. Zakładam, że mogę jeździć po mokrym, nie bardzo chcę jeździć w deszczu - żadna przyjemność, raz mnie złapały opady daleko poza miastem i wróciłem do domu mega zziębnięty.

 

Pytanie rozszerzające do głównego wątku:

Jakie elementy stroju przydają się najbardziej w okresie jesiennym oraz wiosennym?

 

Na razie mam kurtkę skórzaną oraz rękawiczki. W chłodne poranki wspomagam się bielizną termo, ale w nogi jest już za zimno, jak się leci kilkanaście/dziesiąt minut prędkością 90km/h przy temperaturze 7stC. Co warto dokupić, aby poprawić komfort cieplny oraz być odpornym na wilgoć lub nieoczekiwane opady deszczu?

Interesują mnie rozwiązania łaskawie obchodzące się z portfelem.

Ja jeżdze 3 rok i powiem tak kupiłem w zeszłym roku spodnie robocze ocieplane odblaskowe takie jak maja drogowcy i  jestem mega zadowolony żaden deszcz mi nie straszyny  a koszt to 120pln z przesyłka tylko kupując musisz dobrze patrzeć czy na pewno sa nieprzemakalne i to samo kurtka. Buty mam stare milicyjne opinacze jak kiedys mialo ZOMO i tez ani razu mi nie przemokły. Dodatkowym atutem takiej odzieży jest to ze jestes mega widoczny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, 1Marek1 napisał:

Wysokie motocyklowe buty, spodnie motocyklowe z podpinka i grzane manetki. Dodatkowo kombinezon dwucześciowy przeciwdeszczowy na wierzch i bedzie ciepło.

Marek, może nie wyraziłem sie dostatecznie jasno - ja jeżdżę skuterem 125 po mieście, zazwyczaj na dystansach po 7km. Czasami po 25km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego uwazam że nie ma sensu inwestowac kilka dobrych stów w super kurtke i spodnie jak takie robocze spełniaja  opisane przez ciebie wymogi. ewentualnie dla bezpieczeństwa kolan w razie upadku mozesz zainwestowac kilkanascie złotych w ochraniacze na kolana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Bartłomiej napisał:

Marek, może nie wyraziłem sie dostatecznie jasno - ja jeżdżę skuterem 125 po mieście, zazwyczaj na dystansach po 7km. Czasami po 25km.

Wiem, ale pisałeś że zaczyna dokuczać chłód. Więc wysokie buty za kostkę plus ochraniacze na kolana ochronią trochę od wiatru. Grzane manetki to wybawienie dla dłoni. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

kurtka normalna skóra. + dorzuć sobie bluzę bawełnianą z kapturem (od razu masz "komin").

pas nerkowy (to akurat latam zawsze w krótkich kurtkach, niezależnie od pogody... no ok przy 30 st nie używam)
Kolana chroń (ocieplacze kup za pare dych) - wiem że na skuterze jesteś kryty mocno, ale docenisz ;)

Handbary lub grzane manetki

Kominiara zimą się przydaje. jak masz "otwarty" kask.

W butach jeżdze normalnych (mam miejskie 90% czasu na nogach) i nie ma żadnego problemu z temperaturą akurat na stopach (a nie mam owiewek tam).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.06.2019 o 23:00, Bartłomiej napisał:

Mimo mojego (potencjalnie tylko) lekkomyślnego podejścia do stroju na moto - staram się wzbogacać moją moto-garderobe o kolejne sensowne dodatki. Myśle już o następnej kurtce, w międzyczasie zmusiłem małżonkę do kupieniu kurtki tekstylnej, typowej na moto. Nie jestem wariatem, mam dla kogo żyć, nie robię głupot. Ale nie rzucę się na raz na wszystkie możliwe inwestycje w moto - na razie to mój pierwszy sezon, jest dobrze, kupa frajdy, poczucie wolności oraz szybkie przemieszczanie się po mieście. Już powoli myślę o kursie oraz zakupie czegoś mocniejszego (250-300ccm), ale nadal poruszam się w strefie skuterów.

Na jesieni będzie "rozliczenie sezonu" oraz kolejne decyzje.

 

Mam nadzieję kiedyś się z Wami spotkać na jakiejś przejażdżce. Jak na razie to "lewa w górę" ! 🙂

Ja podchodze w miare racjonalnie i zdroworozsadkowo bowiem o ile mam kurtke 3 warstwowa, wiekszosc czasu uzywam  1 warstwy, to jak jest rano 3-5stC wpialem ocieplenie.

jezdze w dzinsach, czasem w spodniach softshell. Rekawice "letnie" krotkie mam  skorzane, na chlod narciarskie dlugie, grube. No i kominiarka pod kask otwarty by po szyi nie wialo.

Nie zamierzam pakowac  kase dla jakiegos dresscode motocyklowego, bo o ile podejmuje ryzyko zakladajac co uwazam, to przede wszystkim moto ma byc dla mnie a nie chce byc niewolnikiem motocykla, w moim przypadku akurat skutera i TYLKO skuter mnie interesuje. mam 250ccm i korci mnie coby 400ccm nabyc. parcia nie mam ale kusi.

Dodam, ze nie kozacze na drodze, zachowuje odstep i poki co na szczescie bez zdarzenia od 4 lat.

 

Uzywalem skutera w lecie jak bylo +35 st C jadac w koszulce, spodenkach i trampkach i co?

i widzialem szlifierzy ubranych podobnie, ale i tych PRAWDZIWYCH bikerow w skoraku kombi  i integralach.

W miescie gdzie predkosc srednia to 30-40 kmh to wg mnie przerost formy nad trescia.

Ale to moje zdanie jedynie.

Jezdze tylko po wroclawiu i po 5-11 km najczesciej ale i o 800m do sklepu po browara:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.10.2019 o 11:55, Bartłomiej napisał:

Na razie mam kurtkę skórzaną oraz rękawiczki. W chłodne poranki wspomagam się bielizną termo, ale w nogi jest już za zimno, jak się leci kilkanaście/dziesiąt minut prędkością 90km/h przy temperaturze 7stC. Co warto dokupić, aby poprawić komfort cieplny oraz być odpornym na wilgoć lub nieoczekiwane opady deszczu?

Interesują mnie rozwiązania łaskawie obchodzące się z portfelem.

Spodnie softshell.

ja mam maxi i naprawde mega chroni cialo przed wiatrem.

jedynie co mi marznie w zwyklych dzinsach to udo blizej biodra. Kurtke mam krotka i teraz zaluje bo moglem kupic adventure, bardziej praktyczna, kieszenie ma itp. a ta moja jak wsadze portfel, komorke to napieta ze prawie peka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze względu na (niepewną) pogodę ja juz odstawiłem skuter do garażu. Mam więc całą jesień i zimę na rozmyślanie o tym, co kupić z odzieży, aby możliwie wcześnie wyjechać sqtem na wiosnę.

@fanlan Daj pls linka do tych spodni softshell, które sobie sprawiłeś. Jakoś moto-koc mnie nie przekonuje; zbyt dedykowane rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7.11.2019 o 12:19, Bartłomiej napisał:

Ze względu na (niepewną) pogodę ja juz odstawiłem skuter do garażu. Mam więc całą jesień i zimę na rozmyślanie o tym, co kupić z odzieży, aby możliwie wcześnie wyjechać sqtem na wiosnę.

@fanlan Daj pls linka do tych spodni softshell, które sobie sprawiłeś. Jakoś moto-koc mnie nie przekonuje; zbyt dedykowane rozwiązanie.

Ja mam spodnie trekingowe MILO wersja zimowa. Zaloze i w gory, i na skuter jak trzeba. Niestety nie pamietam moddelu. Cena standardowa cos kolo 350zl

Owszem, brak ochraniaczy i takie tam ale 150kmh w miescie zupelnie mnie nie podnieca. Raczej krece do 50-60, na obwodnicy pod 80.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie trzeba jechac 150km/h  żeby sie przekonać  że ochraniacze przynajmniej na kolana i dobre buty ratują  ci skórę.  Kolega jechał do pracy może 40km/h i co z tego jak jadący z przeciwka skręcał w lewo i go nie zauwazył w wyniku czego uderzył w jego bok (motocyklisty) przygniatając go do auta wyjeżdzającego z ulicy w która chciał skręcic. Prędkości auta skręcającego znikoma a drugie auto stało. Skutek kolega 7 miechów na zwolnieniu z czego połowa w szpitalu i brak dużego palca u nogi. Na szczęście miał porządne buty które jak wszyscy lekarze stwierdzili uratowały mu noge bo jadać w adidasach lub podobnych butach jego noga konczyła by sie troche poniżej kolana i albo została by na miejscu wypadku albo  w szpitalu po amputacji. Wiem że takie wypadki nie zdarzają sie na codzień ale po co kusić los. Ja zawsze zakładam długie buty i spodnie w które żona wszyłą mi ochraniacze bo były tak jak pisałem wcześniej zwykłe ocieplane robocze. Minus mojego ubrania jest taki że przyjeżdzam zawsze 5 min wczesniej do pracy żeby spokojnie sie rozebrać i wychodze ostatni bo drugie dodatkowe 5 minut poświecam na ubranie się. Czy to dużo odpowiedz sobie sam. 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam spodnie trekingowe MILO wersja zimowa. Zaloze i w gory, i na skuter jak trzeba. Niestety nie pamietam moddelu. Cena standardowa cos kolo 350zl
Owszem, brak ochraniaczy i takie tam ale 150kmh w miescie zupelnie mnie nie podnieca. Raczej krece do 50-60, na obwodnicy pod 80.
Przywalilem w tyl scenica moze z V 20km/h albo mniej. Zrobiłem tylko stopie. Cały ciężar zaparlem na rękach. Kolano wywalilo w obudowę skutera która popekala. Dzięki ochraniaczowi kolano całe a i tak trochę było czuć że walnęło. Ja polecam kompletny ubiór :)
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.11.2019 o 20:47, bielaPL napisał:

Przywalilem w tyl scenica moze z V 20km/h albo mniej. Zrobiłem tylko stopie. Cały ciężar zaparlem na rękach. Kolano wywalilo w obudowę skutera która popekala. Dzięki ochraniaczowi kolano całe a i tak trochę było czuć że walnęło. Ja polecam kompletny ubiór :)

Czyli byles za blisko  albo jechales zbyt szybko i mimo hamowania zostalo 20kmh.

Coz nic sie nie dzieje bez przyczyny. To moje zdanie. Mozna otoczyc sie zolwiami i czy przy 200kmh w tyl auta pomoze?

  • Skonfundowany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, fanlan napisał:

Czyli byles za blisko  albo jechales zbyt szybko i mimo hamowania zostalo 20kmh.

Coz nic sie nie dzieje bez przyczyny. To moje zdanie. Mozna otoczyc sie zolwiami i czy przy 200kmh w tyl auta pomoze?

 

nie ważne czyja wina :) chodzi o to że wypadki się zdarzają, motocykliści dzielą się na tych co już leżeli i na tych co będą leżeć. Chciałem pokazać że taki trywialny ochraniacz na kolano, przy bardzo małej prędkości, w pojeździe z mocą 9KM bardzo dużo może pomóc.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, bielaPL napisał:

 

nie ważne czyja wina :) chodzi o to że wypadki się zdarzają, motocykliści dzielą się na tych co już leżeli i na tych co będą leżeć. Chciałem pokazać że taki trywialny ochraniacz na kolano, przy bardzo małej prędkości, w pojeździe z mocą 9KM bardzo dużo może pomóc.

Wiele moze sie zdarzyc, zwlaszcza jesli tym zdarzeniom dopomozemy jakos.

Poprzez brawure, bezmyslnosc, lamanie przepisow szeroko pojetych.

jak daleko byles za scenikiem gdy on postanowi sie zatrzymac?

jego reakcja a twoja to Twoje 2-3 metry przy malej predkosci wg mnie. Wystarczy

W sumie to najlepiej w zrobi jezdzic:) od stop do glow i byc niewolnikiem swobody i normalnego zycia

  • Nie lubię tego 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ubiera sie jak chce i każdy jeździ jak uważa za słuszne bo jesteśmy wolnymi ludźmi.  bielaPL i ja podajemy ci tylko przykłady na to że nie znasz dnia ani godziny  a wypadki chodza po ludziach czy to z naszej winy czy z winy innych użytkowników dlatego warto sie zabezpieczać  bo zdrowie i życie ma sie tylko jedno:palacz:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, fanlan napisał:

Wiele moze sie zdarzyc, zwlaszcza jesli tym zdarzeniom dopomozemy jakos.

Poprzez brawure, bezmyslnosc, lamanie przepisow szeroko pojetych.

jak daleko byles za scenikiem gdy on postanowi sie zatrzymac?

jego reakcja a twoja to Twoje 2-3 metry przy malej predkosci wg mnie. Wystarczy

W sumie to najlepiej w zrobi jezdzic:) od stop do glow i byc niewolnikiem swobody i normalnego zycia

 

a po co mnie osądzasz? To był korek, każdy siedział każdemu na dupie, ledwo zapaliło się pomarańczowe a facet nie upewnił się wg prawa że hamując z piskiem stworzy zagrożenie, a hamował z piskiem bo co skrzyżowanie nastawiali fotoradarów i się bał o mandat. Dla mnie możesz popylać w klapkach i szoratach jak wszyscy w Grecji, tylko nie pisz że to bezpiecznie przy wypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bolekatepl napisał:

Każdy ubiera sie jak chce i każdy jeździ jak uważa za słuszne bo jesteśmy wolnymi ludźmi.  bielaPL i ja podajemy ci tylko przykłady na to że nie znasz dnia ani godziny  a wypadki chodza po ludziach czy to z naszej winy czy z winy innych użytkowników dlatego warto sie zabezpieczać  bo zdrowie i życie ma sie tylko jedno:palacz:

idac tym tokiem myslowym to powinnismy chodzic w kasku bo moze cos ktos z okna(butelke) wyrzucic i trup az sie patrzy.

Nikogo nie namawiam do japonek i tiszerta, kazdy sam decyduje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, bielaPL napisał:

 

a po co mnie osądzasz? To był korek, każdy siedział każdemu na dupie, ledwo zapaliło się pomarańczowe a facet nie upewnił się wg prawa że hamując z piskiem stworzy zagrożenie, a hamował z piskiem bo co skrzyżowanie nastawiali fotoradarów i się bał o mandat. Dla mnie możesz popylać w klapkach i szoratach jak wszyscy w Grecji, tylko nie pisz że to bezpiecznie przy wypadku.

Czyli byles zbyt blisko :). Wyszlo na moje. Nie oceniam Cie, ale siedzenie na zderzaku najczesciej to idealny sposob na krakse. A jesli przed nami cwaniak to wykorzysta to na 99% by pociagnac kasy troche.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.