Skocz do zawartości

100k km w MY16 Hyundai Santa Fe 2.2l Diesel - podsumowanie


OZI

Rekomendowane odpowiedzi

 

I proszę! Brexit mnie uderzył. Santa Fuj mi zabierają. Znaczy moja mafia leasingowa dzwoniła - i e-mail i list przysłała - a co! - ze magiczne 100k km poszlo, i zostalo tylko pare miesiecy zanim sie pozegnamy. Czas myslec o czyms nowym ... To ten wstrętny Brexit!

 

yJDgt58.jpg&key=8f660215a6ea4b8173dff219742195e985e9fd54d6ac7475d35105161e59c048

 

 

 

Hultaj Santa Fuj zrobił 100,000 w 2.5 roku od wyjazdu od steal-era. Do końca podejrzewam, ze zrobi dalsze 20k km.

 

5 lat gwarancji 150,000km od zderzaka do zderzaka. Do kupienia na najbliższej aukcji... (jak go oddam) od $1 w górę.

 

Podsumowanie - w zasadzie mieszane uczucia.

 

Czy był bezawaryjny - słynna Korea bezawaryjność? - jeśli taka jest?

 

Nie i tak.

 

To znaczy był bezawaryjny do 70k km. Potem -Hmm ciężko okreslic.

 

Już tłumacze. Otóż będąc AWD - i to całkiem mogącym, wszystkie 4 opony musza być identyczne. Marka, model, i co ciekawe zużycie.

 

Złapałem przy 69k km dziurę w oponie. Opona na śmieci, nowa założone przez miejscowa mafie opon - gdzieś na wsi. $150 później - ta sama marka, inny model ale rozmiar ten sam.

 

No i Santa Fuj będąc Fujem - to ta Brexit pogoda - powiedział nie. Znaczy przy GPS 121km/h i 70k km zablokowały się tylne koła, powód.... transfer case zrobiła Brexit - i uciekła od tej całej zuo Uni Hultaja. Ładne kawałki leżały na Highway .... a ja sobie czekałem za barierkami marząc ze może jakiś B- double (pix poglądowe) wymierzy sprawiedliwość i rozwali Santa Fuja w więcej kawałków.... był piątek o 7pm, moje marzenie o wpychaniu dobrego obiadu - oczywiście ***** hotelu i dobrej butelki wina legło w gruzach.... 600km od domu.

 

maxresdefault.jpg&key=489ca4ce1f4b01188d2205dcdd0d5b844d5be3a2831e56aae6fb3b0d1dd48963

 

Kończąc historie życia Hultaja, czy transfer case - rachunek był na $3,800 - jako dobra wola podłapany przez gwarancje Hultaja z zaznaczeniem, ze jeśli znajda mnie następnym razem z inna opona inna - sam będę sobie musiał zapłacić.

 

A wiec guana spec jesli tolerancja jest taka mała.

 

Duży plus - obsługa, mimo ze był piątek - assistance w jakieś 20min, potem Taxi do rental który był otwarty i wsadzili mnie w rental. Koszt Taxi zwrócony bez żadnego problemu.

 

 

I tak sobie żył Santa Fuj kiedy jakieś 2k km później - czy tydzień pojawił się odgłos stukania a auto zaczelo tracić moc. Podjazd tym razem do mojego lokalnego wsiowego dealera - który regularnie serwisuje Fuja- 20 min później diagnoza - Santa Fuj jest poważnie chory - znaczy skrzynia jest jak Teresa May, niby chciała zrobić Brexit ale nie do końca i nie wie czy ma zostać czy się totalnie rozlecieć - walczy o przetrwanie?

 

Jako, ze to błąd nie pospolity - inaczej niż transfer case, nowa skrzynia jakieś tydzień czekania z Korea. I tym razem znów zapłacono mi za Taxi i wrzucono w rental.

 

8 dni później auto było gotowe, bez żadnych papierów, bez żadnych rachunków - z nowa skrzynia.

 

Mam swoje teorie dlaczego skrzynia padła, np to ze dealer numer Uno złe poskładał skrzynie do transfer case, ale czy mam racje to nie wiem. Główny mechanik od stealer-a mówił mi podczas jazdy jak oddawałem pacjenta - ze to pierwsza skrzynia jaka widzi w ostatnich 6 latach.

 

Od tego momentu auto zrobiło dalsze 20k km bez problemu.

 

 

Nie odmowie sobie zabronionej złośliwośći -verbotten! - jak wiadomo na AK nie wolno krytykować VeeDud.

 

W Hultaj mi nikt nie mówił, ze nie umiem jezdzic, i ze auto tak ma - wzięli, naprawili, i na moje pytanie jak skrzynia poszła kaput czy to gwarancja - odpowiedz była -

‚Oczywiście nie po to dajemy 5 lat gwarancji od zderzaka do zderzaka bez limitu km’ - proste, a jednak.

 

A wiec wydaje się’ ze Santa Fuj jest idealny - nic bardziej mylnego.

 

Zacznijmy od tego co mnie wq...

 

Materiały po nazwijmy to 3 latach/100k km.

 

Używam auta, nie pieszczę, nie myje nie sprzatam - nie modlę się do czarownika Santa Fuj.

 

Oczekuje, ze auto ma być mechanicznie A1, bez żadnych oszczędności. Kosmetycznie mnie nie interesuje. Ma wjechać wszędzie.

 

Ale, jeśli bym kupował jaki używane to nie da się ukryć, ze z moim użytkowaniem to najbardziej delikatne i starte wnętrze i  prrzecietnej Q elementy plastikowe -jakie miałem.

 

Nie liczę licznych otarć od ścian, pchania kubłów, parkowania gdzie auto nie może się zmieścić, jazda po rzeczach gdzie w zasadzie 4WD by miał ciężko a AWD Santa Fuj jednak to.m zrobil - No może minus jak zawisł na torach kolejowych - bo jest to dla mnie normalne użytkowanie i starcie.

 

A8VyJMg.jpg&key=b3b4703b649fac2b12edd49f4883c7367259b6f47ea7929f9a5b48552444bf1b

 

WhITuSz.jpg&key=caa1e36bc3abe6e0549702114a9270fc80de34e50c568bf7d92ac7be5a40fc66

 

 

 

Ale kierownica np jest z papieru, dosłownie, plastik na drzwiach jest tak zdrapany od moich rzeczy, ze jeszcze nie widziałem tego w żadnym aucie jakie miałem. Plastikowe clips od siedzeń nie zawsze trzymają - po prostu auto jest papierowe!

 

LOvNVFB.jpg&key=6119b36f2c1a1cc0e46ad0febd553fdb9b234b86b9bb643e670552d79ff52f3c

 

Imh4gPv.jpg&key=9d271956a416e81a1821aab973cc7b66132b1be959697cfa4edc0cfa2affb1a3

 

 

K304Hrt.jpg&key=ac441d256a5af9c077d2dd76f2d6790cf30a2720e3a16116b18b12f3c06f2a55

 

 

360dbuR.jpg&key=6d10c735b7ff022b2864e4ca3ad53ad64fc1fdf31ae767112860372d1dc331f0

 

 

SffN0UP.jpg&key=14bdfbe62a805416e653d731c7f77323608b9a5945be40e4a0d0979985e7bd73

 

 

ICbNy4q.jpg&key=d62f9caca5f75a0289f1777351db2d4c3b98be54d6938ce5a167e4926e7d4a77

 

 

ntd0SP4.jpg&key=153f3d6b607368a514d3ef8c4a66fb4ce29e47a8c467966f50771df919c30040

 

 

 

Gabka na siedzeniach tez nie wytrzymala czasu, skora tak - ale roznica miedzy pasazerem - używanym chyba z 100x max a siedzeniem kierowcy jest na ok jakies 7-8mm

 

rNU9nuD.jpg&key=d09f7359a32594ef167fb53f74151001e32ccef589f5c09cb0392c3c5a71dc38

 

G1idG0T.jpg&key=6525d4bc6d002def8c647edfeb19678aa2790e8192e200d7cf9149cc5d80fb0d

 

 

W moim odczuciu po 100k km auto ma wnętrze tak zużyte jak publiczny kibel..

 

Zadziwiająco, ale nie ma problemów Q - nie licząc odchadzacego plastiku na siedzeniu - nic nie trzeszczy, nic się nie tłucze. Jakość wizualna jest po prostu jednak zero.

 

 

 

 

Na plus - zewnątrz dalej może się podobać wizualnie.

 

uMeLZCo.jpg&key=ba8ef03a951704cbf92bd2c7fc84e75d9526807b1947be5d0cf4c31c1e3d2d6a

 

KAbbf7g.jpg&key=e2f8217a2588b635d6f4552743766a4e0535a7fe076dad758517e02321b368cc

 

25L5q9E.jpg&key=49d5ee38ff4cad49a41c665b9ab3abcdba5d97a86c67ca807bbc579cb8d45188

 

 

Plastiki zewnętrzne i lakier są zadziwiająco wytrzymujące. Uderzone z każdej strony, mając wózek na zakupy przyczepiony do drzwi, klucze rzucane na maskę - codzienność.

 

lv730LJ.jpg&key=44f5613abd8acb0f70e178577858084cd5a21751fe698f03bfb6176897b35ba3

 

 

3IGQOuU.jpg&key=88b183839e9b125229b7848667aeecb8bb7f51dbe794db98e84ac3efdbd31702

 

 

Jest IMVHO ogromna różnica między wyklepaniem wnętrza a zewnątrz.

 

Czesci sa tanie - rozwalone lusterko $55 - vs np $109 w Golf, przerabialem oba...

 

5yYIXw6.jpg&key=5110e7ce0be3e9d2c3711a5c238f533ac3c07dd9a962b52a73753c1dd942a8b6

 

 

Auto tez po prostu potrafi więcej.

 

 

Nie kupiłem Diesel dlatego, ze mam mokre marzenia o oszczędnej jeździe - nie interesuje mnie to, wrodzona leniwiec powoduje, ze nie nawidze tracić czasu na stacjach oraz ze względu na robotę potrzebuje zasięg...

 

Koszt

 

Jeśli ktoś jest zainteresowany - Santa Fuj wg mojej firmy leasingowej spalił mi 8,674l gnojówki do tankowania przy 100,247km.

 

Koszt tej gnojówki był $12,117.57 centów - co daje 33,091 PLN

 

Koszt Service $0 - wliczony w cenę auta do 150k km lub 5 lat.

 

Koszt opon po 60,000km był $634 z założeniem, wyważeniem etc. - daje 1,731 PLN za komplet. Dodatkowa 5 opona nie wliczona.

 

Czy kupiłbym następnego Hultaja?

 

Tak. Dlaczego?

 

Moje odczucie jest, ze wnętrza się poprawiły. Tak, dalej widzę ten papierowa kierownice, ale więcej tektury ładują. Jakiś mały plus.

 

Kupiłbym, dlatego, ze z tym autem da się żyć.

 

Hyundai mi udowodnił, ze jak klient jest w potrzebie to go wesprze, a przecież kupując auto to nie kupujemy tylko smietnikowy plastik, czy kierownice z papieru - kupujemy relacje między klepaczem aut i jego reprezentacja i nami jako tymi którzy wydali swoje ciężko zarobione. Tu ta relacja jest - niestety potwierdzona - i ma się dobrze.

 

2 lata - i 50k km tego wsparcia zostało. (Jako ze zakup przez leasing to No limit nie obowiązuje na gwarancji tylko 150,000km).

 

A wiec Brexit Santa Fuj - aby ktoś cię na aukcji kupił i traktował lepiej niż ja.

 

Zasługujesz na spokoniejsze życie i to żeby ktoś cię sprzątał, odkurzał - i całował w osmolona rurę na dobranoc!

 

To nie ja....

 

 

 

 

hGaNpzV.jpg&key=0d9bbf96956ff9f81a1b4a873412a186d8720d450f7029d6e69a04f8426ff0bd

 

 

 

Sent from my iCrap X using Tapacrap

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, OZI napisał:

‚Oczywiście nie po to dajemy 5 lat gwarancji od zderzaka do zderzaka bez limitu km’ - proste, a jednak.

to bez limitu czy 150 kkm ?

 

6 godzin temu, OZI napisał:

W moim odczuciu po 100k km auto ma wnętrze tak zużyte jak publiczny kibel..

 

Zadziwiająco, ale nie ma problemów Q - nie licząc odchadzacego plastiku na siedzeniu - nic nie trzeszczy, nic się nie tłucze. Jakość wizualna jest po prostu jednak zero.

Nie chciałbym mieć auta po Tobie :hehe:  Nie macie tam myjni na wiosce, żeby ktoś za $50 ogarnął ten syf ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałbym mieć auta po Tobie :hehe:  Nie macie tam myjni na wiosce, żeby ktoś za $50 ogarnął ten syf ?



1. Bez limitu jest - ale z wyłączeniem fleet.

Jako, ze mój był kupiony przez mafie leasingowa - ma 150k km dla mnie.

Teraz, nie wiem, jak jest jak pójdzie na aukcje i kupi sobie Mr. Smith - czy znów gwarancja wraca do ‚No limit’


2. Widzisz, auta po mnie nie są takie, złe, nawet ten do roboty.

Po oddaniu Lexus do salonu, o 9:30pm, mieli auto już wystawione do sprzedaży o 12am jak przejeżdżałem, komplet kluczy, książek, bez wypadku, Service i mechaniczne - sami mówili, ze jak na 4 lata - to jest jakby wyjechało od dealera dziś. Tak, umyli, detaling zrobili i wystawili. Czeka.

O swoje prywatne bardziej dbam, ale nie ten jest po prostu traktowany jako narzędzie pracy. Po co myć, skoro można coś innego robić. Po co czyścić - i tak będzie to samo.

Mój wsiowy dealer ma wpis, Service jak najszybciej, nie myć, nie sprzątać. Po prostu szczerze mi nie zależy - czy jest czysty czy nie, każda ‚Downtime’ mnie kosztuje, albo muszę swoje - przeznaczone nie do roboty auto targać - a nóż się ubrudzi


Sent from my iCrap X using Tapacrap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezły chlewik se urządziłeś w tym aucie, ale kumam że to przez ten wstrętny Brexit.



Przecież się nie będę całował i czyścił kawałka metalu, skoro od dnia # 1 wiem jaki jest jego żywot i co do dnia wiem, kiedy mnie opuści.

Po to im płace - żeby jak moje użytkowanie się skończy, żeby przyjechali do mnie do domu, wsadzili go na lawate, wywieźli na aukcje i wyczyścili sobie jak chcą. Mam to w dupci - jak sobie chcą wyczyscic.

Czyściłem to auto raz - jak dwie kawy exlodowaly w środku.

Ja rozumiem, ze chcesz komus płacić i robotę za nich robić - gdzie się można zapisać i ile płacisz?

No chyba, ze ci po prostu takie wnętrze przeszkadza, wtedy rozumiem , mnie nie.


Sent from my iCrap X using Tapacrap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać, że to wół roboczy i dostał nieźle w kość.
Ale dał radę. :ok:
 
 


I to jest własnej jeszcze jeden atut za Hultaj


Sent from my iCrap X using Tapacrap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, OZI napisał:

Przecież się nie będę całował i czyścił kawałka metalu, skoro od dnia # 1 wiem jaki jest jego żywot i co do dnia wiem, kiedy mnie opuści.

No ale jak możesz jeździć razem z jakimiś pustymi butelkami, resztkami żarcia, ciuchami? W domu też tak masz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa, jednego nie potrafię zrozumieć, dlaczego kierownica się tak wytarła.

Nigdy a to nigdy nie miałem tak w żadnym aucie, a w HiLux potrafiłem zrobić 200k w dwa i pół roku, czyli wa razy tyle.

Nigdy nie była zasadzona zegarkiem czy czymś innym, mam cały kit do mycia rak w aucie wiec ... po prostu nie wiem..,,



Sent from my iCrap X using Tapacrap

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale jak możesz jeździć razem z jakimiś pustymi butelkami, resztkami żarcia, ciuchami? W domu też tak masz?

 

Gdzie masz żarcie? Jest czyszczone co dzień, tak kubki po kawie się zdarza - ale zazwyczaj rano znów są wywalane.

 

Butelki mam gdzieś, pije tylko h2o - jak chcesz sobie siąść to sobie wyczyść, jak się za dużo uzbiera to wyrzucę...

 

Ciuchy da do wycierania rak - widzisz ja mam podejście ze jak 20 luda pracujących dla mnie to nie stoję z boku w białej koszuli i mówię jaki to jest ‚Mr Engineer’ tylko jak trzeba to zapowiedziałam z moimi chłopakami.

 

Raz żeby udowodnić, dalej potrafię, dwa ze dalej umiem.

 

Wrzucam z dwie -3 czyste ciuchy na ziemi i trzymam dopóki nie muszę użyć...

 

 

 

 

 

Sent from my iCrap X using Tapacrap

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, OZI napisał:

Aaa, jednego nie potrafię zrozumieć, dlaczego kierownica się tak wytarła. emoji848.png
 

Ja mam dopiero 30 kkm i już widać wyślizgane miejsca na kierownicy 8]

Słabe obszycie :no:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, OZI napisał:

Ja rozumiem, ze chcesz komus płacić i robotę za nich robić - gdzie się można zapisać i ile płacisz? emoji6.png

No chyba, ze ci po prostu takie wnętrze przeszkadza, wtedy rozumiem emoji106.png, mnie nie.

Za mycie z woskiem i suszeniem ostatnio placilem 27zl, za mycie i sprzątanie całego z odkurzaniem i myciem szyb 60zl.

 

Tak, przeszkadzałoby mi takie wnętrze.

I tak za często go nie myje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, ZUBERTO napisał:

Za mycie z woskiem i suszeniem ostatnio placilem 27zl, za mycie i sprzątanie całego z odkurzaniem i myciem szyb 60zl.

 

Tak, przeszkadzałoby mi takie wnętrze.

I tak za często go nie myje.

ja za komplet też płacę 60 zł. Raz w miesiącu odstawiam do tego raz lub dwa myjka na stacji benzynowej i jakoś auto wygląda :ok: nie cierpię syfu w aucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, OZI napisał:

Przecież się nie będę całował i czyścił kawałka metalu, skoro od dnia # 1 wiem jaki jest jego żywot i co do dnia wiem, kiedy mnie opuści.

po tym można poznać charakter człowieka :) 

 

leasing nie naliczy żadnych kar, że auto wygląda jak wygląda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


 
Tak, przeszkadzałoby mi takie wnętrze.
I tak za często go nie myje.



Ale czy ja tobie zabraniam?

Nie, tak jak dla innych to jest po prostu nie ważne... - jak widać.

Cena nie ma znaczenia, moze byc za darmo - IMVHO jest to totalna strata mojego czasu i tyle.


Sent from my iCrap X using Tapacrap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem ze auto do roboty tak jak u nas vw transporter dlatego taki syf



To auto ma dwa zadania:
- wjechać gdzie tylko się da - (fizyczne przeszkody odpadają - obdarcia nie),

- zmieścić wszystko co potrzeba.

Jak się coś nie mieści, to patrz wyżej.

Z fabryki ma zmodyfikowany kit zawieszenia, inne sprężyny i amartyzatory - bierze 300kg więcej.

I tyle. Jeden dzień u dealera kosztuje mnie - produktywność - wg mojego księgowego dość znaczna sztuke.






Sent from my iCrap X using Tapacrap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po tym można poznać charakter człowieka  

 

leasing nie naliczy żadnych kar, że auto wygląda jak wygląda?

 

 

Yep, już wiem, ze auto = mieszkanie, teraz już teraz wiem, ze auto= charakter

 

I like it!

 

Ja po prostu patrzę na to przez pryzmat $$$ i potencjalnych strat.

 

Jeśli wg mojego księgowego 1h roboty kosztuje mnie ok $160 teoretycznej straty, to ja mam naprawdę głęboko czy tam jest 20 butelek czy 50, czy jest umyty czy nie. Zakładając, ze spędza czas na czyszczeniu 1h na miesiąc = 12h na rok X $160 = $1,920 potencjalnych zarobków na rok, ja to wole do kieszeni wsadzić.

 

Nie, leasing ma to gdzies - większość aut do roboty wyglada o wiele gorzej. Trudno żeby je całować ... - każdy pocałunek kosztuje. Tak samo, jak wszelkie otarcia są uznawane za normalne warunki użytkowania.

 

Ludzie sa zatrudniono do ich czyszczenia, Ergo moje użytkowanie- daje komus innemu prace od kogos kto je myje, do kogos kto je odkurza.

 

Proszę - przed aukcja są czyszczone.

 

d27a00efde0ca887735333d9fbe69ea8.jpg&key=25d870ee8acadf480e04bd58d16e9ca4edeaa2bd7bd4674a93884944b097d9cd

 

b091772cb216a53161e2232514d0108d.jpg&key=8dc71a9c0d2d54e7f5ec7026df88fd2b6d03a26a5550a96baee3798f41fd8612

 

 

f55f3ffb7887b8f98f8576f70ff4631a.jpg&key=3a77b859ecfdf03e769bd31b9e53779bc6530a362374d2fed0c9bf22cb89bb1d

 

 

Własnego, prywatnego czasu nie mam zamiaru tracić na czyszczenie narzędzi pracy z limitowanym ilością życia.

 

Potrafię rozróżnić, mój prywatny czas od roboty. Wyglada, ze większość ludzi tez ... bo widzę co idzie na aukcje

 

 

A, domyślnie karta na benzyne od leasing nawet nie ma opcji na mycie.

 

Sent from my iCrap X using Tapacrap

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dopiero 30 kkm i już widać wyślizgane miejsca na kierownicy 8]
Słabe obszycie :no:
 


Mnie ciekawi ile tam jest % skory... a ile tektury.


Sent from my iCrap X using Tapacrap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trakcie użytkowania nie pozwalają Wam zafundować czyszczenia auta?


Jest opcja, ale nie znam nikogo kto by ja brał.

Generalnie zadaniem leasingu jest jak najmniejszy czas aby auto było niedostępne. Jakiś księgowy widocznie tez wyliczył, ze to kosztuje i maja to totalnie w tyłku.

U Missus Ozi w robicie - rząd stanowy - maja ograniczenie - dozwolone jest .... 5 napraw na rok - czyli No jak się obetrze tu i tam, to czekają tak samo jak się leasing kończy i wypychają np na wymianę drzwi, naprawę błotnika etc etc w tym samym czasie.

Powód ten sam - każdy dzień bez auto to stracona produktywność...


Sent from my iCrap X using Tapacrap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, OZI napisał:

Yep, już wiem, ze auto = mieszkanie, teraz już teraz wiem, ze auto= charakter emoji23.pngemoji106.png

 

I like it!

 

Ja po prostu patrzę na to przez pryzmat $$$ i potencjalnych strat.

 

Jeśli wg mojego księgowego 1h roboty kosztuje mnie ok $160 teoretycznej straty, to ja mam naprawdę głęboko czy tam jest 20 butelek czy 50, czy jest umyty czy nie. Zakładając, ze spędza czas na czyszczeniu 1h na miesiąc = 12h na rok X $160 = $1,920 potencjalnych zarobków na rok, ja to wole do kieszeni wsadzić.

Dlatego jakbyś się nie oburzał, to podejście oddaje w pewnym stopniu Twój charakter. Czy dobry, czy zły - nic nikomu do tego - po prostu to fakt. Nawet jeżeli jesteś super fachowcem, i tak może być to męczące dla otoczenia.

 

Ja akurat nie lubię dookoła siebie brudu i bałaganu. I nie ma dla mnie znaczenia czy to samochód prywatny, służbowy, garaż, biuro czy mieszkanie. Źle się po prostu czuję w syfie. Więc albo za to zapłacę komuś, albo poświęcę własny czas prywatny/służbowy - ale lepiej się czuję jak jest czysto. Z biznesowego punktu widzenia - pracuję wtedy efektywniej, więc kasowo i tak się opłaci. Twoje przeliczenie na kasę jest prawdziwe dla Ciebie, dla mnie nie - luz - każdy ma inaczej.

 

A jak (jeżeli) pracowałeś w biurze, to też w takim bajzlu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, OZI napisał:

Jeśli wg mojego księgowego 1h roboty kosztuje mnie ok $160 teoretycznej straty, to ja mam naprawdę głęboko czy tam jest 20 butelek czy 50, czy jest umyty czy nie. Zakładając, ze spędza czas na czyszczeniu 1h na miesiąc = 12h na rok X $160 = $1,920 potencjalnych zarobków na rok, ja to wole do kieszeni wsadzić.

 

Nie, leasing ma to gdzies - większość aut do roboty wyglada o wiele gorzej. Trudno żeby je całować ... - każdy pocałunek kosztuje. Tak samo, jak wszelkie otarcia są uznawane za normalne warunki użytkowania.

U nas w tej przebrzydłej Unii jest tak, że jak ma się auto służbowe do pracy to ma się zwykle kartę paliwową, gdzie można też umyć i posprzątać auto. Natomiast w twoim przypadku to nie tylko kwestia brudu tylko poprostu auto jest zniszczone i zaniedbane. Za to na końcu firma leasingowa wystawia rachunek dla pracodawcy a co pracodawca z tym zrobi to już kwestia indywidualna danej firmy. Podobnie jak z oddaniem auta brudnego, w moim przypadku kosztuje to 500zł, bo ktoś to i tak musi posprzątać. NO ale to wszystko jak rozumiem przez ten Brexit u nas. U Was pewnie nikt się tym nie przejmuje i auto przerabiają na karmniki dla kangurów :):ok:

Za miesiąc oddaje swoje auto po 3 latach leasingu, które też służyło głównie do pracy, ale także uczestniczyło w urządzaniu domu a co gorsze ogrodu - mogę Ci wrzucić fotki auta jak wygląda zużycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, OZI napisał:

Ale czy ja tobie zabraniam? emoji51.png

Nie, tak jak dla innych to jest po prostu nie ważne... - jak widać.
Cena nie ma znaczenia, moze byc za darmo - IMVHO jest to totalna strata mojego czasu i tyle.

 

 

Wydawało mi się, że pytałeś, to Ci odpowiedziałem.

Ja też Ci myć czy sprzątać nie nakazuje, to Twój chlewik, nie mój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, bergerac napisał:

ja za komplet też płacę 60 zł. Raz w miesiącu odstawiam do tego raz lub dwa myjka na stacji benzynowej i jakoś auto wygląda :ok: nie cierpię syfu w aucie.

Nie jeżdżę tyle co Ty, to i aż tak często nie pucuje, 1-2x rok ze sprzątaniem, myć na myjni nie liczę ale pewnie 4x rok wyjdzie. Do tego często podlewając ogród spłucze z węża kurz.

Jeżdżę dużo zwirowkami i gruntowymi drogami, dlatego kolor dobrałem żeby mało widać było.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
 
Yep, już wiem, ze auto = mieszkanie, teraz już teraz wiem, ze auto= charakter
 
I like it!
 
Ja po prostu patrzę na to przez pryzmat $$$ i potencjalnych strat.
 
Jeśli wg mojego księgowego 1h roboty kosztuje mnie ok $160 teoretycznej straty, to ja mam naprawdę głęboko czy tam jest 20 butelek czy 50, czy jest umyty czy nie. Zakładając, ze spędza czas na czyszczeniu 1h na miesiąc = 12h na rok X $160 = $1,920 potencjalnych zarobków na rok, ja to wole do kieszeni wsadzić.
 
Nie, leasing ma to gdzies - większość aut do roboty wyglada o wiele gorzej. Trudno żeby je całować ... - każdy pocałunek kosztuje. Tak samo, jak wszelkie otarcia są uznawane za normalne warunki użytkowania.
 
Ludzie sa zatrudniono do ich czyszczenia, Ergo moje użytkowanie- daje komus innemu prace od kogos kto je myje, do kogos kto je odkurza.
 
Proszę - przed aukcja są czyszczone.
 
d27a00efde0ca887735333d9fbe69ea8.jpg&key=25d870ee8acadf480e04bd58d16e9ca4edeaa2bd7bd4674a93884944b097d9cd
 
b091772cb216a53161e2232514d0108d.jpg&key=8dc71a9c0d2d54e7f5ec7026df88fd2b6d03a26a5550a96baee3798f41fd8612
 
 
f55f3ffb7887b8f98f8576f70ff4631a.jpg&key=3a77b859ecfdf03e769bd31b9e53779bc6530a362374d2fed0c9bf22cb89bb1d
 
 
Własnego, prywatnego czasu nie mam zamiaru tracić na czyszczenie narzędzi pracy z limitowanym ilością życia.
 
Potrafię rozróżnić, mój prywatny czas od roboty. Wyglada, ze większość ludzi tez ... bo widzę co idzie na aukcje
 
 
A, domyślnie karta na benzyne od leasing nawet nie ma opcji na mycie.
 
Sent from my iCrap X using Tapacrap
To jest coś czego w Polsce ludzie nie zrozumieją, zbyt długo wmawiano nam że środki trwałe mają być trwałe i mają być(!) ;l patrz taki@cinos on uważa że auto to ołtarzyk a nie jak@twinsen że tylko AGD ;]

natapane Redmi5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, mokrii napisał:

To jest coś czego w Polsce ludzie nie zrozumieją, zbyt długo wmawiano nam że środki trwałe mają być trwałe i mają być(!) ;l patrz taki@cinos on uważa że auto to ołtarzyk a nie jak@twinsen że tylko AGD ;]

natapane Redmi5
 

po prostu nie toleruję głupich zachowań

"klucze rzucane na maskę - codzienność." trudno odłożyć na fotel albo podłogę?

czy po prostu nie szanowanie tego co dał pracodawca, jak można w ogóle auto tak zapuścić, już nie chce ci się czyścić, ale to można oddać raz na pół roku niech ogarną wnętrze

 

jak w klopie też porcelanę zabrudzisz to też będziesz mówił że "przyjdzie Pani i posprząta, dzięki której ona ma prace?" no bez jaj...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ZUBERTO napisał:

Nie jeżdżę tyle co Ty, to i aż tak często nie pucuje, 1-2x rok ze sprzątaniem, myć na myjni nie liczę ale pewnie 4x rok wyjdzie. Do tego często podlewając ogród spłucze z węża kurz.

 Jeżdżę dużo zwirowkami i gruntowymi drogami, dlatego kolor dobrałem żeby mało widać było.

  

ja niestety podjąłem fatalną decyzję o kolorze auta. Biały się kompletnie nie nadaje do naszego klimatu. Dlatego muszę w miarę często myć, bo inaczej fatalnie wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mokrii napisał:

To jest coś czego w Polsce ludzie nie zrozumieją, zbyt długo wmawiano nam że środki trwałe mają być trwałe i mają być(!) ;l patrz taki@cinos on uważa że auto to ołtarzyk a nie jak@twinsen że tylko AGD ;]

Ja uwazam, że AGD.

Auto ma zarabiać na siebie i na moją rodzinę i do tego mi służy, podobnie jak komputer, monitor czy drukarka.

Jadam nad klawiaturą, nie oznacza to jednak, że trzymam między klawiszami resztki na następny posiłek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bergerac napisał:

ja niestety podjąłem fatalną decyzję o kolorze auta. Biały się kompletnie nie nadaje do naszego klimatu. Dlatego muszę w miarę często myć, bo inaczej fatalnie wygląda.

Wolę biały od wszelkiej maści ciemnych kolorów.

Miałem kiedyś białe auto i pod względem brudzenia się uważam za o wiele lepsze od czarnego, granatowego czy innego ciemnego koloru.

Kijanke kupiłem grafitową i mimo, że nie rusza się z miasta jest non stop upaćkana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny teskst i fajne warunki uzytkowania. Ja bym takiego syfu w aucie nie przezyl i poswiecil te pare $$$$$$$ na czyszczenie. Najbardziej mnie zdziwilo siedzenie i kierownica. U nas to egzotyk za 200k nikt nego nie kupuje. Za taka kase idzie sie po premium luxury nie po hultaja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, ZUBERTO napisał:

Ja uwazam, że AGD.

Auto ma zarabiać na siebie i na moją rodzinę i do tego mi służy, podobnie jak komputer, monitor czy drukarka.

Jadam nad klawiaturą, nie oznacza to jednak, że trzymam między klawiszami resztki na następny posiłek.

Pewnie, że tak - ale skoro AGD, jak pralka, czy lodówka, to jakieś podstawy higieny wypadałoby zachować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, wujekcybul napisał:

Fajny teskst i fajne warunki uzytkowania. Ja bym takiego syfu w aucie nie przezyl i poswiecil te pare $$$$$$$ na czyszczenie. Najbardziej mnie zdziwilo siedzenie i kierownica. U nas to egzotyk za 200k nikt nego nie kupuje. Za taka kase idzie sie po premium luxury nie po hultaja.

W katalogu dobra wersja to ponad 200 tysięcy (nawet sporo ponad), ale realnie jest to bliżej 170-175 tysięcy. W tej cenie nie ma żadnej konkurencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, volcan napisał:

W katalogu dobra wersja to ponad 200 tysięcy (nawet sporo ponad), ale realnie jest to bliżej 170-175 tysięcy. W tej cenie nie ma żadnej konkurencji.

Jakby tak bylo to sporo bym tego na ulicach widzial. Jakby taki rabat dali to robi sie znosnie ale znow ani tego ani Sorento nie ma na ulicach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, wujekcybul napisał:

Jakby tak bylo to sporo bym tego na ulicach widzial. Jakby taki rabat dali to robi sie znosnie ale znow ani tego ani Sorento nie ma na ulicach.

Bo Tucson i Sportage robią wewnętrzną konkurencję, chociaż tak naprawdę widać w bezpośrednim porównaniu, że są to samochody o klasę mniejsze od SF i Sorento. I co do tego, że nie ma na ulicach się nie zgodzę - o ile Santa Fe nowych nie ma dużo (faktycznie - obecny model widziałem dosłownie kilka razy), to np. obecnego modelu Sorento jeździ sporo - zdecydowanie więcej ich widuję, niż aut konkurencyjnych - typu Koleosa (który ma sporo ciaśniejsze wnętrze - nawet w porównaniu z poprzednią generacją Sorento), Kodiaqa (ten model "na żywo" widziałem może 2-3 razy).

 

W zeszłym roku w salonie Hyundaia miałem właśnie taką propozycję - SF z bardzo dobrym wyposażeniem (diesel 2,2 + skrzynia automatyczna, skórzana tapicerka, dach panoramiczny i mnóstwo elektroniki, w tym aktywny tempomat, czujniki martwego pola itd.) w wersji limitowanej Tour de Pologne i w leasingu Hyundaia był o ponad 40 tysięcy złotych tańszy, niż wskazywał na to cennik - ale fakt, była to wyprzedaż TdP i tu był spory rabat - chyba 15 kPLN. Ogólnie - przy normalnych rabatach auto z praktycznie wszystkim można spokojnie kupić poniżej 200 tysięcy - szczególnie w martwym sezonie - czyli latem :) Może obecny nowy model nie jest już tak rabatowany - nie interesowałem się tym zbytnio - ale pozostaje wtedy Sorento - stąd może większa popularność aut od KIA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Dnia 2.03.2019 o 07:18, rwIcIk napisał:

Widać, że to wół roboczy i dostał nieźle w kość.

Ale dał radę. :ok:

 

 

Co on wegiel luzem wozi i  stal budowlana ze tak zajechal wnetrze? I ten syf. Dostalbym szalu jak mialbym taki chlew w aucie.

Do roboty to bym   blaszaka kupil coby tylu nie widziec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.03.2019 o 09:13, OZI napisał:

ten jest po prostu traktowany jako narzędzie pracy.

Jest coś takiego jak kultura techniczna. Wymaga ona dbania także o narzędzia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, twinsen napisał:

Dajcie mu spokój, ja mam taki sam syf w Stilo jak nie gorszy. Chociaż ja czasem czyszczę jak już jest po dach ;] 

Jechałem tym autem jako pasażer bodajże 700 km i było OK. Sam rzucałem butelki i puszki ;] 

hmm.....ciekawe jak masz w domu :)

Kiedys podwozilem  znajomego, bo kolega to zbyt duzo powiedziane, cos tam je i otwiera okno i jeb papier za. Zatrzymalem sie po 200m i poprosilem zeby poszedl i  zabral co wyrzucil. Taki dziwny jestem:)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, fanlan napisał:

hmm.....ciekawe jak masz w domu :)

Kiedys podwozilem  znajomego, bo kolega to zbyt duzo powiedziane, cos tam je i otwiera okno i jeb papier za. Zatrzymalem sie po 200m i poprosilem zeby poszedl i  zabral co wyrzucil. Taki dziwny jestem:)

 

Znam mnostwo ludzi ktorzy w aucie maja sterylna czystosc[wiadomo,kapliczka] -a w domu i wokol domu burdel.Tak ze wiesz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, wlad napisał:

Znam mnostwo ludzi ktorzy w aucie maja sterylna czystosc[wiadomo,kapliczka] -a w domu i wokol domu burdel.Tak ze wiesz...

U mnie jest podział - ja pilnuję porządku w aucie, żona w domu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, rwIcIk napisał:

U mnie jest podział - ja pilnuję porządku w aucie, żona w domu :)

To tak jak u mnie.Z gruntu niesprawiedliwe bo ja mam jeszcze male dzieci wiec syf w aucie jest tak srednio 2-3 godziny po posprzataniu.😀

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, wlad napisał:

To tak jak u mnie.Z gruntu niesprawiedliwe bo ja mam jeszcze male dzieci wiec syf w aucie jest tak srednio 2-3 godziny po posprzataniu.😀

A w domu pewnie i 15 minut później... 😄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, wlad napisał:

Znam mnostwo ludzi ktorzy w aucie maja sterylna czystosc[wiadomo,kapliczka] -a w domu i wokol domu burdel.Tak ze wiesz...

Dobrze ze ja ich nie znam. A nie daj boze zaprosiliby mnie na obiad  to bym sie chyba pozygal jakbym zobaczyl niedomyte naczynia czy sztucce. Nie wspomne ze kurz po miesiacu na meblach...brrr

Nie jestem pedantem, ale  komfortowy lad i porzadek lubie, lepiej mi sie zyje. Wlasnie czas okurzyc cromke:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.03.2019 o 00:38, OZI napisał:

Używam auta, nie pieszczę, nie myje nie sprzatam - nie modlę się do czarownika Santa Fuj.

 

Ale spędzasz w aucie sporo czasu. Jak gdzieś jestem, to wolę żeby było czysto, schludnie i było mi miło - czy to biuro, auto czy w laboratorium. Nawet jeśli to nie moje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.