Skocz do zawartości

No to chyba tanie VW się skończyły


Cinos

Rekomendowane odpowiedzi

kompletnie odjechali z cenami w 2019r.

dla przykładu Golf RM2019 RP 2018

http://cenniki.konfigurator-vw.pl/pdf/RM2019_RP2018/nowy_golf.pdf?intcmp=cennik-golf

1.5 TSI 130 comfortline 73.560 po rabacie z okazji starego roku

nowy 2019r. bez rabatów żadnych 89.700

http://cenniki.konfigurator-vw.pl/pdf/RM2019_RP2019/nowy_golf.pdf?intcmp=cennik-golf

 

ponad 16kzł za różnicę w roku produkcji? 

aż tak mocną chcą wyprzedać stare czy po prostu oszaleli z nowym rokiem?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Cinos napisał:

kompletnie odjechali z cenami w 2019r.

dla przykładu Golf RM2019 RP 2018

http://cenniki.konfigurator-vw.pl/pdf/RM2019_RP2018/nowy_golf.pdf?intcmp=cennik-golf

1.5 TSI 130 comfortline 73.560 po rabacie z okazji starego roku

nowy 2019r. bez rabatów żadnych 89.700

http://cenniki.konfigurator-vw.pl/pdf/RM2019_RP2019/nowy_golf.pdf?intcmp=cennik-golf

 

ponad 16kzł za różnicę w roku produkcji? 

aż tak mocną chcą wyprzedać stare czy po prostu oszaleli z nowym rokiem?

 

Nie wiem, ale może podyktowane odszkodowaniami? Bilans musi się zgadzać... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem ostatnio artykuł w którego tytule było iż tanie samochody z VW się skończyły niebawem inne marki również podniosą ceny. Miało mieć to związek z dostosowaniem do nowych norm spalania, jeśli pamiętam. A ile w tym prawdy nikt nie wie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem ostatnio artykuł w którego tytule było iż tanie samochody z VW się skończyły niebawem inne marki również podniosą ceny. Miało mieć to związek z dostosowaniem do nowych norm spalania, jeśli pamiętam. A ile w tym prawdy nikt nie wie.
Patrząc na ceny nowych samochodów typu Hjundaj, kiła itp. w 2018 roku to VW sprawiał wrażenie marki budżetowej drugiego gatunku bo oferował tańsze auta niż koreańscy bracia... Więc z moich obserwacji to VW po prostu dopasował ceny do konkurencji. VW jako jedyna marka oferował samochody o rozsądnych osiągach za rozsądne pieniądze. Konkurencja owszem miała tańsze, ale bez silnika z osiągami bagatela 12-13s do 100km/h, a jak się chciało coś normalnego czyli okolice 10s to już cena wyższa niż VW.

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Spajdi napisał:

Patrząc na ceny nowych samochodów typu Hjundaj, kiła itp. w 2018 roku to VW sprawiał wrażenie marki budżetowej drugiego gatunku bo oferował tańsze auta niż koreańscy bracia... Więc z moich obserwacji to VW po prostu dopasował ceny do konkurencji. VW jako jedyna marka oferował samochody o rozsądnych osiągach za rozsądne pieniądze. Konkurencja owszem miała tańsze, ale bez silnika z osiągami bagatela 12-13s do 100km/h, a jak się chciało coś normalnego czyli okolice 10s to już cena wyższa niż VW.

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka
 

https://autokult.pl/32856,volkswagen-zapowiada-wzrost-cen-nowych-samochodow-bedzie-to-dotyczylo-niemal-wszystkich-marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównałem podobnie wyposażoną do mojej Octavię i okazuje się, że gdybym chciał teraz kupić to co mam, musiałbym zapłacić 19.000 więcej.

 

Tylko silnik zamiast żebraczej pojemności 1.4 ma teraz potężne 1.5 :) .

 

....tak czy siak - obecne ceny mogę skwitować jedynie gromkim śmiechem :) .

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.03.2019 o 13:57, Cinos napisał:

kompletnie odjechali z cenami w 2019r.

dla przykładu Golf RM2019 RP 2018

http://cenniki.konfigurator-vw.pl/pdf/RM2019_RP2018/nowy_golf.pdf?intcmp=cennik-golf

1.5 TSI 130 comfortline 73.560 po rabacie z okazji starego roku

nowy 2019r. bez rabatów żadnych 89.700

http://cenniki.konfigurator-vw.pl/pdf/RM2019_RP2019/nowy_golf.pdf?intcmp=cennik-golf

 

ponad 16kzł za różnicę w roku produkcji? 

aż tak mocną chcą wyprzedać stare czy po prostu oszaleli z nowym rokiem?

 

Czyli "elektryki" nie zmieniając ceny, potaniały :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.03.2019 o 13:57, Cinos napisał:

ponad 16kzł za różnicę w roku produkcji? 

Jak będzie to się dowiemy jesienią gdy zaczną rabatować rocznik '19

Przez ostatnie kilka lat na golfa 7 zawsze było 10k PLN rabatu wyprzedażowego + to co tam diler dorzucił.

 

Teraz mogą przygotowywać w cenniku miejsce na skodę scalę i G8.

 

Tak czy inaczej spowolnienie w gospodarce EU jest na horyzoncie, więc zaraz życie zweryfikuje cennikowy "optymizm" wszystkich producentów.

 

Moim zdaniem paradoksalnie coraz wyższymi cenami strzelają sobie w stopę, bo przy coraz popularniejszym car sharingu oraz wypożyczalniach ludzie policzą TCO i mocno się zastanowią, czy potrzebują w ogóle samochód w mieście, a na pewno czy potrzebują 2 samochodów w rodzinie jak do tej pory. Także wolumen sprzedaży zaraz im mocno spadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, iwik napisał:

Tak czy inaczej spowolnienie w gospodarce EU jest na horyzoncie, więc zaraz życie zweryfikuje cennikowy "optymizm" wszystkich producentów.

O nadchodzącym spowolnieniu mówi się już od 2 lat i na szczęście wszystko jakoś się jeszcze trzyma😀 Dla przeciętnego Niemca zakup Golfa to nie jest jakiś duży wydatek więc nie sądzę żeby nawet w kryzysie ceny nowych VW spadły, a naszym małym rynkiem nikt się nie przejmuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, pejus1982 napisał:

O nadchodzącym spowolnieniu mówi się już od 2 lat i na szczęście wszystko jakoś się jeszcze trzyma...

O naszym rynku nie mówię, bo nie ma o czym.

Jest wyraźna tendencja spadkowa w D, to już coś więcej niż tylko "mówi się"...

987.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwuję, że ceny idą w górę ustawicznie od 11.2018, a to nadal wyprzedaże. Ceny nowych idą ostro w górę,co lepsze - opóźnienie w zmianie cen między jedną marką a drugą wynosi max 2 dni ;] drożeją passki, za chwilę widzę korektę w insigniach. 

Myślę, że jak ktoś ma kupować to niech lepiej się szybko decyduje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, iwik napisał:

Moim zdaniem paradoksalnie coraz wyższymi cenami strzelają sobie w stopę, bo przy coraz popularniejszym car sharingu oraz wypożyczalniach ludzie policzą TCO i mocno się zastanowią, czy potrzebują w ogóle samochód w mieście, a na pewno czy potrzebują 2 samochodów w rodzinie jak do tej pory. Także wolumen sprzedaży zaraz im mocno spadnie.

A w wypożyczalniach albo car sharingu to samochody pojawiają się w jakiś automagiczny sposób czy nadal są produkowane w tych samych fabrykach? Paradoksalnie, wzrost korzystania z tej formy użytkowania zwiększy sprzedaż bo wymiana floty jest dużo szybciej niż u prywatnego użytkownika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Piotrus napisał:

Paradoksalnie, wzrost korzystania z tej formy użytkowania zwiększy sprzedaż bo wymiana floty jest dużo szybciej niż u prywatnego użytkownika.

To ciekawa matematyka...

Załóżmy że w milionowym mieście jest w tej chwili 700 tyś samochodów. Car sharing spowoduje, że w tym samym mieście potrzebnych będzie 500 tyś. samochodów (owszem, produkowanych w tej samej fabryce). Jak ma to zwiększyć wolumen sprzedaży? (chyba że zakładasz, że "wymiana floty" z car sharingu trafi bezpośrednio na złom, a nie na rynek używek :hehe: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, iwik napisał:

To ciekawa matematyka...

Załóżmy że w milionowym mieście jest w tej chwili 700 tyś samochodów. Car sharing spowoduje, że w tym samym mieście potrzebnych będzie 500 tyś. samochodów (owszem, produkowanych w tej samej fabryce). Jak ma to zwiększyć wolumen sprzedaży? (chyba że zakładasz, że "wymiana floty" z car sharingu trafi bezpośrednio na złom, a nie na rynek używek :hehe: )

 Po pierwsze popełniasz błąd logiczny że używana flota z car sharingu trafia w to samo miejsce co nowo zakupione auta.

 

Po drugie,  zastanów się jak wygląda taka flota 700 tys w rękach prywatnych a jak 500 tys w car sharingu. Średnia wieku aut w Polsce to obecnie coś koło 13 lat, statystyczny I prywatny właściciel zmienia auto po 4-5 latach (a patrząc po AK to i dłużej) a w wypożyczalni masz zmianę floty co 1-2 lata. Im więcej ludzi zacznie korzystać z tej formy użytkowania aut tym więcej nowych aut będzie trafiać na rynek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Piotrus napisał:

 Po pierwsze popełniasz błąd logiczny że używana flota z car sharingu trafia w to samo miejsce co nowo zakupione auta.

Po drugie,  zastanów się jak wygląda taka flota 700 tys w rękach prywatnych a jak 500 tys w car sharingu. 

Nie rozumiemy się...

Używane auta trafią w to samo miejsce co teraz - na otwarty rynek, do komisów a docelowo w prywatne i firmowe ręce, bo gdzie miałyby trafić?

700 tyś aut to cała flota milionowego miasta (więc auta prywatne i firmowe)

Po upowszechnieniu car sharingu, flota tego samego miasta będzie liczyła 500 tyś aut (całościowo: prywatnych, firmowych i współdzielonych), tylko współdzielone będą stanowiły większy % tej floty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, iwik napisał:

Nie rozumiemy się...

Używane auta trafią w to samo miejsce co teraz - na otwarty rynek, do komisów a docelowo w prywatne i firmowe ręce, bo gdzie miałyby trafić?

Ale to samo miejsce co teraz to nie jest przecież klient na nowe auto, widzę że lubisz przykłady z miastami więc łopatologicznie:

 

CS kupuje nowe auta do W-wy, po roku sprzedaje je do Łodzi i kupuje nowe. Jak już w Łodzi na rynek wejdzie CS, to razem z W-wą  będą je sprzedawać do Zgierza, cały czas kupując nowe do W-wy i Łodzi i tak dalej ...

 

 

22 minuty temu, iwik napisał:

700 tyś aut to cała flota milionowego miasta (więc auta prywatne i firmowe)

Po upowszechnieniu car sharingu, flota tego samego miasta będzie liczyła 500 tyś aut (całościowo: prywatnych, firmowych i współdzielonych), tylko współdzielone będą stanowiły większy % tej floty.

I właśnie większy % współdzielonych które są wymieniane częściej niż pozostałe spowoduje większą sprzedaż.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Piotrus napisał:

CS kupuje nowe auta do W-wy, po roku sprzedaje je do Łodzi i kupuje nowe. Jak już w Łodzi na rynek wejdzie CS, to razem z W-wą  będą je sprzedawać do Zgierza, cały czas kupując nowe do W-wy i Łodzi i tak dalej ...

Nie wiem czy mieszkańcy Zgierza i terenów "podwarszawia" udźwigną ciężar odkupu całej zmienianej co parę lat floty CS z W-wy i Łodzi. Muszą już zacząć odkładać kasę i robić dodatkowe miejsca parkingowe...

No chyba, że będą dostawać je w gratisie do McZestawu. :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.03.2019 o 16:52, krzys139 napisał:

Czytałem ostatnio artykuł w którego tytule było iż tanie samochody z VW się skończyły niebawem inne marki również podniosą ceny. Miało mieć to związek z dostosowaniem do nowych norm spalania, jeśli pamiętam. A ile w tym prawdy nikt nie wie.

Nie jestem przekonany. Nie wiem czy to dostosowywanie do norm nie jest wymówką. Owszem, jest to z pewnością jakiś tam koszt, patrząc na tabele sprzedaży aut w europie, to VW i spółka mają dużo większy udział w rynku niż np. FCA. Koszty związane z normami emisji spalin, homologacjami itp. powinny być na podobnym poziomie, więc po "rozłożeniu" na pojedyncze samochody, Golf, Tiguan czy Fabia powinny podrożeć powiedzmy o 2000 zł, a Tipo, Renegade czy Panda o 10000 zł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Majkiel napisał:

Nie wiem czy to dostosowywanie do norm nie jest wymówką.

Raczej tak. Ogolnie widac tendencje, ze wszyscy chca sprzedawac mniej aut, ale z wieksza marza. Najwidoczniej to sie najbardziej oplaca w obecnej sytuacji. A skonczy sie to tak, jak z telefonami - przyjda Chinczycy i wezma wszystko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Majkiel napisał:

Nie jestem przekonany. Nie wiem czy to dostosowywanie do norm nie jest wymówką.

Oczywiście że jest. Silniki są już opracowane i od kilku lat jeżdżą (np. 1.0 tsi). Także wzrosty cen teraz to tylko kwestia koniunktury i odcinania kuponów przez producentów.

Rozumiem, że musieli podnieść ceny maluchów, bo wpakowali w nie systemy bezpieczeństwa, no i te nowsze silniki, także w sumie robią je po kosztach, więc odbijają sobie na większych autach.

 

Już teraz klasa A kosztuje w zasadzie tyle, co modele klasy B z rabatami, więc jak ktoś pisał - trzeba będzie się przesiąść do klasy B ... albo spieszmy się kochać tipo ;].

A na wakacje na 2 tygodnie wypożyczać vana albo kombi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, wladmar napisał:

Raczej tak. Ogolnie widac tendencje, ze wszyscy chca sprzedawac mniej aut, ale z wieksza marza. Najwidoczniej to sie najbardziej oplaca w obecnej sytuacji. A skonczy sie to tak, jak z telefonami - przyjda Chinczycy i wezma wszystko. 

chciałbyś jeździć Chińczykiem zamiast VW?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Cinos napisał:

chciałbyś jeździć Chińczykiem zamiast VW?

Ostatnim VW jakim jezdzilem byla Fabia II i nie chce wiecej jezdzic VW. Volvo jest ok, mimo ze chinskie. Z telefonami kiedys bylo tak samo, teraz Huawei miazdzy wszystko w swoim przedziale cenowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, wladmar napisał:

Ostatnim VW jakim jezdzilem byla Fabia II i nie chce wiecej jezdzic VW. Volvo jest ok, mimo ze chinskie. Z telefonami kiedys bylo tak samo, teraz Huawei miazdzy wszystko w swoim przedziale cenowym.

i co? jest tańsze Volvo chińskie od Volvo z EU? Czy cena taka sama bo jakość w miarę podobna?

Fabia II to jest Skoda, a nie VW. Ciekawe czy jakbyś jeździł Audi S5 to też mówił, że słabe i nie chce jeździć.

Tak samo chyba mają użytkownicy tych aut, jak mam Skodę, to jeżdzę VAGiem, ale jak mam Audi, to jeżdżę Audi. ;] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, wladmar napisał:

Ostatnim VW jakim jezdzilem byla Fabia II i nie chce wiecej jezdzic VW. Volvo jest ok, mimo ze chinskie. Z telefonami kiedys bylo tak samo, teraz Huawei miazdzy wszystko w swoim przedziale cenowym.

Wszystko zależy od modelu/wersji.

Ostatnio byłem obejrzeć na żywo nowe polo, bo prasa się rozpływała nad tym modelem, że niby większe niż stary golf i generalnie może zastąpić kompakta na co dzień. Na AK peany na cześć nowej ibizy z tych samych powodów. Wsiadłem w salonie do polo w wersji golas i ... :facepalm: ... no koszmar! Wszystko plastikowe, czarne, żadnego akcentu, który by rozjaśniał wnętrze, tapicerki też czarne. Na tylnej kanapie usiadłem "za sobą", ale do ilości miejsca w golfie 7 nie ma żadnego porównania.

Naprawdę za te pieniądze (po rabacie - 48k, wersja trendline bez silnika) wołabym starą 208kę, do której się aż przyjemnie wsiada, pomimo że trochę mniejsza.

Wersja, która ma ręce i nogi z 1.0t 95KM kosztuje ponad 55k - tyle co podstawka megane 1.3t po rabacie (brałbym megane)

 

Ale już za 65k - podstawowy golf, który wygląda 100x lepiej niż podstawowe polo jest IMO już dobrym wyborem. Nadal konkurencją w tej cenie są tylko francuzy (megane i 308) + ewentualnie astra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

27 minut temu, iwik napisał:

Już teraz klasa A kosztuje w zasadzie tyle, co modele klasy B z rabatami, więc jak ktoś pisał - trzeba będzie się przesiąść do klasy B ... albo spieszmy się kochać tipo ;].

A na wakacje na 2 tygodnie wypożyczać vana albo kombi.

Oj tam - box na dach i jazda ;)

Właśnie wróciłem z nart i Grande Punto dało radę. Cztery osoby, sprzęt narciarski trzech (córa ma dopiero pół roku), "trumna" nie jakaś wielka (bodaj 300l) i na wcisk graty weszły ;)

30 lat temu jechało się Maluchem na drugi koniec kraju i się dało ;)

 

3 minuty temu, iwik napisał:

Wszystko zależy od modelu/wersji.

Ostatnio byłem obejrzeć na żywo nowe polo, bo prasa się rozpływała nad tym modelem, że niby większe niż stary golf i generalnie może zastąpić kompakta na co dzień. Na AK peany na cześć nowej ibizy z tych samych powodów. Wsiadłem w salonie do polo w wersji golas i ... :facepalm: ... no koszmar! Wszystko plastikowe, czarne, żadnego akcentu, który by rozjaśniał wnętrze, tapicerki też czarne. Na tylnej kanapie usiadłem "za sobą", ale do ilości miejsca w golfie 7 nie ma żadnego porównania.

Naprawdę za te pieniądze (po rabacie - 48k, wersja trendline bez silnika) wołabym starą 208kę, do której się aż przyjemnie wsiada, pomimo że trochę mniejsza.

Wersja, która ma ręce i nogi z 1.0t 95KM kosztuje ponad 55k - tyle co podstawka megane 1.3t po rabacie (brałbym megane)

Niestety, prasa czy inne media rozpisują się nad danym modelem na podstawie wysokiej jego wersji, czego to nie ma, jakie ładne felgi, fotele i tak dalej, po czym dodają "cena już od ...". Tylko że w tej wersji "od" dostaniemy  klimatyzację, elektryczne szyby z przodu i światła do jazdy dziennej i to tyle. Dacia, wcale nie mniejsza, z porównywalnym wyposażeniem, równie tandetną deską i słabym silnikiem kosztuje ponad dychę mniej, dla kogo jest więc takie Polo Golas?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Cinos napisał:

i co? jest tańsze Volvo chińskie od Volvo z EU? Czy cena taka sama bo jakość w miarę podobna?

Fabia II to jest Skoda, a nie VW. Ciekawe czy jakbyś jeździł Audi S5 to też mówił, że słabe i nie chce jeździć.

Tak samo chyba mają użytkownicy tych aut, jak mam Skodę, to jeżdzę VAGiem, ale jak mam Audi, to jeżdżę Audi. ;] 

Alez ja sie ze wszystkim zgadzam, po prostu widzimy znaczny wzrost cen aut europejskich i japonskich, calkiem mozliwe, ze Chinczycy wykorzystaja szanse. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wladmar napisał:

Alez ja sie ze wszystkim zgadzam, po prostu widzimy znaczny wzrost cen aut europejskich i japonskich, calkiem mozliwe, ze Chinczycy wykorzystaja szanse. 

Nie wierzę w to. Na razie wszelkie próby, zawojowania przez chińczyków rynku europejskiego, przyznajmy że dość prymitywnymi samochodami, były porażką. Nie widzę tego też w najbliższych kilkunastu latach. Główny powód - ludzie nie będą chcieli tego kupować, bo jest chińskie, a to się fatalni kojarzy.

Patrz - np. taki Ssang Yong. Nie chiński ale koreański. Generalnie obecnie całkiem przyzwoity samochód - good value for money. Problem jest taki że dla wielu osób to jest chińczyk - to pierwszy minus. Po drugie nie ma marki - noname jak koszula z dyskontu pod marką własną sklepu. Choć SY jest tańszy od konkurencji z EU, JP, Korei, to nikt tego nie chce.

Poza P.R.C chińskie samochody na szerszą skalę dostępne są tylko w Australii, ale z tego co wiem szału tam nie robią. Tu myślę, że najlepszą wiedzę będzie miał @OZI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Manx napisał:

Choć SY jest tańszy od konkurencji z EU, JP, Korei, to nikt tego nie chce.

Dobre samochody, ale ich problemem jest design. Niestety jak chcą sprzedawać w Europie to powinni zatrudnić europejskie biuro stylistyczne, żeby ich produkty nie wyglądały jak XLV (Tivoli już jest OK, więc da się...)

Wnętrze XLV i Tivoli też nie jest najwyższych lotów stylistycznie (IMO pstrokate trochę).

Do tego SY nie walczy ceną - a jak masz do wyboru za te same pieniądze SY lub suzuki czy kaszkaja, które jak wystawisz za 5-6 lat to sprzedasz pierwszego dnia no no wybór jest prosty.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.03.2019 o 13:57, Cinos napisał:

kompletnie odjechali z cenami w 2019r.

dla przykładu Golf RM2019 RP 2018

http://cenniki.konfigurator-vw.pl/pdf/RM2019_RP2018/nowy_golf.pdf?intcmp=cennik-golf

1.5 TSI 130 comfortline 73.560 po rabacie z okazji starego roku

nowy 2019r. bez rabatów żadnych 89.700

http://cenniki.konfigurator-vw.pl/pdf/RM2019_RP2019/nowy_golf.pdf?intcmp=cennik-golf

 

ponad 16kzł za różnicę w roku produkcji? 

aż tak mocną chcą wyprzedać stare czy po prostu oszaleli z nowym rokiem?

 

rok temu było tak samo, znikną z placów 2018 wejdą rabaty na 2019. Inna sprawa rozmawiałeś z handlowcem o cenie za 2019 takiej faktycznej nie z cennika?

Ceny pójdą w górę wraz z G8

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, iwik napisał:

A na wakacje na 2 tygodnie wypożyczać vana albo kombi.

Dokładnie tak sobie pomyślałem. Na codzień rodzina 2+2 zmiesci sie w kompakcie, na wczasy można wypożyczyć coś większego i zapakować się bez układania tetris w bagażniku. 

Różnica w cenie między kompaktem a czymś klasy sredniej powinna wystarczyć na kilka- kilkanaście takich wypożyczeń:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, ZUBERTO napisał:

Co za roznica, aby spełniał moje wymagania.

Tak, telefon też mam chiński.

Zresztą te obecne auta nie z Chin i tak pewnie już w sporej części się składają z elementów wyprodukowanych w Państwie Środka. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.03.2019 o 20:02, Azbest napisał:

... w używkach znów wzrosną ceny ... a już na chwilę obecną bywają absurdalne.

No właśnie mam dziwne przeczucie że po 4 latach bez problemu sprzedam rapida za >60% ceny zakupu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Jaruga napisał:

No właśnie mam dziwne przeczucie że po 4 latach bez problemu sprzedam rapida za >60% ceny zakupu ;)

może i tak .. ale żeby kupić nowy samochód będziesz musiał wydać więcej. Co z tego ze to będzie np. 70% ceny zakupu ... jeśli będzie to jedynie 40% ceny zakupu aktualnego odpowiednika. Procenty oczywiście wymyślone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

4 minuty temu, Azbest napisał:

może i tak .. ale żeby kupić nowy samochód będziesz musiał wydać więcej. Co z tego ze to będzie np. 70% ceny zakupu ... jeśli będzie to jedynie 40% ceny zakupu aktualnego odpowiednika. Procenty oczywiście wymyślone.

Z tymi obecnymi cenami to może być tak że jest szczyt koniunktury i producenci obstawiają nadchodzące chudsze lata i rwą ile się da.

A duża podstawa to więcej miejsca na rabaty na przyszłość. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Jaruga napisał:

 

Z tymi obecnymi cenami to może być tak że jest szczyt koniunktury i producenci obstawiają nadchodzące chudsze lata i rwą ile się da.

A duża podstawa to więcej miejsca na rabaty na przyszłość. 

Mnie się wydaje, że jednak kończy się powoli era taniej motoryzacji. Coraz bardziej dokręca się śrubę producentom żeby samochody były bardziej ekologiczne .. a sami klienci oczekują więcej technologii. Zobacz, że motoryzacja musiał być wymyślona na nowo - wszelkie silniki z turbo, wtryskiem bezpośrednim, GPF i cały ogrom "inteligentnej" elektroniki sterującej, systemu multimedialne ... kiedyś to były nowinki ... dziś standard żeby się zmieścić w normach emisji spalin i zadowolić klienta. Nawet zwykły samochód benzynowy ładuje inteligentnie akumulator rozruchowy jak w hybrydach (ładuje go podczas hamowania silnikiem, a korzysta z energii podczas przyspieszania/postoju). Cała masa systemów i rozwiązań które trzeba opracować na nowo. Wszelkie systemy infotainment urosły już do rangi niezależnego systemu operacyjnego z własnym ekosystemem. To kosztuje.

Zobacz jak daleko bardziej zaawansowane są dziś popularne samochody w stosunku do przeciętnego kompaktu sprzed 10 lat z wolnossącym silnikiem 1.6. 

 

Zobacz jak mocno optymalizuję się niektóre firmy - praktycznie każdy popularny producent rezygnuje z klasy D .. bo się nie opłaca

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, delco napisał:

Ale to odliczenie to tak juz całkiem realnie czy też teoretycznie?

Na razie teoria bo jest to na etapie projektu. Pewnie nie wczesniej jak za kilka mies o ile w ogole wprowadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Azbest napisał:

a sami klienci oczekują więcej technologii

Problem w tym, że w EU nie tyle jej oczekują, co są nią na siłę uszczęśliwiani, co oczywiście wynika z (pseudo)ekologicznych norm.

Ja jako klient nie mam wyboru i nie mogę jak w Oz albo US kupić auta z prostym silnikiem 2.0 za 60tyś. zł *(zob. Kia Cerato, którą Ozi tutaj opisywał) tylko jestem skazywany na litrowe turbo za 80 tyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4.03.2019 o 22:12, iwik napisał:

Problem w tym, że w EU nie tyle jej oczekują, co są nią na siłę uszczęśliwiani

To są naturalne konsekwencje wdrażania polityki czystości powietrza w skupiskach ludzkich, ochrony środowiska czy klimatu.

Pokazywanie palcem, że w Oziland czy Rayu mają w głębokim poważaniu zmiany klimatyczne, jest gestem prosto z przedszkola. Szczególnie w obliczu rekordowych mrozów np. na Midwest... 

Cytuj

co oczywiście wynika z (pseudo)ekologicznych norm.

Co jest takiego pseudo-ekologicznego w ograniczeniu normy NOx czy PM? 

Cytuj

Ja jako klient nie mam wyboru i nie mogę jak w Oz albo US kupić auta z prostym silnikiem 2.0 za 60tyś. zł *(zob. Kia Cerato, którą Ozi tutaj opisywał) tylko jestem skazywany na litrowe turbo za 80 tyś.

Jak państwo czy UE pokazuje, że czegoś nie należy robić, to jest to zamach na wolność osobistą. A jak nie pokaże, to lament że "państwo nas nie chroni"... 

 

Będę brutalnie szczery - jako klient nie masz pojęcia, jakie są konsekwencje większości Twoich decyzji. I po to właśnie są organizacje zatrudniające specjalistów, żeby wiedzieć i wprowadzać pewne normy. Możesz się znać na jednej czy dwóch działkach - ale na wszystkim znać się nie będziesz. Nie ma nikogo, kto by był równocześnie na bieżąco z wiedzą na temat zanieczyszczeń żywności czy wpływu poszczególnych jej składników na zdrowie (powinniśmy dopuścić splendę, stevię i aspartam?!), leków, energii, budownictwa, zanieczyszczeń powietrza, planowania ruchów tłumu itp itd. Może Ci się wydawać, że to i tamto, ale to niekoniecznie jest uzasadnione w obiektywnych badaniach naukowych, symulacjach czy innych analizach. Kowalski może się wnerwiać, że UE nie dopuści do sprzedaży góralskiego sera. Ale on nie ma pojęcia, jak taki ser jest wytwarzany i co w wyniku tego wytwarzania się w nim pojawia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, iwik napisał:

 

Do tego SY nie walczy ceną - a jak masz do wyboru za te same pieniądze SY lub suzuki czy kaszkaja, które jak wystawisz za 5-6 lat to sprzedasz pierwszego dnia no no wybór jest prosty.

 

To zalezy od rynku chyba.W UK 2 lata  temu mozna bylo wziac w leasing prywatny Tivoli za...149 funtow miesiecznie[gdzie maluchy typu 208 zaczynaly sie powyzej 200 funtow.Potem cena byla rozlozona na 60 bezprocentowych rat-tez super sprawa zwlaszcza ze od tego czasu ceny poszly w gore jakies 20 procent .Wiec jest szansa ze kupujacy rok temu Tivoli za 4 lata sprzeda go za cene zakupu majac po drodze bezprocentowy kredyt ;].

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]
Poza P.R.C chińskie samochody na szerszą skalę dostępne są tylko w Australii, ale z tego co wiem szału tam nie robią. Tu myślę, że najlepszą wiedzę będzie miał [mention=129025]OZI[/mention]


Wiele się nauczyli.
Były można powiedzieć okresy.

1. Ach, och China nadchodzi.

Dystrybucja przez importerów.

Q poniżej wyklepania Daewoo z lat 90tych.

Wsparcie, co ciekawe było dobre.

Autentyczna historia.
Np był taki Great Wall, przycisk szyb się popsuł, coś tam jeszcze.

Facet pojechał do dealer-a. A tam mówią 20min i zrobione. Facet mądry i myśli - jaja sobie robią, drzwi rozebrać, wyjąc, zmienić, etc -

15min później dostaje auto.... dealer wymienił całe drzwi. - 4 śruby, pasowanie i zrobione.

China próbowała zdobyć rynek.

061ed31aee219efcb3eaa5c81a32f044.jpg

Sprzedaż była dla ludzi - gdzie kupowali sprzęt do roboty, Np, auto za $20k i rozłożone na 20 robot, $1k do rachunku - spłacone. Po roku szło na aukcje. Kolego z którym pracuje traktował to jak kupno młotka, przeszedł prezes dwa w dwa lata... jedno 10 lat później dalej jeździ u niego na farmie.


Były to tez auta dla biedniejszej masy spoleczenstwa - po co kupić używane - jak można mieć nowe Made in China.

Jeśli pamietam, sprzedaż jedneg modelu było ok 10k na rok. W okresie szczytu - 2010-11?? Great Wall wypchal 12 tysięcy aut na rok, to było sporo -dziś Skoda sprzedaje - po 11 latach na rynku? Ok 5 tys sztuk na rok. Dla porównania Toyota sprzedaje 220k na rok.

Nastąpiło zaznajomienie z autami Made in China.

Był tez okres gdzie znane marki klepany Made in China. Volkswagen dawał Polo w 2003/4 Made in China, EU nie miała wersji sedan (chyba) i to był powód.

Całkowicie udane były te auta, wręcz niektórzy twierdzili ze lepsze niż EU wersje.

2. Fazę druga to był upadek.


2012 jeśli dobrze pamietam.

Konkurencja klepie nowe, ulepszone produkty, i dopasowała rynek.

Ceny nie robiły już takiej różnicy.

Np Zarówno Mitsu jak Toyota miały cenę o .... $1k wyżej



c5d13afa5c7ba6ebd4cb9de706b9c53a.jpg

Nastąpiło tez wojna między importerami a China HQ. Ci domagali się nowych produktów, w cenach poniżej przeciętnej znając rynek. HQ nie potrafili temu spotkać. Było pare spektakularnych procesów sądowych.

Nagle rzeka aut z China została zatrzymana.

Całość dobiło znalezienie azbest w hamulcach Great Wall, rząd federalny wstrzymał pare statków - nagle auta Made in China stały się pod lupą. Zadawano pytanie - jak w takim rozwiniętym systemie uwadze rzadu federalnego uszło to ze azbest jest w hamulcach aut Made in china?

Co tam jeszcze ukrywają?

To na co zapracowali przez ostanie pare lat - zostało podkopanie.


Tu należy wspomnieć np MG.

Cześć Made in China, cześć CKD lub produkcja Made in UK. Kiedy wszyscy klepacze Made in China zaczęli uciekać (prawo nakazuje dalej dostarczać części przez 10lat) to MG przypelzlo.


Cena dobra, ale ...

Produkt - w porównaniu do poprzedniej generacji - Q widać ogromny skok.

Wyposażenie, praktycznie była jedna wersja jeśli dobrze pamietam, ze wszystkim.

Ale ta cena. Toyota Corolla kosztowała $20k, Mazda 3 $20k, Ford, Lancer etc $20k - wszystko bez jednego dolara czyli za $19,999 wyjeżdzasz na ulice. To się nie zmieniało od lat 90tych.

MG - $18,999 , ale jeśli byś chciał porównać wyposażenie to każdy z tych innych - wydałbys $28-30k

A wiec idziemy do boju! 3,000 MG na statku... główny dealer w Sydney miał ok 200-300 na placu, przychodzisz, wybierasz kolor. Wyjeżdzasz. Dobrze to wyglądało

Był jednak pewien problem, China nie umiała przeczytać rynku i tego co klient chce.

Wszystkie te auta były.... manual. Na rynku gdzie tradycyjnie 93- 98% sprzedaży od 1973 roku jest automatic ... trochę im nie wyszło.

Marketing tez nie pomógł, ani 5 lat gwarancji. Po roku. Dystrybutor się wycofał, a salon a autami - na jednej z głównych arteriii Sydney ... stał.

Te auto tak stały chyba z dwa lata, kiedy nagle zniknęły. Do dziś nie wiem co się z nimi stało. Ale, z 3,000 na statku - sprzedali .... Poniżej 100 sztuk.

Podejrzewam ze poszło na żyletki.


8a643bcda7b6e6443d8c3aa9bbd99538.jpg


3. Faza 3 - dojrzała.

China poszła w auta dostawcze.

Zmienił się model operacji.

China się nauczyla. Żadnego dystrybutora, tylko fabryczne wsparcie lokalnych operacji. Najpierw nie salony, tylko zaplecze. Dużo ludzi - poodkupowali od Hyundai, Toyota, BMW etc.


Np LDV.

Nagle pojawiły się modele, które w tym segmencie zaczęły poważnie konkurować z starymi graczami.

Design był nowy.
Wsparcie dobre.
Cena - znów dość niska.
Chcesz cześć - nie ma sprawy - dziś popołudniu będzie, a jak nie to rano.

2161ed2a0492c3de04c537237c040410.jpg


2017/18 kiedy się zaczel powrót do segmentów gdzie jest klient prywatny.



Pierwsza rzecz - znów wsparcie fabryki, wybudować centrum części.

Druga rzecz, dopasować fabrycznie produkt do lokalnego rynku.

Trzy - nie liczyć na zysk, tylko expansja nawet ze strata.

I to zaczną chwytać.

MG - znów powrócił. Pierwsze co zrobili zanim zaczęli sprzedawać auta, to wypchali masę aut do wypożyczalni, Hertz, Avis, Europcar, Enterprise, Thrifty, etc - każda ma MG na stanie.

Ludzie zaczęli się z nimi oswajając.

Specs dopasowane do miejscowych oczekiwań, Q wyklepania nie zła.

Nagle auta Made in China zyskują ***** w crash test.


cae233b9ed1a9a3c99dfee72df7dea69.jpg

1fbf6b72c735c68a6eebed423b3785ad.jpg

Nagle, ludzie którzy idą kupować Toyota - widza salon LDV obok. Widza to LDV na van które dostarcza im żarcie na wynos.

Wchodzą. I znajdują produkt który na pierwszy rzut oka jest wykończony lepiej niż Toyota - materiały - za 20% mniej - np takiego LDV D90 aka Maxis na innnych rynkach.


e937e9b51dc43a7fbb23d0d54d0c7eac.jpg


baf79f452ded0aa97160a4b95f083105.jpg


964a546646e78c2d3563e1f3af931f18.jpg


58076c808dd764a8fe4557230c5edba0.jpg


MG notuje jeden największych wzrostów wśród prywatnych użytkowników.

Za 2018 sprzedało się 10,489 aut Made in china,

Ten rok to był 2012 ...


aac909734dc085a7489726615d346e2c.jpg


IMVHO teraz dopiero nastapi większa expansja.



Sent from my iCrap X using Tapacrap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.