Skocz do zawartości

Części zawieszenia i układu kierowniczego


el_diablo

Rekomendowane odpowiedzi

he , nie ma jednoznacznej odpowiedzi . przyjeżdżają do mnie na stacje kontroli różne pojazdy . od słowa do słowa , taka luźna  rozmowa na temat "zamienników " i ich trwałości . panie , łączniki stabilizatora to co pól roku zmieniam i to różnych producentów a i tak się wybijają . Panie , końcówki to 20 tys km wytrzymują , co brac aby dłużej wytrzymały ? brać to co jest dostępne ale nie najtańsze i nie najdroższe , coś ze średniej półki . na topie to delphi , trw , febi , moog , lemforder , meyle ( kolejnośc przypadkowa ), rzadziej hart , fortuna , sasic , kraft . zależy też chyba od  "sposobu " wymiany - nie tłuc nowych części młotkiem , nie uszkadzać gumek ochronnych , nie jeździć po dziurach jak na rajdzie . loteria panie .

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, piter19731 napisał:

he , nie ma jednoznacznej odpowiedzi . przyjeżdżają do mnie na stacje kontroli różne pojazdy . od słowa do słowa , taka luźna  rozmowa na temat "zamienników " i ich trwałości . panie , łączniki stabilizatora to co pól roku zmieniam i to różnych producentów a i tak się wybijają . Panie , końcówki to 20 tys km wytrzymują , co brac aby dłużej wytrzymały ? brać to co jest dostępne ale nie najtańsze i nie najdroższe , coś ze średniej półki . na topie to delphi , trw , febi , moog , lemforder , meyle ( kolejnośc przypadkowa ), rzadziej hart , fortuna , sasic , kraft . zależy też chyba od  "sposobu " wymiany - nie tłuc nowych części młotkiem , nie uszkadzać gumek ochronnych , nie jeździć po dziurach jak na rajdzie . loteria panie .

 

Febi zalicz raczej do tej niższej półki zamiast sasic. A jeżeli chodzi o meyle, to tylko HD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Delphi i febi to raczej półka z typowymi chińczykami - podobna trwałość i jakość. O ile lemforder kiedyś był OK to teraz jestem jednym z następnych zawiedzionych. Gumy na wahaczach po niecałych 20 kkm wszystkie do wymiany. Porażka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Era trwałych części się skończyła. 

Obecnie montuje RTS i jak na razie się sprawdza na końcówki drążka kierowniczego i sworzen wahacza ( guma nie parcieje i nie pęka od 2 lat) co do trwałości. Nigdy nie będziesz pewien czy zamiennik czy oryginał ci wytrzyma dlugo- wpadniesz w dziurę ,mulde,krawężnik i po zawodach mikroluz który z czasem się wyrobi.

 

Co do łączników to staram się szukać tylko OEM bo wszystkie inne padają jak muchy.... 

 

Teoretycznie oryginał OEM. Powinien wytrzymać gwarancję producenta na dany samochód...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, HARDTECHNO napisał:

 

 

Co do łączników to staram się szukać tylko OEM bo wszystkie inne padają jak muchy.... 

 

Ja w kilku autach montowałem polskie metalowe łączniki, ale jakieś 8 miesiecy temu zakładałem je znowu do auta i oprócz tego, że strasznie zardzewiały i miałem nawet cięzko je odkrecic by wymienić gumy stabilizatorze. To guma była już sparciała, tylko czekać aż popęka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koledzy , codziennie mam kilka różnych aut/naczep /przyczep na badaniach ( okręgowa stacja ) , nie ma w dzisiejszych czasach ,niestety , jednoznacznej odpowiedzi , które zamienniki są lepsze , które gorsze . jednemu np. febi wytrzyma dłużej a drugiemu krócej . jeden jeździ szybko , dynamicznie , po dziurach i mieście , drugi "emerycko" lub autostradami . jeden wymienił tylko jeden wspołracujący element  ( np. sam sworzeń ) , drugi kompletny wahacz . np. w oplu  sprawdzi się jedna marka ale już w toyocie nie .  powtarzam  - loteria.  osobiście dużo stosuję delphi , trw , ate ( hamulce ).

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, HARDTECHNO napisał:

OEM bo wszystkie inne padają jak muchy

o tym właśnie piszę , co byś nie założył to tyle samo czasu wytrzyma , łączniki akurat to nienajgorsza robota i geometrii po nich nie trzeba sprawdzać . gorzej z końcówkami , wahaczami czy sworzniami .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakupie w tym roku komplet na tylną belkę do stilo. To ci powiem czy piszczy coś czy nie.sadze że ten smar to tylko smarowidła do lepszego montażu.ale mogę się mylić. Nie spotkałem się żeby ktoś narzekał na poli... Aczkolwiek tak jak mówisz nie wypłukał  się im ten cudowny smar. Hehe Czyżby coś pokombinowali? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Orochimaru napisał:

A gdzie się da, poliuretany. Nie żałować smaru i będzie cacy.

A właściwie jaka jest rola/zadanie tego smaru (pomijając ułatwienie montażu)?

Czy nie jest tak, ze taka tuleja poliuretanowa pracuje inaczej i zdarza się jej obracać w gnieździe-stąd to piszczenie:hmm:

Edytowane przez volf6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poliuretan jest na tyle śliski, że do montażu nie potrzeba smaru, ale działa on antykorozyjnie na metal, z którym zwykle styka się tuleja. Poli zwykle nie są wulkanizowane do metalu, tak jak guma, więc obracają się w tulejach i żeby nie skrzeczały, to się je smaruje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś się interesowałem do Omegi i BMW, aby dać tuleje z poli, ale naczytałem się, że poli słabo amortyzuje obciążenia skrętne i w ogóle jest sztywniejszym elementem niż guma to zdarzało się, ze pękał wahacz lub samo gniazdo, gdzie była umiejscowiona ta tuleja. I był dramat na drodze. Niejeden się cieszył, że skończył w rowie a nie na drzewie czy na czołówce. Poza tym mogą być kłopoty z odszkodowaniem lub ubezpieczyciel nie uzna swojej odpowiedzialności i trzeba będzie bulić z własnej kieszeni ofierze wypadku. Dlatego, ze producent przewidział w tym miejscu elementy o określonych parametrach i biegły może pogrzebać życie.

Edytowane przez Twister74
  • zszokowany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Twister74 napisał:

lub ubezpieczyciel nie uzna swojej odpowiedzialności i trzeba będzie bulić z własnej kieszeni ofierze wypadku.

Ubezpieczyciel może taki kwiatek wyciąć w bardzo dobrze określonych przypadkach - zastosowanie poliuretanu do tego nie kwalifikuje...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, grogi napisał:

Ubezpieczyciel może taki kwiatek wyciąć w bardzo dobrze określonych przypadkach - zastosowanie poliuretanu do tego nie kwalifikuje...

 

 

Poliuretan może być uznany za element, którego nie przewidział producent pojazdu, a więc uzna to za samowolną przeróbkę, która ma istotny wpływ na bezpieczeństwo pojazdu. I temat zamkną. A jak się nie zgodzisz to zostaje droga sądowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sworznie to zależy do czego. Do aut japońskich typu Honda poleciłbym kiedyś topowe 555, ale u mnie wytrzymały około roku i osłony popękały, mimo właściwego montażu. Obecnie mam CTR za połowę ceny 555 i jest bardzo dobrze. 

Z tulei to mam Febest i trochę żałuję, tam gdzie nie było żadnego zamiennika dawałem nowe OEM i jest ogólnie różnica w wykonaniu. Dziś gdybym całe zawieszenie miał robić jak poprzednio - szedłbym w poliuretan.

Edytowane przez analyzer64
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Twister74 napisał:

Poliuretan może być uznany za element, którego nie przewidział producent pojazdu, a więc uzna to za samowolną przeróbkę, która ma istotny wpływ na bezpieczeństwo pojazdu. I temat zamkną. A jak się nie zgodzisz to zostaje droga sądowa.

Urban legends cytujesz... Nie zamkną, bo nie mają ku temu prawa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, grogi napisał:

Urban legends cytujesz... Nie zamkną, bo nie mają ku temu prawa. 

Za brak zimówek potrafią odmówić odszkodowania, mimo że u nas one nie są obowiązkowe to uważasz, ze na te grubsze szczegóły nie zwracają uwagi? Gratuluję dobrego samopoczucia. Potem płacz, że ubezpieczyciel "oszukał". No, ale na siłę nie będę uświadamiał. Każdy postępuje jak mu się podoba, potem mam wesoły ubaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Orochimaru napisał:

A gdzie się da, poliuretany.

i wszystkie plomby z zębów wylecą ;] . jak ktoś lubi jeździć jak wozem drabiniastym to czemu nie . poli nie pracuje i nie tłumi tak jak guma . na poli będzie sztywno to najbliższy element "poleci " . poza tym na poli  zawieszenie jest nieco głosniejsze ale to zależy też od modelu auta . nie jestem zwolennikiem poli  ale tez nie jestem  przeciwnikiem , wszystko  "z głową " i rozsądkiem .  najlepiej  zamontować tuleje poli , obniżyć i usztywnić zawieszenie , zamontować felgi 18 i opony o profilu 20 :hehe: - przyjechać na stację  bo panie cos puka . miałem kilku takich ( młodych i gniewnych ).

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Twister74 napisał:

Za brak zimówek potrafią odmówić odszkodowania, mimo że u nas one nie są obowiązkowe to uważasz, ze na te grubsze szczegóły nie zwracają uwagi? Gratuluję dobrego samopoczucia. Potem płacz, że ubezpieczyciel "oszukał". No, ale na siłę nie będę uświadamiał. Każdy postępuje jak mu się podoba, potem mam wesoły ubaw.

Z AC. Z OC nikt odszkodowania nie odmówi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia ‎2019‎.‎03‎.‎08 o 12:57, czachabrava napisał:

 

Febi zalicz raczej do tej niższej półki zamiast sasic. A jeżeli chodzi o meyle, to tylko HD.

Febi to jakościowy dramat. Temat przerabiałem na łącznikach stabilizatorów. Febi właściwie już wkrótce po montażu zaczęły stukać. Obecnie mam TRW i od ponad roku są ok.

Edytowane przez aviator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, aviator napisał:

Febi to jakościowy dramat. Temat przerabiałem na łącznikach stabilizatorów. Febi właściwie już wkrótce po montażu zaczęły stukać. Obecnie mam TRW i od ponad roku są ok.

 

Febi kiedyś to była niezła firma, u brata w Astrze F połowa zawieszenia była na tych gumach i działało to dobre 5 lat, aż do sprzedaży auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, wald0 napisał:

 

Łączniki polecam polskie ramech vel JGR - tanie i bardzo trwałe

JGR vel Ramech - kupiłem takie na zapas. Wyglądają solidnie, ale póki co nie mogę ocenić ich trwałości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, u siebie wymieniłem na JGRy w starej C5 i żyły bezgłośnie do końca aż, się pozbyłem auta, a więc zrobiły okolice 100kkm przebiegu i kto wie ile więcej.

Co prawda @czachabrava ma inne doświadczenia więc może różnie u nich z powtarzalnością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.03.2019 o 17:31, analyzer64 napisał:

 

Febi kiedyś to była niezła firma, u brata w Astrze F połowa zawieszenia była na tych gumach i działało to dobre 5 lat, aż do sprzedaży auta.

Dziś w większości przypadków firma to nie firma tylko naklejka (marka), z małymi wyjątkami oczywiście. Możesz nawet kupić topowego Lemfordera produkowanego w Niemczech, Brazylii, Turcji, Chinach, Włoszech, Polsce, Korei i długo by jeszcze wymieniać. Oczywiście możesz trafić wtopę, ale w znakomitej większości przypadków to będzie po prostu działać, bo kontrola jakości jest nie byle jaka. I nie mają żadnego problemu z tym gdzie ich części są produkowane.

Zobaczcie jedna tylko  marka i naście krajów produkcji, pewnie dziesiąt fabryk. Pomnóżcie teraz przez ilość obecnych marek na rynku itd.  W jaki sposób chcecie od pojedynczych użytkowników którejkolwiek z nich uzyskać rzetelną odpowiedź? Nie da się. Tym bardziej że 50 osób kupi coś i będzie zadowolonych siedząc cicho a jedna trafi felerną sztukę i nie omieszka się tym pochwalić w internetach ;)

 

Pytajcie mechaników którzy te rzeczy montują, sprzedawców itd. Większa szansa na to, że rada będzie bardziej wiarygodna niż horoskop z gazety codziennej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, goofer007 napisał:

Pytajcie mechaników którzy te rzeczy montują,

też odpowiadam ,że nie ma reguły . brać to co jest w średniej półce cenowej .

 

3 godziny temu, todamian napisał:

a przegub doradz jaki??

spidan , lobro , chociaż kiedyś prywatnie sobie założyłem  harta i śmiga , może dlatego że autem jeździ zona bez zrywów , niezbyt szybko .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Prozaq napisał:

SKV to guano.

Lepiej już Kamokę założyć.

akurat w a4b5 się sprawdza bardzo dobrze, znam osoby, które przelatały na takim zestawie 70 tyś km, a koszt kompletu wahaczy 420 zł......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące później...
Dnia 8.03.2019 o 13:50, czachabrava napisał:

Ja w kilku autach montowałem polskie metalowe łączniki, ale jakieś 8 miesiecy temu zakładałem je znowu do auta i oprócz tego, że strasznie zardzewiały i miałem nawet cięzko je odkrecic by wymienić gumy stabilizatorze. To guma była już sparciała, tylko czekać aż popęka.

 

A wiec wykrakałem, od jakiegoś tygodnia słyszałem stuki. Dzisiaj postanowiłem zdjąć koło i oczywiście guma rozdzieliła się na dwie części w łącznikach. Syf zrobił swoje, jak bede wymieniał to zrobie fotki. Podsumowując zrobiły jakieś 12kkm.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

kupiłem auto 2 lata temu i 18tys.km temu , z rozwaloną gumową osłoną końcówką  drążka kierowniczego, kilka razy przy jakiś innych naprawach prosiłem mechanika aby sprawdził tą końcówkę, odpowiedź była zawsze traka sama że końcówka jest dobra, dziś robiłem przegląd i diagnosta tylko wspomniał że gorzej trzyma prawy hamulec ręczny

Edytowane przez Waldek40
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, czachabrava napisał:

W końcu się zabrałem za wymianę i załączam obiecane fotki:

Niezły badziew. Ja w Renówce łączniki mam od zakupu auta (186 kkm) do chwili obecnej (240 kkm) i są w stanie fabrycznym - tyle przejechałem ja a ile mają dokładnie przebiegu nie wiadomo. Zero luzu a po przetarciu szmatą wyglądają jak nowe. Auto użytkowane głównie w ruchu miejskim na drogach o różnej jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, czachabrava napisał:

W końcu się zabrałem za wymianę i załączam obiecane fotki:

 

 

 

 

 

1.jpg

2.jpg

 

Wygląda na wadliwą osłonę, znaczy samą gumę z której jest ona zrobiona. Coś słyszałem o wadliwej partii osłon w łącznikach tego producenta ale problem ponoć juz rozwiązany co wydaje sie być prawdą, bo sam ze 3 lata temu wymieniałem i gumy nadal są ok. Luzów też nie ma choc faktycznie nieco skorodowały śrubki/nakrętki ale to chyba nic nadzwyczajnego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam, że w tamtym roku wymieniałem także w Megane i sytuacja wygląda podobnie. Ojcu zamówiłem pod koniec ubiegłego roku, ale zamontował dopiero na wiosnę wiec dam znać jak tam wygląda sytuacja za jakiś czas. Nie rozumiem fenomenu tych łączników. Rdzewieją już po kilku miesiącach, jak chciałem wymienić gumy na stabilizatorze to musiałem odkręcić te łaczniki to mimo używania penetratora i szczotki drucianej z ledwością je odkręciłem bo śruby były tak zardzewiałe. Teraz nie dałem rady ich odkręcić, musiałem ciąć szlifierką. I na dodatek pękająca guma...Wiem, że OEM to nie ta liga, ale tam przy przebiegu 15X wiekszym śruby odkreciłem bez problemu, gumy były całe. A jak przetarłem rekawiczką to nawet nie były jakoś mocno skorodowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.