Skocz do zawartości

Dziura w drodze, wgnieciony próg i technologia naprawy


karmen84

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,


Jest taka sytuacja. Doszło do wjechania w dziurę w drodze, w wyniku czego został wgnieciony prawy próg, w miejscu łączenia z błotnikiem.
W efekcie uszkodzone 2 elementy.

Auto stosunkowo młode, 3 lata bez żadnych uszkodzeń, dlatego zależy mi na porządnym naprawieniu tej usterki.

 

Sprawa zgłoszona do ubezpieczyciela zarządcy, zaplanowane oględziny przez rzeczoznawcę w tym tygodniu.
Na miejscu była policja, która sporządziła protokół + w moim zakresie dokumentacja.

 

Pomijając wszystkie problemy związane z uznaniem przez TU roszczenia i szukaniem furtek aby uniknąć wypłaty odszkodowania,

jaka jest najlepsza metoda naprawy tego elementu? wymiana obu elementów na nowe?

 

 

51243208_385862878897483_6374050012103442432_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś dalej uległo odkształceniu?

Długo to auto planujesz trzymać?

Takie wgnioty powinno dać się wyciągnąć u magika.

Ciekawe co TU Miasta na to powie (na chec wymiany 2 elementów).

Ja bym wziął kasę, wyciągał jak się da i podmalowal. Jak się nie da to tylko podmalowal i tak jeździł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większej ilości uszkodzeń nie widać.
Samochód w leasingu, który w tym roku mi się kończy.
Raczej myślę o jego wykupie i sprzedaży, a jak wiadomo, każda taka usterka to punkt zaczepienia do zbijania ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak w ogóle będę złośliwy, skoro pytasz to znaczy że nie masz pojęcia - więc może by tak zaufać warsztatowi, hmmm?

 

Bo tu wymiana progu będzie szkodą dla pojazdu. To rzekłem, zrób jak uznasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, karmen84 napisał:

Cześć,


Jest taka sytuacja. Doszło do wjechania w dziurę w drodze, w wyniku czego został wgnieciony prawy próg, w miejscu łączenia z błotnikiem.
W efekcie uszkodzone 2 elementy.

Auto stosunkowo młode, 3 lata bez żadnych uszkodzeń, dlatego zależy mi na porządnym naprawieniu tej usterki.

 

Sprawa zgłoszona do ubezpieczyciela zarządcy, zaplanowane oględziny przez rzeczoznawcę w tym tygodniu.
Na miejscu była policja, która sporządziła protokół + w moim zakresie dokumentacja.

 

Pomijając wszystkie problemy związane z uznaniem przez TU roszczenia i szukaniem furtek aby uniknąć wypłaty odszkodowania,

jaka jest najlepsza metoda naprawy tego elementu? wymiana obu elementów na nowe?

 

 

51243208_385862878897483_6374050012103442432_n.jpg

 

 

Szczerze mówiąc żadne to uszkodzenie - bardziej trudne warunki eksploatacyjne. Jak wymienisz te elementy, to będziesz miał samochód "powypadkowy" - kupujący sobie dopowie własną historię do tej naprawy.

 

Weź kasę z ubezpieczenia - zabezpiecz to uszkodzenie antykorozyjnie (lub napraw u magików od wyciągania wgniotek jeśli cena będzie przystępna).

Jak bedziesz chciał sprzedać samochód to przynajmniej to kosmetyczne uszkodzenie będzie oczywiste dla kupującego - opuścisz mu cenę o wartość rekompensaty którą dostałeś z ubezpieczenia i kupujący będzie bardziej zadowolony niż kupując samochód po naprawie blacharskiej.

 

Ja sam kupiłem samochód który miał przerysowane przednie i tylne drzwi przez jakiegoś idiotę z ostrym narzędziem a na szybie był odprysk od kamienia. Gdyby sprzedający mi to zaczął naprawiać/malować i kombinować z wymianą szyby to bym samochód odpuścił. A tak to dostałem spory rabat i jeżdżę z tą rysą, uszczerbek naprawiłem poostawiając oryginalną szybę - wiem co mam i wiem że samochód nie będzie gnił po naprawach blacharskich ... a rysę udało się trochę zniwelować polerką i woskami. Zaraz i tak mi poobijają go w mieście drzwiami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli koniecznie chcesz naprawiać to błotnik do demontażu, prostowania. Próg do wyciągnięcia spotterem + obowiązkowe zabezpieczenie antykorozyjne od wewnątrz po naprawie.

Nie lakierowałbym też całych elementów, a tylko miejsca naprawy. A dla świętego spokoju zrób sobie fotki, żebyś przy odsprzedaży mógł udokumentować co się działo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, karmen84 napisał:

Doszło do wjechania w dziurę w drodze, w wyniku czego został wgnieciony prawy próg, w miejscu łączenia z błotnikiem.
W efekcie uszkodzone 2 elementy.

I koło sie nie urwało ani nic w zawieszeniu8]

 Bo przecież musiało byc naprawdę głęboko, chyba, ze auto sporo obniżone...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, goofer007 napisał:

Jeżeli koniecznie chcesz naprawiać to błotnik do demontażu, prostowania. Próg do wyciągnięcia spotterem + obowiązkowe zabezpieczenie antykorozyjne od wewnątrz po naprawie.

Nie lakierowałbym też całych elementów, a tylko miejsca naprawy. A dla świętego spokoju zrób sobie fotki, żebyś przy odsprzedaży mógł udokumentować co się działo.

zrobił bym dokładnie tak samo. takie uszkodzenie to pryszcz. po wyciągnięciu zapruszyć lakierem i po temacie, nawet śladu nie będzie, ew. prawie nie widoczny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, karmen84 napisał:

Pomijając wszystkie problemy związane z uznaniem przez TU roszczenia i szukaniem furtek aby uniknąć wypłaty odszkodowania,

 

Gdybyś jednak miał problem z TU to daj znać, takie przypadki dla mnie to chleb powszedni :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, karmen84 napisał:

Cześć,


Jest taka sytuacja. Doszło do wjechania w dziurę w drodze, w wyniku czego został wgnieciony prawy próg, w miejscu łączenia z błotnikiem.
W efekcie uszkodzone 2 elementy.

Auto stosunkowo młode, 3 lata bez żadnych uszkodzeń, dlatego zależy mi na porządnym naprawieniu tej usterki.

 

Sprawa zgłoszona do ubezpieczyciela zarządcy, zaplanowane oględziny przez rzeczoznawcę w tym tygodniu.
Na miejscu była policja, która sporządziła protokół + w moim zakresie dokumentacja.

 

Pomijając wszystkie problemy związane z uznaniem przez TU roszczenia i szukaniem furtek aby uniknąć wypłaty odszkodowania,

jaka jest najlepsza metoda naprawy tego elementu? wymiana obu elementów na nowe?

 

 

51243208_385862878897483_6374050012103442432_n.jpg

Szaleniec tylko pobawi sie w procie  wszystkiego.

Wziac kase, podjechac do blacharza za grosze podciognie, podglad, spray i bedzie. To tylko prog.

A swoja droga zaje....a dziura misiala byc, dziwie sie ze kola nie urwalo:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do magika i niech sprawdzi czy da radę wyciągnąć. 

Przede wszystkim warto zalakierować tam gdzie masz uszkodzony lakier i tyle. Jeśli myślisz o tym pod kątem sprzedaży to ... imo nie warto ruszać. W poprzednim samochodzie miałem z jednej strony dołek bo za którymś razem u wulkanizatora gość uderzył łapą od podnośnika. Nikt nawet się nie zająknął o tym kiedy samochód sprzedawałem.

 

Jaka to musiała być dziura, że aż progiem przywaliłeś 8] - nawet obniżonym samochodem nigdy takiej sytuacji nie miałem.

 

A w ogóle nie wstydź się "doszło do wjechania w dziurę" - brzmi śmiesznie, jak notatka policyjna. Wjechałeś w dziurę - każdemu, nawet najbardziej ostrożnemu się zdarza :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takiego czegoś raczej nie wyciągnie.

Jakbym dla siebie miał to naprawiać to albo po prostu wziąć kasę i zrobić zaprawkę żeby nie rdzewiało, albo wyszpachlować i polakierować miejscowo (auto w białym lakierze nie metaliku z tego co widzę, więc odciąć malowanie  na progu i z bani).

Wycinka i wstawka progu w warunkach niefabrycznych to zawsze potencjane miejsce do łapania rdzy.

Ale jak auto jest w leasingu to chyba oni decydują o technologii naprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy dobrze prawią. Też bym tego 💩 nie ruszał bo będzie Ci potem śmierdziało w momencie sprzedaży. Każdy będzie doszukiwał się okręcenia wokół drzewa albo jeszcze nie wiadomo czego. Zabezpiecz aby ruda nie wchodziła i jeździj. A skoro w leasingu, to jeszcze lepiej dla Ciebie skoro chcesz go wykupić dla Siebie.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.