Skocz do zawartości

Ochrona danych w ASO


electrofinger

Rekomendowane odpowiedzi

Zanim kupiłem obecny samochód chciałem sprawdzić na podstawie numeru VIN samochód w serwisie. Odmówiono mi w Polsce Austrii i Niemczech ponieważ nie jestem właścicielem samochodu i obowiązuje ochrona danych. OK - rozumiem.

4 lata temu już jako właściciel samochodu pojechałem na przegląd do serwisu (w PL) i tutaj przeczytano mi wszystko po kolei co było od nowości robione.

Wczoraj pojechałem do serwisu (w Austrii) z zapytaniem o datę wykonania pewnej czynności w aucie kilka lat temu i mi odmówiono zasłaniając się ochroną danych. Mówię że auto jest moje i jestem jego właścicielem więc powinienem wiedzieć co z autem było robione. Nie i koniec.

 

Jakie dane oni chronią i przed kim? Dlaczego nie mogę wiedzieć co było robione z samochodem skoro jest mój? Po co im te dane skoro nie wolno z nich korzystać? O co lotto?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, electrofinger napisał:

Zanim kupiłem obecny samochód chciałem sprawdzić na podstawie numeru VIN samochód w serwisie. Odmówiono mi w Polsce Austrii i Niemczech ponieważ nie jestem właścicielem samochodu i obowiązuje ochrona danych. OK - rozumiem.

4 lata temu już jako właściciel samochodu pojechałem na przegląd do serwisu (w PL) i tutaj przeczytano mi wszystko po kolei co było od nowości robione.

Wczoraj pojechałem do serwisu (w Austrii) z zapytaniem o datę wykonania pewnej czynności w aucie kilka lat temu i mi odmówiono zasłaniając się ochroną danych. Mówię że auto jest moje i jestem jego właścicielem więc powinienem wiedzieć co z autem było robione. Nie i koniec. 

 

Jakie dane oni chronią i przed kim? Dlaczego nie mogę wiedzieć co było robione z samochodem skoro jest mój? Po co im te dane skoro nie wolno z nich korzystać? O co lotto?

 

 

Pewnie chodzi o GDPR aka RODO ;]

Poza tym, skoro ta czynność  była wykonywana w czasach kiedy nie byles wlascicielem to pewnie maja prawo odmowic...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Pewnie chodzi o GDPR aka RODO ;]

Poza tym, skoro ta czynność nie była wykonywany w czasach kiedy nie byles wlascicielem to pewnie maja prawo odmowic...

Powiedziałem że był wymieniany silnik mniej więcej wtedy i wtedy i żeby mi podał konkretną datę bo chcę wiedzieć jak stary jest rozrząd. Nie i stryj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, electrofinger napisał:

Powiedziałem że był wymieniany silnik mniej więcej wtedy i wtedy i żeby mi podał konkretną datę bo chcę wiedzieć jak stary jest rozrząd. Nie i stryj.

 

Widac takie maja procedury...

Niestety potencjalne kary za złamanie ochrony danych sa na tyle wysokie, ze wola się nie narazac i nie podaja zadnych danych...

Skoro wiesz kiedy był wymieniany silnik, to chyba znasz pi razy oko ile ma rozrząd? :nie_wiem:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Widac takie maja procedury...

Niestety potencjalne kary za złamanie ochrony danych sa na tyle wysokie, ze wola się nie narazac i nie podaja zadnych danych...

Skoro wiesz kiedy był wymieniany silnik, to chyba znasz pi razy oko ile ma rozrząd? :nie_wiem:

 

1 miesiąc nie robi mi różnicy ale jeden rok już tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, electrofinger napisał:

1 miesiąc nie robi mi różnicy ale jeden rok już tak.

 

No to jeśli zamierzasz tym autem jeszcze pojezdzic kilka lat, to wymien dla swietego spokoju już teraz...

PS. Ja bym się az tak bardzo wiekiem nie przejmowal, jeśli nie dobiles do zalecanego przebiegu do wymiany.

Zwlaszcza, ze większość przebiegu robisz pewnie na trasie AT-PL...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, electrofinger napisał:

Jakie dane oni chronią i przed kim? Dlaczego nie mogę wiedzieć co było robione z samochodem skoro jest mój? Po co im te dane skoro nie wolno z nich korzystać? O co lotto?

Prawdopodobnie ich wewnętrzne procedury nie pozwalają udzielać takich informacji. To nie RODO, bo odmowa udzielenia przez ASO informacji o wykonanych naprawach, historii serwisowej nie ma nic wspólnego z RODO (vel GDPR/Grundverordnung Datenschutz), dopóki przekazywane dane nie zawierają danych osobowych. RODO dotyczy danych osobowych! Kiedyś już nie raz była o tym dyskusja, że w niektórych krajach w jednej marce dają dane jak na talerzu jak im machniesz dowodem rejestracyjnym, a w innych nic Ci nie powiedzą, zasłaniając się polityką wewnętrzną i stwierdzeniem, że zbierają to tylko na ich wewnętrzny użytek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Manx napisał:

Prawdopodobnie ich wewnętrzne procedury nie pozwalają udzielać takich informacji. To nie RODO, bo odmowa udzielenia przez ASO informacji o wykonanych naprawach, historii serwisowej nie ma nic wspólnego z RODO (vel GDPR/Grundverordnung Datenschutz), dopóki przekazywane dane nie zawierają danych osobowych. RODO dotyczy danych osobowych! Kiedyś już nie raz była o tym dyskusja, że w niektórych krajach w jednej marce dają dane jak na talerzu jak im machniesz dowodem rejestracyjnym, a w innych nic Ci nie powiedzą, zasłaniając się polityką wewnętrzną i stwierdzeniem, że zbierają to tylko na ich wewnętrzny użytek.

Dlatego nie użyłem słowa danych osobowych tylko samych danych. Nie jest powiedziane jakich danych. Datenschutz. Nie zasłaniał się niemieckim  RODO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, electrofinger napisał:

Dlatego nie użyłem słowa danych osobowych tylko samych danych. Nie jest powiedziane jakich danych. Datenschutz. Nie zasłaniał się niemieckim  RODO.

No to sorry - nic nie wskórasz. Procedury wewnętrzne im nie pozwalają.

Pomęcz polski serwis.  Z tego co pamiętam jak kiedyś kupiłem ex-demo Forda z Niemiec, to polskie ASO przekazało mi komplet informacji z informacją że tego i tego dnia przy przebiegu kilkaset km ASO w Niemczech wymieniło uszczelkę drzwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Manx napisał:

Kiedyś już nie raz była o tym dyskusja, że w niektórych krajach w jednej marce dają dane jak na talerzu jak im machniesz dowodem rejestracyjnym, a w innych nic Ci nie powiedzą, zasłaniając się polityką wewnętrzną i stwierdzeniem, że zbierają to tylko na ich wewnętrzny użytek.

Jakby mi powiedzieli, że zbierają dane o moim aucie i nie chcą/nie mogą mi ich udzielić to bym im zabronił zbierania danych.

Wiem, że to absurdalne, ale absurdalne z obu stron.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.