Skocz do zawartości

Jak poznać czy kończy się sprzęgło czy wysprzęglik?


Joki

Rekomendowane odpowiedzi

Kupiłem sobie takiego złomka, którego mi brakowało do kolekcji nowożytnych Dai:

886901022_;slot=9;filename=eyJmbiI6InhkN

Stargowałem 30% na usterki i jedną z nich jest sprzęgło działające zerojedynkowo. Pedał ma zdecydowanie za duży skok jałowy przez co skoku roboczego jest bardzo mało. I wtym małym zakresie mieści się cała praca sprzęgła. Przez to brakuje płynności. Ciężko ruszyć, ciężko chodzi pedał w zakresie roboczym a cały silnik aż wyrywa się z poduszek przy zmianie biegów.

Jest hydrauliczny wysprzęglik. Sprzęgło się nie ślizga.

Co obstawiacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję panowie. Tyle aut miałem i półtora miliona km. a nigdy sprzęgło mi nie padło w niczym. Tak to jest jak autko po kobiecie. ;]

Czy zestawy LUK/INA są coś warte? Sprawiają wrażenie dobrego kompromisu między jakością a ceną.

:hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Joki napisał:

Jest hydrauliczny wysprzęglik. Sprzęgło się nie ślizga.

Co obstawiacie?

u mnie dokładnie takie same objawy dawał wysprzęglnik (megane II) - był jakby przypalony/stopiony.

W końcu puścił olej na sprzęgło i miałem komplet do wymiany :oslabiony:.

Auto po kobiecie :)

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, SorenLorenson napisał:

u mnie dokładnie takie same objawy dawał wysprzęglnik (megane II) - był jakby przypalony/stopiony.

W końcu puścił olej na sprzęgło i miałem komplet do wymiany :oslabiony:.

Auto po kobiecie :)

Oleju Ci raczej nie "puścił" tylko płyn hamulcowy. Zakładałem kiedyś wątek odnośnie sprzęgła Luk-a po 50kkm, były wytarte łopatki od uruchamiania sprężyny talerzowej w docisku. Zmieniłem na komplet Sachs-a, reklamację odrzucili oczywiście.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z wysprzęglikiem są dwie opcje

1 - stary płyn w układzie może powodować problemy z małym skokiem roboczym, ktoś wymieniając płyn hamulcowy zwyczajnie nie odpompował starego z wysprzęglika - wymienić i sprawdzić efekty - ew zwyczajnie jest zapowietrzony,

2 - gdzieś łapie nieszczelność, ale wtedy pedał sprzęgła potrafi wpaść, albo nie odbić w całości, więc to byś wyłapał szybko, chyba że nieszczelność jest bardzo mała.

 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj odpowietrzyć samo sprzęgło. Miałem raz takiego klienta z AR 147 1.9jtd, było hasło "Panie bo już 2 mechaników mi oznajmiło że trzeba kompletne sprzęgło wymienić z wysprzęglikiem i być może dwumas jak trzeba będzie". Objaw miał właśnie taki że ruch roboczy to było połowę całkowitego skoku pedału sprzęgła. Zdarzało się że 1 i R niemożna było wrzucić na postoju, klient gasił wtedy auto wrzucał bieg odpalał i dopiero ruszał;] Odpowietrzyłem sprzęgło i problem znikł, powrócił prawidłowy ruch roboczy pedału sprzęgła. Przy odpowietrzaniu z wysprzęglika zamiast płynu hamulcowego wypłynęła "emulsja":oki: W autach paroletnich praktycznie pewnie 95% użytkowników nie wymienia płynu hamulcowego, a jak już wymienia to i tak pewnie zapominają o układzie wysprzęglania sprzęgła.

 

Edytowane przez steyr
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuję więc jeszcze z tym wysprzęglikiem powalczyć. Auto stało ponad dwa lata. Wcześniej nie wiadomo co się z nim działo poza tym, że kilka lat jeździła kobieta. Mam serwisówkę to se dziś poczytam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Joki napisał:

Co obstawiacie?

Miałem w Toyocie bardzo podobne objawy. Po zdjęciu skrzyni okazało się co następuje:

 

- wysprzęglik OK

- łożysko na łapie do wymiany (ktoś nakitował sporo smaru i zrobił się klajster z brudu - okładziny sprzęgła)

- tarcza sprzęgła do wymiany (miała półtora roku i była markowa "Aisin")

- na kole zamachowym do oczyszczenia spalone kawałki tarczy sprzęgłowej.

 

Po naprawie - BOSKO!!!!!

 

Koszt - 840zł (w tym części i robocizna).

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, volf6 napisał:

Wysprzęglik już zintegrowany z łożyskiem czy jeszcze zewnętrzny?

Na zewnątrz skrzyni jest. Taki:

e8514c0f46a9be3244710e427464

I normalnie łapę popycha, prawie jak linka.

Edytowane przez Joki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Joki napisał:

Na zewnątrz skrzyni jest. Taki:

To bierz druga osobę i obserwuj, kiedy zaczyna działać, znaczy ile trzeba wcisnąć pedał sprzęgła by tłoczek z wysprzęglika zaczął się wysuwac albo od razu odpowietrzać.

Ja to robię tak-kupujesz jakiś metr przewodu najczesciej 5mm srednicy wewnątrz (tak by ciasno pasował na odpowietrznik), po spuszczeniu brudnego płynu drugi koniec zanurzasz w zbiorniczku i na lekko popuszczonym odpowietrzniku robisz kilkanaście-kilkadziesiąt ruchow pedałem, można to robić ręka , bo pedał może nie chcieć wracac... Czemu taka zabawa, bo czasami sa kłopoty z tym odpowierzeniem a ta metoda daje dobre i szybkie rezultaty:)

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro lub w sobotę planuję trochę podziałać przy tym. O ile odpowietrzanie to banał to nie bardzo rozumiem regulację skoku jałowego przy hydraulice. Serwisówka mówi o wkręcaniu tłoczka do pompy o ile dobrze zrozumiałem ale nie jestem pewien. Zupełnie nie jarzę co tam trzymać tym kluczem przy pedale?

Może ktoś wie lub ma lepszy angielski?

:hmm:

SkokJałowySprzęgła.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Joki napisał:

to nie bardzo rozumiem regulację skoku jałowego przy hydraulice. 

Tylko czy to się samo mogło rozregulować? Jeśli nikt tam nie pchał łap wcześniej to jest to wątpliwe, w wiekszosci aut tam nie ma regulacji i działajak trzeba nawet po 20 latach, pomijam nieszczelności pompki czy samego wyprzeglika...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro lub w sobotę planuję trochę podziałać przy tym. O ile odpowietrzanie to banał to nie bardzo rozumiem regulację skoku jałowego przy hydraulice. Serwisówka mówi o wkręcaniu tłoczka do pompy o ile dobrze zrozumiałem ale nie jestem pewien. Zupełnie nie jarzę co tam trzymać tym kluczem przy pedale?

Może ktoś wie lub ma lepszy angielski?

default_hmm.gif

1148836335_SkokJaowySprzga.jpg.b2bebd6b89a402bb6e49d75e8f198d31.jpg

To tak jak w hondzie

Za pedałem jest pin tloczek czy jak to zwał, odkrecasz kontrę i wkrecasz wykrecasz tego pręta. Tym samym regulujesz pusty skok pedału. Czy ktoś grzebal? Tak, żeby przedłużyć życie dla sprzegla

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 3.04.2019 o 14:07, steyr napisał:

Spróbuj odpowietrzyć samo sprzęgło. Miałem raz takiego klienta z AR 147 1.9jtd, było hasło "Panie bo już 2 mechaników mi oznajmiło że trzeba kompletne sprzęgło wymienić z wysprzęglikiem i być może dwumas jak trzeba będzie". Objaw miał właśnie taki że ruch roboczy to było połowę całkowitego skoku pedału sprzęgła. Zdarzało się że 1 i R niemożna było wrzucić na postoju, klient gasił wtedy auto wrzucał bieg odpalał i dopiero ruszał;] Odpowietrzyłem sprzęgło i problem znikł, powrócił prawidłowy ruch roboczy pedału sprzęgła. Przy odpowietrzaniu z wysprzęglika zamiast płynu hamulcowego wypłynęła "emulsja":oki: W autach paroletnich praktycznie pewnie 95% użytkowników nie wymienia płynu hamulcowego, a jak już wymienia to i tak pewnie zapominają o układzie wysprzęglania sprzęgła.

 

W takim razie 20 lat temu zostałem przez warsztat oszukany i naciągnięty na nowy kpl sprzęgła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, hefi napisał:

To tak jak w hondzie

Za pedałem jest pin tloczek czy jak to zwał, odkrecasz kontrę i wkrecasz wykrecasz tego pręta. Tym samym regulujesz pusty skok pedału. Czy ktoś grzebal? Tak, żeby przedłużyć życie dla sprzegla

Tak to wygląda:

09aded554cc7b0b2347405e8920d

 

Pewnie trzeba poluzować tę nakrętkę kontry i kręcić samym uchem na trzpieniu tłoczka? Dobrze rozumiem?

86a4606b4409a18b00be1dbf866a

 

...albo kręcić tłoczkiem żeby nie rozpinać od pedału..?

Dalej tylko nie rozumiem co na tym rysunku z serwisówki robi klucz dynamometryczny? Mój angielski jest za słaby a translator poległ.

Edytowane przez Joki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, volf6 napisał:

Tylko czy to się samo mogło rozregulować? Jeśli nikt tam nie pchał łap wcześniej to jest to wątpliwe, w wiekszosci aut tam nie ma regulacji i działajak trzeba nawet po 20 latach, pomijam nieszczelności pompki czy samego wyprzeglika...

Poza tym, że działa jak działa, nic nie wiadomo. Wszystko jest możliwe. Handlarz mógł dłubać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Tak to wygląda:

09aded554cc7b0b2347405e8920d&key=590b383295898a257940cd8802cd1b72c65d0357c948d92c22ec677a8339767a

 

Pewnie trzeba poluzować tę nakrętkę kontry i kręcić samym uchem na trzpieniu tłoczka? Dobrze rozumiem?

86a4606b4409a18b00be1dbf866a&key=afc8757a9d82977ef37477272ff585f9da817b4f80fcda8936fdf5d24facd7ea

 

...albo kręcić tłoczkiem żeby nie rozpinać od pedału..?

Dalej tylko nie rozumiem co na tym rysunku z serwisówki robi klucz dynamometryczny? Mój angielski jest za słaby a translator poległ.

 

Kluczem z taką fajną nasadka dokrecasz nakrętke - po to tam jest klucz dyna

Nie ma pierwszej strony, tam jest napisane czy kręcić tłoczkiem czy uchwytem.

 

Nie kręc też tym za dużo, obrót, pół obrotu i zobacz jak działa

 

Odpowoetrzanie układu, w niektórych autach musi być włączony silnik. Jak masz tą serwisowke wrzuć stronę to przetłumacze

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, hefi napisał:

Kluczem z taką fajną nasadka dokrecasz nakrętke - po to tam jest klucz dyna

Takiej nie znałem. ;)

 

3 minuty temu, hefi napisał:

Nie ma pierwszej strony, tam jest napisane czy kręcić tłoczkiem czy uchwytem.

To jest wszystko o regulacji. I jak się wczytać to stwierdzam, że chyba jednak piszą aby kręcić drążkiem (rotate the rod...)?

Zaczyna mi się klarować.

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okazało się, że za 90% skoku jałowego odpowiedzialny jest luz na trzpieniu mocującym pedał w uchu pompki sprzęgła. Ten z zawleczką. Będę kombinował najpierw aby spasować bez nadmiernego luzu.

:bzik:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doszedłem do wniosku, że nie ma sensu walczyć z luzem na trzpieniu mocującym pedał w uchu drążka pompy i wystarczy skasować luz regulacją. Tak też zrobiłem. Pięć minut roboty i po sprawie. Teraz skok jałowy jest tylko na pompie i przekłada się katalogowo na pedał.

:) 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Jeżdżę od tygodnia. Po regulacji skoku jałowego ba trzpieniu pompy sprzęgła, sprzęgło bierze wyżej i nieco mniej zerojedynkowo. Jest lepiej ale mam wrażenie, że tarcza się rozsypuje. Oprócz tego, że nadal często trudno wbić jedynkę na światłach to czuć wibracje powiązane z obrotami silnika. Cały zespół napędowy wibruje z dosyć wysoką częstotliwością, wpadając w rezonans przy 3krpm. Przez to jest wtedy głośno i czuć wibracje na pedałach i całym aucie. To nie wydech. Słychać też wiele harmonicznych z komory silnika, jakby brzęczeń związanych z obrotami, nasilającymi się wraz z ich wzrostem. Jakby do komory sprzęgła wrzucić paczkę gwoździ.😉

Mechanik radzi jeździć i obserwować bo według niego jest OK. Mowi, że może odpowietrzyć pompę? Z tym, że ja jestem wyczulony na dźwięki i odczucia z auta i zwykle bezbłędnie wyczuwam usterki zanim się pojawią. Nigdy jednak nie miałem padu sprzęgła w żadnym aucie i nie wiem jak się czuje rozpadającą tarczę lub łożysko.

:hmm: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Joki napisał:

Jeżdżę od tygodnia. Po regulacji skoku jałowego ba trzpieniu pompy sprzęgła, sprzęgło bierze wyżej i nieco mniej zerojedynkowo. Jest lepiej ale mam wrażenie, że tarcza się rozsypuje. Oprócz tego, że nadal często trudno wbić jedynkę na światłach to czuć wibracje powiązane z obrotami silnika. Cały zespół napędowy wibruje z dosyć wysoką częstotliwością, wpadając w rezonans przy 3krpm. Przez to jest wtedy głośno i czuć wibracje na pedałach i całym aucie. To nie wydech. Słychać też wiele harmonicznych z komory silnika, jakby brzęczeń związanych z obrotami, nasilającymi się wraz z ich wzrostem. Jakby do komory sprzęgła wrzucić paczkę gwoździ.😉

Mechanik radzi jeździć i obserwować bo według niego jest OK. Mowi, że może odpowietrzyć pompę? Z tym, że ja jestem wyczulony na dźwięki i odczucia z auta i zwykle bezbłędnie wyczuwam usterki zanim się pojawią. Nigdy jednak nie miałem padu sprzęgła w żadnym aucie i nie wiem jak się czuje rozpadającą tarczę lub łożysko.

:hmm: 

U mnie jak się kiedyś łożysko rozpadło (odpadł kawałek) to pedał chodził z wyczuwalnym uskokiem podczas wciskania. Poza tym żadnych innych atrakcji nie było, aż nagle bum i po ptokach ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Joki napisał:

Jeżdżę od tygodnia. Po regulacji skoku jałowego ba trzpieniu pompy sprzęgła, sprzęgło bierze wyżej i nieco mniej zerojedynkowo. Jest lepiej ale mam wrażenie, że tarcza się rozsypuje. Oprócz tego, że nadal często trudno wbić jedynkę na światłach to czuć wibracje powiązane z obrotami silnika. Cały zespół napędowy wibruje z dosyć wysoką częstotliwością, wpadając w rezonans przy 3krpm. Przez to jest wtedy głośno i czuć wibracje na pedałach i całym aucie. To nie wydech. Słychać też wiele harmonicznych z komory silnika, jakby brzęczeń związanych z obrotami, nasilającymi się wraz z ich wzrostem. Jakby do komory sprzęgła wrzucić paczkę gwoździ.😉

Mechanik radzi jeździć i obserwować bo według niego jest OK. Mowi, że może odpowietrzyć pompę? Z tym, że ja jestem wyczulony na dźwięki i odczucia z auta i zwykle bezbłędnie wyczuwam usterki zanim się pojawią. Nigdy jednak nie miałem padu sprzęgła w żadnym aucie i nie wiem jak się czuje rozpadającą tarczę lub łożysko.

:hmm: 

 

Często mamy tak w Yarisach "L", jak kursanci zmęczą już sprzęgło - tłumik drgań skrętnych na sprzęgla ma dość i brzęczy,  jest glośniej przy mocniejszym przyspieszaniu.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz doradźcie co wybrać:

Ashika 256zł.

Japanparts 325zł.

LUK 392zł.

Exedy 590zł.

Kavo Parts 823zł.

Aisin 1069zł.

Chyba Exedy będzie rozsądnym kompromisem między jakością a ceną?

Co ciekawe, najtańsze Ashika bywa w niektórych sklepach po ponad 1000zł.

:hmm:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Smigiel napisał:

LUK nie wystarczy? Niezły producent i jakościowo też nieźle wypada.

Ktoś na MK narzekał niedawno na LUK, że rozpadło się po 40tys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Joki napisał:

Ktoś na MK narzekał niedawno na LUK, że rozpadło się po 40tys.

Jak tyle wytrzyma to przy Twojej eksploatacji do końca starczy (auta, bo Tobie tak źle nie życzę).

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ZUBERTO napisał:

Jak tyle wytrzyma to przy Twojej eksploatacji do końca starczy (auta, bo Tobie tak źle nie życzę).

Dbam o kupca za jakieś dwa lata. Żebym nie musiał płacić odszkodowania za wadę ukrytą. Jak w wątku o tym sprzed kilku tygodni.

;]

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Smigiel napisał:

LUK nie wystarczy? Niezły producent i jakościowo też nieźle wypada.

 

Jak jezdzi tak, że sprzegla nie męczy to spoko, przy intensywnym uzywaniu wytrzymuje polowe tego co oryginał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Joki napisał:

Ktoś na MK narzekał niedawno na LUK, że rozpadło się po 40tys.

 

U mnie sprzęgło Luk-a w Punto 2 prawie padło po 50kkm, jeszcze auto jeździło ale były przetarte od łożyska wyciskowego 3 dźwignie od ściskania sprężyny talerzowej w docisku. zakładałem temat na MK. Org. zestaw wytrzymał 191kkm i powód był ten sam. W 99% byłem tylko ja użytkownikiem auta, nigdy nie trzymałem nogi opartej o pedał sprzęgła. Obecnie założyłem Sachs-a, przejechane tylko 6kkm a auto obecnie robi małe przebiegi w stosunku kiedy byłem jego właścicielem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Vadero napisał:

Jak jezdzi tak, że sprzegla nie męczy to spoko, przy intensywnym uzywaniu wytrzymuje polowe tego co oryginał.

A to jest coś lepszego obecnie? OE producenta też nie będzie wiele lepsze (lub wcale). Takie czasy i taka jakość części. W Renówce zmieniałem, to komplet sprzęgłą wytrzymał 230 kkm i 12 lat. Wszystko było Renault OE ale ze znakami LUK. Teraz poszedł zestaw OEM LUK w komplecie z kołem dwumasowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Smigiel napisał:

A to jest coś lepszego obecnie? OE producenta też nie będzie wiele lepsze (lub wcale). Takie czasy i taka jakość części. W Renówce zmieniałem, to komplet sprzęgłą wytrzymał 230 kkm i 12 lat. Wszystko było Renault OE ale ze znakami LUK. Teraz poszedł zestaw OEM LUK w komplecie z kołem dwumasowym.

 

Na Lkach mamy duze ilości sprzęgiel stestowane ;)

oryginalne sprzęgla wytrzymują dużo dłużej - w yarisach ok 130- 150kkm.  To że masz tego samego producenta wybitego na częsci to wcale nie znaczy, ze to takie same sprzęgło, te firmowane logo marki są w calkiem innej jakości produkowane ;)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Vadero napisał:

te firmowane logo marki są w calkiem innej jakości produkowane

Tak, ale tylko OE na pierwszy montaż. Reszta to już będzie to samo, bez znaczenia czy OE czy OEM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Joki napisał:

To co polecasz?

 

Jak pisałem wyżej - nie masz zamiaru zamęczać tego sprzęgła w ciągłych korkach przez 60kkm, to weź coś tańszego, a mniemam że tym wynalazkiem zrobisz ze 30kkm i weźmiesz następny do zabawy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ciekawostka, im więcej jeżdżę tym lepiej pracuje sprzęgło. Może skoro auto stało ponad dwa lata na placu, docisk zardzewiał tak jak tarcze hamulcowe i teraz się przeciera? :hmm:

Jedynka i wsteczny często nie chcą wejść ale myślę, że to wina wybitej poduszki lewarka zmiany biegów. Dźwignia lata jak Żyd po pustym sklepie ale jeśli wyczuć miejsce to bieg wchodzi gładko. Poduszka już zamówiona, więc niebawem się okaże.

I kolejna ciekawostka. Tego nie spodziewałbym się. Otóż był taki rezonans przy 3krpm. że robiło się tak głośno aż trudno było radia słuchać. Już miałem szukać przyczyn ale pojechałem na zbieżność bo czułem, że ktoś łapki włożył i jest zbyt zbieżnie. Po ustawieniu, rezonans prawie zniknął. Jest ale bardzo cichy. W zasadzie nie przeszkadza. Wygląda na to, że drgania w wyniku darcia opon nakładały się na ten dźwięk i wzmacniały wibracje.

:totalszok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, swienty napisał:

 

A tak z ciekawości, próbowaliście zakładać nabijane tarcze? :) 

Tylko czy w osobówkach ma to sens, bo pewnie docisk jest tez juz na wykończeniu jak zużyje się tarcza:hmm:

W ciężkim sprzęcie to owszem ma to sens:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, volf6 napisał:

Tylko czy w osobówkach ma to sens, bo pewnie docisk jest tez juz na wykończeniu jak zużyje się tarcza:hmm:

W ciężkim sprzęcie to owszem ma to sens:ok:

 

Nie wiem czy ma to sens czy nie, ale założyłem i w małym, i w dużym na próbę i jestem ciekawy jak długo to wytrzyma. Kolega zakładał kiedyś do ciężarowego Mercedesa którego gonił w międzynarodówce i niczego niepokojącego nie zauważył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, swienty napisał:

 

Nie wiem czy ma to sens czy nie, ale założyłem i w małym, i w dużym na próbę i jestem ciekawy jak długo to wytrzyma. Kolega zakładał kiedyś do ciężarowego Mercedesa którego gonił w międzynarodówce i niczego niepokojącego nie zauważył.

Jak reszta dobra to taka tarcza może nawet przeżyć oryginalną jak wybierzesz dobrą okładzinę (np. Luk z dodatkiem kevlaru). Jednak w osobowych autach to czasami szybciej pada docisk albo sprężyny tłumika tarczy niż sama okładzina-wiec najczęściej kupujesz komplet i nie zawracasz sobie głowy nabijaniem:)

 

 

Ten Twój ''mały" to:hmm:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.