Lukass186 Napisano 3 Kwietnia 2019 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2019 Witam, Takie nieszczęście się trafiło ze przy legalizacji butli po 10 latach wyszedł babol montera butli lpg. Pomijając fakt ze była tak przyciągnieta do podłogi ze blacha popękala w paru miejscach i co jakiś czas poprawiłem bo się pojawiała rdza to po jej wyciągnięciu okazało się ze zbiornik lezy na filcowej szmacie /gąbce / podkładce która trzymała wodę. Efekty poniżej na zdjęciach. W żadnym aucie z lpg tego nie widziałem. W poprzednim aucie które miało 15 lat wymieniałem butle i wnęka była perfekcyjna tylko ze butla leżała bezpośrednio na podłodze. Stara butla z wżerami na złom a auto idzie do blacharza na wstawienie dna wneki. Ktoś się z czymś takim spotkał i widział taką masakre? Pytanie czy nową butle przywalić do podłogi czy podłożyć jakieś grubsze gumy np. transportowe żeby butla była nieco uniesiona? Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ccLot Napisano 3 Kwietnia 2019 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2019 Mozna wkleic tasme bitumiczną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jettison Napisano 3 Kwietnia 2019 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2019 to astra h? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
steyr Napisano 4 Kwietnia 2019 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2019 Babol montera lpg, chciał dobrze a niekoniecznie wyszło. Nie spotkałem się z takim patentem, skoro korodowała Ci wnęką od zewnątrz to nie zainteresowałeś żeby zobaczyć co się dzieje od wewnątrz od strony wielozaworu? Pewnie można było zauważyć to "wygłuszenie". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lukass186 Napisano 4 Kwietnia 2019 Autor Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2019 Tak to astra h. Z dołu korozja pojawiła się jakieś 2 lata temu na pęknięciach blachy. Cztery pęknięcia po 3cm może. Mozna je zauwazyc na zdjeciach. Były dwa razy od spodu czyszczone i zabezpieczane a przed zeszła zimą uszczelnilem to masa klejąco uszczelniajacą. Od spodu podloga wygladala dobrze a dopiero po wyciagnieciu butli sie okazalo ze z blachy zostal papier i szlo ją przebić srubokretem. Z góry nie było nic kompletnie widać tym bardziej tej maty. Wilgoci i wciekajacej wody do auta nigdy nie zaobserwowałem. Do głowy by mi nie przyszło ze tam jest taki gnój. Aktualny gaziarz powiedział że woda się dostawała przez tą rurkę wentylacyjną przykręconą do dna wnęki na wkręty. Przyjdzie nowe dno wnęki na koło i gazownik powiedział żeby ta rurkę koniecznie wywalić. W czterech autach w rodzinie na lpg nie ma takich rurek. Jedynie u ojca jest z boku dna - resztki po instalacji holenderskiej. U mnie też dodatkowo jest jedno z boku. Nie wiem co za partacz u mnie to montował. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.