Skocz do zawartości

Czy istnieje coś takiego jak pechowy samochód? Długie


Lukass186

Rekomendowane odpowiedzi

@Manx, ale żona to chyba o to auto nie dbała wcale co?

Masz rację, skończenie się klocków w trasie i tarcze cienkie jak papier to wina użytkownika, w tym wypadku Twojej żony, która po zakupie nie sprawdziła jednego z najważniejszych elementów auta.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz bolesną lekcję, że mając 20-30kPLN w gotówcę to się kupuje nowe auto, a nie używkę mającą 100+kkm nalotu.

 

Miałem używane "super utrzymane" E36, wadowałem fortunę, poszła za czapkę śliwek. Miałem super E39, władowałem kupę kasy, poszła za tyle za ile kupiłem. Miałem kolejne E39. Również super. I znowu worek kasy. Nawet teraz nikt jej kupić nie chce.

 

Od listopada jeżdżę nowym autem, gdzie rata to połowa tego co miesięcznie szła w te bmki. Stary premium tak, ale na weekendy. I kupię sobie, marzy mi się W220. Ale nie na daily.

 

 

  • Lubię to 5
  • Nie lubię tego 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed wszystkim to trafiles na bardzo slabego mechanika mam nadzieje ze do niego juz nie jezdzisz. Powinien ci zwrocic czesc hajsu przynajmniej za ta pokrywe zaworow. A gdzie tak tanio zregenarowales sterownik landi renzo? to byl omegas?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Mars_wrc napisał:

Masz bolesną lekcję, że mając 20-30kPLN w gotówcę to się kupuje nowe auto, a nie używkę mającą 100+kkm nalotu.

 

Miałem używane "super utrzymane" E36, wadowałem fortunę, poszła za czapkę śliwek. Miałem super E39, władowałem kupę kasy, poszła za tyle za ile kupiłem. Miałem kolejne E39. Również super. I znowu worek kasy. Nawet teraz nikt jej kupić nie chce.

 

Od listopada jeżdżę nowym autem, gdzie rata to połowa tego co miesięcznie szła w te bmki. Stary premium tak, ale na weekendy. I kupię sobie, marzy mi się W220. Ale nie na daily.

 

 

Czytam ten wątek i oczom nie wierzę. 

10 lat temu, taka wypowiedź by była moooooże jedna, dojrzewamy jako społeczeństwo :oki:

 

Ogólnie trzeba mieć fart albo nie dbać o używkę, żeby było miło. W innym razie zazwyczaj jest niemiło, a TCO często porównywalny z nowym.

Wszystko zależy co kto potrzebuje, ale na typowe daily wołka dnia codziennego nowy to nowy.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, mrBEAN napisał:

Czytam ten wątek i oczom nie wierzę. 

10 lat temu, taka wypowiedź by była moooooże jedna, dojrzewamy jako społeczeństwo :oki:

 

Nie tyle dojrzewamy, co zaczynamy lepiej zarabiac :ok:

Pewnie gdybys porownal srednia wieku uzytkownikow 10 lat temu a teraz to bylaby sporo nizsza...

Ja 10 lat temu mialem priorytet na kupno mieszkania a nie auta ;) 

Edytowane przez Maciej__
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Maciej__ napisał:

 

Nie tyle dojrzewamy, co zaczynamy lepiej zarabiac :ok:

Pewnie gdybys porownal srednia wieku uzytkownikow 10 lat temu a teraz to bylaby sporo nizsza...

Ja 10 lat temu mialem priorytet na kupno mieszkania a nie auta ;) 

Też prawda. Natomiast dojrzewamy, bo myślenie się zmienia.

Wiele osób stać było i jest na nowe, tylko o tym nie wiedzą :phi:

Co więcej, wiele osób wydaje więcej na używki, niż kosztowała by ich eksploatacja nowego.

Temat rzeka ;) 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Pty napisał:

Myślę, że Rumuni nie mieli na myśli Dacii 1310, Bo taka była chyba technologicznym odpowiednikiem Poloneza.

 

Ja wiem, ze zadna praca nie hanbi...

Ale opinie Rumunow jezdzac smieciarka, raczej ciezko trakotwac jako wyrocznie :hehe:

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mrBEAN napisał:

Czytam ten wątek i oczom nie wierzę. 

10 lat temu, taka wypowiedź by była moooooże jedna, dojrzewamy jako społeczeństwo :oki:

 

Ogólnie trzeba mieć fart albo nie dbać o używkę, żeby było miło. W innym razie zazwyczaj jest niemiło, a TCO często porównywalny z nowym.

Wszystko zależy co kto potrzebuje, ale na typowe daily wołka dnia codziennego nowy to nowy.

 

Zgadza się, to kwestia podejścia do używki. U mnie wszystko musiało być tip top. Nowe reflektory, nowe opony, sprawdzony na hamowni motor czy trzyma serię (M54B25 wypluło mi moc +3KM do serii, ale -25Nm. Kosztowało mnie to 1000zł za dwa czujniki położenia wałka i pokazała serię również w Nm). Wszystko na tip top i po roku wyszło, że prawie podwoiłem cenę zakupy, a kupiłem drogo. Rata za Golfa to połowa kasy, która miesięcznie szła w E39. A teraz najlepsze ... 1.0 TSI 85KM jeździ w mieście przyjemniej i dynamiczniej niż 2.5 R6 195KM z automatem. No i Golf pali 6.5, E39 chlało 15. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mars_wrc napisał:

 

Zgadza się, to kwestia podejścia do używki. U mnie wszystko musiało być tip top. Nowe reflektory, nowe opony, sprawdzony na hamowni motor czy trzyma serię (M54B25 wypluło mi moc +3KM do serii, ale -25Nm. Kosztowało mnie to 1000zł za dwa czujniki położenia wałka i pokazała serię również w Nm). Wszystko na tip top i po roku wyszło, że prawie podwoiłem cenę zakupy, a kupiłem drogo. Rata za Golfa to połowa kasy, która miesięcznie szła w E39. A teraz najlepsze ... 1.0 TSI 85KM jeździ w mieście przyjemniej i dynamiczniej niż 2.5 R6 195KM z automatem. No i Golf pali 6.5, E39 chlało 15. 

Nic dodać nic ująć 😎

 

Poruszyłeś jeszcze jednà istotną kwestię. Chcemy zrealizować marzenia i doświadczyć tych ochów i achów nt. legendarnych wozów premium, a w praktyce okazuje się, że współczesna Octavia jeździ przyjemniej niź te stare kible 😁

 

  • Lubię to 4
  • Nie lubię tego 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, electrofinger napisał:

U mnie w firmie pracuje wielu Rumunów. Żaden z nich nie jeździ Dacią. Kilku Pytałem co myśli na temat tej marki i żaden z nich nie wypowiedział ani jednego pozytywnego słowa...

 

Kiedyś pytałem Włochów o zdanie na temat Alfy Romeo...

;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Mars_wrc napisał:

Masz bolesną lekcję, że mając 20-30kPLN w gotówcę to się kupuje nowe auto, a nie używkę mającą 100+kkm nalotu.

 

Miałem używane "super utrzymane" E36, wadowałem fortunę, poszła za czapkę śliwek. Miałem super E39, władowałem kupę kasy, poszła za tyle za ile kupiłem. Miałem kolejne E39. Również super. I znowu worek kasy. Nawet teraz nikt jej kupić nie chce.

 

Od listopada jeżdżę nowym autem, gdzie rata to połowa tego co miesięcznie szła w te bmki. Stary premium tak, ale na weekendy. I kupię sobie, marzy mi się W220. Ale nie na daily.

Bo jak się kupuje BMW to się trzeba liczyć z wydatkami. Po prostu. Ja w "pakiecie startowym" w swoje BMW włożyłem 25 tyś pln.

 

Teraz jestem o jedno BMW mądrzejszy, pewnie wydałbym mniej na ten konkretny egzemplarz (bo część napraw robiłem w ASO).

 

BTW. W220 to średni wybór (chyba, że to 55AMG). Jest sporo ciekawszych Mercedesów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Maxit napisał:

Bo jak się kupuje BMW to się trzeba liczyć z wydatkami. Po prostu. Ja w "pakiecie startowym" w swoje BMW włożyłem 25 tyś pln.

 

Teraz jestem o jedno BMW mądrzejszy, pewnie wydałbym mniej na ten konkretny egzemplarz (bo część napraw robiłem w ASO).

 

BTW. W220 to średni wybór (chyba, że to 55AMG). Jest sporo ciekawszych Mercedesów...

 

Ja jestem bogatszy o 3 BMW i już więcej starego premiuma na daily nie kupię.

 

W220 to choroba. Zakochany jestem.w tym modelu i po prostu muszę go mieć. Jest obłędnie piękny. A, że awaryjny ... dlatego to nie będzie daily ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mars_wrc napisał:

Ja jestem bogatszy o 3 BMW i już więcej starego premiuma na daily nie kupię.

 

W220 to choroba. Zakochany jestem.w tym modelu i po prostu muszę go mieć. Jest obłędnie piękny. A, że awaryjny ... dlatego to nie będzie daily ;)

Wiesz... Ja kupiłem E70, 35-miesięczne z przebiegiem 80 tyś km... Dodatkowo auto znałem od nowości. Problemem było to, że wąsaty Meksykanin spaprał robotę, a polskie ASO doi kasę zamiast naprawiać auta.

 

Problemem W220 nie jest awaryjność, tylko korozja. :rzygi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, patgaw napisał:

Przed wszystkim to trafiles na bardzo slabego mechanika mam nadzieje ze do niego juz nie jezdzisz. Powinien ci zwrocic czesc hajsu przynajmniej za ta pokrywe zaworow. A gdzie tak tanio zregenarowales sterownik landi renzo? to byl omegas?

Landi Omegas. Sterownik był przelutowywany bo ponoć zimne luty miały powodować świrowanie instalacji. Po tygodniu gaziarz mi ściągnął używany odblokowany bo stary nadal kulał i był zablokowany.

Mechanik to był mi tutaj polecony :D . Z silnikiem nie wiem co się stało że przy przebiegu 100kkm ktoś musiał go wymienić. A mechanik dał ciała że poskładał go i włożył nowe pierścienie do owalnych cylindrów. Mimo że to był wylatany silnik to od wymiany do wymian nie dolewałem oleju. Przygoda z mechanikiem zaczęła się od zabrudzonego płynu w zbiorniczku, ja podejrzewałem tylko chłodniczkę oleju i rzeczywiście była pęknięta ale mechanicy zaczęli grzebać dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, electrofinger napisał:

U mnie w firmie pracuje wielu Rumunów. Żaden z nich nie jeździ Dacią. Kilku Pytałem co myśli na temat tej marki i żaden z nich nie wypowiedział ani jednego pozytywnego słowa...

Bo Rumun woli jeździć 15 letnim Audi niż nową Dacią. Taki kompleks postkomunistycznego kraju.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Lukass186 napisał:

Dziś miałem okazję wejść pod auto i do wymiany jest tłumik.  Pękła rura środkowego tłumika po całym obwodzie. Co za szczęście! 

Zamiast to wszystko naprawiać, trzeba było mojego zgniotka wziąć i z 2 złożyć 1, a drugiego na złom.

Wyszłoby Ci tanio, bo zgniotka za 3,5 opchnalem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, stig napisał:

Mam dwie. Jedna ma 10 a druga 8 lat i chyba trafiłem na zupełne przeciwieństwo od tytułu tego wątku 👍 

 

Dostałem fajną ofertę na dwie sztuki Stelvio. Jedna 200 a druga 280KM. Akurat dla mnie i dla żony by było.

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Ryb napisał:

 

Dostałem fajną ofertę na dwie sztuki Stelvio. Jedna 200 a druga 280KM. Akurat dla mnie i dla żony by było.

 

A proszę Ciebie bardzo 😆U mnie by się sprawdziła a jako druga Giulia Veloce 😍Taki plan na przyszłość 😎

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Lukass186 napisał:

Dziś miałem okazję wejść pod auto i do wymiany jest tłumik.  Pękła rura środkowego tłumika po całym obwodzie. Co za szczęście! 

 

Trzeba podjac meska decyzje i kiedys powiedziec stop 😄

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, stig napisał:

Mam dwie. Jedna ma 10 a druga 8 lat i chyba trafiłem na zupełne przeciwieństwo od tytułu tego wątku 👍 

 

Mam takiego kolegę, co też tak twierdzi - 9 letnia Brerra, igiełka, grosza nie włożył. Po 3 minutach jazdy tym, wynalazłem z 10 poważnych i mniej poważnych usterek, na które on po prostu nie zwracał uwagi ;)

  • Lubię to 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Vadero napisał:

 

Mam takiego kolegę, co też tak twierdzi - 9 letnia Brerra, igiełka, grosza nie włożył. Po 3 minutach jazdy tym, wynalazłem z 10 poważnych i mniej poważnych usterek, na które on po prostu nie zwracał uwagi ;)

Nie znasz mnie i nie znasz moich aut. Akurat przestrzeliłeś ze swoją opinią 😂 

Edytowane przez stig
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Mam takiego kolegę, co też tak twierdzi - 9 letnia Brerra, igiełka, grosza nie włożył. Po 3 minutach jazdy tym, wynalazłem z 10 poważnych i mniej poważnych usterek, na które on po prostu nie zwracał uwagi
Nie wiem co wtym aucie jest ale kiedyś sobie ściągnę taka "Włoszkę" w czerwonej cielęcej skórce....

...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Fili_P napisał:

Nie wiem co wtym aucie jest ale kiedyś sobie ściągnę taka "Włoszkę" w czerwonej cielęcej skórce....

...
 

 

Najpierw się taką przejedź. Nic ciekawego, jakos dziwnie się w zakrętach układa (1.9jtd), ogólnie to fajnie się na nią patrzy na zdjęciach i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Vadero napisał:

 

Najpierw się taką przejedź. Nic ciekawego, jakos dziwnie się w zakrętach układa (1.9jtd), ogólnie to fajnie się na nią patrzy na zdjęciach i tyle.

Może najpierw niech kolega naprawi te 10 poważnych i mniej poważnych rzeczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Ryb napisał:

 

Dostałem fajną ofertę na dwie sztuki Stelvio. Jedna 200 a druga 280KM. Akurat dla mnie i dla żony by było.

 

Stelvio to jedno z ciekawszych aut w tym segmencie. Automat wg youtubera Pertyn Ględzi robi robotę zarówno w gnoju jak i w benzynie. O awaryjność popytaj na forum Alfaholików. Wiem, że ktoś tam toczył boje z serwisem przy okazji Giulii. Jak się to skończyło nie wiem, bo nie śledziłem wątku do końca. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bochumil napisał:

Stelvio to jedno z ciekawszych aut w tym segmencie. Automat wg youtubera Pertyn Ględzi robi robotę zarówno w gnoju jak i w benzynie. O awaryjność popytaj na forum Alfaholików. Wiem, że ktoś tam toczył boje z serwisem przy okazji Giulii. Jak się to skończyło nie wiem, bo nie śledziłem wątku do końca. 

 

Na forum alfaholikow nie maja awarii, tylko eksploatacja.

  • Lubię to 1
  • Haha 3
  • Nie lubię tego 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czytam, czytam i nie wierzę, jeszcze żadna używka taka pechowa nie była, a teraz mam jedno 3 letnie, 14 letnie i 23 letnie;] Generalnie, żadnym nie boję się jechać "w świat" i na ścieżkę diagnostyczną. Jak komuś się kończą klocki po 2-3 tysiącach od zakupu to gratuluję mu. To nie nowe auto, podniesienie na podnośniku auta, zwalenie koła i wizualna inspekcja to naprawdę niewiele czasu. Okładziny na 2-3 tyś. km to pewnie jest ze 2 mm na klocku. Jak alusy to można i bez ściągania podejrzeć.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, r1sender napisał:

Generalnie, żadnym nie boję się jechać "w świat" i na ścieżkę diagnostyczną.

Bo się znasz i w razie czego połatasz żeby dojechał do celu. Większość ludzi tak nie ma i w przypadku awarii kwitnie czekając na lawetę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia ‎2019‎-‎04‎-‎04 o 19:40, Lukass186 napisał:

To jakiś pech, feralne auto?

Ja miałem kiedyś takiego poloneza, w którym psuło się dosłownie wszystko. Z bardziej kuriozalnych awarii to np. urwana tylna klapa na zawiasach, albo wypadnięcie całego przedniego plastikowego pasa razem z reflektorami przy mocniejszym hamowaniu ;] 

Ale to chyba nie kwestia pecha, tylko samochód był strasznym ulepem. Ojciec mi doradzał przy zakupie :sciana:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś wcześniej napisał to nie pech tylko zużyte i serwisowane najmniejszym kosztem auto.  LPG to osobna historia. Sam mam kolejne auto z gazem, ale uważam, że dokładana lepiej lub gorzej instalacja to i tak druciarstwo... Do tego jest szereg modeli aut podatnych na awarie i do tego drogich w naprawie. Jak wszystko zbierze się do kupy, to jest kaplica...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4.04.2019 o 22:12, Joki napisał:

To musi być Fiat, Ford, jakiś Francuski albo Opel. Czyli wszystko w normie.

Na 6 moich Dai, nie licząc przerdzewiałego wydechu w Cuore za 2500złz 1998,  jedyna usterka to padnięte łożysko pompy wody w silniku 1.3 Toyoty.

Z tych miałem styczność z nowych z Fordem, Oplem i Renault. Ciut ponad normę psuło sie Renault, Ford jak na razie ok Ople jeżdżą, z drobnymi naprawami na gwarancji jak włącznik wstecznych czy uszczelka 3 stopu.

Za to używki z tych samych marek jakoś zawsze gorzej. Nissan był awaryjnością na poziomie Opla czy Ford'a, też zaliczył naprawę gwarancyjną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pechowy samochod to dla mnie 126p. Tam kazdy dzien posiadania tego gruzu byl pechowy. Psulo sie tam wszystko i ciagle.

Dla mnie pechowe byly 3 samochody czerwone. Chociaż nie jestem przesądny to czerwonego ponownie bym nie kupil.

Pierwszy 126p ten gruz miałem nim dachowanie.

Drugi moja astra. Prowadzil moj kolega przywalil w dzika na tyle mocno ze airbagi wyskoczyly.

Trzeci Uno ukradli mi po trzech miesiacach.

Pozostalych moich aut, a bylo ich wiele nie nazwalbym pechowymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, blue_ napisał:

ale co tam sie miało psuć? miałem malucha i jedyną awarią był kapeć ;]

Rozrusznik ze 2 razy ,alernator , 3 skrzynie biegow, obejmy wydechu z 6 razy pekaly. Pompka paliwa, pierscienie na tlokach. Przegub napedowy korozja podwozia w sraluchu 6 letnim🤪

Edytowane przez dzikipzs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, blue_ napisał:

@dzikipzs 

miałeś pecha ;]

Nie, to normalna eksploatacja 126p. Jeśli było inaczej, to świadczyło o niesamowitym szczęściu właściciela.

Miałem kilka sztuk tego goowna i miałem serdecznie dość. Wszystko poza syreną było bardziej niezawodne. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.