Złamałem jakieś przepisy?

[luccass]

Jakiś czas temu wróciłem do PL z UK brytyjskim autem. Jeździłem nim jeszcze przez kilka miesięcy dopóki miało ważne brytyjskie ubezpieczenie. Później postawiłem pod domem i tak stało przez rok. W międzyczasie zgłosiłem w brytyjskim wydziale komunikacji, że auto zostało wyeksportowane.

 

Nie miałem w planach rejestracji tego auta w PL, myślałem o nim jako o dawcy części, dlatego nie bawiłem się w cła, akcyzy, itp..

 

Czy sprzedając auto i dokumentując sprzedaż zwykła umowa kupna-sprzedaży coś mi grozi? Jest jakiś obowiązek, którego nie dopełniłem?

 

Czy nowy własciciel będzie w stanie zarejestrować to auto w PL jeśli się uprze?

 

tapatalked

 

 

[shapyr]

5 minut temu, luccass napisał:

Czy nowy własciciel będzie w stanie zarejestrować to auto w PL jeśli się uprze?

 

Wg mnie będzie i to bez upierania się. Cała masa ściąganych samochodów przez handlarzy tak ma. Tu nawet lepiej bo umowa podpisana będzie z właścicielem, a nie na Niemca. Nowy kupuje, płaci akcyzę, robi BT, rejestruje, ubezpiecza.

[Joki]

3 godziny temu, luccass napisał:

Jest jakiś obowiązek, którego nie dopełniłem?

Tak, opłata akcyzy w ciągu chyba 14 dni od momentu przekroczenia granicy.

[luccass]

Tak, opłata akcyzy w ciągu chyba 14 dni od momentu przekroczenia granicy.

Też się nad tym zastanawiam, ale 14 dni po powrocie to ja ciągle byłem na wakacjach w PL swoim samochodem...

tapatalked

[shapyr]

Godzinę temu, Joki napisał:

Tak, opłata akcyzy w ciągu chyba 14 dni od momentu przekroczenia granicy. 

 

Z jakiego tytułu ta opłata akcyzy?

Cytuj

Artykuł 110 ustawy z 6 grudnia 2008 r. o podatku akcyzowym reguluje zwolnienie od podatku akcyzowego samochodu osobowego przywożonego z innego kraju Unii Europejskiej w ramach tzw. mienia przesiedlenia.

Zwolnienie to obwarowane zostało następującymi warunkami:

• samochód osobowy jest przeznaczony do użytku osobistego tej osoby;
• samochód osobowy służył do użytku osobistego tej osoby w miejscu poprzedniego jej pobytu w państwie członkowskim Unii Europejskiej przez okres co najmniej 6 miesięcy przed zmianą miejsca pobytu;
• osoba ta przedstawi właściwemu naczelnikowi urzędu celnego dowód potwierdzający spełnienie warunku mówiącego o tym, że auto służyło wcześniej tej osobie do użytku osobistego;
• samochód osobowy nie zostanie sprzedany, wynajęty lub w jakikolwiek inny sposób oddany do użytku osobie trzeciej przez okres 12 miesięcy, licząc od dnia jego przywozu na terytorium kraju;
• samochód osobowy został nabyty lub wprowadzony do obrotu zgodnie z przepisami dotyczącymi opodatkowania obowiązującymi w państwie członkowskim Unii Europejskiej, w którym osoba fizyczna miała miejsce zamieszkania, a przy wywozie nie zastosowano zwolnienia od akcyzy lub zwrotu podatku.

 

Jedyne co należało zrobić to złożyć dokument, o którym mowa w poz. 3. i to chyba też tylko gdyby chciał go zarejestrować w PL.

 

http://www.podatekakcyzowy.pl/artykul,1630,dokument-potwierdzajacy-brak-obowiazku-zaplaty-akcyzy-od.html

 

 

Edytowane 20 Czerwca 2019 przez shapyr

[shapyr]

9 minut temu, luccass napisał:

Też się nad tym zastanawiam, ale 14 dni po powrocie to ja ciągle byłem na wakacjach w PL swoim samochodem...

 

Formalnie tego samochodu nie ma w Polsce. Pojawi się po zarejestrowaniu.

[sebaso]

12 godzin temu, shapyr napisał:

 

Formalnie tego samochodu nie ma w Polsce. Pojawi się po zarejestrowaniu.

No nie do końca, bo ponad rok temu poszło zgłoszenie do DVLA, że auto będzie wyeksportowane. 

 

[shapyr]

3 godziny temu, sebaso napisał:

No nie do końca, bo ponad rok temu poszło zgłoszenie do DVLA, że auto będzie wyeksportowane. 

  

Czy nasze urzędy dostają z tego tytułu jakieś info? Na 99% nie, zatem samochodu nie ma. Z punktu widzenia naszego prawa w tej chwili ten samochód nie jest samochodem, a co najwyżej odpadem, zresztą jak cała masa samochodów ściąganych na handel. Jak zostanie zarejestrowany i dopuszczony do ruchu to znowu stanie się samochodem.

[grogi]

8 godzin temu, sebaso napisał:

No nie do końca, bo ponad rok temu poszło zgłoszenie do DVLA, że auto będzie wyeksportowane. 

 

Ale to było wyrażenie intencji, nie faktu.