Skocz do zawartości

Docieranie nowych klocków i tarcz hamulcowych - jak to robi AK?


analyzer64

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, analyzer64 napisał:

No właśnie jak robi to AK?

 

Są dwie szkoły jak wiadomo. Jeździcie spokojnie i tak samo hamujecie przez kilkaset kilometrów czy jednak na ostro?

 

Ja za każdym razem jezdzilem zupełnie normalnie, tak samo jak przed wymiana.

Jedynie pierwsze kilka hamowan trzeba bardziej uwazac i tyle.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze po wymianie jeżdżę normalnie. Z czasem się dotrą same.  Nie ma co się pieścić z tym - samochód jest do jeżdżenia i jak ktoś nie szaleje, tylko jeździ normalnie, to można od razu normalnie jeździć.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, analyzer64 napisał:

No właśnie jak robi to AK?

 

Są dwie szkoły jak wiadomo. Jeździcie spokojnie i tak samo hamujecie przez kilkaset kilometrów czy jednak na ostro?

 

W poprzednim aucie cackałem się z Textarami, w efekcie albo się skrzywiły albo uj wie co bo biły lekko przy hamowaniu.

W nowym przez pierwsze 300 km powrotu z salonu do domu jechałem normalnie, czasem nawet musiałem mocniej hamować, narazie działają ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakladam i daje w palnik kilka razy, oczywiscie najpierw zaczynam delikatnie i nasluchuje, potem zrobie kilometr i hamowanie, tak ze 3 razy jeszcze. Jak dobre to sie nie pogna 😄

Kiedys obchodzilem sie jak z jajkiem i po jakis 2000km gdy musislem gwaltownie zahamowac kierownica zaczela bic. Takze teraz ogien.

 

Edytowane przez czachabrava
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio zastosowałem metodę opisaną na https://brakestock.pl/instrukcje/view-docieranie-tarcz-oraz-klock-w-hamulcowych.html :

 

  • Rozpędź się do prędkości około 60 km/h i od razu, spowolnij do 5-10 km na godzinę. Hamuj delikatniej, z siłą około 20-30% mniejszą,w porównaniu do pełnego nacisku.
  • natychmiast nabierz prędkości do 60 km/h i znów wyhamuj do 5-10 km/h .
  • Przeprowadź 10 takich cykli: rozpędź się - zwolnij, nie dając ostygnąć hamulcom.
  • Pod koniec docierania, może pojawić się lekki zapach "palącego się" układu frykcyjnego klocka hamulcowego – jest to całkiem normalnie i świadczy o tym, że wszystko robisz poprawnie!
  • Pozwól ostygnąć hamulcom podczas jazdy. Nie zatrzymuj się i przez co najmniej 5 km - unikaj mocniejszych wyhamowań.

 

Przeżyły i są ok.

  • zszokowany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, marek13 napisał:

Ostatnio zastosowałem metodę opisaną na https://brakestock.pl/instrukcje/view-docieranie-tarcz-oraz-klock-w-hamulcowych.html :

 

  • Rozpędź się do prędkości około 60 km/h i od razu, spowolnij do 5-10 km na godzinę. Hamuj delikatniej, z siłą około 20-30% mniejszą,w porównaniu do pełnego nacisku.
  • natychmiast nabierz prędkości do 60 km/h i znów wyhamuj do 5-10 km/h .
  • Przeprowadź 10 takich cykli: rozpędź się - zwolnij, nie dając ostygnąć hamulcom.
  • Pod koniec docierania, może pojawić się lekki zapach "palącego się" układu frykcyjnego klocka hamulcowego – jest to całkiem normalnie i świadczy o tym, że wszystko robisz poprawnie!
  • Pozwól ostygnąć hamulcom podczas jazdy. Nie zatrzymuj się i przez co najmniej 5 km - unikaj mocniejszych wyhamowań.

 

Przeżyły i są ok.

Podobna instrukcja jest na pudełkach tarcz Zimmerman, zastosowałem i jest OK :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie z tego co kiedyś sobie czytałem w instrukcjach firm, które specjalizują się w klockach sportowych, ale nie tylko, chodzi o to żeby część materiału klocka przeniosła wtopiła się w tarczę, czyli nie żeby ta tarcza świeciła się od wypolerowania, ale też żeby nie była fioletowa od przegrzania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, analyzer64 napisał:

Właśnie z tego co kiedyś sobie czytałem w instrukcjach firm, które specjalizują się w klockach sportowych, ale nie tylko, chodzi o to żeby część materiału klocka przeniosła wtopiła się w tarczę, czyli nie żeby ta tarcza świeciła się od wypolerowania, ale też żeby nie była fioletowa od przegrzania.

dokladnie o cos takiego chodzi. Stosuje od pewnego czasu i nigdy nie bylo problemow. Pare razy konieczna byla wymiana klockow na torze w polowie trackday i po prostu przejezdzalem kawalek (kilkaset metrow, kilometr) hamujac kilkakrotnie by wstepnie ulozyc klocki a potem wyjazd na sesje i naprzod. Na okrazeniu rozgrzewkowym powiedzmy docieranie a potem ogien. Zwykle przed 1-2 okrazenia hamulce nie dzialaly do konca dobrze ale potem juz tak.

 

I zeby nie bylo, z uporem maniaka uzywam zwyklych klockow zadnych tuningowych ani sportowych. Ostatnio najczesciej OEM Mazda bo mozna je tanio kupic na Allegrosz i calkiem dlugo wytrzymuja (tzn. z 4-5 trackdayow max 🤣)

 

aaaa, byc moze podlej jakosci klocki tego nie wytrzymaja. Ale jesli nawet to jest to argument tylko za tym ze byly podlej jakosci a nie ze metoda jest zla. Normalne klocki typu Ferodo, ATE, Textar, TRW - wytrzymuja, sprawdzilem :lol:

Edytowane przez alastair
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, marek13 napisał:

Ostatnio zastosowałem metodę opisaną na https://brakestock.pl/instrukcje/view-docieranie-tarcz-oraz-klock-w-hamulcowych.html :

 

  • Rozpędź się do prędkości około 60 km/h i od razu, spowolnij do 5-10 km na godzinę. Hamuj delikatniej, z siłą około 20-30% mniejszą,w porównaniu do pełnego nacisku.
  • natychmiast nabierz prędkości do 60 km/h i znów wyhamuj do 5-10 km/h .
  • Przeprowadź 10 takich cykli: rozpędź się - zwolnij, nie dając ostygnąć hamulcom.
  • Pod koniec docierania, może pojawić się lekki zapach "palącego się" układu frykcyjnego klocka hamulcowego – jest to całkiem normalnie i świadczy o tym, że wszystko robisz poprawnie!
  • Pozwól ostygnąć hamulcom podczas jazdy. Nie zatrzymuj się i przez co najmniej 5 km - unikaj mocniejszych wyhamowań.

 

Przeżyły i są ok.

 

to ty jechales przede mna co dzownilem na policje ze pijany i po prochach ? :bzik:

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.