Skocz do zawartości

Wspomaganie kierownicy w punciaku


Rekomendowane odpowiedzi

Punto II fl, 1.2 8v wersja active.

Witam.

Mam od kilku miesięcy problem ze wspomaganiem kierownicy w punciaku - czasem jest to "tylko" świecąca się kontrolka od wspomagania, czasem po długiej jeździe w upale odcina mi wspomaganie. Z objawów wynika że winne są przekaźniki przy silniczku wspomagania, mam na wymianę inny, sprawny. Mam pytanie, czy mogę je bezkarnie zamienić, czy też czeka mnie konieczność kalibracji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Dzięki za odpowiedź. W necie znalazłem instrukcję do wymiany przekaźników i tam pisze o zabezpieczeniu położenia serwa, bo inaczej trzeba kalibrować układ. Ja chcę tylko zamienić miejscami silniczki, ale każdy opisuje je inaczej -  raz jako silnik, raz serwo, mechanik z którym rozmawiałem mówił o pompie 😆, dlatego pytałem. Generalnie w Krakowie nikt nie chce tego naprawiać, tylko od razu zabierają się za wymianę kolumny kierownicy, chore.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HARDTECHNO, tak by pasowało po objawach, tylko u mnie jest taki jak na zdjęciu, bez przekaźników. Na forum była informacja, że po którymś roku montowali już bez tych przekaźników. Jak złapię trochę czasu to robię przekładkę silników i zobaczę czy działa.

IMG_20190714_143222.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące później...

Wspomaganie działa, "city" również, wyłączyło się tylko raz (przy jeździe z zapaloną kontrolką) po ok. godzinie jazdy, jak były upały w lecie. Wymieniłem dzisiaj silnik wspomagania (miałem inny, sprawny pod ręką) i dalej jest to samo. Obstawiam że jednak winny może być czujnik skrętu, ale sam tego nie rozbiórkę ( brak narzędzi i programu do kalibracji po wymianie, nie mówiąc o czasie 😣), a w Krakowie żaden warsztat jaki odwiedziłem nie chce się z tym czujnikiem bawić, tylko od razu chcą wymieniać całą kolumnę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc później...

W wersji poliftowej to praktycznie zawsze zużyty czujnik skręty, te nowsze wersje silniczków nie mają już przekaźników - silniczek jest halotronowy. 
Wymień czujnik (koniecznie na nowy a nie używkę) lub oddaj komus do naprawy. Koszt z robocizną około 500zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 6.10.2019 o 13:46, Chester75 napisał:

Wreszcie łapnąłem trochę czasu i wymieniłem ten silniczek. Silnik działa ok, niestety problem z kontrolką nie ustąpił. Zostaje tylko czujnik skrętu, lub wymienić całą kolumnę kierownicy ( koszt w sumie będzie podobny). 

Każdy tak rumakuje do czasu jak się sam do pracy nie weźmie. I co silniczek i zimne luty - nie a gdybyś prowadził działalność kto by Ci za tą nieudaną naprawę zapłacił. Trochę pokory się teraz przyda. Toż ten głupi mechanik od razu chciał targać całą kolumnę i tylko wymieniałby a nie naprawiał. To teraz popatrz tak elektronik nie będzie zdejmował elementów z samochodu, za pracę elektronika ktoś musi zapłacić czy element jest uszkodzony czy też nie, ponowny montaż też ktoś musi zrobić i do tego gwarancja też obowiązuje. Czasami wymiana na sprawny i sprawdzony podzespół jest tańsza niż szukanie usterki i jej naprawa. {Podłączenie kompa w celu kalibracji układu wspomagania też kosztuje więc jeżeli masz kasę i nie musi być tanio możesz wymieniać i naprawiać elementy na zasadzie chybił trafił a jak chcesz mieć skutecznie i nie masz sprzętu do diagnostyki i czasu na poprawki to najlepiej wymienić całość na sprawny sprawdzony układ który dzisiaj nie kosztuje kokosów i zaoszczędzić sobie stresów z naprawą na raty. Pamiętaj, że po naprawie lub wymianie układu wspomagania wymagana jest kalibracja tego układu kompem żebyś za kilka tygodni znowu nie jeździł ze świecącą kontrolką wspomagania.

Edytowane przez piohol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.12.2019 o 09:24, dwaoczka napisał:

W wersji poliftowej to praktycznie zawsze zużyty czujnik skręty, te nowsze wersje silniczków nie mają już przekaźników - silniczek jest halotronowy. 
Wymień czujnik (koniecznie na nowy a nie używkę) lub oddaj komus do naprawy. Koszt z robocizną około 500zł.

 

Liczysz na to , że za wymianę samego czujnika skrętu ktoś wyda 500PLN czy za 200PLN wymieni cały ukłąd.  Oczywiście żal będzie wydać 50PLN za kalibrację układu bo to przecież tylko fiat za 2kPLN. Takie jest życie. Jak mechanik chce zrobić porządnie to musi kosztować a klient dudki liczy i jedzie tam gdzie tanio.

Edytowane przez piohol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.12.2019 o 14:13, steyr napisał:

Mam P2 FL 252kkm i wspomaganie kierownicy nie ruszane, o dziwo bo to znany problem w Fiacie.

Mój PIIFL w momencie sprzedaży miał przebieg prawie 200tkm i zero problemów ze wspomaganiem, ori altek profilaktycznie wymienione szczotki i łożyska (obudowa w całości), sprzęgło też w oryginale Ale ten mój egzemplarz to jakiś dziwny był bo poza początkowymi problemami z chłodnicą nie chciał się zepsuć. Dlatego kolejny też był fiat  punto w wersji EVO. Też jeździ bez większych problemów.

Edytowane przez piohol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
Dnia 30.12.2019 o 13:09, piohol napisał:

Każdy tak rumakuje do czasu jak się sam do pracy nie weźmie. I co silniczek i zimne luty - nie a gdybyś prowadził działalność kto by Ci za tą nieudaną naprawę zapłacił. Trochę pokory się teraz przyda. Toż ten głupi mechanik od razu chciał targać całą kolumnę i tylko wymieniałby a nie naprawiał. To teraz popatrz tak elektronik nie będzie zdejmował elementów z samochodu, za pracę elektronika ktoś musi zapłacić czy element jest uszkodzony czy też nie, ponowny montaż też ktoś musi zrobić i do tego gwarancja też obowiązuje. Czasami wymiana na sprawny i sprawdzony podzespół jest tańsza niż szukanie usterki i jej naprawa. {Podłączenie kompa w celu kalibracji układu wspomagania też kosztuje więc jeżeli masz kasę i nie musi być tanio możesz wymieniać i naprawiać elementy na zasadzie chybił trafił a jak chcesz mieć skutecznie i nie masz sprzętu do diagnostyki i czasu na poprawki to najlepiej wymienić całość na sprawny sprawdzony układ który dzisiaj nie kosztuje kokosów i zaoszczędzić sobie stresów z naprawą na raty. Pamiętaj, że po naprawie lub wymianie układu wspomagania wymagana jest kalibracja tego układu kompem żebyś za kilka tygodni znowu nie jeździł ze świecącą kontrolką wspomagania.

Otóż problemem okazał się właśnie wymieniony przeze mnie silniczek, tylko trzeba było go jednak skalibrować. Koszt całości ok. 200zł. "Targanie", na którym przyoszczędziłem wyniosłoby 3000 zł (cena sugerowana przez mechanika), więc oszczędź mi mądrości że lepiej od razu przepłacać za wymianę całego elementu, bo tym sposobem sugerujesz że przy pękniętej uszczelce wymienić należy cały silnik, bo jeszcze się okaże że uszczelka nie siądzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.