Skocz do zawartości

ilość używanych kompletów kluczyków/ kart do auta


Hagi84

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. każdy normalnie ma minimum 2 pary kluczyków/ kart do samochodu. Czy używacie więcej niż 1 kompletu?  Czy np. drugi komplet jest schowany w sekretnym miejscu? 

My mamy tylko jedno auto , jeżdżę nim codziennie do pracy. Ja mam jedną kartę do auta, a żona drugą. Jest to wygodne, bo nie muszę szukać karty w torebce żony jak zapomni wyjąć.

Ostatnio byliśmy w Krakowie. Ja utknąłem na spotkaniu, żona miała swoją kartę przy sobie i pojechała na sklepy. 

Jak jest u Was? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Hagi84 napisał:

Witam. każdy normalnie ma minimum 2 pary kluczyków/ kart do samochodu. Czy używacie więcej niż 1 kompletu?  Czy np. drugi komplet jest schowany w sekretnym miejscu? 

My mamy tylko jedno auto , jeżdżę nim codziennie do pracy. Ja mam jedną kartę do auta, a żona drugą. Jest to wygodne, bo nie muszę szukać karty w torebce żony jak zapomni wyjąć.

Ostatnio byliśmy w Krakowie. Ja utknąłem na spotkaniu, żona miała swoją kartę przy sobie i pojechała na sklepy. 

Jak jest u Was? 

 

Mamy 2 auta i każdy jeździ swoim...

Druga para do obu aut kluczykow lezy gdzies w szufladzie w mieszkaniu.

Po co mialbym chowac w jakims "sekretnym" miejscu? ;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwóch kluczyków to używa się jak dwóch użytkowników korzysta z auta, tym bardziej jak przekazują sobie auto gdzieś na mieście (nie spotykając się).

U mnie zawsze jeden kluczyk był w użyciu, nie było potrzeby używania dwóch. 

W niektórych markach 1-wszy kluczyk jest pilotem z guzikami a 2-gi zapasowy jedynie mechanicznym kluczem bez guzików (tak mam w Tipo) więc tym bardziej nie mam potrzeby go używać zamiennie. 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My kiedy z żoną mieliśmy 2 auta i kazdy mial swoj zestaw kluczyków do obu spięte razem.


W ten sposób np jak wymienialismy się godzinami pracy i dziecmi, ja powiedzmy jechalem autem A do pracy rano. Kończyłem o 15:00 i wtedy żona podjeżdzała autem B z dziecmi pod moją pracę, zostawiała tam auto z dziećmi i wsiadała do auta A i jechała do swojej pracy. Natomiast ja wychodziłem - wsiadałem do auta B w ktorym juz były dzieci i jechałem do domu.

Kazdy ze swoim kompletem kluczyków.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Hagi84 napisał:

Witam. każdy normalnie ma minimum 2 pary kluczyków/ kart do samochodu. Czy używacie więcej niż 1 kompletu?  Czy np. drugi komplet jest schowany w sekretnym miejscu? 

My mamy tylko jedno auto , jeżdżę nim codziennie do pracy. Ja mam jedną kartę do auta, a żona drugą. Jest to wygodne, bo nie muszę szukać karty w torebce żony jak zapomni wyjąć.

Ostatnio byliśmy w Krakowie. Ja utknąłem na spotkaniu, żona miała swoją kartę przy sobie i pojechała na sklepy. 

Jak jest u Was? 

U mnie 2 auta w rodzinie i każde używa swojego. Drugie kluczyki leżą schowane w szufladzie.

Początkowo w Volvo używaliśmy 2 kluczyków, co było wygodne bo auto po wykryciu danego kluczyka przystosowuje się (siedzenia, lusterka) ale na dłuższą metę nie sprawdziło się :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugie komplety leżą w domu.

Nie dam żonie moich kluczyków na stałe, bo zgubi 2 komplety zamiast jednego.

Dorobić 1 to nie 2, jakaś oszczędność jest.

Ja mam stałe miejsce trzymania kluczy, a baba jak to baba, położy gdzie stoi, a nawet jak wrzuci do torebki to ja ich w niej nie umiem znaleźć.

  • Lubię to 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugi komplet żony leży pod ręką, jak potrzebuję ja, albo żonka nie może znaleźć swojego "podstawowego" kompletu :] co się często zdarza.

 

Drugi komplet mój wala się po szufladzie, bo żona nie jeździ moim autem a mi się nie zdarza zapomnieć, gdzie położyłem komplet "podstawowy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ZUBERTO napisał:

 

Ja mam stałe miejsce trzymania kluczy, a baba jak to baba, położy gdzie stoi, a nawet jak wrzuci do torebki to ja ich w niej nie umiem znaleźć.

mam tak samo,Przychodzę do domu i  mam szufladę na moje podręczne szpargały. Zdarzało się że o 6 rano przeszukiwałem rzeczy żony, bo zapomniała oddać kartę. Dlatego dałem jej drugą i niech mi nie zabiera karty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kobitkami to potwierdzam, u mnie to codziennie jest szukanie, Pani kładzie klucze gdzie popadnie.

Raz przez weekend przeszukaliśmy cały dom, w poniedziałek miałem już zgłosić w ubezp. AC ze mam jedna parę ale zszedłem przed blok sprawdzić czy zapasowy pilot działa a tam samochód z kluczykami w stacyjce, drzwi otwarte. 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Hagi84 napisał:

Witam. każdy normalnie ma minimum 2 pary kluczyków/ kart do samochodu. Czy używacie więcej niż 1 kompletu?  Czy np. drugi komplet jest schowany w sekretnym miejscu? 

My mamy tylko jedno auto , jeżdżę nim codziennie do pracy. Ja mam jedną kartę do auta, a żona drugą. Jest to wygodne, bo nie muszę szukać karty w torebce żony jak zapomni wyjąć.

Ostatnio byliśmy w Krakowie. Ja utknąłem na spotkaniu, żona miała swoją kartę przy sobie i pojechała na sklepy. 

Jak jest u Was? 

W BMW są 3 klucze. Dwa normalne z pilotami i jeden plastikowy bez pilota. Te z pilotami co jakiś czas zamieniam, bo akumulator w pilotach ładuje się od stacyjki. Jednego używam ja, drugi leży w domu, bo nikt inny nie jeździ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, kaczorek79 napisał:

 Te z pilotami co jakiś czas zamieniam, bo akumulator w pilotach ładuje się od stacyjki. Jednego używam ja, drugi leży w domu, bo nikt inny nie jeździ.

Ja też używam dwóch na zmianę - mnie, pierwszemu właścicielowi starcza baterii w tych kluczykach :ok:

;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, rwIcIk napisał:

Ja też używam dwóch na zmianę - mnie, pierwszemu właścicielowi starcza baterii w tych kluczykach :ok:

;]

 

U mnie oba mają po 16 lat i jeszcze są dobre, ale długo nieużywany jeden z kluczy rozładowuje się i trzeba od nowa zakodować pilot.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.07.2019 o 17:38, lnk napisał:

Z kobitkami to potwierdzam, u mnie to codziennie jest szukanie, Pani kładzie klucze gdzie popadnie.

Raz przez weekend przeszukaliśmy cały dom, w poniedziałek miałem już zgłosić w ubezp. AC ze mam jedna parę ale zszedłem przed blok sprawdzić czy zapasowy pilot działa a tam samochód z kluczykami w stacyjce, drzwi otwarte. 

 

Kup następnym razem auto z kluczykiem bezprzewodowym. I włóż jej do torebki. A o torebce kobieta pamięta zawsze... ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, K3 napisał:

Kup następnym razem auto z kluczykiem bezprzewodowym. I włóż jej do torebki. A o torebce kobieta pamięta zawsze... ;]

Taaaaa i ma tylko jedną. :ee: :facepalm:

Pisali tu, że dziecka się dorobiłeś, to i baby powinienes ogarniac. :oki:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.07.2019 o 14:36, Hagi84 napisał:

Witam. każdy normalnie ma minimum 2 pary kluczyków/ kart do samochodu. Czy używacie więcej niż 1 kompletu?  Czy np. drugi komplet jest schowany w sekretnym miejscu? 

My mamy tylko jedno auto , jeżdżę nim codziennie do pracy. Ja mam jedną kartę do auta, a żona drugą. Jest to wygodne, bo nie muszę szukać karty w torebce żony jak zapomni wyjąć.

Ostatnio byliśmy w Krakowie. Ja utknąłem na spotkaniu, żona miała swoją kartę przy sobie i pojechała na sklepy. 

Jak jest u Was? 

 

Heh.... nie wiem nawet czemu, ale w jednym aucie faktycznie zapasowy kluczyk jest głęboko w szafce i nigdy nie używany

A w drugim każdy ma swój - żona swój z breloczkiem, ja swój bez i wiszą w skrzyneczce z kluczykami pod ręką.

Przy czym przeważnie każdy jeździ jednym z nich, "swoim" autem - odwrotnie bardzo rzadko.

Edytowane przez wald0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma "swój" kluczyk od każdego auta (nie mamy podzielone to Twoje a to moje) 

żona ma swoje breloczki (ludziki........) które zmienia, a ja mam na smyczce 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.