Skocz do zawartości

Dacia bije rekordy


rwIcIk

Rekomendowane odpowiedzi

20 godzin temu, wald0 napisał:

No tak, bo tylko biedni kupują rzeczy z dobrym stosunkiem jakość/cena

Przecież wiadomo, że każdy normalny zawsze celuje wyłącznie w HI-END w każdej dziedzinie a ograniczają go tylko finanse.

Jak ma raz na rok potrzebę zmierzyć napięcie akumulatora to o ile go tylko stać przecież na 100% biegnie nabyć Multimetr FLUKE za 3500zł
Jak chce spróbować pobiegać, to kupuje buty do biegania z profesjonalną podeszwą i bezszwową cholewą za 800zł, nie daj Bóg no-name'y z Lidla
A jak potrzebuje przyciąć krzaczek porzeczki, to nabywa sekator kowadełkowy FISKARS za 250zł - taki za 30zł jest za mało godny.

Nie da się normalnie żyć nie mając najnowszego flagowca, a najlepiej iphone'a za 6kzł - wszystko inne jest erzacem. Bez tego twoje życie jest pseudo-życiem.
Tanimi rzeczami człowiek się przecież umęczy tak jak "plastikiem" w Dacii i jest nieszczęśliwy. Ta świadomość, że przecież istnieją rzeczy wyższej klasy i jakości... wewnętrznie boli.

Ten plastik w Dacii, ta twardość wyczuwalna lewą kostką - śni się potem w koszmarach takiemu nieborakowi całymi nocami. Użytkowanie Dacii Duster za całą pewnością jest wielką katorgą.

 

W pierwszym Twoim zdaniu występuje słowo cena, a z reszty posta można wnioskować, że traktujesz Dacie jako produkt jednorazowy... Chyba nie zrozumiałeś co napisałem.

 

Kiedyś było 126p, potem Daewoo, teraz Dacia... Tak jest i sarkazmem tego nie zmienisz. Nie zmienia to faktu, że gdyby w tej samej cenie co Dacia był skonfigurowany np. Seat, to na "rumuńskiego budżetowca" nikt by nie spojrzał.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już @Rado_ zauważył jest pełen pułap ceny po wyżej którego, ktoś przeciętnie zarabiający nie podskoczy i tyle. Na przykładzie znajomego. Co 4-6 lat zmieniał samochód. Pierwsze auto w życiu to używany Opel Kadett. Jako, że chłop kompletnie zielony i na bakier z mechaniką kolejne auto tylko nowe. Taki typ człowieka co wszystko w ASO robi, nawet żarówki czy wycieraczki. Jakąś część na nowe odkładał resztę drobną kreską się wspomagał i tak przez 20 lat z okładem, zazwyczaj wersje podstawowe, chyba, że na jakieś okazje trafił. Generalnie wierny marce Opel,- tylko i wyłącznie wszelkie generacje Astry- auta w miarę przystępne cenowo i cos tam oferujące poza elektrycznymi szybami. Już przy ostatnim Oplu jak go nowego odbierał zgrzytał zębami jak wychodził z fakturą z salonu. Za ostatni przegląd w ASO z robotą za hamulce, zawieszenie, łożysko koła zostawił ponad 3 tyś. zł. Auto ma 6 lat i niedługo magiczne 200 tyś. km stuknie.  Z przykrością stwierdził, że będzie musiał pożegnać się z Oplem, bo go zwyczajnie nie będzie stać na nowego, a do używki nie wróci. Od jakiegoś czasu spogląda okiem w stronę Dustera, odbył jazdy próbne i na 90% procent jest przekonany, że będzie to następny samochód.

 

Jak odbierałem megankę od delera ASO Renault/Dacia na południu Polski, to przed salonem były ze 3 Daćki, w tym jedna demo i 2 oczekiwały na wydanie klientowi. Za to na placu z tyłu 80% nowych aut to Dustery i to w większości w wersjach podstawowych. Gdybym nie był w salonie 2x to bym nie uwierzył ale sprzedawcy umawiali się między sobą na konkretne, kto bierze demo na pokazanie klientowi. Jako, że w pracy jeżdżę Dusterem I to muszę stwierdzić, że nowy model to przepaść względem starego. Materiały może nie tak przyjemne jak w Meganie ale i tak jest dużo lepiej, wizualnie też na plus. Wg. gościa który mnie obsługiwał ten konkretny salon sprzedaje 2-3 Daćki dziennie.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, r1sender napisał:

Za ostatni przegląd w ASO z robotą za hamulce, zawieszenie, łożysko koła zostawił ponad 3 tyś. zł. Auto ma 6 lat i niedługo magiczne 200 tyś. km stuknie.

 

Jeżeli dla kogoś wydanie na serwis auta jednorazowo po 200 tys. km przebiegu 3 tys. pln jest czym nie do pomyślenia, to raczej albo niech sprzedaje te auta wcześniej, albo kupuje złom za 2 tys i zajeżdża. Nie napisałeś szczegółów, ale co w tej kwocie jest dziwnego. Przegląd z olejem, filtrami i świecami powinien kosztować 700-800zł, tarcze i klocki przód z robocizną koło tysiaka (a może robił też tył?), łożysko koła nie mam pojęcia, ale na pewno nie mniej niż 200 ;]. A w zawieszeniu można dużo rzeczy zepsuć i naprawiać. I te 3 tys. może spokojnie wyjść. Liczy na to, że w Dusterze za takie rzeczy nie będzie płacił? Serwis auta musi kosztować. Oczywiście może to robić poza ASO, kilka stówek by zaoszczędził ale czasami ASO Opla (np. jeśli chodzi o wymianę oleju) wychodzi jednak najtaniej ;] Ten kolega to taki co uważa że wszystko powinno się dać zrobić za stówkę?

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, r1sender napisał:

Z przykrością stwierdził, że będzie musiał pożegnać się z Oplem, bo go zwyczajnie nie będzie stać na nowego, a do używki nie wróci. Od jakiegoś czasu spogląda okiem w stronę Dustera, odbył jazdy próbne i na 90% procent jest przekonany, że będzie to następny samochód.

 

A serwis Dacii będzie tańszy? Jak w 2015 roku pojechałem na przegląd służbowego Citroena i zobaczyłem 271pln/roboczogodzinę brutto, to się załamałem. W tym czasie w mercedesie płaciłem 120pln + VAT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maro_t nie wiem skąd u Ciebie wniosek, że nie stać na serwis auta. Na bieżąco serwisuje i za każdym razem coś go to kosztuje. Po prostu stwierdził fakt, że to kolejna faktura za serwisowanie auta, tylko ilość rzeczy i kwota nie należą do najniższych, a wie, że w niedalekim czasie czeka go sprzęgło. Podważa sens trzymanie tegoż egzemplarza z czysto ekonomicznego punktu. Auto coraz starsze, przebieg coraz większy, konieczność poniesienia nakładów, a kwota jaką otrzyma za sprzedaż. Dla niego jest to granica gdzie auto należy zmienić na nowe.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, r1sender napisał:

@maro_t nie wiem skąd u Ciebie wniosek, że nie stać na serwis auta. Na bieżąco serwisuje i za każdym razem coś go to kosztuje. Po prostu stwierdził fakt, że to kolejna faktura za serwisowanie auta, tylko ilość rzeczy i kwota nie należą do najniższych, a wie, że w niedalekim czasie czeka go sprzęgło. Podważa sens trzymanie tegoż egzemplarza z czysto ekonomicznego punktu. Auto coraz starsze, przebieg coraz większy, konieczność poniesienia nakładów, a kwota jaką otrzyma za sprzedaż. Dla niego jest to granica gdzie auto należy zmienić na nowe.

 

Nie bez powodu floty wymieniają auta po 150-200kkm.

Jak ktoś sporo jeździ to faktycznie jest granica, gdzie zaczan się większe wydatki :ok:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Maxit napisał:

Kiedyś było 126p, potem Daewoo, teraz Dacia... Tak jest i sarkazmem tego nie zmienisz. Nie zmienia to faktu, że gdyby w tej samej cenie co Dacia był skonfigurowany np. Seat, to na "rumuńskiego budżetowca" nikt by nie spojrzał.

Co w takim razie stoi na przeszkodzie Seatowi aby tak skonfigurowac ceny i kosic klientow?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, wlad napisał:

Co w takim razie stoi na przeszkodzie Seatowi aby tak skonfigurowac ceny i kosic klientow?

 

Seat potrafi mieć dobre ceny, gdy sprząta rynek europejski i zwozi niesprzedane sztuki do nas.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, r1sender napisał:

@maro_t nie wiem skąd u Ciebie wniosek, że nie stać na serwis auta. Na bieżąco serwisuje i za każdym razem coś go to kosztuje. Po prostu stwierdził fakt, że to kolejna faktura za serwisowanie auta, tylko ilość rzeczy i kwota nie należą do najniższych, a wie, że w niedalekim czasie czeka go sprzęgło. Podważa sens trzymanie tegoż egzemplarza z czysto ekonomicznego punktu. Auto coraz starsze, przebieg coraz większy, konieczność poniesienia nakładów, a kwota jaką otrzyma za sprzedaż. Dla niego jest to granica gdzie auto należy zmienić na nowe.

 

oj, wcale takiego wniosku nie wysnułem, że go nie stać, tylko dziwię się, że go to dziwi. Bo jeżeli to pierwszy taki większy wydatek to i tak ma dużo szczęscia że dopiero przy takim przebiegu, ale jeżeli podobne kwoty powtarzają się od jakiegoś czasu, to rozumiem że zaczyna to być wkurzające i trzeba myśleć o zmianie auta i marki.

Prawda jest taka, że REALNIE samochody w ostatnich latach mocno staniały. Na początku 2008 roku kupiłem Bravo za 60 tys. pln. W zeszłym roku kupiłem Astrę za 85 tys. pln. Segment ten sam, wykonanie podobne, ale Astra jednak po pierwsze kombi, po drugie z dużo mocniejszym, nowocześniejszym i oszczędniejszym silnikiem i dużo bogatszym wyposażeniem. Sama realna inflacja powoduje że te 85 tys dziś, to jest mniej niż 60 tys. 10 lat temu, a za to mniej dostałem więcej. Więc gdzieś jednak muszę zapłacić. Dzisiaj klient płaci, a producent zarabia na serwisie. I to nieważne w jakiej branży: kotłów gazowych, motoryzacji czy oprogramowania. Tak po prostu jest. Oczywiście wszędzie pełno cwaniaków co to będą się chwalić jak potrafią zaoszczędzić, ale ostatecznie cwaniak i tak zapłaci więcej ;]

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, p i p p napisał:

Błędnie interpretujesz dane.

Auris jest w rankingu na pozycji 9 (spadł o dwie), a jego sprzedaż rok do roku spadła o 18%.

Corolla natomiast jest na pozycji 4 (skoczyła o 11), a jej sprzedaż wzrosła o drobne 91%.

Stare modele, tzw. Classic'i są dostępne w fajnych cenach i tu i tu.

Wszystko robi nowa Corolla, którą widać na ulicach, jest fajna, ładna, łapie Toyociarzy i nowych klientów.

Odkąd nowa Corolla jest w salonach dostępna to w czerwcu wśród firm Corolla jest pierwsza, a wśród indywidualnych druga (za Dusterem).

Za cały rok 2019 Corolla wśród firm będzie druga (po pierwszej połowie czwarta), a wśród indywidualnych trzecia przed Fabią. 

Swiat staje na glowie jesli ludzie z wlasnej woli kupuja schylek XX wieku zamiast XXI wieku no ale moze targetem sa starsi ludzie ode mnie. Firmom sie nie dziwie moze maja dobre finansowanie. Ja widzialem w Warszawie cale 2 nowe Corolle. Czyli twierdzisz, ze Classic jest liczona osobno vs nowa? IMO nie wydaje mi sie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Maxit napisał:

 

W pierwszym Twoim zdaniu występuje słowo cena, a z reszty posta można wnioskować, że traktujesz Dacie jako produkt jednorazowy... Chyba nie zrozumiałeś co napisałem.

 

 

Co znaczy "traktuję jak produkt jednorazowy"?

Nie traktuję auta jako produkt jednorazowy, bo jak wyjeździ się zbiornik paliwa to się uzupełnia i tak wiele razy.

A jak się auto zużyje do tego stopnia że się nie opłaca naprawiać ani nie da używać, to się wyrzuca i kupuje kolejne (tak samo jak sekator, kosiarka czy telefon)

 

4 godziny temu, Maxit napisał:

Kiedyś było 126p, potem Daewoo, teraz Dacia... Tak jest i sarkazmem tego nie zmienisz. Nie zmienia to faktu, że gdyby w tej samej cenie co Dacia był skonfigurowany np. Seat, to na "rumuńskiego budżetowca" nikt by nie spojrzał.

 

Gdyby.

Ale nie jest skonfigurowany w takiej cenie.

Widocznie jakiś Seat ma więcej i/lub lepszych elementów/materiałów/gadżetów, a Dacia ma ich mniej/gorsze

A może coś innego jets tego przyczyną.

Tylko rzecz w tym, że nawet człowiekowi bardzo bogatemu może zaświecić się lampka, że jak potrzebuje czegoś do pracy w tym sporadycznie w lekki teren lub na miejskie krawężniki, to nie musi to być od razu Gelenda za pół miliona.

(zauważ, że gdyby Gelenda była skonfigurowana w cenie Seata, nikt na Seata by nie spojrzał)

A to gdzie ktoś spojrzał lub nie - to widać w zestawieniu z początku wątku.

Najwyraźniej Duster jest produktem, co do którego klienci uznają, że oferuje co potrzeba za akceptowalną cenę.

Edytowane przez wald0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, wujekcybul napisał:

Swiat staje na glowie jesli ludzie z wlasnej woli kupuja schylek XX wieku zamiast XXI wieku no ale moze targetem sa starsi ludzie ode mnie.

Tak, z własnej woli.

Pogięło Cię?

Ludzie kupują to na co im kieszeń pozwala.

Owszem są i tacy co nie lubią wydawać mimo, że ich stać, ale to raczej nie jest popularne we współczesnych czasach.

Nie miałbyś średniej AK to byś inaczej gadał, a taki nowy Duster czy przestarzała Toyka były szczytem marzeń.

  • Lubię to 1
  • Skonfundowany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, wujekcybul napisał:

Swiat staje na glowie jesli ludzie z wlasnej woli kupuja schylek XX wieku zamiast XXI wieku no ale moze targetem sa starsi ludzie ode mnie. Firmom sie nie dziwie moze maja dobre finansowanie. Ja widzialem w Warszawie cale 2 nowe Corolle. Czyli twierdzisz, ze Classic jest liczona osobno vs nowa? IMO nie wydaje mi sie.

To nie wiem gdzie po tej Warszawie jeździsz, że widziałeś tylko dwie nowe Corolle. Przez ostatnie dwa dni po Warszawie widziałem spokojnie z 30-40 sztuk. W samym Mińsku Mazowieckim jeździ z 5-6 sztuk. Co jak co, ale Toyota się dobrze wstrzeliła z tą nową Corollą, bo sprzedaż im ładnie podbiło mimo dość dużej ceny. 

  • Skonfundowany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ZUBERTO napisał:

Tak, z własnej woli.

Pogięło Cię?

Ludzie kupują to na co im kieszeń pozwala.

Owszem są i tacy co nie lubią wydawać mimo, że ich stać, ale to raczej nie jest popularne we współczesnych czasach.

Nie miałbyś średniej AK to byś inaczej gadał, a taki nowy Duster czy przestarzała Toyka były szczytem marzeń.

Kogo pogielo? 90k to jest malo? Wez oddech i sie zastanow. Tyle kosztuje srednio wyposazona Corolla bo o tym pisalem. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Sebbeks napisał:

To nie wiem gdzie po tej Warszawie jeździsz, że widziałeś tylko dwie nowe Corolle. Przez ostatnie dwa dni po Warszawie widziałem spokojnie z 30-40 sztuk. W samym Mińsku Mazowieckim jeździ z 5-6 sztuk. Co jak co, ale Toyota się dobrze wstrzeliła z tą nową Corollą, bo sprzedaż im ładnie podbiło mimo dość dużej ceny. 

Tak samo jak Astre licza IV i V razem tak samo licza Corolle. Nie ma rozbicia na Classic i nowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, wujekcybul napisał:

Swiat staje na glowie jesli ludzie z wlasnej woli kupuja schylek XX wieku zamiast XXI wieku no ale moze targetem sa starsi ludzie ode mnie. Firmom sie nie dziwie moze maja dobre finansowanie. Ja widzialem w Warszawie cale 2 nowe Corolle. Czyli twierdzisz, ze Classic jest liczona osobno vs nowa? IMO nie wydaje mi sie.

Uważasz, że nowa Corolla to XX wiek?

Ja jeździłem Corollami nowymi i uważam te auta za nowoczesne, atrakcyjne, ciekawe, ale równocześnie klasyczne i bezstresowe. Ładne, fajne auta ze świetną opinią. Dziwne?

Classic'i nie są liczone osobno. Ale jeśli sprzedaż Aurisa (hatchback + kombi) spada, a Corolli (sedan) rośnie to za liczby nie odpowiada stary model za 55 koła tylko nowy.

Poza tym było i jest oczywiste, że starsze modele Toyoty lubiła węższa grupa klientów z racji specyfiki palety. Teraz Toyota otworzyła się na klientów marek europejskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, p i p p napisał:

Uważasz, że nowa Corolla to XX wiek?

Ja jeździłem Corollami nowymi i uważam te auta za nowoczesne, atrakcyjne, ciekawe, ale równocześnie klasyczne i bezstresowe. Ładne, fajne auta ze świetną opinią. Dziwne?

Classic'i nie są liczone osobno. Ale jeśli sprzedaż Aurisa (hatchback + kombi) spada, a Corolli (sedan) rośnie to za liczby nie odpowiada stary model za 55 koła tylko nowy.

Poza tym było i jest oczywiste, że starsze modele Toyoty lubiła węższa grupa klientów z racji specyfiki palety. Teraz Toyota otworzyła się na klientów marek europejskich.

Jak wsiadam do Yarisa to nie moge sie pozbierac po wyjsciu tak to wszystko zagmatwane. Po przygodach z zawieszajacymi sie mulitmediami tuz przed skrzyzowaniem we Francuzach nie moge sie doczekac az Avis wsadzi mnie w nowa Corolle zeby przetestowac i nie bede sie musial usmiechac do Pani i Pana w okienku zeby mi dali cos niemieckiego. Narazie mam opinie wyrobiona na podstawie yt mam nadzieje, ze bede mile zaskoczony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, wujekcybul napisał:

Kogo pogielo? 90k to jest malo? Wez oddech i sie zastanow. Tyle kosztuje srednio wyposazona Corolla bo o tym pisalem. 

90 tysięcy to kosztuje hybryda. Podstawę masz za 76, a w serii światła LED, radarowy tempomat czy bluetooth.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, p i p p napisał:

90 tysięcy to kosztuje hybryda. Podstawę masz za 76, a w serii światła LED, radarowy tempomat czy bluetooth.

Bez skorzanej kierownicy wiec patrzylem na oczko wyzej. Hybryda widze 100k. Jak ten tempomat dziala? Czai, ze jedziesz ale zmieniasz pas i nie hamuje?  Nie kazdy producent to ogarnia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, wujekcybul napisał:

Bez skorzanej kierownicy wiec patrzylem na oczko wyzej. Hybryda widze 100k. Jak ten tempomat dziala? Czai, ze jedziesz ale zmieniasz pas i nie hamuje?  Nie kazdy producent to ogarnia. 

Skóra na kierownicy to był wypas właśnie w XX wieku. Teraz są inne rzeczy w cenie. Tempomat działa jak tempomat...tylko widzi samochody przed nami i dopasowuje prędkość do nich, a nie do zadanej prędkości. Mało tego. W wersji zaślepka masz LDA, SC, RSA, SWS, LTA więc kierownica może być nawet z łańcucha bo jej nie dotykasz.:hehe:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Maxit napisał:

Kiedyś było 126p, potem Daewoo, teraz Dacia... Tak jest i sarkazmem tego nie zmienisz. Nie zmienia to faktu, że gdyby w tej samej cenie co Dacia był skonfigurowany np. Seat, to na "rumuńskiego budżetowca" nikt by nie spojrzał.

Bardzo myli się ten, kto uważa, że Dacia to tylko niska cena. Dacia jest marką ze wszech miar wyjątkową. Trzeba tylko trochę się zagłębić w temat.

  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, p i p p napisał:

Skóra na kierownicy to był wypas właśnie w XX wieku. Teraz są inne rzeczy w cenie. Tempomat działa jak tempomat...tylko widzi samochody przed nami i dopasowuje prędkość do nich, a nie do zadanej prędkości. Mało tego. W wersji zaślepka masz LDA, SC, RSA, SWS, LTA więc kierownica może być nawet z łańcucha bo jej nie dotykasz.:hehe:

 

Oby nie jak Mazda, ktora hamuje bez powodu po zmianie pasa. Zreszta nie moj target za 100k mam Fieste ST albo prawie starczy na Golfa GTI, nie wspominam o kile GT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.