Skocz do zawartości

Samochód dla emeryta


Tomo

Rekomendowane odpowiedzi

Mój ojciec ma Mondeo Mk IV 2.0 TDCI 140 KM - 2012 rocznik, 240 kkm przebiegu.

To moje dawne firmowe auto - ja nim dokręciłem do 202 kkm, resztę zrobił ojciec przez jakieś 3,5 roku.

Auto idealne, nic się nie dzieje, w 100% niezawodne i nie byłoby potrzeby zmiany, ale....

 

No właśnie - po prostu rodzice w 99% jeżdżą tylko po mieście, najczęściej krótkie trasy 2-5 km.

Z roku na rok coraz mniej, pewnie w przyszłym roku to będzie z 8 kkm.

Raz, max. dwa razy w roku mogą gdzieś pojechać.

Z tym, że przy wyborze auta nie bierzemy tego pod uwagę, bo wtedy mogą wziąć moje auto.

 

Tak wielkie auto jak obecne jest po prostu nieporęczne i zbędne na kręcenie się po mieście.

 

Naturalnym wyborem dla emeryta wydaje się Skoda Fabia :hehe:

Ale może zaproponujecie coś od siebie :hmm:

Generalnie raczej nie klasa A i nie klasa C - więc szeroko rozumiana klasa B.

 

Wymagania: hatchback, 5 drzwi - ze względu na to, że krótkie drzwi wygodniej się otwiera.

Silnik - mały, wyłącznie benzynowy, pojemność i moc bez znaczenia - do turlania się po mieście wystarczy każdy - najlepiej jakiś prosty bez cudów.

Wyposażenie wnętrza - żeby nie było szoku po przesiadce z Mondeo.

Istotna jest pozycja za kierownicą - im wyżej siedzenie tym wygodniej się wtedy wsiada.

 

Rocznik - to będzie auto praktycznie docelowe - więc jak najmłodsze, ale już po okresie największej utraty wartości (myślę, że od 2013-2014 w górę).

Można by kupić nowe ale to bez sensu - właśnie ze względu na utratę wartości (ok. 40-50% przez pierwsze 3 lata).

 

Aktualne Mondeo jest warte ok. 25 TPLN i dobrze by było dokonać zamiany w tym samym budżecie, ale można też dołożyć powiedzmy do 30-35, a jak się trafi coś ciekawego to nawet do 40 TPLN.

 

Moje typy:

 

Skoda Fabia (ikona emeryckiego samochodu, ojciec kiedyś przez 3 lata jeździł Fabią I)

Toyota Yaris

Ford Fiesta (przez sentyment do Forda)

Hyundai i20

 

Przy propozycjach poprosiłbym jakąś argumentację a nie tylko wymienienie swojego aktualnego auta.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojciec też jest na wyborze i nieco przeglądałem.

B-MAX mały i wygodny, fajny patent bez środkowego słupka.

Turneo Courier - odsuwam drzwi i duża przestrzeń.

Meriva B tez wygodne wsiadanie o dość wygodnie.

C-MAX nie jest duży, fajnie się prowadzi, wygodny. 

Mojemu tacie jeszcze podeszła Mokka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, AstraC napisał:

Ojciec też jest na wyborze i nieco przeglądałem.

B-MAX mały i wygodny, fajny patent bez środkowego słupka.

Turneo Courier - odsuwam drzwi i duża przestrzeń.

Meriva B tez wygodne wsiadanie o dość wygodnie.

C-MAX nie jest duży, fajnie się prowadzi, wygodny. 

Mojemu tacie jeszcze podeszła Mokka.

 

Nie musi być od razu crossover - wystarczy zwykła B-klasa.

Chodziło mi o eliminację aut, gdzie siedzi się jak w starych Hondach.

 

Tourneo Connect - to auto w podstawowej wersji waży 1650 kg - jaki jest sens włóczyć po mieście takiego grzmota ? :totalszok:

To obecne Mondeo to kolubryna, ale waży 1500 km a ty proponujesz dodatkowe 150 kg.

Edytowane przez Tomo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro Twój Ojciec będzie robił 8kkm rocznie, tzn. że po tych 3 latach auto będzie miało 25kkm.

3 latek, od 1 właściciela z nalotem 25kkm będzie warty dużo więcej niż 50% ceny wyjściowej.

Przy takim jeżdżeniu to 50% ono będzie warte bardziej po 6 latach niż po 3. Ja bym przemyślał nówkę.

 

Za 42.5kPLN można wyrwać Logana z 0.9Tce. A jak wystarczy 1.0 Sce to za 35kPLN jest nówka i to już w wyposażeniu Laureate.

 

 

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Tomo napisał:

 

 

Rocznik - to będzie auto praktycznie docelowe - więc jak najmłodsze, ale już po okresie największej utraty wartości (myślę, że od 2013-2014 w górę).

Można by kupić nowe ale to bez sensu - właśnie ze względu na utratę wartości (ok. 40-50% przez pierwsze 3 lata).

 

Aktualne Mondeo jest warte ok. 25 TPLN i dobrze by było dokonać zamiany w tym samym budżecie, ale można też dołożyć powiedzmy do 30-35, a jak się trafi coś ciekawego to nawet do 40 TPLN.

 

 

 

 

To nie te czasy, ze 3 latka mozna kupic za polowe wartosci. Jak mondeo jest takie dobre, to bym je zostawil.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nie twarda zawiecha to mógłbym Ci Kie Soul polecic (mam na lato 225/45/18, ale na zimowych, zdaje się 195/65/16, jest tak samo).

Poza tym idealne auto do miasta, zewnetrznie nieduże, w środku sporo miejsca (za to bagażnik mikry, ale kształtny co ratuje trochę sytuację), wsiadasz na stojąco.

Mój jest też dość głośny (niestety porównuje klasę B do Insigni, więc pewnie jak i do Mondka).

Moja żona pokochała tą bryczkę, choć facetowi może nie przypaść do gustu.

 

Edytowane przez ZUBERTO
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, czachabrava napisał:

To nie te czasy, ze 3 latka mozna kupic za polowe wartosci. Jak mondeo jest takie dobre, to bym je zostawil.

Też mi się wydaje, że jeżeli Mondeo jest za 25 to ciężko bedzie w tej cenie kupic mlodsze i dobre auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio dostałem pullcar Opla Corsa z 2016r. 1.4 90km wolnossak z fabrycznym LPG.

Zrobiłem tym trasę WAW WRO WAW bez specjalnego zmęczenia ale z dozwolona prędkością na Sce. 

9/100 gazu, wyposażenie wystarczające,  kufer na 2ke pasażerów tez. Fabryczne LPG to duży atut.

Mam problem z plecami a po 350km wsiadłem bez bólu, nie dot to fotela pasażera. 

Samochód bardzo prosty i przestronny z przodu, fotel ustawić można od wspomnianej pozycji jak w Hondzie do szorowania głową po suficie i nadąża za tym zakres regulacji kierownicy.

Po mieście 90km wystarcza na trasie do 120km/h bo potem silnik kręci się powyżej 3.5krpm a VI tki nie ma.

Edytowane przez el_guapo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym polecil cos wyzszego. Moze Venga? Bedzie lepiej sie wsiadalo. Choc jak sa szczupli to za 35k szukalbym Swifta z 2014/2015 roku. Tam nie ma co sie popsuc bedzie jezdzil i jezdzil. Prowadzi sie przyjemnie gorzej z wsiadaniem i widocznoscia.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Tomo napisał:

Można by kupić nowe ale to bez sensu - właśnie ze względu na utratę wartości (ok. 40-50% przez pierwsze 3 lata).

 

Tak już Ci pisali, 50% nowego to obecnie kosztuje 5-6 latek, a auta klasy B traca naprawdę mało...

Możesz szukac jakiegoś poflotowego, ale raczej będzie miał te 100-150kkm nakręcone.

Niech się przymierza do Corsy E, Suzuki Swift, Yarisa.

Ewentualnie ciekawa propozycja może być VW Up, to naprawdę ma zaskakująco dużo miejsca w srodku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Mars_wrc napisał:

3 latek, od 1 właściciela z nalotem 25kkm będzie warty dużo więcej niż 50% ceny wyjściowej.

Przy takim jeżdżeniu to 50% ono będzie warte bardziej po 6 latach niż po 3.

Dla sprzedającego na pewno - pytanie czy dla kupującego też....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Maciej__ napisał:

Suzuki Swift,

Suzuki swift ma jedną podstawową wadę ergonomiczną.... jezeli ktoś nie chce maksymalnie obniżyć siędzenia - i ma  choć w położeniu srodkowym - ma kłopot z dostrzeżeniem sygnalizatorów świetlnych - o ile stoi jako pierwszy na swiatłach.

Suzuki tak poprowadziło górna krawędź szyby że słabo widać w górę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Tomo napisał:

 

Rocznik - to będzie auto praktycznie docelowe - więc jak najmłodsze, ale już po okresie największej utraty wartości (myślę, że od 2013-2014 w górę).

Można by kupić nowe ale to bez sensu - właśnie ze względu na utratę wartości (ok. 40-50% przez pierwsze 3 lata).

 

 

Jeśli to auto docelowe, to może zastanowić się nad nowym? Przy tym przebiegu rocznym, to przez 5-6 lat będzie absolutny spokój z oponami, hamulcami i wszelkimi wymianami eksploatacyjnymi poza wymiana oleju/filtrów. Utrata wartości cię praktycznie nie interesuje w tym przypadku, a takie samochody trzymają niesamowicie cenę.

w samochodach '13-'14 to już będą opony do wymiany, często inne rzeczy jak hamulce, rozrządy, itp. - utrata wartości z czegoś zazwyczaj wynika. 

 

Ostatnio widziałem promocję na nowego ASXa, bo nowy model zaraz wchodzi do salonów - nówka za 60k .... i raczej w coś takiego bym celował, lub kupić analogiczny model 3-4 letni poniżej 40k (o ile takie są na rynku). Sprzedawało się tego dużo w PL, więc jest jakaś szansa - ceny można negocjować skoro nówka jest za 60k. Samochód jest krótki, absolutnie bezproblemowy, wyżej się siedzi, jest relatywnie cicho i wygodnie. 

Przesiadka z mondeo do segmentu B może być lekkim szokiem. Mondeo jest komfortowym i dobrze wyciszonym samochodem - klasa B zazwyczaj jest tego przeciwieństwem :) Stąd może jakiś sprytny samochód klasy kompaktowej? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bartekm napisał:

Nie wiem jak u Twoich rodziców z kręgosłupem, ale ja odradzam to nieforemne coś czym jest Fiesta.

 

Może Swift, a najlepiej Splash, ale to drugie to klasa A ;)

 

A o jakiej Fieście mówisz?

Żona ma fiestę z 2009, mój ojciec był osobą niepełnosprawną, wsiadanie czy wysiadanie było czasem problemem, ale kilka razy jechał tym forderm i nie narzekał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Tomo napisał:

Przy propozycjach poprosiłbym jakąś argumentację a nie tylko wymienienie swojego aktualnego auta.

 

Ja zaproponuję coś z automatem.

A argumentuję to sposobem jazdy mojego ojca.

 

Kiedyś nie miał problemu ze zmianą biegów. Teraz w Aveo ma już trzecie sprzęgło. Na starość jakby przestał to ogarniać, a dodatkowo jeszcze jest lekko przygłuchy, więc nawet nie słyszy że jedzie na złym biegu, albo że piłuje silnik przy ruszaniu.

 

Na starość ma się też gorszą percepcję, można zrobić mniej rzeczy w tym samym momencie. Lepiej żeby samochód robił to za niego.

 

Dodam, że w Mondeo zapewne były jakieś czujniki świateł czy deszczu, więc należałoby tez i takie auto klasy B wybrać, aby to miało.

 

Fabia wydaje się dobrym wyborem, ale Yaris chyba lepszym. Lepszym, bo jest odrobinę mniejszy na długość i szerokość i prawdopodobnie będzie trwalszy. A ewentualne naprawy mogą prędzej czy później spaść na Ciebie, bo takiego emeryta często zwyczajnie walą między rogi w serwisie. To tez na przykładzie mojego ojca, którego naciągnęli już na różne rzeczy i jak tylko mogę to ja jeżdżę z jego Aveo do mechanika. Namówiłem rodziców na Yarisa właśnie jak będą zmieniać niedługo auto. Właśnie z powodu tych różnych awarii.

 

Niech Twój ojciec zainteresuje się Mitsubishi Coltem. Ten jest jeszcze mniejszy, a również trwały.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem ostatnio zastępczaka - Citygo - rewelacja.

Jeździlismy w 4 osoby kilka dni.

Super.

 

Jak rodzice są we dwójkę tylko to az za duże.

Na hajłeju nawet 150 i było cicho i stabilnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem ostatnio zastępczaka - Citygo - rewelacja.
Jeździlismy w 4 osoby kilka dni.
Super.
 
Jak rodzice są we dwójkę tylko to az za duże.
Na hajłeju nawet 150 i było cicho i stabilnie


Muszę się przyjrzeć tym Citygo/Up.

Lata całe nie byłem w salonie samochodowym - czy jest możliwość wypożyczenia jakiegoś demo cara na weekend ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, TWENTIS napisał:

Miałem ostatnio zastępczaka - Citygo - rewelacja.

Jeździlismy w 4 osoby kilka dni.

Super.

 

Jak rodzice są we dwójkę tylko to az za duże.

Na hajłeju nawet 150 i było cicho i stabilnie

 

Co? Jeździłem Up! i nie podzielam zachwytów. 

Male, generalnie dwuosobowe. Nie jedzie. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Ja zaproponuję coś z automatem.
A argumentuję to sposobem jazdy mojego ojca.
 
Kiedyś nie miał problemu ze zmianą biegów. Teraz w Aveo ma już trzecie sprzęgło. Na starość jakby przestał to ogarniać, a dodatkowo jeszcze jest lekko przygłuchy, więc nawet nie słyszy że jedzie na złym biegu, albo że piłuje silnik przy ruszaniu.
 
Na starość ma się też gorszą percepcję, można zrobić mniej rzeczy w tym samym momencie. Lepiej żeby samochód robił to za niego.
 
Dodam, że w Mondeo zapewne były jakieś czujniki świateł czy deszczu, więc należałoby tez i takie auto klasy B wybrać, aby to miało.
 
Fabia wydaje się dobrym wyborem, ale Yaris chyba lepszym. Lepszym, bo jest odrobinę mniejszy na długość i szerokość i prawdopodobnie będzie trwalszy. A ewentualne naprawy mogą prędzej czy później spaść na Ciebie, bo takiego emeryta często zwyczajnie walą między rogi w serwisie. To tez na przykładzie mojego ojca, którego naciągnęli już na różne rzeczy i jak tylko mogę to ja jeżdżę z jego Aveo do mechanika. Namówiłem rodziców na Yarisa właśnie jak będą zmieniać niedługo auto. Właśnie z powodu tych różnych awarii.
 
Niech Twój ojciec zainteresuje się Mitsubishi Coltem. Ten jest jeszcze mniejszy, a również trwały.



Automat niestety jest rzadki w tej klasie aut i poszukiwania zajęłyby lata.

Mondeo ma czujnik deszczu ale nie jest to jakoś super niezbędne.

Co do napraw to zdaję się na Szymana bo mam do niego pełne zaufanie. Więc on będzie serwisował to auto zresztą tak jak obecne i poprzednie.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Tomo napisał:

Co do napraw to zdaję się na Szymana bo mam do niego pełne zaufanie

 

Jak mieszkasz w Legionowie, to przecież do Szymana masz ze 60km ;]

 

Ja kiedyś też u niego serwisowałem, ale przestałem. I więcej nie napiszę w tym temacie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Co? Jeździłem Up! i nie podzielam zachwytów. 
Male, generalnie dwuosobowe. Nie jedzie. 


Nie wiem czy zauważyłeś ale właśnie poszukujemy w tym wątku małego auta dla 2 osób.

Gdyby szukali dużego to już taki mają.

Poza tym auto, które dla małolata „nie jedzie” dla emeryta (ojciec ma 72 lata) jest aż nadto wystarczające.

Skoro może się rozpędzić do 150 km/h to na miasto też wystarczy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Jeśli to auto docelowe, to może zastanowić się nad nowym? Przy tym przebiegu rocznym, to przez 5-6 lat będzie absolutny spokój z oponami, hamulcami i wszelkimi wymianami eksploatacyjnymi poza wymiana oleju/filtrów. Utrata wartości cię praktycznie nie interesuje w tym przypadku, a takie samochody trzymają niesamowicie cenę.
w samochodach '13-'14 to już będą opony do wymiany, często inne rzeczy jak hamulce, rozrządy, itp. - utrata wartości z czegoś zazwyczaj wynika. 
 
Ostatnio widziałem promocję na nowego ASXa, bo nowy model zaraz wchodzi do salonów - nówka za 60k .... i raczej w coś takiego bym celował, lub kupić analogiczny model 3-4 letni poniżej 40k (o ile takie są na rynku). Sprzedawało się tego dużo w PL, więc jest jakaś szansa - ceny można negocjować skoro nówka jest za 60k. Samochód jest krótki, absolutnie bezproblemowy, wyżej się siedzi, jest relatywnie cicho i wygodnie. 
Przesiadka z mondeo do segmentu B może być lekkim szokiem. Mondeo jest komfortowym i dobrze wyciszonym samochodem - klasa B zazwyczaj jest tego przeciwieństwem  Stąd może jakiś sprytny samochód klasy kompaktowej? 


Trochę żal wywalać kasę na nowe.
Bo to będzie min. 50-55 TPLN z roczną utratą wartości ok. 10-15% więc koszt kilometra wyjdzie ponad 1 PLN a wtedy to już bardziej się Uber opłaca.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wnętrze ma być przyjemne a do tego tylko klasa B to jednak pomyślałbym o jakimś francuzie: Clio, 206. Alternatywnie nowe Sandero.


Muszę się przyjrzeć tym Francuzom chociaż proponowane 206 to zabytek by był (najmłodsze mają 7 lat)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Tomo napisał:

Muszę się przyjrzeć tym Francuzom chociaż proponowane 206 to zabytek by był (najmłodsze mają 7 lat)

 

 

 

jak chcą mieć swiety spokoj na kilka lat, to ja bym szedł w Japonie, ewentualnie nowego Upa czy cos.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Tomo napisał:

Nie wiem czy zauważyłeś ale właśnie poszukujemy w tym wątku małego auta dla 2 osób.


 

Tyle, że @TWENTIS wspominał o jeździe w cztery osoby. 

A jadąc samemu, to niestety, ale powyżej 120km/h jest średnio stabilnie, auto po prostu skacze na nierównościach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie te czasy, ze 3 latka mozna kupic za polowe wartosci. Jak mondeo jest takie dobre, to bym je zostawil.


Jest świetne ale wielkie.

Po co olbrzymie kombi z dieslem 140 KM do jeżdżenia 2-5 km po mieście ?

Poza tym trzeba składać jedno lusterko żeby przeszedł przez bramę garażową.

Szukamy mniejszego na zamianę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojciec chorował na Fabię. Ostatecznie kupił za moimi namowami Rapida 2015 i razem z matką są bardzo zadowoleni.
A matka miała zawsze siedzieć z tyłu rotflale się przesiadła. Jak dołożycie to i wyposażenie nie będzie razić w oczy. 


Ale Rapid to Fabia z bagażnikiem to po co skoro można wziąć Fabię ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Jak mieszkasz w Legionowie, to przecież do Szymana masz ze 60km ;]
 
Ja kiedyś też u niego serwisowałem, ale przestałem. I więcej nie napiszę w tym temacie


Masz nieaktualne wiadomości - obecnie ok. 12 km


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę wyżej i bardziej pionowo niż w innych autach tej klasy - choćby w Corsie.
Yaris to taki trochę kiosk ;]
 


Czyli dokładnie to czego szukamy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Tyle, że [mention=129184]TWENTIS[/mention] wspominał o jeździe w cztery osoby. 
A jadąc samemu, to niestety, ale powyżej 120km/h jest średnio stabilnie, auto po prostu skacze na nierównościach...


Kolejny raz napiszę - szukamy auta do jazdy po mieście.
Trasy rzędu 2-5 km.
To co mnie obchodzi jak ten samochód się zachowuje przy 120 km/h


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, el_guapo napisał:

Ostatnio dostałem pullcar Opla Corsa z 2016r.

 

Dostałem raz taką z wypożyczalni. Generalnie było ok ale ten samochód nie skręca. Mondeo na parkingu jest chyba bardziej zwrotny niż ta Corsa, Focus to na 100%. Tam gdzie Focusem normalnie wjeżdżałem na raz tą Corsą musiałem na dwa razy się składać.

Edytowane przez shapyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Tomo napisał:


Czyli dokładnie to czego szukamy. emoji106.png
 

 

Moi rodzice chwalą sobie Yarisa :ok:

W dalsze trasy raczej niewygodnie się tym pudełkiem jeździ, ale do miasta i pod miasto idealny :ok:
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Tomo napisał:

 


Muszę się przyjrzeć tym Citygo/Up.

Lata całe nie byłem w salonie samochodowym - czy jest możliwość wypożyczenia jakiegoś demo cara na weekend ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Popatrza na Ciebie jak na wariata. Idz do normalnej wypozyczalni i wypozycz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.