Ubezpieczenie wypożyczenia auta - third party

[Polarny]

W wypożyczalni można wypożyczyć auto z ubezpieczeniem i wkładem własnym i jakimiś wyłączeniami (opony, szyby),

albo

- dopłacając sporo (często ponad drugie tyle)  - z pełnym ubezpieczeniem.

 

Tymczasem można wykupić przez wszelkie wyszukiwarki ich ubezpieczenie, dużo tańsze. Działa to tak, że jak przy zwrocie wypożyczalnia znajdzie ryskę, to ściąga od nas np. 300 EUR, a pośrednik zarzeka się, że nam to zwróci.

Testował ktoś już taki zwrot kosztów?

[-mimx-]

Testowałem WorldWideInsure

Szkoda była wynikiem naciągactwa ze strony wypożyczalni, ale to w sumie nie ma aż takiego znaczenia. Długo, tj. ok. miesiąc trwało "przetwarzanie" dokumentów plus korekta ich wyliczeń (początkowo chcieli mi wypłacić netto - podejrzewam, że raczej źle przeczytali polską fakturę a nie była to próba wymigania się z pełnej wypłaty), ale ostatecznie oddali 100%. Wypłata była w GBP a wynajem / rozliczenie szkody było w PLN, ale dzięki Revolutowi w zasadzie nie miałem strat kursowych.

[wujek]

Ja prywatnie najczesciej biore z carrentals i tam biore tez pelny pakiet ubezpieczen. Ostatnio mialem peknieta szybe od kamienia i nie placilem ani zlotowki. Swoja droga jak biore z duzej sieci to jeszcze mi sie nie zdarzylo zeby doszukiwali sie malych rysek. Trzeba na prawde odwalic zeby sie doczepili.

[sherif]

29 minut temu, wujekcybul napisał:

Ja prywatnie najczesciej biore z carrentals i tam biore tez pelny pakiet ubezpieczen. Ostatnio mialem peknieta szybe od kamienia i nie placilem ani zlotowki. Swoja droga jak biore z duzej sieci to jeszcze mi sie nie zdarzylo zeby doszukiwali sie malych rysek. Trzeba na prawde odwalic zeby sie doczepili.

Brałem w Avis w Wiedniu, zdawałem na lotnisku. Gość oglądał auto ok 20min, sprawdzał każdą ryskę czy jest w systemie (auto miało ich ze 20) . Dopatrzył się, że na ... oponie jest szara rysa . Nie pomogły tłumaczenia, iż auto jeździło 2dni autostradą i nie parkowało w mieście przy krawężnikach a podobne rysy są też na innych oponach. Rysa ledwo widoczna, no i na oponie nie feldze. Firmę kosztowało to 40E.

Także nie ma zasady.

[wujek]

18 minut temu, sherif napisał:

Brałem w Avis w Wiedniu, zdawałem na lotnisku. Gość oglądał auto ok 20min, sprawdzał każdą ryskę czy jest w systemie (auto miało ich ze 20) . Dopatrzył się, że na ... oponie jest szara rysa . Nie pomogły tłumaczenia, iż auto jeździło 2dni autostradą i nie parkowało w mieście przy krawężnikach a podobne rysy są też na innych oponach. Rysa ledwo widoczna, no i na oponie nie feldze. Firmę kosztowało to 40E.

Także nie ma zasady.

Na oponie? Nie wierze mi nigdy tego nie sprawdzali.

[sherif]

51 minut temu, wujekcybul napisał:

Na oponie? Nie wierze mi nigdy tego nie sprawdzali.

Tak, na oponie i nie było to rozcięcie tylko rysa !!!

Dla mnie tez tylko raz tak dokładnie sprawdzali i tylko raz patrzył ktoś na opony, ale zdarza się i własnie takie ubezpieczenia są od takich przypadków. W aucie używanym w wypożyczalni nawet rocznym zawsze jest się do czego przyczepić.Kiedyś w Hiszpanii babka chciała się przyczepić, ze ma w systemie jedną rysą a są dwie równolegle . Pokazałem zdjęcie z odbioru auta jak było i dodałem, że nawet jakbym chciał to bym nie zrobił drugiej tak idealnie tak samo.

[Polarny]

Dnia 4.08.2019 o 10:17, wujekcybul napisał:

Swoja droga jak biore z duzej sieci to jeszcze mi sie nie zdarzylo zeby doszukiwali sie malych rysek.

Brałem w Sixt, to facet z 10 minut oglądał auto, macając nawet szybę.

 

BTW. Trochę mniej o ubezpieczeniu, a bardziej o samej rezerwacji. Teraz próbowałem po raz kolejny zarezerwować w Goldcar po poprzednim dobrym doświadczeniu. Cena z full ubezpieczeniem - 300 PLN za 4 dni. Klikam w "płacę teraz 301 <i jakieś grosze> PLN". Dostaję powiadomienie z Revoluta "brak środków" - okazało się, że próbowali ściągnąć ok. 1200 PLN.

To samo w EUR i HRK - cena ok. 3 razy wyższa niż po kliknięciu. Gdy zaznaczałem opcję "płacę później", dostawałem potwierdzenie rezerwacji z kilkukrotnie wyższą kwotą.

A nie tak dawno na tej samej stronie płaciłem 360 EUR i tyle ściągnęło ...

[wujek]

24 minuty temu, Polarny napisał:

Brałem w Sixt, to facet z 10 minut oglądał auto, macając nawet szybę.

 

BTW. Trochę mniej o ubezpieczeniu, a bardziej o samej rezerwacji. Teraz próbowałem po raz kolejny zarezerwować w Goldcar po poprzednim dobrym doświadczeniu. Cena z full ubezpieczeniem - 300 PLN za 4 dni. Klikam w "płacę teraz 301 <i jakieś grosze> PLN". Dostaję powiadomienie z Revoluta "brak środków" - okazało się, że próbowali ściągnąć ok. 1200 PLN.

To samo w EUR i HRK - cena ok. 3 razy wyższa niż po kliknięciu. Gdy zaznaczałem opcję "płacę później", dostawałem potwierdzenie rezerwacji z kilkukrotnie wyższą kwotą.

A nie tak dawno na tej samej stronie płaciłem 360 EUR i tyle ściągnęło ...

Nigdy nie bralem z tej sieci. Mam karty i apki to glownych sieci wypozyczalni. Najczesciej jak rezerwuje to pobieraja za oplate plus kaucja min za paliwo. To jest duzy plus bo idziesz do innej kolejki i tylko odbierasz kluczyk. Jak masz pelne ubezpieczenie to pozniej wrzucasz kluczyk do skrzynki i odchodzisz. TO dziala nawet przez posrednikow tylko trzeba podac numer klienta.

[Maciej__]

27 minut temu, Polarny napisał:

BTW. Trochę mniej o ubezpieczeniu, a bardziej o samej rezerwacji. Teraz próbowałem po raz kolejny zarezerwować w Goldcar po poprzednim dobrym doświadczeniu. Cena z full ubezpieczeniem - 300 PLN za 4 dni. Klikam w "płacę teraz 301 <i jakieś grosze> PLN". Dostaję powiadomienie z Revoluta "brak środków" - okazało się, że próbowali ściągnąć ok. 1200 PLN.

 

Cena 300PLN za 4 dni z pelnym ubezpieczeniem jest praktycznie nierealna.

Korztystalem wielokrotnie z Goldacar i niegdy nie miałem takich sytuacji.

[el_diablo]

Dnia ‎2019‎-‎08‎-‎02 o 11:09, Polarny napisał:

Testował ktoś już taki zwrot kosztów?

 

Właśnie niedawno miałem okazję przetestować. Samochód wypożyczany przez Ryanair Car Hire z oferowanym przez nich dodatkowym ubezpieczeniem w AXA. Szkoda w postaci rysy na alufeldze - jakieś 120 GBP, które musiałem dopłacić w wypożyczalni.

Likwidacja szkody polegała na wypełnieniu krótkiego formularza przez www i przesłaniu zeskanowanych umowy najmu, raportu uszkodzenia z wypożyczalni, potwierdzenia zapłaty (wydruku z terminala), prawa jazdy i zdjęcia uszkodzenia (chyba opcjonalnie). Kasa w ciągu kilku dni na koncie.

[Polarny]

3 godziny temu, Maciej__ napisał:

 

Cena 300PLN za 4 dni z pelnym ubezpieczeniem jest praktycznie nierealna.

Korztystalem wielokrotnie z Goldacar i niegdy nie miałem takich sytuacji.

Mniejsza o tę nierealność. Po raz kolejny próbowałem - zmieniła się na 450 PLN, później na 550. To już bardziej realne. Ale na potwierdzeniu nadal było ponad 2x tyle.

Przykładowo - do zapłaty 731 HRK z jakimiś groszami (a właściwie: lipami), na potwierdzeniu: 2056,72 HRK.

Po co robią coś takiego?

[Maciej__]

18 minut temu, Polarny napisał:

Mniejsza o tę nierealność. Po raz kolejny próbowałem - zmieniła się na 450 PLN, później na 550. To już bardziej realne. Ale na potwierdzeniu nadal było ponad 2x tyle.

Przykładowo - do zapłaty 731 HRK z jakimiś groszami (a właściwie: lipami), na potwierdzeniu: 2056,72 HRK.

Po co robią coś takiego?

 

Nie mam pojęcia, nie spotkałem się z czyms takim w Goldcar...

Patrzysz bezpośrednio na ich stronie? Gdzie chcesz wynająć i na jaki okres, to mogę rzucic okiem.

[Polarny]

5 minut temu, Maciej__ napisał:

Patrzysz bezpośrednio na ich stronie? Gdzie chcesz wynająć i na jaki okres, to mogę rzucic okiem.

Bezpośrednio. SPU, środek października na 4 dni (zwrot o nieco wcześniejszej godzinie niż wypożyczenie).

Z tymi wariacjami cenowymi to jednak przegięcie. Na przycisku masz "Book for X HRK" i próba ściągnięcia z karty dużo więcej.

W sumie i tak już wypożyczyłem gdzie indziej - taniej niż na ich potwierdzeniu.

[Maciej__]

6 minut temu, Polarny napisał:

Bezpośrednio. SPU, środek października na 4 dni (zwrot o nieco wcześniejszej godzinie niż wypożyczenie).

Z tymi wariacjami cenowymi to jednak przegięcie. Na przycisku masz "Book for X HRK" i próba ściągnięcia z karty dużo więcej.

W sumie i tak już wypożyczyłem gdzie indziej - taniej niż na ich potwierdzeniu.

 

Może robia jakas dodatkowa blokadę żeby sprawdzić czy karta ma wystarczający limit...

Cholera ich wie, nie sadze zebys finalanie zaplacic 2-3 razy więcej niż to co pokazuje.

[Polarny]

28 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Może robia jakas dodatkowa blokadę żeby sprawdzić czy karta ma wystarczający limit...

Cholera ich wie, nie sadze zebys finalanie zaplacic 2-3 razy więcej niż to co pokazuje.

Ano robią - przy płatności odroczonej 1 HRK - taki test karty.

Wcześniej płaciłem i ściągnęło tyle, co trzeba. Poza tym brałem full ubezpieczenie, więc ten limit do niczego nie był im potrzebny. Jedyne, co mi zablokowali poprzednio, to opłaty za autostrady, bo brałem urządzenie do bramek.

 

[Maciej__]

4 minuty temu, Polarny napisał:

Ano robią - przy płatności odroczonej 1 HRK - taki test karty.

Wcześniej płaciłem i ściągnęło tyle, co trzeba. Poza tym brałem full ubezpieczenie, więc ten limit do niczego nie był im potrzebny. Jedyne, co mi zablokowali poprzednio, to opłaty za autostrady, bo brałem urządzenie do bramek.

 

 

Limit jest potrzebny chociażby po to, jak nie oddasz z pelnym bakiem lub zarobisz jakiś mandat, itp.

Tak jak mowie, to na ile jest blokada, a ile zostanie finalnie rozliczone to mogą być rozne kwoty.

Ale nie ma co zgadywać, bo temat już nieaktualny.

[torelek]

9 minut temu, Maciej__ napisał:

Limit jest potrzebny chociażby po to, jak nie oddasz z pelnym bakiem lub zarobisz jakiś mandat, itp.

Bez sensu, możesz mieć limit w chwili wypożyczenia po czym pojechać do Cocomo i limitu nie ma...

[Maciej__]

15 minut temu, torelek napisał:

Bez sensu, możesz mieć limit w chwili wypożyczenia po czym pojechać do Cocomo i limitu nie ma...

 

W chwili wypożyczenia robia blokadę, wiec tego już nie wydasz w Cocomo

[torelek]

1 minutę temu, Maciej__ napisał:

 

W chwili wypożyczenia robia blokadę, wiec tego już nie wydasz w Cocomo

Spoko, tam są podobno tacy specjaliści, że nawet z pustej karty  wezmą pół bańki

[Polarny]

16 godzin temu, Maciej__ napisał:

Limit jest potrzebny chociażby po to, jak nie oddasz z pelnym bakiem lub zarobisz jakiś mandat, itp.

W Lizbonie nic takiego nie pobierali - płaciłem online 360 EUR. Tyle było napisane przed kliknięciem i tyle poszło.

Poza tym holda robią osobną transakcją, a nie jedną zbiorczą - trzeba 2x wpisywać PIN. Nawet jak brałem urządzenie do bramek, to osobno płaciłem za samo wypożyczenie, a osobno holda jako kaucję za opłaty (z którego btw. ściągnęli tyle, co trzeba i resztę oddali).

No i na koniec - w potwierdzeniu rezerwacji miałem wyliczone, że wypożyczenie kosztuje tyle a tyle + ubezpieczenie tyle a tyle : łącznie ponad 2000 HRK. Nic nt. przyszłych mandatów.

Jak by nie kombinować, na inną kwotę się zgadzałem, a inną próbowali ściągać. Uznaję to za ciężkie przewinienie. A szkoda, bo po pierwszym wypożyczeniu sam bym ich polecał.