Skocz do zawartości

Yaris II - ma jakieś wyjątkowo słabe strony?


KOZODOJ

Rekomendowane odpowiedzi

W kontekście auta dla żony do przejazdów ok. 2x7 km dziennie. Bo trafiło mi się dość pewne auto od znajomej.

Silnik nie wiem jaki, ale prawdopodobnie 1.33, tylko nie wiem o jakiej mocy (są zdaje się ~90-100 KM - pani wie, że to nie diesel i na 99% nie 1.0 ;] wspominała, że może być 1.6. ale takich silników w tym aucie nie było, a 1.8 z kolei wydaje mi się nieprawdopodobne).

Przebieg 57 tys., rocznik 2010.

 

Z tego co czytam w sieci to można brać w ciemno, tu dodatkowo jest to auto od znajomej. Boję się, że to auto wręcz za mało jeździło, bo pani poruszała się głównie pojazdem służbowym.

 

Wskażcie proszę jakieś standardowe wady tego samochodu, bądź potencjalne niespodzianki z tym modelem.

 

Edit

W słabych stronach pomijam kwestię układu jezdnego, bo ponoć bardzo marny w porównaniu np. z Fiestą.

Edytowane przez PelvisResley
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz dojście do pewnego egzemplarza, to bierz w ciemno, bo to są nie do zamordowania samochody. Mój na nauce jazdy bez zbytniego cackania się z nim kompletnie bezawaryjnie przejechał 425kkm, a następnie poszedł do sprzedania, obecna właścicielka od pół roku też się nacieszyć nie może, przebieg kręci dalej. Eksploatacja i czas kompletnie na nim wrażenia nie robią.

Z suchych faktów - auto bardzo proste, wręcz prymitywne. Silnik 1.33 mimo 100KM mułowaty - za długa skrzynia. Te silniki miały swoją wadę fabryczną i gdzieś tam im się nagar zbierał - objawy to trudności w zapalaniu i check engine. Toyota nie robi żadnych problemów z naprawą. Prowadzi się słabo, hamuje słabo, skręca słabo, lubią się pojawić drobne ogniska korozji na tylnej klapie i na tylnych błotnikach - mi ASO nigdy nie robiło żadnych problemów z naprawą - malowali i już. Miejsca w środku ogrom - przez przesuwną tylną kanapę.

Przez tą megatrwałość uwielbiałem ten samochód :)

 

Jeśłi możesz - serwisuj w ASO - wtedy jeździsz tylko na przeglądy... Jak zaczeliśmy serwisować "u mądrego mechanika z ASO" to zaczęły sie dziwne sytuacje - np zatarły sie hamulce ;)

 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, PelvisResley napisał:

Wskażcie proszę jakieś standardowe wady tego samochodu, bądź potencjalne niespodzianki z tym modelem.

Początki korozji po 10-15 latach i głupie umiejscowienie zegarów.

Układem jezdnym przy 2x7km. w ogóle nie intetesowałbym się. Od Fiesty może gorszy ake i tak lepszy od np. wszystkich francuskich.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej;

Dobrze trafiłeś bo moja ujeżdża już wiele lat Yarka II 1.3 (przed fejsem wiec wiec  87KM).

Mamy rocznik 2006 i przebieg 78kkm, więc wychodzi średnio 6kkm/rok.  Jazda w mieście 100%, 2-3-4km stop, parę godzin przerwy znowu 2-3-4 km i stop i tak od wielu lat.

Warunki mega ciężkie dla auta, ale do tej pory samochód w 100% bezinwestycyjny jeśli chodzi o awarie. Co robiłem? 1x klocki przód, okładziny tył,   chłodnica klimy (condenser), aku, pasek wielorowkowy, olej/filtry u mnie z racji przebiegu co rok.  Nic więcej. 

Zalety dla kobiet to... schowki. Na desce ma ich 9, jak nie masz knee baga to 10. Z tyłu płaska podłoga i suwana kanapa, regulowany kąt oparcia. Dzieciaki wskakują aż miło, a i dłuższe przedmioty  na płasko położysz z tyłu. Naprawdę mimo jak na dzisiejsze czasy małych wymiarów jest bardzo funkcjonalny.

Dla facetów zaleta to pamiętać raz na rok o wymianie płynów, badaniu technicznym, OC i tyle. Zresztą można poczytać że to nr.1 bezawaryjnych aut wśród polskich mechaników

Ja niestety z moim się żegnam, a szkoda bo to wdzięczne i bezproblemowe auto. Życzę sobie żeby nowe auto tez służyło mej Pani naście lat tak jak Yarek.

Zasłyszane: 1,3 lepsze niż 1,33 (koledzy wspominali wyżej), przedlift lepszy blacharsko niż polift....a poza tym to lać benzynę i jeździć. 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Bartłomiej napisał:

Jak się sam nie zdecydujesz, to dawaj namiar na tę znajomą!

Na 99% się zdecyduję, tylko oczywiście zawsze muszą wyskoczyć jakieś niespodzianki. Właścicielka dokonała optymalizacji podatkowej przekazując auto siostrzenicy w formie darowizny. Tyle że zapomniały zarejestrować w US, więc obawiam się, że albo się o pół roku przeciągnie zakup, albo żona będzie jeździć na papierach obecnej właścicielki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, PelvisResley napisał:

Na 99% się zdecyduję, tylko oczywiście zawsze muszą wyskoczyć jakieś niespodzianki. Właścicielka dokonała optymalizacji podatkowej przekazując auto siostrzenicy w formie darowizny. Tyle że zapomniały zarejestrować w US, więc obawiam się, że albo się o pół roku przeciągnie zakup, albo żona będzie jeździć na papierach obecnej właścicielki...

No to uważaj i nie bierz auta z pogmatwanymi papierami! Niech prostują.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Bartłomiej napisał:

No to uważaj i nie bierz auta z pogmatwanymi papierami! Niech prostują.

To dobra znajoma. Mama mojej żony jest jej księgową.

Ale ogólnie poirytowałem się, nie ukrywam. Niemniej jest to rzeczywiście gratka, więc siedzę cicho i nie okazuję zdenerwowania. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4.08.2019 o 16:55, PelvisResley napisał:

W kontekście auta dla żony do przejazdów ok. 2x7 km dziennie. Bo trafiło mi się dość pewne auto od znajomej.

Silnik nie wiem jaki, ale prawdopodobnie 1.33, tylko nie wiem o jakiej mocy (są zdaje się ~90-100 KM - pani wie, że to nie diesel i na 99% nie 1.0 ;] wspominała, że może być 1.6. ale takich silników w tym aucie nie było, a 1.8 z kolei wydaje mi się nieprawdopodobne).

Przebieg 57 tys., rocznik 2010.

 

Z tego co czytam w sieci to można brać w ciemno, tu dodatkowo jest to auto od znajomej. Boję się, że to auto wręcz za mało jeździło, bo pani poruszała się głównie pojazdem służbowym.

 

Wskażcie proszę jakieś standardowe wady tego samochodu, bądź potencjalne niespodzianki z tym modelem.

 

Edit

W słabych stronach pomijam kwestię układu jezdnego, bo ponoć bardzo marny w porównaniu np. z Fiestą.

 

W 2008 r moi rodzice kupili sobie nowego  Yarisa II a ja kupiłem żonie nowego Fiata Punto Classic , czyli Punto 2 FL made in Serbia.

Do dzisiaj oba samochody jeżdżą w rodzinie.

 

I tak Yaris miał już robioną blacharkę, bo zrobiły się z tyłu na nadkolach dziury na wylot a Punto  miał dwa razy zmieniany wydech, bo go przeżarło. W Punto też padł alternator, ale naprawa to grosze.

 

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4.08.2019 o 17:10, Joki napisał:

Początki korozji po 10-15 latach i głupie umiejscowienie zegarów.

Układem jezdnym przy 2x7km. w ogóle nie intetesowałbym się. Od Fiesty może gorszy ake i tak lepszy od np. wszystkich francuskich.

 

Korozja pojawia się tam, gdzie był uszkodzony lakier do gołej blachy i nikt nie zrobił zaprawki, albo ktoś dokonał naprawy w nieumiejętny sposób. W innych miejscach raczej sama z siebie się nie pojawi.
Piszę to na podstawie Yarisa z 2006r z przebiegiem 230kkm (od nowości u nas).

 

Acha co do zegarów - większość osób pisze, że "głupio" umiejscowione, ale jak zacznie jeździć tym autem to wymienia to jako zaletę auta. Oczywiście nie wszyscy, ale spora grupa. Sam byłem do tego sceptycznie nastawiony, ale jak od czasu do czasu gdzieś jadę yarisem, to stwierdzam, że to bardzo fajne rozwiązanie (osobiście zawsze miałem auta z tradycyjnym umiejscowieniem zegarów)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, 00Tom00 napisał:

W innych miejscach raczej sama z siebie się nie pojawi.

Pojawia tylko nie widać tego z poziomu ulicy.

 

6 minut temu, 00Tom00 napisał:

ale jak zacznie jeździć tym autem to wymienia to jako zaletę auta.

Akurat od kwietnia jeżdżę z takim głupim umiejscowieniem zegarów i nadal jest głupie.

;)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, PelvisResley napisał:

A powiedzcie mi jak się sprawują reflektory w Y2? Ściągnąłem instrukcję i wygląda, że tam są H4... Po Pandzie mam sporą niechęć do tych żarówek.

Zegary olewam, poza tym nie ja się będę z tym męczył. ;]

 

Są H4. Kiedyś jedną w Yarisie żony wymieniałem przez ponad godzinę. Po tej przygodzie, jeździ do warsztatu. Wymiana kosztuje 10 zł. ;] 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, dranio napisał:

 

Są H4. Kiedyś jedną w Yarisie żony wymieniałem przez ponad godzinę. Po tej przygodzie, jeździ do warsztatu. Wymiana kosztuje 10 zł. ;] 

A jaki problem tam wymienić H4? W Yarisie 3 wymieniam na poczekaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, angrius napisał:

A jaki problem tam wymienić H4? W Yarisie 3 wymieniam na poczekaniu

Bo w yarisie 3 to poprawili ;)

W Yarku 2 lewą żarówkę żeby wymienić trzeba trochę poodkrecac, nie jest to masakra jak accordzie gdzie koło ściągasz, ale parę pierdoołek luzujesz żeby się do żarówki dobrać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.08.2019 o 07:54, Vadero napisał:

Bo w yarisie 3 to poprawili ;)

W Yarku 2 lewą żarówkę żeby wymienić trzeba trochę poodkrecac, nie jest to masakra jak accordzie gdzie koło ściągasz, ale parę pierdoołek luzujesz żeby się do żarówki dobrać. 

Ponoć jak ktoś ma kończyny jak pająk to zdoła wymienić bez odkręcania. W moim wypadku pewnie się nie uda.

 

Swoją drogą to te światła w ogóle jakoś świecą? H4 w Pandzie daje tak żenujące światło, że szkoda gadać (jestem raczej z tych dobrze widzących w ciemności, jak na człowieka ma się rozumieć ;];) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, PelvisResley napisał:

Ponoć jak ktoś ma kończyny jak pająk to zdoła wymienić bez odkręcania. W moim wypadku pewnie się nie uda.

 

Swoją drogą to te światła w ogóle jakoś świecą? H4 w Pandzie daje tak żenujące światło, że szkoda gadać (jestem raczej z tych dobrze widzących w ciemności, jak na człowieka ma się rozumieć ;];) ).

Normalnie świecą, nigdy nie narzekał em. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, PelvisResley napisał:

Swoją drogą to te światła w ogóle jakoś świecą? H4 w Pandzie daje tak żenujące światło, że szkoda gadać (jestem raczej z tych dobrze widzących w ciemności, jak na człowieka ma się rozumieć ;];) ).

Imho to kwestia bardziej odłyśników w lampach aniżeli żarówek.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.08.2019 o 13:43, AkuQ napisał:

Imho to kwestia bardziej odłyśników w lampach aniżeli żarówek.

Jedną Pandę miałem prawie nówkę (roczne demo), drugą rzeczywiście starszą, ale światła w obu wyglądały jak nowe. Marne świecenie przypisałem (liczę w takim razie, że błędnie) żarówkom, bo w innym aucie H7 świeciły nieporównanie lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, PelvisResley napisał:

Jedną Pandę miałem prawie nówkę (roczne demo), drugą rzeczywiście starszą, ale światła w obu wyglądały jak nowe. Marne świecenie przypisałem (liczę w takim razie, że błędnie) żarówkom, bo w innym aucie H7 świeciły nieporównanie lepiej.

Pandy aż tak szczegółowo nie znam, bo miałem krótko z 3szt, ale np. w starszych audi problem ze świeceniem występował, na zasadzie słabe światło pomimo np tego, że ktoś lampy oddał do regeneracji i odłyśniki były "jak nowe", problem był deko inny, a mianowicie wypalające się styki w kostkach ...czasami zdawałoby się trywialne sprawy a skutecznie mogą denerwować.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, PelvisResley napisał:

Jedną Pandę miałem prawie nówkę (roczne demo), drugą rzeczywiście starszą, ale światła w obu wyglądały jak nowe. Marne świecenie przypisałem (liczę w takim razie, że błędnie) żarówkom, bo w innym aucie H7 świeciły nieporównanie lepiej.

 

Wiele zależny ud konstrukcji reflektora -czy jest odbłyśnik, czy soczewka, jeżeli odbłyśnik to jak jest duży, na jakiej wysokości są refl. zamontowane, jakie jest napięcie, itd.

W dobrym układzie H4 może bardzo dobrze świecić

Co do żarówek to norma homologacyjna czyli regulamin ECE 37 mówi że H7 mają 1500lm +/-10% a H4 1650/1000lm +/-10%. Dużo więc zależy od wykonania samych żarówek bo zakres tolerancji to 20%.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.