Skocz do zawartości

Smarowanie prowadnic w zaciskach


angrius

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj będę wymieniał tarcze i klocki przednie w Yarisie 3. Czy smarować prowadnice zacisków? Bo co czytam to są różne szkoły. Raz że tak innym razem że nie. Jaka jest szkoła AK? A jeśli tak to czym? 

Edytowane przez angrius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, angrius napisał:

Dzisiaj będę wymieniał tarcze i klocki przednie w Yarisie 3. Czy smarować prowadnice zacisków? Bo co czytam to są różne szkoły. Raz że tak innym razem że nie. Jaka jest szkoła AK? A jeśli tak to czym? 

Zależy jakie masz prowadnice, te z osłoną w kształcie harmonijki trzeba smarować a te typu ATE raczej nie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, angrius napisał:

Dzisiaj będę wymieniał tarcze i klocki przednie w Yarisie 3. Czy smarować prowadnice zacisków? Bo co czytam to są różne szkoły. Raz że tak innym razem że nie. Jaka jest szkoła AK? A jeśli tak to czym? 

Jeśli Yaris Francja, to masz system ATE, jeśli Yaris Japonia, to system Akebono. 

Ja przekornie odpowiem, zawsze w systemie ATE smaruję prowadnice. Po jakimś tam przebiegu/czasie, powiedzmy po 40 kkm, czy dwóch latach, te prowadnice już nie pracują, na trzpieniach są czarne ślady gumy i przy wykręcaniu trzeba do końca gwintu używać klucza, żeby odkręcić. Zawsze oczyszczam metalowe trzpienie szczotką mosiężną (nie papierem ściernym), gumki wewnątrz psikam smarem silikonowym, który nie szkodzi gumie i trzpienie też zawsze popsikam. Po takim zabiegu trzpień wpada w gumkę, jak w masło, a nawet lepiej. Później można palcami do końca gwintu dokręcić zakładając bit imbusowy 7mm, na koniec lekko dociągnąć kluczem. Po takim zabiegu zacisk przesuwa się swobodnie przez kolejne lata, smar silikonowy nie wysycha, hamulce się nie grzeją.

Jeśli mamy system Akebono, TRW, Bosch i te prowadnice z gumkami w harmonijkę, to moja praktyka wygląda tak:  W miarę świeże auto, prowadnice lekko pracują, nic nie ruszam. Te gumki są zazwyczaj sklejone z prowadnicą na tyle, że żadna wilgoć tam nie wejdzie i prowadnica pracuje cały czas w smarze. Raz ruszysz, będziesz musiał smarować co roku, bo w miejscu styku gumki z prowadnicą robią się mikropory i później to już szczelne nie będzie. Jak przyjeżdża stare auto i widać, że już były ruszane prowadnice, to ładuję w środek smaru miedziowego i jest spokój, chyba że jest trzpień z gumową tulejką w środku, to wtedy smar syntetyczny.

  • Lubię to 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kaczorek79 wyleczyłem się jakieś 10 lat temu ze smaru miedziowego, zimą przy fest mrozie prowadnice "stanęły' tak zgęstniał smar, a jarzmo wypiaskowane, nowe gumki i prowadnice. Od tamtego czasu tylko dedykowane do hamulców smary, głównie to co @steyr podlinkował, ewentualnie smar textara. 

  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bochumil napisał:

Ja przestałem smarować jak mi gumowe tłumiki na prowadnicach popuchły (prawdopodobnie od smaru) w boschowskich zaciskach. Jedyne co teraz robię to poleruję prowadnice na "lustro" i zakładam na zacisk. Na razie wszystko w porządku.

Te gumowe tulejki w Boschu puchną od smarów mineralnych. Od syntetycznych nie puchną i pracują, aż miło. 

 

2 godziny temu, r1sender napisał:

@kaczorek79 wyleczyłem się jakieś 10 lat temu ze smaru miedziowego, zimą przy fest mrozie prowadnice "stanęły' tak zgęstniał smar, a jarzmo wypiaskowane, nowe gumki i prowadnice. Od tamtego czasu tylko dedykowane do hamulców smary, głównie to co @steyr podlinkował, ewentualnie smar textara. 

Może też zależy od składu tego smaru. Ja używam tego w sprayu (firmy nie będę podawał) i jest on bardzo płynny, aż kapie. Nie zdarzyło mi się, żeby stwardniał, ale wierzę, że tak może być, w końcu to na bazie ropy naftowej robione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.