Skocz do zawartości

Rozbilem znajomemu samochód. co robić


butlon

Rekomendowane odpowiedzi

A to mnie zaskoczyliscie tym wątkiem.

Myslalem, ze to jest tak, ze jak pożyczam auto od kolegi, to jest jego ryzyko.

W sensie jak rozbije, to szkoda osoby trzeciej pokrywana z jego OC, a uszkodzenia na aucie kolegi to sobie kolega naprawia chyba ze ja mam dobrą wole zeby naprawic to wtedy moge się dorzucic.

 

W życiu bym nie pomyslal, ze taki wlasciciel auta mogłby potencjalnie coś odemnie sciagnąć w sądzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, CiniO napisał:

A to mnie zaskoczyliscie tym wątkiem.

Myslalem, ze to jest tak, ze jak pożyczam auto od kolegi, to jest jego ryzyko.

W sensie jak rozbije, to szkoda osoby trzeciej pokrywana z jego OC, a uszkodzenia na aucie kolegi to sobie kolega naprawia chyba ze ja mam dobrą wole zeby naprawic to wtedy moge się dorzucic.

 

W życiu bym nie pomyslal, ze taki wlasciciel auta mogłby potencjalnie coś odemnie sciagnąć w sądzie...

 

no jak mu specjalnie rozbiles ?

tzn pokonywales zakret 90st z predkoscia 180kmh ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie kolega to uj.
Kup od niego to auto za 2500pln. Zezlomuj za 500, odbierz resztę OC jak to możliwe a jak nie to trudno i ciesz się że tanio pozbyles się gnoja ...na odchodnym przypomnij byłemu koledze że sprawdzisz czy ujął zarobek w rocznym picie.

Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele pało rad, niektóre praktyczne, niektóre śmieszne, a niektóre żałosne...Z tych śmiesznych to np iść po poradę do prawnika i ewentualnie do sądu. Zaiste wyśmienite, przez  2 lata czekać na wyrok sądu, który może być dwojaki w zależności od bystrości prawników, którzy to z obu stron pociągną spokojnie po te 2500, a finalnie beknie jeden-extra rozegranie :hehe: To tylko prawnik mógł wymyśleć... :phi:

Przede wszystkim zachować spokój i nie przekomarzać się 'kto i co może", czasu się nie zawróci, jest rozbita padaka i w obu Waszych portfelach "wizja" dziury pieniężnej, zatem trzeba dojść do jakiegoś porozumienia koleżeńskiego, jeden zejdzie z roszczeń drugi dorzuci i rozejść się w spokoju wyciągając jak najwięcej wniosków na dorosłe życie.

Najbardziej praktyczny pomysł to właśnie zezłomowanie jak najszybsze padaki, zwrot za ubezpieczenie, które pozostało (to sobie zostawia właściciel, bo do dnia wypadku użytkował-posiadał), na złomie za pełną padakę, bez rozbebeszania dostanie się w zależności od wagi 500-800zł, zatem ok połowy wartości pojazdu sprzed wypadku, pozostałą "dziurę" między przed wypadkiem a zezłomowaniem realnie wycenić, zrobić zrzutkę na tą sumę dla właściciela, a potem śmiać się przy piwie z tego a po trzeźwemu wyciągać wnioski na przyszłość. 

Imho jest to mega tania lekcja od życia, nawet jakby miała kosztować 500-1000zł-raz pod kątem swoim (ostrożność, dostosowanie prędkości do warunków, do umiejętności, do pojazdu którym jedzie się) a dwa pod kątem socjologicznym i ludzkich zachowań, zarówno Twojego "kolegi", który chciał przyciąć na Tobie po rozbiciu jak i Twojego, który chciałbyś najchętniej się rozmyć i zostawić "kolegę" z problemem, a przecież przed draką obaj się zgodziliście na warunki...

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, CiniO napisał:

A to mnie zaskoczyliscie tym wątkiem.

Myslalem, ze to jest tak, ze jak pożyczam auto od kolegi, to jest jego ryzyko.

W sensie jak rozbije, to szkoda osoby trzeciej pokrywana z jego OC, a uszkodzenia na aucie kolegi to sobie kolega naprawia chyba ze ja mam dobrą wole zeby naprawic to wtedy moge się dorzucic.

 

W życiu bym nie pomyslal, ze taki wlasciciel auta mogłby potencjalnie coś odemnie sciagnąć w sądzie...

 

Dla mne najistotniejsze jest kto kogo prosił... jeśli idę do kolegi i pożyczam jego furę, bo do mojej np. lodówka nie wejdzie, to należy wrak odkupić, zezłomować, zapłacić ile tam sobie wyliczył i niniejszym sprawę zamknąć.

 

Jeśli to kolega prosił, to należy delikwenta pogonić i uświadomić, że sprawą powinna zająć się prokuratura z paragrafu 160) § 1. KK.

Edytowane przez grogi
  • Lubię to 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Dla mne najistotniejsze jest kto kogo prosił... jeśli idę do kolegi i pożyczam jego furę, bo do mojej np. lodówka nie wejdzie, to należy wrak odkupić, zezłomować, zapłacić ile tam sobie wyliczył i niniejszym sprawę zamknąć.
 
Jeśli to kolega prosił, to należy delikwenta pogonić i uświadomić, że sprawą powinna zająć się prokuratura z paragrafu 160) § 1. KK.
A kolega właściciel pojazdu prosil, zeby kumpel jechał za szybko w zakrętach? Ogolnie temat do latwych nie nalezy. Przy tej cenie gruzu to brac koszty 50/50 po odliczeniu zwrotu skladki.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy możecie się nie produkować, bo chyba nie sądzicie, że ten koleś oczekuje Waszej pomocy. Rejestruje się, wpada na 41 sekund, zadaje "śmieszne" pytanie i znika. Pewnie ktoś z forum robi sobie jaja, a jeśli nie to i tak jest na tyle niepoważny, że szkoda dla niego klawiatury.

  • Lubię to 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, janusz napisał:

Koledzy możecie się nie produkować, bo chyba nie sądzicie, że ten koleś oczekuje Waszej pomocy. Rejestruje się, wpada na 41 sekund, zadaje "śmieszne" pytanie i znika. Pewnie ktoś z forum robi sobie jaja, a jeśli nie to i tak jest na tyle niepoważny, że szkoda dla niego klawiatury.

 

Ale podyskutować zawsze można na taki temat. Pokazuje też spektrum oczekiwań i zachować ludzi w takiej sytuacji.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.08.2019 o 11:20, janusz napisał:

Koledzy możecie się nie produkować, bo chyba nie sądzicie, że ten koleś oczekuje Waszej pomocy.

 

A  myślisz, że ktoś z produkujących się oczekuje, że ktoś potrzebuje jego pomocy? Ludzie lubią udzielać rad, a tu  trafiła się taka okazja, więc nie odbieraj im tej radości.

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.08.2019 o 14:42, butlon napisał:

@butlon Witam. Mam nietypowy problem. ……. Co robić?

Moim zdaniem zapłacić i zapomnieć jak najszybciej o takim ,,koledze" ale pamiętać o swojej głupocie bo inaczej tego nie można nazwać !:smirk:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zaproponował odkupienie po cenie z umowy, czyli za 900PLN. Wykupienie OC jest obowiązkiem właściciela samochodu i w żaden sposób nie może rościć zapłaty za OC od kierowcy. Jak pójdzie z tym do sądu to może mieć problem ze skarbówką bo zataił faktyczną kwotę transakcji i wtedy zapłaci nie 2% PCC a 20% i to nie z kwoty z umowy tylko średnią z eurotaxu. Samochód bym zezłomował wziął kasę, odebrał nadpłacone OC a kolegę olał wrzącym moczem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.08.2019 o 11:20, janusz napisał:

Koledzy możecie się nie produkować, bo chyba nie sądzicie, że ten koleś oczekuje Waszej pomocy. Rejestruje się, wpada na 41 sekund, zadaje "śmieszne" pytanie i znika. Pewnie ktoś z forum robi sobie jaja, a jeśli nie to i tak jest na tyle niepoważny, że szkoda dla niego klawiatury.

Motokacik może czytać nie logując się 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, siwyyy77 napisał:

Motokacik może czytać nie logując się 

Wiem, ale ja nie o tym. Jak się kogoś prosi o pomoc, to wypada coś odpisać (jak w tym kawale o puszystej kul,i mógłby przynajmniej "puścić bąka  dla orientacji").

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.08.2019 o 14:42, butlon napisał:

Mówił że ściągnie rzeczoznawcę i on jak wtedy wyceni szkodę to zapłacę 3x tyle ile on teraz ode mnie chce. Co robić?

 

sądzić się, długo to zapamiętasz i może się czegoś nauczysz w życiu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Biorac cudze Auto jestes zobowiazany obchodzic sie z nim ze szczegolna ostroznoscia, bo nie jest to Twoja wlasnosc. Szkode sporzadziles Ty i Ty za nia odpowiadasz.

 

2. Nie jest wazne za jaka cene kolega kupil Auto bo negocjacji nie podlegaja tzw osobiste rabaty i upusty. Tych nie daje / przekazuje  sie dalej. 

 

3. Musisz siasc i zapytac sie, jak dobrym / zlym jest ten Twoj kolega, bo Wasza relacja ulegnie i tak zmianie

 

a). po splacie kolegi bezdiesz mial do niego uraz

 

b). po nie splacie on bedzie mial uraz do Ciebie.

 

c). Wasze relacje najprawdopodobnie sie zakoncza.

 

Gdybym ja dal jakiemus koledze Auto a ten by mi je rozwalil bo zachcialo mu sie poupalac to bez wzgledu na to co by nie bylo, po calej tej sprawie o ile nie zlal bym go cieplym moczem, to pozostal by mi kolosalny niesmak.

 

Przyjmij na klate, zaplac te 2 500 i zrob jak uwazasz.

 

;)

  • Nie lubię tego 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Najlepszym  sposobem byłoby chyba odkupienia auta za cenę którą on zapłacił po przerejestrowaniu idziesz do ubezpieczalni przepisujesz ubezpieczenia na siebie On dostaje zwrot za niewykorzystany okres a ty auto na złom I odzyskać kasę

 

Co do odszkodowania może sobie świrować Nie musisz mu oddawać więcej niż wartość auta

Edytowane przez bulla
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując:

Mamy kolesia z 2-ma 'samochodami', ale bez PJ (pewnie zabrane za :drink: albo za prędkość), "samochód" bez ubezpieczenia wart 1.5k zł, na łysych oponach, przestępstwo karno-skarbowe (fałszowanie wartości na umowie), gościa, który tym złomem "lubi za...lać" i zaliczył dachowanko jadąc po tego drugiego, bo tamten był na bani... czy coś pominąłem 😄 ?

Aha... kwestia roczliczenia wartości wydachowanego złomu: 2.5k pln wg. właściciela 'rodzyna' :lol:

Ja bym sprzedał 'rodzyna' na złom - na kilogramy pewnie będzie z 1000zł, odzyskał 500zł za niewykorzystane OC, zostanie tysiak, który dwóch 'kolegów' powinno wziąć po połowie 'na klatę' i zapomnieć o temacie.

 

Aha i wątek wrzuciłbym na hejtpark... gdzie można będzie obstawiać na kogo w ostatnich wyborach 'koledzy' głosowali :hehe:

 

Edytowane przez iwik
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując:
Mamy kolesia z 2-ma 'samochodami', ale bez PJ (pewnie zabrane za :drink: albo za prędkość), "samochód" bez ubezpieczenia wart 1.5k zł, na łysych oponach, przestępstwo karno-skarbowe (fałszowanie wartości na umowie), gościa, który tym złomem "lubi za...lać" i zaliczył dachowanko jadąc po tego drugiego, bo tamten był na bani... czy coś pominąłem  ?
Aha... kwestia roczliczenia wartości wydachowanego złomu: 2.5k pln wg. właściciela 'rodzyna' 
Ja bym sprzedał 'rodzyna' na złom - na kilogramy pewnie będzie z 1000zł, odzyskał 500zł za niewykorzystane OC, zostanie tysiak, który dwóch 'kolegów' powinno wziąć po połowie 'na klatę' i zapomnieć o temacie.
 
Aha i wątek wrzuciłbym na hejtpark... gdzie można będzie obstawiać na kogo w ostatnich wyborach 'koledzy' głosowali :hehe:
 
Wielokrotność kwoty 500 sugeruje ....

Wynikiem miziania po telefonie powstała ta wiadomość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, iwik napisał:

Ja bym sprzedał 'rodzyna' na złom - na kilogramy pewnie będzie z 1000zł

Powodzenia życzę, żeby tyle za kg wziąć, chyba ze fura 2 tony waży .

1000-1500max to dawali mi za zadbaną 8 letnią Astrę H z połową zgniecionego dachu i tylną klapą (upadek drzewa to też nie dachowanie gdzie auto rolkę pewnie zaliczyło).

Astra przed tym warta wg TU była ok 18, ubezpieczona na 16,5, na wolnym rynku może pod 20 by za nią wziął (czyli też nie grzmot za 1,5, który wg moich kategorii pewnie tylko na szrot się nadawal i zlomiarz za dużo z niego nie wyjmie).

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.