lnk Napisano 18 Sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2019 Witam Wszystkich. Korzystając z okazji (tak naprawdę czy to była okazja to się okaże po latach) wymieniłem 13-letniego żonowego Yarisa na coś młodszego. W aspekcie w którym potrzebuję porady marka, model nabytku bez znaczenia. Otóż auto ma lekko ponad 4 lata , ale że było z tych zarabiających na siebie, nie było przypilnowane zabezpieczanie odbić lakieru na karoserii. Mamy więc 3-punktowe odbicie na masce, pokryte już niestety rudą. Rozmiar ok. 4- 6 mm średnicy (widoczna poniżej szczelina ma ok.0,7-0,8 mm) Pytanie jak najlepiej "domowym" sposobem to zabezpieczyć? Nie zależy mi na estetyce, bo auto tak jak dotychczas Yaris będzie użytkowane w 100% w mieście (przywieź, zawieź, pozamiataj), na krótkich dystansach, często zmieniając parkingi więc pewnie wcześniej czy później nabawi się ran wielkiego miasta (wiadomo jak to bywa - uderzenia drzwiami, przycierki zderzaków i ucieczka). Ma tylko z daleka nie kłuć w oczy. Pierwszy krok wiadomo papier i do gołej blachy, co dalej... poradźcie, dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shapyr Napisano 18 Sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2019 (edytowane) 18 minut temu, lnk napisał: Pierwszy krok wiadomo papier i do gołej blachy, Jeżeli to są nieduże punkty to papierem narobisz szkód wokół odprysków i trzeba będzie dużo więcej malować, lakierować, polerować. Przy takich założeniach, że to ma być zabezpieczone a nie piękne, to bym wydrapał rdzę punktowo czymś ostrym, np. diamentowym frezem. Potem to potraktował neutralizatorem rdzy typu r-stop, po wyschnięciu nałożył punktowo lakier podkładowy, potem bazę (ze dwie warstwy) i na koniec lakier bezbarwny (można próbować tak zalać, że będzie w miarę równo jak wyschnie). Edytowane 18 Sierpnia 2019 przez shapyr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czachabrava Napisano 18 Sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2019 Tak jak wyzej, tylko jsk nie masz luznej rdzy tylko nalot to nie musisz trzec tej rdzy. R-stop jest srodkiem wiazacym z rdza, wiec jak ja usuniesz mechsnicznie to bez sensu. Podklad najlepiej 2k i to reaktywny, albo epoksyd bo musi odciac dostep by dalej to nie szlo. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lnk Napisano 19 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2019 19 godzin temu, shapyr napisał: Jeżeli to są nieduże punkty to papierem narobisz szkód wokół odprysków i trzeba będzie dużo więcej malować, lakierować, polerować. Przy takich założeniach, że to ma być zabezpieczone a nie piękne, to bym wydrapał rdzę punktowo czymś ostrym, np. diamentowym frezem. Potem to potraktował neutralizatorem rdzy typu r-stop, po wyschnięciu nałożył punktowo lakier podkładowy, potem bazę (ze dwie warstwy) i na koniec lakier bezbarwny (można próbować tak zalać, że będzie w miarę równo jak wyschnie). 18 godzin temu, czachabrava napisał: Tak jak wyzej, tylko jsk nie masz luznej rdzy tylko nalot to nie musisz trzec tej rdzy. R-stop jest srodkiem wiazacym z rdza, wiec jak ja usuniesz mechsnicznie to bez sensu. Podklad najlepiej 2k i to reaktywny, albo epoksyd bo musi odciac dostep by dalej to nie szlo. Dzięki za sugestie Mam Dremelka z odpowiednio wąska końcówką to podłubie punktowo w miejscu rdzy. Co do środków macie jakieś konkretne produkty/marki do polecenia, najlepiej w małych opakowaniach np.100ml co by tylko te 3 mało-powierzchniowe punkty ogarnąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Joki Napisano 19 Sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2019 17 minut temu, lnk napisał: Mam Dremelka z odpowiednio wąska końcówką to podłubie punktowo w miejscu rdzy. Co do środków macie jakieś konkretne produkty/marki do polecenia, najlepiej w małych opakowaniach np.100ml co by tylko te 3 mało-powierzchniowe punkty ogarnąć. Wystarczy Dremelem. Mały, stożkowy kamień. Wyczyścić ubytek. Kropla epoksydu 2K. Kiedy trochę zwiąże, kropla lakieru zaprawkowego i będzie trwałe jak oryginał. Tyle, że widoczne z bliska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lnk Napisano 19 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2019 Dzięki za sugestie. Mam jeszcze pytanie czy te zestawy z allegro w cenach ok. 25-40 za r-stop lub brunox + lakier bazowy + transparent (butelki po 30-50ml) są czegoś warte? Macie jakieś doświadczenie? Nie będzie zbyt dużego ryzyka ze rozlewają w małe pojemniki "wywietrzałą" już chemię? Jak pisałem nie oczekuję cudów ale chcę zrobić raz i dobrze żeby środki były pewne. A może lepszy pomysł to podjechać do lakiernika aby mi odlał po kropli? Lakier zaprawkowy już mam ori, bardziej chodzi o resztę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czachabrava Napisano 19 Sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2019 (edytowane) Ja zawsze byłem zwolennikiem podkładu epoksydowego, ostatnio ładnie oczyściłem element i nałożyłem kilka cienkich warstw. Jaki byłem zszokowany jak zobaczyłem po 3 tygodniach na szarym epoksydzie naloty z rdzy to się zdenerwowałem. Lakier był z takich około 100zł za puszke. Oczywiscie 2K, nie żadne spraye. Jak chcesz mini zestaw to w małych buteleczkach jest reaktywny, do tego dokup r-stop. W moim wypadku pod powłoką brunoxa dalej kwitła rdza. Z małych pojemników nie bierz bazy, bo minimum zeby dobrze dobrac kolor to trzeba zrobić co najmniej 100ml farby. Edytowane 19 Sierpnia 2019 przez czachabrava Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Waldek40 Napisano 20 Sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2019 (edytowane) już dawno mówiłem ze brunox i boll to nie są dobre preparaty Edytowane 20 Sierpnia 2019 przez Waldek40 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.