Skocz do zawartości

Odbicia lakieru- z cyklu, jak tanim kosztem...


lnk

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Wszystkich.

Korzystając z okazji (tak naprawdę  czy to była okazja to się okaże po latach) wymieniłem 13-letniego żonowego Yarisa na coś młodszego. W aspekcie w którym potrzebuję porady marka, model nabytku bez znaczenia.

Otóż auto ma lekko ponad 4 lata , ale że było z tych zarabiających na siebie, nie było przypilnowane zabezpieczanie odbić lakieru na karoserii. Mamy więc 3-punktowe odbicie na masce, pokryte już niestety rudą. Rozmiar ok. 4- 6 mm średnicy (widoczna poniżej szczelina ma ok.0,7-0,8 mm)

Pytanie jak najlepiej "domowym" sposobem to zabezpieczyć?  Nie zależy mi na estetyce, bo auto tak jak dotychczas Yaris będzie użytkowane w 100% w mieście (przywieź, zawieź, pozamiataj), na krótkich dystansach, często zmieniając parkingi więc pewnie wcześniej czy później nabawi się ran wielkiego miasta (wiadomo jak to bywa - uderzenia drzwiami, przycierki zderzaków i ucieczka). Ma tylko z daleka nie kłuć w oczy.

Pierwszy krok wiadomo papier i do gołej blachy, co dalej... poradźcie, dzięki. 

3 odbicia.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, lnk napisał:

Pierwszy krok wiadomo papier i do gołej blachy,

 

Jeżeli to są nieduże punkty to papierem narobisz szkód wokół odprysków i trzeba będzie dużo więcej malować, lakierować, polerować. Przy takich założeniach, że to ma być zabezpieczone a nie piękne, to bym wydrapał rdzę punktowo czymś ostrym, np. diamentowym frezem. Potem to potraktował neutralizatorem rdzy typu r-stop, po wyschnięciu nałożył punktowo lakier podkładowy, potem bazę (ze dwie warstwy) i na koniec lakier bezbarwny (można próbować tak zalać, że będzie w miarę równo jak wyschnie).

Edytowane przez shapyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, shapyr napisał:

 

Jeżeli to są nieduże punkty to papierem narobisz szkód wokół odprysków i trzeba będzie dużo więcej malować, lakierować, polerować. Przy takich założeniach, że to ma być zabezpieczone a nie piękne, to bym wydrapał rdzę punktowo czymś ostrym, np. diamentowym frezem. Potem to potraktował neutralizatorem rdzy typu r-stop, po wyschnięciu nałożył punktowo lakier podkładowy, potem bazę (ze dwie warstwy) i na koniec lakier bezbarwny (można próbować tak zalać, że będzie w miarę równo jak wyschnie).

 

18 godzin temu, czachabrava napisał:

Tak jak wyzej, tylko jsk nie masz luznej rdzy tylko nalot to nie musisz trzec tej rdzy. R-stop jest srodkiem wiazacym z rdza, wiec jak ja usuniesz mechsnicznie to bez sensu. Podklad najlepiej 2k i to reaktywny, albo epoksyd bo musi odciac dostep by dalej to nie szlo. 

 

Dzięki za sugestie

Mam Dremelka z odpowiednio wąska końcówką to podłubie punktowo w miejscu rdzy. 

Co do środków macie jakieś konkretne produkty/marki do polecenia, najlepiej w małych opakowaniach np.100ml co by tylko te  3 mało-powierzchniowe punkty ogarnąć. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, lnk napisał:

Mam Dremelka z odpowiednio wąska końcówką to podłubie punktowo w miejscu rdzy. 

Co do środków macie jakieś konkretne produkty/marki do polecenia, najlepiej w małych opakowaniach np.100ml co by tylko te  3 mało-powierzchniowe punkty ogarnąć. 

Wystarczy Dremelem. Mały, stożkowy kamień. Wyczyścić ubytek. Kropla epoksydu 2K. Kiedy trochę zwiąże, kropla lakieru zaprawkowego i będzie trwałe jak oryginał. Tyle, że widoczne z bliska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za sugestie. Mam jeszcze pytanie czy te zestawy z allegro w cenach ok. 25-40 za r-stop lub brunox + lakier bazowy + transparent (butelki po 30-50ml) są czegoś warte?

Macie jakieś doświadczenie? Nie będzie zbyt dużego ryzyka ze rozlewają w małe pojemniki "wywietrzałą" już chemię? Jak pisałem nie oczekuję cudów ale chcę zrobić raz i dobrze żeby środki były pewne. A może lepszy pomysł to podjechać do lakiernika aby mi odlał po kropli? Lakier zaprawkowy już mam ori, bardziej chodzi o resztę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze byłem zwolennikiem podkładu epoksydowego, ostatnio ładnie oczyściłem element i nałożyłem kilka cienkich warstw. Jaki byłem zszokowany jak zobaczyłem po 3 tygodniach na szarym epoksydzie naloty z rdzy to się zdenerwowałem. Lakier był z takich około 100zł za puszke. Oczywiscie 2K, nie żadne spraye.

Jak chcesz mini zestaw to w małych buteleczkach jest reaktywny, do tego dokup r-stop. W moim wypadku pod powłoką brunoxa dalej kwitła rdza.

Z małych pojemników nie bierz bazy, bo minimum zeby dobrze dobrac kolor to trzeba zrobić co najmniej 100ml farby.

Edytowane przez czachabrava
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.