Skocz do zawartości

Youngtimer/weekendowa zabawka - co kupić i tematy pozakupowe...


Cendra

Rekomendowane odpowiedzi

Od dłuższego czasu mam chęć na coś starszego.

Nie mam sprecyzowane co to musi być za auto, powiedźmy, że takie, które jest w bardzo dobrym stanie i nie wymaga remontu, ale nie musi być mega stare. Lata 80-90.

Kasy chce wydać powiedźmy do 10 tys zł, chociaż wydam i 12 tys zł, za coś co będzie interesujące, nie mam górnego limitu. Zwyczajnie nie chcę wydać dużo.

 

Teraz pytanie co? Znalazłem np. Volvo 480 1.7 z 91. bardzo ładne, z opłatami i rejestracją zamknę się w 8 tys zł.

Fajny, niespotykany już model, to mnie w nim kusi. Nie było to moje marzenie z dzieciństwa, ale jest ciekawym pojazdem :)

 

Co po zakupie?

Nie mam garażu, czy wynajęcie miejsca postojowego w garażu podziemnym to dobry pomysł?

Czy są jakieś pakiety tzw miniAC na tak stare auta, żeby zwrócili hajs jak auto ukradną?

 

Bawi się ktoś w "klasyki" nie mając dużego garażu, kanału itp? :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej ja mam 2 youngi (87 i 91) 

Po pierwsze to ważne jest aby patrzeć przez pryzmat radości z jady którą dają, a nie na pieniądze. Wkurzy Cię Kobita, wsiadasz i masz banana, trudny dzień w pracy robisz to samo.

Ja w moich zawsze po wycieczce wracam w lepszym nastroju. Same odczucia z jazdy są inne niż we współczesnych autach (mimo że ja nie mam jakichś mocno archaicznych technologi tylko japońską myśl techniczną z przełomu 80/90), wszystko jest mechaniczne, wszystko odczuwasz lepiej, na wszystko masz większy wpływ itd. Mnie akurat to cieszy.

Garaż musisz mieć, jak masz fajne, zadbane auto to tez na ogół nie jeździsz nim w zimie.

Co do AC to ja nie mam, jadę się przejechać i wracam do garażu, robię tylko 1-2kkm/rok.

Podsumowując nie jest to tania zabawa, czy robisz jeden czy kilka kkm na rok  to i tak musisz ubezpieczyć, olej zmieć, co parę lat pozostałe płyny ustrojowe, paski, aku, rozrząd, opony -koszty stałe na km są więc spore. Warto więc wybrać coś niepospolitego aby cieszyło, a jak się dobrze wybierze to jest szansa że wartość tak wzrośnie po kilku latach że przyjemność posiadania tego auta będzie darmowa.....  Ja obecnie myślę o jakimś niepospolitym coupe z 6 garami z lat 80'.

Powodzenia.

 

 

 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cendra  Nie znam się więc się wypowiem! ;) Jako BYŁY posiadacz różnych wynalazków z bloku PRL stwierdzam że....samochody są przereklamowane.

Zajmuje to w ciul miejsca.

Żeby nie gniło musisz mieć garaż - niekoniecznie ogrzewany, ale suchy.

Jak już jest pognite - kasy idzie znowu w ciul.

Od kilku lat zamieniłem samochody na motocykle. Nawet w klasie 125 cm3 (jeśli nie masz "dużego" prawka na motóry) znajdziesz coś interesującego.

Zajmują mało miejsca, są bardziej odporne na czynniki atmosferyczne - w końcu to motocykle. Koszty dużo mniejsze niż robienie samochodu od zera.Zaś frajda z jazdy nieporównywalna z niczym innym. :vibra:

 

Powiem Ci w sekrecie  ( :] ) że zrobiłem na zycher Poloneza i to nie było to. Syrenkę miałem skończoną w większości, za Trabanta i Zastavę już się nawet nie brałem.

Może gdyby to był jakiś zachodni czy japoński wóz, może... Ale nie był.

 

Reasumując - zakup starego autka to jedno ale jeśli chcesz go potem utrzymać w nienagannym stanie to niestety ciągnie.

 

Jeszcze jedno, możesz wciągnąć starocia na zabytek lub pojazd kolekcjonerski, wtedy jeśli Ty oberwiesz ubezpieczalnie zupełnie inaczej liczą szkodę, można również wykupić AC (ponoć - nie praktykowałem).

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cinek w sumie ciekawa opcja...

Miałem i 125p i mam Syrene, która nie może doczekać się remontu...

Dlatego teraz chcę kupić jeżdzący i sprawny, żeby nie grzebać przy tym.

Nie mam prawka na motor, ale może to lepszy pomysł... Jakie do 125 ccm ciekawe dwa kółka można kupić?

 

Dałeś mi do myślenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Cendra napisał:

@Cinek w sumie ciekawa opcja...

Miałem i 125p i mam Syrene, która nie może doczekać się remontu...

Dlatego teraz chcę kupić jeżdzący i sprawny, żeby nie grzebać przy tym.

Nie mam prawka na motor, ale może to lepszy pomysł... Jakie do 125 ccm ciekawe dwa kółka można kupić?

 

Dałeś mi do myślenia!

 

Na szybkiego to Honda Rebel 125, Virago 125 - o tych wiem że są dwucylindrowe. Osobiście brałbym Rebelkę. Jak coś mi się przypomni to dopiszę.

Oczywiście można WSK ale tu jak z Dużym Fiatem i Syrenką więc wiesz.... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem dwa parchy 125p na jednym zarobilem na drugim nie. Mialem tez Mazde mx5 bez sensu IMO. Swiat jest ogromny a czasu nie ma na jazde. I nawet japonczyk jak troche postal to nie chcial zapalic. Zanim podladowalem aku, dopompowalem kola to juz poludnie bylo i mi sie jazdy odechciewalo. Takze kup se motor albo dwa. Na starocie nie zwracaja uwagi raczej sie usmiechaja to i bez A mozna smigac. A jak sie spodoba to wyrobic i juz. To nie california tylko dziurawe ulice i male garaze. A w podziemnym to albo ukradna albo kolpaki zabiora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Cendra napisał:

Nie mam prawka na motor, ale może to lepszy pomysł... Jakie do 125 ccm ciekawe dwa kółka można kupić?

 

Vespę sobie spraw... 2takta. Np PX125, znajdziesz w tych pieniądzach. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja tam nie popieram kolegow.

 

Jak chcesz miec youngtimera w idealnym stanie, to duzo kasy, ale auta z lat 80 tych moga byc bezawaryjne i nie musza byc do konca tak super zadbane. Ale musisz to akcepowac. Do 10 kafli to masz samochodow do koloru do wyboru.

Pytanie czy nie masz przypadkie jakiej stodoly, czy lubisz/umiesz cos czasem pogrzebac? Poszukac jakis akcesorii czy czesci na allegro i forach. W akceptowalnym stanie i w miare dobrym stanie technicznym mozna kupic auto za 2 tys zlotych. Moze byc ze raz w roku cos bedziesz musial w nim pogrzebac, w najgoszym wypadku kilka razy. W lepszym stanie blacharskim 3-4 tys. kosztuja, za 8-10 kupujesz wychuchane fury za lat 80-90 tych, oczywiscie z tych bardziej popularnych bo nie mowimy tu o 911ce.

 

Lepiej nie jezdzic zima, bo degradacja blacharska potepuje szybciej, ale ja tam ma w dupie ... jezdze tez zima. Wymiana progu, czy nadkola to ok 500 pln. Zawsze mozna, kupujac auto w gorszym stanie, tyle na przyszlosc odlozyc. Sa tez takie maszyny, ktore byly lepiej zabezpieczone przed ruda

 

Ku cos co Ci sie podobalo w mlodosci, cos o czym marzyles. O zarobku nie mysl, choc na niektorych modelach mozna cos zarobic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Cendra napisał:

Jest jakieś dobre forum w tematyce 125 ccm?

Rankingi, itp?

 

Na to nie patrz, kup co Ci się podoba, osobiście poszukałbym wśród maszyn dwucylindrowych ze względu na pracę silnika i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Cendra napisał:

Bawi się ktoś w "klasyki" nie mając dużego garażu, kanału itp? :)

 

 

może nie bawię się aż w takie klasyki, ale bardziej w auta z jajem, nie trzymam w garażu i nie mam kanału (nie umiem grzebać w autach)

budżet mój  poruszał się dotychczas przeważnie w kwocie 10-20 tys

zaliczyłem

Grand Vitara 1 2.5 V6

C2 VTS

G klasa

Jeep ZJ 5.9

 

Obecnie zabawiłbym się z jakimś civiciem type-r  ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, bielaPL napisał:

 

może nie bawię się aż w takie klasyki, ale bardziej w auta z jajem, nie trzymam w garażu i nie mam kanału (nie umiem grzebać w autach)

budżet mój  poruszał się dotychczas przeważnie w kwocie 10-20 tys

zaliczyłem

Grand Vitara 1 2.5 V6

C2 VTS

G klasa

Jeep ZJ 5.9

 

Obecnie zabawiłbym się z jakimś civiciem type-r  ;)

 

 

Bez jaj-przeciez G klasa Cie przerosla po prostu.Kupiles strupa bo byl tani-normalny egzemplarz bylby pewnie 2-4x drozszy...Tak to kazdy moze kupic jakies truchlo  i udawac ze jest koneserem za 20 tys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez jaj-przeciez G klasa Cie przerosla po prostu.Kupiles strupa bo byl tani-normalny egzemplarz bylby pewnie 2-4x drozszy...Tak to kazdy moze kupic jakies truchlo  i udawac ze jest koneserem za 20 tys.
No I? Może i strup ale miesiąc pojezdzilem a sprzedał się bardzo szybko i drożej niż kupiłem. Czar G klasy działa. Co użyłem to moje. Kolejne wspomnienia do kolekcji mam. Ja jestem zadowolony. A inni dalej przeglądają ogłoszenia :P.
  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, bielaPL napisał:

No I? Może i strup ale miesiąc pojezdzilem a sprzedał się bardzo szybko i drożej niż kupiłem. Czar G klasy działa. Co użyłem to moje. Kolejne wspomnienia do kolekcji mam. Ja jestem zadowolony. A inni dalej przeglądają ogłoszenia :P.

Ja w to nie watpie.Tylko laczenie : budzet 12k  - auto typu G classe  - mam 2 lewe rece -nie mam garazu  to namawianie do zbrodni[czyt.druciarstwa].

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, wlad napisał:

Ja w to nie watpie.Tylko laczenie : budzet 12k  - auto typu G classe  - mam 2 lewe rece -nie mam garazu  to namawianie do zbrodni[czyt.druciarstwa].

nie no na G go nie namiawiam absolutnie, raczej  chciałem mu dać do zrozumienia że lepiej poszukać 15 latka z jajem niż youngtimera typu golf II z silnikiem 1.6

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia ‎2019‎-‎08‎-‎22 o 15:06, wlad napisał:

Bez jaj-przeciez G klasa Cie przerosla po prostu.Kupiles strupa bo byl tani-normalny egzemplarz bylby pewnie 2-4x drozszy...Tak to kazdy moze kupic jakies truchlo  i udawac ze jest koneserem za 20 tys.

A nie moznaby kupic peugeota 205 albo skoda 120 za 2-5 tysi i byc posiadaczem klasyka. Od razu trzeba miec klasyka wychuchanego na zloty za 20-30 tysi, i byc tzw. koneserem.

 

6 godzin temu, bielaPL napisał:

nie no na G go nie namiawiam absolutnie, raczej  chciałem mu dać do zrozumienia że lepiej poszukać 15 latka z jajem niż youngtimera typu golf II z silnikiem 1.6

a czemu nie Golf II czy podobny z 1,6 czy 1,3? Kupi tanio za kilka tysi, nawet pod blokiem moze cos podlubac, a mechanik duzo nie wezmie za ewentualne naprawy. Kwestia tylko niezardzewialego egzemplarza. Ale idealem to on nie musi byc znowu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



a czemu nie Golf II czy podobny z 1,6 czy 1,3? Kupi tanio za kilka tysi, nawet pod blokiem moze cos podlubac, a mechanik duzo nie wezmie za ewentualne naprawy. Kwestia tylko niezardzewialego egzemplarza. Ale idealem to on nie musi byc znowu


Bo nic nie daje to auto prócz starego wyglądu
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym roku na spontanie kupiłem Alfę Spider za parę tysi. Doprowadzenie do stanu w miarę sensownego wcale nie pochłonęło wielkich pieniędzy, a to chyba najładniejsze auto jakie można znaleźć do 10k. Przy założeniu jazdy okazjonalnej wcale nie szedłbym w coroczną zmianę oleju, rozrząd co 4 lata itp. bo to bez sensu - ile jest aut, co stały kilkanaście/dziesiąt lat, odpala się je i dalej jeździ. Zanim przestarzały olej zniszczy silnik, przy przebiegach rzędu 1kkm/rok, właściciel już dawno będzie na lokalnym komunalnym spoczywać, a satysfakcja spora z posiadania younga 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, robertharnas napisał:

Kurczę poważnie mnie zaciekawiłeś. Fajna opcja 👍

Przykładowy Intruder 125, 

 

https://www.olx.pl/oferta/suzuki-gsx-suzuki-vl-125-intruder-honda-rebel-125-CID5-IDzx0PX.html

 

Jest tego więcej.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Josyp napisał:

Przy założeniu jazdy okazjonalnej wcale nie szedłbym w coroczną zmianę oleju, rozrząd co 4 lata itp. bo to bez sensu - ile jest aut, co stały kilkanaście/dziesiąt lat, odpala się je i dalej jeździ.

Też tak myślałem aż w Speed-ym, gdzie oleju nie zmieniałem dwa lata bo przebieg roczny mniej niż 1 tys. km, napinacz łańcucha rozrządu stanął na dębowo. Gdyby nie moja czujność skonczyłoby się wymianą silnika.

Teraz już nie wiem co myśleć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Joki napisał:

Też tak myślałem aż w Speed-ym, gdzie oleju nie zmieniałem dwa lata bo przebieg roczny mniej niż 1 tys. km, napinacz łańcucha rozrządu stanął na dębowo. Gdyby nie moja czujność skonczyłoby się wymianą silnika.

Teraz już nie wiem co myśleć. 

 

W MB jeżdżonych poniżej 1 tyś km w roku olej wymieniam raz na dwa lata. Nie widzę potrzeby częściej.

Zlewany olej jest czysty i niejeden mechanik z ASO zaaplikowałby go do nowoczesnego auta na gwarancji :phi:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1.09.2019 o 13:21, Cendra napisał:

Będzie lincz? 😄

Padło na chinola, Junak M12 Vintage, nowy. :)

Czyli taka chińska WSK  ;]

 

 

 

 

 

 

Najważniejsze, żeby micha się cieszyła. Mi by się cieszyła.

Jedyne zagrożenie jest takie, że spodoba Ci się na tyle, że za rok zrobisz prawko i wtedy sporo stracisz na tym Junaku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie lincz?
Padło na chinola, Junak M12 Vintage, nowy.
Nie wiem jak teraz jakość tych chińczyków, ale ok. 7 lat temu to był dramat. Przy wymianie żarówki u znajomego trzeba było wymienić lampę bo oprawka żarówki dosłownie zgniła. Wolałbym Japończyka z początku lat 90 niż nowego chińczyka z wielu powodów i mówię to z perspektywy właściciela motocykla przez kilka lat. Motocykl używany dużo łatwiej i taniej doprowadzić do stanu dobrego niż samochód.

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Nie wiem jak teraz jakość tych chińczyków, ale ok. 7 lat temu to był dramat. Przy wymianie żarówki u znajomego trzeba było wymienić lampę bo oprawka żarówki dosłownie zgniła. Wolałbym Japończyka z początku lat 90 niż nowego chińczyka z wielu powodów i mówię to z perspektywy właściciela motocykla przez kilka lat. Motocykl używany dużo łatwiej i taniej doprowadzić do stanu dobrego niż samochód.



Stare japonce są dobre jak nikt tam nie rzezbil. Dasz do serwisu to skasuja drugie tyle albo i więcej. A jak się okaże jeszcze że rama prostowana to w ogóle klops.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.08.2019 o 21:19, lnk napisał:

Hej ja mam 2 youngi (87 i 91) 

Po pierwsze to ważne jest aby patrzeć przez pryzmat radości z jady którą dają, a nie na pieniądze. Wkurzy Cię Kobita, wsiadasz i masz banana, trudny dzień w pracy robisz to samo.

 

Mam 4 sztuki. 

 

Jest jak piszesz, jak auto nie daje radości, nie jest spełnieniem szczenięcych marzeń to lepiej nie kupować. 

Edytowane przez chojny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach






Stare japonce są dobre jak nikt tam nie rzezbil. Dasz do serwisu to skasuja drugie tyle albo i więcej. A jak się okaże jeszcze że rama prostowana to w ogóle klops.
Hmm dla mnie Youngtimera kupuje się z założenia, żeby samemu przy nim grzebać, inny układ imho ma niewiele sensu. Kupowałem kilka motocykli i jak nie wybiera się szlifierek to ryzyko krzywej czy pękniętej ramy nie jest zbyt duże, co innego stara szlifierka.

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.08.2019 o 20:49, Cendra napisał:

Od dłuższego czasu mam chęć na coś starszego.

Nie mam sprecyzowane co to musi być za auto, powiedźmy, że takie, które jest w bardzo dobrym stanie i nie wymaga remontu, ale nie musi być mega stare. Lata 80-90.

Kasy chce wydać powiedźmy do 10 tys zł, chociaż wydam i 12 tys zł, za coś co będzie interesujące, nie mam górnego limitu. Zwyczajnie nie chcę wydać dużo.

 

Teraz pytanie co? Znalazłem np. Volvo 480 1.7 z 91. bardzo ładne, z opłatami i rejestracją zamknę się w 8 tys zł.

Fajny, niespotykany już model, to mnie w nim kusi. Nie było to moje marzenie z dzieciństwa, ale jest ciekawym pojazdem :)

 

Co po zakupie?

Nie mam garażu, czy wynajęcie miejsca postojowego w garażu podziemnym to dobry pomysł?

Czy są jakieś pakiety tzw miniAC na tak stare auta, żeby zwrócili hajs jak auto ukradną?

 

Bawi się ktoś w "klasyki" nie mając dużego garażu, kanału itp? :)

 

 

Ja się nie znam ale jeśli mogę coś doradzić - łada 2101/2102/2103 albo z grubej rury Gaz 21. Spokojnie kupisz ładne w tym budżecie Łady a wolge kupisz rokująca ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.