Skocz do zawartości

Megane 2011 - 1.5 dci 110 - czy warto?


swienty

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, Cinek napisał:

A silniki przypadkiem nie te same?

 

Część tak, ale wbrew panującej opinii bardzo szybko opanowano z nimi problemy w Lagunie. Niepochlebną opinię mają 1.9dCi, a nie 1.5dCi (tych w Lagunie nie było). Z drugiej strony 1.9dCi to bardzo miły silnik. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, futrzak napisał:

1.5dCi

 

Ale pierwsze 1.5 dCi też nie mają dobrej opinii, przecież był tam problem z panewkami. Teraz to już pewnie któraś z kolei generacja silnika 1.5, ale fakt jest faktem.

Czyli co, ten powinien być dobry? Przebieg udokumentowany. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna taka służbowa Meganka miała nowy silnik po 80 kkm, jeszcze na gwarancji, trzeci silnik (używany) dostała po 160 kkm, ten wytrzymał 30 kkm i auto poszło na szrot, nikt już nie zaryzykował czwartego silnika.

W drugiej służbowej silnik padł po 110 kkm.

W trzeciej po 130 kkm.

Fotele wygodne, zawieszenie bardzo miękkie, taki sobie zwykły kompakt o dużej awaryjności silników. Nie ma za co tego auto lubić.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, swienty napisał:

Ale pierwsze 1.5 dCi też nie mają dobrej opinii, przecież był tam problem z panewkami. Teraz to już pewnie któraś z kolei generacja silnika 1.5, ale fakt jest faktem.

 

Miały i nie miały. Różnie z tym bywało i jakoś te 1.5dCi świetnie dają radę - legenda jak widać ma się dobrze. Oczywiście zawsze znajdą się przykłady "problemów", ale sprzedają tego na tysiące i ludzie z tym żyją. 

 

7 minut temu, swienty napisał:

Czyli co, ten powinien być dobry? Przebieg udokumentowany. 

 

Na to pytanie to tylko do wróżki. Ja mogę napisać tyle, że Megane to fajny samochód, ale diesla to lepiej HDI z PSA. Opinia warsztatowa :)

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Na to pytanie to tylko do wróżki. Ja mogę napisać tyle, że Megane to fajny samochód, ale diesla to lepiej HDI z PSA. Opinia warsztatowa
 
Też czytałem, że te 1,5 dci do dzisiaj mają problemy z panewkami. O ile osprzęt już tak nie sprawia problemów, to na forach zalecają sprawdzanie panewek już w okolicach 100 kkm, co się wiąże w zasadzie z ich wymianą bo robota ta sama ale też podobno majątku nie kosztuje. Gdybym już miał się decydować na takie auto z przebiegiem 150 kkm, to tylko z myślą że po zakupie wymieniam panewki dla spokoju i kalkulowal bym to z ceną auta i pakietu startowego. Oczywiście masa tych silników robiła ponad 250 kkm i nic się nie działo, ale jak dla mnie za duże ryzyko. Chyba też bym polecił 1,6 hdi, a jeszcze lepiej 1,6 crdi (Kia, Hyundai).

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na przykładzie w służbowym "kangurze" - rok 2009- auto nie miało lekkiego życia, często do z pedałem w podłodze z nierozgrzanym silnikiem. Absolutnie z silnikiem nic złego się nie dzialo mimo przebiegu grubo ponad 200 tyś. km. Nikt profilaktycznie panewek nie wymieniał. Silnik nie kopcił, ładnie odpalał. Olej wymieniany częściej niż co 30 tyś.km albo raz w roku. Raz psikusa zrobił  przekaźnik świec żarowych. Kumam, że raz może na gwarancji silnik się rozsypać ale jak kolejne w ten sam sposób życie kończą to świadczy "dobrze" tylko o użytkownikach.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, janusz napisał:

Też czytałem, że te 1,5 dci do dzisiaj mają problemy z panewkami. O ile osprzęt już tak nie sprawia problemów, to na forach zalecają sprawdzanie panewek już w okolicach 100 kkm, co się wiąże w zasadzie z ich wymianą bo robota ta sama ale też podobno majątku nie kosztuje. Gdybym już miał się decydować na takie auto z przebiegiem 150 kkm, to tylko z myślą że po zakupie wymieniam panewki dla spokoju i kalkulowal bym to z ceną auta i pakietu startowego.

 

Gdybym miał opierać swą opinię na podstawie tego co ludzie na różnych forach wypisują, to bym w klapkach zimą chodził. Wiesz w ilu samochodach stosuje się od dawna takie panewki? Krzyk się podniósł, że to wina bezzamkowych panewek. Temat jest trochę bardziej skomplikowany. Jak ktoś chce to niech panewki wymienia. Cześć silników miała tzw. marchewkowe panewki i nie ominęło to np. 1.9 TDI VW. Szybko zostały zastąpione innymi, które nie sprawiały problemów. No ale legenda o dCi krąży. 

 

2 minuty temu, janusz napisał:

Oczywiście masa tych silników robiła ponad 250 kkm i nic się nie działo, ale jak dla mnie za duże ryzyko.

 

Samochód z tego okresu zdecydowanie nie ma panewek o których pisałem, więc ryzyko jak w każdym innym. 

 

2 minuty temu, janusz napisał:

Chyba też bym polecił 1,6 hdi, a jeszcze lepiej 1,6 crdi (Kia, Hyundai).

 

Ja niczego nie polecam, każdy niech sobie sam wybierze. Crdi ma dla mnie niższą kulturę pracy, a HDI vs dCI to tak jak napisałem - HDI są tańsze w serwisie z różnych przyczyn. 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wladmar napisał:

Jedna taka służbowa Meganka miała nowy silnik po 80 kkm, jeszcze na gwarancji, trzeci silnik (używany) dostała po 160 kkm, ten wytrzymał 30 kkm i auto poszło na szrot, nikt już nie zaryzykował czwartego silnika.

W drugiej służbowej silnik padł po 110 kkm.

W trzeciej po 130 kkm.

Fotele wygodne, zawieszenie bardzo miękkie, taki sobie zwykły kompakt o dużej awaryjności silników. Nie ma za co tego auto lubić.  

 

Te silniki jesli kiedys padaly, to glownie przy interwalach wymiany oleju 30-40kkm (kangoo)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, r1sender napisał:

na przykładzie w służbowym "kangurze" - rok 2009- auto nie miało lekkiego życia, często do z pedałem w podłodze z nierozgrzanym silnikiem. Absolutnie z silnikiem nic złego się nie dzialo mimo przebiegu grubo ponad 200 tyś. km. Nikt profilaktycznie panewek nie wymieniał. Silnik nie kopcił, ładnie odpalał. Olej wymieniany częściej niż co 30 tyś.km albo raz w roku. Raz psikusa zrobił  przekaźnik świec żarowych. Kumam, że raz może na gwarancji silnik się rozsypać ale jak kolejne w ten sam sposób życie kończą to świadczy "dobrze" tylko o użytkownikach.

 

Widzisz, to tak samo jak z moim znajomym - kupił używaną Lagunę II (tanio), oczywiście 1.9 dCi. Jak ona była traktowana wcześniej - tego nikt nie wie. Miał różne problemy - oczywiście z silnikiem + coś tam z elektroniki (a ta jest upierdliwa w tym samochodzie). Szwendał się po różnych warsztatach (tanich), a ja mówiłem by pojechał raz tam, gdzie ja serwisuję francuzy (w sumie po latach nie tylko). Silnik po drodze też wymieniał na "używkę". W końcu pojechał. "Mój" magik (szef warsztatu znaczy) powiedział po pełnej diagnostyce coś, co mu się nie spodobało - silnik do wymiany. No jak to - kolejny? Proszę Pana, Pan chce mieć zrobione dobrze, czy zrobione na chwilę? Znajomy długo bił się z myślami, ale Laguna była naprawdę fajna. W końcu się zgodził, kupił silnik we wskazanym miejscu, silnik został wymieniony i jeździ szczęśliwy kolejny rok bez żadnych atrakcji. Mógł pojechać od razu,  a nie po taniości szroty reanimować. Później powstają legendy. 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Ja niczego nie polecam, każdy niech sobie sam wybierze. Crdi ma dla mnie niższą kulturę pracy, a HDI vs dCI to tak jak napisałem - HDI są tańsze w serwisie z różnych przyczyn. 
 
Miałem 1.9 dci, 1,6 hdi, 1,6 crdi i z żadnym silnikiem nie miałem problemów(wszystkie auta miały grubo ponad 200 kkm), ale na podstawie tylko mojego przypadku nie wystawiłbym opinii o (bez) awaryjności żadnego z tych silników. W tym temacie jednak bardziej ufam opinii bardziej reprezentatywnej grupy. I skoro na forach piszą o przypadkach problemów z tym silnikiem, to nie mam podstaw im nie ufać. Tak jak pisałem, problem pewnie dotyczy ułamka sprzedawanych aut, ale podejrzewam, że ciągle występuje. Tak samo jak po zakupie 1,6 hdi zainteresowałem się słynnym sitkiem, tak samo gdybym zdecydował się na 1,5 dci zainteresowałbym się panewkami. Z sitkiem też prawdopodobnie problem dotyczył ułamka aut, ale jednak taniej się nim zająć niż wymieniać, czy remontować silnik.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@futrzak mam kolegę który 2.0TS nakręcił ponad 300 tyś. km bez żadnych problemów i takiego, który 3,0 diesla w BMW zarżnął przy 1/2 przebiegu alfy. Róznica taka, że jeden zaglądał pod maskę nie tylko przy okazji dolewania płynu do spryskiwaczy, a drugi olej dolał po kilkudziesięciu kilometrach od zapalenia się "alladyna". Osobną kwestią jest rzeczywisty przebieg i sposób w jaki auto było serwisowane.

Często lata zaniedbań kumulują się na ostatnim właścicielu i jest tak jak piszesz, że powstają legendy z mchu i paproci.

  • Lubię to 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, janusz napisał:

Miałem 1.9 dci, 1,6 hdi, 1,6 crdi i z żadnym silnikiem nie miałem problemów(wszystkie auta miały grubo ponad 200 kkm), ale na podstawie tylko mojego przypadku nie wystawiłbym opinii o (bez) awaryjności żadnego z tych silników.

 

Tak, a to kto pisał? 

"Chyba też bym polecił 1,6 hdi, a jeszcze lepiej 1,6 crdi (Kia, Hyundai).:hehe:

 

2 minuty temu, janusz napisał:

W tym temacie jednak bardziej ufam opinii bardziej reprezentatywnej grupy. I skoro na forach piszą o przypadkach problemów z tym silnikiem, to nie mam podstaw im nie ufać. Tak jak pisałem, problem pewnie dotyczy ułamka sprzedawanych aut, ale podejrzewam, że ciągle występuje. Tak samo jak po zakupie 1,6 hdi zainteresowałem się słynnym sitkiem, tak samo gdybym zdecydował się na 1,5 dci zainteresowałbym się panewkami. Z sitkiem też prawdopodobnie problem dotyczył ułamka aut, ale jednak taniej się nim zająć niż wymieniać, czy remontować silnik.

 

Przykro mi, ale opinie na forach nie są dla mnie opinią bliżej nieokreślonej "reprezentatywnej grupy użytkowników". Co innego doświadczenia warsztatowe - w opowieściach były panewki, teraz sitka. Sitka to znowu problem użytkowników nie przestrzegających stosownego serwisowania pojazdów i stąd później problemy. Zakup używanego samochodu to zawsze loteria - wszystkiego można się spodziewać, stąd warto by przed zakupem zerknął ktoś znający się na rzeczy. Potencjalne problemy widać przy wymianie oleju i innych podobnych. Przez grzeczność nie opiszę historii mojego 1.6 HDI i znajomego 1.6 HDI. Ja kupiłem serwisowany z dużo większym przebiegiem w ciemno (w ciemno, znaczy samochód był serwisowany w zaufanym warsztacie po gwarancji), a znajomy kupił "prawię nówkę" z małym przebiegiem "z rynku".  Bywają pewne choroby wieku dziecięcego w różnych modelach, ale to zdecydowanie co innego niż zakatowanie samochodu i sprzedaż jako super okazji. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, r1sender napisał:

@futrzak mam kolegę który 2.0TS nakręcił ponad 300 tyś. km bez żadnych problemów i takiego, który 3,0 diesla w BMW zarżnął przy 1/2 przebiegu alfy. Róznica taka, że jeden zaglądał pod maskę nie tylko przy okazji dolewania płynu do spryskiwaczy, a drugi olej dolał po kilkudziesięciu kilometrach od zapalenia się "alladyna". Osobną kwestią jest rzeczywisty przebieg i sposób w jaki auto było serwisowane.

 

Cóż począć - tak jak pisałem, samochód używany to niestety loteria. Teraz i tak nie jest źle, sporo jest sensownych samochodów na rynku, ale należy się liczyć z tym, że kosztują i przebiegi mają stosowne. Takich nie należy się bać. To oczywiście spore uproszczenie, ale samochód zasadniczo służy do jazdy, a nie oglądania. 

 

28 minut temu, r1sender napisał:

Często lata zaniedbań kumulują się na ostatnim właścicielu i jest tak jak piszesz, że powstają legendy z mchu i paproci.

 

Tak to zazwyczaj bywa. Długo odszczurzałem jeden z samochodów po dwóch właścicielach (szczegóły pominę, ale dla przykładu silnik był zalewany mineralnym i nie zmienianym na czas) - strach go było zalać syntetykiem mimo czyszczenia bloku, by przypadkiem jakiegoś brudu nie rozpuściło i nie poszło na panewki. 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, futrzak napisał:

 

Masz na myśli 30kkm? 

 

W przypadku 1.5 i 1.9 dci to czesto byl gwozdz do trumny...

Mialem 1.9dci odkupione z firmy z przebiegiem 220kkm po 4 latach, serwisowane co 15kkm i dojezdzilo do 340kkm z fabrycznym turbo i panewkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Maciej__ napisał:

W przypadku 1.5 i 1.9 dci to czesto byl gwozdz do trumny...

 

Tak, znam tę teorię. 

 

1 minutę temu, Maciej__ napisał:

Mialem 1.9dci odkupione z firmy z przebiegiem 220kkm po 4 latach, serwisowane co 15kkm i dojezdzilo do 340kkm z fabrycznym turbo i panewkami.

 

Równie dobrze mogło dojeździć szczęśliwie do tych 340kkm przy wymianach co 30kkm. Za problemy w części silników odpowiadały materiały z jakich wykonano panewki i częstsza wymiana oleju średnio na to pomagała. Nie żebym się upierał przy tych  30kkm, ale takie interwały są w różnych samochodach i silnikach i jakoś to żyje. Wiem, że olej lepiej zmieniać częściej niż rzadziej, ale pytanie co ile naprawdę trzeba. Volvo dynamicznie dobierało przebieg do wymiany oleju - w zależności od sposobu eksploatacji. Chyba nigdy nie pokazało jakoś specjalnie mniej niż 20kkm. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, futrzak napisał:

 

Tak, a to kto pisał? 

"Chyba też bym polecił 1,6 hdi, a jeszcze lepiej 1,6 crdi (Kia, Hyundai).:hehe:

 

Napisałem, że poleciłbym, ale nigdzie nie napisałem, że to na podstawie tylko mojej opinii, bo mi się nie zepsuł i uważam, że jest udany. Dopiero później napisałem, że miałem auta z tymi silnikami i nie miałem z nimi problemów. 1,9 dci też miałem i nie miałem z nim problemów, a jednak wcale bym go nie polecił jako raczej bezproblemowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ze względu na awaryjność warto pchać się w takie auto?
Silnik i model aut problematyczny?
Przebieg 150kkm. :ok: 
1.5 i 1.9 dci zostały poprawione i w M3 nie występuje problem obracających się panewek. W 1.9 zmieniono pompę oleju i zmieniono kanały olejowe do ostatniej panewki.
W moim 1.9 dci jedyne co musiałem zrobić, to przy przebiegu ok. 170 kkm czyściłem EGR bo się przycinał.

Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, jareczekmtb napisał:

Mam taką Megane3  2014,  tylko ta słabsza wersja 90KM . Tak wiem to nie ma prawa jechać 😜 ale jak na tą moc to nawet daje radę , chociaż zawsze przydałoby się więcej mocy . Mało pali , póki co tfu tfu popsuć się nie chce 😉 olej wymiana co 10-12tys 

 

Potwierdzam. Mam Scenica 3 1.5 86 KM i też święty spokój i tania eksploatacja.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, PiotrekDCI napisał:

 

Potwierdzam. Mam Scenica 3 1.5 86 KM i też święty spokój i tania eksploatacja.

 

U mnie Megane 3 1.5 dCi 90KM z 2011 roku. Przebieg 180 000km bez problemów. Olej zmieniam co 10 000km, ale wiem, że pierwsze 120 000km był zmieniany co 30 000km 😕

Spalanie w Warszawie 6.1 l/100km, ale bez większych korków, bezobsługowy FAP wypalający się nawet na postoju. Od 2 lat tylko eksploatacja (rozrząd, tylne tarcze i klocki, olej, filtry).

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, janusz napisał:

Napisałem, że poleciłbym, ale nigdzie nie napisałem, że to na podstawie tylko mojej opinii, bo mi się nie zepsuł i uważam, że jest udany. Dopiero później napisałem, że miałem auta z tymi silnikami i nie miałem z nimi problemów. 1,9 dci też miałem i nie miałem z nim problemów, a jednak wcale bym go nie polecił jako raczej bezproblemowy.

 

Tutaj się właśnie różnimy, o czym już napisałem:

Dnia 18.09.2019 o 20:39, futrzak napisał:

Ja niczego nie polecam, każdy niech sobie sam wybierze. Crdi ma dla mnie niższą kulturę pracy, a HDI vs dCI to tak jak napisałem - HDI są tańsze w serwisie z różnych przyczyn. 

 

Dlaczego niczego nie polecę? Każdy ma inne widzimisię, każdy samochód i model ma swoje plusy i minusy. Wybierając człowiek idzie na kompromis, ale to indywidualny wybór. Jedni wybiorą po taniości, inni ze względu na komfort, kolejni wezmą pod uwagę np. łatwość pakowania bagażnika. Ba, kolejna osoba wybierze ze względu na kolor i linię. 

 

Megane III z dieslem to fajny samochód i tyle, ale setkom osób może się nie podobać. De gustibus. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Teoretycznie poprawki do 1.5 dci w którym roku się pojawiły? Bo ten silnik pojawia się praktycznie od 2008 roku w Clio, jako jedyna alternatywa do benzyny, swoją drogą też słabowitej,gdzie w dodatku 1.5 dci ma często wersję 75 KM-raczej nie wysiloną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.09.2019 o 21:25, nielubiekotow napisał:

dlaczego nie k4m  1.6 16v i LPG? chyba ze tankujesz taniej ON

 

Dnia 18.09.2019 o 21:28, swienty napisał:

 

Brat rozgląda się za autem dla siebie, ja mam tdi. :old: A co do gazu, to obaj mieliśmy już auta na gaz i więcej nie chcemy. :ok: 

Ogólnie akurat w tej serii silników, LPG jest nawet zalecane. Bardzo dobre silniki z hydrauliką. Montujesz fajną instalacje LPG za około 3 tyś zł i cieszysz się jazdą bo przez minimum 100 tyś km nie ma prawa nic się dziać z LPG - trochę na nich przejeździłem i ujezdzam dalej ;)

 

Co do ogólnie dCi. Po jednym 1.5 znajomego raczej więcej bym auta z tym silnikiem nie kupił, lecz morał tej historii jest taki że było to auto bardzo nagmatwane przez poprzedniego właściciela. Komp wtrysków nie widział, zapalały się kontrolki, co chwilę wtryski padały.

Ale znam dwa Clio II z 1.5 dCi jedno van o którego nikt nie dbał oprócz jednego ale mianowicie wymiana oleju co 10 tyś km. Jeździło tym autem bardzo dużo ludzi i doleciało do 375 tyś km lecz nie rozpadło się tylko zimą dostawca przyłożył w słup i auto poszło na złom. Drugie które wyglądało jak nowe miało 350 tyś km i było o nie dbane bo mimo że służbowe znajomy wymieniał w nim olej na swój koszt co 10 tyś km (szwagier mechanik) z autem nigdy nic się nie działo. Po czym odkupił je z firmy. 

Kolejny znajomy kupił w 2002 roku Lagune II z jakże wychwalonyn przez wszystkich 1.9DCI w tym roku skończyła żywot z przebiegiem? 475 tyś km. Niestety na innym aucie. Kupił teraz lagune III 2.0dci. Królowa lawet nigdy go nie zawiodła warunkiem było serwisowanie nie co 30 tyś km lecz co 10 tyś km. Wymieniał turbo i sprzeglo. Jego ojciec kupił Scenica właśnie z 1.9dci po miesiącu silnik obrócił panewkę. Książka serwisowa mówiła wyraźnie że olej był wymieniany zgodnie z zaleceniami producenta i po 150 tyś km padł. Dlaczego w nissanach te silniki nie padały? Bo Nissan zalecił wymianę oleju bodajże co 15 lub 20 tyś km.  Z resztą niech to będzie nie ważne jaki silnik benzyna czy diesel. Wymiana co 10 tyś km a nie wg zaleceń producenta. U mnie olej po 10 tyś km jest czysty. A jak kupuje auto z niewiadomego źródła to albo przechodzi płukankę albo wymiana najpierw po tysiącu km potem po 5ciu a dopiero później co 10. Takie moje małe spaczenie. 

P.S. W dieslu też potrafię osiągnąć praktycznie czysty olej ;)

Edytowane przez Luke16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Luke16 napisał:

 

Ogólnie akurat w tej serii silników, LPG jest nawet zalecane. Bardzo dobre silniki z hydrauliką. Montujesz fajną instalacje LPG za około 3 tyś zł i cieszysz się jazdą bo przez minimum 100 tyś km nie ma prawa nic się dziać z LPG - trochę na nich przejeździłem i ujezdzam dalej ;)

 

 

tam wystarczy zwykła za 2300zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, nielubiekotow napisał:

tam wystarczy zwykła za 2300zł.

Wiem ale zawsze wolę dołożyć a to do lepszej listwy czy lepszego reduktora. Średnio za KME place 2500-2700zl ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Luke16 napisał:

Wiem ale zawsze wolę dołożyć a to do lepszej listwy czy lepszego reduktora. Średnio za KME place 2500-2700zl ;)

 qbox+,  r01 lub ro2,  w03, wlew pod klapką, sciaganie kolektora do nawiertów, strojenie podczas jazdy 2200-2300zł. ale to po znajomosci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, gilbert3 napisał:


 

 


Jeśli olej w dieslu jest czysty przy wymianie co 10kkm to raczej jest to słaby olej niż sprawny silnik.

 

Napisałem praktycznie czysty. Olej zawsze stosowany wg zaleceń producenta. I tyczy się to nie tylko aut które posiadałem lecz i innych maszyn np rolniczych ;) to tak w gwoli ciekawostki. 

 

Poniżej foto z kombajnu zbożowego po przepracowaniu całych żniw. Silnik Perkins. Silnik zalany olejem mobil delvac

IMG_20190906_164343527.jpg

Edytowane przez Luke16
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem praktycznie czysty. Olej zawsze stosowany wg zaleceń producenta. I tyczy się to nie tylko aut które posiadałem lecz i innych maszyn np rolniczych to tak w gwoli ciekawostki. 
Ja się szczegółów nie czepiam raczej, ale nie do końca wiem co znaczy "praktycznie" czysty. Dla mnie olej albo jest czysty albo nie jest, a praktycznie to antonim słowa teoretycznie. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Luke16 napisał:

 

U mnie olej po 10 tyś km jest czysty. A jak kupuje auto z niewiadomego źródła to albo przechodzi płukankę albo wymiana najpierw po tysiącu km potem po 5ciu a dopiero później co 10. Takie moje małe spaczenie. 

P.S. W dieslu też potrafię osiągnąć praktycznie czysty olej ;)

 

U mnie też co 10 kkm. Obojętne co piszą w mundrych książkach i obojętne czy to Matiz, Xsara Picasso, Scenic, czy S-Max. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.