Skocz do zawartości

Wymiana oleju co 30 tys km - fakty i mity


Rado_

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Maciej__ napisał:

Wiekszosc aut konczy na złomie ze względu na korozje a nie padniety silnik...

IMHO interwal wymiany oleju to marginalna sprawa.

 

Korozja to japońce. Reszta trzyma się dobrze. U mechanika stał p508 z 2015. Z silnikiem do wymiany. Piękne auto - wyglądało jak z fabryki. Pojechał gość do Chorwacji i wrócił na lawecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taki pacjent 2.0 TDI. Producent zaleca wymianę oleju co 30 tyś km. Wszędzie piszą, mówią, że takie wymiany, to prosta droga do szybkiego zarznięcia silnika.
Jak to jest w rzeczywistości? Sa to mity, czy jednak fakty? Chodzi mi o ten konkretnie silnik. Co do szczegółów teraz ma ok 60 tys km. Wiadomo, ze sa silniki, jak od Renault 1,5 dizel, że jednak wymiana wg producenta to była szybka droga do zarznięcia silnika, ale to wiadomo, te silniki miały taki urok.
A jak wy zmieniacie?
Skoda 1.6 TDI wymiana co 30 000 obecnie 134000 przejechane No i pierwsza awaria dzisiaj padło mi podgrzewanie fotela

Wysłane z mojego HTC U11 plus przy użyciu Tapatalka

  • Haha 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, marcindzieg napisał:

 

Korozja to japońce. Reszta trzyma się dobrze. U mechanika stał p508 z 2015. Z silnikiem do wymiany. Piękne auto - wyglądało jak z fabryki. Pojechał gość do Chorwacji i wrócił na lawecie.

 

Wsadzi silnik z rozbitka i będzie jezdzil dalej :ok:

Rozumiem, ze silnik się zatarl ze względu na wymiany oleju co 30kkm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Maciej__ napisał:

Wsadzi silnik z rozbitka i będzie jezdzil dalej

 

6.5 kzł za sam silnik. Wsadził i jeździ dalej. Do niektórych modeli jednak ciężko znaleźć dobry silnik. Szczególnie dotyczy to niesławnych TSI.

 

Teraz, Maciej__ napisał:

Rozumiem, ze silnik się zatarl ze względu na wymiany oleju co 30kkm?

Chyba panewka więc jest duża szansa że dzięki częstszym wymianom oleju taka sytuacja by nie nastąpiła. Kupiony po leasingu - rok jeździł. Ale bardziej w tym przykładzie mi chodzi o to całe trucie o ekologii i projektowanie aut do końca gwarancji.

Ja Cię nie namawiam do niczego - tak mi się zebrało na przemyślenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Maciej__ napisał:

 

Mnie ciekawi czy na zachod od Odry ludzie tez maja taka "sraczke" z olejami i wymieniają 2 razy częściej niż trzeba ;)

Jakos sobie nie wyobrażam nadgorliwego Hiszpana, Wlocha czy Francuza ;] W UK tez raczej jezdza az się urwie...

 

Powiem Ci na przykladzie Giulietty.Kupilem ja od fana Alfy-ale takiego fana ktory glosuje swoimi pieniedzmi kupujac nowe auta.Przed Julka mial 147 a sprzedajac mi Giuliette mial juz przed domem nowa,czarna Giulie:ok:.Duzo sie od niego dowiedzialem podczas jazdy probnej,kupilem auto i przyjechalem do domu[100km].Wieczorem tradycyjnie sprawdzanie plynow ustrojowych-i zimny pot mnie oblal bo na bagnecie od oleju nie bylo nic.:hehe: Dolalem niecaly litr do pelna.Z perspektywy czasu wydaje mi sie ze jednak musial    sprawdzac poziomu oleju-chociazby z tego wzgledu ze ten egzemplarz chetnie polyka go w ilosci 0,4l na ok.5kkm.Wiec bez dotykania po 30kkm w misce bylby tylko wlasciwie osad z oleju.Serwisy auto mialo robione co 30kkm i 2 lata-wspomnienie tego na Alfaholicy.pl to pewny ban:old:.Oczywiscie cos takiego jak wymiana oleju w dwusprzeglowce nie istnieje..Najciekawsze jest to ze mimo braku rygoru serwisowego kluczowe w w tej Alfie elementy-Multiair i TCT maja sie swietnie;] A sporo ludzi robiacych  wymiany oleju co 10kkm wymienialo Multiair po 60-100kkm:nie_wiem:

Podobnie jest z paskiem rozrzadu-dwukrotnie kupilem auto z niewymienionym paskiem podczas zalecanego interwalu.Co ciekawe w jednym przypadku serwis byl robiony przez ASO do samego konca.

Wracajac do oleju-nie znam nikogo kto poprawia fabryke i czesciej zmienia olej.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Maciej__ napisał:

 

Mnie ciekawi czy na zachod od Odry ludzie tez maja taka "sraczke" z olejami i wymieniają 2 razy częściej niż trzeba ;)

Jakos sobie nie wyobrażam nadgorliwego Hiszpana, Wlocha czy Francuza ;] W UK tez raczej jezdza az się urwie...

 

 

Na pewno Niemców takich znajdziesz. Zerknij na forum oil-club.de

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile zużycie zazwyczaj widać gołym okiem, o tyle wieku oleju niesposób rozpoznać. Dlatego chętnie poczytałbym coś sensownego o starzeniu się oleju. I mówię tu o sensownym opracowaniu tematu, a nie tatusiowych mądrościach, że po trzech latach to nawet bez przebiegu olej ulega cudownej przemianie w wodę. Póki co dotarłem do informacji firmowanych przez koncern Total, że olej przechowywany w oryginalnym opakowaniu, zwłaszcza w pełni syntetyczny, nie posiada daty przydatności do spożycia i praktycznie nie ulega starzeniu (czytaj: można go zalać nawet po kilkunastu latach przechowywania). A jak to jest z olejem na dnie miski?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, spavatch napisał:

O ile zużycie zazwyczaj widać gołym okiem, o tyle wieku oleju niesposób rozpoznać. Dlatego chętnie poczytałbym coś sensownego o starzeniu się oleju. I mówię tu o sensownym opracowaniu tematu, a nie tatusiowych mądrościach, że po trzech latach to nawet bez przebiegu olej ulega cudownej przemianie w wodę. Póki co dotarłem do informacji firmowanych przez koncern Total, że olej przechowywany w oryginalnym opakowaniu, zwłaszcza w pełni syntetyczny, nie posiada daty przydatności do spożycia i praktycznie nie ulega starzeniu (czytaj: można go zalać nawet po kilkunastu latach przechowywania). A jak to jest z olejem na dnie miski?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Poczytaj fora poświęcone olejom. Ludzie robią analizy laboratoryjne zarówno nowym jak i przepracowanym olejom. Wydaje mi się, że dopiero po takich analizach można wyciągnąć jakieś wnioski. Przyznam, że osobiście korci mnie zrobienie takiej analizy przepracowanego oleju, szczególnie, że nie są to duże koszty. Sam zmieniam olej częściej niż zaleca producent.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, blackfun napisał:

 

Poczytaj fora poświęcone olejom. Ludzie robią analizy laboratoryjne zarówno nowym jak i przepracowanym olejom. Wydaje mi się, że dopiero po takich analizach można wyciągnąć jakieś wnioski. Przyznam, że osobiście korci mnie zrobienie takiej analizy przepracowanego oleju, szczególnie, że nie są to duże koszty. Sam zmieniam olej częściej niż zaleca producent.

Jaki olej Cię interesuje?  

 

2 godziny temu, spavatch napisał:

O ile zużycie zazwyczaj widać gołym okiem, o tyle wieku oleju niesposób rozpoznać. Dlatego chętnie poczytałbym coś sensownego o starzeniu się oleju. I mówię tu o sensownym opracowaniu tematu, a nie tatusiowych mądrościach, że po trzech latach to nawet bez przebiegu olej ulega cudownej przemianie w wodę. Póki co dotarłem do informacji firmowanych przez koncern Total, że olej przechowywany w oryginalnym opakowaniu, zwłaszcza w pełni syntetyczny, nie posiada daty przydatności do spożycia i praktycznie nie ulega starzeniu (czytaj: można go zalać nawet po kilkunastu latach przechowywania). A jak to jest z olejem na dnie miski?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Setki olejów zarówno świeżych, jak i przepracowanych jest po analizie w niezależnych laboratoriach. Analizy zużytych olejów zawierają dużo szczegółów, takich jak model auta, przebieg auta, data wlania i pobrania oleju z silnika, przejechane km itp.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, kaczorek79 napisał:

Jaki olej Cię interesuje?  

 

Setki olejów zarówno świeżych, jak i przepracowanych jest po analizie w niezależnych laboratoriach. Analizy zużytych olejów zawierają dużo szczegółów, takich jak model auta, przebieg auta, data wlania i pobrania oleju z silnika, przejechane km itp.

 

Potrafisz zinterpretować wyniki takiej analizy i wyciągnąć konkretne wnioski zużycia silnika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.09.2019 o 13:31, Rado_ napisał:

Producent zaleca wymianę oleju co 30 tyś km.

To jest hasło typu "nowy super suv już od 999 zł miesięcznie w leasingu 100%".

Tylko to "już od" zmienia wymiar po przeczytaniu szczegółów. Tak samo w instrukcji obsługi jest czarno na białym, że w przypadku trudnych warunków eksploatacji, na które składa się m.in. jazda miejska okres skraca się o połowę. I wszystko.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, dranio napisał:

Serio?

 

Daj spokój. Doktorat zrobią na starych parchach jak to może uratować życie, bo producent był głupi. W pugu mi chcieli na siłę wymieniać olej LL po 10kkk (bo tak trzeba), a w toyocie rozrząd po 60kkm (bo tak trzeba). To nic, że peżyna miała wymianę oleju co 30kkm, a toyota rozrząd co 150kkm.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, p i p p napisał:

To jest hasło typu "nowy super suv już od 999 zł miesięcznie w leasingu 100%".

Tylko to "już od" zmienia wymiar po przeczytaniu szczegółów. Tak samo w instrukcji obsługi jest czarno na białym, że w przypadku trudnych warunków eksploatacji, na które składa się m.in. jazda miejska okres skraca się o połowę. I wszystko.

 

Gdzie masz ten zapis "o połowę"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, dranio napisał:

 

Nie, zastanawiam się po co w przemyśle  istnieją tak rozbudowane działy badawcze i materiałowe

 

Zabawna sprawa -  kupuję nowy samochód w Niemczech, serwisuję jak trzeba przez kilka lat, przyjeżdżam do Polski i nagle mam zmieniać olej 2 razy częściej.  Panie, to są cuda nad Wisłą ;l

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, futrzak napisał:

Gdzie masz ten zapis "o połowę"?

"O połowę" to mój komentarz do danych w tabelkach.

Jeśli jest 30 kkm to w trudnych warunkach mamy 15 kkm, a jeśli bazowo jest 15 to w trudnych wychodzi 7,5 kkm itp.

Jest to też m.in. dowód na to, że przebieg nie jest wyznacznikiem stanu technicznego smarowanych części.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, p i p p napisał:

Jest to też m.in. dowód na to, że przebieg nie jest wyznacznikiem stanu technicznego smarowanych części.

 

Przebieg, ale wyznaczony raczej w godzinach pracy. Auto jeżdżące po mieście potrzebuje pewnie 1000 h żeby wykręcić 30000 km. Auto latające głownie w trasie potrzebuje 500, jeśli nie mniej, godzin na identyczny dystans. 

Edytowane przez grogi
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, p i p p napisał:

"O połowę" to mój komentarz do danych w tabelkach.

Jeśli jest 30 kkm to w trudnych warunkach mamy 15 kkm, a jeśli bazowo jest 15 to w trudnych wychodzi 7,5 kkm itp.

 

Zdefiniuj "trudne warunki". Volvo to jakoś liczyło i nie wychodziło tak dramatycznie. 

 

10 minut temu, p i p p napisał:

Jest to też m.in. dowód na to, że przebieg nie jest wyznacznikiem stanu technicznego smarowanych części.

 

Nie, nie jest - kto tak twierdzi jest niespełna rozumu. Niemniej Twoje opowieści to żaden dowód. Szczególnie w zakresie stanu technicznego ;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, grogi napisał:

Przebieg, ale wyznaczony raczej w godzinach pracy. Auto jeżdżące po mieście potrzebuje pewnie 1000 h żeby wykręcić 30000 km. Auto latające głownie w trasie potrzebuje 500, jeśli nie mniej, godzin na identyczny dystans. 

 

Widzisz, jak tak patrzę po naszych przebiegach, to w "weekend" w trasie robimy więcej niż w tygodniu "roboczym". Później się ludzie dziwią, że tyle kkm robimy. O samochody dbamy (w sumie mają być bezawaryjne w tym kontekście) i średnio działają na nas teorie "ak". Moja :piekna: do pracy jeździ 'dieslem' 1,5km jak aura średnio zachęcająca. Tak wiem ;l 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, futrzak napisał:

 

Zdefiniuj "trudne warunki". Volvo to jakoś liczyło i nie wychodziło tak dramatycznie. 

 

 

Nie, nie jest - kto tak twierdzi jest niespełna rozumu. Niemniej Twoje opowieści to żaden dowód. Szczególnie w zakresie stanu technicznego ;l

Od Daewoo począwszy, przez Fiata do Nissana (silnik Renault) miałem napisane, że w warunkach miejskich interwał zostaje skrócony o połowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, futrzak napisał:

Zdefiniuj "trudne warunki".

Jazda po drogach gruntowych, w zapyleniu, długotrwałe używanie wysokich obrotów, długotrwałe używanie niskich obrotów, jazda na krótkich dystansach, jazda typu start/stop, jazda miejska.

Czyli dotyczy to 99% samochodów w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu, Poznaniu, na Górnym Śląsku i wielu innych...

13 minut temu, futrzak napisał:

Niemniej Twoje opowieści to żaden dowód.

Nie wiem, o które opowieści chodzi i na co dowód?:nie_wiem:

26 minut temu, grogi napisał:

Przebieg, ale wyznaczony raczej w godzinach pracy.

Godziny, temperatura wody, temperatura oleju, temperatura spalin, obciążenie, ilość zimnych startów, jakość paliwa, temperatura w komorze spalania...nie ma tak dużych desek rozdzielczych, żeby auto mogło "opowiedzieć jak się czuje".:hehe:

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A'propos trudnych warunków...niech każdy zda sobie sprawę z tego, że każda zmiana biegu dla silnika jest tym samym, czym łyknięcie Apapu i przepicie Finlandią dla organizmu kierowcy. I niech każdy sobie zdecyduje kiedy zmieniać olej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może ktoś sensownie napisać o co chodzi z tą wymianą filtra oleju częściej? Olej to rozumiem, może się starzeć, tracić właściwości, rozcieńczać paliwem itp ale co z filtrem? Przecież to metalowa puszka z wkładem filtrującym albo czasem i sam wkład. Co tam się może bardziej zużywać żeby też go wymieniać? Tylko proszę nie używajcie argumentu "to nie majątek". Filtr jest projektowany na określony przebieg i często jest to z bardzo dużym zapasem w stosunku do terminu wymiany oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Igorek napisał:

A może ktoś sensownie napisać o co chodzi z tą wymianą filtra oleju częściej? Olej to rozumiem, może się starzeć, tracić właściwości, rozcieńczać paliwem itp ale co z filtrem? Przecież to metalowa puszka z wkładem filtrującym albo czasem i sam wkład. Co tam się może bardziej zużywać żeby też go wymieniać? Tylko proszę nie używajcie argumentu "to nie majątek". Filtr jest projektowany na określony przebieg i często jest to z bardzo dużym zapasem w stosunku do terminu wymiany oleju.

 

Usłyszysz pewnie tysiące teorii o tym co jest lepsze. Ze 20-30 lat temu olej miałem zmieniać co 10-15 (półsyntetyk), a filtr co 30kkm. Działało. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, p i p p napisał:

Jazda po drogach gruntowych, w zapyleniu, długotrwałe używanie wysokich obrotów, długotrwałe używanie niskich obrotów, jazda na krótkich dystansach, jazda typu start/stop, jazda miejska.

Czyli dotyczy to 99% samochodów w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu, Poznaniu, na Górnym Śląsku i wielu innych...

 

Tak. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Igorek napisał:

Filtr jest projektowany na określony przebieg i często jest to z bardzo dużym zapasem w stosunku do terminu wymiany oleju

 

Do dzisiaj nie bardzo kapuję ale u mnie filtr uszkodził się - teorii było tyle co typowanie 6-ki w Lotka. A to niedokręcony dobrze a to wadliwy, a to najechałem filtrem na coś mimo, że filtr jest jednak wysoko, a to wstrząsy, a to zużycie filtra. Objaw był taki, że po ok 3-4 miesiącach od wymiany oleju zaświeciła się kontrolka niskiego poziomu oleju - dolałem, za 20 km znowu to samo, dolałem - patrzę a tam spod filtra wycieka. Wymieniłem filtr i spokój jest już przez dobre parę miesięcy - do dzisiaj nie wiadomo o co chodzi, marka Filtron - wymieniany tam gdzie zawsze od wielu lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, futrzak napisał:

Widzisz, jak tak patrzę po naszych przebiegach, to w "weekend" w trasie robimy więcej niż w tygodniu "roboczym". Później się ludzie dziwią, że tyle kkm robimy. O samochody dbamy (w sumie mają być bezawaryjne w tym kontekście) i średnio działają na nas teorie "ak". Moja :piekna: do pracy jeździ 'dieslem' 1,5km jak aura średnio zachęcająca. Tak wiem ;l 

 

Nic nie rozumiem... :(

 

 

16 godzin temu, p i p p napisał:

A'propos trudnych warunków...niech każdy zda sobie sprawę z tego, że każda zmiana biegu dla silnika jest tym samym, czym łyknięcie Apapu i przepicie Finlandią dla organizmu kierowcy. I niech każdy sobie zdecyduje kiedy zmieniać olej...

 

Ale Cię na poezję farmaceutyczną wzięło 😄

Edytowane przez grogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, futrzak napisał:

a toyota rozrząd co 150kkm

 

S- max miał rozrząd co 200kkm, a po 170kkm nie było na pasku kilku zębów : idea:

150kkm w wielu przypadkach wypada już po gwarancji albo limit jej ochrony kończy się na 100kkm - producent napisze wszystko, żebyś jako nabywca nowego auta przekalkulował in plus koszty eksploatacji jego produktów...olej co 30kkm, rozrząd co 150kkm...

 

Nie wiem jaki to skok technologiczny dokonał się w produkcji pasków rozrządu, że kiedyś wymiany przewidywane przez producenta na 90kkm musiały być robione co 60kkm bo większość pasków nie dojeżdżała do 90kkm, a teraz wymiany pasków są co 150-200kkm, a łańcuchy nie dojeżdżają do 50kkm - przypominają mi się czasy malucha i jego łańcuchowego rozrządu podlegającego wymianie co 15kkm :)

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Maciej__ napisał:

 

Mnie ciekawi czy na zachod od Odry ludzie tez maja taka "sraczke" z olejami i wymieniają 2 razy częściej niż trzeba ;)

Jakos sobie nie wyobrażam nadgorliwego Hiszpana, Wlocha czy Francuza ;] W UK tez raczej jezdza az się urwie...

 

miałem porównanie silnika serwisowanego co 15 tyś. km i "anglika". Angol mimo, że miał  mniejszy przebieg o 1/3 to miał więcej syfu w głowicy, pokrywie zaworów czy misie olejowej. Także ja bym w ogóle nie uważał angoli za cywilizowanych ludzi.

  • Lubię to 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, dranio napisał:

 

Nie, zastanawiam się po co w przemyśle  istnieją tak rozbudowane działy badawcze i materiałowe

ja też, np. w VW, problem z olejem w silnikach TSI, łańcuchami czy ostatniej głośnej akcji z chłodniczkami oleju w silnikach 2.5 TDI w Transporterach:hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, el_guapo napisał:

 

S- max miał rozrząd co 200kkm, a po 170kkm nie było na pasku kilku zębów : idea:

150kkm w wielu przypadkach wypada już po gwarancji albo limit jej ochrony kończy się na 100kkm - producent napisze wszystko, żebyś jako nabywca nowego auta przekalkulował in plus koszty eksploatacji jego produktów...olej co 30kkm, rozrząd co 150kkm...

 

Nie wiem jaki to skok technologiczny dokonał się w produkcji pasków rozrządu, że kiedyś wymiany przewidywane przez producenta na 90kkm musiały być robione co 60kkm bo większość pasków nie dojeżdżała do 90kkm, a teraz wymiany pasków są co 150-200kkm, a łańcuchy nie dojeżdżają do 50kkm - przypominają mi się czasy malucha i jego łańcuchowego rozrządu podlegającego wymianie co 15kkm :)

 

2,0HDI ma interwal co 240kkm-kumpel w Volvo S40 bez problemu wymienial przy 230kkm:ok:

W 2,0CRDI byla wymiana przy 120kkm-wymienilem przy 125kkm i pasek nie byl jakos specjalnie zmeczony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętacie olej castrol magnetik i reklamę jego że dzięki molekułom które przylegają od pierwszej chwili od uru homienia silnika i ah i oh ,potem pojawiały się zdjecia wnętrza silników zakitowanych maziom, a olej chyba zniknoł z rynku ?,takrze z tym wierzeniem producentom i markieterom to tak nie do końca można wierzyć,dobrze że w salonach samochodowych nie nalepiają naklejki z  na tył auta z tekstem dupa bo niektórzy by jeszcze całowali w klapę (taki żarcik)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Igorek napisał:

A może ktoś sensownie napisać o co chodzi z tą wymianą filtra oleju częściej? Olej to rozumiem, może się starzeć, tracić właściwości, rozcieńczać paliwem itp ale co z filtrem? Przecież to metalowa puszka z wkładem filtrującym albo czasem i sam wkład. Co tam się może bardziej zużywać żeby też go wymieniać? Tylko proszę nie używajcie argumentu "to nie majątek". Filtr jest projektowany na określony przebieg i często jest to z bardzo dużym zapasem w stosunku do terminu wymiany oleju.

otwierałem kilka lat temu silnik w passacie 1.8 którego właściciel przez ostatnie ponad 2 lata filtra nie wymieniał, bo olej tylko dolewał. Wg. niego olej zawsze świeży w silniku. Panewki korobowodowe i na wale wyglądały jakby ktoś plastelinę ścisnął i nadmiar na boki wyszedł. Co do Twojego pytania to tu jest odpowiedź

Cytuj

Zawór bezpieczeństwa (Bypass Valve)

Wykorzystuje się go, gdy filtr zapcha się na skutek nieprzestrzegania interwału wymiany lub podczas uruchamiania pojazdu w niskiej temperaturze (gdy olej jest zimny i gęsty). Zawór bezpieczeństwa jest otwierany na skutek wzrostu ciśnienia i ma za zadanie udrożnić przepływ oleju w silniku, gdy istnieje niebezpieczeństwo niedostatecznego smarowania współpracujących ze sobą części. Stosowanie zaworu bezpieczeństwa wynika z faktu, że brudny olej jest dla silnika zawsze lepszy niż jego całkowity brak. Brak smarowania olejem może spowodować uszkodzenie silnika.

https://filtron.eu/pl/wsparcie/porady-techniczne-i-ciekawostki/zawory-w-filtrach-oleju-poznaj-ich-funkcje-i-dzialanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, r1sender napisał:

otwierałem kilka lat temu silnik w passacie 1.8 którego właściciel przez ostatnie ponad 2 lata filtra nie wymieniał, bo olej tylko dolewał. Wg. niego olej zawsze świeży w silniku. Panewki korobowodowe i na wale wyglądały jakby ktoś plastelinę ścisnął i nadmiar na boki wyszedł. Co do Twojego pytania to tu jest odpowiedź

Z tym że to chyba ile silników tyle opowieści... W suzuki(benzynowe 1,6) w bliskiej rodzinie olej wymianiany był od nowości co rok - przebieg średni (oraz równo rozłozony) 11 kkm rocznie i po 9 latach wał korbowy wyszedł bokiem....- auto w wiekszości exploatowana na krótkich "trasach" - dojazd 20 km dwupasmówką...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, delco napisał:

Z tym że to chyba ile silników tyle opowieści... W suzuki(benzynowe 1,6) w bliskiej rodzinie olej wymianiany był od nowości co rok - przebieg średni (oraz równo rozłozony) 11 kkm rocznie i po 9 latach wał korbowy wyszedł bokiem....- auto w wiekszości exploatowana na krótkich "trasach" - dojazd 20 km dwupasmówką...

piszę tylko o tym co sam na sobie przeszedłem na K4J po wkręceniu paska osprzętu pod rozrząd i chałturze passata jakiej się podjąłem. 

W rodzinie była Avensiska z którego korba wyszła w okresie gwarancyjnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, r1sender napisał:

piszę tylko o tym co sam na sobie przeszedłem na K4J po wkręceniu paska osprzętu pod rozrząd i chałturze passata jakiej się podjąłem. 

Dlatego mówie że każdy ma troche inną opowieść... ja z nowym uno tyle przeszedłem że po 20 latach dalej nie chcę Fiata a Lucek jeżdzi i jest zadowolony....

Ludzie narzejkaja na lagunę a ja zlego slowa nie moge powiedzieć (choc mogłaby troche być oszczędniejsza w miescie)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem więcej,jest grono ludzi zamożnych których stać na zakup nowego auta ,lub wzięcia w lizing też nowego, przejedzie takie auto przez2-4 lata ze 100-150 tysięcy kilometrów ,wszystko sie robi aby eksploatacja była jak najtańsza ,a potem auto sie sprzeda i niech następnemu użytkownikowi sie rozleci a co mnie to już obchodzi,przecież wiadomo że polak polaka musi wyd...ać,ale nawet na tym forum są osoby które przed sprzedażą auta wymieniają części zawieszenia na nowe ażeby następny użytkownik miał auto sprawne,i jak sie czytata takie wątki to jest jeszcze wiara w prawdziwych ludzi

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, r1sender napisał:

otwierałem kilka lat temu silnik w passacie 1.8 którego właściciel przez ostatnie ponad 2 lata filtra nie wymieniał, bo olej tylko dolewał. Wg. niego olej zawsze świeży w silniku. Panewki korobowodowe i na wale wyglądały jakby ktoś plastelinę ścisnął i nadmiar na boki wyszedł. Co do Twojego pytania to tu jest odpowiedź

https://filtron.eu/pl/wsparcie/porady-techniczne-i-ciekawostki/zawory-w-filtrach-oleju-poznaj-ich-funkcje-i-dzialanie

Jeśli przez dwa lata tyle dolewał, że nie czuł potrzeby dodatkowej wymiany to można sobie wyobrazić, że silnik był w fatalnym stanie, sporo produktów spalania szło do oleju i olej wcale nie był taki super. To by tłumaczyło zniszczenie panewek. Mi chodzi natomiast o to, jaki jest sens zmieniać częściej filtr gdy sam olej jest zmieniany bardziej dla świętego spokoju.

Rozwiązanie z zaworem znam, tak samo stosuje się układ smarowania z filtrem bocznikowym, czyli filtr wmontowany jest równolegle w obieg. Co przeleci przez filtr zostanie wyłapane, co poleci bokiem i tak w końcu trafi na filtr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Waldek40 napisał:

Powiem więcej,jest grono ludzi zamożnych których stać na zakup nowego auta ,lub wzięcia w lizing też nowego, przejedzie takie auto przez2-4 lata ze 100-150 tysięcy kilometrów ,wszystko sie robi aby eksploatacja była jak najtańsza ,a potem auto sie sprzeda

Hm  to nie wiem do jakiej grupy ja się zaliczam... kupuje nowe auto i zazwyczaj po 6 latach sprzedaje z przebiegiem w okolicach 150 kkm - oleje i filtry zmieniam tak jak  "ustawa przewiduje".

Nigdy przy sprzedaży nie powiedzialem że coś zmieniłem a zmieniane nie było. W ciagu ostatnich 15 lat sprzedałem tak 3 samochoduy i jakoś żaden kupujacy mnie nie szukał.. ;)  ...choć do jednego sam zadzwoniłem po 2 latach mówiac że znalazłem w piwnicy kołpak zapasowy - przyjechał, podziekował...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Waldek40 napisał:

Pamiętacie olej castrol magnetik i reklamę jego że dzięki molekułom które przylegają od pierwszej chwili od uru homienia silnika i ah i oh ,potem pojawiały się zdjecia wnętrza silników zakitowanych maziom, a olej chyba zniknoł z rynku ?,takrze z tym wierzeniem producentom i markieterom to tak nie do końca można wierzyć,dobrze że w salonach samochodowych nie nalepiają naklejki z  na tył auta z tekstem dupa bo niektórzy by jeszcze całowali w klapę (taki żarcik)

 

Chyba nie magnetik tylko Magnatec. Ten olej jest cały czas w ofercie Castrola. Problem z Castrolem jest taki, że jego oleje są jednymi z najczęściej podrabianych.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.