Skocz do zawartości

Obcięte drzewo a korzenie


tomata

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Obciąłem  drzewo (w sumie dwa bo wiśnie i jabłoń) na tyle nisko na ile pozwalała piła łańcuchowa. Teraz chce do równości z ziemią rozwalić wystający konar siekierą.  Czy korzenie będą dalej rosły czy zostaną jak są? Bo jedno drzewo było niedaleko altany I boję się czy nie pójdą pod fundament? Jakiś sposób na pozbycie się tego problemu oprócz wykopania całego korzenia? Jakaś chemia? 🤔 drzewa średnicy ok.25-30cm 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, tomata napisał:

Cześć. Obciąłem  drzewo (w sumie dwa bo wiśnie i jabłoń) na tyle nisko na ile pozwalała piła łańcuchowa. Teraz chce do równości z ziemią rozwalić wystający konar siekierą.  Czy korzenie będą dalej rosły czy zostaną jak są? Bo jedno drzewo było niedaleko altany I boję się czy nie pójdą pod fundament? 

Kopiesz wokół łopatą i dziabiesz siekierą korzenie aż całość wykopiesz ;]

 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jeśli masz odpowiednią ilośc miejsca to najlepszym wyjściem jest koparka - dasz operatorowi 50 lub 100 zł i jest po problemie. Tylko dziurę po korzeniu sobie ładnie wyrównasz.
Jeśłi masz sam kopać, obcinać, rąbać itp itd to koparka zasługuje na roważenie. Z doświadczenia wiem że możesz trafić nieciekawie i np po dwóch godzinach kopania szlag Cie trafi.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, volf6 napisał:

Jak pniak nie przeszkadza to daj sobie spokój, korzenie rosnąć juz nie będą a z czasem sie rozłożą:)

 No i konkret. Bo dam radę wyrównać to do poziomu gruntu. Bałem się żeby korzenie nie szły dalej  👍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, mzientara napisał:

Witam

Jeśli masz odpowiednią ilośc miejsca to najlepszym wyjściem jest koparka - dasz operatorowi 50 lub 100 zł i jest po problemie. Tylko dziurę po korzeniu sobie ładnie wyrównasz.
Jeśłi masz sam kopać, obcinać, rąbać itp itd to koparka zasługuje na roważenie. Z doświadczenia wiem że możesz trafić nieciekawie i np po dwóch godzinach kopania szlag Cie trafi.

 

Pozdrawiam

 Nie ma opcji. To są ogródki działkowe.  Tu nawet nie pozwalają wjechać mutlicarowi żeby ziemii nawieźć  bo niby rury z wodą są płytko zakopane. A nie będę się kłócić z zarządem bo dopiero co zostałem ich członkiem  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie na obciętych pniakach rozpal małe ogniska - no i niech się pożarzy dłuższą chwilę.
Korzenie w ziemi kiedyś się zniszczą, ale weż pod uwagę że moga od nich odchodzić nowe dzikie pędy drzewek.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, tomata napisał:

Znasz kogoś kto to sprawdził? Bo wiadomo. Reklama to reklama  :)

Ja znam,

Siebie.

Pniaki ponacinałem, nawierciłem 30 cm wiertłem, w to wlałem ten preparat i zasypałem górką ziemi, na której zasadziłem kwiatki.

3 lata minęły, pies rozkopał kopiec, a korzenie nadal są jak były.

 

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, tomata napisał:

Cześć. Obciąłem  drzewo (w sumie dwa bo wiśnie i jabłoń) na tyle nisko na ile pozwalała piła łańcuchowa. Teraz chce do równości z ziemią rozwalić wystający konar siekierą.  Czy korzenie będą dalej rosły czy zostaną jak są? Bo jedno drzewo było niedaleko altany I boję się czy nie pójdą pod fundament? Jakiś sposób na pozbycie się tego problemu oprócz wykopania całego korzenia? Jakaś chemia? 🤔 drzewa średnicy ok.25-30cm 

Podobno polanie pniaka roundupem powoduje, że korzenie obumierają w taki sposób, że po dwóch latach się rozpadają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drzewa owocowe to nie perz, korzenie już nie urosną. Jak nic nie wykombinujesz z użyciem sprzętu ciężkiego, to odkop pień dokoła, poobcinaj i rwij gada. 

 

Na przyszłość - zostaw metrowe kawałki pnia - zostawisz sobie dźwignię do wyrywania korzeni z ziemi :)

 

Ja miałem do wyrwania 15 pniaków przy płocie. Podczas działania przy drugim (drugi dzień pracy) szlag mnie trafił i wziąłem koparkę. Wyrwała łańcuchem wszystko w 15 minut. Koszt 100 zł, absolutnie nie było warto się męczyć :)

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, mayster_tcz napisał:

Drzewa owocowe to nie perz, korzenie już nie urosną. Jak nic nie wykombinujesz z użyciem sprzętu ciężkiego, to odkop pień dokoła, poobcinaj i rwij gada. 

 

 

 

No ale po co mam rwać skoro piszesz że więcej nie urośnie? 🤔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.10.2019 o 06:42, mayster_tcz napisał:

Drzewa owocowe to nie perz, korzenie już nie urosną. Jak nic nie wykombinujesz z użyciem sprzętu ciężkiego, to odkop pień dokoła, poobcinaj i rwij gada. 

 

Na przyszłość - zostaw metrowe kawałki pnia - zostawisz sobie dźwignię do wyrywania korzeni z ziemi :)

 

Ja miałem do wyrwania 15 pniaków przy płocie. Podczas działania przy drugim (drugi dzień pracy) szlag mnie trafił i wziąłem koparkę. Wyrwała łańcuchem wszystko w 15 minut. Koszt 100 zł, absolutnie nie było warto się męczyć :)

 

ja kiedyś wykopywałem pniak po starej gruszy. Cały dzień się męczyłem, masakra jakaś była. Myślałem, że do jądra ziemi się dokopię, żeby wszystkie korzenie odrąbać. Wyrwa w ziemi jak po uderzeniu meteorytu była.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, bergerac napisał:

ja kiedyś wykopywałem pniak po starej gruszy. Cały dzień się męczyłem, masakra jakaś była. Myślałem, że do jądra ziemi się dokopię, żeby wszystkie korzenie odrąbać. Wyrwa w ziemi jak po uderzeniu meteorytu była.

Kupiliśmy 20 lat temu działkę, cała w akcjach większych i mniejszych. Ręcznie to czyścilismy, jakieś 120 karp było, większych i mniejszych. Obok jest druga taka sama działka sąsiad chciał oddać za pół darmo. Jak sobie rodzice przypomnieli o początkach "działkowania" to uznali że areał im wystarcza ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.10.2019 o 07:34, tomata napisał:

Cześć. Obciąłem  drzewo (w sumie dwa bo wiśnie i jabłoń) na tyle nisko na ile pozwalała piła łańcuchowa. Teraz chce do równości z ziemią rozwalić wystający konar siekierą.  Czy korzenie będą dalej rosły czy zostaną jak są? Bo jedno drzewo było niedaleko altany I boję się czy nie pójdą pod fundament? Jakiś sposób na pozbycie się tego problemu oprócz wykopania całego korzenia? Jakaś chemia? 🤔 drzewa średnicy ok.25-30cm 

Weź sobie wypożycz frezarkę do korzeni. Koszt wynajmu niewielki. Nie chcę robić nikomu reklamy, ale w co najmniej jednej wypożyczalni sprzętu na śląsku jest dostępna.

Jak nie, to siekiera, łopata, piła, kawałki desek i lewarek hydrauliczny :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.