Skocz do zawartości

Odpalenie auta kablem


Jaruga

Rekomendowane odpowiedzi

A więc kobita rozładowała lacetona w jakiś sposób (ustalę jak wrócę z pracy) i być może będę go musiał odpalić kablami z rapida.

I tutaj mam wątpliwość czy można rapida użyć bezpiecznie do tego celu?

To już niestety wersja z S&S i przeznaczonym do tego akumulatorem i różnymi dziwnymi systemami typu intensywne ładowanie podczas zwalniania/hamowania...

Czy mogę to bezpiecznie zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, kanu napisał:

Z sejczento odpaliłem Lexa GS300... Dasz radę :) To tylko chwila by więcej prądu było w systemie i zakręcił rozrusznik.

 

 

no i podstawa to dobre kable bo tam płynie spory prąd i tanie/słabe kable potrafią się stopić i nie odpalić samochodu...

ja z chyba z clio odpalałem jakiegoś diesla 2.5 i też nie było problemu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, muzz napisał:

 

no i podstawa to dobre kable bo tam płynie spory prąd i tanie/słabe kable potrafią się stopić i nie odpalić samochodu...

ja z chyba z clio odpalałem jakiegoś diesla 2.5 i też nie było problemu...

Odpali nawet na lichych jeśli po podłączeniu kabelków da kilka minut popracować silnikowi dawcy , by w biorcy podładował się akumulator (o ile ten nie jest złomem):)

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Jaruga napisał:

A więc kobita rozładowała lacetona w jakiś sposób (ustalę jak wrócę z pracy) i być może będę go musiał odpalić kablami z rapida.

I tutaj mam wątpliwość czy można rapida użyć bezpiecznie do tego celu?

To już niestety wersja z S&S i przeznaczonym do tego akumulatorem i różnymi dziwnymi systemami typu intensywne ładowanie podczas zwalniania/hamowania...

Czy mogę to bezpiecznie zrobić?

 

A czemu nie?

 

Tylko nie popełniaj klasycznego błędu i nawet kluczyka do auta dawcy nie wkładaj... Ma być całkowicie wyłączone. Można podłączyć na kilka minut, potem odpiąć, odpalić dawcę żeby sam się podładował, wyłączyć i podłączyć biorcę znowu. I wtedy odpalać.

 

Odpalanie dawcy przy podpiętym drugim samochodzie to proszenie się o kłopoty. 

Edytowane przez grogi
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, grogi napisał:

Tylko nie popełniaj klasycznego błędu i nawet kluczyka do auta dawcy nie wkładaj... Ma być całkowicie wyłączone.

 

Problem moze byc z roznymi autach keyless - otwierasz auto (klamka od drzwi) i od razu masz jakies swiatelka, slychac pompe paliwa (wstepnie pompuje paliwo), kupa elektroniki sie wlacza, kto wie jak komputer zareaguje na podlaczenie kabli.

Przy odpalonym silniku w nowoczesnym aucie w ogole to bardzo niebezpieczna zabawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego warto sobie kupić gadżet z tego wątku:

 

Zawsze się może awaryjnie przydać, a nie naraża się człowiek na kłopoty z elektroniką w drogim aucie.

 

Nie masz może gdzieś w domu akumulatora AGM z awaryjnego otwierania bramy itp?

Bo ja takim akumulatorem kiedyś odpaliłem bez problemu Almerę 1.5

Oczywiście w podobnym przypadku jak Twój, czyli auto jeździło, ale coś go rozładowało na krótkim postoju - światła, czy włączone radio.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, grogi napisał:

Odpalanie dawcy przy podpiętym drugim samochodzie to proszenie się o kłopoty. 

Nie jednokrotnie odpalalem w ten sposób ja, moja rodzina i znajomi i nigdy się nic nie stało. Każdy poradnik również mówi bypodlaczyc kable, najpierw odpalić dawce, odczekać z minutę, dwie i odpalić biorcę.

 

3 godziny temu, grogi napisał:

Można podłączyć na kilka minut, potem odpiąć, odpalić dawcę żeby sam się podładował, wyłączyć i podłączyć biorcę znowu. I wtedy odpalać.

W ten sposób będziesz miał ujemny bilans w dawcy bo za parę minut postoju się nie podladuje i jeszcze dorzucasz na oslabionego dawce biorcę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, volf6 napisał:

Odpali nawet na lichych jeśli po podłączeniu kabelków da kilka minut popracować silnikowi dawcy , by w biorcy podładował się akumulator (o ile ten nie jest złomem):)

jak są dobre kable to potrzebuje mniej czasu albo odpala od strzału ;) 

 

12 minut temu, angrius napisał:

Nie jednokrotnie odpalalem w ten sposób ja, moja rodzina i znajomi i nigdy się nic nie stało. Każdy poradnik również mówi bypodlaczyc kable, najpierw odpalić dawce, odczekać z minutę, dwie i odpalić biorcę.

ja dodatkowo przy odpalaniu podwyższam w dawcy obroty, żeby alternator jednak trochę więcej prądu z siebie dawał...

i tak odpalałem zawsze, różne silniki w tym małymi duże i na odwrót (chociaż tutaj wystarczyło podpiąć po prostu kable bez żadnych dodatkowych czynności) ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, wladmar napisał:

 

Eee, wiesz jak dziala alternator? ;]

Nie chcesz powiedzieć, ze na wolnych obrotach ma identyczną wydajność jak na wyższych:)

A co do samego momentu odpalenia to faktycznie nie jest to zdrowe dla alternatora dawcy jeśli mamy w nim uruchomiony silnik i czym lepsze kable tym gorzej w takim przypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, norbert123 napisał:

Czy przy odpalaniu z kabla auta który ma S&S trzeba odpiąc czujnik S&S z akumulatora?

Gdzies w instrukcji natknalem sie na opis, ze trzeba tak zrobić jesli chcemy podładowac akumulator np z prostownika,

Nie wiem jak w innych autach ale w Alfie po odpieciu tego czujnika auto jest martwe-wiec nie odpali na pewno;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instrukcja do Leona, system SS zmienia tylko sposób podłączenia, bez SS czarny przewód łączymy od minusa dawcy do masy biorcy, gdy odpalamy silnik z SS łączymy masę dawcy z masą biorcy... 

Po spieciu;

Uruchomić silnik samochodu z akumula-
torem zewnętrznym i pozwolić, aby przez
pewien czas pracował na biegu jało-
wym.
Uruchomić silnik samochodu z rozłado-
wanym akumulatorem i poczekać 2 lub 3
minuty,

 

To opis z instrukcji gdy bierzemy, ale gdy dajemy raczej jest tak samo... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, wlad napisał:

Nie wiem jak w innych autach ale w Alfie po odpieciu tego czujnika auto jest martwe-wiec nie odpali na pewno;]

 

W Tipo w takim przypadku normalnie zapala i alternator ładuje akumulator stałym napięciem, tak jak zwykły akumulator. Po pewnym czasie jałowe obroty się trochę podwyższają, co jak przy zimnym silniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałem kupić prostownik bo zaparkowała w takim miejscu że z kablami nie podjadę, a nawet nie ma go gdzie pchnąć bo ciasno :facepalm:  Kobita nie chce się przyznać co zrobiła ale chciała kupić prostownik za własną kasę, więc ma coś na sumieniu ;] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jaruga napisał:

Musiałem kupić prostownik bo zaparkowała w takim miejscu że z kablami nie podjadę, a nawet nie ma go gdzie pchnąć bo ciasno :facepalm:  Kobita nie chce się przyznać co zrobiła ale chciała kupić prostownik za własną kasę, więc ma coś na sumieniu ;] 

Czyli powerbank rozruchowy albo akumulator AGM sprawdziłyby się idealnie w tej sytuacji.

 

PS: Kiedyś parkowałem w garażu sąsiadów. Zostawiłem włączona lampkę, a że akumulator był stary, to postanowiłem go wymienić. Podjechałem do pobliskiego warsztatu i poprosiłem, żeby podjechali i mnie odpalili z kabli i wtedy przyjadę do nich zmieniać aku. A ci zaczynają kombinować, że auto w garażu, że się nie da, jak to podłączyć. A to Matiz, to go wypchniecie, bo lekki, no milion problemów. A wystarczyło zapytać jak zaparkowałem, bo akurat wjechałem tyłem i auto stało maską do bramy 😄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, angrius napisał:

Pewnie zostawiła lampkę zapalona. Bo radio to chyba już się wyłącza samo

 

Albo pozycyjne. We współczesnych samochodach (przynajmniej tych mi znanych) to ciężko rozładować aku w inny sposób - lampki czy radio się same wyłączają po 10 czy 20 minutach.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, -mimx- napisał:

 

Albo pozycyjne. We współczesnych samochodach (przynajmniej tych mi znanych) to ciężko rozładować aku w inny sposób - lampki czy radio się same wyłączają po 10 czy 20 minutach.

W Yarisie z 2012 r. zostawiłem lampkę wewnątrz. Dwa dni stania i aku rozładowany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Yarisie z 2012 r. zostawiłem lampkę wewnątrz. Dwa dni stania i aku rozładowany
Yaris 2012' to nie współczesny samochód ;-) W każdej rozgarniętej marce lampki gasną same po xx minutach, ewentualnie jeżeli aku ma już zbyt niskie napięcie to moduł zarządzania energią odcina wszystkie zbędne moduły, żeby zapewnić możliwość rozruchu pojazdu.

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Spajdi napisał:

Yaris 2012' to nie współczesny samochód 😉 W każdej rozgarniętej marce lampki gasną same po xx minutach, ewentualnie jeżeli aku ma już zbyt niskie napięcie to moduł zarządzania energią odcina wszystkie zbędne moduły, żeby zapewnić możliwość rozruchu pojazdu.

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
 

Co Ty nie powiesz :chipsy: w c5 z 2009, które mam (które jest jeszcze mniej współczesne) takie coś jest

Edytowane przez angrius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Spajdi napisał:

Yaris 2012' to nie współczesny samochód 😉 W każdej rozgarniętej marce lampki gasną same po xx minutach, ewentualnie jeżeli aku ma już zbyt niskie napięcie to moduł zarządzania energią odcina wszystkie zbędne moduły, żeby zapewnić możliwość rozruchu pojazdu.

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
 

Nawet w Golfie z 99r. (a to jeszcze mniej współczesny samochód) producent przewidział podobny moduł i oświetlenie wnętrza gaśnie po kilku minutach. ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, r1sender napisał:

z tymi lampkami to zależy jak Panstwo sobie ustawią. Przełącznik w trybie ciągłym i lampa świeci tak długo dopóki prądu wystarczy;]

Chyba, że w aucie jest przekaźnik czasowy, który odłącza takie odbiorniki.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem jakiś mądry prostownik automatyczny w promocji za 69PLN w sklepie Jula 😄  Ale ludzie polecają. I podzielam opinię.

Akumulator rozładowany do niespełna 7V 8]  Początkowo rozpoznał go jako akumulator 6V i naładował go w kilka minut do 7.5V. Następnie uznał słusznie że to jednak akumulator 12V i rozpoczął jakąś dziwną procedurę która trwała parę godzin przy użyciu bardzo małego prądu zapodawanego co jakiś czas. Dopiero później ruszył pełną parą i zaczął ładować kolejne kilka godzin.

Dzisiaj go włożę i zobaczymy czy mu takie głębokie rozładowanie nie zaszkodziło.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Jaruga napisał:

Kupiłem jakiś mądry prostownik automatyczny w promocji za 69PLN w sklepie Jula 😄  Ale ludzie polecają. I podzielam opinię.

Akumulator rozładowany do niespełna 7V 8]  Początkowo rozpoznał go jako akumulator 6V i naładował go w kilka minut do 7.5V. Następnie uznał słusznie że to jednak akumulator 12V i rozpoczął jakąś dziwną procedurę która trwała parę godzin przy użyciu bardzo małego prądu zapodawanego co jakiś czas. Dopiero później ruszył pełną parą i zaczął ładować kolejne kilka godzin.

Dzisiaj go włożę i zobaczymy czy mu takie głębokie rozładowanie nie zaszkodziło.

Mam jakiś prostownik z Lidla - może uda mi się nim reanimować akumulator do traktorka :hmm:

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Pietro_M napisał:

Nawet w Golfie z 99r. (a to jeszcze mniej współczesny samochód) producent przewidział podobny moduł i oświetlenie wnętrza gaśnie po kilku minutach. ;) 

Ale chodzi o to że sam włączyłem lampkę na stałe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, r1sender napisał:

z tymi lampkami to zależy jak Panstwo sobie ustawią. Przełącznik w trybie ciągłym i lampa świeci tak długo dopóki prądu wystarczy;]

 

14 minut temu, angrius napisał:

Ale chodzi o to że sam włączyłem lampkę na stałe.

 

17 godzin temu, angrius napisał:

W Yarisie z 2012 r. zostawiłem lampkę wewnątrz. Dwa dni stania i aku rozładowany

Cóż Toyota :hehe:

We współczesnym Grande Punto 2007 oświetlenie wewnętrzne włączone na "chama", w tym bagażnika, wyłącza po 20 minutach :hmm: 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Jaruga napisał:

Następnie uznał słusznie że to jednak akumulator 12V i rozpoczął jakąś dziwną procedurę która trwała parę godzin przy użyciu bardzo małego prądu zapodawanego co jakiś czas.

 

No to mądry ten prostownik. Mój z Aldi nie potrafi takich sztuczek, ale też mu nie dałem tyle czasu do namysłu, tylko w podobnej sytuacji podłączyłem go jednocześnie z akumulatorkiem żelowym do ładowanego aku samochodowego i wtedy zaczął normalnie ładować. Po jakiejś godzinie można było odłączyć dodatkowy akumulatorek i już sobie radził ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8.11.2019 o 09:01, r1sender napisał:

z tymi lampkami to zależy jak Panstwo sobie ustawią. Przełącznik w trybie ciągłym i lampa świeci tak długo dopóki prądu wystarczy;]

Chyba że to renuar bo tam zaryglowanie samochodu wyłącza obwód :ok:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 6.11.2019 o 08:43, Jaruga napisał:

A więc kobita rozładowała lacetona w jakiś sposób (ustalę jak wrócę z pracy) i być może będę go musiał odpalić kablami z rapida.

I tutaj mam wątpliwość czy można rapida użyć bezpiecznie do tego celu?

To już niestety wersja z S&S i przeznaczonym do tego akumulatorem i różnymi dziwnymi systemami typu intensywne ładowanie podczas zwalniania/hamowania...

Czy mogę to bezpiecznie zrobić?

Pogadaj z jakimś mechanikiem, to podjedzie z małym, walizkowym, przenośnym urządzeniem rozruchowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8.11.2019 o 12:44, krowka napisał:

 

 

Cóż Toyota :hehe:

We współczesnym Grande Punto 2007 oświetlenie wewnętrzne włączone na "chama", w tym bagażnika, wyłącza po 20 minutach :hmm: 

W modelu Idea z 2003 roku też tak jest. Niestety pozycyjne się nie wyłączą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akumulator śmiga po naładowaniu. Przyczyną były włączone światła awaryjne które włączyły się po podpięciu akumulatora. Potwierdzili to sąsiedzi z bloku obok (auto mrygało całą dobę 😄 ).  Niestety nie wiedzieli gdzie mieszkamy.  

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.