Skocz do zawartości

Musiałem dzisiaj zdjąć....


Fili_P

Rekomendowane odpowiedzi

Nie ruszane przez 2 lata alufelgi z oponami całorocznymi... Pomimo odkręcenia śrub i o stukania młotkiem gumowym oraz obsikanie wszelkich możliwych styków wd40 oraz sporego drewnianego draga zajęlo mi to w sumie prawie 2h.( Dla jednego koła z kapciem)...

 

Także pierwszy to przypadek w którym stwierdzam że całoroczne to zło... I jakby mi tak przyszło z kapciem walczyć zimą po ciemku na trasie to modlilbym się żeby mieć to w opcji assistance

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Fili_P napisał:

 

Nie ruszane przez 2 lata alufelgi z oponami całorocznymi... Pomimo odkręcenia śrub i o stukania młotkiem gumowym oraz obsikanie wszelkich możliwych styków wd40 oraz sporego drewnianego draga zajęlo mi to w sumie prawie 2h.( Dla jednego koła z kapciem)...

 

Także pierwszy to przypadek w którym stwierdzam że całoroczne to zło... I jakby mi tak przyszło z kapciem walczyć zimą po ciemku na trasie to modlilbym się żeby mieć to w opcji assistance

 

Na drugi raz-luzujesz sruby,przejezdzasz kilka metrow i gotowe:ok:

Nie ma za co:dziekidzieki:

  • Lubię to 8
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, wlad napisał:

Na drugi raz-luzujesz sruby,przejezdzasz kilka metrow i gotowe:ok:

Nie ma za co:dziekidzieki:

 

Wystarczy podczas zakładania posmarować szpilki/śruby smarem miedzianym ;)

[Edit] …informacja znalazła mózg ;] śruby zeszły, koło nie. …no to może trzeba posmarować pierścień centrujący :hmm: ew. nie używać aluminiowych.

Edytowane przez camel00
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Fili_P napisał:

 

Nie ruszane przez 2 lata alufelgi z oponami całorocznymi... Pomimo odkręcenia śrub i o stukania młotkiem gumowym oraz obsikanie wszelkich możliwych styków wd40 oraz sporego drewnianego draga zajęlo mi to w sumie prawie 2h.( Dla jednego koła z kapciem)...

 

Także pierwszy to przypadek w którym stwierdzam że całoroczne to zło... I jakby mi tak przyszło z kapciem walczyć zimą po ciemku na trasie to modlilbym się żeby mieć to w opcji assistance

 

 

to to jeszcze pikuś, ja ma problem żeby jeepa na lewarku podnieść

  • Lubię to 3
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Fili_P napisał:

 

Nie ruszane przez 2 lata alufelgi z oponami całorocznymi... Pomimo odkręcenia śrub i o stukania młotkiem gumowym oraz obsikanie wszelkich możliwych styków wd40 oraz sporego drewnianego draga zajęlo mi to w sumie prawie 2h.( Dla jednego koła z kapciem)...

 

Także pierwszy to przypadek w którym stwierdzam że całoroczne to zło... I jakby mi tak przyszło z kapciem walczyć zimą po ciemku na trasie to modlilbym się żeby mieć to w opcji assistance

 

Faktycznie, niedobre te caloroczne, niedobre :kara: Tak w ogole, to warto na raz rok zamienic przod z tylem, zeby sie rowno zuzywaly. Przy okazji rozwiazesz powyzszy problem.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, wlad napisał:

Na drugi raz-luzujesz sruby,przejezdzasz kilka metrow i gotowe:ok:

Nie ma za co:dziekidzieki:

 

Kilka lat temu jak zmieniałem zimowe stalówki w Fieście, to tylne felgi tak się zapiekły na bębnach, że dopiero jak pojechałem na pusty żwirowy parking to puściły ;)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Fili_P napisał:

 

Nie ruszane przez 2 lata alufelgi z oponami całorocznymi... Pomimo odkręcenia śrub i o stukania młotkiem gumowym oraz obsikanie wszelkich możliwych styków wd40 oraz sporego drewnianego draga zajęlo mi to w sumie prawie 2h.( Dla jednego koła z kapciem)...

 

Także pierwszy to przypadek w którym stwierdzam że całoroczne to zło... I jakby mi tak przyszło z kapciem walczyć zimą po ciemku na trasie to modlilbym się żeby mieć to w opcji assistance

 

 

Bo nie posikane miedzianką. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje alu są na plastikowych pierścieniach centrujących, także schodzą leciutko.

 

Co nie zmienia faktu, że tym fabrycznym kluczem z zestawu mógłbym się co najwyżej pooganiać od wilków jakbym się zatrzymał gdzieś w środku lasu...

Jak przekładałem koła (zdajmowałem fabryczne stalówki) to nawet swoim krzyżakiem nie mogłem odkręcić śrub. Pomogła dopiero półmetrowa przedłużka (gazrurka) na kluczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, iwik napisał:

Moje alu są na plastikowych pierścieniach centrujących, także schodzą leciutko.

 

Co nie zmienia faktu, że tym fabrycznym kluczem z zestawu mógłbym się co najwyżej pooganiać od wilków jakbym się zatrzymał gdzieś w środku lasu...

Jak przekładałem koła (zdajmowałem fabryczne stalówki) to nawet swoim krzyżakiem nie mogłem odkręcić śrub. Pomogła dopiero półmetrowa przedłużka (gazrurka) na kluczu.

Ale to jest problem wadliwego montażu (dokręcenia śrub), a nie problem klucza. Gdyby było prawidłowo przykręcone, to i tym z zestawu dałbyś radę.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, janusz napisał:

Ale to jest problem wadliwego montażu (dokręcenia śrub), a nie problem klucza. Gdyby było prawidłowo przykręcone, to i tym z zestawu dałbyś radę.

 

Być może, co nie zmienia faktu, że nie mam wpływu na to jak to montują w fabryce / warsztacie i w sytuacji awaryjnej, bez assistance, jestem w ciemnej d...  😄

(bo gazrurki ze sobą nie wożę)

Edytowane przez iwik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, el_guapo napisał:

 

Jak dowalają na maxa pneumatem, a nie chce im się poganiać dookoła auta z kluczem dynamometrycznym, to opieprzasz i ostatni raz korzystasz z usług...proste :ok:

 

Problem w tym, że nie zawsze jesteś przy robocie. Ja jak muszę zostawić auto w nieznanym warsztacie, to staram się później sprawdzić dokręcenie kół (tzn. luzuję śruby i dokręcam kluczem dynamometrycznym). Dobrze by było, żeby chłopaki w warsztatach sprawdzali dokręcenie chociaż zwykłym kluczem po wstępnym przyłapaniu pneumatykiem. Ale widziałem też jak "mechanik" najpierw dokręcił koło pneumatykiem, a później poklikał kluczem dynamometrycznym :facepalm:. Wyglądało to tak jakby nie miał pojęcia co i dlaczego robi. Wiedział tylko, że koła są dokręcone, ale już nie wiedział jakim momentem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, zinger napisał:

Tak w ogole, to warto na raz rok zamienic przod z tylem, zeby sie rowno zuzywaly.

Tez mam całoroczne.

Ja raz w roku jeżdże poza sezonem zmiany opon, kiedy u wulkanizatora nie ma kolejek, na wyważenie i sprawdzenie kół. 

Polecam, nie będzie niespodzianek na drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, janusz napisał:

Ale widziałem też jak "mechanik" najpierw dokręcił koło pneumatykiem, a później poklikał kluczem dynamometrycznym :facepalm:.

No ale co Cię tak bawi? Jak miał pneumatyk ustawiony na odpowiednią wartość to jest OK.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, marcindzieg napisał:

No ale co Cię tak bawi? Jak miał pneumatyk ustawiony na odpowiednią wartość to jest OK.

Jakby miał pneumatyk z taką regulacją momentu, to by nie musiał chodzić i klikać. To był prosty klucz bez możliwości regulacji (może była dwustopniowa). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, janusz napisał:

Jakby miał pneumatyk z taką regulacją momentu, to by nie musiał chodzić i klikać. To był prosty klucz bez możliwości regulacji (może była dwustopniowa). 

 

Zwykle jest to regulacja skokowa, dosyć zgrubna. I nie spotkałem się żeby miał akurat 110 Nm. Dlatego najpierw się wkręca pneumatykiem a potem precyzyjnie dokręca kluczem dynamometrycznym.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Zwykle jest to regulacja skokowa, dosyć zgrubna. I nie spotkałem się żeby miał akurat 110 Nm. Dlatego najpierw się wkręca pneumatykiem a potem precyzyjnie dokręca kluczem dynamometrycznym.
Ale ja piszę o sytuacji, kiedy koło było dokrecone większym momentem i kluczem tylko to potwierdził, a nie "dociągnął" jak się powinno robić.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, janusz napisał:

Ale ja piszę o sytuacji, kiedy koło było dokrecone większym momentem i kluczem tylko to potwierdził, a nie "dociągnął" jak się powinno robić.

 

Jesteś pewien że było większym? Bo jak klucz ma ustawiony na 100 to jest to w zasadzie tylko kliknięcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Jesteś pewien że było większym? Bo jak klucz ma ustawiony na 100 to jest to w zasadzie tylko kliknięcie.
Jestem. Wiem jak działa klucz, widziałem prawidłowe dokręcanie koła przy użyciu klucza pneumatycznego i dynamometrycznego i widziałem co robił tamten mechanik.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, wlad napisał:

Na drugi raz-luzujesz sruby,przejezdzasz kilka metrow i gotowe:ok:

Nie ma za co:dziekidzieki:

rozważałem to/może sie sprawdzić..

duży luz potem na otworach na śruby się robi?

kawał płatu alu nie odchodzi od felgi na styku z bębnem po takiej akcji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Fili_P napisał:

rozważałem to/może sie sprawdzić..

duży luz potem na otworach na śruby się robi?

kawał płatu alu nie odchodzi od felgi na styku z bębnem po takiej akcji?

Nie stwierdzilem nigdy zadnych uszkodzen otworow na sruby.Co do uszkodzen alu w miejscu styku z bebnem-nie mam pojecia,nigdy tam nie sprawdzalem szczerze mowiac.

Edytowane przez wlad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie stwierdzilem nigdy zadnych uszkodzen otworow na sruby.Co do uszkodzen alu w miejscu styku z bebnem-nie mam pojecia,nigdy tam nie sprawdzalem szczerze mowiac.
U mnie wyglądało jakby właśnie na tej całej płaskiej powierzchni styku zrobił się solno-mazisty klej ....., sam otwór centrujące dookoła nawet nie był specjalnie usyfiony
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, janusz napisał:

Ale to jest problem wadliwego montażu (dokręcenia śrub), a nie problem klucza. Gdyby było prawidłowo przykręcone, to i tym z zestawu dałbyś radę.

nie zawsze, sam doświadczyłem jak śrub nie mogłem ruszyć, a dokręcone dynamometrzycznym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, janusz napisał:

A wkręciły się normalnie (lekko), nie były wilgotne i przesmarowane odpowiednim smarem?

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
 

normalnie się wkręciły, śruby nowe z pudełka wyjęte, felgi nowe:skromny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, el_guapo napisał:

 

Jak dowalają na maxa pneumatem, a nie chce im się poganiać dookoła auta z kluczem dynamometrycznym, to opieprzasz i ostatni raz korzystasz z usług...proste :ok:

 

Nie takie to proste.

Mam dobrego mechanika, przynajmniej tak uważam.

Na dodatek nie jest drogi.

Niestety koła przykręca na maxa "dla pewności".

Żal go rzucać z tego powodu.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, camel00 napisał:

 

Wystarczy podczas zakładania posmarować szpilki/śruby smarem miedzianym ;)

[Edit] …informacja znalazła mózg ;] śruby zeszły, koło nie. …no to może trzeba posmarować pierścień centrujący :hmm: ew. nie używać aluminiowych.

 

Bez młota to nie robota ;]

 

Mi kiedyś w którymś aucie młotem właśnie koło zdejmowali. Chociaż były mieniane zima/lato, to tak jakos się "przykleiły" skubane do samochodu, że nie szło zdjąć. Śruby odkręcone, a koło jakby przyspawane.

Po tej operacji musiałem zbiezność ustawiać, bo coś się tam pokrzywiło, ale nie pamiętam co ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, kravitz napisał:

 

Bez młota to nie robota ;]

 

Mi kiedyś w którymś aucie młotem właśnie koło zdejmowali. Chociaż były mieniane zima/lato, to tak jakos się "przykleiły" skubane do samochodu, że nie szło zdjąć. Śruby odkręcone, a koło jakby przyspawane.

Po tej operacji musiałem zbiezność ustawiać, bo coś się tam pokrzywiło, ale nie pamiętam co ;)

Jak to mówią tanio, szybko i dobrze nie da się pogodzić. Często ktoś na forum pisze, że przekłada opony za 60 PLN, więc takie są czasami tego efekty. Żaden szanujący się mechanik chcąc dobrze zrobić robotę (nie piszę o robocie po znajomości) nie będzie się bawił w zmianę opon za 60 PLN, bo na życie nie zarobi. Oczywiście nie oznacza to automatycznie, że ktoś kto bierze 200 PLN musi zrobić to dobrze. Przy wymianie kół (zwłaszcza w starszych autach) bardzo często trzeba oczyścić miejsce styku piasty i felgi i posmarować odpowiednim środkiem, żeby zminimalizować ryzyko wystąpienia problemu przy zdejmowaniu. Niestety mało który mechanik to robi (przynajmniej tak było kiedyś).

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, janusz napisał:

Jak to mówią tanio, szybko i dobrze nie da się pogodzić. Często ktoś na forum pisze, że przekłada opony za 60 PLN, więc takie są czasami tego efekty. Żaden szanujący się mechanik chcąc dobrze zrobić robotę (nie piszę o robocie po znajomości) nie będzie się bawił w zmianę opon za 60 PLN, bo na życie nie zarobi. Oczywiście nie oznacza to automatycznie, że ktoś kto bierze 200 PLN musi zrobić to dobrze. Przy wymianie kół (zwłaszcza w starszych autach) bardzo często trzeba oczyścić miejsce styku piasty i felgi i posmarować odpowiednim środkiem, żeby zminimalizować ryzyko wystąpienia problemu przy zdejmowaniu. Niestety mało który mechanik to robi (przynajmniej tak było kiedyś).

 

załóżmy że sezon zmian opon trwa 2mc (wiosna i jesień), ruch duży, więc po 10h roboty niech będzie, razem jakieś 44 dni. 2 auta opędzi w godzine. Przychód to 52800. Miesiecznie to 26000, niech jeszcze koszta ma na poziomie 10000 to i tak 16tys wpada. Nawet jak wyliczenia są złe to niech zarobi połowę z tego 8tys. Myślę że na życie zarobi spokojnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koła w wszystkich autach które "obsługuje" w rodzinie, czyli mam z nimi styczność na co dzień [ 6 sztuk] dokręcam z momentem ~120Nm. Nie zdarzyło mi się żeby któreś koło się poluzowało, przy zdejmowaniu jak już to wspomagam się uderzeniem ręki po oponie i koła schodzą bez problemu. Mam znajomego który i tak poprawia po mnie w myśl zasady, że póki śruba nie wyda pewnego dźwięku to uznaje że nie jest dokręcona. Taka natura, z kolei inna osoba z rodziny koła w seiczento dokręca tak w swojej Scanii:skromny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, bielaPL napisał:

 

załóżmy że sezon zmian opon trwa 2mc (wiosna i jesień), ruch duży, więc po 10h roboty niech będzie, razem jakieś 44 dni. 2 auta opędzi w godzine. Przychód to 52800. Miesiecznie to 26000, niech jeszcze koszta ma na poziomie 10000 to i tak 16tys wpada. Nawet jak wyliczenia są złe to niech zarobi połowę z tego 8tys. Myślę że na życie zarobi spokojnie.

Pominąłeś jedną kwestię w mojej wypowiedzi "chcąc dobrze zrobić robotę". Ty założyłeś, że da się dobrze wymienić opony w 30 minut łącznie z przyjęciem auta, oczyszczeniem felg, wystawieniem rachunku itp. I to zarobić na życie też wziąłeś zbyt dosłownie, bo są ludzie którym 1000 PLN wystarcza na miesiąc i tacy, którym 10 000 PLN jest mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, marcindzieg napisał:

 

Jesteś pewien że było większym? Bo jak klucz ma ustawiony na 100 to jest to w zasadzie tylko kliknięcie.

 

Pneumat ma ustawiony np. na ~200Nm, dokręca pneumatem a później sprawdza kluczem dynanometrycznym z nastawą 100Nm. I tak mamy koła dokręcone na 200Nm:phi: Dlatego do dokręcania śrub używam grzechotki pneumatycznej, później dokręcam na gotowo.

Edytowane przez steyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, steyr napisał:

 

Pneumat ma ustawiony np. na ~200Nm, dokręca pneumatem a później sprawdza kluczem dynanometrycznym z nastawą 100Nm. I tak mamy koła dokręcone na 200Nm:phi:

Może mieć i na 800. Wtedy do odkręcenia potrzebna jest przedłużka. Jednak nie o takich piszemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, janusz napisał:

Nie sądzę. Po pierwsze chyba jeszcze 80% nie używa klucza dynamometrycznego, a jak już używają, to jednak większość prawidłowo.

 

Zapewniam Cię, że w takim Olsztynie jest tak, jak napisałem. Najpierw pneumatyk na maksa, potem tylko poklikać dynamometrykiem. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.