Skocz do zawartości

Auta z USA (licytacje z copart, iaai)


Gregor_BS

Rekomendowane odpowiedzi

Przeglądam YT i jak grzyby po deszczu powstaja kanały nowych youtuberów w których pokazują jak naprawiają uszkodzone samochody kupione ns licytacjach. Pomijac fakt rzetelnosci takiej naprawy zastanawiam sie czy to sìe w ogole oplaca. Przeciez do zakupu na aukcji dochodzą jeszcze koszty domu aukcyjnego, cala logistyka na prom, vat  akcyza, transport z niemiec do PL. Do tego naprawa. Jeszcze przerobienie lamp na EU. Gdzie tu sens, chyba ze ktos dla siebie robi. Ewentualnie jak sie trafi na jelenia kto to kupi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Gregor_BS napisał:

Przeglądam YT i jak grzyby po deszczu powstaja kanały nowych youtuberów w których pokazują jak naprawiają uszkodzone samochody kupione ns licytacjach. Pomijac fakt rzetelnosci takiej naprawy zastanawiam sie czy to sìe w ogole oplaca. Przeciez do zakupu na aukcji dochodzą jeszcze koszty domu aukcyjnego, cala logistyka na prom, vat  akcyza, transport z niemiec do PL. Do tego naprawa. Jeszcze przerobienie lamp na EU. Gdzie tu sens, chyba ze ktos dla siebie robi. Ewentualnie jak sie trafi na jelenia kto to kupi. 

Jak najbardziej się to opłaca. W 2016 roku kolega kupił dla siebie Volvo S60 T5 2,0T 245KM z 2015 roku. Z zakupem auta, naprawą, wszystkimi opłatami, transportem zamknął się w kwocie 55k zł. Znajdziesz roczne Volvo za takie pieniądze? Wtedy takie roczne auto kosztowało ok. 105-120k zł. Inny znajomy sprowadził w 2015 roku Mercedesa GL uderzonego lekko w tył (błotniki z tyłu były całe), auto miało bodajże 4k mil. najechane i miało chyba 5 miesięcy. Po wszystkim opłatach i naprawach wyszedł ok. 280k zł, gdzie nowy w salonie taki kosztował ~500k zł.

EDIT: Tylko nie każdy chce auta z USA, bo potem jednak trudniej jest sprzedać  amerykańskiego samochód, a na pewno nie za wartość wersji europejskiej. Ten znajomy co GL'a kupił, to sprzedał go 1,5 roku temu i wziął w salonie nowego Merca, bodajże klasę V w leasing. 

Edytowane przez Sebbeks
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ogladalem modele audi. To przecietna cena za A4 2017 to byla 12-15 tys dolarow. Oczywiscie auta bez polowy przodu. Wiec cena za sam wrak juz dosc duza. Moze kilka lat temu mozna bylo cos lepiej wyrwac bo teraz to amerykancy tez juz biznes zweszyli i ceny nie takie male. No chyba ze komu uda sie trafic i wylicytowac cos naprawde po taniosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Gregor_BS napisał:

Ja ogladalem modele audi. To przecietna cena za A4 2017 to byla 12-15 tys dolarow. Oczywiscie auta bez polowy przodu. Wiec cena za sam wrak juz dosc duza. Moze kilka lat temu mozna bylo cos lepiej wyrwac bo teraz to amerykancy tez juz biznes zweszyli i ceny nie takie male. No chyba ze komu uda sie trafic i wylicytowac cos naprawde po taniosci.

Musi się opłacać ... niekoniecznie wszystkie marki/modele. Generalnie marki europejskie potrafią być drogie w US.

.. ale zobacz takiego Forda Fusion (odpowiednik Mondeo) ... zobacz ile tego naściągali i ile ogłoszeń jest w necie. Nawet już nazywają to jako Ford Mondeo. 

Egzemplarze wyglądające na mało uszkodzone widziałem za 20-30kPLN już w PL do zapłacenia. Naprawione po 40. Na taxi w PL jeździ tego od groma (silnik 2.5 + LPG). Nie wiem ile to musi kosztować, skoro finalne ceny są tak niskie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Gregor_BS napisał:

Przeglądam YT i jak grzyby po deszczu powstaja kanały nowych youtuberów w których pokazują jak naprawiają uszkodzone samochody kupione ns licytacjach. Pomijac fakt rzetelnosci takiej naprawy zastanawiam sie czy to sìe w ogole oplaca. Przeciez do zakupu na aukcji dochodzą jeszcze koszty domu aukcyjnego, cala logistyka na prom, vat  akcyza, transport z niemiec do PL. Do tego naprawa. Jeszcze przerobienie lamp na EU. Gdzie tu sens, chyba ze ktos dla siebie robi. Ewentualnie jak sie trafi na jelenia kto to kupi. 

 

 

ponad 90% wszystkich przypadków na koniec, czyli po zakupie, opłatach i naprawie kończy się na poziomie ok 65-80% wartości podobnego auta, które jest w kraju - przy autach >100kpln już widać róznice.

 

Dodatkowo są sposoby aby nieco na opłatach "zaoszczędzić"

Ponadto plug-in, hybrydy i wszystko co jest <2.0l jest obięte stosunkowo niską akcyzą. 

 

Wiadomo, że 15 -letniego gruza się nie kalkuluje sprowadzać, ale auta nowe, lub u nas drogie już tak. 

Ja jestem zadowolony, i jeżeli nic sie w przepisach nie zmieni, to kolejne auto dla żony, też będzie z USA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Gregor_BS napisał:

Ja ogladalem modele audi. To przecietna cena za A4 2017 to byla 12-15 tys dolarow. Oczywiscie auta bez polowy przodu. Wiec cena za sam wrak juz dosc duza. Moze kilka lat temu mozna bylo cos lepiej wyrwac bo teraz to amerykancy tez juz biznes zweszyli i ceny nie takie male. No chyba ze komu uda sie trafic i wylicytowac cos naprawde po taniosci.

Zapewne oglądałeś oferty bez aukcji z zawyżonymi cenami. ZTCW to wraki na aukcjach można kupić za znacznie niższe kwoty, doliczając transport (ok 2k$) i opłaty nadal może się to opłacać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Gregor_BS napisał:

Ja ogladalem modele audi. To przecietna cena za A4 2017 to byla 12-15 tys dolarow. Oczywiscie auta bez polowy przodu. Wiec cena za sam wrak juz dosc duza. Moze kilka lat temu mozna bylo cos lepiej wyrwac bo teraz to amerykancy tez juz biznes zweszyli i ceny nie takie male. No chyba ze komu uda sie trafic i wylicytowac cos naprawde po taniosci.

To za duża cena jak na auto z USA. Kolega wtedy za to Volvo dał bodajże 4500 albo 5500$, a auto było uderzone z przodu, ale bardziej od góry, bo chłodnice miał całe, poduchy też.

Apropo, teraz jest dużo firm, która ściąga samochody z USA, ale z reguły ich rola polega na licytacji auta w USA, transport do portu, transport do Europy i pod dom klienta. A z reguły to klient dostaje takie auto jakie zostało wylicytowane i niech robi. Oczywiście są firmy, które też naprawią auto, ale jednak w większości jest to na podstawieniu auta pod dom klienta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Gregor_BS napisał:

A co kupiles juz ze Stanów?  Sciagales na wlasną rekę czy przez posrednika?

 

dwa merce 5.5 w pakiecie AMG

Edytowane przez Chooper
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w tym roku ściągnąłem 3 auta dla siebie.

Pierwsze było SL500 r129. Auto spoko, run and drive.

Zrobiłem 4000 km i super jeździ się 25 letnim roadsterem default_smile.gif

 

fbbeb3512da2ab7a2102b50b7ad8f126.jpg&key=a56629922b06f8e7f597a3d07ee44985e5b08abefcf9d51dc8c4edc4cf887bfa

 

 

A obecnie wyglada tak - będzie lakierowane całe bo chce zrobić sobie auto na lata default_wink.gif

489561f659f0afc7537085b52fd27f30.jpg&key=02fc9819c9a3c648bc742386d61e93f86f5ea3df8eb477eedbdfc0dae5689222

 

Drugi przyjechał S400 hybrid.

Auto kupione trochę nieprzemyślane, ale jestem nim zachwycony.

2011 rok, z salonu, nieuszkodzone, miało 72 tkm przebiegu.

Zrobiłem 8 tys km w 2 miesiące i dalej się zachwycam.

Mój błąd - nie wiedziałem ze w USA są tylko wersje Long, ale jakoś daje radę po mieście nim śmigać.

 

6496b026529b51cfd1f81419bdf84fd0.jpg&key=ab10a8ed3cc2a7cb255069be8ffa8969d820881518c0002f6a1ac627cef947f3

 

9d2bd04b6c16188e94ec3c525a261e1d.jpg

 

 

89f7492986c85e0627f7bbb84f4bed03.jpg&key=45641eaf4ba039b45d5ad57406a732a277d94e339fc87736614e5e8604ac125c

 

 

I teraz przyjechał ostatni trup z USA - BMW e93 335i.

Pierwsze uszkodzone auto kupione za 2200$.

Obecnie stoi w garażu i będzie to samochód którym chce się pobawić samodzielnie.

Części tanie, a ze zawsze chciałem mieć taka zajawkę to teraz realizuje marzenia.

 

a6fc3e8a08850a6f10fa8cdf5dfa863e.jpg&key=66201f6c8af633596fd2c605c59c992491f20b7a60561f66aef5827cf9b3336f

 

Czy polecam ?

To zależy co chcesz.

Jeśli nie boisz się auta lekko stukniętego i chcesz je zrobić dla siebie - pewnie zaoszczędzisz 10-15 tys +.

Jeśli Cię to bawi (jak mnie) to może przerodzić się w hobby.

Ja mam zakaz kupowania nowych aut (od żony), ale już myśle jakie marzenie będzie kolejne - w styczniu sprzedaje Lagunę a w maju Passata i myśle co kupić

 

 

7b0077a1e92795f1a455d8f08b80fc34.jpg&key=d6a2939ac057928c8380699d576d8ed82472c5991f2309a5d157103cb96c3a3b

 

Powodzenia !

 

 

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

 

 

  • Lubię to 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Artur_W_wa napisał:

:lol::}

Jeździ tyle nieprzerobionych amerykanów że głowa mała. Świecą jak i czym chcą. 

 IMHO jeździ takich własnie coraz mniej. Kiedyś rzeczywiście był wysyp od Buicków do Merców z migającymi czerwonymi kierunkami i wygiętymi rejestracjami :).

Jak widzę ostatnio auta z US to zazwyczaj poznaje po obrysówkach, lepszych silnikach czy własnie wnęce na rejestacje, światła zwykle nasze lub część aut ma zgodne z naszymi. Kolega w BMW nawet mógł ustawić reflektory na asymetryczne (bez wymiany).

W Mustangu myślałem nad przerobieniem świateł, ale nie będe tego robił, bo migajacy stop nadaje jeszcze bardziej charakteru dla auta, no ale ja nie muszę tego robić (docelowo żółte blachy).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, sherif napisał:

IMHO jeździ takich własnie coraz mniej. Kiedyś rzeczywiście był wysyp od Buicków do Merców z migającymi czerwonymi kierunkami i wygiętymi rejestracjami :).

Kiedyś Amerykanin się rzucał z daleka w oczy. Teraz masz Audi, Vw, Bmw, japończyki. Itd Dla niektórych to taki tuning jak ma czerwone kierunki.  Ale ostatnio :piekna: ciepło pozdrawiała Jeepa w którym stop i kierunki świeciły na biało 8] Jazda w korku wieczorem była trochę upierdliwa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby się opłacało to trzeba tanio i dobrze kupić ,Tanio nie znaczy zawsze niską cenę . W moim przypadku auta muszą mieć nie wystrzelone poduszki ,  statut uruchom i jedź , nienaruszone konstrukcyjnie . Wolę zapłacić więcej i wystawić drożej , kupujący otrzymuje zdjęcia z aukcji i nie ma niedomówień . Zapomniał bym , auta z małym przebiegiem są znacznie droższe !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś chce sprowadzić auto to polecam:
1) przejrzeć internet i YouTube.
2) ustalić jakie auto się chce, jakie są koszty części i ewentualne różnice
3) obserwować aukcje i profile firm które pomagają - pracowałem z 3 firmami przy 3 autach i mam swoje spostrzeżenia.
4) Dzialac ;)


Wg mnie jedna z barier to to, ze kasę za auto i koszty przelewać od ręki - o ile to 20-30k idzie przeżyć, o tule większe kwoty powierzył bym tylko tym co maja dobra reputacje.

Kolejne auto kupię albo z Adamem wrzuconym wyżej albo z nimi https://www.facebook.com/autazusaimport/

;)

Ps. Dziś kupiony nowy aku i mój trup 335i zagadał ;) wieczorem przejazd na myjnie i ocena blacharki ;)





Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko podpowiem, że trzeba obserwować historię licytacji.

 

Zdarza się, że auto (np. po kolizji) jest kupowane na aukcji, zamieniane lub wyjmowane są części, moduły etc. i auto powtórnie trafia na aukcję.

Na fotkach kupujesz fajną furę, a potem okazuje się, że to beczka bez dna...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprowadzilem 3 auta na własny użytek. Tylko delikatnie uszkodzone ( najdroższa naprawa zamknela się w 5500zl) tylko wersję nie dostępne w europejskiej spec - duże silniki.

Zawsze korzystałem z zaufanego pośrednika.

Kosztowo zawsze byłem do przodu. Mowa o zakupie, naprawie, użytkowaniu przez min 2 lata i sprzedaż.



Wysłane z tel.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.11.2019 o 11:40, Maxit napisał:

Ja tylko podpowiem, że trzeba obserwować historię licytacji.

 

Zdarza się, że auto (np. po kolizji) jest kupowane na aukcji, zamieniane lub wyjmowane są części, moduły etc. i auto powtórnie trafia na aukcję.

Na fotkach kupujesz fajną furę, a potem okazuje się, że to beczka bez dna...

-

 

Edytowane przez Dareek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio w tv pokazywali. Passeratti b7(?) za 700$, uszkodzony z tylu jeden blotnik i to raczej koniec.
Kolega sprowadzal audi s4 z 2012 lub 2012, 3500$ a do roboty zderzak i przedni blotnik no i reflektory, auto normalnie zjechalo z lawety.
Wiec oplacalnosc na pewno jest i to spora, bo go to audi na gotowo wyszlo minimum 15k mniej niz od mirka handlarza, a do tego wie co bylo nie tak

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.