Skocz do zawartości

Diesel w koło komina


bielaPL

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, janusz napisał:

Moje auto przejechało prawie 300 kkm jak je sprzedawałem i miało oryginalny dpf i egr. Nigdy do nich nie musiałem zaglądać. Jak coś się dzieje, to często pomaga czyszczenie (płukanie). Ale ewentualna wymiana w zależności od marki może iść w tysiące złotych. Tylko, że wg mnie kupując nowoczesne auto powinniśmy się liczyć z kosztami poprawnej eksploatacji, czy wymiany, a nie "podcierać tyłka szkłem". Zawsze można wybrać auto prostsze i tańsze w ewentualnych naprawach niż iść na skróty i usuwać zużyte, czy zepsute elementy bo nas nie stać.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
 

dokladnie.

Ale wiekszosc musi miec passka w tdi choc skojonie POLO 1.5 by wyatarczylo na codzien.

Mialem male dzieciaki, wozki, pierdoly kazde auto mozna bylo zapelnic. Zona ujezdza MERIVE A i mnie lepiej w miescie takim malych (4m) autem sie jezdzi niz moim 4,8 choc waga to tylko ok 150kg roznicy.

niemniej wakacyjne wyjazdy to juz rowery, box, i zawsze malo miejsca.

Obecnie moje auto jest tak malo warte (moze 14 tys) ze sprzedaz bez sensu by kupic niewiadomoco tez starawe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze raczej realnie w miescie 2-2,5l wiecej niz dizel.
Pogon benzyne po A 150 kmh, dizel mi pokaze 6,5-6,8 a benzyna pewnie kolo 9-.
Oczywiscie to kwestia auta, aerodynamiki , opon, warunkow itp.
 
No i dobrze jak Ci diesel pasuje i dbasz o prawidłową eksploatację. Ale jak się "wysra" filtr, to go wymienisz podnosząc trochę koszty eksploatacji, czy usuniesz jak pewnie niektórzy zasugerują? Ja nie jestem przeciwnikiem diesli, ale w omawianym przypadku, to proszenie się o kłopoty, zwłaszcza że nie wiemy kto ma nim jeździć i czy będzie potrafił zadbać o prawidłową eksploatację (wypalanie filtra).

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, TomekD000 napisał:

 

W moim przypadku zmiana octavii 2fl 1.6tdi 105km na 1.2tsi 105km - różnica zamyka się w 1L + szybsze rozgrzanie silnika, cisza, nie porównywalna przyjemność z jazdy szczególnie zimą.

 

Ja to wiem, zmierzyłem, a Ty jak sam napisałeś "myśle", "wydaje mi się"

 

porownujesz silnik 1.6 do 1.2 to jakby nie patrzec zaledwie 33% wieksza pojemnosc:)

Jakby nie patrzec ciezko porownac poza moca.

Dizel 1.6 120km spali o 20% mniej niz 1.9 120KM w tym samym aucie co wynika z roznicy pojemnosci miedzy innymi.

Niemniej uturbione benzyny wlasnie 1.0 czy 1.2  w 90% zaspokajaja potrzeby kierowcow normalnie uzytkujacych auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, janusz napisał:

No i dobrze jak Ci diesel pasuje i dbasz o prawidłową eksploatację. Ale jak się "wysra" filtr, to go wymienisz podnosząc trochę koszty eksploatacji, czy usuniesz jak pewnie niektórzy zasugerują? Ja nie jestem przeciwnikiem diesli, ale w omawianym przypadku, to proszenie się o kłopoty, zwłaszcza że nie wiemy kto ma nim jeździć i czy będzie potrafił zadbać o prawidłową eksploatację (wypalanie filtra).

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
 

Nic nie usune jak cos.

A posiadanie kazdego przedmotu wiaze sie z poznaniem jego specyfiki, wad i zalet, przestrzegania wytycznych itp.

A ze malym drukiem czy instrukcji nikt nie czyta to juz wiadomo:)

W ogole to hybryde NoPb+LPG :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

porownujesz silnik 1.6 do 1.2 to jakby nie patrzec zaledwie 33% wieksza pojemnosc:)
Jakby nie patrzec ciezko porownac poza moca.
Dizel 1.6 120km spali o 20% mniej niz 1.9 120KM w tym samym aucie co wynika z roznicy pojemnosci miedzy innymi.
Niemniej uturbione benzyny wlasnie 1.0 czy 1.2  w 90% zaspokajaja potrzeby kierowcow normalnie uzytkujacych auto.
Ale to nie pojemnością się jeździ. Miałem ceeda 1,6 crdi 115 KM, teraz s crossa 1,4 140 KM. Suzuki pali niecałe pół litra więcej na mojej trasie (35 km bez korków i autostrady). W mieście i na autostradzie różnica na pewno będzie znacznie większa, ale ponad 90% przebiegu robię w takich warunkach więc nie patrzę, że czasami będzie drożej. Gdyby chciał porównać osiągi ceeda i scrossa, to lepiej z silnikiem 1,0 bo ten i tak lepiej jedzie niż 1,6 a spala tyle samo.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, janusz napisał:

Ale to nie pojemnością się jeździ. Miałem ceeda 1,6 crdi 115 KM, teraz s crossa 1,4 140 KM. Suzuki pali niecałe pół litra więcej na mojej trasie (35 km bez korków i autostrady). W mieście i na autostradzie różnica na pewno będzie znacznie większa, ale ponad 90% przebiegu robię w takich warunkach więc nie patrzę, że czasami będzie drożej. Gdyby chciał porównać osiągi ceeda i scrossa, to lepiej z silnikiem 1,0 bo ten i tak lepiej jedzie niż 1,6 a spala tyle samo.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
 

Dzisiejsze banzyny sa wysokowydajne i nie trzeba ich krecic jakos wysoko.

jezdzi sie momentem a ten jest nisko.

No i kultura pracy benzyny wygrywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsze banzyny sa wysokowydajne i nie trzeba ich krecic jakos wysoko.
jezdzi sie momentem a ten jest nisko.
No i kultura pracy benzyny wygrywa.
Mój od samego dołu przyspiesza lepiej niż poprzedni diesel, a czytałem opinie że ten 1,0 sprawia wrażenie "żywszego" od dołu niż 1,4. Niektórzy piszą, że przyjemniej się nim jeździ niż 1,4.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, bielaPL napisał:

 

Odcinki po 7-10km kilka razy dziennie. Z raz na miesiac 30km obwodnica. Nie pytam o sens.

 

 

1.6TDI w zeszlorocznym Leonie. Temperatury na zewnatrz mam caly czas w okolicach 10C. Plyn chlodzacy osiaga temperature 90C po okolo 5km plynnej jazdy na pierwszych czterech biegach. Po tym samym czasie temperatura oleju wynosi okolo 50C. Po kolejnych 10km olej osiaga normalna temperature dla tego typu warunkow (80C+). Przy temperaturach ponizej 0C potrzebne jest dodatkowe 5km dla plynu chlodzacego i tyle samo dla oleju aby osiagnely powyzsze temperatury. 

To tak z wlasnego doswiadczenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Swiko napisał:

 

1.6TDI w zeszlorocznym Leonie. Temperatury na zewnatrz mam caly czas w okolicach 10C. Plyn chlodzacy osiaga temperature 90C po okolo 5km plynnej jazdy na pierwszych czterech biegach. Po tym samym czasie temperatura oleju wynosi okolo 50C. Po kolejnych 10km olej osiaga normalna temperature dla tego typu warunkow (80C+). Przy temperaturach ponizej 0C potrzebne jest dodatkowe 5km dla plynu chlodzacego i tyle samo dla oleju aby osiagnely powyzsze temperatury. 

To tak z wlasnego doswiadczenia. 

To, że silnik będzie prawie zawsze niedogrzany to wiemy (z benzyną będzie trochę lepiej), ale bardziej obawiamy się o szybkie zużycie (zapchanie) filtra cząstek stałych (nie będzie miał nigdy warunków do wypalenia). Kupując auto do określonego użytkowania i na wstępie zakładać "czary mary" i myślenie o "obsłudze" filtra wydaje się być słabym pomysłem.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, janusz napisał:

Kupując auto do określonego użytkowania i na wstępie zakładać "czary mary" i myślenie o "obsłudze" filtra wydaje się być słabym pomysłem.

Nie było by takiego problemu gdy producent auta zamontował kontrolkę informującą o wypalaniu DPF 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, bob96 napisał:

Nie było by takiego problemu gdy producent auta zamontował kontrolkę informującą o wypalaniu DPF 

Byłby mniejszy problem, ale kontrolka nie spowoduje, że silnik eksploatowany tylko na odcinkach kilkukilometrowych nie zapcha filtra. Tylko świadomy użytkownik doprowadziłby wypalanie do końca (swoją drogą użytkownicy francuzów, czy opli często montowali taką kontrolkę/diodę korzystając z faktu, że podczas wypalania załączało się ogrzewanie tylnej szyby i lusterek).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, janusz napisał:

Byłby mniejszy problem, ale kontrolka nie spowoduje, że silnik eksploatowany tylko na odcinkach kilkukilometrowych nie zapcha filtra. Tylko świadomy użytkownik doprowadziłby wypalanie do końca (swoją drogą użytkownicy francuzów, czy opli często montowali taką kontrolkę/diodę korzystając z faktu, że podczas wypalania załączało się ogrzewanie tylnej szyby i lusterek).

 

Nie we wszystkich modelach ten patent działał. Sprawę rozwiązałby dedykowany przycisk "Redżenerejszyn" dostępny z panelu sterowania, który można byłoby wcisnąć w momencie wjazdu na obwodnicę. Był już niedawno temat temu zagadnieniu poświęcony. Urządzanie dodatkowych wycieczek celem wypalania filtra to: 

 

- strata czasu

- strata paliwa

- niepotrzebne ryzyko nieoczekiwanej kolizji

 

Ktoś kilka postów wcześniej pisał o wypalaniu DPF na biegu jałowym na dachu galerii handlowej. Nie wszystkie sterowniki pozwolą na wypalanie filtra na biegu jałowym. Część przerywa proces co w dalszej perspektywie może doprowadzić do problemów z DPF, rozrzedzenia oleju itp. Przerabiałem temat diesla z DPF na krótkich odcinkach i więcej na podobne eksperymenty nie miałbym ochoty.

Jeszcze jedno. Pisano wcześniej, że zaślepienie/wyłączenie EGR powoduje zmniejszenie spalania. Wg mojej wiedzy jest to możliwe wyłącznie w przypadku kiedy zawór jest uszkodzony. W przypadku zdrowego EGR'a jego wyłączenie może spowodować nieznaczne zwiększenie spalania. Raz, że silnik wolniej się nagrzewa (brak przepływu spalin przez chłodniczkę spalin), dwa że ECU musi sobie jakoś zrekompensować brak spalin w dolocie. Robi to czystym powietrzem i dodatkową dawką paliwa. Oczywiście tunerzy twierdzą inaczej, ale specjalnie mnie to nie dziwi, przecież piniondz nie śmierdzi.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego obecnego doświadczenia wynika, że aby nie martwić się wypalaniem filtra cząstek stałych, trzeba jeździć odcinki min. 20-30 km. Latem starcza 20, zimą 30, by silnik zagrzał się i filtr wypalił się. Jak zacznie jednego dnia i wypalanie zostanie przerwane, to wypali następnego dnia. W przeciągu ponad 2 lat, tylko raz zdarzyło mi się zimą, że pojechałem kilka km dalej, by filtr się dopalił, bo zauważyłem, że tzreciego dnia pod rząd próbował.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, komor napisał:

 

Miałem miesiąc gdzie nigdzie nie pojechałem i kręciłem się w mieście, wtedy jeszcze nie dogadywałem się z DPF, w 4 tygodnie nauczyłem się korzystać i czasem musiałem czekać aż się wypali filtr na dachu galerii handlowej, tyle z minusów. 3-5 minut miałem akurat na spokojny telefon :ok:

Elektrykami się staje na siku, a dieslami jedzie na dach galerii zadzwonić. Ciekawe 😁

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, rwIcIk napisał:

Z mojego obecnego doświadczenia wynika, że aby nie martwić się wypalaniem filtra cząstek stałych, trzeba jeździć odcinki min. 20-30 km. Latem starcza 20, zimą 30, by silnik zagrzał się i filtr wypalił się. Jak zacznie jednego dnia i wypalanie zostanie przerwane, to wypali następnego dnia. W przeciągu ponad 2 lat, tylko raz zdarzyło mi się zimą, że pojechałem kilka km dalej, by filtr się dopalił, bo zauważyłem, że tzreciego dnia pod rząd próbował.

Z tym wypalaniem to bywa różnie (chyba dużo zależy od wielkości filtra i jak często się wypala). U mnie w kia wypalał się średnio raz na tankowanie (ok. 800 km), do pracy miałem 25 km i bardzo często nie zdążył się wypalić, później miałem 35 km i tu już prawie zawsze wystarczało mu czasu. Wspominałem, że kolega ma problem ze swoją corsą 1,3 cdti, bo teraz dojeżdża do pracy ok. 10 km. Jakieś błędy mu się pojawiły i przybyło "oleju". Doradziłem mu, żeby poza wymianą oleju dorobił kontrolkę wypalania dpf/ogrzewania tylnej szyby (znana sprawa we francuzach i oplach - podczas wypalania filtra włącza się ogrzewanie tylnej szyby). Po wymianie oleju i zamontowaniu sygnalizacji pojechał na autostradę (chyba ok. 100 km) i mu się "kontrolka" nie zaświeciła (to było wczoraj), a dzisiaj wracając z pracy prawie pod domem zaświeciła i musiał zrobić dodatkową rundkę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, bob96 napisał:

Nie było by takiego problemu gdy producent auta zamontował kontrolkę informującą o wypalaniu DPF 

ni bylo by problemu gdyby podczas zaplonu na wyswietlaczu pokazywana byla informacja o poziomie zapchania DPF-a.

Niestety jesli ktos nie ma  dolotu do pracy raz w tygodniu jakas S-ka czy obwodnica to trzeba DPF-a poznac by sie nie zziwic i nie narzekac.

Ja uwazam, ze nie taki diabel straszny jak go maluja.

Kazde auto nalezy raz w miesiacu przegonic po A czy S zwawo coby nagary  rozmyc.

No i auto  zwawiej chodzi jak sie dba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, fanlan napisał:

ni bylo by problemu gdyby podczas zaplonu na wyswietlaczu pokazywana byla informacja o poziomie zapchania DPF-a.

Niestety jesli ktos nie ma  dolotu do pracy raz w tygodniu jakas S-ka czy obwodnica to trzeba DPF-a poznac by sie nie zziwic i nie narzekac.

Ja uwazam, ze nie taki diabel straszny jak go maluja.

Kazde auto nalezy raz w miesiacu przegonic po A czy S zwawo coby nagary  rozmyc.

No i auto  zwawiej chodzi jak sie dba.

Nawet nie trzeba S-ki.

Nowsze konstrukcje wypalają się nawet w ruchu miejskim

Ale muszą mieć czas na rozgrzanie silnika i filtra.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, rwIcIk napisał:

Nawet nie trzeba S-ki.

Nowsze konstrukcje wypalają się nawet w ruchu miejskim

Ale muszą mieć czas na rozgrzanie silnika i filtra.

 

wlasnie dlatego fajnie miec Ske pod nosem.

Jak wystapi zapchanie krytyczne we fiacie  czyli 105% to nawet przy braku spelnienia wszystkich warunkow nastepuje proces.

Niemniej wole dopomoc sie wlasciwie oczyscic poprzez depniecie na Sce bo silnik wzbogacony w paliwo, wysoka temp wiec i nagary  wypali co nieco.

Jeszcze raz napisze, dla mnie dbanie o swiety spokoj to nie problem. Bo lubie miec swiety spokoj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, fanlan napisał:

wlasnie dlatego fajnie miec Ske pod nosem.

Jak wystapi zapchanie krytyczne we fiacie  czyli 105% to nawet przy braku spelnienia wszystkich warunkow nastepuje proces.

Niemniej wole dopomoc sie wlasciwie oczyscic poprzez depniecie na Sce bo silnik wzbogacony w paliwo, wysoka temp wiec i nagary  wypali co nieco.

Jeszcze raz napisze, dla mnie dbanie o swiety spokoj to nie problem. Bo lubie miec swiety spokoj.

 

postrzegasz problem z własnej perspektywy i na tej podstawie sugerujesz ze diesel z DPF to nie problem bo można zrobić wycieczkę i po kłopocie.

Tez jak miałem TDI miałem droge szybkiego ruchu pod nosem i można zawsze było się przejechać 20km z prędkościa 100+, teraz jej nie mam takiej drogi a mam 5-8km często w korku żeby się wydostać z miasta i jeździć bez sensu autostradą, nadal nie dostrzegasz że ten diesel może być udręką?? nie każdy chce być niewolnikiem samochodu. A święty spokój można mieć w zdecydowanie łatwiejszy sposób.

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, TomekD000 napisał:

 

postrzegasz problem z własnej perspektywy i na tej podstawie sugerujesz ze diesel z DPF to nie problem bo można zrobić wycieczkę i po kłopocie.

Tez jak miałem TDI miałem droge szybkiego ruchu pod nosem i można zawsze było się przejechać 20km z prędkościa 100+, teraz jej nie mam takiej drogi a mam 5-8km często w korku żeby się wydostać z miasta i jeździć bez sensu autostradą, nadal nie dostrzegasz że ten diesel może być udręką?? nie każdy chce być niewolnikiem samochodu. A święty spokój można mieć w zdecydowanie łatwiejszy sposób.

 

By nie byc niewolnikiem samochodu to dla 5 km naprawde lepszy rower lub skuter/motocykl. mam do pracy ok 11 km i autem woze syna do szkoly, wracam, biore motocykl i do pracy. Wiec autem robie dziennie 3,5+3,5km jesli nie pada i nie ma zimy mroznej/snieznej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, TomekD000 napisał:

 

postrzegasz problem z własnej perspektywy i na tej podstawie sugerujesz ze diesel z DPF to nie problem bo można zrobić wycieczkę i po kłopocie.

Tez jak miałem TDI miałem droge szybkiego ruchu pod nosem i można zawsze było się przejechać 20km z prędkościa 100+, teraz jej nie mam takiej drogi a mam 5-8km często w korku żeby się wydostać z miasta i jeździć bez sensu autostradą, nadal nie dostrzegasz że ten diesel może być udręką?? nie każdy chce być niewolnikiem samochodu. A święty spokój można mieć w zdecydowanie łatwiejszy sposób.

 

dla stricte 5-8 km i czasami 39km to najlepsze to jakies citygo 1.0

w razie czego box na dach i tez mozna wakacje ogarnac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, fanlan napisał:

By nie byc niewolnikiem samochodu to dla 5 km naprawde lepszy rower lub skuter/motocykl. mam do pracy ok 11 km i autem woze syna do szkoly, wracam, biore motocykl i do pracy. Wiec autem robie dziennie 3,5+3,5km jesli nie pada i nie ma zimy mroznej/snieznej

 

czemu mam jeździć rowerem czy innym skuterem a nie normalnym autem? hmm to po żeby mieć diesla którego nie chcę? w dziwnym kierunku idziesz, ja kończę tą dyskusję.

 

2 minuty temu, fanlan napisał:

dla stricte 5-8 km i czasami 39km to najlepsze to jakies citygo 1.0

w razie czego box na dach i tez mozna wakacje ogarnac

 

Ty tak poważnie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, TomekD000 napisał:

 

czemu mam jeździć rowerem czy innym skuterem a nie normalnym autem? hmm to po żeby mieć diesla którego nie chcę? w dziwnym kierunku idziesz, ja kończę tą dyskusję.

 

 

Ty tak poważnie? 

niczego nie narzucam,

tak citygo tez wakacje mozna ogarnac?

Widzisz przeszkode jakas?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, TomekD000 napisał:

 

postrzegasz problem z własnej perspektywy i na tej podstawie sugerujesz ze diesel z DPF to nie problem bo można zrobić wycieczkę i po kłopocie.

Tez jak miałem TDI miałem droge szybkiego ruchu pod nosem i można zawsze było się przejechać 20km z prędkościa 100+, teraz jej nie mam takiej drogi a mam 5-8km często w korku żeby się wydostać z miasta i jeździć bez sensu autostradą, nadal nie dostrzegasz że ten diesel może być udręką?? nie każdy chce być niewolnikiem samochodu. A święty spokój można mieć w zdecydowanie łatwiejszy sposób.

 

Dokładnie, kolega fanlan chyba nie wie, że pewnie z 90% użytkowników nie wiem co to fap czy dpf, nie wspominając o jego prawidłowej eksploatacji. Ludzie często wogóle nie myślą o sprawdzaniu ciśnienia w oponach, poziomu oleju itp. (są tacy co zapomną zatankować), a ten chciałby im dołożyć dodatkową czynność obsługową. Większości odpowiada tak jak jest (dopóki nie muszą za to płacić w warsztacie, a i to większość podczas naprawy popsioczy na producenta, ale nie chciała by poświęcać swojej uwagi na "obsługę" filtra).

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.12.2019 o 11:28, janusz napisał:

No i dobrze jak Ci diesel pasuje i dbasz o prawidłową eksploatację. Ale jak się "wysra" filtr, to go wymienisz podnosząc trochę koszty eksploatacji, czy usuniesz jak pewnie niektórzy zasugerują?

 

Na szczęście nie ma już potrzeby usuwania filtra. Jak grzyby po deszczu powstają punkty profesjonalnej regeneracji, która pozwala przywrócić go do dawnej sprawności. Tak przynajmniej twierdzą ulotki reklamowe. Usługa jest tańsza niż profesjonalne kastrowanie eko z auta.

 

 

Edytowane przez bochumil
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek pyta w wątku, od razu sygnalizując że nie o sens chodzi, tylko o to jak dbać, żeby działało.Część,w tym ja piszemy, jak naszym mniej lub bardziej fachowym zdaniem zrobić, żeby działało.Konkluzja jest jedna póki co-od czasu do czasu kawałek przegonić.

 

Część, która nie uczyła się czytania za zrozumieniem, odpisuje, że kupić benzynę oraz nazywa tych, którzy odpisują na temat niewolnikami samochodu.

Czy naprawdę jak ktoś pyta o codzienne wożenie skrzynki pomarańczy na grzbiecie konia, bo tak się składa, że tego konia ma/zamierza kupić, to koniecznie musicie odpisywać "kup osła, do wożenia skrzynki na grzbiecie osioł będzie lepszy?"

Tak, już dawno ustaliliśmy na tym forum, że osioł lepszy,a po mieście to tylko mała benzyna albo elektryk,a na trasę mocny diesel albo równie mocna turbobenzyna (znaczy się koń względnie duży osioł z turbiną) i autor wątku też to chyba wie.

Ale chce/musi kupić/dostanie za darmo diesla, więc skupmy się na tym, czy w takich warunkach na pewno tego diesla zarżnie, ewentualnie co robić, żeby nie zarżnąć.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź dostał- jazda nowym dieslem z DPF mokrym czy suchym jednym czy dwoma zaworami EGR sprawnymi zaślepionymi lub nie  na takich dystansach sprawi że max 2-3 miechy i będzie auto w ASO. Dołożyć trzeba bardzo wolne nagrzewanie się silnika i w większości niewyłączalny na stałe start stop. Nie sadzę że po zakupie właściciel wytnie DPF i zaślepi EGR aby mieć "spokój"

Po prostu - współczesny diesel nie nadaje się do jazdy na tak krótkich dystansach a kupno kilkuletniej i więcej używki również wygenerują ponadprogramowe koszty.

Na takie trasy kupić se auto klasy mini - Up, Panda czy coś w tym stylu i koniec.

 

Na marginesie kupując obecne auto (robię około 30 tkm rocznie) czasem samochód lata w trasie 80% autostrada ale są też dni kiedy jeżdżąc na b. krótkich trasach i powiem tak. Koszt paliwa około 12 litrów PB wzgl ok 8 ON to na plus ON ale w drugą stronę zrekompensują mi to potencjalne naprawy diesla które są - jakbyśmy nie czarowali- nie do uniknięcia - bilans kosztów pieniężnych jest na zero z jednym ALE- nerwów i czasu w serwisie, auta zastępcze nie zwróci nam nikt. A jak wiemy zawsze się coś zepsuje w najmniej oczekiwanym momencie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Dareek napisał:

Odpowiedź dostał- jazda nowym dieslem z DPF mokrym czy suchym jednym czy dwoma zaworami EGR sprawnymi zaślepionymi lub nie  na takich dystansach sprawi że max 2-3 miechy i będzie auto w ASO. Dołożyć trzeba bardzo wolne nagrzewanie się silnika i w większości niewyłączalny na stałe start stop. Nie sadzę że po zakupie właściciel wytnie DPF i zaślepi EGR aby mieć "spokój"

Po prostu - współczesny diesel nie nadaje się do jazdy na tak krótkich dystansach a kupno kilkuletniej i więcej używki również wygenerują ponadprogramowe koszty.

Na takie trasy kupić se auto klasy mini - Up, Panda czy coś w tym stylu i koniec.

 

Na marginesie kupując obecne auto (robię około 30 tkm rocznie) czasem samochód lata w trasie 80% autostrada ale są też dni kiedy jeżdżąc na b. krótkich trasach i powiem tak. Koszt paliwa około 12 litrów PB wzgl ok 8 ON to na plus ON ale w drugą stronę zrekompensują mi to potencjalne naprawy diesla które są - jakbyśmy nie czarowali- nie do uniknięcia - bilans kosztów pieniężnych jest na zero z jednym ALE- nerwów i czasu w serwisie, auta zastępcze nie zwróci nam nikt. A jak wiemy zawsze się coś zepsuje w najmniej oczekiwanym momencie.

 

Dobrze ze moj disel o tym nie przeczytal :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, PawelWaw napisał:

 

Dobrze ze moj disel o tym nie przeczytal :)

 

Diesel dieslowi nie równy. Jakościowo pewnie filtry też coraz gorsze. Co producent to pewnie inne strategie wypalania zaszyte w sterowniku silnika. Do tego niewłaściwa eksploatacja i niezdrowe nawyki kierowcy jak emerycka jazdy i problem generuje się szybko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.