Skocz do zawartości

"Czyste" diesle


marcindzieg

Rekomendowane odpowiedzi

Do poczytana:

link

Najciekawszy jest ten fragment:

Cytuj

wysokoprężne auta homologowane z normą Euro 6, czyli rejestrowane od września 2015 r., emitowały znacznie mniej NOx, bo ok. 350 mg/km. W porównaniu z autami benzynowymi nawet one okazują się jednak trucicielami.

Benzynowe samochody spełniające normę Euro 6 w krakowskim badaniu emitowały niespełna 100 mg NOx/km, pojazdy spełniające normę Euro 5 ok. 120 mg/km, a normę Euro 4 nieco ponad 200 mg NOx/km. Dopiero benzynowe auta spełniające normę Euro 3, która obowiązywała od stycznia 2001 do stycznia 2006 r., uzyskały gorszy wynik niż diesle spełniające normę Euro 6.

 

To gdzie są te nowoczesne, czyste diesle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problem tkwi w użytkowaniu aut

one spełniają wymagania norm jeśli jadą rozgrzane z prędkością ~60-70 kmh

 

nie znam silnika spalinowego, który będzie spełniał jakiekolwiek normy w czasie pierwszej minuty od zimnego odpalenia

Edytowane przez jqr
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, marcindzieg napisał:

Do poczytana:

link

Najciekawszy jest ten fragment:

To gdzie są te nowoczesne, czyste diesle?

Od zawsze limity dla diesli były słabsze.

A i Euro 6 ma różne stopnie. Dopiero od zeszłego roku jest zaostrzona norma i adblue leje się litrami.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, PawelWaw napisał:

Moj spelnia norme euro6 :)

 

A moj spelnia norme skutecznego DPF-a

A ze raz na jakis czas szaro za autem to wszak ekologia :(

Sa kary za wyciecie DPF-a juz?

Nie ze mysle o tym ale podejrzewam, ze polowa aut z lat 2005-2010 jest po wycince.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, rwIcIk napisał:

Od zawsze limity dla diesli były słabsze.

A i Euro 6 ma różne stopnie. Dopiero od zeszłego roku jest zaostrzona norma i adblue leje się litrami.

 

Wrzuciłem to żeby @Rybowi trochę pograć na nerwach :)

Ale prawda jest taka że diesle nie nadają się do miasta. Niezależnie od normy jaką spełniają. Nawet stare benzyniaki z Euro3 po wrzuceniu porządnego LPG awansują na Euro4 lub 5. Aczkolwiek wszystko przy założeniu że użytkownik będzie dbał. A z tym jest chyba największy problem. Kopcący Sharan z naklejką "Dziecko w aucie" to dosyć powszechny widok.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, marcindzieg napisał:

 

Wrzuciłem to żeby @Rybowi trochę pograć na nerwach :)

Ale prawda jest taka że diesle nie nadają się do miasta. Niezależnie od normy jaką spełniają. Nawet stare benzyniaki z Euro3 po wrzuceniu porządnego LPG awansują na Euro4 lub 5. Aczkolwiek wszystko przy założeniu że użytkownik będzie dbał. A z tym jest chyba największy problem. Kopcący Sharan z naklejką "Dziecko w aucie" to dosyć powszechny widok.

 

Moje nerwy pozostają niewzruszone. Ale zupełnie serio chciałem teraz kupić benzynę. Różnica w cenie pomijalna, spalanie też bym jakoś przełknął.

Aleeee... Diesel ma 500nm momentu i z tym ta benzyna (mimo tej samej mocy) nie mogła konkurować. Niby na papierze 0-100 miały tak samo ale wrażenia z jazdy w dieslu o niebo lepsze.

:ok:

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Ryb napisał:

 

Moje nerwy pozostają niewzruszone. Ale zupełnie serio chciałem teraz kupić benzynę. Różnica w cenie pomijalna, spalanie też bym jakoś przełknął.

Aleeee... Diesel ma 500nm momentu i z tym ta benzyna (mimo tej samej mocy) nie mogła konkurować. Niby na papierze 0-100 miały tak samo ale wrażenia z jazdy w dieslu o niebo lepsze.

:ok:

 

Przy Twoim użytkowaniu diesel akurat jest dużo lepszym wyborem.

Dalej się nie przyznałeś co kupiłeś  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, marcindzieg napisał:

Przy Twoim użytkowaniu diesel akurat jest dużo lepszym wyborem.

 

W aucie żony na 90% będzie za to benzyna (na 90 nie na 100 bo coś popieprzyli z zamówieniem i nie wiadomo czy nie pójdziemy po jakiś inny egzemplarz).

 

Teraz, marcindzieg napisał:

Dalej się nie przyznałeś co kupiłeś  :)

 

Bo mi się podoba jak tu jadą po Outlanderze. Tego nowego nie da się wyśmiać więc popsułbym zabawę.

:lol:

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Ryb napisał:

 

W aucie żony na 90% będzie za to benzyna (na 90 nie na 100 bo coś popieprzyli z zamówieniem i nie wiadomo czy nie pójdziemy po jakiś inny egzemplarz).

 

 

Bo mi się podoba jak tu jadą po Outlanderze. Tego nowego nie da się wyśmiać więc popsułbym zabawę.

:lol:

 

hmm G01? ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, PawelWaw napisał:

 

300KM, 500Nm JAGUAR PACE kopciuch euro6 wiec moze wjechac nawet na jarmark w stolicy niemiec :)

 

btw. swoja droga chyba najbrzydszy suv na swiecie :)

 

Nie mam 300KM, mimo że bym chciał.

:buu:

 

Na jarmark może wjechać każde auto AD2019.

:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, PawelWaw napisał:

 

ale przynajmniej szybszy od mojego rodzinnego vana  ? :)

 

Screenshot_2019-03-28-10-55-48-247_com.milejko.dragracer.png

 

bo spalanie to na 100% masz wieksze niz moj :)

 

IMG_20190316_134157.jpg

 

 

Bardzo szybki samochód. O wiele szybszy niż podają dane fabryczne. Producent byłby zaskoczony.

:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.12.2019 o 09:18, Ryb napisał:

 

Moje nerwy pozostają niewzruszone. Ale zupełnie serio chciałem teraz kupić benzynę. Różnica w cenie pomijalna, spalanie też bym jakoś przełknął.

Aleeee... Diesel ma 500nm momentu i z tym ta benzyna (mimo tej samej mocy) nie mogła konkurować. Niby na papierze 0-100 miały tak samo ale wrażenia z jazdy w dieslu o niebo lepsze.

:ok:

 

Robiłeś testy spalania ,że tak piszesz ?

U mnie noPb wychodzi bardziej korzystnie pod względem spalania poza miastem.

Diesel z dużym momentem może i wciska ale co z tego jak tylko na chwilę, dobra TB IMHO daje dużo więcej frajdy.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, sherif napisał:

Robiłeś testy spalania ,że tak piszesz ?

 

Nie, bo jak pisałem wyżej - było mi wszystko jedno ile spali.

 

Teraz, sherif napisał:

U mnie noPb wychodzi bardziej korzystnie pod względem spalania poza miastem.

 

Już po zakupie okazało się, że ten diesel spala szokująco mało paliwa. Nie liczyłem na to, ale fajnie, przecież nie będę protestował. Podejrzewam, że główną przyczyną jest fakt, że aby normalnie jechać (czyt. zgodnie z przepisami) należy wręcz unikać wciskania gazu lub przełączyć się na tryb Eco.

 

Teraz, sherif napisał:

Diesel z dużym momentem może i wciska ale co z tego jak tylko na chwilę, dobra TB IMHO daje dużo więcej frajdy.

 

Jeździłem jednym i drugim przed zakupem (nawet zażyczyłem sobie oba naraz żeby się przesiadać) i diesel okazał się dużo dynamiczniejszy w codziennym użytkowaniu. A o to, żeby przyjemność nie trwała krótko dba bardzo dobry automat.

:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Ryb napisał:

Już po zakupie okazało się, że ten diesel spala szokująco mało paliwa. Nie liczyłem na to, ale fajnie, przecież nie będę protestował. Podejrzewam, że główną przyczyną jest fakt, że aby normalnie jechać (czyt. zgodnie z przepisami) należy wręcz unikać wciskania gazu lub przełączyć się na tryb Eco.

Przy takim stylu każda nowa jednostka będzie spalała mało.

 

6 minut temu, Ryb napisał:

Jeździłem jednym i drugim przed zakupem (nawet zażyczyłem sobie oba naraz żeby się przesiadać) i diesel okazał się dużo dynamiczniejszy w codziennym użytkowaniu. A o to, żeby przyjemność nie trwała krótko dba bardzo dobry automat.

Widać mamy zupełnie odmienne zdanie, dla mnie każdy diesel jeździł gorzej niż porównywalna benzyna a klekot silnika i smród gnojówki dopełniał tego obrazu :phi:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, sherif napisał:

Przy takim stylu każda nowa jednostka będzie spalała mało.

 

Outlander MY2016 nie miał bynajmniej starej jednostki a palił 1-1.5l więcej mimo że był autem mniejszym i lżejszym.

 

3 minuty temu, sherif napisał:

Widać mamy zupełnie odmienne zdanie, dla mnie każdy diesel jeździł gorzej niż porównywalna benzyna a klekot silnika i smród gnojówki dopełniał tego obrazu :phi:

 

Oczywiście że możesz się ze mną nie zgadzać, z tym że z nas dwóch to ja jeździłem tymi konfiguracjami. O klekocie zbyt wiele Ci nie powiem, bo żadnego z tych silników wewnątrz nie słychać.

Temat smrodu paliwa wygląda na czepianie się na siłę, chyba że coś przeoczyłem i do benzyny zaczęli dodawać ekstrakt z fiołków.

;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem ten krakowski raport i przyglądałem się wykresom..... IMO wnioski powinny być następujące:

- najbardziej trują stare diesle, trzeba się ich pozbyć jak najszybciej

- nowoczesne diesle dają radę, choć jeszcze ustępują benzyniakom, ale wieeelkich różnic nie ma

- aby wpłynąć efektywnie na jakość powietrza w Krakowie, należy skupić się na największych trucicielach - starych dieslach w dostawczakach, busach, ciężarówkach itd.

Jeżeli uda się wyeliminować z miasta "najgrubszych" trucicieli - jakość powietrza powinna zyskać najwięcej. Reszta aut, nieważne czy diesle czy benzynowe, nie mają większego wpływu na zanieczyszczenie powietrza w mieście - tu trzeba zająć się kotłami/piecami CO, które ciągle trują.

 

Jestem zwolennikiem tego, aby likwidować zagrożenia , które mają największy udział - coś jak zasada Pareto, tyle że tym razem warto się skupić na tych 80%. Bo rezultaty będą tu najbardziej odczuwalne.

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.12.2019 o 10:25, sherif napisał:

Przy takim stylu każda nowa jednostka będzie spalała mało.

 

Widać mamy zupełnie odmienne zdanie, dla mnie każdy diesel jeździł gorzej niż porównywalna benzyna a klekot silnika i smród gnojówki dopełniał tego obrazu :phi:

smrod dizla to efekt zaniedban, rozjechania map, wtryskow, nieszczelnosci, wycietych DPF-ow.

mam dizla z DPFem i nic gnojowka nie smierdzi choc i zapachu kwiatow na prozno szukac:)

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, fanlan napisał:

smrod dizla to efekt zaniedban, rozjechania map, wtryskow, nieszczelnosci, wycietych DPF-ow.

mam dizla z DPFem i nic gnojowka nie smierdzi choc i zapachu kwiatow na prozno szukac:)

 

odczulem to wczoraj, bmw1 jakies starsze w garazu podziemnym postal chwile z odpalonym silnikiem

az sie ciezko oddychala tam wchodzac

Edytowane przez PawelWaw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, PawelWaw napisał:

 

odczupel to wczoraj, bmw1 jakies starsze w garazu podziemnym postal chwile z odpalonym silnikiem

az sie ciezko oddychala tam wchodzac

ponad minute to wykroczenie. nawet bmw moze byc zajechane z wycinka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, PawelWaw napisał:

 

odczupel to wczoraj, bmw1 jakies starsze w garazu podziemnym postal chwile z odpalonym silnikiem

az sie ciezko oddychala tam wchodzac

 

Tak, w takich miejscach czuć najlepiej.

Niedawno jeszcze stawiałem auto w takim małym garażu podziemnym na 6 aut tylko miejsce.

Jak wjechał prezes swoim A8 4.2TDI, to aż płuca odmawiały pobrania powietrza. A przecież wjechał autem rozgrzanym.

Wystarczyło że pokręcił z minutę aby się wpasować między słupy i już atmosfera gęsta się zrobiła.

Miejsca mało, a auto duże, więc parkowanie trochę trwało.

 

Wczoraj kasę z bankomatu pobierałem na głębokim wdechu.

Kilka metrów dalej stał kolo w jakimś nowym Mercu SUV. Silnik oczywiście odpalony. Spaliny leciały akurat w stronę bankomatu.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, fanlan napisał:

smrod dizla to efekt zaniedban, rozjechania map, wtryskow, nieszczelnosci, wycietych DPF-ow.

mam dizla z DPFem i nic gnojowka nie smierdzi choc i zapachu kwiatow na prozno szukac:)

A co mają rozjechane mapy do paliwa na stacji :phi:

 

Dnia 20.12.2019 o 10:33, Ryb napisał:

Oczywiście że możesz się ze mną nie zgadzać, z tym że z nas dwóch to ja jeździłem tymi konfiguracjami. O klekocie zbyt wiele Ci nie powiem, bo żadnego z tych silników wewnątrz nie słychać.

Temat smrodu paliwa wygląda na czepianie się na siłę, chyba że coś przeoczyłem i do benzyny zaczęli dodawać ekstrakt z fiołków.

 

Czyli jakimi ?

Jeszcze kilka razy i skończą Ci się możliwości porównania :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, sherif napisał:

Czyli jakimi ?

Jeszcze kilka razy i skończą Ci się możliwości porównania :phi:

 

Dwoma dieslami o różnych wariantach mocy oraz benzyną o mocy odpowiadającej większemu z nich. Poprosiłem żeby udostępniono mi samochody do jazd próbnych wszystkie naraz, żebym mógł się do woli przesiadać i porównać je między sobą.

Co też się stało. Po tym jak pojeździłem nimi w różnej kolejności nie miałem wątpliwości który silnik dostarcza najwięcej przyjemności z jazdy. Zwłaszcza, że nie idą za tym żadne niedogodności związane zwykle z wyborem silnika diesla. Wybór był więc dla mnie oczywisty.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kravitz napisał:

 

Tak, w takich miejscach czuć najlepiej.

Niedawno jeszcze stawiałem auto w takim małym garażu podziemnym na 6 aut tylko miejsce.

Jak wjechał prezes swoim A8 4.2TDI, to aż płuca odmawiały pobrania powietrza. A przecież wjechał autem rozgrzanym.

Wystarczyło że pokręcił z minutę aby się wpasować między słupy i już atmosfera gęsta się zrobiła.

Miejsca mało, a auto duże, więc parkowanie trochę trwało.

 

Wczoraj kasę z bankomatu pobierałem na głębokim wdechu.

Kilka metrów dalej stał kolo w jakimś nowym Mercu SUV. Silnik oczywiście odpalony. Spaliny leciały akurat w stronę bankomatu.

 

A oczywiście spaliny samochodów benzynowych to francuskie perfumy. Mam propozycję: zamknij się na pół godziny w garażu z odpalonym autem z silnikiem diesla lub benzynowym. Gorszy będzie ten, z którym będziesz po tej zabawie bardziej nieżywy.

:lol:

 

Spaliny to spaliny, śmierdzą i trują wszystkie tak samo. Autokącik jest jedynym miejscem na świecie, gdzie znaleźć można koneserów wąchania spalin i oceny silników pod kątem subtelnych niuansów w smrodzie, jaki generują.

Aż jestem ciekaw czy z podobną pasją wdychają zapachy i oceniają subtelne różnice np. w dworcowych toaletach.

:hehe:

 

 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Ryb napisał:

 

Spaliny to spaliny, śmierdzą i trują wszystkie tak samo. Autokącik jest jedynym miejscem na świecie, gdzie znaleźć można koneserów wąchania spalin i oceny silników pod kątem subtelnych niuansów w smrodzie, jaki generują.

 

jako dzieciak uwielbialem biec za motocyklem dziadka SHLka dwusuw i wachac te niebieskie spaliny.

Kto mial podobnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, fanlan napisał:

jako dzieciak uwielbialem biec za motocyklem dziadka SHLka dwusuw i wachac te niebieskie spaliny.

Kto mial podobnie?

 

Dwusuw to co innego. To jak wąchanie kleju, można było po tym odlecieć. Poza tym dzieci różne obrzydliwe rzeczy robią.

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Ryb napisał:

Spaliny to spaliny, śmierdzą i trują wszystkie tak samo.

 

Nie, nie śmierdzą i nie trują tak samo.

Po manewrach rozgrzanego samochodu na benzynę, nie śmierdzi w garażu.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że ropniaki śmierdzą jest oczywiste, najgorzej jak sie rano odpali to wtedy najbardziej cuchną. Nie wiem jak można tego nie czuć i wmawiać że to fiołki😂

Tankowanie to zupelnie inny temat, te opary ropy to jak w czystej postaci gnojówka. Współczuje tym którzy muszą to znosić🤣🤣🤣🤣

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Ryb napisał:

 

Dwusuw to co innego. To jak wąchanie kleju, można było po tym odlecieć. Poza tym dzieci różne obrzydliwe rzeczy robią.

:lol:

nie ze z worka wachalem, ale w powietrzu byla taka rozrzedzona churka blekitna. Nie nialem odlotu:) o dolotach jako 8 latek nie slyszalem nawet

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Danielpoz. napisał:

To że ropniaki śmierdzą jest oczywiste, najgorzej jak sie rano odpali to wtedy najbardziej cuchną. Nie wiem jak można tego nie czuć i wmawiać że to fiołki😂

Tankowanie to zupelnie inny temat, te opary ropy to jak w czystej postaci gnojówka. Współczuje tym którzy muszą to znosić🤣🤣🤣🤣

 

Raz miałem z ASO Mitsubishi zastępczaka z dieslem. ASX.

Musiałem to dotankować do pełna jak oddawałem.

Wtedy miałem dużą przerwę w użytkownianiu diesli i bardzo się "ucieszyłem" jak złapałem za pistolet i miałem całą dłoń mokrą od ropy. Można to myć i dwa lata, a nadal śmierdzi :no:

Załapałem dlaczego tam wiszą te plastikowe rękawiczki (znowu...ekologia).

Dieslem jeżdziłem kilka lat wcześniej i zwyczajnie o tym "udogodnieniu" zapomniałem.

 

W te wakacje przejechałem prawie 8kkkm kamperem. Oczywiście diesel.

Jedna z gorszych rzeczy w podróży takim czymś, to właśnie tankowanie. Niestety zasięg niezbyt duży, bo opory powietrza to ma spore i spalanie przez to duże.

Na każdej stacji pierwsze co robiłem, to sprawdzałem czy są te rękawiczki. A jak nie było, to szukanie chusteczek higienicznych, żeby przez coś złapać pistolet.

Raj na ziemi normalnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, kravitz napisał:

 

Raz miałem z ASO Mitsubishi zastępczaka z dieslem. ASX.

Musiałem to dotankować do pełna jak oddawałem.

Wtedy miałem dużą przerwę w użytkownianiu diesli i bardzo się "ucieszyłem" jak złapałem za pistolet i miałem całą dłoń mokrą od ropy. Można to myć i dwa lata, a nadal śmierdzi :no:

 

 

Normalnie pech, tankuje od 7 lat dizla i nigdy nie mialem mokrego pistoletu czy smierdzacej dloni

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, kravitz napisał:

 

Raz miałem z ASO Mitsubishi zastępczaka z dieslem. ASX.

Musiałem to dotankować do pełna jak oddawałem.

Wtedy miałem dużą przerwę w użytkownianiu diesli i bardzo się "ucieszyłem" jak złapałem za pistolet i miałem całą dłoń mokrą od ropy. Można to myć i dwa lata, a nadal śmierdzi :no:

Załapałem dlaczego tam wiszą te plastikowe rękawiczki (znowu...ekologia).

Dieslem jeżdziłem kilka lat wcześniej i zwyczajnie o tym "udogodnieniu" zapomniałem.

 

W te wakacje przejechałem prawie 8kkkm kamperem. Oczywiście diesel.

Jedna z gorszych rzeczy w podróży takim czymś, to właśnie tankowanie. Niestety zasięg niezbyt duży, bo opory powietrza to ma spore i spalanie przez to duże.

Na każdej stacji pierwsze co robiłem, to sprawdzałem czy są te rękawiczki. A jak nie było, to szukanie chusteczek higienicznych, żeby przez coś złapać pistolet.

Raj na ziemi normalnie.

 

Co tydzień zalewam do pełna swojego i nie wiem o czym piszesz 8] Chyba kolegę poniosła fantazja albo tankujesz w stodołach lewe paliwo ;l

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, cumel napisał:

Co tydzień zalewam do pełna swojego i nie wiem o czym piszesz 8] Chyba kolegę poniosła fantazja albo tankujesz w stodołach lewe paliwo ;l

 

Chwilowo stodołę zamknęli

 

gib.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Ryb napisał:

 

Tak jak pisałem. Spróbuj 0.5h z odpalonym silnikiem w garażu to pogadamy.

:hehe:

 

A można i cały dzień. Dlaczego tylko pół godziny? Do skutku! Przecież trzeba udowodnić swoją rację.

Nawet i bez samochodu można udowodnić że powietrze zaszkodzi w garażu. Pacjent umrze z głodu, ale co tam.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, fanlan napisał:

Normalnie pech, tankuje od 7 lat dizla i nigdy nie mialem mokrego pistoletu czy smierdzacej dloni

 

Ja od 13 lat. Dwa diesle w domu i spore przebiegi. Nigdy się nie ubrudziłem na stacji. Wniosek: jak ktoś ma pecha to nie powinien jeździć samochodem.

:hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, kravitz napisał:

A można i cały dzień. Dlaczego tylko pół godziny? Do skutku! Przecież trzeba udowodnić swoją rację.

Nawet i bez samochodu można udowodnić że powietrze zaszkodzi w garażu. Pacjent umrze z głodu, ale co tam.

 

Na początek spróbuj pół godziny. Jakoś mam wrażenie, że po tym eksperymencie nie będziesz tu już głupot pisał, choć niekoniecznie jeszcze wiesz dlaczego.

;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.12.2019 o 09:24, Ryb napisał:

Bo mi się podoba jak tu jadą po Outlanderze. Tego nowego nie da się wyśmiać więc popsułbym zabawę.

 

O kurde, czyli Outlander to już nie najlepszy samochód świata?! :totalszok:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, fanlan napisał:

jako dzieciak uwielbialem biec za motocyklem dziadka SHLka dwusuw i wachac te niebieskie spaliny.

Kto mial podobnie?

Dla mnie spaliny wszystkie śmierdzą, ale ten z diesla jest bardziej intensywny. Dwusuwy były specyficzne, jak przejechała Syrenka czy inny Trabant to nic widać nie było :).

Aczkolwiek jako dziecko uwielbiałem zapach benzyny na stacji. Te obecne są mniej intensywne, a gnojówka zwyczajnie śmierdzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, kravitz napisał:

 

Raz miałem z ASO Mitsubishi zastępczaka z dieslem. ASX.

Musiałem to dotankować do pełna jak oddawałem.

Wtedy miałem dużą przerwę w użytkownianiu diesli i bardzo się "ucieszyłem" jak złapałem za pistolet i miałem całą dłoń mokrą od ropy. Można to myć i dwa lata, a nadal śmierdzi :no:

Załapałem dlaczego tam wiszą te plastikowe rękawiczki (znowu...ekologia).

Dieslem jeżdziłem kilka lat wcześniej i zwyczajnie o tym "udogodnieniu" zapomniałem.

 

W te wakacje przejechałem prawie 8kkkm kamperem. Oczywiście diesel.

Jedna z gorszych rzeczy w podróży takim czymś, to właśnie tankowanie. Niestety zasięg niezbyt duży, bo opory powietrza to ma spore i spalanie przez to duże.

Na każdej stacji pierwsze co robiłem, to sprawdzałem czy są te rękawiczki. A jak nie było, to szukanie chusteczek higienicznych, żeby przez coś złapać pistolet.

Raj na ziemi normalnie.

 

Rekawiczki to podstawa. Zawsze sa uwalone.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, kravitz napisał:

 

Tak, w takich miejscach czuć najlepiej.

Niedawno jeszcze stawiałem auto w takim małym garażu podziemnym na 6 aut tylko miejsce.

Jak wjechał prezes swoim A8 4.2TDI, to aż płuca odmawiały pobrania powietrza. A przecież wjechał autem rozgrzanym.

Wystarczyło że pokręcił z minutę aby się wpasować między słupy i już atmosfera gęsta się zrobiła.

Miejsca mało, a auto duże, więc parkowanie trochę trwało.

 

Wczoraj kasę z bankomatu pobierałem na głębokim wdechu.

Kilka metrów dalej stał kolo w jakimś nowym Mercu SUV. Silnik oczywiście odpalony. Spaliny leciały akurat w stronę bankomatu.

 

Ale moj z adblue z euro6 nie smierdzi tak. Czesto go odpalam w garazu i nic nie czuc. To po prostu stare rozregulowane bmw.

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.