Skocz do zawartości

Jeśli nie MOTUL to co?


sowik85

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

 

Zbliża mi się wymiana oleju w moim Golfie V 1.4 TSI CAXA. Aktualnie od około 70kkm zalewany jest Motul Xcess 5W 40, syntetyk. Przebieg auta 195kkm. Zauważyłem, że auto trochę popija oleju, oceniam to na ~1litr/ 15kkm.

Jest sens to zmieniać? Gdzieś tam krążą opinie że Motul przereklamowany i drogi w stosunku do parametrów jakie oferuje.

 

Jakieś opcje warte rozważenia? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, sowik85 napisał:

Producent zaleca 5W 30, spełniający normę 504/507, w ASO swego czasu lało Castrola. 

Leje 5W 40 bo to ponoć lepsze dla napinacza łańcucha rozrządu, ten Motul wymagane normy spełnia.   

 

Producent zaleca 5W30, ale mimo to lejesz 5W40? No i z tego co widzę nie spełnia norm producenta: https://www.motul.com/pl/pl/products/8100-x-cess-5w40 

Lej cokolwiek, gorzej nie będzie. A najlepiej to, co zaleca producent i wymieniaj zgodnie z harmonogramem producenta. 

Edytowane przez wladmar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, sowik85 napisał:

Producent zaleca 5W 30, spełniający normę 504/507, w ASO swego czasu lało Castrola. 

Leje 5W 40 bo to ponoć lepsze dla napinacza łańcucha rozrządu, ten Motul wymagane normy spełnia.   

Xcess nie spełnia normy 504/507, bo to jest full saps i nie ma ochrony układu oczyszczania spalin. Nie mniej można go stosować, przy tak małym poborze oleju przez silnik. Czy warto? Lotos Syntetic Plus 5w40 ma niższą cenę, a w analizie wygląda na lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, wladmar napisał:

 

Producent zaleca 5W30, ale mimo to lejesz 5W40? No i z tego co widzę nie spełnia norm producenta: https://www.motul.com/pl/pl/products/8100-x-cess-5w40 

Lej cokolwiek, gorzej nie będzie. A najlepiej to, co zaleca producent i wymieniaj zgodnie z harmonogramem producenta. 

 

Doprecyzuję: 

norma 504/507 obowiązuje przy trybie LongLife; przy wymianach co 15kkm można stosować olej z normą 502.

Ten Motul, którym do tej pory zalewałem pojawia się jako jedna z opcji w konfiguratorze.

 

Wymiana zgodnie z harmonogramem producenta wychodzi co około 26kkm - wtedy auto "woła" o wymianę, to u mnie przekładałoby sie na ponad 1.5 roku jeżdżenia na jednym oleju.

Trochę za rzadko mi się to wydaje, tym bardziej że auto jeżdżone głównie po mieście.

 

 

Edytowane przez sowik85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, sowik85 napisał:

 

Doprecyzuję: 

norma 504/507 obowiązuje przy trybie LongLife; przy wymianach co 15kkm można stosować olej z normą 502.

Ten Motul, którym do tej pory zalewałem pojawia się jako jedna z opcji w konfiguratorze.

 

 

 

 

No to po co chcesz zmieniać? Możesz pozostać przy tym, albo lać Shell albo inny Lotos, nie ma to praktycznie żadnego znaczenia. Znaczenie ma częsta (ale bez przesady) wymiana oleju i tyle. Ludzie przeceniają właściwości oleju, w zasadzie każdy to to samo. Wymieniaj co 15 kkm i :ok:

Edytowane przez wladmar
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, kaczorek79 napisał:

Xcess nie spełnia normy 504/507, bo to jest full saps i nie ma ochrony układu oczyszczania spalin. Nie mniej można go stosować, przy tak małym poborze oleju przez silnik. Czy warto? Lotos Syntetic Plus 5w40 ma niższą cenę, a w analizie wygląda na lepszy.

 

Cena nie gra wielkiej roli, jeśli coś ma być lepsze niż ten Motul a nieco droższe to OK.

Kilkadziesiąt zł więcej 1 raz do roku mogę wydać na wymianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, wladmar napisał:

 

No to po co chcesz zmieniać? Możesz pozostać przy tym, albo lać Shell albo inny Lotos, nie ma to praktycznie żadnego znaczenia. Znaczenie ma częsta (ale bez przesady) wymiana oleju i tyle. Ludzie przeceniają właściwości oleju, w zasadzie każdy to to samo. Wymieniaj co 15 kkm i :ok:

 

Nie tyle chcę zmieniać co taka luźna myśl przeszła mi przez głowę ;)

Kiedyś auto brało mi ~300ml między wymianami, teraz jest to ~1 litr.

Przebieg jw - 195kkm, auto od początku u mnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, sowik85 napisał:

 

Nie tyle chcę zmieniać co taka luźna myśl przeszła mi przez głowę ;)

Kiedyś auto brało mi ~300ml między wymianami, teraz jest to ~1 litr.

Przebieg jw - 195kkm, auto od początku u mnie.

 

 

No silnik się zużywa i zaczyna brać olej, to naturalne (zawory, pierścienie i tak dalej). Nic nie jest wieczne. Przebieg 200 kkm to już poważnie wyeksploatowany silnik, może wytrzyma jeszcze 50 kkm, a może 100 kkm, olej niewiele tu zmieni. 

Edytowane przez wladmar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, wladmar napisał:

 

No silnik się zużywa i zaczyna brać olej, to naturalne (zawory, pierścienie i tak dalej). Nic nie jest wieczne. Przebieg 200 kkm to już poważnie wyeksploatowany silnik, może wytrzyma jeszcze 50 kkm, a może 100 kkm, olej niewiele tu zmieni. 

Ponoć producent określił żywotność tego silnika na 250kkm. Ja mojego staram się "dopieszczać", licząc na trochę dłuższe życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalanie Motula Xcess 5w40 do Mitsubishi ASX 1.6 mivec zakończyło się szybką wymianą. Tak polecił starszemu mechanik,  bo to bardzo dobry olej i nie ma lepszego. Po wlaniu oleju zaczął hałasować rozrząd. Po 2 kkm wymiana na Eneosa i po problemie. Może olej i dobry, ale nie w każdym silniku się sprawdzi.

Co do spalania oleju to Renault Scenic 2.0 16v (F4R) przy przebiegi ponad 250 kkm nie spala go praktycznie wcale. Ubytek na bagnecie po przebiegu 12 kkm to około 1 - 2 mm, ale pewnie dla tego, że to stara pancerna konstrukcja.

Edytowane przez Smigiel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, sowik85 napisał:

 

Wymiana zgodnie z harmonogramem producenta wychodzi co około 26kkm - wtedy auto "woła" o wymianę, to u mnie przekładałoby sie na ponad 1.5 roku jeżdżenia na jednym oleju.

Trochę za rzadko mi się to wydaje, tym bardziej że auto jeżdżone głównie po mieście.

 

 

No i co z tego ze 1,5 roku?

Gorszy komfort psychiczny? Czy kasa gniecie w portfel i trzeba wydac? :)

 

A jesli w rok robilbys 10 tys km to po ilu latach auto wolaloby o zmiane?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, sowik85 napisał:

Ponoć producent określił żywotność tego silnika na 250kkm. Ja mojego staram się "dopieszczać", licząc na trochę dłuższe życie.

w moim przypadku cwierc wieku:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, fanlan napisał:

No i co z tego ze 1,5 roku?

Gorszy komfort psychiczny? Czy kasa gniecie w portfel i trzeba wydac? :)

 

A jesli w rok robilbys 10 tys km to po ilu latach auto wolaloby o zmiane?

Ciężko powiedzieć po ilu latach bo nie robię tak małych przebiegów ;)

Wylicza to jakiś algorytm, ale pojęcia nie mam co bierze do kalkulacji...

 

 

I tak - wymiana co 15 kkm lub co około 12 miesięcy znacząco podnosi mój komfort psychiczny i wzmacnia poczucie wysokiej kultury technicznej ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, sowik85 napisał:

Ciężko powiedzieć po ilu latach bo nie robię tak małych przebiegów ;)

Wylicza to jakiś algorytm, ale pojęcia nie mam co bierze do kalkulacji...

 

 

I tak - wymiana co 15 kkm lub co około 12 miesięcy znacząco podnosi mój komfort psychiczny i wzmacnia poczucie wysokiej kultury technicznej ;]

Tacy ludzie to zloto dla koncernow petrochemicznych:)

uwazam, ze duzo zalezy od warunkow, inne jest 35000 w trasie a inne 15000 w miescie po 30-60 odpalen dziennie jak kurierka np

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, wladmar napisał:

A co zaleca producent?

 

Najważniejsze pytanie. Zupełnie nie rozumiem tych olejowych szaleństw. Lać co piszą w instrukcji i tyle. 

 

W nowych leje ASO w zabawkach mam MOTUL 300V COMPETITION 15W50.

 

 

 

Raz chciałem "se polepszyć", kupiłem MOTULa 20w60 LeMans i teraz zapasami smaruje zawiasy, kulkę od haka i leje do smarownicy łańcucha do piły motorowej. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, marcindzieg napisał:

Nie przy 200 kkm. :)

Po prostu się zepsuł.

 

Konsumpcję oleju 1l /15kkm traktuję jednak jako zużycie, to - przynajmniej na razie - nie wygląda na awarię.

Jak zacznie łykać więcej to zastanowię się nad dalszymi krokami.

 

Kiedyś, na samym początku posiadania tego auta zalałem go jakimś Liqui Moly, ponoć najlepsze co wtedy było do tego silnika.

No i na bagnecie były ubytki a auto nie miało nawet 30kkm.

Później wiele lat lałem Shell UltraExtra 5W 30 - tak jak zaleca producent, interwał wymiany 15kkm.

Łańcuch rozrządu dzwonił niemiłosiernie, ale to też poprzez wadliwą konstrukcję mechanizmu - wtedy wyczytałem że przejście na 5W 40 trochę poprawia sytuację.

Łańcuch z całą resztą gratów i tak wymieniłem a olej nadal zalewam 5W 40.

 

 

 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, wladmar napisał:

Przebieg 200 kkm to już poważnie wyeksploatowany silnik, może wytrzyma jeszcze 50 kkm

Śmiechłem 🤣  :facepalm: To czarne z awatara przejedzie jeszcze minimum 3x tyle, a 218tyś. już ma :] Cóż, niemieckie to to nie jest :] Weź jeszcze coś śmiesznego napisz, chociażby o alternatorze :oki:

Edytowane przez krowka
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, krowka napisał:

Śmiechłem 🤣  :facepalm: To czarne z awatara przejedzie jeszcze minimum 3x tyle, a 218tyś. już ma :] Cóż, niemieckie to to nie jest :] Weź jeszcze coś śmiesznego napisz, chociażby o alternatorze :oki:

Cieszymy się Twoim szczęściem, wiemy również że w tym czasie nic poza zwykłą eksploatacją nie wymaga uwagi :oki:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, wladmar napisał:

 

A ile silnik ma wytrzymać? 500? Milion? Przy 200 kkm już są oznaki zużycia, to normalne. 

Jeśli silnik nie jest bublem i jest normalnie eksploatowany to 500 kkm jest zupełnie normalne. To, że w PL liczniki resetują się po 200 kkm to nie znaczy że tak jest. Mam w starym Forku 280 kkm, jeździ na 5W40 i nie bierze oleju. Ten samochód rozpadnie się ze starości a silnik będzie dalej normalnie działał.

Samochodom szkodzi głównie czas. I to głównie osprzętowi i karoserii. Bo co się ma w silniku psuć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, sowik85 napisał:

Witajcie,

 

Zbliża mi się wymiana oleju w moim Golfie V 1.4 TSI CAXA. Aktualnie od około 70kkm zalewany jest Motul Xcess 5W 40, syntetyk. Przebieg auta 195kkm. Zauważyłem, że auto trochę popija oleju, oceniam to na ~1litr/ 15kkm.

Jest sens to zmieniać? Gdzieś tam krążą opinie że Motul przereklamowany i drogi w stosunku do parametrów jakie oferuje.

 

Jakieś opcje warte rozważenia? 

 

Ja leje Ravenol SW SAE 0W-30.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, marcindzieg napisał:

Jeśli silnik nie jest bublem i jest normalnie eksploatowany to 500 kkm jest zupełnie normalne. To, że w PL liczniki resetują się po 200 kkm to nie znaczy że tak jest. Mam w starym Forku 280 kkm, jeździ na 5W40 i nie bierze oleju. Ten samochód rozpadnie się ze starości a silnik będzie dalej normalnie działał.

Samochodom szkodzi głównie czas. I to głównie osprzętowi i karoserii. Bo co się ma w silniku psuć?

 

W starym 1.2 FIRE od FIATA też przez 150kkm oleju praktycznie nie ubywało między wymianami.

No ale to idiotoodporny klocek i faktycznie przebiegi 200kkm wrażenia na nim nie robią.

 

Dzisiaj turbo, wysoki stopień sprężania, odchudzone konstrukcje, nowatorskie materiały (niekoniecznie trwalsze) itp itd to powszechność w nowych silnikach.

Mnie nie dziwi, że nowoczesny silnik przy ~200kkm nosi jakieś oznaki zużycia. Co nie znaczy, że jest zajechanym szrotem wymagającym natychmiastowej naprawy.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, marcindzieg napisał:

Jeśli silnik nie jest bublem i jest normalnie eksploatowany to 500 kkm jest zupełnie normalne. To, że w PL liczniki resetują się po 200 kkm to nie znaczy że tak jest. Mam w starym Forku 280 kkm, jeździ na 5W40 i nie bierze oleju. Ten samochód rozpadnie się ze starości a silnik będzie dalej normalnie działał.

Samochodom szkodzi głównie czas. I to głównie osprzętowi i karoserii. Bo co się ma w silniku psuć?

 

Czyli co, silniki w ogole sie nie zuzywaja? Tak, stare wolnossace o malym stosunku moc/pojemnosc owszem, potrafily wykrecic i milion, co nie znaczy, ze nie zuzywaly sie. Zuzywaly sie (wszystko sie zuzywa, to tylko technika!), tyle ze wolniej. Obecnie np. TSI masowo traca kompresje (zuzyte pierscienie, gladzie cylindrow, zawory) w okolicach 200-250 kkm, co rowna sie smierci technicznej silnika. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, HARDTECHNO napisał:

@wladmar te czasy co silnik dużo wytrzymał i przejechał ...już nie wrócą! He

 

Bo nie taki jest cel obecnie. SIlnik ma byc oszczedny, cichy, mocny z dolu. Nikogo nie interesuje czy przejedzie 200 kkm czy 800 kkm. Podobnie z blachami - kiedys auta wytrzymywaly spokojnie 20 lat bez perforacji, teraz nikt za to nie zaplaci, po co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, wladmar napisał:

 

Czyli co, silniki w ogole sie nie zuzywaja? Tak, stare wolnossace o malym stosunku moc/pojemnosc owszem, potrafily wykrecic i milion, co nie znaczy, ze nie zuzywaly sie. Zuzywaly sie (wszystko sie zuzywa, to tylko technika!), tyle ze wolniej. Obecnie np. TSI masowo traca kompresje (zuzyte pierscienie, gladzie cylindrow, zawory) w okolicach 200-250 kkm, co rowna sie smierci technicznej silnika. 

 

Chciałbym zobaczyć te samochody osobowe, które masowo dojeżdżały do miliona kilometrów...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wladmar napisał:

Czyli co, silniki w ogole sie nie zuzywaja?

Zużywają się ale nie na tyle żeby przy 200 kkm chlały olej. Większość samochodów od handlarzy ma dużo większe przebiegi (często wielokrotnie) i jeżdżą normalnie. Ja rozumiem że w PL magiczną granicą jest 200 kkm i potem się silnik rozpada. Ale na świecie to  jest trochę inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, wladmar napisał:

 

Bo nie taki jest cel obecnie. SIlnik ma byc oszczedny, cichy, mocny z dolu. Nikogo nie interesuje czy przejedzie 200 kkm czy 800 kkm. Podobnie z blachami - kiedys auta wytrzymywaly spokojnie 20 lat bez perforacji, teraz nikt za to nie zaplaci, po co?

 

No dla ekologii o której nam wszędzie trąbią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, grogi napisał:

 

Chciałbym zobaczyć te samochody osobowe, które masowo dojeżdżały do miliona kilometrów...

 

Malo takich bylo, ale byly. Ale ci, ktorzy kupili uzywke z 200 kkm na liczniku sa przekonani, ze ICH auto akurat przejedzie milion :hehe: Przeciez silnik sie nie zuzywa ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, sowik85 napisał:

Gdzieś tam krążą opinie że Motul przereklamowany i drogi w stosunku do parametrów jakie oferuje.

Jakieś opcje warte rozważenia? 

 

Kolega ma TSI 2.0 211 KM, które podobno lubią olej i do tej pory miał zalany motul, którego mu ubywało. Teraz wlał millersa i jest lekko zdziwiony, bo póki co stan na bagnecie bez większych ubytków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zalalem ostatnio shella 0w40, wczesniej mialem castrol 0w30, jeszcze wczesneij castrol 5w30 LL.

Shell jest tani jak barszcz i roznicy nie widze.

Gdzies czytalem ze oleje 0w sa z gazu ziemnego a 5w z krakingu, dlatego 0w spisuja sie generalnie lepiej.

Shell w intercars kosztuje jakies groszowe 130pln za banke(az sie zastanawiam czy to nie podroba:) ).

Silnik 2.0 tsi, przebieg 110kkm.

.

Edytowane przez tower
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.12.2019 o 12:38, mack1805 napisał:

Do 1.2tsi od 60tys km leje Lotos 5w-40 i mogę tylko polecić

 

 

Ja do wielu aut leje tego lotosa i także wlałem do 1.2 TSi, niestety u mnie po odpaleniu było zauważalnie głośniej na zimnym. Myślałem, że mi się wydaje, ale po 1500km zmieniłem na 5w30 i wszystko wróciło do normy. Jakiś 1000km temu zalalem jeszcze cerateca profilaktycznie, ale tutaj nie zrobił takiej roboty jak w poprzednich autach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.12.2019 o 12:02, wladmar napisał:

 

Bo nie taki jest cel obecnie. SIlnik ma byc oszczedny, cichy, mocny z dolu. Nikogo nie interesuje czy przejedzie 200 kkm czy 800 kkm. Podobnie z blachami - kiedys auta wytrzymywaly spokojnie 20 lat bez perforacji, teraz nikt za to nie zaplaci, po co?

Raczej trzeba uscislic to "kiedys" w stosunku do karoserii.Bo wczesniej niz w latach 80-tych wytrzymalosc karoserii byla tragiczna.Nie ma tu zadnego przelozenia na wspolczesne wyroby-nawet synonimy korozji typu Suzuki czy Mazda wytrzymuja o wiele wiecej niz auta powiedzmy z lat 60-tych.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dnia 26.12.2019 o 08:17, czachabrava napisał:

 

Ja do wielu aut leje tego lotosa i także wlałem do 1.2 TSi, niestety u mnie po odpaleniu było zauważalnie głośniej na zimnym. Myślałem, że mi się wydaje, ale po 1500km zmieniłem na 5w30 i wszystko wróciło do normy. Jakiś 1000km temu zalalem jeszcze cerateca profilaktycznie, ale tutaj nie zrobił takiej roboty jak w poprzednich autach. 

Zmieniłeś na lotosa czy coś innego? Generalnie z tego lotosa 5w-40 jestem zadowolony. Wcześniej lałem Liqui Moly ale wole zmieniać tańszy olej częściej. Czy 5w-30 nie jest za rzadki do 1.2tsi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do prawie wszystkich swoich aut lalem/leje lotosa 5w40. Jestem tego samego zdania co Ty, że wolę częściej tani olej zmieniać. Co do oleju 5w30 to on jest właściwy według instrukcji i zaleceń producenta. Myślałem, że wymiana na 5w40 to będzie kosmetyczna różnica, ale jednak niesmak podczas zimnych startow silnika skusil mnie do powrotu na 5w30.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.12.2019 o 13:46, czachabrava napisał:

Do prawie wszystkich swoich aut lalem/leje lotosa 5w40. Jestem tego samego zdania co Ty, że wolę częściej tani olej zmieniać. Co do oleju 5w30 to on jest właściwy według instrukcji i zaleceń producenta. Myślałem, że wymiana na 5w40 to będzie kosmetyczna różnica, ale jednak niesmak podczas zimnych startow silnika skusil mnie do powrotu na 5w30.

 

No ale teoretycznie 5w30 i 5w40 mają taką samą charakterystykę podczas zimnych startów, a ich lepkość różni się przy silniku rozgrzanym. Jak to w końcu jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, bochumil napisał:

 

No ale teoretycznie 5w30 i 5w40 mają taką samą charakterystykę podczas zimnych startów, a ich lepkość różni się przy silniku rozgrzanym. Jak to w końcu jest?

Teoretycznie. Norma SAE daje widełki dla każdej lepkości. Można mieć w30 o lepkości 9,3 mm2/s, albo 12,5 mm2/s i tak samo dla w40 od 12,6 do 16,3. Przy zimnym starcie liczy się bardziej pompowalność oleju, a na to ma wpływ nie tylko lepkość, ale też zastosowana baza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, kaczorek79 napisał:

Teoretycznie. Norma SAE daje widełki dla każdej lepkości. Można mieć w30 o lepkości 9,3 mm2/s, albo 12,5 mm2/s i tak samo dla w40 od 12,6 do 16,3. Przy zimnym starcie liczy się bardziej pompowalność oleju, a na to ma wpływ nie tylko lepkość, ale też zastosowana baza. 

 

W takim razie który olej w klasie 5W40 dobrze radzi sobie na zimnym silniku?  Z tych do 120 zł ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, bochumil napisał:

 

W takim razie który olej w klasie 5W40 dobrze radzi sobie na zimnym silniku?  Z tych do 120 zł ;)

Np Ravenol VSI USVO, zrobiony na PAO, ma dobrą pompowalność na zimno, dobrze chroni na gorąco (wzmocniony wolframem), 4l zaczynają się od 120 zł.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, bochumil napisał:

 

No ale teoretycznie 5w30 i 5w40 mają taką samą charakterystykę podczas zimnych startów, a ich lepkość różni się przy silniku rozgrzanym. Jak to w końcu jest?

 

Wczoraj odpaliłem auto po całej dobie na zewnątrz przy temp -5C - praca silnika jak w sieczkarni przez pierwszą minutę :facepalm:

Dźwięk silnika przypominał mi ten znany z Fiatów 125p, pojęcia nie mam co może tak klepać w moim silniku :hmm:

 

Na oleju 5W 40 przejechane równo 14kkm, jakoś w styczniu będzie wymiana.

Qrka, może iśc jednak w 5W 30...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Wczoraj odpaliłem auto po całej dobie na zewnątrz przy temp -5C - praca silnika jak w sieczkarni przez pierwszą minutę :facepalm:
Dźwięk silnika przypominał mi ten znany z Fiatów 125p, pojęcia nie mam co może tak klepać w moim silniku :hmm:
 
Na oleju 5W 40 przejechane równo 14kkm, jakoś w styczniu będzie wymiana.
Qrka, może iśc jednak w 5W 30...
 
 
Mój pracuje głośniej po 2-3 dniach przerwy w eksploatacji. Myślałem nad olejem 0w40 lub o jakimś sprawdzonym dodatku do oleju, który zrobi dobrze silnikowi podczas zimnych startów. Jest tego tyle w ofercie sklepów, że trudno ogarnąć co jest faktycznie skuteczne, a co zwykłą marketingową szarlatanerią.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.