Skocz do zawartości

TDI vs TSI


johny

Rekomendowane odpowiedzi

18 minut temu, dirkdiggler napisał:

 

W moim przypadku gdzie skojarzyłem go z DSG7 i nadwoziem Octavii Kombi w wersji L&K FWD daje to rezultat w postaci średniego spalania 6,58l/100km (dane z 8500tys km z FUELIO).

 


Serio to wynik z 8,5 miliona km? 😄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Maxit napisał:

 

Jeśli jesteś zmęczony, to powinieneś zjechać na parking, wyjść z auta i zrobić lekki spacer/przysiady zanim wrócisz za kółko...

 

A to co napisałeś jest bezdennie głupie, porażające i niebezpieczne dla innych. Pozwól że na tym skończę.

nie jestem zmęczony, tylko znudzony monotonną jazdą z jednakową prędkością

  • Lubię to 1
  • Nie lubię tego 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, ppmarian napisał:

Z pozdrowieniami - Rocznik 1992

Ładnie, co to za Japoniec? Widzę, że 4 biegowy automat, świetnie daje radę. U mnie z tamtych lat posiadałem Camry jakoś na początku lat 00 - niestety silnik 2.2 a ciągle miałem wtedy w planie zamianę na 3.0. Tak czy inaczej na 3 biegu udało mi się ją rozpędzić do prawie 170 km/h, na 4 było ok 200 km/h ale to był za słaby silnik do tego auta. Mimo wszystko wspominam z tzw. łezką w oku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładnie, co to za Japoniec? Widzę, że 4 biegowy automat, świetnie daje radę. U mnie z tamtych lat posiadałem Camry jakoś na początku lat 00 - niestety silnik 2.2 a ciągle miałem wtedy w planie zamianę na 3.0. Tak czy inaczej na 3 biegu udało mi się ją rozpędzić do prawie 170 km/h, na 4 było ok 200 km/h ale to był za słaby silnik do tego auta. Mimo wszystko wspominam z tzw. łezką w oku
SVX - ma u mnie emeryturę

Wysłane z tel.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawde? Ciekawa teoria . .  Pewnie z autopsji wzieta.... No coz miektorzy mniej dojrzali  ( szczegolnie z krotkim fi...tkiem ) mysla ze im wszyscy ich szrotwagenow zazdroszacza...i lubia sie autem dowartosciowywac... Wyrazy wspolczucia ..
Jesteś bardzo niemiły, skąd tyle jadu w twej głowie
A wymieniales już dziś alternator?
  • Lubię to 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Maxit napisał:

Jeśli jesteś zmęczony, to powinieneś zjechać na parking, wyjść z auta i zrobić lekki spacer/przysiady zanim wrócisz za kółko...

 

A doskonale w tym pomaga posiadanie auta o napędzie elektrycznym.

 

Sorry, nie mogłem się powstrzymać ;]

  • Haha 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, kaczorek79 napisał:

Ja np w dłuższej trasie poza obszarem zabudowanym staram się nie jechać więcej niż +10 od ograniczenia, a typów jadących po 200 z reguły dojeżdżam na zwężeniach, albo jak ich duży na lewym pasie zatrzyma. Ostatecznie na kilkuset km trasie taki typ nie zyskuje nic, albo może z 10 minut, a ja zyskuję kilka litrów paliwa.

Przy dieslu, robisz trasę Warszaw Wrocław w godzinę i 50 minut.
Przy jednoczesnym spalaniu 10l/100km  na takim odcinku to nadal jest ekonomiczne.

Nie uwierzę, że jadąc te +10 kph niż ograniczenie byś mnie dogonił, bo różnica w czasie dojazdu jest już zbyt znacząca. a spalanie w benzynie będziesz miał może z litr mniejsze.

 

I żeby nie było,  takie coś, że jedziesz szybciej ma znaczenie dopiero wtedy, kiedy dużo się trzeba przemieszczać po Polsce.
I zamiast spędzać 3 dni w podróży robisz to w maks 2. 

 


 

Edytowane przez CiastekD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy dieslu, robisz trasę Warszaw Wrocław w godzinę i 50 minut.
Przy jednoczesnym spalaniu 10l/100km  na takim odcinku to nadal jest ekonomiczne.
Nie uwierzę, że jadąc te +10 kph niż ograniczenie byś mnie dogonił, bo różnica w czasie dojazdu jest już zbyt znacząca. a spalanie w benzynie będziesz miał może z litr mniejsze.
 
I żeby nie było,  takie coś, że jedziesz szybciej ma znaczenie dopiero wtedy, kiedy dużo się trzeba przemieszczać po Polsce.
I zamiast spędzać 3 dni w podróży robisz to w maks 2. 
 

 
Warszawa - - - >Wrocław w 1h:50? :hehe:
To chyba trzeba poniżej 200km/h nie schodzić ;]
Gdybym nie jeździł A2 i S8 dość często to może bym i uwierzył...
  • Lubię to 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Maciej__ napisał:

Warszawa - - - >Wrocław w 1h:50? :hehe:
To chyba trzeba poniżej 200km/h nie schodzić ;]
Gdybym nie jeździł A2 i S8 dość często to może bym i uwierzył...

 

Internet wszystko przyjmie. Można napisać i 300.

:skromny:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warszawa - - - >Wrocław w 1h:50? default_hehe.gif
To chyba trzeba poniżej 200km/h nie schodzić default_zlosnik.gif
Gdybym nie jeździł A2 i S8 dość często to może bym i uwierzył...
To jest pikuś. Z palcem w nosie. Mi ostatnio koleś opowiadał jak w zeszłym roku nocą trasę Rzeszów Gdynia w 5.10 zrobił. Powaga. Leciał Zafira B w dieslu jeśli o ścisłość chodzi.

Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, BOGUS napisał:

To jest pikuś. Z palcem w nosie. Mi ostatnio koleś opowiadał jak w zeszłym roku nocą trasę Rzeszów Gdynia w 5.10 zrobił. Powaga. Leciał Zafira B w dieslu jeśli o ścisłość chodzi.
 

Latająca Zafira w dieslu 8]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maciej__ napisał:

Warszawa - - - >Wrocław w 1h:50? :hehe:
To chyba trzeba poniżej 200km/h nie schodzić ;]
Gdybym nie jeździł A2 i S8 dość często to może bym i uwierzył...

wracałem kiedyś z Wawy w ~25 minut od tablicy do tablicy ale to było A8 i dwójka z przodu nie schodziła

chłop dzień w dzień z Ptaka na Nadarzyn jeździł i z powrotem, bo ma kilka straganów i tu i tu

jak to był tego typu kierowca i takiego typu auto to jestem w stanie w to uwierzyć

ja byłem przerażony jako pasażer z tyłu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wracałem kiedyś z Wawy w ~25 minut od tablicy do tablicy ale to było A8 i dwójka z przodu nie schodziła
chłop dzień w dzień z Ptaka na Nadarzyn jeździł i z powrotem, bo ma kilka straganów i tu i tu
jak to był tego typu kierowca i takiego typu auto to jestem w stanie w to uwierzyć
ja byłem przerażony jako pasażer z tyłu
Ale do tego musi być kompletny brak ruchu, o co na odcinku Wawa-Stryków raczej ciężko...
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Maciej__ napisał:

Ale do tego musi być kompletny brak ruchu, o co na odcinku Wawa-Stryków raczej ciężko...

Obecnie to w porywach lewy pas najczęściej jedzie 150.

A co jakiś czas dużo mniej.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, CiastekD napisał:

 

Nie uwierzę, że jadąc te +10 kph niż ograniczenie byś mnie dogonił, bo różnica w czasie dojazdu jest już zbyt znacząca. a spalanie w benzynie będziesz miał może z litr mniejsze.

 

 

Nie uwierzysz, bo nie umiesz mądrze się przemieszczać. Można jeździć szybko i mądrze (oczywiście szybko w granicach rozsądku), a można jeździć szybko i bezmyślnie. Tak jak pisałem wyżej, na trasach jeżdżę zazwyczaj +10, czyli 130 na S i 150 na A, wszystkie dłuższe, kilkugodzinne trasy pokonuję zawsze w czasie dużo krótszym, niż sugerują GMaps, czy inne nawigacje online, bo nie lubię się brandzlować z powolnym rozpędzaniem, czy ze zwalnianiem na łukach, tudzież zakrętach na zwykłych drogach, na dwujezdniówkach nie czekam, aż wolniejszy na lewym pasie ŁASKAWIE zjedzie, tylko płynnie wyprzedzam prawym pasem, bo nie lubię niepotrzebnie wytracać prędkości. Zawsze mam zasadę jazdy jednocześnie płynnej, dynamicznej i stałej.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest pikuś. Z palcem w nosie. Mi ostatnio koleś opowiadał jak w zeszłym roku nocą trasę Rzeszów Gdynia w 5.10 zrobił. Powaga. Leciał Zafira B w dieslu jeśli o ścisłość chodzi.

Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka


A co w tym trudnego ?


Sent from my iPhone using Tapatalk
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, bergerac napisał:


A co w tym trudnego ?

 

Zanim rozkopali Częstochowę i dalej na północ to trasę Gdańsk-Katowice od drzwi do drzwi robiłem w 6h jadąc cały czas zgodnie z przepisami.

:ok:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Ryb napisał:

 

Zanim rozkopali Częstochowę i dalej na północ to trasę Gdańsk-Katowice od drzwi do drzwi robiłem w 6h jadąc cały czas zgodnie z przepisami.

:ok:

 

Z Torunia do Katowic jeździłem zawsze w max 3,0 - 3,5 godziny bez szaleństw. Do trójmiasta jadę 1h15 - 1h20. Czyli spokojnie Katowice - Tricity można zrobić 4h45 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, bergerac napisał:

Z Torunia do Katowic jeździłem zawsze w max 3,0 - 3,5 godziny bez szaleństw. Do trójmiasta jadę 1h15 - 1h20. Czyli spokojnie Katowice - Tricity można zrobić 4h45 

 

Niestety, ale odcinek Częstochowa - Łódź to jeden wielki plac budowy i średni czas przejazdu na tym odcinku to jakieś 2 godziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, bergerac napisał:

Z Torunia do Katowic jeździłem zawsze w max 3,0 - 3,5 godziny bez szaleństw. Do trójmiasta jadę 1h15 - 1h20. Czyli spokojnie Katowice - Tricity można zrobić 4h45 

Z Torunia do Gdyni, czyli na końcu Trójmiasta, jechałem Fabią 1h15 i nawet przez moment nie było więcej niż +10 od ograniczenia. Nie była to noc, tylko środek dnia w weekend majowy.

Gdynia - lotnisko Balice 5h30, 2 lata temu, gdzie trzeba było przejechać całą Gierkówkę i Częstochowę. Prędkości również +10 i niekiedy +20 na Gierkówce. Sobota, biały dzień. 

Można nie wariować i szybko się przemieszczać.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.12.2019 o 22:22, Cinos napisał:

nie jestem zmęczony, tylko znudzony monotonną jazdą z jednakową prędkością

ozywienie pod 200 to niemal po prawku jak chwyca speedy:) i slusznie, niech czyszcza A i S z szalencow.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.12.2019 o 19:22, kaczorek79 napisał:

Z Torunia do Gdyni, czyli na końcu Trójmiasta, jechałem Fabią 1h15 i nawet przez moment nie było więcej niż +10 od ograniczenia. Nie była to noc, tylko środek dnia w weekend majowy.

Gdynia - lotnisko Balice 5h30, 2 lata temu, gdzie trzeba było przejechać całą Gierkówkę i Częstochowę. Prędkości również +10 i niekiedy +20 na Gierkówce. Sobota, biały dzień. 

Można nie wariować i szybko się przemieszczać.

A planowanie znacznie pomaga pokonanie dystansu. wlasnie +10-20kmh wiecej  pozwala bezpiecznie osiagnac cel. Wiadomo ze ciezko trzymac sie idealnie predkosci poza miastami czy na A i S ce.

Ja na A np jade ok 130 bo wowczas fajnie nic sie nie dzieje:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, fanlan napisał:

ozywienie pod 200 to niemal po prawku jak chwyca speedy:) i slusznie, niech czyszcza A i S z szalencow.

jak ich wyprzedze to ich zobacze, a jak bede jechac dostatecznie szybko to znajda kogos po drodze zamiast mnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Cinos napisał:

jak ich wyprzedze to ich zobacze, a jak bede jechac dostatecznie szybko to znajda kogos po drodze zamiast mnie :)

obys sie nie przeliczyl. Licze iz kiedys zabiora Ci prawko za kozaczenie po A.

Zauwaz se poza Toba sa inni, ktorzy maja inna percepcje otoczenia, moga byc mniej doswiadczeni, moga byc starsi kierowcy, ktorzy jadac 110 np wlaczaja sie na lewy pas powoli i nie pragna gniesc pod 180 by uciekac  kozakom mrugajacymi dlugimi.

Wez pod uwage, ze Twoja brawura moze doprowadzic do tragedii wielu stron zupelnie niepotrzebnie.

A tylko dlatego zeby nie bylo ci nudno jadac140kmh np.

To moje zdanie, i nie pisz ze umiesz jezdzic bezpiecznie. na Slowacji tez sami mistrzowie kierownicy byli obyci z mega mocnymi furami i przez debili bogu ducha wienien starczy slowak zginal. Czujs ma, ojciec, dziadek. Moze ktos kto opiekowal sie na codzien wnukami?

Moze ktos kto mial plany?

A 3 debili z kasa  te plany zrujnowalo !!!

Powinni dostac 25 lat za zabojsto w takim przypadku.

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fjacikarze tak mają, że żyłka szybko pulsuje z zazdrosci

 

2:0

 

 

Nie generalizuj i nie oceniaj innych wg siebie. Fiat to auta tanie, tańsze niż "auta dla ludu", więc drobne wpadki mogły się zdarzać i pewnie się zdarzają. Dla usprawiedliwienia Włosi nigdy nie aspirowali do bycia czymś lepszym niż byli w istocie. Problem pękającego alternatora można było ogarnąć w kwocie 100 zł montując profilaktycznie dolną osłonę silnika. Powiedz mi jak wyglądała profilaktyka przy okazji TDI 2.0 i pękających głowic? Sprzedaż samochodu?  Jak dziś wygląda profilaktyka w przypadku BMW i silników diesla, w których przez wadliwy kolektor/egr dochodzi do zapłonu auta? Pełne emocji oczekiwanie na swoją kolej przy okazji akcji serwisowej? Ponoć oczekujących w naszym kraju może być nawet 19 tysięcy

 

http://moto.pl/MotoPL/7,88389,24560370,w-polsce-szykuje-sie-pozew-zbiorowy-przeciwko-bmw-niemieckie.html

 

Nie zazdroszczę  

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.12.2019 o 19:19, BOGUS napisał:

To jest pikuś. Z palcem w nosie. Mi ostatnio koleś opowiadał jak w zeszłym roku nocą trasę Rzeszów Gdynia w 5.10 zrobił. Powaga. Leciał Zafira B w dieslu jeśli o ścisłość chodzi.

Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka
 

 

Przeszedł chyba przez linie zmiany daty po drodze.... 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, wladmar napisał:

 

No mieli takie próby - Croma, Stilo... Ale to się, oczywiście, nie udało. 

 

 Co do Stilo mogę się zgodzić, ale powodów tej spektakularnej klapy do końca nie rozumiem. Być może to kwestia braku zaufania do marki, której nie zmienił nawet sam Michael Schumacher - twarz limitowanej wersji w kolorze Rosso Corsa. W tamtym czasie Stilo było autem świetnie wyposażonym, do tego 3 wersje nadwozia i gama silników pozwalająca na optymalny wybór pomiędzy ekonomiczną benzyną 1.2 16V i zrywnym dieslem na CR. Użytkując to auto mogę napisać - nie pierwszy raz zresztą, że w tym aucie psuje się wszystko co włoskie nie jest. Zaciski hamulcowe Bosch, zawór EGR Pierburga i silniczki klimatyzacji DENSO. Podobnie awaryjne części występują w wielu innych markach i tam nikt z tego afery nie robił. Nosiło to nazwę - eksploatacja ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bochumil podpisuję się pod tobą!@bochumil mam mega zaufanego mechanika ... Co jakiś czas często lub wcale w tyg. Przejeżdżam koło jego warsztatu. Naprawia wszystko pomimo że warsztat wygląda jak za krainy Łokietka. Na dużym placu 100mx200m stoją auta od kilku do kilkunastu sztuk. I żądło kiedy widzę fiata. Głównie BMW,vag,audi.seat. jak.widzi.moje stilo to się śmieje że zadko.go.odwiedzam...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Maciej__ napisał:

 

Problemem byla cena...

Nie da sie sprzedac kompaktowego fiata w cenie Golfa i tyle.

 

W cenie Golfa? Niezupełnie. Strategia marketingowa Fiata wyglądała nieco inaczej:

 

Cytuj

Stilo był dobrze wyposażony, m.in. w 6 poduszek powietrznych, ABS czy elektrycznie sterowane szyby. Sprawiło to, że bazowy model był droższy od podstawowego Golfa. Żeby jednak niemiecki kompakt dorównał pod względem wyposażenia włoskiemu autu, trzeba było sporo dopłacić. W rezultacie Volkswagen z opcjami, które były standardem w Stilo, kosztował więcej od Fiata.

 

I dalej

 

Cytuj

Cóż z tego, skoro wielu klientów patrzyło na ceny odmian podstawowych i dochodziło do wniosku, że włoski producent sobie kpi, oferując swój model za większe pieniądze, niż Volkswagen żąda za „króla klasy kompaktowej”. 

 

Jak widać Fiat padł ofiarą "splendiżu" ;) Konsumenci woleli kupić niemieckiego golca niż świetnie wyposażone auto z włoskim rodowodem. To jest prosta psychologia. Żeby nie było, moim celem nie jest udowadnianie że Stilo było lepsze od Golfa. A czy było... Fakt z którego nie wszyscy sobie zdają sprawę - w momencie debiutu Stilo, Niemcy wciąż klepali diesla na pompowtryskiwaczach. Na CR przeszli 2 lata później przyznając się tym samym do prestiżowej porażki jaką były PW. To już mniej więcej coś mówi o "przewadze dzięki technice". No ale to Fiat jest ulubionym chłopcem do bicia na forach... ;) 

Edytowane przez bochumil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Maciej__ napisał:

 

Problemem byla cena...

Nie da sie sprzedac kompaktowego fiata w cenie Golfa i tyle.

 

Zgadzam się z tym, ceny jak na tamte czasy były wysokie. Podstawowe stilo w 2002r miało mniej wyposażenia jak teraz Tipo, a cena wyższa. Dopiero pozniej dawali wieksze upusty jak zobaczyli ze sie słabo sprzedaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, bochumil napisał:

W cenie Golfa? Niezupełnie. Strategia marketingowa Fiata wyglądała nieco inaczej:

 

Jak widac strategia byla swietna na papierze ale kompletnie nietrafiona w rzeczywistosci, bo o Stilo juz nikt nie pamieta a Golf notuje kolejne rekordy sprzedazy :hehe:

Podobnie bylo z Bravo, ktore oferowali w jednej wersji nadowoziowej :facepalm:

Na tym wlasnie polega problem Fiata, ze wypuszcza na rynek auta ktore nie maja szansy trafic do szerszego grona odbiorcow.

Jak im sie skonczy hype na 500-ke to w zasadzie moga sie zwijac, bo nie zostanie juz nic.

Pomijam juz fakt, ze jak po 2 letniej przygodzie z 500ka nic dobrego o jakosci tych aut nie powiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Maciej__ napisał:

Podobnie bylo z Bravo, ktore oferowali w jednej wersji nadowoziowej :facepalm:

 

 

Niezupełnie. Równocześnie pojawiła się Croma, będąca swego rodzaju kombi. 

 

7 minut temu, Maciej__ napisał:

Na tym wlasnie polega problem Fiata, ze wypuszcza na rynek auta ktore nie maja szansy trafic do szerszego grona odbiorcow.

 

Czy ja wiem... Panda, Punto... te auta sprzedawały się nieźle.  

 

11 minut temu, Maciej__ napisał:

Jak widac strategia byla swietna na papierze ale kompletnie nietrafiona w rzeczywistosci, bo o Stilo juz nikt nie pamieta a Golf notuje kolejne rekordy sprzedazy

 

Nie twierdzę, że była trafiona. Była ryzykiem, które Fiat wziął na swoje barki i przez które omal nie stanął u progu bankructwa. Tak działa ten biznes. Wie o tym nie tylko Fiat. Gdyby nie Chińczycy nikt nie pamiętałby dziś o Volvo, które jakościowo od VW specjalnie nie odstawały. VW pomogła konsekwencja w budowaniu marki, a właściwie modelu jakim był Golf. To już była IV generacja modelu, który miał ugruntowaną pozycję wśród konsumentów więc Włochom musiało być ciężko i tak było, bo Golf był rozpoznawalnym symbolem, którego Włosi jeszcze nie mieli skacząc po nazwach kolejnych modeli. No ale to jest temat o VW, a nie o Fiacie. Ja tylko prosiłbym o większy szacunek dla włoskiej marki i jej posiadaczy :skromny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.