Skocz do zawartości

Kierowcy "dużych", proszę o wyjaśnienie


technix

Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 11.01.2020 o 12:40, Marcin79 napisał:

na a4 sa zakazy wyprzedzania sie przez tiry a i tak większość kierowców ma to w 4d :)

nagrac, zglosic, opisac i zacierac rece, ze kierowca beknie.

Ale jak znam zycie 99% nagrywajacych narzeka i palcem nie ruszy zeby cwaniactwo karac !

 

Dnia 11.01.2020 o 13:15, Marcin79 napisał:

właśnie nie , jak łamie przepisy to tak aby innym jednak życia nie utrudniać  .

 

natomiast  w de i at jeżdżę zgodnie z przepisami tak jak 80% kierowców tam . 

( mandaty wysokie )

mandaty wysokie i nieuchronnosc kary. Oto sposob na sukces.

Jak zawodowy uzbiera punktow to zaboli w budzecie. Ale moze nauczy czegos.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.01.2020 o 12:35, DamianB napisał:

Żeby zdążyć w limitowanym czasie pracy zajechać jak najdalej, bo czasem 5 minut za późno oznacza od 1 dzień albo nawet weekend obsuwy.

A zaraz i tak tutaj będzie gównoburza 😄
 

a czemu ten jeden jedzie wolniej skoro i tak się wszystkim spieszy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, robciolas napisał:

W De chyba niektóre tiry mają odcinkę ustawioną powyżej 100km/h.

 

Nie mogą mieć, ale stare auta do 12t nie mają ogranicznika.

 

14 minut temu, bielaPL napisał:

a czemu ten jeden jedzie wolniej skoro i tak się wszystkim spieszy?

 

Inaczej ustawione ograniczniki, inne zużycie opon, inna waga, inne podejście firmy (premiowanie za spalanie) itp itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, technix napisał:

Bo to laik

Ja hamuję silnikiem z redukcją biegów oczywiście, żadna kamera tego nie zauważy, a wkurw konkretny.

 

 

A jak kierowca zestawu (wyladowanego na maxa) w tym momencie kichnie / ziewnie i nie zauwazy szeryfunia hamujacego silnikiem w pore (bo przed szeryfuniem jest pusto i po co ma zwalniac a swiatel stopu nie ma) i rozplacka szeryfunia o autostrade to szeryfunio bedzie mial wqrf konkretny - z cmentarza...

 

Zadziwiajace, jak niektorzy nie maja wyobrazni...

Edytowane przez Tiomek
  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



 
A jak kierowca zestawu (wyladowanego na maxa) w tym momencie kichnie / ziewnie i nie zauwazy szeryfunia hamujacego silnikiem w pore (bo przed szeryfuniem jest pusto i po co ma zwalniac a swiatel stopu nie ma) i rozplacka szeryfunia o autostrade to szeryfunio bedzie mial wqrf konkretny - z cmentarza...
 
Zadziwiajace, jak niektorzy nie maja wyobrazni...


A jak kierowca osobowki (wyladowanej rodzina) kuchnie, ziewnie i nie zauważy szeryfunia w tirze, który wepchnie mu się przed samą maskę przy 140kmh i rozpacka się o tył naczepy.

Zadziwuajace, jak niektórzy nie mają wyobraźni
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, hefi napisał:


 

 


A jak kierowca osobowki (wyladowanej rodzina) kuchnie, ziewnie i nie zauważy szeryfunia w tirze, który wepchnie mu się przed samą maskę przy 140kmh i rozpacka się o tył naczepy.

Zadziwuajace, jak niektórzy nie mają wyobraźni

 

 

 

Nie zauwazy TIRa??? 

 

Taki zestaw, zeby wykonac taki manewr potrzebuje kilku sekund. Po za tym WIEKSZASC kierowcow sygnalizuje, kiedy chce wykonac manewr co daje kierowcy osobowki (ktory, wlasciwie ma duzo sprawniejsze wszystko - hamulce, przyspieszenie i zdolnosc wykonania manewru) co daje kierowcy osobowki z 10 sekund na reakcje od wlaczenia kierunkowskazu przez ciezarowke. Jezeli kierowca osobowki tego nie zauwazy to nie powinien miec prawa jazdy, przy dodatkowym zalozeniu, ze powinien przy wyprzedzaniu zachowac wzmozona ostroznosc.

 

Jezeli bedzie odwrotnie i szeryfunio przyhamuje silnikiem przed 40 tonowym zestawem, specjalnie, bez swiatel stopu i poprzedzajacych pojazdow a kierowca TIRa bedzie mial reakcje opozniona o, powiedzmy 0,5 sekundy to sie nie wyrobi, chocby chcial.

 

A teraz proponuje wypic ziolka na uspokojenie, przeanalizowac to co napisalem i nie hamowac zlosliwie przed TIRami.

Edytowane przez Tiomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, fanlan napisał:

nagrac, zglosic, opisac i zacierac rece, ze kierowca beknie.

Generalnie masz racje....ale ... czy to kierowca jest od piulnowania aby inni przestrzegali przepisów? Wkońcu po to żeby państwo działało jak należy płacimy podatki oraz utrzymujemy wysoki status życia(ciepłe posadki i pensje) wysokich funkcjonariuszy tego panstwa*

A poza tym co z tymi którzy nie mają kamery w aucie?

 

 

* tak wiem dotyczy tylko krajów cywilizowanych....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
 
Nie zauwazy TIRa??? 
 
Taki zestaw, zeby wykonac taki manewr potrzebuje kilku sekund. Po za tym WIEKSZASC kierowcow sygnalizuje, kiedy chce wykonac manewr co daje kierowcy osobowki (ktory, wlasciwie ma duzo sprawniejsze wszystko - hamulce, przyspieszenie i zdolnosc wykonania manewru) co daje kierowcy osobowki z 10 sekund na reakcje od wlaczenia kierunkowskazu przez ciezarowke. Jezeli kierowca osobowki tego nie zauwazy to nie powinien miec prawa jazdy, przy dodatkowym zalozeniu, ze powinien przy wyprzedzaniu zachowac wzmozona ostroznosc.
 
Jezeli bedzie odwrotnie i szeryfunio przyhamuje silnikiem przed 40 tonowym zestawem, specjalnie, bez swiatel stopu i poprzedzajacych pojazdow a kierowca TIRa bedzie mial reakcje opozniona o, powiedzmy 0,5 sekundy to sie nie wyrobi, chocby chcial.
 
A teraz proponuje wypic ziolka na uspokojenie, przeanalizowac to co napisalem i nie hamowac zlosliwie przed TIRami.
Tak samo jak tir małego, czego nie rozumiesz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, hefi napisał:
4 minuty temu, Tiomek napisał:
 
 
Nie zauwazy TIRa??? 
 
Taki zestaw, zeby wykonac taki manewr potrzebuje kilku sekund. Po za tym WIEKSZASC kierowcow sygnalizuje, kiedy chce wykonac manewr co daje kierowcy osobowki (ktory, wlasciwie ma duzo sprawniejsze wszystko - hamulce, przyspieszenie i zdolnosc wykonania manewru) co daje kierowcy osobowki z 10 sekund na reakcje od wlaczenia kierunkowskazu przez ciezarowke. Jezeli kierowca osobowki tego nie zauwazy to nie powinien miec prawa jazdy, przy dodatkowym zalozeniu, ze powinien przy wyprzedzaniu zachowac wzmozona ostroznosc.
 
Jezeli bedzie odwrotnie i szeryfunio przyhamuje silnikiem przed 40 tonowym zestawem, specjalnie, bez swiatel stopu i poprzedzajacych pojazdow a kierowca TIRa bedzie mial reakcje opozniona o, powiedzmy 0,5 sekundy to sie nie wyrobi, chocby chcial.
 
A teraz proponuje wypic ziolka na uspokojenie, przeanalizowac to co napisalem i nie hamowac zlosliwie przed TIRami.

Pokaż więcej  

Tak samo jak tir małego, czego nie rozumiesz?

Czytaj ze zrozumieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Tiomek napisał:

Taki zestaw, zeby wykonac taki manewr potrzebuje kilku sekund. Po za tym WIEKSZASC kierowcow sygnalizuje, kiedy chce wykonac manewr co daje kierowcy osobowki (ktory, wlasciwie ma duzo sprawniejsze wszystko - hamulce, przyspieszenie i zdolnosc wykonania manewru) co daje kierowcy osobowki z 10 sekund na reakcje od wlaczenia kierunkowskazu przez ciezarowke. Jezeli kierowca osobowki tego nie zauwazy to nie powinien miec prawa jazdy, przy dodatkowym zalozeniu, ze powinien przy wyprzedzaniu zachowac wzmozona ostroznosc.

Problemem są kolejni za tą osobówką - 1,2,3 zauważy, a 4 panicznie będzie hamował. Częste przypadki na zatłoczonej A2.

Lewy pas leci 140-150 i nagłe hamowanie do 80-90 nie jest ciekawe, szczególnie dla kolejnego auta w sznurku.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, stig napisał:

@rwIcIk Tak, ale dochodzi tutaj kolejny problem czyli jazda na zderzaku...

Zgadza się.

Ale nawet nie jadąc na zderzaku, trzeba być skupionym i często mocno hamować ze 140 do 80 :no:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.01.2020 o 21:40, swienty napisał:

 

Wystarczy że ten pierwszy jest pusty, wjeżdżą na odcięciu pod każdą górkę, a ten drugi na wierzchołku większej górki jedzie 75. Jak to się ma do Twoich obliczeń? Przypadki można mnożyć.

 

A czemu ten wyprzedzany nie moze zdjac nogi z gazu na 5 sek? 5 sek straty tak bardzo zaboli jego ego?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, patgaw napisał:

 

A czemu ten wyprzedzany nie moze zdjac nogi z gazu na 5 sek? 5 sek straty tak bardzo zaboli jego ego?

 

A co za różnica kto zdejmie nogę z gazu podczas gdy oni się wyprzedzają. Moim zdaniem najekonomiczniej by było, gdyby zdjął kierowca osobówki.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Ryb napisał:

 

A co za różnica kto zdejmie nogę z gazu podczas gdy oni się wyprzedzają. Moim zdaniem najekonomiczniej by było, gdyby zdjął kierowca osobówki.

Osobówka musi mocno wyhamować, nie wystarczy zdjęcie nogi z gazu.

I najczęściej to jest kilka osobówek zablokowanych przez TIRa na lewym pasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, rwIcIk napisał:

Problemem są kolejni za tą osobówką - 1,2,3 zauważy, a 4 panicznie będzie hamował. Częste przypadki na zatłoczonej A2.

Lewy pas leci 140-150 i nagłe hamowanie do 80-90 nie jest ciekawe, szczególnie dla kolejnego auta w sznurku.

 

Ale gdzie tu wina kierowcy ciężarówki? Nie z.....lać jak głupi na pełnej drodze... 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.01.2020 o 14:50, rwIcIk napisał:

Osobówka musi mocno wyhamować, nie wystarczy zdjęcie nogi z gazu.

 

W miażdżącej większości przypadków wystarczy zdjąć nogę z gazu. Oczywiście poza Polską. Bo w Polsce dodaje się gazu, żeby później mocno wyhamować. Więc w sumie masz rację, ale tylko częściowo.

 

Cytuj

I najczęściej to jest kilka osobówek zablokowanych przez TIRa na lewym pasie.

 

Jeśli tak, to wszystkie oprócz ewentualnie pierwszej muszą tylko zdjąć nogę z gazu.

 

 

Dnia 13.01.2020 o 14:51, grogi napisał:

 

Ale gdzie tu wina kierowcy ciężarówki? Nie z.....lać jak głupi na pełnej drodze... 

 

I trzymać odstęp, czego nikt nie potrafi.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Ryb napisał:

W miażdżącej większości przypadków wystarczy zdjąć nogę z gazu. Oczywiście poza Polską. Bo w Polsce dodaje się gazu, żeby później mocno wyhamować. Więc w sumie masz rację, ale tylko częściowo.

Jeśli tak, to wszystkie oprócz ewentualnie pierwszej muszą tylko zdjąć nogę z gazu.

 

No nie, na zatłoczonej autostradzie to inaczej działa.

Co jakiś czas sznur osobówek mocno hamuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, grogi napisał:

 

Ale gdzie tu wina kierowcy ciężarówki? Nie z.....lać jak głupi na pełnej drodze... 

Lewy pas jedzie przepisowo - sznur samochodów.

A co jakiś czas ciężarówka wyhamowuje tę kawalkadę do 80-90.

Jeśli jest tłoczno, to któryś z kolei jest zmuszony do mocnego hamowania.

Przejedź się autostradą z Wawy na Poznań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, rwIcIk napisał:

No nie, na zatłoczonej autostradzie to inaczej działa.

Co jakiś czas sznur osobówek mocno hamuje.

 

Na zatłoczonej autostradzie wystarczy się co jakiś czas bez sensu nie rozpędzać. Przećwiczone.

  • Lubię to 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, rwIcIk napisał:

Pewnie, można jechać prawym pasem z ciężarówkami :ok:

 

 

Można jechać lewym i się bez sensu nie rozpędzać. Jeśli widzisz sznur aut po horyzont to nietrudno przewidzieć co będzie dalej. Prędkość z przedziału 80-110 wystarcza żeby jechać dość płynnie. Przed Tobą będą się tworzyć "dziury" gdy poprzednicy przyspieszą do 140 ale będą one też znikać gdy poprzednicy znów będą wyhamowywać bez sensu jeden drugiemu na zderzaku. Starając się trzymać co najmniej 100m odstępu od poprzednika i nie przejmując się jeśli będzie on większy jedziesz całkiem płynnie, po prostu uśredniając prędkość tych przed Tobą.

Oczywiście Cinosy z tyłu będą się wściekać ale kogo oni obchodzą?

 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.01.2020 o 09:54, Tiomek napisał:

Taki zestaw, zeby wykonac taki manewr potrzebuje kilku sekund.

Rozumiem że opisujesz sytuację w której zmiana pasa jest robiona zgodnie ze sztuką: 

- kierunkowskaz 

- lusterko

- ewentualnie zmiana pasa.

Bo po częstokroć pierwsze dwa punkty są pominięte, a do pierwszego ewentualnie dochodzi przypadkiem w trakcie kręcenia kierownicą. I wtedy niebardzo  ( mały, średni czy duży ) ma czas na zdjecie nogi z gazu, tylko trzeba ostro hamować. A najdziwniejsze jest to że za naszą zachodnią czy południową granicą kierunkiem daje się znać że chce się coś zrobić, a nie że się to robi. Bo już samo wyprzedzanie widziane z daleka tak nie irytuje jak sposób jego rozpoczęcia tuż przed maską. I wystarczy jeden na dwudziestu że tak zrobi i zaczyna się "wojna" nerwów na początek. 

Edytowane przez Artur_W_wa
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia ‎2020‎-‎01‎-‎11 o 21:50, grogi napisał:

Ale zarówno ten wolniejszy, jak i ten szybszy, stoją tyle samo...

nie . pierwszy już stoi np. minutę a drugi dopiero dojeżdża . dopiero po tej minucie stoja razem . i to jest ta minuta szybciej . pierwszy będzie stał 5 minut a drugi 4 minuty.

 

21 godzin temu, grogi napisał:

Bo jak jedziesz w dół to masa nie ma znaczenia. Tylko kaganiec.

masa ma wielkie znaczenie . z górki " kaganiec " nie zatrzyma na 90 km/k . masa potrafi rozpędzić 40 ton dużo ponad " kaganiec " . cięższy pojazd z górki pojedzie szybciej niż lżejszy .

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, swienty napisał:

Inaczej ustawione ograniczniki, inne zużycie opon, inna waga, inne podejście firmy (premiowanie za spalanie) itp itd.

nawet gdyby wszyscy jechali na ograniczniku ustawionym na 90km/h ( teoretycznie ) to i tak byłyby szybsze i wolniejsze ciężarówki . tak jak piszesz - zużycie opon , dozwolona tolerancja błędu podczas legalizacji ogranicznika czy  tachografu . niby jedzie 90 km/h a rzeczywiście jedzie 89,8 km/ h a drugi 90,2 km/h .  zrobimy legalizacje tacho na nówkach oponach a po roku opony się zedrą i auto pojedzie 0,5 km/h wolniej .

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, piter19731 napisał:

masa ma wielkie znaczenie . z górki " kaganiec " nie zatrzyma na 90 km/k . masa potrafi rozpędzić 40 ton dużo ponad " kaganiec " . cięższy pojazd z górki pojedzie szybciej niż lżejszy .

A tempomat który korzysta z retardera?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, piter19731 napisał:

niby jedzie 90 km/h a rzeczywiście jedzie 89,8 km/ h a drugi 90,2 km/h

Mam wrażenie że czasami wyprzedzenie odbywa się właśnie przy takich różnicach pręgkości .... parę tygodni temu czekałem aż jedna ciężarówka wyprzedzi drugą i zajeło to ok 3,5 km... - to jak mogła być różnica prędkości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, delco napisał:

Mam wrażenie że czasami wyprzedzenie odbywa się właśnie przy takich różnicach pręgkości .... parę tygodni temu czekałem aż jedna ciężarówka wyprzedzi drugą i zajeło to ok 3,5 km... - to jak mogła być różnica prędkości?

 

Papieru w domu nie było?!

  • Haha 1
  • Nie lubię tego 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, delco napisał:

Generalnie masz racje....ale ... czy to kierowca jest od piulnowania aby inni przestrzegali przepisów? Wkońcu po to żeby państwo działało jak należy płacimy podatki oraz utrzymujemy wysoki status życia(ciepłe posadki i pensje) wysokich funkcjonariuszy tego panstwa*

A poza tym co z tymi którzy nie mają kamery w aucie?

 

 

* tak wiem dotyczy tylko krajów cywilizowanych....

Nie da sie do kazdego auta przypisac stroza.

W PL jezdza jak jezdza, jeden cwanszy od drugiego.

Deficyt policjantow zwlaszcza na S i A.

Mam kamere i z niej korzystam zasadnie, jak ktos nie ma to moze ponarzekac.

Wazne, ze czlowiek ma wybor.

Wazne by majac kamere chcialo sie chciec cos zmienic, malymi krokami by za 6-12-60 miesiecy bylo widac poprawe.

Skoro cwaniaki w 99,999% sa bezkarni to  w swej bezkarnosci beda jeszcze ewoluowac.

W dobie monitoringu w miescie glownie uwazam, ze 80% wykroczen winno byc karanych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trafilo sie dwoch baranów. Jeden w duzym, drugi w małym. 

A kierowcy zestawu tak sie spieszylo, zeby go tachograf nie zablokował przed dojazdem na pauze, ze postanowił na złość zwolnić w trakcie wyprzedzania. I jeszcze to wrzuca do netu :facepalm:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, AstraC napisał:

5a6f88b1f2bcc_2012-08-3014_51_35.jpg.1187028c215f17ee3061bdb95c137853.jpg

 

Nigdy. :ok:

Nie porównuj wyrobiska do autostrady. Żaden retarder nie utrzyma prędkości <90km/h z górki (odpowiednio pochylej) w zaladowanym zestawie. Pomijam fakt że większość ciężarówek ma tylko hamulec silnikowy/górski  a  nie prawdziwy zwalniacz 👍

Edytowane przez tomata
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, tomata napisał:

Nie porównuj wyrobiska do autostrady. Żaden retarder nie utrzyma prędkości <90km/h z górki (odpowiednio pochylej) w zaladowanym zestawie. Pomijam fakt że większość ciężarówek ma tylko hamulec silnikowy/górski  a  nie prawdziwy zwalniacz 👍

Ustalmy kilka faktów, pierwszy to taki, że nie jechałem 40t zestawem, a żałuję.
Zjazd z tej półki z której zrobione jest zdjęcie wygląda łatwo tutaj na zdjęciu i w tę uroczą pogodę. W ulewę jest znacznie trudniej.

A warto wspomnieć, że zjazd był ekstremalnie śliski i hamulce raczej nie wiele pomagały, a retarder radził sobie bez problemów, dodatkowo spadek większy niż na autostradzie.

Ja myślę, że problemem nie jest to że retarder sobie nie poradzi, tylko że w sprzęcie na trasy często pewnie go nie posiadają.
A hamulec silnikowy to jest lipa, może dać lekko wytchnąć hamulcom, ale na górze wiele nie poradzi.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.01.2020 o 10:56, rwIcIk napisał:

Problemem są kolejni za tą osobówką - 1,2,3 zauważy, a 4 panicznie będzie hamował. Częste przypadki na zatłoczonej A2.

Lewy pas leci 140-150 i nagłe hamowanie do 80-90 nie jest ciekawe, szczególnie dla kolejnego auta w sznurku.

czyzby jazda na "zderzaku" gdzies czytalem ze odleglosc od poprzedzajacego auta powinna wynosic w metrach tyle jaka jest predkosc. Wowczas wystarczy czasu na ew reakcje

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, fanlan napisał:

czyzby jazda na "zderzaku" gdzies czytalem ze odleglosc od poprzedzajacego auta powinna wynosic w metrach tyle jaka jest predkosc. Wowczas wystarczy czasu na ew reakcje

Raczej połowę;)

Ps. Za granicą dla ciężarówki wymagają odległości min.50m  👍

20200115_090613.jpg

Edytowane przez tomata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.01.2020 o 08:43, swienty napisał:

Inaczej ustawione ograniczniki, inne zużycie opon, inna waga, inne podejście firmy (premiowanie za spalanie) itp itd.

 

Jak to w życiu bywa nic oczywiste nie jest i auto, autu nierówne. A takie wyprzedzanie zrozumie dopiero ktoś kto się z tym zetknął lub pojeździł z kierowcą. Większość argumentów już padło, ale są jeszcze takie jak np. kierowcy jeżdżą na tik-taki za granicę, z towarem z tyłu rzędu 2mln zł odpowiedni styl jazdy pozwala na zatrzymywanie się na sprawdzonych, bezpiecznych parkingach, gdzie kierowca bez obawy że dostanie w głowę może położyć się spać, w zestawieniu z ograniczeniami tacho i cyklem jazdy wbrew pozorom ma to spore znaczenie. Obsuwa po kawałeczku na każdej dniówce w skali miesiąca może dać czasowo 1 kurs mniej (czas jazdy na tacho), przy kilkunastu zestawach straty można sobie wyobrazić.

Inny przykład, w firmie z ok 30szt ciągników zmniejszono prędkość o 2km/h oraz przeszkolono kierowców z jazdy tymi samochodami (nowe renówki), jazda praktycznie cały czas w trybie tempomatu, zarówno pod górkę jak i na płaskim. Kierowcy 2 mce oswajali się z akceptacją, dla nich nowego stanu rzeczy. Firma na tylko takim zabiegu jest do przodu ponad 30 tys/mc na samym paliwie.

Największym błędem jest sama natura kierowców, często zawziętych, 80% wyprzedzanych zdejmie na chwilę nogę z gazu, a te 20% "a co on mi się tu.....".

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, AkuQ napisał:

Największym błędem jest sama natura kierowców, często zawziętych, 80% wyprzedzanych zdejmie na chwilę nogę z gazu, a te 20% "a co on mi się tu.....".

Niektórzy nawet ułatwiają sobie jeszcze bardziej i mrugają światłami jak koniec naczepy przejdzie już przed kabinę wyprzedzającego 👍

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.01.2020 o 13:42, docent11 napisał:

 

Mi tak 2 szeryfów zrobiło i dostali po mandaciku.  Kamery fajna sprawa. 

A mówią, że policja nie reaguje na wysyłane filmiki. Reaguje.

Mam nadzieję, że na te z TIRami wyprzedzającymi się na zakazie - też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.01.2020 o 11:30, rwIcIk napisał:

Zgadza się.

Ale nawet nie jadąc na zderzaku, trzeba być skupionym i często mocno hamować ze 140 do 80 :no:

 

Trzeba patrzeć dalej w przód - tego uczę teraz młodocianego kierowcę pod moją opieką. Czyli hamowania ZANIM i tak będzie się do tego hamowania zmuszonym. W przeciwnym przypadku występuje efekt, o którym piszesz - drugi zahamuje mocniej, trzeci jeszcze mocniej a czwarty już z ABS-em.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.01.2020 o 15:00, Ryb napisał:

 

Na zatłoczonej autostradzie wystarczy się co jakiś czas bez sensu nie rozpędzać. Przećwiczone.

Wystarczy że wszyscy będą jechać przepisowo. Bo warto przypomnieć że dla ciężarówek dopuszczalna prędkość to 80km/h, więc te jadące na ograniczniku, czyli wszystkie, łamią przepisy. Niech jadą zgodnie z ograniczeniem i fakt, że jeden TIR ma odcięcie przy 90, a drugi przy 89,5km/h nie będzie miał znaczenia. Oczywiście osobówki również przepisowo. I byłaby idealna sytuacja, gdzie prawy pas jedzie sznurkiem 80, a lewy 130-140 (na ekspresówkach 120), jest płynnie i bezpiecznie. Rozmarzyłem się ;] 

  • Lubię to 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Polarny napisał:

Trzeba patrzeć dalej w przód - tego uczę teraz młodocianego kierowcę pod moją opieką. Czyli hamowania ZANIM i tak będzie się do tego hamowania zmuszonym. W przeciwnym przypadku występuje efekt, o którym piszesz - drugi zahamuje mocniej, trzeci jeszcze mocniej a czwarty już z ABS-em.

Ja powtarzam, że trzeba obserwować drogę przed sobą i jeśli skraca się dystans do poprzedzających aut, to należy z wyprzedzeniem reagować nei tylko zdjęciem nogi z gazu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tomata napisał:

Raczej połowę;)

Ps. Za granicą dla ciężarówki wymagają odległości min.50m  👍

 

W Danii uczą, żeby zachować chyba 2 sekundy od poprzedzającego pojazdu i to jest dobra zasada, bo tą odległość zmienia się płynnie w zależności od prędkości z jaką się poruszamy zostawiając sobie cały czas odpowiedni zapas czasu na reakcję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.