Skocz do zawartości

Jakie auta zostają najdłużej u właścicieli


marcindzieg

Rekomendowane odpowiedzi

16 minut temu, aviator napisał:

Po 10 latach użytkowania i przejechanych 200 tys. km pożegnałem się z Corollą. Powody: 1/postępująca rdza, 2/brak perspektyw na dalszą bezawaryjną współpracę z LPG, 3/brak nawet ABSu... A poza tym to było świetne auto i... dalej spotykam go na drogach w Krakowie...

 

Jak to mozliwe, ze auto z 2010r nie mialo ABS? 8]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.01.2020 o 22:27, marcindzieg napisał:

Toyota Highlander — 18,3 proc.

SUV segmentu D. Silniki 150-300 KM, rowniez hybrydy. Wygodne to, praktyczne, nie psuje sie pewnie, wiec po co zmieniac na cos innego? Co tam moze generowac problemy? Proste i mocne silniki, solidne automaty? Sam bym takiego chcial;]

 

Dla wiekszosci samochod jest przedmiotem codziennego uzytku. Jesli spelnia swoje zadanie i nie generuje jakichs wiekszych kosztow napraw, to jezdzi sie tak dlugo, az ktorys z tych warunkow przestaje byc spelniony lub samochod robi sie stary, malo atrakcyjny. Samochodem, ktory mialem najdluzej, byl kupiony (jako nowy) wygodny sedan sredniej klasy z V6 pod maska. Przypadek?... Bezawaryjny, komfortowy, ale jednak niepraktyczny sedan. Zmienily mi sie potrzeby transportowe, wiec po 5,5 roku poszedl w swiat, inaczej jezdzilbym nim jeszcze przez kolejne 5 lat.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.01.2020 o 20:38, Maciej__ napisał:

 

Dla mnie USA nie jest zadnym wyznacznikiem...

Tesknota za autami V6 czy V8 o osiagach gorszych niz wspolczesne kompakty i palacych 2-3x wiecej paliwa kompletnie do mnie nie trafia.

Wlasciwosci jezdne tych aut i jakos wykonania tez jest mocno dyskusyjna.

Jak bedziesz kiedys  w Stanach albo w Kanadzie, wez sobie jakis normalny samochod z chocby V6 pod maska z wypozyczalni i zobaczysz, jak to jezdzi, ile pali, jakiej jakosci to jest, jak wyposazone, itd., bo mam wrazenie, ze masz na mysli amerykanski rynek samochodow lat szescdziesiatych albo siedemdziesiatych... chociaz w porowaniu z owczesna europejska motoryzacja to i tak jest wow.

A potem po powrocie do Europy bedziesz musial stwierdzic, ze ta europejska motoryzacja jest jakas smieszna. Silniki od kosiarek z podoczepianymi turosprezarkami w malych pierdzacych autkach z niebotycznie wydumana i zawodna technika, waskie drogi i miejsca parkingowe z wanna-be-racerami i notorycznie sfrustrowanymi palantami, kosmiczne ceny paliw:facepalm:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Dla mnie USA nie jest zadnym wyznacznikiem...
Tesknota za autami V6 czy V8 o osiagach gorszych niz wspolczesne kompakty i palacych 2-3x wiecej paliwa kompletnie do mnie nie trafia.
Wlasciwosci jezdne tych aut i jakos wykonania tez jest mocno dyskusyjna.
Jakbyś zarabiał 3x więcej a paliwo kosztowało 2 razy mniej to spalanie byś miał gdzieś. Osiągi... moim 22 letnim jeepem objezdzam wszystkie kompakty ze świateł chyba że to topowe najmocniejsze wersje i mają trakcje (sucho lub 4x4)
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, 29 napisał:

Jak bedziesz kiedys  w Stanach albo w Kanadzie, wez sobie jakis normalny samochod z chocby V6 pod maska z wypozyczalni i zobaczysz, jak to jezdzi, ile pali, jakiej jakosci to jest, jak wyposazone, itd., bo mam wrazenie, ze masz na mysli amerykanski rynek samochodow lat szescdziesiatych albo siedemdziesiatych... chociaz w porowaniu z owczesna europejska motoryzacja to i tak jest wow.

A potem po powrocie do Europy bedziesz musial stwierdzic, ze ta europejska motoryzacja jest jakas smieszna. Silniki od kosiarek z podoczepianymi turosprezarkami w malych pierdzacych autkach z niebotycznie wydumana i zawodna technika, waskie drogi i miejsca parkingowe z wanna-be-racerami i notorycznie sfrustrowanymi palantami, kosmiczne ceny paliw:facepalm:

 

Bylem w USA, jezdzilem i jakos nie tesknie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, bielaPL napisał:

Jakbyś zarabiał 3x więcej a paliwo kosztowało 2 razy mniej to spalanie byś miał gdzieś. Osiągi... moim 22 letnim jeepem objezdzam wszystkie kompakty ze świateł chyba że to topowe najmocniejsze wersje i mają trakcje (sucho lub 4x4)

 

Ale spalanie to nie tylko kasa, ale tez ilosc syfu emitowana do atmosfery...

Chcialbys, zeby w korkach w miescie staly same auta V6-V8 przepalajace 20l+ na kazde 100km?

No i co z tego, ze je objezdzasz? Ile Ty masz lat, zeby sie scigac na kazdych swiatlach? :hehe:

Pomijam juz fakt, ze pierwszy zakret czy gwaltowne hamowanie pokazuje ile ten Jeep jest wart ;]

Edytowane przez Maciej__
  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Ale spalanie to nie tylko kasa, ale tez ilosc syfu emitowana do atmosfery...

Chcialbys, zeby w korkach w miescie staly same auta V6-V8 przepalajace 20l+ na kazde 100km?

No i co z tego, ze je objezdzasz? Ile Ty masz lat, zeby sie scigac na kazdych swiatlach? :hehe:

Pomijam juz fakt, ze pierwszy zakret czy gwaltowne hamowanie pokazuje ile ten Jeep jest wart ;]

 

jako eko do miasta najlepszy jest rower, nawet elektryczny 😜 

Co do wieku, zawsze młody ;) 

wiadomo zakręty czy hamowania szału nie ma, ale dzięki temu trzymam dystans i jeżdżę asekuracyjnie, za to dziurawe podmiejskie drogi to jego żywioł

poza tym duży plus tego że nie zajeżdżają tak drogi jak w mniejszych autach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Maciej__ napisał:

Ale spalanie to nie tylko kasa, ale tez ilosc syfu emitowana do atmosfery...

Chcialbys, zeby w korkach w miescie staly same auta V6-V8 przepalajace 20l+ na kazde 100km?

Nikt nie mowi koniecznie o V6 czy V8 do miasta. Oprocz calej masy hybryd czy elektrykow mozna by stosowac normalne wolnossace silnik 1.6-2.5 z lpg lub bez. Ile lat beda teraz jezdzic po miastach benzyny z bezposrednim wtryskiem bez GPF, siejace sadza lepiej niz stary diesel EURO3. Przeciez one najpozniej na obwodnicy miast pala tyle samo co normalne wolnossaki... no ale emisja CO2 sie zgadza i na papierze spada;l    

 

10 minut temu, Maciej__ napisał:

Bylem w USA, jezdzilem i jakos nie tesknie...

To pewnie zauwazyles, ze tam rowniez dotarl downsizing. Tyle ze tam klient nadal ma wybor typu Tigershark 2.4, Pentastar 3.2 V6 albo za doplata Hurricane 2.0 DI Turbo. W Europie juz tylko Hurricane, nawet Turbodiesel zostal skreslony:facepalm: Sprobuj spalic 1.4T mniej niz mocniejszym 2.4 albo 2.0T 271KM mniej niz 3.2 V6 272KM - powodzenia:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Maciej__ napisał:

 

Mimo, wszytsko ABS to chyba byl seryjny od poczatku lat 2000..?

Ostatnie auto bez ABS jakim jezdzilem to byl Fiat Uno ;]

Nie, od 2005/2006, w 2005 roku zakupiliśmy w salonie nowego Fiata Punto 2fl bez abs, zakup dokładnie wrzesień 2005, produkcja kwiecień 2005. :ok:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Pipper napisał:

Nie, od 2005/2006, w 2005 roku zakupiliśmy w salonie nowego Fiata Punto 2fl bez abs, zakup dokładnie wrzesień 2005, produkcja kwiecień 2005. :ok:

Też się na Puncie przejechałem. Dla dziadka kupowałem 4-letnią używkę i był to P2FL z 2005. Nawet do głowy mi nie przyszło, że może nie mieć absu :).

Dziadek się nawet ucieszył, bo w Maluchu też nie miał :phi:.

11 godzin temu, 29 napisał:

Jak bedziesz kiedys  w Stanach albo w Kanadzie, wez sobie jakis normalny samochod z chocby V6 pod maska z wypozyczalni i zobaczysz, jak to jezdzi, ile pali, jakiej jakosci to jest, jak wyposazone, itd., bo mam wrazenie, ze masz na mysli amerykanski rynek samochodow lat szescdziesiatych albo siedemdziesiatych... chociaz w porowaniu z owczesna europejska motoryzacja to i tak jest wow.

A potem po powrocie do Europy bedziesz musial stwierdzic, ze ta europejska motoryzacja jest jakas smieszna. Silniki od kosiarek z podoczepianymi turosprezarkami w malych pierdzacych autkach z niebotycznie wydumana i zawodna technika, waskie drogi i miejsca parkingowe z wanna-be-racerami i notorycznie sfrustrowanymi palantami, kosmiczne ceny paliw:facepalm:

Tylko, że tam zupełnie się inaczej jeździ, ceny noPb też są inne, więc sens posiadania V6 czy V8 jest różny. Co do jakości to tak się nie rozpędzaj, bo widać oczywiście różnicę, ale zdecydowanie w drugą stronę :).

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, sherif napisał:

Też się na Puncie przejechałem. Dla dziadka kupowałem 4-letnią używkę i był to P2FL z 2005. Nawet do głowy mi nie przyszło, że może nie mieć absu :).

Dziadek się nawet ucieszył, bo w Maluchu też nie miał :phi:.

Tylko, że tam zupełnie się inaczej jeździ, ceny noPb też są inne, więc sens posiadania V6 czy V8 jest różny. Co do jakości to tak się nie rozpędzaj, bo widać oczywiście różnicę, ale zdecydowanie w drugą stronę :).

W 2007 miałem nawet 3 Fiaty Punto, P2 z 2000 i 1,2 16v z DE i z ABS, oraz Punto 1 z 1998r. Sporting, też z ABS, też z DE ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, sherif napisał:

Mój z 2002 z pl nie miał, mimo dobrego wyposażenia :).

Firmy europejskie porozumiały się wcześniej, ale na rynku polskim był obowiązkowy od 2006 r.

Miałem Astrę wyprodukowaną w Belgii na rynek polski i zamiast centralki ABS był sztywny klocek metalu, gdzie były wkręcone przewody. Do czujników przy piastach szły kable.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.01.2020 o 09:37, spad napisał:

 

Ja uważam się za fana motoryzacji, a jak odbierałem Astrę z salonu to nawet pod maskę nie zajrzałem. Dopiero następnego dnia i to dlatego, że kolega chciał zajrzeć. Wtedy się kapnąłem, że tego nie zrobiłem. 😁 Choć przy zakupie używki to pierwsza rzecz którą zawsze robiłem. :) 

 

Właśnie mi uświadomiłeś że ja też nie. Podrzuciłem żonę pod salon, wzięła kluczyki i pojechała do domu. Tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, bizz napisał:

 

Właśnie mi uświadomiłeś że ja też nie. Podrzuciłem żonę pod salon, wzięła kluczyki i pojechała do domu. Tyle.

 

A co tam sprawdzac? :)

Ja tylko sprawdzalem w bagazniku czy jest dojazdowka, trojkat i gasnica :ok:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Maciej__ napisał:

 

A co tam sprawdzac? :)

Ja tylko sprawdzalem w bagazniku czy jest dojazdowka, trojkat i gasnica :ok:

 

 

Przepraszam - ja sprawdziłem czy jest przyłącze do gazu, nie było - dostałem od Pana w ładnym woreczku.

Później znalazłem to którego nie było, więc mam dwa:)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Maciej__ napisał:

 

A co tam sprawdzac? :)

Ja tylko sprawdzalem w bagazniku czy jest dojazdowka, trojkat i gasnica :ok:

 

Ja nawet tego nie robie. Ostatnio to najwięcej czasi zajęło mi instalowanie i konfigurowanie apki do auta, pomagała przy kawie miła :piekna: z  salonu.

Takie czasy, zresztą co tam pod maską oglądać kawełek plastiku z różnym logo.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, sherif napisał:

Co do jakości to tak się nie rozpędzaj, bo widać oczywiście różnicę, ale zdecydowanie w drugą stronę :).

Opowiedz nam o twoich doswiadczeniach;] chetnie poslucham:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, 29 napisał:

Opowiedz nam o twoich doswiadczeniach;] chetnie poslucham:ok:

Tzn o czym ? O trzeszczacyh plastikach w Vanach Chryslera, o odpadającyxh schowkach w Dodgach, o głupim sterowaniu i zawieszajacym sie sterowaniu multimediami w  Cadillacu.

Gołym okiem widać, że te auta odstają i to mocno. Dlatego m.in nie przyjeły sie w EU.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, sherif napisał:

O trzeszczacyh plastikach w Vanach Chryslera, o odpadającyxh schowkach w Dodgach, o głupim sterowaniu i zawieszajacym sie sterowaniu multimediami w  Cadillacu.

O jakich rocznikach modelowych mowa?

Wspolczesne produkty FCA z rynku USA, ktore ja mialem w rekach, od 500x poczawszy a na 300S skonczywszy, niczym nie ustepuja jakoscia materialow czy wykonania odpowiednim samochodom, ktore mozna kupic w europejskich salonach - takie moje spostrzezenie. Poza tym to jest FCA - Chryslery, Fiaty czy Jeepy to nie jest motoryzacyjna klasa premium. Ostatnim razem jezdzilem nowiutkim GMC Terrain, nota bene 1.5T 9AT. Czy taki Grandland X w EU ma cos lepszego? Nie, to po prostu troche inny samochodowy swiat;] 

 

Mowa byla o tym, co mozna kupic na amerykanskim rynku. A mozna wiecej niz w Europie, bo tam jest JESZCZE normalnie! Byla sugestia, ze samochody z rynku USA sa kiepskiej jakosci, nie skrecaja, nie hamuja i pala po 20-30 litrow:facepalm: Absolutna bzdura, jesli chodzi o wspolczesne modele. Sa moze inaczej zestrojone zawiasy, inne wyposazenie i napedy, ale Fiat, Honda, BMW czy VW nie beda na pewno gorszymi produktami. Dla mnie sa lepszymi:ok: Nawet glupiego radia satelitarnego w Europie nie ma, a tacy jestesmy podobno do przodu;l  

Spalanie. Chrysler 300S - 5 metrowy sedan, V6 NA MPI 300 KM, 8AT, RWD, 20-calowe felgi - jezdzac tam zgodnie z przepisami, nie palilo mi to wiecej niz 10 litrow...       

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, 29 napisał:

O jakich rocznikach modelowych mowa?

Wspolczesne produkty FCA z rynku USA, ktore ja mialem w rekach, od 500x poczawszy a na 300S skonczywszy, niczym nie ustepuja jakoscia materialow czy wykonania odpowiednim samochodom, ktore mozna kupic w europejskich salonach - takie moje spostrzezenie. Poza tym to jest FCA - Chryslery, Fiaty czy Jeepy to nie jest motoryzacyjna klasa premium. Ostatnim razem jezdzilem nowiutkim GMC Terrain, nota bene 1.5T 9AT. Czy taki Grandland X w EU ma cos lepszego? Nie, to po prostu troche inny samochodowy swiat;] 

 

Mowa byla o tym, co mozna kupic na amerykanskim rynku. A mozna wiecej niz w Europie, bo tam jest JESZCZE normalnie! Byla sugestia, ze samochody z rynku USA sa kiepskiej jakosci, nie skrecaja, nie hamuja i pala po 20-30 litrow:facepalm: Absolutna bzdura, jesli chodzi o wspolczesne modele. Sa moze inaczej zestrojone zawiasy, inne wyposazenie i napedy, ale Fiat, Honda, BMW czy VW nie beda na pewno gorszymi produktami. Dla mnie sa lepszymi:ok: Nawet glupiego radia satelitarnego w Europie nie ma, a tacy jestesmy podobno do przodu;l  

Spalanie. Chrysler 300S - 5 metrowy sedan, V6 NA MPI 300 KM, 8AT, RWD, 20-calowe felgi - jezdzac tam zgodnie z przepisami, nie palilo mi to wiecej niz 10 litrow...       

Roczników Ci nie podam, bo byłem kilka razy i różne auta miałem z wypożyczalni, AFAIR Captiva MY15, SRX MY15, Dodge T&C MY12. Cadillac niby był całkiem przyjemny poza skrzypieniem i zawieszającym się sterowaniem - kilka godz musiałem jechać z klimą na maxa i słuchając country. Z Dodgami czy Chryslerami było jeszcze gorzej i te oczojebne zielone podświetlania 8-).

Nie wiem kto Ci o takim spalaniu pisał, ale fakt, że takim autem w pl można bez trudu to wykręcić (kolega ma Jeepa z HEMI, to właśnie poniżej 20l trudno zejść). Tak się tam nie jeździ, nie lata z takim prędkościami na autrostradzie i ogólnie odległości duże a ruch znacznie płynniejszych.

Wiesz po co jest tam radio satelitarne ? Po to bo trudno pokryć zasięgiem FM wszystkie stany aby nie było dziur. Tam sprawdza się właśnie radio satelitarne. U nas, czy w całej Europie jest bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nic z nowszych modeli i same marki amerykanskie;] ale my chyba nie do konca mowimy o tym samym. Na tamtejszym rynku mozna tez kupic Outlandera V6, Cherokee V6 i Highlandera V6, i byc szczesliwym posiadaczem przez dlugie lata, jak pokazuja statystyki. W europejskich salonach (juz) takich samochodow nie dostaniesz.

 

Mercedesem G600 tez pewnie bedzie problem zejsc ponizej 20 litrow, ale co to za przyklad? To jest margines calej sprzedazy w Europie.

 

W Europie bez sensu powiadasz? To pojedz do Niemiec i sprobuj tam zlapac na FM panstwowy DLF albo DLF Kultur miedzy miastami;l Mam ochote na jazz i robie dzis trase 500 km. Jutro robie trase 1.000 km i bede mial ochote relaksowac sie przy new age. Ktora stacje radiowa wybrac tu w Europie, zebym nie mial reklam i wiadomosci co pol albo co godzine? Ktora stacja w Europie da mi 100% muzyki, ktorej dzis pragne? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, 29 napisał:

Czyli nic z nowszych modeli i same marki amerykanskie;] ale my chyba nie do konca mowimy o tym samym. Na tamtejszym rynku mozna tez kupic Outlandera V6, Cherokee V6 i Highlandera V6, i byc szczesliwym posiadaczem przez dlugie lata, jak pokazuja statystyki. W europejskich salonach (juz) takich samochodow nie dostaniesz.

 

Mercedesem G600 tez pewnie bedzie problem zejsc ponizej 20 litrow, ale co to za przyklad? To jest margines calej sprzedazy w Europie.

 

W Europie bez sensu powiadasz? To pojedz do Niemiec i sprobuj tam zlapac na FM panstwowy DLF albo DLF Kultur miedzy miastami;l Mam ochote na jazz i robie dzis trase 500 km. Jutro robie trase 1.000 km i bede mial ochote relaksowac sie przy new age. Ktora stacje radiowa wybrac tu w Europie, zebym nie mial reklam i wiadomosci co pol albo co godzine? Ktora stacja w Europie da mi 100% muzyki, ktorej dzis pragne? 

Z jp zgoda, że jest większy wybór zazwyczaj jednostek. U nas dodatkowo zabijają wyśrubowane normy emisji oraz podatki. Swego czasu jak były dostępne jeszcze 6cylindrowe jednostki to nie biły rekordów sprzedaży. Outbacka H6 którego kupiłem po 1wł w pl kosztował 215kzł w 2008r :bzik:. Mega fajne auto (co ciekawe wersje na USDM były gorzej wyposażone) ale nie dopłaciłbym tyle do silnika (blisko 50k różnicy) i tak pewnie podobnie było z innymi markami.

Porównanie spalania było zwykłych aut do jednostek turbo czyli np V6 vs 1.4T.

W D nie słuchałem radia, ale wątpię aby był większy problem z ogólnie dostępną stacją we wszystkich landach.W pl słucham ogólnodostępnych stacji i nigdy nie miałem problemu, jak mam fazę na jakieś lokalne radio to używam radia internetowego.

Edytowane przez sherif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.06.2020 o 09:16, 29 napisał:

Nikt nie mowi koniecznie o V6 czy V8 do miasta. Oprocz calej masy hybryd czy elektrykow mozna by stosowac normalne wolnossace silnik 1.6-2.5 z lpg lub bez. Ile lat beda teraz jezdzic po miastach benzyny z bezposrednim wtryskiem bez GPF, siejace sadza lepiej niz stary diesel EURO3. Przeciez one najpozniej na obwodnicy miast pala tyle samo co normalne wolnossaki... no ale emisja CO2 sie zgadza i na papierze spada;l    

 

To pewnie zauwazyles, ze tam rowniez dotarl downsizing. Tyle ze tam klient nadal ma wybor typu Tigershark 2.4, Pentastar 3.2 V6 albo za doplata Hurricane 2.0 DI Turbo. W Europie juz tylko Hurricane, nawet Turbodiesel zostal skreslony:facepalm: Sprobuj spalic 1.4T mniej niz mocniejszym 2.4 albo 2.0T 271KM mniej niz 3.2 V6 272KM - powodzenia:ok:

 

Tak się zapatrzyłeś w tą amerykę, że nie zauważyłeś po co to wszystko w EU jest wdrażane - stymuluje rozwój, jest obliczoną na dziesięciolecia strategią odchodzenia od paliw kopalnych, na rzecz bardziej ekologicznych źródeł napędu, wszystkie turbobenzyny palące mniej,  hybrydy, pluginy to tymczasowe rozwiązania, a docelowo mamy jeździć samochodami elektrycznymi, do któych prąd będzie wytwarzany ze źródeł odnawialnych, a w ogóle to mamy jeździć autobusami, bo koncepcja samochodu jest przestarzała, w wielkich miastach.

Ameryka się nie rozwija - tkwi w tym co już stworzyła, może i jest to najbardziej optymalne kosztowo, ale świat idzie do przodu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmi to troche jak dorabianie ideologii do zaistnialej sytuacji, ale przyjmijmy, ze masz racje, ze jest to swiadoma, dobrze zaplanowana strategia, a nie tylko absurd, surrealistyczna bajka, socjalistyczno-lewacki fiskalizm i heroiczna proba "ratowania" swiata przed zblizajaca sie klimatyczna zaglada:facepalm: I zeby nie bylo - tak, mam warunki do uzywania hybrydy na kabel i nie wykluczam takowej w przyszlosci, ale bedzie to musialo miec jakies finansowe uzasadnienie (czyli pewnie malo bita uzywka z USA:phi:), a nie tylko mode i slepy trend...

 

W jakim sensie USA sie nie rozwija? Czy na tamtejszym rynku samochodow brakuje czegos, co my juz tu mamy w Europie? To tam Chevrolet Volt rozpoczal ere plug-in-hybrid. To tam powstala TESLA... Po prostu, ze wzgledu na dystanse i zwyczaje/potrzeby transportowe (np. pickup culture;]) oni zelektryzuja sie masowo nieco pozniej niz Europa, jesli kiedykolwiek to nastapi:phi:

 

Czy ja sie zapatrzylem w Ameryke Polnocna? Chyba nie;] Czulem sie tam dobrze, posmakowalem tamtejszej motoryzacji i w koncu przyjalem do wiadomosci, ze samochodem z tamtego rynku da sie bezproblemowo jezdzic tutaj. Od downsizingu wrocilem do fullsizingu i czuje sie z tym dobrze:ok: a koszty eksploatacji to nie tylko paliwo. Wole jezdzic czyms, co przynajmniej z zalozenia jest trwale i podoba mi sie. W ten sposob moge uzytkowac samochod nie 2 czy 3 lata, jak to bylo z dwoma ostatnimi, tylko dluzej. Co "przeplace" na paliwie, mam nadzieje zaoszczedzic na utracie wartosci, serwisie i naparawach. I tu wracamy do poczatku tego watku! Czy mamy jeszcze w Europie samochody, ktorymi da sie i chcialoby sie jezdzic przez 10 lat albo do 150k km?... 

Podobaja mi sie tamtejsze ceny paliw i ten wybor, jaki tamtejsi klienci JESZCZE maja. EV, hybryda, downsizing, ale tez V6 i V8:ok:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, 29 napisał:

Podobaja mi sie tamtejsze ceny paliw i ten wybor, jaki tamtejsi klienci JESZCZE maja. EV, hybryda, downsizing, ale tez V6 i V8:ok:

 

Przeciez ten "potencjalny wybor wynika tylko i wylacznie z niskich cen paliw...

Co z tego, ze w EU ktos Ci zaoferuje kompakta czy malego SUVa z silnkiem V6 jak praktycznie nikt tego nie kupi? Bo i po co?

Z reszta jak chcesz V6 czy V8 to nadal sa marki premium, ktore maja takie auta w ofercie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Maciej__ napisał:

Przeciez ten "potencjalny wybor wynika tylko i wylacznie z niskich cen paliw...

No wlasnie, dlaczego mamy takie ceny paliw w EU? Na kogo glosowales w ostatnich wyborach parlamentarnych? Na socjalistow czy lewakow?:phi: No tak zacznijmy od ciebie!;]

 

3 minuty temu, Maciej__ napisał:

Co z tego, ze w EU ktos Ci zaoferuje kompakta czy malego SUVa z silnkiem V6 jak praktycznie nikt tego nie kupi? Bo i po co?

Jakos przywiezione z USA kupuja i jezdza;] a powaznie, to jezdzi troche samochodow 200 KM+ w Europie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, 29 napisał:

a powaznie, to jezdzi troche samochodow 200 KM+ w Europie.

 

No i co z tego? Po co to komu potrzebne, skoro i tak ograniczenia prędkości coraz większe? A teraz od lipca jeszcze łatwiej będzie można stracić prawko, nawet na autostradzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, blue_ napisał:

 

No i co z tego? Po co to komu potrzebne, skoro i tak ograniczenia prędkości coraz większe? A teraz od lipca jeszcze łatwiej będzie można stracić prawko, nawet na autostradzie

W terenie trudnym się przydaje... :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, 29 napisał:

Jakos przywiezione z USA kupuja i jezdza;] a powaznie, to jezdzi troche samochodow 200 KM+ w Europie.

 

Pewnie, ze jezdzi :ok: 

W tej chwili nie potrzeba do tego zadnego V6 czy V8 bo 1.6-2.0T osiagaja takie moce bez wiekszych problemow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, marcindzieg napisał:

 

30 lat temu też mogły. Tego nie wymyślono wczoraj.

 

Ale 30 lat temu nikt tego nie oferowal w popularnych modelach...

Ciekawe jaki % obecnych "milosnikow" V6 czy V8 poszloby do salonu i kupilo nowe auto z takim silnikiem?

Bo to, ze sa chetni na 10 letnie uzywki to pewnie producentow niespecjalnie interesuje ;]

 

 

 

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Maciej__ napisał:

Ale 30 lat temu nikt tego nie oferowal w popularnych modelach...

Teraz w sumie też nie :)

Są oczywiście wyjątki typu Astra ale ogólnie 200+ nie jest tanie. Ani kiedyś ani teraz. Turbo wygrało ze względu na możliwość kombinowania z CO2. I tylko tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, marcindzieg napisał:

Teraz w sumie też nie :)

Są oczywiście wyjątki typu Astra ale ogólnie 200+ nie jest tanie. Ani kiedyś ani teraz. Turbo wygrało ze względu na możliwość kombinowania z CO2. I tylko tyle.

 

Ok, myslalem ze piszesz ogolnie o silnikach turbo :ok:

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Ale 30 lat temu nikt tego nie oferowal w popularnych modelach...

Ciekawe jaki % obecnych "milosnikow" V6 czy V8 poszloby do salonu i kupilo nowe auto z takim silnikiem?

Bo to, ze sa chetni na 10 letnie uzywki to pewnie producentow niespecjalnie interesuje ;]

 

 

 

 

Inna rzecz, że kupując V8 w EU to ja oczekiwałbym 400+ KM i wysokich osiągów. Nic nie stoi na przeszkodzie żeby V8 też miało turbo.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, sherif napisał:

Jestem za i to wszystko w cenie 1.4T :skromny:.

 

O nie. Cena powinna być odpowiednia. Żeby miłośnicy starych Golfów spod wiejskich dyskotek nie mieli tak łatwo zrobić sobie (a zwłaszcza innym) kuku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, blue_ napisał:

 

No i co z tego? Po co to komu potrzebne, skoro i tak ograniczenia prędkości coraz większe? A teraz od lipca jeszcze łatwiej będzie można stracić prawko, nawet na autostradzie

Ale na rynku i tak sa silniki typu FCA Hurricane 2.0T (Cherokee, Stelvio) czy Volvo 2.0T T5, T6. To sa odpowiedniki typowych wolnossacych "szostek"... 

 

14 godzin temu, Maciej__ napisał:

Pewnie, ze jezdzi :ok: 

W tej chwili nie potrzeba do tego zadnego V6 czy V8 bo 1.6-2.0T osiagaja takie moce bez wiekszych problemow.

Raczej 2.0T z katalogowym spalaniem osiem czy cos, w rzeczywistosci 10-12, tak jak V6 NA;] ale bez Turbo i bezposredniego wtrysku...

 

14 godzin temu, Maciej__ napisał:

Ale 30 lat temu nikt tego nie oferowal w popularnych modelach...

1990. Byly V6 w markach non-premium...

14 godzin temu, Maciej__ napisał:

Ciekawe jaki % obecnych "milosnikow" V6 czy V8 poszloby do salonu i kupilo nowe auto z takim silnikiem?

Ja. Daje do 200k i chce V6 w SUVie 4x4, ktorego bede uzytkowal przez 10 lat. Jakies propozycje?;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Maciej__ napisał:

 

Ale to Twoj problem, ze masz oczekiwania oderwane od rzeczywistosci a nie producentow... ;] 

 

Ale poza EU kupisz bez problemu...

To raczej urzędnicy unijni są oderwani od rzeczywistości. Czasem myślę że blisko mają do Niderlandów. I prawo tworzą siedząc tam w knajpach i paląc dobry towar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, marcindzieg napisał:

Ale poza EU kupisz bez problemu...

To raczej urzędnicy unijni są oderwani od rzeczywistości. Czasem myślę że blisko mają do Niderlandów. I prawo tworzą siedząc tam w knajpach i paląc dobry towar.

 

To sie wyprowadzcie poza EU i kupujcie V6 czy V8 ;]
Dla przecietnego uzytkownika to czy moc pod maska pochodzi z silnika 2.0T czy V6 jest kompletnie nieistotne ;)

Ja wiem, ze to jest forum motoryzacyjne, ale jednak wiekszosc ludzi nie podchodzi az tak emocjonalnie do aut.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Maciej__ napisał:

To sie wyprowadzcie poza EU i kupujcie V6 czy V8

Ale tu nie chodzi o żadne emocje ani o te V8. Wymyślili sobie normy CO2. Spełniały je w zasadzie tylko diesle więc teraz mamy miliony starych, śmierdzących trupów. Ja wiem że w Brukseli ich nie ma ale w biedniejszych krają są i jeszcze długo będą. Potem wpadli na to że diesel to zło i postanowili go zabić. Tak zupełnie. Postanowili wszędzie wprowadzić elektryki. Do następnej afery.

Zauważ że wyśrubowali normy CO2 do granic absurdu. Co powoduje że nowe auta są dużo droższe i ludzie zamiast wymieniać auta to jeżdżą strupami.

Niech rynek decyduje co wybrać - czy V6 czy 2.0 T. A nie widzimisię urzędnika.

A rada żeby się wyprowadzić poza EU jest równie dobra żeby się wyprowadzić z PL bo Pis rządzi. Strasznie bezkrytycznie podchodzisz do tematu. To że Cię wyprzedza śmierdzący Sharan w TDIku jest winą tylko i wyłącznie unijnych urzędników. I starych przepisów zrobionych kompletnie bez pomyślunku. A patrząc jak promują elektryki to się kompletnie niczego nie nauczyli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, marcindzieg napisał:

To że Cię wyprzedza śmierdzący Sharan w TDIku jest winą tylko i wyłącznie unijnych urzędników.

Nie prawda. To jest wina naszego lewactwa, samych kierowców takich samochodów jak i braku rzetelnej kontroli na SKP. Nie mam nic do starszych samochodów ale kierowca powinien go móc utrzymać i serwisować bez szwanku dla środowiska. Na 10 lat tylko raz mi sprawdzili emisję spalin i to tylko dlatego że podejrzewali że rok wcześniej nie byłem wcale z 17 letnim Subaru na przeglądzie w wiejskim SKP. Ciekawe jak przeszły by przegląd np. Astry G które notorycznie jak już widzę to spalają olej w dużej ilosci. Czy to wina urzędników, że chcą żebyśmy mieli czystsze powietrze? 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, lucash napisał:

Czy to wina urzędników, że chcą żebyśmy mieli czystsze powietrze? 

Nie. Winą urzędników jest rażąca w tym wypadku niekompetencja. Diesle nigdy nie były czyste dlatego sugerowanie się tylko emisją CO2 jest rażącą niekompetencją urzędnika. Podobnie jak zabijanie ich teraz. Większość starych diesli przejdzie przegląd bez problemu. Bo takie jest prawo. I nie jest to wina SKP. Choć one też mają dużo za uszami.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, 29 napisał:

Ja. Daje do 200k i chce V6 w SUVie 4x4, ktorego bede uzytkowal przez 10 lat. Jakies propozycje?

Ciekaw jestem gdyby była jednak taka oferta, droższa strzelam o te 30k (wyższa akcyza i cena) czy byś kupił taką SantaFe czy Outlandera za te 200kzł .. czy jednak kupił za te same pieniądze 2.0T ale X3 czy inne XC60. Ja osobiście kupiłbym auto o podobnej mocy, mniejszym silniku (z turbo) ale znacznie lepszym wypasie i marce.

 

4 godziny temu, 29 napisał:

Raczej 2.0T z katalogowym spalaniem osiem czy cos, w rzeczywistosci 10-12, tak jak V6 NA;] ale bez Turbo i bezposredniego wtrysku...

Mam kolumbrynę z 2.0T 190KM i nigdy nie osiągnąłem średniego spalania pow 10l :skromny:.

 

2 godziny temu, lucash napisał:

Na 10 lat tylko raz mi sprawdzili emisję spalin i to tylko dlatego że podejrzewali że rok wcześniej nie byłem wcale z 17 letnim Subaru na przeglądzie w wiejskim SKP

To trzeba im zwracać uwagę. Ja jak jeszcze robiłem przeglądy to kilka razy musiałem się o to dopominać, w końcu za to płacę :ogien:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.06.2020 o 23:36, 29 napisał:

A potem po powrocie do Europy bedziesz musial stwierdzic, ze ta europejska motoryzacja jest jakas smieszna. Silniki od kosiarek z podoczepianymi turosprezarkami w malych pierdzacych autkach

Jak dla mnie to te amerykańskie pierdzą i mulą. A turbo jest akurat zaletą, a nie wadą.

Cytuj

Sprobuj spalic 1.4T mniej niz mocniejszym 2.4

Spróbowałem - przy 110-120 spalanie 5.7

Edytowane przez Polarny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.