Skocz do zawartości

Samochód używany sporadycznie


mysiorek

Rekomendowane odpowiedzi

Od jakiegoś czasu jeżdżę autem służbowym. Prywatny używany jest sporadycznie (co 2-3 tyg) . Auto jest garazowane, ale bez dostępu do prądu. Zastanawiam się jak ogarnąć temat akumulatora. Jego demontaż jest dość problematyczny więc myślałem o prostym agregacie do podładowania aku. Ewentualnie inny większy aku który podpinalbym do przetwornicy i prostownika. Które rozwiązanie wydaje się lepsze? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, mysiorek napisał:

Od jakiegoś czasu jeżdżę autem służbowym. Prywatny używany jest sporadycznie (co 2-3 tyg) . Auto jest garazowane, ale bez dostępu do prądu. Zastanawiam się jak ogarnąć temat akumulatora. Jego demontaż jest dość problematyczny więc myślałem o prostym agregacie do podładowania aku. Ewentualnie inny większy aku który podpinalbym do przetwornicy i prostownika. Które rozwiązanie wydaje się lepsze? 

Jak Aku zdrowy instalacja zdrowa to nic mu nie będzie. Przerabiane w dwóch samochodach które stały pod chmurką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, sdss napisał:

Jak Aku zdrowy instalacja zdrowa to nic mu nie będzie. Przerabiane w dwóch samochodach które stały pod chmurką.

Bez odlaczania samochod wita mnie komunikatem "akumulator rozladowany"

Zobacze jak sytuacja bedzie wygladala gdy zdejme kleme

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, fanlan napisał:

we fiacie jeszcze szyby trzeba programowac.

Dobry aku w garazu wytrzyma.

Ale co szyby? Może automatyczne otwieranie/zamykanie bo chyba nic więcej?

Miałem tak użytkowane autko 16 lat. Wiem jak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, szuro napisał:

W takim przypadku może się sprawdzi powerbank booster.

 

Do odpalania moze i tak ale akumulatorowi nie pomoże (w sensie jego żywotności ).

 

2 godziny temu, kokosz napisał:

Ja przez 5 lat używałem swoje a3 1996 1.9 raz na 3-4 miesiące - na zimę aku do domu a latem tylko klemy zdejmowalem.

Wysłane z mojego moto e5 plus przy użyciu Tapatalka
 

 

A po co zimą do domu, żeby szybciej przebiegał proces samorozładowania? :)

Edytowane przez volf6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



 
A po co zimą do domu, żeby szybciej przebiegał proces samorozładowania? 


A po co ma leżeć i marznąć biedaczek? Te zimy widziały jeszcze 2 cyfrowe temperatury poniżej 0. Może dzięki temu zwykły noname wytrzymał w klekocie 6 lat ?

Wysłane z mojego moto e5 plus przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, kokosz napisał:


 

 


A po co ma leżeć i marznąć biedaczek? Te zimy widziały jeszcze 2 cyfrowe temperatury poniżej 0. Może dzięki temu zwykły noname wytrzymał w klekocie 6 lat ?

Wysłane z mojego moto e5 plus przy użyciu Tapatalka
 

 

Po to, ze im wyższa temperatura tym szybciej zachodzą reakcje chemiczne i samorozładowanie przebiega też szybciej, dodatkowo zabawa z wymontowywaniem i noszeniem. 

Naładowanemu dobrze akumulatorowi mróz nie szkodzi, spada wprawdzie jego chwilowa sprawność ale jak się ociepli to sama wraca, że tak powiem. Odłączyć od instalacji i tyle. Chyba, ze akumulator już w słabej kondycji i trzeba podładowywać to wtedy takie noszenie ma jakiś sens, bo w domu podładujesz.

Tutaj i tak w czasie arktycznych mrozów auta nikt nie będzie odpalał:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Joki napisał:

Ale co szyby? Może automatyczne otwieranie/zamykanie bo chyba nic więcej?

Miałem tak użytkowane autko 16 lat. Wiem jak jest.

Rozprogramowuja mi sie po odlaczeniu aku.

tzn np nie dziala automatyczne zamykanie po dluzszym nacisnieciu, albo dochodzi do gory i o kilka cm nie otwiera.

Programowanie to 1-2 minuty i spokoj.

Nie jest to upierdliwe raz na 2-3 lata a i co 3 tygodnie mozna 2 minuty stracic jak cos.

Wiecej korzysci niz strat w sumie majac sluzbowke

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A stan akumulatora to jest / był dobry przed zmianą sposobu użytkowania?

I jak z ładowaniem wygląda sytuacja?

I pytanie co zjada prąd, sam tak użytkowałem przez ok dwa lata i problemów nawet zimą nie było. 

I jeszcze pytanie co to za pacjent. 

Bo najprostsze to chyba raz na tydzień używać zamiast służbowego :hmm:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, mysiorek napisał:

Bez odlaczania samochod wita mnie komunikatem "akumulator rozladowany"

Zobacze jak sytuacja bedzie wygladala gdy zdejme kleme

 

to chyba aku słaby, mnie vitara po 2-3 miesiącach odpala normalnie a aku tam siedzi malutki 40Ah 

2-3tyg nie powinno być problemem dla zdrowego auta i aku, 

jak przy odłączonej klemie będzie problem to aku trup

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Koonrad napisał:

 

to chyba aku słaby, mnie vitara po 2-3 miesiącach odpala normalnie a aku tam siedzi malutki 40Ah 

2-3tyg nie powinno być problemem dla zdrowego auta i aku, 

jak przy odłączonej klemie będzie problem to aku trup

Zależy od auta-jedne biorą więcej inne mniej na ''czuwaniu''. Jak użytkuje się często to problemu nie ma. Zasadniczo pobór do 50mA uważa się za właściwy ale z takim poborem to akumulator 40Ah wydoi w ciągu miesiąca niemalże;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, volf6 napisał:

Zależy od auta-jedne biorą więcej inne mniej na ''czuwaniu''. Jak użytkuje się często to problemu nie ma. Zasadniczo pobór do 50mA uważa się za właściwy ale z takim poborem to akumulator 40Ah wydoi w ciągu miesiąca niemalże;]

Kiedyś przyjmowało się max 30 mA.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, volf6 napisał:

Zależy od auta-jedne biorą więcej inne mniej na ''czuwaniu''. Jak użytkuje się często to problemu nie ma. Zasadniczo pobór do 50mA uważa się za właściwy ale z takim poborem to akumulator 40Ah wydoi w ciągu miesiąca niemalże;]

 

tak jak pisałem prosta vitara 95r stoi miesiąc i odpala od strzała

ale też zdarzało się zostawiać w miarę nowy na ponad 2tyg np podczas wyjazdu na urlop i nie było problemu z odpaleniem 

więc IMO 2-3tyg postoju dla zdrowego auta nie powinno stanowić problemu

pytanie czy po tych 2-3tyg jak odpala to pojeździ na tyle żeby się doładował, bo to też może mieć wpływ, jak zostawi się aku niedoładowany 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rwIcIk napisał:

Kiedyś przyjmowało się max 30 mA.

 

Póki w autach nie było elektroniki to pobór mógł i 0 wynosić (w takim żuku czy kredensie np.)

We współczesnych prąd musi zużywać: immo, radio, zegary/liczniki, centralny zamek.  Dochodzi alarm, jakiś wzmacniacz od anteny i centralki wszelkiej elektroniki co mają zasilanie bez kluczyka i trochę się uzbiera;]

12 minut temu, Koonrad napisał:

tak jak pisałem prosta vitara 95r stoi miesiąc i odpala od strzała

Widocznie ma mało elektroniki zasilanej na czuwaniu:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Koonrad napisał:

 

vitara na pewno, ma immo, ma zegarek, cz, jakieś radio 

ale kaszkaj z 2018 to juz chyba normalnie ? a też zostawał na 2tyg i odpalał normalnie 

Zostaw na 2 albo 3 miesiące, po 2 tygodniach to raczej każdy odpali co nie znaczy, ze akumulator może już być w połowie wyładowany.

Potem jak krótka jazda i następne 2 tygodnie odpoczynku to akumulator żyje rok albo niewiele dłużej w tak użytkowanym aucie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, volf6 napisał:

Zostaw na 2 albo 3 miesiące, po 2 tygodniach to raczej każdy odpali co nie znaczy, ze akumulator może już być w połowie wyładowany.

Potem jak krótka jazda i następne 2 tygodnie odpoczynku to akumulator żyje rok albo niewiele dłużej w tak użytkowanym aucie:)

 

autor pisał o 2-3tyg a nie miesiącach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Koonrad napisał:

vitara na pewno, ma immo, ma zegarek, cz, jakieś radio 

ale kaszkaj z 2018 to juz chyba normalnie ? a też zostawał na 2tyg i odpalał normalnie 

 

Nie będę się z nikim licytował - nie wiem co kto ma i w jakim stanie, ale 2-3 tygodnie przerwy to żadna przerwa, no chyba że coś jest zwalone w samochodzie. Takie przerwy to rzekłbym wręcz typowa eksploatacja i nawet bym maski nie otworzył. 

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Artur_W_wa napisał:

A stan akumulatora to jest / był dobry przed zmianą sposobu użytkowania?

I jak z ładowaniem wygląda sytuacja?

I pytanie co zjada prąd, sam tak użytkowałem przez ok dwa lata i problemów nawet zimą nie było. 

I jeszcze pytanie co to za pacjent. 

Bo najprostsze to chyba raz na tydzień używać zamiast służbowego :hmm:

 

Auto Mondeo IV tdci. Elektroniki ma duzo, 

Kiedy uzywany byl codziennie problemow nie bylo. Akumulator jest sredni ( jezeli chodzi o wiek i marke)

Autem robie dziennie ok 50km glownie autostrada, to moze byc troche za malo zeby doladowac aku.

Wczoraj zdjalem kleme, moze rzeczywiscie najprostrze rozwiazanie zalatwi sprawe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, mysiorek napisał:

Autem robie dziennie ok 50km glownie autostrada, to moze byc troche za malo zeby doladowac aku.

Wystarczająco ale problemem jest powtarzające się rozładowanie w okolice zasiarczenia, do którego to powoli prowadzi. Nie od razu. To może trwać i kilka lat jeśli aku jest nowy. U mnie wytrzymał 6 ale ostatnie 2 to już było odpalanie z drugiego aku żelowego go na kablach.

Jeśli te kilka lat Cię satysfakcjonuje, kup nowy aku i zapomnij. Twój jest już trochę zużyty. Na nowym nie będzie problemu.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mysiorek napisał:

Autem robie dziennie ok 50km glownie autostrada, to moze byc troche za malo zeby doladowac aku.

50 km spokojnie powinno wystarczyć. I teraz pytanie, czy jesteś w stanie raz w tygodniu wziąść swojego zamiast firmowego. Lub jak u mnie, pracownik w poniedziałek przyjeżdża swoim, i do piątku stoi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 km spokojnie powinno wystarczyć. I teraz pytanie, czy jesteś w stanie raz w tygodniu wziąść swojego zamiast firmowego. Lub jak u mnie, pracownik w poniedziałek przyjeżdża swoim, i do piątku stoi. 

 

nie wiedziałem że u ciebie pracuję

Mój jest tak używany. W poniedziałek do fabryki, w piątek do domu . Po 18 km. Gdyby nie wakacje to bym nie potrzebował prywatnego auta.

Czasem stoi dwa tygodnie albo trzy i nie mam problemu z aku.

 

A na dłuższe postoje to minus zdjąć i z głowy. Dwa razy w roku naładować dobrym prostownikiem i już.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, chris_666 napisał:

 

emoji1787.pngemoji1787.pngemoji1787.png nie wiedziałem że u ciebie pracuję emoji15.png

Mój jest tak używany. W poniedziałek do fabryki, w piątek do domu emoji106.png. Po 18 km. Gdyby nie wakacje to bym nie potrzebował prywatnego auta.

Czasem stoi dwa tygodnie albo trzy i nie mam problemu z aku.

 

A na dłuższe postoje to minus zdjąć i z głowy. Dwa razy w roku naładować dobrym prostownikiem i już.

Szczerze to bym wolal wynajac cos na wakacje niz auto trzymac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.01.2020 o 22:14, Joki napisał:

Odłączać klemę minusową.

Dziękuję za uwagę.

:skromny:

 

Dokładnie

Od kilku lat tak robię z Uniakiem i nawet jak stał dwa miesiące, to po założeniu klemy bez problemu odpalał, nawet w duże mrozy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, wujekcybul napisał:

Szczerze to bym wolal wynajac cos na wakacje niz auto trzymac.

 

Każdy robi co uważa za stosowne. U mnie jeden z samochodów w zasadzie stoi (robi 2-3kkm rocznie), a jednak  jest i ma się dobrze. Ostatnio nawet wymieniane były tuleje w wahaczach przednich i naprawiane wszystkie hamulce (trochę kosztowało) - za długo nie był ruszany. Jak trzeba to wsiadam i mogę na drugi koniec Europy pojechać. Co roku i tak wymiana oleju i przegląd czy wszystko w porządku. 

 

Jeszcze jedno - samochód stoi, akumulatora nikt nie ładuje, uruchamia się go jak trzeba (czasem kółko zrobię na zakupy, by się hamulce nie "zastały" i całość trochę przesmarowała). Jak akumulator padł to rozruch z przewodów, kółko i na parking, ale nie pamiętam kiedy tak było - bardzo dawno, ale wtedy potrafił stać po 2-3 miesiące i zimy były ostrzejsze. 

Edytowane przez futrzak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.