Skocz do zawartości

Serwisowane auta z zachodu?


Smigiel

Rekomendowane odpowiedzi

Przyszła pora na zmianę wysłużonego Scenica II na coś nowszego. Przeglądam od dłuższego czasu różności (w sumie to interesuje mnie kompakt z niedużą turbo - benzyną, ewentualnie coś pod lpg). Wszystkie auta z zachodu, z którymi miałem styczność, są serwisowane w trybie long-life - mimo, że producenci zalecają zmianę oleju częściej. Mam poważne wątpliwości co do stanu silnika z łańcuchem i turbiną po przebiegu 120 kkm i z 4 razy wymienianym olejem. Wczoraj oglądałem astrę 1.4 turbo. 99 kkm potwierdzone TUVem i książką serwisową. Ostatnia wymiana oleju przy przebiegu 68 kkm 4 lata temu. Wyszło mi na to, że trzeba szukać coś z Polski bo większa szansa, że auto (o ile nie po flocie) będzie miało serwis olejowy w normalnych interwałach (10 - 15 kkm). Czy ja się czepiam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Smigiel napisał:

 Czy ja się czepiam?

 TAK.

 

Pokaż auto w PL flocie, który robią częściej serwis niż wg zaleceń? Na flocie im rzadszy serwis tym tańsze w utrzymaniu auto.

Jak chcesz auto, które ma interwały co 15-20 kkm szukaj obecnie toyota, praktycznie wszystkie niemieckie i francuskie mają już teraz po 30 kkm.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Smigiel napisał:

Przyszła pora na zmianę wysłużonego Scenica II na coś nowszego. Przeglądam od dłuższego czasu różności (w sumie to interesuje mnie kompakt z niedużą turbo - benzyną, ewentualnie coś pod lpg). Wszystkie auta z zachodu, z którymi miałem styczność, są serwisowane w trybie long-life - mimo, że producenci zalecają zmianę oleju częściej. Mam poważne wątpliwości co do stanu silnika z łańcuchem i turbiną po przebiegu 120 kkm i z 4 razy wymienianym olejem. Wczoraj oglądałem astrę 1.4 turbo. 99 kkm potwierdzone TUVem i książką serwisową. Ostatnia wymiana oleju przy przebiegu 68 kkm 4 lata temu. Wyszło mi na to, że trzeba szukać coś z Polski bo większa szansa, że auto (o ile nie po flocie) będzie miało serwis olejowy w normalnych interwałach (10 - 15 kkm). Czy ja się czepiam?

 

Tak, czepiasz się. Zresztą ludzie w Polsce też robią przeglądy zgodnie z zaleceniami serwisowymi i jeżeli jest olej long-life co 30kkm lub dwa lata to większość ludzi tak go wymieni. Świat motoryzacji Kowalskiego to nie AK. Jeżeli kupuje auto i pisze, że wymiana oleju co wartość X to tak będzie robił. To, że znasz dwóch, trzech ludzi, którzy robią to inaczej to nie norma, to wyjątek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, komor napisał:

 

Japończycy zazwyczaj myślą rozsądniej, nie tylko i wyłącznie księgowi projektują auto :oki:

Dokładnie. Na serwisach kroją aż miło, i co 15 kkm, a nie 30 kkm. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, AstraC napisał:

Mój Ford ma 20kkm.

 

Obecnie zauważyłem, że np. Mondeo robią już co 30 kkm 8-)

Jeździć będzie, ale to zazwyczaj zmartwienie już dla 3 czy 4 właściciela. Pierwszych dwóch zaoszczędzi, kolejni najwyżej dopłacą, tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to nie jest tak, ze niezaleznie od przebiegu (tzn jesli jest mniejszy niz podana wartosc graniczna), powinno sie raz na rok ten olej zmienic? Czyli mam te 30kkm, ale jesli w roku zrobisz 18kkm to i tak po tym okresie powinna byc wymiana?

Nie wiem, moze ja starej daty jestem, ale mnie zawsze mowiono, ze co XXkkm LUB raz w roku (zalezy co szybciej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, zinger napisał:

A to nie jest tak, ze niezaleznie od przebiegu (tzn jesli jest mniejszy niz podana wartosc graniczna), powinno sie raz na rok ten olej zmienic? Czyli mam te 30kkm, ale jesli w roku zrobisz 18kkm to i tak po tym okresie powinna byc wymiana?

Nie wiem, moze ja starej daty jestem, ale mnie zawsze mowiono, ze co XXkkm LUB raz w roku (zalezy co szybciej).

 

Obecnie czesto jest interwal 30kkm lub 2 lata.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, zinger napisał:

Potem ludzie placza, ze im silniki po 100kkm padaja... Ale kto bogatemu zabroni

O tym samym pomyślałem. Tylko jak zauważa @komor

22 minuty temu, komor napisał:

ale to zazwyczaj zmartwienie już dla 3 czy 4 właściciela.

Long-life jest oczywiście sensowne dla pierwszego właściciela lub na gwarancji. Tylko przez to rynek używek będzie mocno ograniczony. Ja zwykle kupuję auto na jakieś 60 - 70 kkm i około 3 lat. Nie mniej i nie więcej. Kupując auto z małą turbo-benzyną z przebiegiem 100 - 120 kkm u mnie dobije do 170 - 190 kkm. Marne szanse na brak inwestycji w silnik ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, zinger napisał:

Potem ludzie placza, ze im silniki po 100kkm padaja... Ale kto bogatemu zabroni

 

Ile takich silnikow Ci padlo po 100kkm? Jakos we flotach wszystkie auta tak jezdza i nie padaja do 150-200kkm...

Ten interwal wymiany co rok to przeciez jest pewnie z lat 70-ych albo i wczesniej ;]

 

  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Smigiel napisał:

O tym samym pomyślałem. Tylko jak zauważa @komor

Long-life jest oczywiście sensowne dla pierwszego właściciela lub na gwarancji. Tylko przez to rynek używek będzie mocno ograniczony. Ja zwykle kupuję auto na jakieś 60 - 70 kkm i około 3 lat. Nie mniej i nie więcej. Kupując auto z małą turbo-benzyną z przebiegiem 100 - 120 kkm u mnie dobije do 170 - 190 kkm. Marne szanse na brak inwestycji w silnik ...

 

No to sobie kupisz nowe i wtedy mozesz wymieniac olej nawet co 5kkm ;]

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, komor napisał:

 

Japończycy zazwyczaj myślą rozsądniej, nie tylko i wyłącznie księgowi projektują auto :oki:

To wychodzi przy raportach o bezawaryjnosci. W Swifit byl nawet obowiazek wymiany po tysiacu km. Minus, ze serwisy drogie no ale cos za cos.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Ile takich silnikow Ci padlo po 100kkm? Jakos we flotach wszystkie auta tak jezdza i nie padaja do 150-200kkm...

Ten interwal wymiany co rok to przeciez jest pewnie z lat 70-ych albo i wczesniej ;]

 

Tylko flotowce robia te przebiegi w 3-4 lata. Wiec oni i tak wymieniaja olej czesciej niz raz na rok.

 

Ja pisze o prywatnych, gdzie ludzie czesto wlasnie 10-20kkm rocznie robia, glownie w miastach, stojac sporo w korkach. I przy takiej jezdzie ja bym nie ryzykowal longlife, chyba, ze faktycznie auto na 3-4 lata to potencjalne problemy przerzucamy na kolejnego wlasciciela...

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, zinger napisał:

Tylko flotowce robia te przebiegi w 3-4 lata. Wiec oni i tak wymieniaja olej czesciej niz raz na rok.

 

Ja pisze o prywatnych, gdzie ludzie czesto wlasnie 10-20kkm rocznie robia, glownie w miastach, stojac sporo w korkach. I przy takiej jezdzie ja bym nie ryzykowal longlife, chyba, ze faktycznie auto na 3-4 lata to potencjalne problemy przerzucamy na kolejnego wlasciciela...

 

Masz takie prawo, nikt nie zabroni wymieniac czesciej...

Czesto w instrukcji auta jest rowniez adnotacja, zeby przy ciezkich warunkach eksploatacji intwerwal skrocic.

Ja osobiscie niespecjalnie wierze, ze taki olej po roku nagle traci wszelkie wlasciwosci.

Ostatnio zlewalem olej z 500-ki zony u tescia w garazu i po 18 miesiacach i 20kkm nie wygladal wcale jakos tragicznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie nieco, że przy obecnym skomplikowaniu silników, DPF-ach, AdBlue'ach, setkach czujników, downsizieingach, wadliwych łańcuchach, pierscieniach itp itd ciągle ludzie mają jakiś fetysz wymian oleum co 15 a nie co 30kkm.

Tak jakby to determinowało zużycie silnika.

A nie wady (lub ich brak) konstrukcyjne konkretnego modelu, wady materiałowe konkretnego egzemplarza, czy jakiś ekstraordynaryjny tryb użytkowania danego auta.

W PL samochody nowe są najczęściej leasingowane, tak czy owak pierwsze 3-5 lat spędzają w trybie ASO - z wszystkimi wadami i zaletami.

Nikt się nie bawi w poprawianie fabryki, czy wymianę oleju Long-Life poza harmonogramem.

 

Czy te auta padają? Wszystkie, lub w jakiejś znaczącej części? W trakcie leasingu lub dalej po odsprzedaży?

Bo po leasingu one trafiają dalej na rynek (na drugi leasing lub za gotówkę)

A potem te po drugim leasingu jako ~8-10 latki idą dalej a rynek.

I tłuką kolejne tysiące kilometrów przez kolejne lata.

I wszystkie w pierwszych 100-200kkm wymieniane miały oleje wg wskazań producenta (np co 30kkm).

A część z nich ma tak wymieniane dalej. I jeżdżą. I żyją.

O ile to model silnika bez specjalnych, stwierdzonych statystycznie wad.

 

To jest kwestia czysto psychologiczna.

Ignorując zmiany jakie zaszły w konstrukcjach silników, w koncepcji olejów (long life), bez żadnego zaplecza badawczego... Po prostu niektórych wymiana co 30kkm jakoś uwiera (a co 15kkm już nie uwiera).

 

I to jest silny fetysz bardzo... przeciągnięta wymiana o parę kkm potrafi niepokoić użytkownika bardziej niż lejący wtrysk, niewłaściwe ciśnienie na listwie, wadliwy termostat, zużyta cewka czy świeca, uszkodzona sonda - choć one przyczynią się do dewastacji silnika o wiele bardziej niż przydługi brak wymiany oleju.

Edytowane przez wald0
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, zinger napisał:

Tylko flotowce robia te przebiegi w 3-4 lata. Wiec oni i tak wymieniaja olej czesciej niz raz na rok.

 

Ja pisze o prywatnych, gdzie ludzie czesto wlasnie 10-20kkm rocznie robia, glownie w miastach, stojac sporo w korkach. I przy takiej jezdzie ja bym nie ryzykowal longlife, chyba, ze faktycznie auto na 3-4 lata to potencjalne problemy przerzucamy na kolejnego wlasciciela...

No ale skad te oleje wiedza ze minal rok i trzeba tracic wlasciwosci smarujace?

Rozumiem przebieg-bo to wiaze sie z wykonana  okreslona praca przez nie ,ale czas?

Czyli otwarta butle oleju po roku trzeba wyrzucic?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, wlad napisał:

No ale skad te oleje wiedza ze minal rok i trzeba tracic wlasciwosci smarujace?

Rozumiem przebieg-bo to wiaze sie z wykonana  okreslona praca przez nie ,ale czas?

Czyli otwarta butle oleju po roku trzeba wyrzucic?

 

Nie wiem skad wiedza, ale sa filmiki w necie pokazujace olej po okreslonych przebiegach. Co do czasu, sa to zalecenia, tak samo jak do rozrzadu czy opon. Pewnie z czasem traci swoje wlasciwosci?

Olej w butelce nie pracuje, wiec pewnie po roku nie ma z nim problemu.

 

Kazdy zrobi jak uwaza, ja tam wole co 15kkm wymienic. Na pewno nie zaszkodze, przez 300zl tez nie zbiednieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, wlad napisał:

Rozumiem przebieg-bo to wiaze sie z wykonana  okreslona praca przez nie ,ale czas?

 

 

Też nie do końca.

Taki sam model auta może zrobić np rocznie 50.000 km.

Jeden wożąc prezesów i dyrektorów z Poznania do Warszawy
Drugi jako miejska taksówka.

Zużycie skrajnie inne. Liczba motogodzin skrajnie inna. Jak się okazuje stała jest jednak jedna. Legendarne i niewzruszalne 15kkm na wymianę oleju.

  • Lubię to 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, zinger napisał:

Nie wiem skad wiedza, ale sa filmiki w necie pokazujace olej po okreslonych przebiegach. Co do czasu, sa to zalecenia, tak samo jak do rozrzadu czy opon. Pewnie z czasem traci swoje wlasciwosci?

Olej w butelce nie pracuje, wiec pewnie po roku nie ma z nim problemu.

 

Kazdy zrobi jak uwaza, ja tam wole co 15kkm wymienic. Na pewno nie zaszkodze, przez 300zl tez nie zbiednieje.

W sprawie okreslonych przebiegow to ja akurat nie mam pytan;]

Rownie dobrze ktos zarabiajacy srednia krajowa moze wymieniac olej co tydzien-jestem pewny ze tez nie zbiednieje.Wiec takie uzasadnienie dla mnie jest cokolwiek dziwne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, wald0 napisał:

 

Też nie do końca.

Taki sam model auta może zrobić np rocznie 50.000 km.

Jeden wożąc prezesów i dyrektorów z Poznania do Warszawy
Drugi jako miejska taksówka.

Zużycie skrajnie inne. Liczba motogodzin skrajnie inna. Jak się okazuje stała jest jednak jedna. Legendarne i niewzruszalne 15kkm na wymianę oleju.

No ale ja co do przebiegu nie mam zadnego oporu-jest powiedzmy 15 tys zrobione to  bez wzgledu czy zrobione jest to w tydzien czy 2 lata-wymieniac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, wlad napisał:

No ale ja co do przebiegu nie mam zadnego oporu-jest powiedzmy 15 tys zrobione to  bez wzgledu czy zrobione jest to w tydzien czy 2 lata-wymieniac.

 

Z drugiej strony 15tys moze zajac Xh albo 4Xh bo bedzie ekspolatowane w skrajnie roznych warunkach,

W dodatku jedno auto bedzie jezdzilo w cieplej Andaluzji a drugie na polnocy Norwegii...

Gdyby silniki byly tak wrazliwe na olej jak niektorzy probuje insynuowac to by padaly jak muchy ;] 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, wlad napisał:

No ale ja co do przebiegu nie mam zadnego oporu-jest powiedzmy 15 tys zrobione to  bez wzgledu czy zrobione jest to w tydzien czy 2 lata-wymieniac.

 

No to teraz poleciałeś.

Kwintesencja 15kkm'owców

 

Jest rzeczą oczywistą - nawet dla laika - że to dwa skrajne rodzaje użytkowania.

15.000 w tydzień to czysto teoretycznie do rozważenia (bo auto musiałoby jeździc praktycznie 24/h w ten tydzień, w szybkich trasach)

Oczywiście olej nie zużyłby się znacząco.

Takie auto jeździłoby w optymalnych warunkach (silnik skonstruowany jest i działa najoptymalniej pod obciążeniem, jeżdżąc, a najlepiej ze stałą prędkością na niezbyt niskich obrotach)

 

Liczba motogodzin i suma nakręconych obrotów silnika - w stosunku do przebiegu - mała.

 

Zaś auto robiące 7500km rocznie to zapewne jakiś dupowóz "dookoła komina"

Częste (w stosunku do przebiegu) rozruchy, notoryczna jazda na zimnym, ewentualnie (również niekorzystna) praca na obrotach jałowych (korki).

= nieoptymalne warunki spalania, smarowania, zgarniania, paliwo w oleju, masło pod korkiem itp.

 

Do tego liczba motogodzin i suma nakręconych obrotów silnika - w stosunku do przebiegu - duża.

 

Tutaj się poniekąd kryje prawda o potrzebie wymiany po roku czy dwóch.

Nie od stania się psuje olej. Ale jeżeli w rok czy dwa nie dobijesz do założonego przebiegu, to zmien olej, bo auto jeździ mało i nieoptymalnie (najprawdopodobniej, chyba że jest okazjonalnie wyciąganym zabytkiem niedzielnym - takiemu olej mozna zmieniać co x lat).

Edytowane przez wald0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, wald0 napisał:

 

No to teraz poleciałeś.

Kwintesencja 15kkm'owców

 

Jest rzeczą oczywistą - nawet dla laika - że to dwa skrajne rodzaje użytkowania.

15.000 w tydzień to czysto teoretycznie do rozważenia (bo auto musiałoby jeździc praktycznie 24/h w ten tydzień)

Oczywiście olej nie zużyłby się znacząco.

Takie auto jeździłoby w optymalnych warunkach (silnik skonstruowany jest i działa najoptymalniej pod obciążeniem, jeźdżąc)

 

Zaś auto robiące 7500km rocznie to zapewne jakiś dupowóz "dookoła komina"

Częste (w stosunku do przebiegu) rozruchy, notoryczna jazda na zimnym, ewentualnie (również niekorzystna) praca na obrotach jałowych (korki).

= nieoptymalne warunki spalania, smarowania, zgarniania, paliwo w oleju, masło pod korkiem itp.

Tutaj się poniekąd kryje prawda o potrzebie wymiany po roku czy dwóch.

Nie od stania się psuje olej. Ale jeżeli w rok czy dwa nie dobijesz do założonego przebiegu, to zmien olej, bo auto jeździ mało i nieoptymalnie.

Ale ja sie z tym zgadzam.

Przeciez w kazdej instrukcji obslugi jest powiedziane ze przy takiej eksploatacji nalezy skrocic interwaly wymiany o polowe.Ja sam w swoich autach wymieniam co rok/6-7kkm-wlasnie z powyzszych powodow.Natomiast caly czas chodzi mi o normalna eksploatacje gdzie instrukcja mowi-olej LL wymienic co 20kkm i/lub 2lata.Co moze sie stac z tym olejem po przebiegu 10kkm i 13 miesiacach? Bedzie mial wlasciwosci scierne?

Edytowane przez wlad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, wlad napisał:

Co moze sie stac z tym olejem po przebiegu 10kkm i 13 miesiacach? Bedzie mial wlasciwosci scierne?

 

To zależy.

Jak auto stało całą jesień, zimę i wiosnę, a nabiło te 10kkm na wakacyjnym wojażu - to olej zużył się mało.

Jak auto woziło dzień w dzień dzieci do szkoły i też zrobiło 10kkm w tym czasie - tu olej zużył się bardziej (paliwo w oleju, nagary itp itd)

 

Ten pierwszy scenariusz jest rzadko spotykany. Ten drugi częściej. STąd (ze statystyk) zapewne takie a nie inne zalecenia.

Edytowane przez wald0
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, wlad napisał:

W sprawie okreslonych przebiegow to ja akurat nie mam pytan;]

Rownie dobrze ktos zarabiajacy srednia krajowa moze wymieniac olej co tydzien-jestem pewny ze tez nie zbiednieje.Wiec takie uzasadnienie dla mnie jest cokolwiek dziwne.

Poza przebiegiem istotne sa jeszcze warunki uzytkowania. Juz wczesniej pisalem, ze dla aut miejskich, gdzie masz duzo rozruchow, jazdy w korkach, krotkich dystansow na zimnym silniku itp ten interwal bym wlasnie skrocil do 15kkm lub roku (co pierwsze).

Tyle w temacie:oki:

Edytowane przez zinger
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dość, że olej LL jest droższy, to np. do takiego 1.5dci ASO polecało zalać płukankę. Także z tą dużą różnicą w kosztach eksploatacji samego oleju to też nie tak do końca chyba.

Dodatkowo można poszukać w necie filmików czy wpisów na forach z opisem i wynikami testów laboratoryjnych olejów po różnych przebiegach i nie ma cudów, olej dość szybko traci swoje właściwości a nie wszystkie już od samego opakowania są takie super.

Mnie ostatnio zadziwił olej AMS z serii signature series, który wg producenta ma interwał wymiany (i to nie w silnikach przygotowanych do LL) 40k km czy nawet więcej.

Ogólnie wg mnie trzeba przede wszystkim zwracać uwagę na to gdzie i jak się robi przebieg.

Bo tak jak już zostało wyżej napisane inaczej zużywa się olej w długich, spokojnych trasach a inaczej w mieście, na krótkich dystansach czy ostro pałowany.

Jak olej bardziej dostaje po tyłku to lepiej skrócić interwał. Ogólnie, co też już niejednokrotnie padało lepiej jest chyba zalać częściej olej tańszy niż jeździć długo na takim co to niby ma cały świat uleczyć ;) 

A no i zupełnie inaczej patrzy na ten temat ktoś kto kupuje nówkę i sprzedaje po kilku latach i 1xxkkm. Jego to po prostu nie interesuje ale z punktu widzenia zużycia i długości życia produktu pewnie znaczenie to już ma.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wujek napisał:

W Swifit byl nawet obowiazek wymiany po tysiacu km. Minus, ze serwisy drogie

Bo ja wiem? po 30 kkm zapłaciłem z filrem i olejem 530 zł....

edit

przyznaje że to było w 2018 roku....

Edytowane przez delco
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, wujek napisał:

Oj ja o ile dobrze pamietam to ponad 800.

Hm może róznica jest w zależności od modelu swifta? - mój jest z 2014 roku.... ew od miasta? - może w Warszawie jest drozej? - bo sprawdziłem cenę w historii banku zanim napisałem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, zinger napisał:

Potem ludzie placza, ze im silniki po 100kkm padaja... Ale kto bogatemu zabroni

Kolega kupił takie auto z Włoch. W papierach było elegancko - serwisowany w ASO, zgodnie z harmonogramem... tyle że harmonogramem longlife. Kupił z przebiegiem 120 kkm, a sprzedał z ulgą przy 160 kkm, w stanie do remontu. W zasadzie to niedługo po zakupie zaczął mieć problemy z silnikiem. Mechanicy nie chcieli  się dotykać tego auta jak przyjechał drugi raz - twierdziłi że silnik jest zajechany - wytarte wałki, zawalony nagarami, problemy z chłodzeniem, zasyfiona odma, a na koniec poszła UPG.  Do tego nieserwisowana skrzynia automatyczna do wymiany (olej zgodnie z zaleceniami producenta auta nie podlega wymianie... ale sam producent skrzyni zaleca jego wymianę co 60 kkm). Szczęśliwie znalazł się młody mechanik, który to odkupił jako nieruchomość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Manx napisał:

Kolega kupił takie auto z Włoch. W papierach było elegancko - serwisowany w ASO, zgodnie z harmonogramem... tyle że harmonogramem longlife. Kupił z przebiegiem 120 kkm, a sprzedał z ulgą przy 160 kkm, w stanie do remontu. W zasadzie to niedługo po zakupie zaczął mieć problemy z silnikiem. Mechanicy nie chcieli  się dotykać tego auta jak przyjechał drugi raz - twierdziłi że silnik jest zajechany - wytarte wałki, zawalony nagarami, problemy z chłodzeniem, zasyfiona odma, a na koniec poszła UPG.  Do tego nieserwisowana skrzynia automatyczna do wymiany (olej zgodnie z zaleceniami producenta auta nie podlega wymianie... ale sam producent skrzyni zaleca jego wymianę co 60 kkm). Szczęśliwie znalazł się młody mechanik, który to odkupił jako nieruchomość.

 

Pytanie jaka byla faktyczna historia tego auta we Wloszech...

Ja kiedys kupilem od ojca z firmy 1.9dci z przebiegiem 200kkm (przeglady co 30kkm) i silnik nie sprawial zadnych problemow, nawet turbo bylo fabryczne.

Dojezdzil u nas w domu do 340kkm az koncu scielo klin na walku rozrzadu i poszedl na szrot, ale to bez zwiazku z olejem.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, komor napisał:

Jak chcesz auto, które ma interwały co 15-20 kkm szukaj obecnie toyota, praktycznie wszystkie niemieckie i francuskie mają już teraz po 30 kkm.

 

5 lat jeździłem Berlingo 1.6HDI 90KM - wymiana oleju 1 rok / 25 tyś km

Teraz jeżdżę nowym 1.5blueHDi 130KM - wymiana oleju 2 lata / 40 tyś km :O

 

Idiotyzm w czystej postaci...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, zinger napisał:

A to nie jest tak, ze niezaleznie od przebiegu (tzn jesli jest mniejszy niz podana wartosc graniczna), powinno sie raz na rok ten olej zmienic? Czyli mam te 30kkm, ale jesli w roku zrobisz 18kkm to i tak po tym okresie powinna byc wymiana?

Nie wiem, moze ja starej daty jestem, ale mnie zawsze mowiono, ze co XXkkm LUB raz w roku (zalezy co szybciej).

W oplu tak jest 30 tkm lub co roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, komor napisał:

 TAK.

 

Pokaż auto w PL flocie, który robią częściej serwis niż wg zaleceń? Na flocie im rzadszy serwis tym tańsze w utrzymaniu auto.

Jak chcesz auto, które ma interwały co 15-20 kkm szukaj obecnie toyota, praktycznie wszystkie niemieckie i francuskie mają już teraz po 30 kkm.

nie zgodzę się z Tobą
jeżdżę hOplem;), i serwisuje w Aso co 15 kkm, a jestem już jakieś 150 tysięcy km poza gwarancją;) i niby serwis wypada co 30kkm, robię co 15 firma nie robi problemu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 2016 kupiłem cztery prywatne nowe auta (4 x turbobenzyny) We wszystkich pierwsza zmiana oleju była po kilku kkm. Za każdym razem była bardzo wyraźna różnica w dźwięku pracy silnika po wymianie na plus. Choćby to miało zaspokajać tylko moją fantazję to będę zmieniał wg. własnych interwałów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Mars_wrc napisał:

We wszystkich pierwsza zmiana oleju była po kilku kkm. Za każdym razem była bardzo wyraźna różnica w dźwięku pracy silnika po wymianie na plus. Choćby to miało zaspokajać tylko moją fantazję to będę zmieniał wg. własnych interwałów.


Jaki stosujesz olej do swoich Golfów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, 62545tomasz napisał:

nie zgodzę się z Tobą
jeżdżę hOplem;), i serwisuje w Aso co 15 kkm, a jestem już jakieś 150 tysięcy km poza gwarancją;) i niby serwis wypada co 30kkm, robię co 15 firma nie robi problemu...

 

Proste, auto jest po gwarancji. Widocznie Twoja firma nie jest głupia i właściciel umie liczyć :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

5 lat jeździłem Berlingo 1.6HDI 90KM - wymiana oleju 1 rok / 25 tyś km

Teraz jeżdżę nowym 1.5blueHDi 130KM - wymiana oleju 2 lata / 40 tyś km default_boje_sie.gif

 

Idiotyzm w czystej postaci...

 

Parę osób jeździ fordami. Co 2 lata albo 50kkm wymiana.

 

Przebiegi od 300kkm do 700kkm. Żadnych problemów z silnikiem od strony "olejowej". Żaden samochód nie bierze ani grama oleju.

Idiotyzmem jest zmiana co 15-20kkm

 

Prywatnie zmieniam co 10-15kkm, czyli raz w roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, chris_666 napisał:

Idiotyzmem jest zmiana co 15-20kkm

 

Prywatnie zmieniam co 10-15kkm, czyli raz w roku

 

W sumie to nie wiem o co Ci chodzi... 50kkm jest ok, 15-20kkm jest idiotyzmem, a 10-15kkm jest ok....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.