Skocz do zawartości

cena auta używanego


Cinos

Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, Luke16 napisał:

Kupiliśmy thalie od pierwszego właściciela z nalotem 130 tyś km 2001r, za 2350zl przy mnie facet miał 5 telefonów, byłem po pół godziny od publikacji ogłoszenia. ;)

To i tak coś dużo jak na taką Thalię. Jakieś 2-3 miesiące temu pojechałem kupić dla kolegi Thalię 2001 rok, krajowa od 2 właściciela za... 1000zł. Samochód sprawny, jeżdżący, OC miał na 4 miesiące, przegląd co prawda się kończył za 2 tygodnie i trzeba było zrobić klocki z przodu. A tak to przyzwoity samochód, bez rdzy, jeździł i skręcał normalnie. Sam byłem zdziwiony, że takie auto znalazł, ale trzeba było szybko jechać po nie. A tydzień później sprzedał to za 2500zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Sebbeks napisał:

To i tak coś dużo jak na taką Thalię. Jakieś 2-3 miesiące temu pojechałem kupić dla kolegi Thalię 2001 rok, krajowa od 2 właściciela za... 1000zł. Samochód sprawny, jeżdżący, OC miał na 4 miesiące, przegląd co prawda się kończył za 2 tygodnie i trzeba było zrobić klocki z przodu. A tak to przyzwoity samochód, bez rdzy, jeździł i skręcał normalnie. Sam byłem zdziwiony, że takie auto znalazł, ale trzeba było szybko jechać po nie. A tydzień później sprzedał to za 2500zł.

Ta z gazem 3 letnim akurat i w bardzo ładnym stanie bo i świeży przegląd, OC na pół roku, nowe hamulce przód i tył, klima i defacto wszystko sprawne. Ale co się działo jak pojechałem obejrzeć zbytnio pogadać nie mogliśmy bo telefon za telefonem.

 

Sam teraz takiego gruza kupiłem od kolegi lagunę I ph2 kombi 1.8 z LPG na gwarancji za 2500zl nic nie muszę w niej robić tylko jeździć i w takim celu była kupiona zatyrac i na złom. Ale znam to auto od 10 lat i wiem wszystko o nim z racji serwisowania u jednego mechanika. Formalnie auto w cenie instalacji LPG

Edytowane przez Luke16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, bizz napisał:

auto ma 250 tyś, z czego większość najechana przez pierwsze 10 lat, fabryczne wtryski, turbo, sprzęgło.

 

 

Pytanie czy to zaleta czy wada? Jak wytrzymają jeszcze ze 150kkm to zaleta a jak nie to to drugie...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, volf6 napisał:

 

 

Pytanie czy to zaleta czy wada? Jak wytrzymają jeszcze ze 150kkm to zaleta a jak nie to to drugie...

 

 

Nie ma prawidłowej odpowiedzi na to pytanie. Paść może i świeżo zregenerowane turbo i fabryczne turbo - w każdej chwili. W mojej prywatnej opinii - wolę kupować coś, czego jeszcze żaden serwis nie dotykał. A najbardziej wolę kupować na gwarancji - ale tego mnie musiało życie nauczyć (oraz BMW i Opel Vectra😂)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, robciolas napisał:

Tydzień temu wystawiłem ojca trafica z 1997r.2,5 diesel na sprzedaż za 1500zł. Stwierdziliśmy, że jak się nie sprzeda w miesiąc to pójdzie do huty.

W ciągu 24 godzin mało się nie pozabijali o niego.

 

Dotawczaki / Busy to chyba nieco inna kategoria - tam nikt benzyny nie chce. No i troche inna klientela.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, robciolas napisał:

Tydzień temu wystawiłem ojca trafica z 1997r.2,5 diesel na sprzedaż za 1500zł. Stwierdziliśmy, że jak się nie sprzeda w miesiąc to pójdzie do huty.

W ciągu 24 godzin mało się nie pozabijali o niego.

Ale to nie ma co się dziwić. Jak długie miał opłaty? Wystarczyły, żeby miał na 3-4 miesiace to zaraz jacyś budowlańcy go wzięli pewnie. Ten kolega, któremu Thalię kupiłem kupił swego czasu Transita 2002 rok. On był tak zgnity, że nie dało się bocznych drzwi rozsunąć, bo przy prowadnicy była ruda. Ogólnie tam było więcej rudej niż blachy. Dla mnie to auto się nadawało na żyletki tylko i wyłącznie, a on to sprzedał jakimś Ukraińcom za 2800 zł po 2 dniach od wystawienia ogłoszenia, bo auto miało opłaty na 7 miesięcy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Luke16 napisał:

Wystawiam dzisiaj swojego Dustera z 2010r 1.6+LPG 73 tyś km przebiegu, salon PL za 26 tyś zł, podejrzewam że w ciągu tygodnia go nie będzie. W tamtym roku w październiku sprzedawałem poprzedniego z nalotem 280 tyś km, poszedł za 18 tyś zł ale miałem po niego kolejkę wśród znajomych. Szczerze mówiąc nie wiem czemu tak one trzymają cenę. 

Ma coś poza LPG czego ten nie ma:

https://www.master1.pl/oferta/gotowka/58500/dacia/duster-1-6-ambiance

???

Klimę ten z linka ma?

Edytowane przez ZUBERTO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klimy w tym z linku brak. Zderzaki w kolorze nadwozia, przyciemnione szyby, el. lusterka i jest trochę poprzerabiany wizualne przez kolegę od którego go kupiłem między innymi inne zegary, wnetrze, cały wygłuszony itd. Kumpel żony sprzedawał w październiku z 2012r też poprzerabianego wizualnie przebieg 50 tyś km od nowości 1.6 bez LPG, wystawił w środę za 34500 w sobotę poszedł za 32750zl ;)

IMG_20190609_172546418_HDR.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Luke16 napisał:

Klimy w tym z linku brak. Zderzaki w kolorze nadwozia, przyciemnione szyby, el. lusterka i jest trochę poprzerabiany wizualne przez kolegę od którego go kupiłem między innymi inne zegary, wnetrze, cały wygłuszony itd. Kumpel żony sprzedawał w październiku z 2012r też poprzerabianego wizualnie przebieg 50 tyś km od nowości 1.6 bez LPG, wystawił w środę za 34500 w sobotę poszedł za 32750zl ;)

W 95% przypadków auto niesprzedawalne. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Pietro_M napisał:

W 95% przypadków auto niesprzedawalne. ;)

W dzisiejszych czasach prawda, chyba że kosztuje 1/3 tego co takie samo auto z tego rocznika. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia ‎09‎.‎02‎.‎2020 o 23:54, bizz napisał:

 

No widzisz, a tutaj auto ma 250 tyś, z czego większość najechana przez pierwsze 10 lat, fabryczne wtryski, turbo, sprzęgło. Zero rdzy, zero problemów.  Jedyna powtarzająca się usterka to komp pokładowy któremu raz działa wyświetlacz a raz nie. Tyle...

Ojciec zawsze kupował benzyny, tu go akurat namówili na diesla bo po przejażdżce fajnie "ciągnął", teraz auto niesprzedawalne.

 

Hmm, po 15 latach czy go sprzedasz za 8 czy 12kPLN to zasadzie bez roznicy w ogolnym rozrachunku kosztow ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maciej__ napisał:

 

Hmm, po 15 latach czy go sprzedasz za 8 czy 12kPLN to zasadzie bez roznicy w ogolnym rozrachunku kosztow ;)

 

 

Wiem, dlatego nie ekonomia tu rządzi tylko niezdrowe emocje:)

Sporo rzeczy oddaję za połowę wartości po to aby szybko sprzedać i mieć problem z głowy, ale czasem wpada sentyment i do następnej awantury z żoną że grat zajmuje działkę Toyota sobie postoi.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Maciej__ napisał:

 

Hmm, po 15 latach czy go sprzedasz za 8 czy 12kPLN to zasadzie bez roznicy w ogolnym rozrachunku kosztow ;)

 

 

Dokladnie, utrata wartosci sie mocno wypłaszcza, chociaz zawsze relatywizujemy. 8 a 12 to 50% roznicy. 

Ja tez juz doszedlem do poziomu, ze rocznie mam strate rzedu 2-3 tys patrzac na wyceny pod ubezpieczenie. I to mnie szczerze mowiac blokuje przed zakupem nowki, ktora by stracila rocznie ze 20 tys. To jest 50 zł wyciagniete z kieszeni codziennie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Filipfm napisał:

 

Dokladnie, utrata wartosci sie mocno wypłaszcza, chociaz zawsze relatywizujemy. 8 a 12 to 50% roznicy. 

Ja tez juz doszedlem do poziomu, ze rocznie mam strate rzedu 2-3 tys patrzac na wyceny pod ubezpieczenie. I to mnie szczerze mowiac blokuje przed zakupem nowki, ktora by stracila rocznie ze 20 tys. To jest 50 zł wyciagniete z kieszeni codziennie. 

 

Dlatego kupiłem półroczne demo - 7 tyś taniej niż nówka. Trochę mi to odciążyło myślenie o utracie wartości. A kwestią szczęścia jest trafienie w model który na rynku wtórnym utrzymuje absurdalnie wysokie ceny.

Myślałem że będzie mnie to bolało (jednorazowy spory wydatek i utrata wartości) ale komfort użytkowania bez stresu o kosztowną awarię z miejsca przegnał inne myśli.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, bizz napisał:

 

Dlatego kupiłem półroczne demo - 7 tyś taniej niż nówka. Trochę mi to odciążyło myślenie o utracie wartości. A kwestią szczęścia jest trafienie w model który na rynku wtórnym utrzymuje absurdalnie wysokie ceny.

Myślałem że będzie mnie to bolało (jednorazowy spory wydatek i utrata wartości) ale komfort użytkowania bez stresu o kosztowną awarię z miejsca przegnał inne myśli.

 

Nawet nie wiesz jaka u mnie jest walka 😄 

devil-angel-shoulders-pop-art-vector-dev

 

 

Kumpel pracujacy w ASO mnie kusi, szczegolnie jak mi podaje cene w jakiej byloby auto 😄 wiec utrata wartosci przynajmniej w pierwszym roku bylaby zniwelowana, moze nawet z nawiązką 😄 

Sam tez bym zmienil - to samo auto w garazu od 8 lat. To 4x dluzej niz dotychczasowy najlepszy wynik 😄 

Ale za kazdym razem wracam z trasy zadowolony z tego auta :)  nie mam sie do czego przyczepic, poza tym, ze odstaje od wspolczesnych aut pod katem elektroniki pokladowej - zarowno infotainmentu jak i wspomagaczy kierowcy. Przebieg 140, ostatnio jezdze 10-12 rocznie. Chyba by mi bylo szkoda miec nowe auto w garazu i jezdzic nim raz na tydzien. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Filipfm napisał:

 

Nawet nie wiesz jaka u mnie jest walka 😄 

Kumpel pracujacy w ASO mnie kusi, szczegolnie jak mi podaje cene w jakiej byloby auto 😄 wiec utrata wartosci przynajmniej w pierwszym roku bylaby zniwelowana, moze nawet z nawiązką 😄 

Sam tez bym zmienil - to samo auto w garazu od 8 lat. To 4x dluzej niz dotychczasowy najlepszy wynik 😄 

Ale za kazdym razem wracam z trasy zadowolony z tego auta :)  nie mam sie do czego przyczepic, poza tym, ze odstaje od wspolczesnych aut pod katem elektroniki pokladowej - zarowno infotainmentu jak i wspomagaczy kierowcy. Przebieg 140, ostatnio jezdze 10-12 rocznie. Chyba by mi bylo szkoda miec nowe auto w garazu i jezdzic nim raz na tydzien. 

 

 

Przy takich przebiegach zostałbym przy starym. Moje kupiłem w lipcu 2018 i ma 60 tyś zrobione, ostatnie pół roku więcej stoi bo żona na macierzyńskim.

Jestem bardzo zadowolony, wcześniej standardem było dla mnie 5-6 koła odłożone na ewentualne naprawy, teraz tylko przeglądy i nic mnie nie interesuje.

Jedyne co mnie boli to skrzynia manual, pierwsza od dawna, ale tutaj miałem określony wybór - albo automat, albo LPG. Ekonomia wygrała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
Dnia 3.02.2020 o 15:54, rwIcIk napisał:

Dobra Cena wywoławcza.

odjechał wczoraj za 9.500  :beksa:

 

generalnie jest mi smutno i chyba żałuję sprzedaży

zawsze poprawiał mi humor i uśmiechałem się idąc do niego, zawsze odprowadzałem go wzrokiem idąc do domu :( 

a teraz parking wydaje się taki pusty :( 

 

nawet go nie wystawiłem na olx/otomoto :( 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Cinos napisał:

odjechał wczoraj za 9.500  :beksa:

 

generalnie jest mi smutno i chyba żałuję sprzedaży

zawsze poprawiał mi humor i uśmiechałem się idąc do niego, zawsze odprowadzałem go wzrokiem idąc do domu :( 

a teraz parking wydaje się taki pusty :( 

 

nawet go nie wystawiłem na olx/otomoto :( 

 

ja też jak pomyślę że miałbym pożegnać moje 5.9 V8 to ból d... ściska... drugiego takiego już nie będzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Cinos napisał:

odjechał wczoraj za 9.500  :beksa:

 

generalnie jest mi smutno i chyba żałuję sprzedaży

zawsze poprawiał mi humor i uśmiechałem się idąc do niego, zawsze odprowadzałem go wzrokiem idąc do domu :( 

a teraz parking wydaje się taki pusty :( 

 

nawet go nie wystawiłem na olx/otomoto :( 

 

 

Szacun. Mój Avensis wisi od połowy stycznia, już za 10500 i nadal nic. Dwa telefony i cisza. Rocznik 2005, przelot 250k - to chyba już niesprzedawalne się robi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, bizz napisał:

 

 

Szacun. Mój Avensis wisi od połowy stycznia, już za 10500 i nadal nic. Dwa telefony i cisza. Rocznik 2005, przelot 250k - to chyba już niesprzedawalne się robi

mój poszedł przez w sumie znajomego, jeden drugiemu powiedział że mam inne auto i na messengerze dostałem wiadomość czy chcę sprzedać

może warto teraz tak spróbować? przez fb/marketplace że pewne auto ( widac ze sa wspolni znajomi, czego nie widac na otomoto)

jedni wolą nie jeździć po świecie i szukać, więc może kupią inne auto niż chcieli, ale pewne bez większego szukania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.