Skocz do zawartości

Odbiór nowego auta a "wcześniejsze wydanie"


fin323

Rekomendowane odpowiedzi

16 minut temu, angrius napisał:

Tu nie chodzi o 10 dni gwarancji, ale o to że w męski członek lecą. Sam nienawidzę jak ktoś próbuje mi wmówić coś czego nie było 

ba... co zrobić, następnym razem można u nich auta nie kupić tylko czy to coś zmieni że 1 klient nie kupi za x lat 1 auta?

 

mi się bardziej wydaje że musieli zamknąć miesiąc i w ewidencji pozbyć się jak największej ilości żeby jakąś premie dostać tylko zabrali się do tłumaczenia od dupy strony.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, piotr1982 napisał:

ba... co zrobić, następnym razem można u nich auta nie kupić tylko czy to coś zmieni że 1 klient nie kupi za x lat 1 auta?

 

mi się bardziej wydaje że musieli zamknąć miesiąc i w ewidencji pozbyć się jak największej ilości żeby jakąś premie dostać tylko zabrali się do tłumaczenia od dupy strony.

 

Tylko i wyłącznie tak to wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, PawelWaw napisał:

sprawdz czy zatankowany do pelna

To jakiś nowy bajer przy odbiorze nowego auta?
Odbierałem osobiście 2 nowe auta z salonu - Renault w 2008 i Toyotę w 2016, w żadnym nie było pełnego baku.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Pietro_M napisał:

To jakiś nowy bajer przy odbiorze nowego auta?
Odbierałem osobiście 2 nowe auta z salonu - Renault w 2008 i Toyotę w 2016, w żadnym nie było pełnego baku.
 

 

Bo w zasadzie nigdy nie bedzie zatankowany...

Kto i jak mialby go zatankowac do pelna u dilera? ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Bo w zasadzie nigdy nie bedzie zatankowany...

Kto i jak mialby go zatankowac do pelna u dilera? ;)

 

Właśnie o to mi chodziło. :)  Nie spotkałem się z takim dodatkiem do nowego auta w przypadku kilku marek samochodów.

Edytowane przez Pietro_M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Bo w zasadzie nigdy nie bedzie zatankowany...

Kto i jak mialby go zatankowac do pelna u dilera? ;)

 

 

Jak siostra odbierala, to pokazali stacje sasiadujaca z salonem, sugerujac, ze duzo dalej nie zajedzie 😄 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Maciej__ napisał:

 

Bo w zasadzie nigdy nie bedzie zatankowany...

Kto i jak mialby go zatankowac do pelna u dilera? ;)

 

 

Bo u nas musisz mieć zarejestrowany obrót paliwami płynnymi. Dlatego dealer leje kilka litrów, wtedy nikt się nie przyczepi. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, spad napisał:

 

Bo u nas musisz mieć zarejestrowany obrót paliwami płynnymi. Dlatego dealer leje kilka litrów, wtedy nikt się nie przyczepi. 

 

Tak, ale tutaj dochodzi jeszcze kwestia logistyki... 2-3 litry to wleja z jakiegos baniaka i z glowy.

Gdyby mieli tankowac do pelna, to by musieli chyba stawiac wlasna stacje paliw ;]

Ewentualnie jezdzic na stacje, tracic czas, ryzykowac jakas stluczke czy obcierke...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, spad napisał:

 

Bo u nas musisz mieć zarejestrowany obrót paliwami płynnymi. Dlatego dealer leje kilka litrów, wtedy nikt się nie przyczepi. 

 

O ile w ogole leje. Samochod z fabryki wyjezdza z paroma litrami w baku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, spad napisał:

 

Bo u nas musisz mieć zarejestrowany obrót paliwami płynnymi. Dlatego dealer leje kilka litrów, wtedy nikt się nie przyczepi. 

 

Ciekawe czy elektryki będą sprzedawać z pustą baterią żeby się nie narazić na zarzut sprzedawania energii elektrycznej.

;l

  • Lubię to 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ryb napisał:

 

Ciekawe czy elektryki będą sprzedawać z pustą baterią żeby się nie narazić na zarzut sprzedawania energii elektrycznej.

;l

 

Na odbior zapraszamy z agregatem pradotworczym 😄 

Edytowane przez Filipfm
  • Lubię to 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Pietro_M napisał:

To jakiś nowy bajer przy odbiorze nowego auta?
Odbierałem osobiście 2 nowe auta z salonu - Renault w 2008 i Toyotę w 2016, w żadnym nie było pełnego baku.

Zalewają z kanisterka z tekstem, że i tak nielegalnie, bo obrotu paliwami nie prowadzą.

Leją tyle żeby dojechać do najbliższej stacji, uprzejmie informując gdzie takowa jest.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Maciej__ napisał:

 

Bo w zasadzie nigdy nie bedzie zatankowany...

Kto i jak mialby go zatankowac do pelna u dilera? ;)

 

Ironia losu ja miałem odbiór auta z praktycznie pełnym bakiem. Ale z racji, że ja odbierałem demo i stacja była niedaleko to przy sprzedawcy coś pod nosem mówiłem sobie, że trzeba jeszcze zatankować go. Odpalam auto przy sprzedawcy a tam bak prawie pełny, może ktoś 100km na nim zrobił. Nawet sam sprzedawca się dziwił, że ktoś pewnie nie ogarnął, że to auto idzie na wydanie i zatankował nie to co trzeba. Ale to była pierwsza i jedyna sytuacja, gdzie było coś więcej paliwa w baku niż opary benzyny jak to zwykle bywa. Miłe zaskoczenie dla mnie to było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Sebbeks napisał:

Ironia losu ja miałem odbiór auta z praktycznie pełnym bakiem. Ale z racji, że ja odbierałem demo i stacja była niedaleko to przy sprzedawcy coś pod nosem mówiłem sobie, że trzeba jeszcze zatankować go. Odpalam auto przy sprzedawcy a tam bak prawie pełny, może ktoś 100km na nim zrobił. Nawet sam sprzedawca się dziwił, że ktoś pewnie nie ogarnął, że to auto idzie na wydanie i zatankował nie to co trzeba. Ale to była pierwsza i jedyna sytuacja, gdzie było coś więcej paliwa w baku niż opary benzyny jak to zwykle bywa. Miłe zaskoczenie dla mnie to było.

 

Demo to troche inna bajka :ok:

Moze bylo zatankowane na potrzeby jazdy z klientami i akurat sie sprzedalo w takim momencie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Maciej__ napisał:

 

Demo to troche inna bajka :ok:

Moze bylo zatankowane na potrzeby jazdy z klientami i akurat sie sprzedalo w takim momencie.

Miałem miesiąc wcześniej ustalony dzień odbioru samochodu, a 3 dni przed odbiorem auta i tak było uziemione, bo zdjęcie tablic, wysłanie do Warszawy, potem z Wawy musiały nowe przyjść też kurierem, więc trochę mnie to dziwi, czemu to auto było zatankowane. A samochód w sumie nawet nigdy nie był obklejony, bo takie obklejone demo stało przed salonem, nawet jak było pisane zamówienie, więc kto tym autem jeździł nie mam pojęcia, bo ten samochód z reguły stał z tyłu na placu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Sebbeks napisał:

A samochód w sumie nawet nigdy nie był obklejony, bo takie obklejone demo stało przed salonem, nawet jak było pisane zamówienie, więc kto tym autem jeździł nie mam pojęcia, bo ten samochód z reguły stał z tyłu na placu.

Nie dociekaj, jak stał to był grad, a jeździł do blacharza. Jak jechał to o drzewo się zawinął, a pełny zbiornik wzięli z dawcy.

Przecież to takie proste.:phi:

Edytowane przez ZUBERTO
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, piotr1982 napisał:

10 dni gwarancji... no rzeczywiście tragedia - wal do sądu  :facepalm:

Odebrałbyś nowe auto zupełnie bez gwarancji i nic nie powiedział ? Zakładam że nie. Czyli nie mogą sobie lecieć w kule po całości.

Odebrałbyś auto któremu gwarancja leci od 10 dni ? Zakładam że tak. Czyli tak trochę mogą sobie lecieć w kule.

No i teraz pytanie, czy małe oszustwo to już nie jest oszustwo ? Bo jak dla mnie, małe czy duże, oszustwo to oszustwo. Tyle w temacie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WBIJ SOBIE DO GŁOWY!!!!

Nie jesteś stroną umowy zakupu- tylko użytkownikiem rzeczy w wynajmie - wszystkie prawa z gwarancji i roszczenia związane z zakupem ma firma leasingowa.

Gwara ZAWSZE biegnie od daty rejestracji, a umowa na przechowywanie jest po to jakby kto auto, ukradł, uszkodził etc w czasie pomiędzy umową a monumentem kiedy łaskawie raczysz je odebrać bo z formalnego punktu widzenia w dniu podpisania umowy sprzedawca auto mogliby wystawić je na ulice.

Cza było brać za gótówkę na os fizyczną to byś marudził ale i tak byś wała ugrał.

Podejrzewam że salonie mają niezły ubaw.

Jak kupowałem auto zapłaciłem salonowi i autko stało czekając na odbiór 12 dni bo nie miałem czasu na odbiór ( życie Panie) . Dealer/sprzedawca srał w gacie z obawy że jakby coś się stało z autem w tym czasie (które nie jest jego) to byłyby kłopoty. Salon AR Zasada Kraków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka sytuacja. Byłem umówiony na odbiór nowego auta (gotowego) na początek przyszłego tygodnia (okolice 10 lutego). Całość udało się dealerowi załatwić wcześniej, pewnie za szybko i zakładam że takiego terminu się nie spodziewał. W piątek rano dostałem info że auto będzie do odebrania już na poniedziałek 3go lutego. Natomiast, w piątek 31go stycznia po południu dostałem telefon, że muszę podpisać umowę na przechowanie auta, bo takie są u nich przepisy, że jak zamówienie i wydanie są na przełomie miesiąca, to "dla mojego bezpieczeństwa" muszę podpisać taką umowę. Powiedziałem niech prześlą, to się zapoznam. 
Ku mojemu zdziwieniu, okazało się że umowa o przechowanie auta zawiera 2 podpunkty, które chcieli przemycić i w zasadzie wydaje mi się że papier ten został mi podsunięty właśnie ze względu na nie.
Pierwszy to wydanie auta nastąpi 31go stycznia na podstawie protokołu odbioru z 31go stycznia (co?). Czyli odbieram auto nie widząc go na oczy ? Niby protokołu odbioru nie podesłali i że niby protokół zostanie wypełniony jak przyjadę fizycznie auto odebrać. No ale zastanawiałem się czy mogę go w takim razie nie odebrać lub mieć jakieś "ale", skoro podpisuję że auto odebrane ?
Drugi to że gwarancja biegnie od 31go stycznia, a nie do dnia odbiory auta, no ale jak inaczej, patrz punkt pierwszy, dzień wydania.
Papierów nie podpisałem i nie odesłałem, bo czytałem to jako "mamy plany i właśnie ten samochód brakuje nam do otrzymania bonusa". Po co mam robić sobie krzywdę i skracać gwarancję (nawet zakładając że z autem jest wszystko ok bo jest nowe, a może nie być wszystko ok). Zapewne inaczej by to było jakby próbowali się dogadać, że panie, trzema nam to auto wydać w styczniu, ale w ramach tego wybierze sobie pan coś od nas za XXXX zł. Także nie odesłałem papierów i myślałem że po temacie. Może myśleli że się jednak uda.
Rozpisałem się, więc teraz do clue, zadzwoniłem aby umówić się na odbiór auta i zapytałem co w związku z tym że papierów nie podpisałem, usłyszałem że nic, no to zapytałem co z gwarancją, no i tu zonk, biegnie od 31go stycznia (czyli rozumiem że auto wydane w systemie). Nosz kur....cze.
Nie kryłam mojego zdenerwowania, także dostałem zapytanie jak ja chciałbym ten problem rozwiązać. Czego od nich oczekuję.
Nie mam pojęcia jakie mam opcje. Pewnie mógłbym powiedzieć że chcę jakiś fant, ale co kurna, dywaniki ? Nie wiem, pomimo że to ich wina, czuję jakbym miał teraz coś wyłudzić i źle się z tym czuję. Z drugiej strony też źle się czuję z tym że auto zostało wydane bez mojej zgody. Powiedziałem że chcę chociaż przedłużyć gwarancję o te dni do obioru - "nie da się".  Może to skrajne, ale czy ze względu na to mogę samochodu w ogóle nie odebrać ? Co wtedy zrobi dealer ? 
I co zrobię ja, zaliczka wpłacona, umowa leasingowa podpisana.
Sory za rozpisanie się, ale to pierwsza tego typu sytuacja dla mnie.
 
 
 

Skoda ?


Sent from my iPhone using Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, fin323 napisał:

Jestem, nie jestem. Propozycja zadośćuczynienia padła. 

Nie jesteś stroną w świetle prawa. Nabywcą samochodu i jego właścicielem do końca umowy leasingowej jest firma leasingowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.02.2020 o 21:30, spad napisał:

A teraz coś dla porównania. :)Znam przypadek, gdzie gość kupił Merca za ponad 600 tysi na podstawie zdjęć, maila i na telefon. Z racji zmian podatkowych 2018/2019 musiał zarejestrować auto jeszcze w 2018 roku. Na odbiór nie miał czasu, odebrał po niecałym miesiącu a w zasadzie wysłano auto na lawecie przez całą Polskę. bo nie miał czasu jechać do salonu. :)

Ten? ;)

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/mercedes-sprzedal-mi-szmelc/yp6fqfj

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4.02.2020 o 22:26, fin323 napisał:

 

Listwy mam w dokupionym pakiecie, zimówki dokupiłem dodatkowo u dilera, bo nie chciałem na letnich wyjeżdżać, nie wiadomo jaka będzie pogoda.

Dywaniki to raczej taki ochłap. 

 

Ale zastanawiam się nad jednym, nie mam w specyfikacji:

- Car-Net: App Connect - możliwość podłączenia smartfonu za pomocą kabla USB (poprzez Mirror Link, Android Auto i CarPlay) i przeniesienia widoku ekranu smartfona na ekran radia lub nawigacji,

ale mam zapewnienie sprzedawcy że mogę podłączy się przez telefon "Tak potwierdzam, ze w samochodzie jest App Connect ( mamy nawigację Pro)"

 

mam za to

- Car-Net: Guide & Inform oraz Security & Service

Ktoś jest biegły w grupie VW i wie czy przy powyższym można podłączyć się przez Mirror Link, Android Auto ? Czy trzeba mieć - Car-Net: App Connect - i da się to odblokować (wydaje mi się że tak gdzieś przeczytałem) ?

Żebym nie poprosił o coś co już mam.

 

 

 

 

 

Nie podłączysz AA, ale to akurat można odblokować u dealera później.

Kosztuje kilka stów, ale nie trzeba nic z elektroniki dokładać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7.02.2020 o 18:58, bergerac napisał:

o to zaskoczenie, bo z moich doświadczeń to Skoda przodowała w takich gównianych rozwiązaniach, ale widzę nauczyli kolegów z grupy jak się klienta traktuje. 

Dla mnie w ogóle zaskoczenie. Myślałem że przy zakupie nowych aut z salonu jest inaczej niż przy używkach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.